Witam Was moi mili.
Pisze z nadzieją że ktoś to przeczyta i powie mi swoje osobiste zdanie na ten temat, mianowicie co by zrobił w mojej sytuacji, czy jestem nienormalna itd:D
Wychowywalam sie z dziedkami i matka (ojciec umarl wczesnie)
Byłam osobą zakompleksioną, matką nigdy w życiu nie interesowala sie jakie mam problemy, porownywala mnie do wszystkich.
Nigdy nie moglam powiedziec o swoich problemach czulam sie bardzo samotna. Całe swoje uczucia tłumilam np. w szkole, ale w domu juz potrafilam krzyczec i przeklinac żeby sie wyrzyć( przez to jestem uznana przez moja "rodzine" za osobę podlą, wredną idt (lista jest długa).