Część,
Jestem mamą nastoletniej spokojnej i miłej dziewczyny. Niestety samotnej.
Co sądzicie o szukaniu znajomych dzieciom?
Chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak.
Myślę, że narobiłabyś jej tym wielkiego wstydu...
Dobrym pomysłem byłoby zapisanie jej na jakieś dodatkowe zajecia ( taniec,muzyczne,artystyczne itp.) i najważniejsza jest szczera rozmowa, dlaczego tak jest.. Tylko ważne byś jej za to nie krytykowała
Hej a też jestem mama samotnej nastolatki. A ile lat ma Twoja córka? Może je poznamy ?
Ja jako nastolatka bardzo miałam problemy z nawiązywaniem relacji, a pomogło mi wkręcenie się w grupę młodzieżową przy kościele. To mi bardzo wiele dało. Trafiłam na dobrych ludzi. Także myślę, że trop z dodatkowymi zajęciami jest dobry. Myślę, że umawianie jej na spotkania z kimś nie tylko nie przyniesie korzyści, a jeszcze bardziej popchnie ją w poczucie, że jest na tyle beznadziejna, że matka musi szukać jej koleżanek.
Porozmawiaj z nią, powiedz jej, że się o to martwisz. Ale nie na zasadzie naskoku "bo ty nigdzie nie wychodzisz, ruszyłabyś się z domu, inne dziewczyny to chodzą do koleżanek" (autentyczne teksty od mojej matki), tylko z taką chęcią dowiedzenia się co ona o tym myśli, jak się z tym ma, czy jej to przeszkadza, czy chcialłby coś z tym zrobić, czy ma pomysły. Po tym, jak ją wysłuchasz, możesz zapytać, czy chce usłyszeć twoje propozycje, czy chce pomocy. Jeśli mieszkacie gdzieś w warszawie, są różne fajne grupy wsparcia (nie terapeutuczne), albo nawet terapeutyczne, warsztaty czy treningi umiejętności interpersonalnych dla młodzieży, z których można korzystać.
Część,
Jestem mamą nastoletniej spokojnej i miłej dziewczyny. Niestety samotnej.
Co sądzicie o szukaniu znajomych dzieciom?
Chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak.
Ona twierdzi, że jest samotna czy to Twoja opinia? Może po prostu taki ma styl bycia i nie lubi, kiedy za dużo się wokół niej dzieje, a od towarzystwa woli książkę lub inne formy spędzania czasu? Brak dużego grona znajomych nie musi oznaczać poczucia osamotnienia.
Jeśli jednak istotnie czuje się samotna, to coś musiało spowodować, że w szkole czy w innych grupach rówieśniczych nie potrafi z nikim nawiązać bliższej relacji. Znasz ją na tyle, by potrafić określić tę przyczynę?