problem z alkoholem i mieszkanie z tesciową - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z alkoholem i mieszkanie z tesciową

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

1 Ostatnio edytowany przez mena172 (2019-01-22 14:29:25)

Temat: problem z alkoholem i mieszkanie z tesciową

witam, od niespełna 2 lat mam męża, ślub wzięliśmy jak byłam w 2 ciąży raczej żeby mieć papierek i chrzest dla dziecka niż z miłości,ja już wiedziałam ze nie będzie to tak jak mam być w związku bo mój mąż o początku wolał mamusie i rodzine swoją i wypicie z nimi niż to ze ja proszę go żeby miał umiar i nie pił tyle,on jednak za każdym razem nie ma nawet najmniejszego poczucia winy i to ja jestem ta najgorsza bo nie pije z nimi bo się izoluje od nich,prawda jest taka ze jego matka jeszcze prze slubem dała mi dobrze do zrozumenia ze jestem u nich nikim,ze jego pieniądze to są jego a mi nic do tego ze mogę se isc to sobie normalną dziewczyne spotka-to to jak w 1 ciąży byłam,płakałam wtedy więcej niż byłam szczesliwa i przez to wszystko 1 córka tez jest nerowowa i bardziej pobudzona,gdybym miała dokąd odejść i pomoc przy dzieciakach to jak Bóg mi świadkiem to bym odeszła,niestety ojciec nie zyje od kiedy skończyłam rok a matka nie akceptuje męża i to z jej powodu weszłam w takie bagno,jak zaczął rzyjezdzac to wiecznie mi gadała i awantury robiła ze jej się nie podoba ze to tamto itd.,i tak było tez wcześniej jak nie miałam nikogo to miałam wojny ze jestem niewaiadomo jaka ze nikt mnie nie chce ze koleżanki jakos mają ze ja to niewiadomo kogo szukam itd., jak miałam to było ze nie taki ze niby przypadkiem cos usłyszała jak gadaliśmy i ze nawet z facetem gadac nie umie, a to ze spie już na pewno z jakims ze mnie zostawi jak dostanie co chce itd., jak mąż przyjezdzał tez tak było tylko ze wtedy wydawało mi się ze go kocham ze faktycznie to ten,on nie wierzył mi początkowo bo matka przy nim była do rany przyłóż a jak odjezdzał to się na mnie wyrzywała, dopiero jak mu nagrałam pare takich awantur to uwierzył,powiedział ze ona się nie zmieni i jesynie jak sama będę to jej będzie pasowało i ze on chce być razem i mogę się do niego wyprowadzić,tak zrobiłam spakowałam się i wyprowadziłam a matka na odjazd wykrzyczała ze się nareszcie kr,,,y z domu pozbyła,szybko okazało się ze mąż jest bardziej cyckiem mamusi i sióstr i ze to je najbardziej uważa a tesciowa jak tylko cos chcemy nawet drobnego zrobić to mi docina ze to na pewno mój pomysł i daje do odczucia ze jestem intruzem,mąż wiecznie odwraca kota ogonem ze ja nie umie się dopasować ze ciagle się czepiam i ze powinnam robic swoje i jej nie słuchac,ale tylko chodzi o to zebym dała mu spokój i nie miał problemów a już na pewno nie pokazanie matce po której stronie jest, jego matka do niczego się nie dokłada ma emeryture dla siebie i ma wszystko w nosie a jak co do czego to ze ona z marcinem załatwi,marcin już nie raz nazwał mnie gównem ktre wziął i ze niby ja trafiłam tak dobrze a on gówno sobie wziął na 18 tce siostrzenca po kilku kieliszkach jak jego ciotka powiedziała przy stole ze ma o mnie dbac itd. powiedziała ze jestem twarda jak podeszwa od buta i ze dam sobie rade, na co wszyscy tylko na mnie spojrzeli i nie wiedziałam co mam robic wyjść czy zostać a byłam w 2 ciąży wtedy,jego matka zawsze go broni sprząta po nim i już nie raz na mnie z mordą naskoczyła ze ja to niby o niego nie dbam i ze ona to swojemu pomagała i jak wszedł do domu to już miał obia na stole, co oczywiście mija się z prawdą bo sama nieraz się wydała już ze to raczej jej maż się jej bał i sam wiele rzeczy robił, mnie po prostu chce jak psa wytresować,a ja do pracy chodze gotuje zawsze nigdy nic gotowego na obiad nie kupuje co sobote prawie ciato robie ostatnia chodze spac i 1 wstaje pale w piecu w sezonie w polu pomoagam, a z pracą tego tesciowa siedzi z dzieciakami bo żeby bron boze maż nie musiał dawac mi pieniędzy i nie płacił krusu jako na niepracującą zone, jak maciezynskie mi się kończyło to wypytywała czy będę miała potem ubezp, i mówi no tak marcin będzie musiał na ciecie płacic z takim tonem ze to będzie musiał na mnie pieniądze wydawac,ona za to siedziała sama w domu i maż na nią robił i pieniądze w zebach jej oddawał ale to dwulicowa stra krowa,nienawidze baby i cały czas mówie jej na pani,

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: problem z alkoholem i mieszkanie z tesciową
mena172 napisał/a:

witam, od niespełna 2 lat mam męża, ślub wzięliśmy jak byłam w 2 ciąży raczej żeby mieć papierek i chrzest dla dziecka niż z miłości,ja już wiedziałam ze nie będzie to tak jak mam być w związku bo mój mąż o początku wolał mamusie i rodzine swoją i wypicie z nimi niż to ze ja proszę go żeby miał umiar i nie pił tyle,on jednak za każdym razem nie ma nawet najmniejszego poczucia winy i to ja jestem ta najgorsza bo nie pije z nimi bo się izoluje od nich,prawda jest taka ze jego matka jeszcze prze slubem dała mi dobrze do zrozumenia ze jestem u nich nikim,ze jego pieniądze to są jego a mi nic do tego ze mogę se isc to sobie normalną dziewczyne spotka-to to jak w 1 ciąży byłam,płakałam wtedy więcej niż byłam szczesliwa i przez to wszystko 1 córka tez jest nerowowa i bardziej pobudzona,gdybym miała dokąd odejść i pomoc przy dzieciakach to jak Bóg mi świadkiem to bym odeszła,niestety ojciec nie zyje od kiedy skończyłam rok a matka nie akceptuje męża i to z jej powodu weszłam w takie bagno,jak zaczął rzyjezdzac to wiecznie mi gadała i awantury robiła ze jej się nie podoba ze to tamto itd.,i tak było tez wcześniej jak nie miałam nikogo to miałam wojny ze jestem niewaiadomo jaka ze nikt mnie nie chce ze koleżanki jakos mają ze ja to niewiadomo kogo szukam itd., jak miałam to było ze nie taki ze niby przypadkiem cos usłyszała jak gadaliśmy i ze nawet z facetem gadac nie umie, a to ze spie już na pewno z jakims ze mnie zostawi jak dostanie co chce itd., jak mąż przyjezdzał tez tak było tylko ze wtedy wydawało mi się ze go kocham ze faktycznie to ten,on nie wierzył mi początkowo bo matka przy nim była do rany przyłóż a jak odjezdzał to się na mnie wyrzywała, dopiero jak mu nagrałam pare takich awantur to uwierzył,powiedział ze ona się nie zmieni i jesynie jak sama będę to jej będzie pasowało i ze on chce być razem i mogę się do niego wyprowadzić,tak zrobiłam spakowałam się i wyprowadziłam a matka na odjazd wykrzyczała ze się nareszcie kr,,,y z domu pozbyła,szybko okazało się ze mąż jest bardziej cyckiem mamusi i sióstr i ze to je najbardziej uważa a tesciowa jak tylko cos chcemy nawet drobnego zrobić to mi docina ze to na pewno mój pomysł i daje do odczucia ze jestem intruzem,mąż wiecznie odwraca kota ogonem ze ja nie umie się dopasować ze ciagle się czepiam i ze powinnam robic swoje i jej nie słuchac,ale tylko chodzi o to zebym dała mu spokój i nie miał problemów a już na pewno nie pokazanie matce po której stronie jest, jego matka do niczego się nie dokłada ma emeryture dla siebie i ma wszystko w nosie a jak co do czego to ze ona z marcinem załatwi,marcin już nie raz nazwał mnie gównem ktre wziął i ze niby ja trafiłam tak dobrze a on gówno sobie wziął na 18 tce siostrzenca po kilku kieliszkach jak jego ciotka powiedziała przy stole ze ma o mnie dbac itd. powiedziała ze jestem twarda jak podeszwa od buta i ze dam sobie rade, na co wszyscy tylko na mnie spojrzeli i nie wiedziałam co mam robic wyjść czy zostać a byłam w 2 ciąży wtedy,jego matka zawsze go broni sprząta po nim i już nie raz na mnie z mordą naskoczyła ze ja to niby o niego nie dbam i ze ona to swojemu pomagała i jak wszedł do domu to już miał obia na stole, co oczywiście mija się z prawdą bo sama nieraz się wydała już ze to raczej jej maż się jej bał i sam wiele rzeczy robił, mnie po prostu chce jak psa wytresować,a ja do pracy chodze gotuje zawsze nigdy nic gotowego na obiad nie kupuje co sobote prawie ciato robie ostatnia chodze spac i 1 wstaje pale w piecu w sezonie w polu pomoagam, a z pracą tego tesciowa siedzi z dzieciakami bo żeby bron boze maż nie musiał dawac mi pieniędzy i nie płacił krusu jako na niepracującą zone, jak maciezynskie mi się kończyło to wypytywała czy będę miała potem ubezp, i mówi no tak marcin będzie musiał na ciecie płacic z takim tonem ze to będzie musiał na mnie pieniądze wydawac,ona za to siedziała sama w domu i maż na nią robił i pieniądze w zebach jej oddawał ale to dwulicowa stra krowa,nienawidze baby i cały czas mówie jej na pani,

mena172 napisał/a:

matka nie akceptuje męża i to z jej powodu weszłam w takie bagno

współczuje sytuacji, cały ten opis krzywd, chaosu o którym piszesz, mam świadomość bardzo wielu łez, bólu, nadzieii zabranej jak i chęci i radości z życia, tego nie da się nie zauważyć

osobiście, zwróciło moją uwagę zdanie które wyciągnąłem,

musisz oddzielić, to że Twoja matka miała swoją rację oparta na doświadczeniu życiowym od tego, że najprawdopodobniej nie umięjętność pogodzenia się z tym, jak i działania leżą po Twojej stornie odpowiedzialności,

chyba nie chciałaś na złość matce, "odmrozić" sobie uszu?

nie wiem co Ci doradzić, w takich sytuacjach potrzeba wsparcia, ciężko liczyć od kogo kolwiek, gdy wszystko na wisi na włosku

pewne sprawy stały się, z konsekwencjami trzeba sobie radzić, do pewnych spraw można nie dopuszczać

osobiście radziłbym jakieś wsparcie w zakresie psychologicznym, przyglądnięcie się schematom które poprzez przebywanie w takih toksycznych relacjach, jeśli jeszcze jest taka zawiesina alkoholowa, to w dość mocnym stopniu przedłoży się na dzieciaki, jak sama już zauwazyłaś

mąż, jeśli pije nie współdziała przy wychowaniu, można zgłosić do komisji rozwiązywania problemów alkoholowych w każdej gminie działą coś takiego przy dziale pomocy społecznej, a tym bardziej jako forma ochrony dzieci, gdy pojawia się agresja

casami trzeba iść po pomoc, warto

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z alkoholem i mieszkanie z tesciową

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024