Witam, mam problem, może to książkowe i banalne ale mam problem, zależy mi na przyjaźni ze wszystkimi ale obawiam się że chwila uniesienia przekreśli całą znajomość jeżeli wszystko wyjdzie na jaw. Powiedźcie proszę drogie, czy jest jakakolwiek szansa aby wyjść z tej sytuacji cało ? załamana...
Przyznaj się przyjaciółce i módl się, żeby Ci wybaczyła.
Albo kłam dalej. Prędzej czy później zjedzą Cię wyrzuty sumienia i nie będziesz mogła patrzeć na siebie w lustrze.
Ja bym powiedziała przyjaciółce. Ma prawo wiedzieć, że dwie najbliższe jej osoby zrobiły takie świństwo.
Witam, mam problem, może to książkowe i banalne ale mam problem, zależy mi na przyjaźni ze wszystkimi ale obawiam się że chwila uniesienia przekreśli całą znajomość jeżeli wszystko wyjdzie na jaw. Powiedźcie proszę drogie, czy jest jakakolwiek szansa aby wyjść z tej sytuacji cało ? załamana...
Nie ma. Mało tego, jeśli po czymś takim potrafiłabyś 'przyjaciółce' (w cudzysłowie, bo chroń nas losie od takich przyjaciół) spojrzeć prosto w oczy i udawać, że nic się nie zdarzyło, to nawet nie wiem jak nazwać taką postawę. To co zrobiłaś to zwykłe świństwo, a na dokładkę martwisz się jak TY masz z tego wyjść cało? Pomyśl może o niej - przy Twoim współudziale zdradziły ją równocześnie aż dwie bliskie osoby.
Już pozamiatałaś. Myślę, że to koniec przyjaźni.
Ja jestem ciekawa, czy jest szansa, żeby ta przyjaciółka z tego wyszła bez załamania światopoglądu. Błędy blędami, ale są takie rzeczy, zwłaszcza jeśli coś wydarzyło się świadomie i z premedytacją, że nie ma szans. Ale oczywiście to wszystko zależy od ludzi.
6 2019-02-05 07:35:37 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-02-05 07:36:01)
Boże, chroń mnie od takich przyjaciół...
Zrobiliście jej największe możliwe świństwo. Powinnaś byc wobec niej uczciwa i powiedziec jej o tym, co sie wydarzyło, zdradziły ja dwie najbliższe sercu osoby. Z czasem MOZE Ci wybaczy, ale mysle, ze nigdy nie zapomni i nie liczyłabym na to, ze taka „przyjaźń” przetrwa, bo raczej jest gowno warta i nie ma sensu w imię czegoś takiego, przechodzić przez mękę.
Bardzo współczuję Twojej przyjaciółce. Została zdradzona przez dwie bliskie osoby naraz. Nie widzę tu szans na kontynuacje przyjaźni. Zawiodłaś ją i upokorzyłaś.
Jeżeli zależy Ci na przyjaźni z nią to jej powiedz jakiego ma ogiera. Dlaczego ona ma żyć w nieszczęściu? Pomóż jej uwolnić się od niego. Co za typ....
Najbardziej współczuję już nawet nie tego,ze straciła dwie osoby najbliższe ,bo taka strata to nie strata... Ale tego,ze może przestać wierzyć w przyjaźn i miłość.... A najbardziej w przyjaźn ,bo bez tego ciezej żyć niż bez miłości.
Mam nadzieję ,że to trolling.