Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 90 z 90 ]

66

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...
MamaMajki napisał/a:

A co z dowodem tozsamosci. Mam na nim adres, w ktorym obecnie mieszkam... Moge nadal  miec ten dowod? Jego waznosc konczy mi sie w 2020 roku...

Możesz mieć, nowy i tak dostaniesz już bez adresu smile

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...
santapietruszka napisał/a:
MamaMajki napisał/a:

A co z dowodem tozsamosci. Mam na nim adres, w ktorym obecnie mieszkam... Moge nadal  miec ten dowod? Jego waznosc konczy mi sie w 2020 roku...

Możesz mieć, nowy i tak dostaniesz już bez adresu smile

A nie jest tak, że jak się wymelduje/zmieni adres zamieszkania to musi pozmieniać dokumenty? smile
z tym, że ja bym to odłożyła na czas późniejszy, skoro za rok będziecie to robić jeszcze raz.

68 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-08-23 15:54:26)

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...
Lady Loka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
MamaMajki napisał/a:

A co z dowodem tozsamosci. Mam na nim adres, w ktorym obecnie mieszkam... Moge nadal  miec ten dowod? Jego waznosc konczy mi sie w 2020 roku...

Możesz mieć, nowy i tak dostaniesz już bez adresu smile

A nie jest tak, że jak się wymelduje/zmieni adres zamieszkania to musi pozmieniać dokumenty? smile
z tym, że ja bym to odłożyła na czas późniejszy, skoro za rok będziecie to robić jeszcze raz.

Dowody osobiste są teraz bez adresów. Jeśli się tylko wymelduje, a nie zamelduje gdzieś indziej, a dowód jest ważny, to nie ma sensu lecieć go bez potrzeby wymieniać - bo, jak już wspomniałam - i tak będzie się liczył ostatni adres zameldowania smile

Powinno się wymienić np. prawo jazdy, dowód rejestracyjny samochodu - ale jeśli w niedalekiej przyszłości mają być znowu zmieniane, to i po co? Nie ma za to kar, a to kosztuje smile

69

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Tak czytam te Wasze wypowiedzi i włączę się do dyskusji. Mam dwie podobne ale jednak bardzo różne sytuacje.

Sama mieszkam w domu i mimo dojazdu do pracy, brudu za paznokciami po pracy w ogrodzie, czy palenia w zimie nie zamieniłabym domu na mieszkanie.

Za to moja sąsiadka, koleżanka z bloku tak naprawdę, po 5 latach mieszkania obok mnie na wsi sprzedała dom ze stratą tylko po to aby wrócić do miasta. Także rozumiem obie strony konfliktu.

Jej brakowało miasta, sklepów, ja sobie o sklepie przypominałam jak kończył się papier toaletowy. Moje dzieci się całkiem fajnie zaaklimatyzowały, a ona bała się swoje wypuścić na bieganie po boisku czy nawet na rower. Ogólnie różnica na wsi jest taka, że dzieci starsze bawią się z młodszymi. I jest taka jakaś jakby inna atmosfera, bardziej zgodna.

Ja się nie mam zamiaru wyprowadzać i miasta mi wcale nie brakuje

70

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Kontynuujac moj watek...
Jestem wlasnie przy sporzadzaniu umowu przedwstepnej sprzedazy domu i nie wiem jak ujac i zabrac sie do tego jak i kiedy ma byc przeprowadzony przekaz pieniadzy. Chce wplate na konto przed podpisaniem aktu, tak zeby w dniu podpisania aktu miec pieniazki na koncie... Czy tak sie robi? Jak to wygladalo u Was? Moze sa jakies inne bezpieczne sposoby?
Boje sie, że np. przelew nie dojdzie do dnia, w ktorym akt bedzie mial byc podpisany... i co wtedy? Z drugiej zas strony rozumiem, ze kupujacy chcialby wplacic po podpisaniu aktu, ale dla mnie to przeciez duze ryzyko... Jak to zrobic??? Pomozcie. Jak to bylo w Waszych przypadkach???

71

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

I jeszcze jedna sprawa... Czy jesli ktores z malzonkow, kupilo dom przed slubem i po slubie chce sprzedac (nie ma intercyzy), to czy ten drugi wspolmalzonek wchodzi w wspoloote majatkowa tego domu? Czy to wpisac w umowe przedwstepna???

72

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Nie ma takiej możliwości, żebyś miała przelew na koncie przed podpisaniem aktu notarialnego, a przynajmniej nikt normalny się na takie rozwiązanie nie zgodzi. W akcie notarialnym znajduje się zapis, na jakie konto i w jakim maksymalnym terminie musi zostać dokonana umówiona wpłata. Ten zapis jest obowiązujący, chyba, że coś się po drodze zdarzy, a obydwie strony wyrażą zgodę na sporządzenie aneksu, wówczas można, również notarialnie, zmienić wcześniejsze ustalenia. 

Ważne, aby w akcie znalazł się również zapis, że w przypadku nie dopełnienia powyższego warunku, transakcję uznaje się za niezawartą.

73

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

I jeszcze jedna sprawa... Czy jesli ktores z malzonkow, kupilo dom przed slubem i po slubie chce sprzedac (nie ma intercyzy), to czy ten drugi wspolmalzonek wchodzi w wspoloote majatkowa tego domu? Czy to wpisac w umowe przedwstepna???

74

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Olinko czyli, jak sformuowac ten zapis. Ze kupujacy ma np. 2 dni wplate calej kwoty? Czy ile dni?

75

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Najczęściej jest tak, że w dniu podpisania umowy przedwstępnej nabywca przekazuje Wam część kwoty tytułem zadatku (nie pomylcie z zaliczką, bo tylko zadatek zabezpiecza każdą ze stron transakcji na wypadek zerwania umowy), co kwitujecie stosownym zapisem w umowie przedwstępnej. W tej samej umowie określacie graniczny termin podpisania aktu notarialnego, wpisujecie dokładną, pełną kwotę do zapłaty i graniczny termin jej dokonania, jak również termin przekazania kluczy. Potem w akcie notarialnym wpisujecie te same dane, chyba, że w międzyczasie ustalicie to między sobą inaczej, co jednak również, dla wspólnego bezpieczeństwa, powinno zostać aneksowane.

Istotne jest także czy nabywca posiada gotówkę, czy będzie starał się o kredyt - takie zapisy też powinny znaleźć się w umowie przedwstępnej i zabezpieczyć tę drugą stronę na wypadek, gdyby kredytu nie otrzymała, co się niestety zdarza.

MamaMajki napisał/a:

I jeszcze jedna sprawa... Czy jesli ktores z malzonkow, kupilo dom przed slubem i po slubie chce sprzedac (nie ma intercyzy), to czy ten drugi wspolmalzonek wchodzi w wspoloote majatkowa tego domu? Czy to wpisac w umowe przedwstepna???

Pieniądze uzyskane ze sprzedaży domu stanowiącego majątek odrębny jednego z małżonków, nadal wchodzą w skład jego majątku odrębnego. Również mieszkanie nabyte z tych środków nie będzie wchodzić w skład majątku wspólnego, chyba że w akcie notarialnym umieszczony zostanie zapis wyraźnie świadczący, że będzie to współwłasność, co znaczy, że jeden małżonek na rzecz drugiego dokonał darowizny. Darowizny dokonać zresztą można w każdej chwili, choć wiąże się to z kosztami wynikającymi z taksy notarialnej, koniecznością dokonania zmian w księdze wieczystej, wydaniem odpisów.

MamoMajki, nie gniewaj się, ale biorąc pod uwagę, że sprzedajecie dom, czyli będziecie dokonywać poważnej transakcji, a przy tym zwracając uwagę na pytania, jakie zadajesz, to jeśli mąż również się w tym nie orientuje, szczerze Wam radzę skorzystać z pomocy jakiejś kompetentnej osoby, nawet jeśli mielibyście sami tę umowę sporządzić, a tylko przed podpisaniem komuś ją jeszcze pokazać. To oczywiście może wiązać się z dodatkowymi kosztami, ale jeśli nie zabezpieczycie swoich interesów, to może Was to kosztować o wiele więcej.

76

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Olinko spokojnie, zapewniam Cie mamy pojecie o tym co robimy. Tylko w tych dwoch kwestiach mamy poprostu mniejsza wiedze. Umowe przedwstepna z zadatkiem sporzadzamy sami, a notarialną u zaufanego notariusza. Osoby, z ktorymi bedziemy zawierac umowe to starsze malzenstwo i maja swoje pieniazki bez kredytu.  Mysle, ze najlepiej wiec w tej sytuacji wpisac, zeby dokonali wplaty w dniu podpisania aktu notarialnego...

77

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Nie ma innej możliwości niż sporządzenie umowy ostatecznej u notariusza, aby była prawnie wiążącą, więc jest to dla mnie oczywiste, chodziło mi wyłącznie o tę przedwstępną.
I wierzę na słowo, ale moja sugestia podszyta była wyłącznie dobrymi intencjami, bo niestety trudno mi założyć, że na pewno nie popełnicie żadnego błędu, jeśli pojawiają się wątpliwości w tak oczywistych kwestiach, jak te, o które pytałaś. Mam tu na myśli choćby życzenie, że chcielibyście pieniądze mieć na koncie jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego.

MamaMajki napisał/a:

Mysle, ze najlepiej wiec w tej sytuacji wpisac, zeby dokonali wplaty w dniu podpisania aktu notarialnego...

Zwyczajowo przyjmuje się, że jest to minimum 7 dni, bo przecież różne rzeczy mogą się po drodze zdarzyć, jak choćby awaria systemu w banku. Poza tym w umowie przedwstępnej w ogóle nie musicie tego aż tak precyzyjnie ujmować, wystarczy, że zapiszecie, że obydwie strony zgodnie ustalają, że transakcja sfinalizowana zostanie do tego a tego dnia. Całą resztę już uzgodnicie z notariuszem. Ze swojej strony radzę jednak, żeby na wszystko dać sobie więcej czasu, realnie szacując możliwości. Chodzi o to, że wielu rzeczy można nie przewidzieć, a zawsze lepiej zrobić coś szybciej niż się spóźnić, choćby dlatego, że to drugie może generować niepotrzebne kłopoty, a przy okazji również stres.

78

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Olinko bylismy wczoraj u notariusza i powiem Ci, ze prawie nie mial uwag do naszej umowy przedwstepnej, wiec nie bylo tak zle, ale wychodzac od niego bylismy spokojniejsi... Niestety wieczorem chcac wyslac umowe naszym kupujacym dowiedzielismy sie ze.... rezygnują z kupna domu... podali tez bardzo błahy powod osobisty, ktory jeszcze dwa dni temu nie byl problemem. Wiem ze maja do tego prawo, ale to juz nie pierwsi, ktorzy tak sie wycofuja... Powoli mam tego dosyc... W tym przypadku bylo naprawde blisko, bo Ci ludzie chcieli nawet umowe podpisywac na nastepny dzien od obejrzenia... moze gdybysmy sie na to zgodzili... Zauwazylam, ze przychodza do nas glownie osoby, ktora chca kupic dom, bardzo im sie podoba, ale zawsze maja jakies problemy. Czy to nie powinno byc tak, ze wiesz ze chcesz kupic dom, masz pieniadze lub zdolnac, pozalatwiane sprawy rodzinne i dopiero szukasz? A nie ze najpierw szukasz, chcesz podpisywac umowy i np. dzien przed dzwonisz, ze jednak nie dostaniesz takiego kredytu, albo ze masz jednak jakas inna sprawde do zalatwienia przed kupnem. Ja bylam blisko podpisania umowy i mimo to nie poszlam ogladac innych mieszkan, bo mam na uwadze to, ze zrobie komus nadzieje. Poszlabym ogladac mieszkania dopiero po podpisaniu umowy przedwstepnej...
Powiem Wam, ze naprawde jestem tym powoli zmeczona. Za duzo tu emocji. Juz sie tyle razy cieszylam, ze to Ci ludzie, a tu nic z tego... Najgorsze jest to, ze zostalo juz tylko jedno nasze wymarzone mieszkanie, wiec jak sie sprzeda, to nie wiem co dalej... W tym tygodniu mamy jeszcze kilka osob do obejrzenia domu... ale trace juz nadzieje...

79

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

To świetnie, że notariusz niemal nie miał uwag, ale właśnie o tę pewność i spokój mi chodziło, kiedy sugerowałam, żeby przed podpisaniem ktoś na umowę zerknął.

Naprawdę przykro mi, że potencjalni nabywcy rozmyślili się. Rozumiem Twoje rozczarowanie i zmęczenie sytuacją, ale niestety mają takie prawo i jedyne co pozostaje, to się z tym przespać i pogodzić. Moja mama też jest na etapie sprzedaży domu i tam wygląda to podobnie - są chętni, zdecydowani na sfinalizowanie  transakcji, po czym w ostatniej chwili znajdując jakiś powód wycofują się. Być może podane powody są prawdziwe, a być może w międzyczasie pojawiło się coś, co spodobało się jeszcze bardziej albo udało się uzyskać lepszą cenę, a żeby jakoś tę sytuację wyjaśnić, to szukają jakichś zastępczych usprawiedliwień.
Nam zresztą zdarzyła się kiedyś sytuacja, że sprzedawaliśmy mieszkanie mojego teścia i choć nabywcy wręczyli już zadatek, to z kolei kupiec na ich dom w ostatniej chwili się wycofał. Zadatek oczywiście przepadł, ale sytuacja z powodu innych zależności zrobiła się kłopotliwa. Na szczęście szybko znaleźliśmy kolejnych chętnych, a tym mieszkanie podobało się tak bardzo, że gotowi byli stracić zadatek wpłacony już na poczet innego lokalu. Jak widzisz takie rzeczy mają miejsce relatywnie często, więc przypadkiem nie myśl o sobie, jakbyś miała wyjątkowego pecha.

MamaMajki napisał/a:

Najgorsze jest to, ze zostalo juz tylko jedno nasze wymarzone mieszkanie, wiec jak sie sprzeda, to nie wiem co dalej...

Trzymam kciuki, żeby to wymarzone na Was zaczekało! smile

80

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

MamaMajki, może jednak lepiej wziąć kredyt, kupić mieszkanie i na spokojnie dotrwać bez spiny do czasu sprzedaży domu?
A potem kasę ze sprzedaży domu przeznaczyć na pokrycie kredytu.

81

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Boje sie tego kredytu, bo pierwsze na pewno trzeba bylo o wiele wiecej splacic. Nie wiem tez za ile sprzedam dom. Moze bede musiala mocno zejsc z ceny... Boje sie kredytow. Tu mam komfort, ze stac mnie na mieszkanie majac pieniazki " w reku". Po drugie nie wiem ile np. bede musiala splacic biorac 300-350 kredytu... Nie ide nawet sie zapytac bo to mnie przeraza. Kredyt dla takiej osoby jak ja to duzy klopot i nerwy. Wieksze od tych, ktore mam teraz przy wycofywaniu sie klientow. Musze jakos zacisnac zęby i miec nadzieje, ze kiedys to sprzedamy. Ogolnie rozgladalam sie, to w okolicy niemal zadne domy sie nie sprzedaja... Ludzie zapewne wola budowac nowe, wedlug wlasnych upodoban... Moze tak ma byc. Moze jakoś się ułoży... smile Dziekuje Wam za wsparcie !!

82

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

U nas nadal cisza... Kilka razy bylo blisko, ale sie nie udalo. Mąż zaczął drążyć temat kredytu, chociaż ja bardzo się boję. Nie znam się na tym kompletnie...
Powiedzcie mi jakie dokumenty trzba miec zeby w ogole zorientować się czy i jaki otrzymałoby się kredyt. Czy wystarczy tylko zaświdaczenie z pracy o dochodach? I co dalej, jesli bedziemy mieli takie zaswiadczenie? Chodzic od banku do banku i pytac o to jaki kredyt otrzymamy? Nie mamy zielonego pojecia o co jeszcze pytac, na co zwracac uwage... Może sa jacys sprawdzeni doradcy w kredytach? Czy sa oni darmowi? Nigdy nie bralismy kredytu i boimy się, że łetwo nas oszukać...
Zaznaczam, że na razie chcemy w ogole dowiedziec sie jaka jest nasza zdolność kredytowa... Tak w razie czego...

83

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

MamoMajki, żeby zbadać samą zdolność kredytową nie musicie wykazywać się żadnymi dokumentami, bo to ani Was, ani banku, do niczego nie zobowiązuje. Choć oczywiście możecie się nimi podeprzeć. Żeby zaoszczędzić sobie czasu, warto udać się do jakiegoś brokera, czyli placówki, która ma w swojej ofercie produkty wielu banków, na przykład Expander.
Warto też pamiętać, że dokładne warunki, w tym Waszą zdolność kredytową poznacie po złożeniu i analizie wniosku, bo na wstępnym etapie są to tylko luźne ustalenia.

84

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...
MamaMajki napisał/a:

U nas nadal cisza... Kilka razy bylo blisko, ale sie nie udalo. Mąż zaczął drążyć temat kredytu, chociaż ja bardzo się boję. Nie znam się na tym kompletnie...
Powiedzcie mi jakie dokumenty trzba miec zeby w ogole zorientować się czy i jaki otrzymałoby się kredyt. Czy wystarczy tylko zaświdaczenie z pracy o dochodach? I co dalej, jesli bedziemy mieli takie zaswiadczenie? Chodzic od banku do banku i pytac o to jaki kredyt otrzymamy? Nie mamy zielonego pojecia o co jeszcze pytac, na co zwracac uwage... Może sa jacys sprawdzeni doradcy w kredytach? Czy sa oni darmowi? Nigdy nie bralismy kredytu i boimy się, że łetwo nas oszukać...
Zaznaczam, że na razie chcemy w ogole dowiedziec sie jaka jest nasza zdolność kredytowa... Tak w razie czego...

Zajrzyj do tego wątku proszę: https://www.netkobiety.pl/t54971.html
Jest w nim sporo przydatnych informacji, które - mam nadzieję, że Wam pomogą smile

85

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Jednak chyba sie udalo. Mamy podpisana umowe przedwsztepna... ale szczerze mowiac juz tracilismy nadzieje i tu nagle takie cos....
W zwiazku z tym bedzie wiele spraw do ogarniecia i po raz kolejny prosze o cenne rady...
Czy majac umowe przedwstepna i jakas tam wplate powinnismy juz dzialac czyli szukac mieszkania na wynajem itd? Wydaje mi sie, ze tak.... tylko boje sie ze kupujacy sie rozmysla... Tylko, ze wtedy straciliby zadatek... Biora kredyt z banku i maja pieniazki otrzymac za okolo miesiac... Czy moge od nich wymagac jakiegos zaswiadczenia, ze na pewno kredyt jest im przyznany czy po prostu wierzyc im?
Powoli zaczynamy szukac mieszkania na wynajem, wiec Kochani na co zwracac uwage w takim mieszkaniu? Czy podpisywac umowe na miesiac, rok czy zaraz na cela dwa lata(tyle planujemy wynajmowac)?
Kolejna sprawa jest to, ze nie wiemy kiedy odcinac prad, wode, smieci itd. Czy dopiero po akcie notarialnym, czy dzien przed wyprowadzka? Czy moze duzo wczesniej i zaznaczyc dzien, w ktorym maja to odciac. Wyporwadzimy sie jakos w styczniu ale nie chcialabym np. byc przez tydzien bez pradu i wody... jak to z tym jest?

86

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Halllo dziewczyny pomozecie?? Olinko moze Ty takze? Licze na Wasza pomoc...

87

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

MamoMajki, w umowie przedwstępnej na pewno macie, a przynajmniej powinniście mieć określone terminy podpisania aktu notarialnego, przekazania kluczy. Te terminy z reguły są graniczne, więc proponuję z kupującymi po prostu porozmawiać jak to wygląda realnie i kiedy mogą podpisać akt i zapłacić za nieruchomość. Wy z kolei dajcie sobie co najmniej miesiąc na znalezienie mieszkania i przygotowanie się do przeprowadzki.

Moja mama w tej chwili sprzedaje dom, w poniedziałek jedziemy (jestem współwłaścicielem) podpisać umowę przedwstępną, ale już wiem, że wiele szczegółów będę musiała sama omówić. U nas termin ostateczny wstępnie został wyznaczony na koniec maja, termin przekazania kluczy to 30 czerwca, ale przedtem musimy kupić mamie mieszkanie, wykonać ewentualny remont i ją przeprowadzić. Decyzja kredytowa z reguły ważna jest trzy miesiące od wydania przez bank (tak przynajmniej było w banku, w którym pracowałam), potem warunki mogą ulec zmianie - to wszystko temat nieco komplikuje.

W każdym razie terminu miesiąca od złożenia wniosku w przypadku kredytów hipotecznych nie należy brać za pewnik, nawet jeśli doradca tak drugiej stronie wstępnie powiedział, bo po wydaniu decyzji mogą pojawić się dodatkowe warunki do spełnienia, a sam przelew zostanie zrealizowany przecież dopiero po akcie notarialnym. Dążę do tego, że na wszystko warto wziąć poprawkę i dać sobie więcej czasu, w przeciwnym razie możecie się niepotrzebnie stresować.

My wynajmując mieszkanie lokatorom z reguły umowę podpisujemy z góry na rok, ale jest to kwestia do uzgodnienia między sobą. Osobiście wychodzę jednak z założenia, że jeśli jesteś do mieszkania i najemcy przekonana, to wielokrotne odnawianie umowy byłoby dla wszystkich zwyczajnie uciążliwe. Tutaj po prostu sami musicie określić na czym Wam zależy, bo sytuacje są przecież różne, przy czym czym przy umowach długoterminowych zwracajcie uwagę na terminy wypowiedzenia - tak po jednej, jak i drugiej stronie.
Zwróćcie też uwagę na zapisy dotyczące drobnych napraw - kto się nimi zajmuje i kto ponosi koszty, omówcie kwestię kaucji - w jakiej wysokości i kiedy może zostać potrącona.

Przeprowadzając się umowy z dostawcami mediów rozwiązywaliśmy dopiero po opuszczeniu mieszkania, często też stosowaliśmy taką praktykę, że od razu zostały one płynnie przepisywane na nowych nabywców - wtedy nie ma konieczności odcinania dostępów, a nowe podłączenie zawsze wiąże się z kosztami.

88

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Sprzedaliśmy dom, z czego jesteśmy szczęśliwi, ale mamy jeszcze chwilę czasu by podjąć ostateczną decyzję. Obecnie mieszkamy w wynajętym mieszkaniu w bloku 5pietrowym z lat chyba okolo 70-tych. Słychać w nim dosłownie wszystko. Słyszę każde szuranie, chodzenie, czajnik gotującej się wody czy też kichnięcie... Straszne to. Mieszkałam kiedyś w blokach, ale nie było w nim tak głośno...
Na oku mamy mieszkanie, które się buduje i głównie o nim myślimy. Myślę, że w nowym budownictwie będzie na pewno ciszej... Ale jakoś dzisiaj przeglądałam sobie oferty i znalazłam ślicznie urządzony dom w zabudowie szeregowej, w tym samym mieście i zaczęłam o tym myśleć... Rożnica w cenie domu a mieszkania około 50 tyś. My mieliśmy starszy domek, a ten szeregowiec jest z 2015 roku i naprawdę nowocześnie urządzony. Tylko ma także kilka minusów. Sypialnie u góry ( w starym domu mialam i córka jakoś nie lubiła przebywac w swoim pokoju na piętrze) i też dom ma okolo 110m2. Stary dom też był o podobnej wielkości i wydawał mi się za duży... Z drugiej strony nowy dom, to mniej remontów, ogrzewanie nowoczesne za czym idzie mniej pracy przy tym. No i to zawsze dom... ale połozony już nie w centrum, tylko troszke na obrzeżach, czyli trudniejszy dojazd itd.  Co Wy byście mi doradziły. Wiem, że decyzja nalezy tylko do nas, ale może macie jakieś dalikatne podpowiedzi. Ja od urodzenia mieszkałam w bloku, ale było w nim spokojnie i mile wspominam tamte lata...

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Moi rodzice postanowili sprzedać dom na wsi i kupić mieszkanie we Wrocławiu (ja tam mieszkam, rodzice ponad 300 km ode mnie). Wybrali nowe, atrakcyjne mieszkanie od dewelopera i naprawdę są zadowoleni.
Więcej obaw miałach chyba ja, do tej pory mieszkali tylko na wsi, ale mieszkanie bardzo im się spodobało, jest ciche, klimatyczne, a przy tym nowoczesne i funkcjonalne. W pobliżu tereny zielone, więc jest gdzie pójść na spacer z psem. Dobre połączenia komunikacyjne, dostęp do dróg publicznych - moim zdaniem rewelacja. Rodzice też szczęśliwi, bo codziennie mogą odwiedzać wnuki smile

90 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-04-24 19:59:14)

Odp: Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Mówiąc szczerze, to nie wiem czy opłaca się zamiana? Czy jest to korzystne? Domy na wsi są w cenie, sporo rodzin szuka domów poza miastem, szczególnie jeśli mają małe dzieci. Osobiście stawiałabym raczej na sprzedaż domu, a następnie kupno mieszkania, ale - w nowym budownictwie. Stare bloki do mnie nie przemawiają, wszystko tam słychać, a nowe apartamentowce są bardzo dobrze wyciszone. Sama w takim mieszkam smile A aktualnie szukam właśnie mieszkania dla rodziców, bardzo fajne oferty znalazłam tutaj [spam], deweloper sprawdzony przez kilkoro znajomych, więc nie mam obaw. A lokalizacje atrakcyjne, dobra komunikacja miejska (rodzice nie mają ani prawka, ani auta), do tego w niektórych przypadkach sporo zieleni dookoła, a przy tym tarasy i balkony, więc i byłoby gdzie posiedzieć i odpocząć przy kubku kawy lub herbaty smile Może to nie to samo, co własny ogród, ale nie jest najgorzej wink

Posty [ 66 do 90 z 90 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Zamiana domu na wsi na mieszkanie w mieście...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024