Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Witam.

Bardzo dlugo walczylem ze soba, zeby nie pisac takiego tematu.
Doszedlem do momentu, gdzie juz znikad szukac pomocy.

3 miesiace temu poznalem jedna dziewczyne. Nazwijmy ja Paulina. Wprowadzila sie na moje osiedle.
Na poczatku byla zupelnie luzna gadka, bez zadnych zobowiazan czy nawet mysli o tym, zeby cos stworzyc.

Zaczelismy ze soba spedzac coraz wiecej czasu, w koncu kazdy jeden dzien  zajmowalismy sie soba, od rana do nocy, i od nocy do rana.  Kupa smiechow, pomyslow jak spedzic wieczor, wypadkow na miasto, tance  i glupkowate rozmowy lezac w lozku.  Zaczelismy sypiac ze soba, kochac sie, calowac i trzymac za reke i robic te wszystkie inne, zobowiazujace gesty. Ostatnie 2 miesiace minely jak sen i letarg, z ktorego nigdy nie chcialbym sie obudzic.

Zaczelo mi na niej bardzo  zalezec, uznalem, ze powinienem jej o tym powiedziec, ze jest kims waznym w moim zyciu. Bez wielkich deklaracji, bez oczekiwan, ze cos sama odpowie. Chcialem zeby o  tym wiedziala. Od tego momentu wszystko sie posypalo, z dnia na dzien.

Jednego dnia jest dobrze, jakby nic sie nigdy nie stalo, drugiego jest absolutnie odwrotnie, mowi, ze nie chce mnie ranic, ze lepiej to skonczyc, bo ona nie wie czego chce. Minelo kilka dni i spotkalismy sie porozmawiac o tym wszystkim. Cala rozmowa to praktycznie wzruszanie ramionami, nie wiem, przepraszam. Moze nie powinienem tego robic, ale kiedy zasnela otworzylem jej messengera.. Wystarczyla mi przeczytac jedna rozmowe z jej kolezanka, gdzie okazalo sie, ze jest jeszcze ktos inny.  Powiedzialem jej o tym, ze wiem, i ze chcialbym zamknac temat i albo moc zostac z nia, albo odejsc w swoja strone.

Mijaja juz 2 tygodnie tej mordegi, 2 tygodnie kiedy raz jest dobrze i w moim sercu odzywa nadzieja, tylko po to zeby nastepnego bylo znow zle i znow musial sluchac to niezdecydowanie, proby odstraszenia mnie, pytan dlaczego sobie nie odpuszcze i, ze nie wie z kim ona chce byc. Wiem tylko, ze on pojawil sie wczesniej, mieszka 500km dalej i widzieli sie z 5 razy co mnie jeszcze bardziej dobija.

Ja juz naprawde nie wiem co zrobic, chcialbym po prostu zamknac facebooka i zapomniec o niej w tej samej chwili, ale wiem, ze to sie nie wydarzy, za bardzo mi na niej zalezy.

Chce w jakis sposob walczyc o nia, zrobic cokolwiek, a przy tym nie chce wyjsc na desperata, ani sie narzucac. Jestem w kropce.

Pozdrawiam
Gosc

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez gosc2828 (2018-10-30 15:41:26)

Odp: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Tak tylko dopowiem, ze nigdy zlego slowa jej nigdy nie powiedzialem, zawsze staralem sie robic tak aby nie musiala sie smucic, z kasa tez ma zadnych problemow, chciala gdzies wyjsc to wychodzilismy.. Nie wiem moze za duzo na raz chcialem jej dac..
Nie chce zabrzmiec egoistycznie ale brzydki tez nie jestem wiec to napewno nie ta kwestia

3

Odp: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Olej ją trochę, okaż, że to Ci się nie podoba, ja po przeczytaniu czegoś takiego bym po prostu wyszedł i się nie odzywał do czasu aż ona się odezwie.
A jeśli się nie odezwie, znaczy, że jej na Tobie nie zależy.
Zachowaj dystans. I nie zabiegaj, jeśli ma być coś z tego, to dwie strony muszą się starać, nie jedna.

4

Odp: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.
Arkadiusz Ar napisał/a:

Olej ją trochę, okaż, że to Ci się nie podoba, ja po przeczytaniu czegoś takiego bym po prostu wyszedł i się nie odzywał do czasu aż ona się odezwie.
A jeśli się nie odezwie, znaczy, że jej na Tobie nie zależy.
Zachowaj dystans. I nie zabiegaj, jeśli ma być coś z tego, to dwie strony muszą się starać, nie jedna.

W tych okolicznościach żadne zabiegi nie mają sensu. Przecież ona jasno stawia sprawę - nie zależy jej na związku z nim. Autor był tylko czasoumilaczem, bez zobowiązań.

gosc2828 napisał/a:


Mijaja juz 2 tygodnie tej mordegi, 2 tygodnie kiedy raz jest dobrze i w moim sercu odzywa nadzieja, tylko po to zeby nastepnego bylo znow zle i znow musial sluchac to niezdecydowanie, proby odstraszenia mnie, pytan dlaczego sobie nie odpuszcze i, ze nie wie z kim ona chce byc.

Masz jasną sytuację, ona "Cię odstrasza, i każe odpuścić", więc odpuść i nie czekaj. Nie bierz jej rzekomego niezdecydowania za szansę dla siebie.
Było miło, ale się skończyło, w przykry dla Ciebie spsób. Ty zaangażowałeś się, a ona tylko się zabawiła, robiąc to równolegle z innym.
Nie walcz, nie ma sensu i właściwie nie ma o kogo. Daj sobie czas na ochłonięcie i nie dobijaj się już do niej.

5 Ostatnio edytowany przez gosc2828 (2018-10-31 12:30:46)

Odp: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Dziekuje za odpowiedzi.

Nie jest to latwe tak zerwac kontakt. Wiem, ze to toksyczna relacja, i glownie ja na tym cierpie. Wczoraj znowu sie spotkalimy, sama zainicjowala spotkanie. Bylo swietnie, znow nawal smiechu, kawalow, pocalunkow i takie uczucia, ze lepiej byc nie moze.

Zostala u mnie na noc, kochalismy sie z calym wachlarzem tych drobnych gestow, ktore niby znacza cos wiecej, a nie tylko mechaniczny seks jako seks dla przyjemnosci. Wiecie, lapanie za rece, wzajemne delikatne pocalunki w usta, szyje, zamkniete oczy, odslonieta szyja czy dotyk po calym ciele. 

Odwiozlem ja do pracy rano, cala droge bardzo milo nam sie rozmawialo, moze przesadzam ale na koniec podrozy pozegnalismy sie buziakiem w policzek, usta bronila za wszelka cene.

Wtedy pamietajac wasze porady, zapytalem kiedy sie spotyka z tym "drugim".  Nie chciala za bardzo odpowiedziec, uciekala pytajac po co pytam, dlaczego, czy chce mu cos zrobic, pobic bla bla bla. Wtedy jej delikatnie przypomnialem, ze jej telefon czytalem, i doskonale wiec na kiedy planowali spotkanie, 12 listopada.
Uslyszalem tylko odpowiedz, ze nie wie jeszcze czy sie wtedy spotkaja i czy w ogole... Nie wiem czy to jakas kolejna zagrywka czy faktycznie jest zagubiona miedzy 1 a 2.

Postawilem sprawe jasno, chce wiedziec kiedy i zeby sie z nim spotkala, spedzila chwile czasu, albo i caly dzien jak ma ochote, a nastepnego dnia chce znac odpowiedz. Deklaracje, albo w lewo albo w prawo, nie bede nigdy, dla nikogo opcją.

Zobaczymy co pozniej odpowie..

6

Odp: Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.
gosc2828 napisał/a:

Postawilem sprawe jasno, chce wiedziec kiedy i zeby sie z nim spotkala, spedzila chwile czasu, albo i caly dzien jak ma ochote, a nastepnego dnia chce znac odpowiedz. Deklaracje, albo w lewo albo w prawo, nie bede nigdy, dla nikogo opcją.

Zobaczymy co pozniej odpowie..

Jesteś opcją i godzisz się na to, po za tym Twoja zgoda na spotkania z tamtym, nie jest jej do niczego potrzebna. Dziwię się, że nadal czekasz, stawiasz jekieś śmieszne warunki i godzisz się na życie w trójkącie. Jak wyobrażasz sobie ewentualny związek z taką dziewczyną, która od początku oszukuje Cię, lekceważy i prowadzi podwójne życie?

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Totalna rozsypka, nie wiem co zrobic.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024