Krótko i na temat: do jakiego wieku wypada nosić takie sukienki? Kiedy zacznie się wyglądać, jakby buszowało się w szafie młodszej siostry?
Przykłady:
Nie chodzi o wygląd powyższych kiecek, tylko krój - dopasowana góra, rozkloszowany dół.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » WIZAŻ - STUDIO MODY I WIZAŻU » Rozkloszowane dziewczęce sukienki - do jakiego wieku wypada?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Krótko i na temat: do jakiego wieku wypada nosić takie sukienki? Kiedy zacznie się wyglądać, jakby buszowało się w szafie młodszej siostry?
Przykłady:
Nie chodzi o wygląd powyższych kiecek, tylko krój - dopasowana góra, rozkloszowany dół.
Sukienki są zawsze dziewczęce:) Jakiekolwiek by nie były.
Myślę,że takie sukienki dobrze wyglądają na dziewczynkach do jedenastego roku życia.
Do jakiego sie chce. Dziewczecosc nie zamyka sie w kroju ( juz widze jak "dziewczeco" wyfladalaby 11-latka w tej pierwszej, czarnej sukience ).
Sukienke takze tworzy rodzaj wybranego materialu,dodatki, fryzura itp.
A dpoasowywanie kroju do wieku wydaje mi sie absurdem. Kroj sie dopasowuje do sylwetki, a nie metryki.
Zoska Loren ma 80 lat i nosi takie We Wloszech w ogolenie ma pojecia "granica wieku" co jest niesamowicie fajne. I babki fajnie sie ubieraja (nie przebieraja) i wygladaja bardzo ladnie w kazdym wieku. Jesli masz figure to mozesz nosic taka do usr...smierci
Te sukienki (poza pierwszą) to są raczej na jakiejś szczególne okazje typu wesele, a przecież jest wiele rozkloszowanych sukienek także na co dzień. Chyba, że ich nie zaliczasz do dziewczęcych? W tym kroju każda kobieta znajdzie jakąś sukienkę dla siebie, niezależnie od tego ile chce pokazać, jakie kolory lubi, czy woli falbanki czy bez itp. Mała czarna też może być rozkloszowana, a przecież to klasyka dla każdego. Chyba, że takie sukienki faktycznie dla Ciebie nie zaliczają się jako dziewczęce i mówimy tu o jakimś bardziej konkretnym podtypie?
Źródło: Internet
Rozkloszowana sukienka na wesele może wyglądać też tak jak te poniżej. Chyba trudno je przyporządkować do wieku. To w końcu chodzi o sam krój czy też ilość odsłoniętego ciała? Czy o co właściwie?
Źródło: Internet
Myślę, że nie ma tutaj jakiejś konkretnej granicy wieku, wiele zależy bowiem od figury i kroju sukienki, ale także stylu w jakim dana osoba się ubiera i jaki jest dla niej odpowiedni.
Ja sama dobrze czuję się w prostych fasonach, jeśli więc nie ma tutaj żadnych tiuli i kokardek, a długość jest właściwa, to jak najbardziej mogę założyć także wersję rozkloszowaną. Mam zresztą coś w typie z górnego zdjęcia Cslady, ale nieco dłuższą, czuję się w niej bardzo dobrze, a zapewniam, że uważam na to co na siebie zakładam.
Na pewno nie do 11. roku zycia!!!
Ja mam taka i wszyscy mi mowia, ze wygladam slicznie.
Ogolem jedna z moich nauczycielek (ok.50 lat) miala taki styl i slicznie wygladala. Takie leciutkie retro, bo czesto grochy nosila .
Wszystkie moje sukienki są rozkloszowane, bo taki krój mi pasuje. Dopasowane do ciała też byłby ok, ale czułabym się w nich hmm... zbyt seksownie i wyzywająco. Ostatnio zaczęłam zwracać uwagę na to, jakie rozkloszowane sukienki kupuję, bo faktycznie nie chciałabym, by posłużyły mi tylko kilka lat. Sukienki z pierwszego posta w ogóle mi się nie podobają i moim zdaniem bardziej pasują do dziewczynek. Mam dużo jednokolorowych rozkloszowanych sukienek i sądzę, że za 10 lat będę w nich wyglądać tak samo dobrze. A później to nie wiem, bo przecież figura z wiekiem też się zmienia, no i gust również. Zresztą szczerze bym się zdziwiła, gdyby sukienki z sieciówek przetrwały tyle lat w ładnym stanie (zakładając oczywiście, że byłyby noszone).
W takiej czarnej z 2 go zdjęcia (no mniej więcej)byłam na sylwestra rok temu.
Cslady, chodzi o dół, który jest mocno szeroki. Nie musi być tam tiulu czy czegokolwiek falbaniastego. W tych, które wrzuciłaś, jest za bardzo no... lejący się? Za mało sztywny i rozszerzony? W każdym razie wyglądałabym gorzej niż w tych pierwszych pod kątem figury. Muszę mieć dopasowaną górę, a poniżej pasa szerokie - bo talię mam wąską, a biodra szerokie i w takich prostszych wyglądam źle/grubo. Mimo że talię naprawdę mam wąziutką, to potem jest nagle buuuum! biodra i nie najszczuplejsze uda. ;p No i góra najlepiej sztywna/gorsetowa, coby trzymała mój potężny cyc na swoim miejscu. Jedną mam tak idealną, znaczy, tak dobrze trzyma, że noszę ją bez biustonosza (czego nie mogłam robić jakoś od końca podstawówki ), bo wygląda lepiej bez.
Najwięcej mam podobnych do tej czerwonej z pierwszego zdjęcia. Znaczy, no bez wyciętych pleców i bez kokardy, ale chodzi mi ogólnie o długość i kształt. Niektóre tylko mają taki ee... marszczony dół? Nie wiem, tak poupinany śmiesznie, ale nie bombki. I o ile wieczorową jeszcze znajdę bez problemu, taką, co nie wygląda jak dla dziecka, to problem pojawia się z sukienkami bardziej na co dzień czy lekko eleganckimi. Teraz mam niecałe 2 tygodnie na kupno kiecki. Takiej, ja wiem? trochę może letniej?, w której mogłabym przełazić całe rodzinne spotkanie od rana do nocy - więc nie może być wieczorowa, bo do śniadania w niej nie usiądę. ;p A wszystkie takie kiecki, które już oglądałam, są w jakieś kwiatuszki, motylki itp. - więc nie ubiorę, bo gimnazjum skończyłam jakiś czas temu. A takie bardziej "dorosłe" są prostszego kroju i moja figura mówi zdecydowanie "nie!". W sklepach internetowych jest parę fajnych rzeczy, ale z moją figurą niczego tam nie kupię - bo jak nie przymierzę, to potem będzie za szeroka w talii albo za wąska w biuście. ;_;
Eileen, ostatnio jest chyba moda (bo dosyć tego dużo widzę w sklepach) na sukienki z takiej jakby cienkiej gąbki. Nie wiem jak to się nosi, czy nie jest w tym niewygodnie, ale właśnie jest to taki fason jakiego chyba szukasz. Dół jest szyty chyba z koła i fajnie się układa - właśnie taka rozkloszowana spódnica trzymająca swój fason bez tiulów i falbanek. Bo ten materiał sam z siebie jest trochę usztywniony.
Moim zdaniem nie ma ograniczenia wieku co do takich sukienek. Każda sukienka jest inna i myślę, że starsze babki wyglądają bradzo elegancko w takich sukienkach, jeżeli oczywiście jest odpowiednio dobrana czyli niezbyt krótka, odpowiedni dekolt, kolor no i oczywiście dodatki. Ja mam prawie 30 i ostatnio kupiłam taką...
[niedozwolony link]
jest delikatnie rozkloszowana no i ta akurat wydaje mi się jest dla młodszych kobiet, które mają ładne ramiona
Osobiście bardzo lubię takie sukienki. Problem mam jedynie taki, że przy moich 55cm w talii praktycznie nigdy nie znajduję ubrań, które przylegają. A niestety nie do każdej sukienki pasuje pasek.
I ogólnie największy problem mam z tym, że często sobie ubzduram wręcz z detalami, co chcę kupić, przejdę wszystkie sklepy i jedna wielka beznadzieja. Marzy mi się taka szmaragdowa z lekko usztywnionego materiału. Widział ktoś?
Wygląda się w nich dziewczęco i młodo, ale myślę, że ważniejsze od wieku jest to czy ktoś ma figurę i styl dopasowany do tego.
no ale do takich sukienek trzeba miec waskie biodra,mi one nie pasuja
Eileen, chyba nie bardzo rozumiem różnicę. Chodzi o to, że mają być jeszcze bardziej rozkloszowane? No bo trudno taki efekt uzyskać bez tiulu i falbanek. Chyba że właśnie coś z takiego sztywnego materiału jak Bbasia wkleiła, ale moim zdaniem one optycznie baaardzo pogrubiają i właśnie trzeba mieć szczupłą sylwetkę z wąskimi biodrami. Pierwsza pani w tej szarej sukience wygląda jakby była w zaawansowanej ciąży, a na drugim zdjęciu jest już szczuplutka dziewczyna, która wygląda ok, bo jej taka sukienka nie zaszkodzi.
Jeśli jesteś klepsydrą i masz podobny obwód w biodrach i biuście, to jakoś nie wierzę, że takie lejące sukienki nie pasują. Przecież to jest najbardziej kobieca figura, która nie wymaga poprawek i ukrywania czegokolwiek, a jedynie podkreślenia m.in. wąskiej talii. Może sobie wymyślasz? A co do bardziej konkretnej rady... Kiedyś na imprezę tematyczną "robiłam" sobie stylizację w stylu pin up i są takie halki, które założone pod "lejącą" sukienkę powiększają znacznie jej obwód, ale halki oczywiście nie widać na zewnątrz. Nie wiem czy na takim efekcie Ci zależy, czy jeszcze na czymś innym. Sukienki, które pokazałaś są typowo weselne, więc chyba nie bardzo umiem sobie wyobrazić jak to miałoby wyglądać na co dzień.
Wklejam poniżej inne przykłady. Jeśli któraś z tych sukienek jest bliska tego, czego szukasz, to wtedy może bardziej wiedziałabym za czym się rozglądać. A jeśli nie są, to co z nimi nie tak? Też jestem klepsydrą, ale takie mocno rozkloszowane sukienki właśnie mi nie pasują, bo one są na wąskie biodra. Za to "lejące" doskonale podkreślają to, co trzeba.
Źródło: Internet
Cslady, mniej więcej podobny w biuście i biodrach (w biuście więcej, ale to nie znaczy, że nie mam szerokich bioder, tylko że cycki mam ogromne xd), ale biust rośnie do przodu, a biodra na boki. xD
Z tymi lejącymi się nie zgadzam. Jak mi się leje albo - jeszcze gorzej - opina, to hm... widać, jak szerokie te biodra są. Znaczy, no nie wiem, zlewa się ten materiał tam, gdzie one się kończą. A to jest daleko od mojej talii. xD A jak mam mocno rozkloszowany dół, to on sobie odstaje i moje biodra i uda nie hm... nie odznaczają się nigdzie, nie wypychają tego materiału na boki. Po prostu jest szeroka kiecka, spod której wyłania się już ta część ud, która za gruba nie jest.
Przede wszystkim to takie sukienki najlepiej leżą na kobietach o bardzo szczupłych nogach i to niezależnie od wieku. Do wieku powinien być dostosowany tylko fason czyli np pani powyżej 50tki powinna uważać na wszelkiego rodzaju kokardki czy dodatki typowo dziewczęce którymi mogła by się ośmieszyć. Mnie sie osobiście te z tego sztywnego materiału strasznie nie podobają i są komiczne a zwlaszcza te modele gdzie jak się schylić trochę to widać pupę. Uważam że lepsze są zwiewne materiały tak jak np ta czarna z przykładów podanych przez cslady lub granatowa z białymi paskami u dołu. Takie modele jak dla mnie w każdy wieku jeśli ma sie odpowiednią sylwetkę. I przy masywnych nogach nawet jak jest się szczupłym to nie krótsze niż 3cm powyżej kolana bo inaczej wyglada to komicznie - wiem po samej sobie mimo że przy 172 wzrostu ważę 60kg.
mysle, ze jeśli sukienka będzie rozkloszowana ale bez jakiś dziecinnych kokardek, koronek itp. To raczej nie ma ograniczeń. Ja podobno ładnie wyglądam w takich kieckach. Co prawda mam lekką nadwagę, ale jednocześnie mam zgrabne nogi. Zawsze zamawiam ciuchy w sklepie gaba fashion w warszawie.
Myślę, że wiek nie ma znaczenia. Te sukienki naprawdę potrafią pięknie podkreślić figurę i dodać uroku nawet kobietom 40+. W Europie zresztą chyba nie ma co do tego takich, jak u nas, wątpliwości. Mam znajomą, 42l., która na co dzień mieszka i pracuje we Francji, tam ma rodzinę, ale tu - w Polsce - rodziców i średnio dwa razy do roku tu przylatuje. Kocha Polskę i lubi kupować ciuchy od polskich producentów. Ostatnio właśnie kupiła sobie rozkloszowaną sukieneczkę w [spam], twierdząc, że będzie w idealna do pracy (w merostwie). No i rzeczywiście - elegancja-Francja
Jak dla mnie to nie krój/ wiek są ograniczeniem, ale figura. Jeśli komuś pasują takie sukienki, to niech nosi w każdym wieku.
I poniżej kilka propozycji ode mnie, ja bym założyła, a mam lat 35 :
Źródło: Domodi.pl
W latach 70. takie sukienki nosiła każda kobieta, bez względu na wiek Moim zdaniem fason ok, tylko kolory trzeba dopasować do wieku, dojrzałe kobietki powinny wybrać bardziej stonowane i dół sukienki trochę mniej rozkloszowany.
Ja myślę, że wszystko zależy od typu urody... takie sukienki generalnie najlepiej wyglądają na szczupłych, filigranowych osobach o dziewczęcej urodzie.
Znam drobniutkie czarujące kobiety w wieku średnim, którym taki styl jak najbardziej pasuje i widuję (sorry za określenie)"ciężkawez' nastolatki, które tak ubrane wyglądają co najmniej kiepsko.
to zależy od fasonu i kolorystyki. Moim zdaniem nie ma tutaj ograniczeń wiekowych.
Ja uważam że nawet do późnej starości pasują, ale to zależy jakie konkretnie.
Ja nosze zazwyczaj takie, bo mam brzuszko i nie dobrze to wyglada, jak mam dopasowana sukienke. Wystarczy dobrac odpowiedni material, kroj i kolor i jest dobrze
A wbrew pozorom ja będę twierdzić, że to świetny fason także dla gruszek , nie tylko dziewczyn o chłopięcej figurze, a jeszcze jak sukienka sięga do kolan, to robi cuda nawet z nogami w kształcie pni dębu. Mam takich spódnic chyba z 10, kupione po przeciętnych cenach (czyli ok. 100 zł), ale wystarczy dobrać do tego mały, skromny sweterek i perełki i kobieta wygląda jakby zgarnęli ją z plakatu Elvgreena.
uważam, że takie sukienki mogą nosić młode kobiety jak i te dojrzalsze. Wszystko zależy od koloru, falbanek czy innych zdobień. Młoda dziewczyna może sobie pozwolić na kokardy, pastelowe kolory czy błyszczące dodatki. Natomiast pani w kwiecie wieku powinna postawić na stonowane barwy i sukienki w jednolitym kolorze. Do tego jakieś fajne buty, torebka i elegancka biżuteria - bajka
Natomiast pani w kwiecie wieku powinna postawić na stonowane barwy i sukienki w jednolitym kolorze. Do tego jakieś fajne buty, torebka i elegancka biżuteria - bajka
Myślę, że niekoniecznie. Bardziej wzięłabym pod uwagę krój i długość, bo pastele czy wzory w jakieś piękne kwiaty, pepitki czy groszki tylko odejmują lat.
Sukienki są zawsze dziewczęce:) Jakiekolwiek by nie były.
Myślę,że takie sukienki dobrze wyglądają na dziewczynkach do jedenastego roku życia.
co Ty opowiadasz? Takie sukienki sa piekne i wygladaja swietnie nawet na kobietach 40+! Moja matka chrzestna na moim weselu miała sukienke rozkloszowana w kolorze pudrowy róż, wszyscy sie zachwycali jej świetnym wyglądem.
Eileen, ostatnio jest chyba moda (bo dosyć tego dużo widzę w sklepach) na sukienki z takiej jakby cienkiej gąbki. Nie wiem jak to się nosi, czy nie jest w tym niewygodnie, ale właśnie jest to taki fason jakiego chyba szukasz. Dół jest szyty chyba z koła i fajnie się układa - właśnie taka rozkloszowana spódnica trzymająca swój fason bez tiulów i falbanek. Bo ten materiał sam z siebie jest trochę usztywniony.
Żono pawla-szczególnie w takiej każda kobieta po 40 wygląda super,no nie? Chyba Twoja matka nie miała TAKIEJ sukienki ?
Byłam ostatnio na weselu gdzie dziewczyna koło 30 tki ubrana była w takie cuś-dramat.Pod każdym względem.Panna była nieco przysadzista,z nieco grubymi nóżkami a jak tańczyła widać jej było pośladki bo zapewne miał stringi.Właściwie sukienka była tak krótka,że nie mogła się delikatnie pochylić.
W takich sukienkach wyglądają dobrze jedynie dziewczyny o figurze Twiggy-czyli długie i rachityczne absolutnie bez grama tłuszczyku.
Ale generalnie ten model dla mnie jest po to,że jak masz choć trochę ładną figurę to ubierasz ten wytwór i już wyglądasz...koszmarnie
Ja osobiście znam pełno kobiet po 50, które noszą takie sukienki i wyglądają dobrze
Hej dziewczynki! Może podłączę się tutaj, żeby nie śmiecić, bo moje pytanie do was w zasadzie również dotyczy między innymi rozkloszowanej spódniczki Kupiłam ostatnio parę ciuszków z myślą o tym, żeby dobrze zaprezentować się na randce na powietrzu- chciałam prosić was o opinię czy to dobry wybór
Spódniczka- White house
Góra- Denley
Torebeczka- Parfois
Pewnie, że dobry wybór! Dziewczyny nie można się ograniczać! Jeżeli coś nam się podoba- czemu miałybyśmy tego nie nosić? Bo inni tego nie akceptują? To śmieszne! Bądźmy sobą i czujmy się ze sobą dobrze Podoba mi się "góra"- jak z jakością? Nie miałam do czynienia z tym sklepem, to internetowy zgadza się?
Zgodzę się- stylóweczka bardzo ładna, dziewczęca. W sam raz na randkę
Jako facet powiem, że to indywidualnie trzeba rozważać - kolor, fason itd do konkretnej kobiety. Czasem trzydziestka wygląda na 18, Nawet 5otce moze pasować taka czerwona czy w szarościach, a czasem będzie wyglądało śmiesznie.
Jako facet powiem, że to indywidualnie trzeba rozważać - kolor, fason itd do konkretnej kobiety. Czasem trzydziestka wygląda na 18, Nawet 5otce moze pasować taka czerwona czy w szarościach, a czasem będzie wyglądało śmiesznie.
Słuszna opinia- dlatego trzeba próbować i kombinować oraz przede wszystkim- nie ograniczać się
Pewnie, że dobry wybór! Dziewczyny nie można się ograniczać! Jeżeli coś nam się podoba- czemu miałybyśmy tego nie nosić? Bo inni tego nie akceptują? To śmieszne! Bądźmy sobą i czujmy się ze sobą dobrze Podoba mi się "góra"- jak z jakością? Nie miałam do czynienia z tym sklepem, to internetowy zgadza się?
Tak, tak- to sklep internetowy
A jak z jakością ubrań? Bo widzę, że są dość tanie i aż się ciutkę zainteresowałam
Moim zdaniem granicy wieku nie ma, ważna jest figura.
A jak z jakością ubrań? Bo widzę, że są dość tanie i aż się ciutkę zainteresowałam
Jakość ok, nie zmienia się po praniu Chyba mogę polecić
Hej dziewczynki! Może podłączę się tutaj, żeby nie śmiecić, bo moje pytanie do was w zasadzie również dotyczy między innymi rozkloszowanej spódniczki Kupiłam ostatnio parę ciuszków z myślą o tym, żeby dobrze zaprezentować się na randce na powietrzu- chciałam prosić was o opinię czy to dobry wybór
Spódniczka- White house
Góra- Denley
Torebeczka- Parfois
Sorki ale taka firaneczka dla mnie zawsze wygląda tandetnie.Bluzka też mi się nie podoba.
Ja osobiście znam pełno kobiet po 50, które noszą takie sukienki i wyglądają dobrze
A ja nie osobiście nie przepadam za stylem dzidzia piernik
A jak z jakością ubrań? Bo widzę, że są dość tanie i aż się ciutkę zainteresowałam
A przy okazji chyba trochę spamuję, co?
Priscilla- nie mogłam się powstrzymać
gojka102- dzidzia piernik? Zabawne określenie. Moim zdaniem w środku powinno się być młodym nawet na stare lata. A jeśli to oznacza założenie rozkloszowanej spódniczki- tym lepiej, nie musimy wszyscy wyglądać tak samo
ja chodzę tylko w rozkloszowanych lub trapezowaty - mam taką figurę, że najlepiej wyglądam w spódnicach w kształcie litery A.
A jako że mam same spódnice i sukienki (nie noszę spodni) no to siłą rzeczy większość jest w takim kształcie (część mam ołówkowych).
Mam też kilka takich fajnych niby dziewczęcych sukienek - w grochy lub gładkie - to bardziej podchodzi pod lata pięćdziesiąte czy sześćdziesiąte - taki niby styl pin-up.
Mam też kilka takich fajnych niby dziewczęcych sukienek - w grochy lub gładkie - to bardziej podchodzi pod lata pięćdziesiąte czy sześćdziesiąte - taki niby styl pin-up.
Bardzo podoba mi się ten styl. W ogóle w tamtym okresie kobiety wyglądały niezwykle kobieco i wdzięcznie .
_v_ napisał/a:Mam też kilka takich fajnych niby dziewczęcych sukienek - w grochy lub gładkie - to bardziej podchodzi pod lata pięćdziesiąte czy sześćdziesiąte - taki niby styl pin-up.
Bardzo podoba mi się ten styl. W ogóle w tamtym okresie kobiety wyglądały niezwykle kobieco i wdzięcznie .
Mnie też się podoba I pasuje do mnie - mam urodę z tamtych lat, plus rude lub czerwone loki
wydaje mi się, że jeśli wizerunek danej osoby jest spójny, to niezależnie od tego co założy na siebie, będzie ok.
w żadnym wieku nie wypada w takich chodzić, beznadziejne są moim zdaniem
w żadnym wieku nie wypada w takich chodzić, beznadziejne są moim zdaniem
To że coś jest beznadziejne lub nie, to rzecz gustu (choć jest tu tyle możliwości, w tym fasonów, długości i kolorów, że chyba trudno uogólniać), ale czy możesz wyjaśnić dlaczego w ŻADNYM wieku NIE WYPADA w nich chodzić?
ja chodzę tylko w rozkloszowanych lub trapezowaty - mam taką figurę, że najlepiej wyglądam w spódnicach w kształcie litery A.
A jako że mam same spódnice i sukienki (nie noszę spodni) no to siłą rzeczy większość jest w takim kształcie (część mam ołówkowych).
Mam też kilka takich fajnych niby dziewczęcych sukienek - w grochy lub gładkie - to bardziej podchodzi pod lata pięćdziesiąte czy sześćdziesiąte - taki niby styl pin-up.
Ja też noszę takie w kształcie litery A.Ale te,które tu są pokazane zalatują mi po prostu tandetą i choćby je włożyły najzgrabniejsze kobiety to zostaną totalnie oszpecone.
Hej, mam dylemat podobny jak w temacie, mam 43 lata i nie wiem czy taka kiecka mi pasuje na sylwestra, mam też drugą która pewnie jest ok ale już sama nie wiem co robić, nie chce wyglądać jak dzidzia piernik ale też bym chciała mieć kiecke tzw WOW. Nie wiem jak wstawić fotke, ale jedna jest bardzo czerwona góra koronka,bez rękawów a dół rozkloszowany z tiulu, a ta druga krój taki sam, góra zwykła tzw biurowa bez rękawów granatowa a dół brudny róż połyskujący.
Magdo1100, obawiam się, że sama musisz ocenić jak w niej wyglądasz i jak się czujesz. Chodzi o to, że dla takich modeli jeszcze istotniejszym kryterium wydaje się być odpowiednia sylwetka, w przeciwnym razie istotnie można wpaść w pułapkę i zamiast efektu 'wow' osiągnąć coś pomiędzy wspomnianą 'dzidzią piernik' a 'pulchną bezą'. Znaczenie ma także objętość dołu, kolor, faktura, bo są sukienki z szerokim dołem i... sukienki z szerokim dołem, a nie widząc ich dosyć trudno to ocenić. Jeśli jednak dany model założysz, spojrzysz w lustro i stwierdzisz, że to jest właśnie to, to idź w niej i szampańsko baw się aż do rana .
Jeżeli nadal masz problem ze wstawieniem zdjęć, to możesz je przesłać na mój adres mailowy (olina@netkobiety.pl), umieszczę je w Twoim poście.
Myślę, ze można w każdym wieku nosić co się chce. Moim zdaniem kobiety po 40 wyglądają jednak lepiej w trochę dłuższych sukienkach, raczej w stylu sukienek violi piekut, również dziewczęcych, ale nie odkrywających za dużo
Magdo1100, obawiam się, że sama musisz ocenić jak w niej wyglądasz i jak się czujesz. Chodzi o to, że dla takich modeli jeszcze istotniejszym kryterium wydaje się być odpowiednia sylwetka, w przeciwnym razie istotnie można wpaść w pułapkę i zamiast efektu 'wow' osiągnąć coś pomiędzy wspomnianą 'dzidzią piernik' a 'pulchną bezą'. Znaczenie ma także objętość dołu, kolor, faktura, bo są sukienki z szerokim dołem i... sukienki z szerokim dołem, a nie widząc ich dosyć trudno to ocenić. Jeśli jednak dany model założysz, spojrzysz w lustro i stwierdzisz, że to jest właśnie to, to idź w niej i szampańsko baw się aż do rana .
Jeżeli nadal masz problem ze wstawieniem zdjęć, to możesz je przesłać na mój adres mailowy (olina@netkobiety.pl), umieszczę je w Twoim poście.
Haha ... to ja w takiej sukience - czyli "pulchna beza". Wystarczyło mi, że tylko raz przymierzyłam - śliczną różową. Miała być na I komunię dziecka
Myślę że taki fason sukienki można nosić w każdym wieku. Wystarczy dobrać do niej odpowiednie dodatki oraz buty. Ja osobiście uwielbiam taki krój. Ostatnio kupiłam śliczną sukienkę w sklepie SPAM
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » WIZAŻ - STUDIO MODY I WIZAŻU » Rozkloszowane dziewczęce sukienki - do jakiego wieku wypada?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024