Pomocy!!!!!!!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Pomocy!!!!!!!!!

Witam mam 30 lat i 4 super dzieciakow moja druga polowka ma 29 lat jestesmy z sobo 9 lat dzis dowiedzialem sie ze w pracy poznala kogos i sa razem niecale 2 miesiace i ma zamiar sie wyprowadzic  razem z dziecmi. Nie bylismy idalna para czesto sie klucimy ale ja ja baedzo kocham i dzieciaki jeszcze mocniej nie wyobrazam sobie stracic to wszystko i zostac samemu tak jak nie wyobrazam sobie nie widziec sie codziennie z dziecmi przychodzic po nie i odprowadzac do mamy i nowego.  Na obecna chwile powaznie zastanawiam sie zeby nie skonczyc zycia bo tracac ich moj swiat sie skonczy i nie widze  sensu po co to wszystko ciagnac. Zostane kompletnie sam mam taka sytuacje ze tylko oni byli dla mnie prawdziwa rodzina z moim rodzenstwem i rodzicami praktycznie nie mam zadnej wiezi sa dla mnie obojetni to moja kobieta i dzieci byly moja rodzina a teraz mam to wszystko stracic.  Dla zwiazku i dzieci posiwcilem wszystko odsunelem sie bardzo od znajomych i teraz doslownie zostane z mala sterta ciuchuw bo wszystko co mamy jest na moja kobiete nigdy nawet nie bylo podziau pieniedzy wszystko co zarobilem dostawala ona bo bylo to wspulne a teraz chcialbym zeby mnie ktos obudził i powiedzial ze to tylko zły sen. Czy znajdzie sie ktos kto mi to jakos wytlumaczy bo nie jestem w stanie w to uwierzyc?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

Cóż , jak piszesz są "razem" od 2 miesięcy .
Cokolwiek oznacza to "bycie razem" , ( bo przecież razem to jesteście jako małżeństwo i dzieci), to wniosek jest jeden :
- żona jest w fazie silnego amoku, zauroczenia innym facetem. A w takim amoku nie myśli się logicznie.
Nie wypłyniesz na nią logicznymi argumentami.
Najbardziej mi szkoda 4 dzieciaków .

Co to znaczy, że ona wyprowadzi się z dziećmi ?
Do tego żeby dzieci się wyprowadziły potrzebna jest Twoja zgoda.
Chyba , że zagra faktami dokonanymi.
Ale, skoro Ty już wiesz o jej planach, możesz temu przeciwdziałać :
- wniosek do Sądu Rodzinnego o zabezpieczenie miejsca pobytu dzieci w miejscu ich zamieszkania.
O ile nie masz wpływu na decyzje żony , to masz wpływ na dzieci jako ich rodzic.
Skorzystaj z tego i uchroń dzieci przed trauma która może je spotkać .

To znajomość na tyle krótka , że ma duże szanse niepowodzenia , nie wiadomo jak będzie zachowywał się gach żony wobec 4 obcych mu , małych dzieciaków .

Pewnie pozwalając żonie zabrać dzieci miałbyś większą szanse na rozpad tego "bycia razem", ale kosztem traumy dzieci.
Zadbaj o dzieci.

Co Ci po powrocie żony od kochanka, do Ciebie jako opcji zapasowej, w przypadku gdy kochanek się nią znudzi ?

Zacznij działać pod katem zabezpieczenia prawnego dzieci, swojej pozycji.
Jak pisałam :
- wniosek o zabezpieczenie miejsca pobytu dzieci
Oraz zbieraj dowody jej zdrady. Co z nimi zrobisz , postanowisz później .

Jak pisałam - nie masz wpływu na decyzje żony . Masz wpływ tylko na siebie - możesz zmieniać siebie, być lepszym ojcem, lepszym facetem, lepszym człowiekiem .
Na tym się skup.

Poczytaj coś o fazach po zdradzie, żebyś wiedział jak będzie zachowywała się Twoja psychika i zadbaj o nią .
Zajmij się aktywnością fizyczna, zawodowa, jako ojciec ale uciekaj od alkoholu.
Alkohol nic nie rozwiąże a wpędzi Ciebie w coraz to gorsza sytuacje.

3

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

w tymrzecz ze my nie jestesmy po slubie. A druga kwestja ze niewyobrazam sobie zycia bez dzieci i bez niej. Zaproponowalem jej takie rozwiazanie ze do konca roku zostanie z mna oczywiscie podstawowy warunek to konczy ta przygode i zrywa kontakt i dajem sobie szanse na poukladanie tego naszego zycia  i wracamy  do tej rozmowy o rozstaniu w styczniu. oczywiscie warunek taki ze ja staram sie byc lepszym takze bo mimo bolu jestem swiadom ze wina zawsze lezy posrodku koncza sie klamstwaa i skupiamy sie na dzieciach i wtedy jezeli uzna ze i tak sie rozstajemy to ja zostawiam jej mieszkanie zeby dzieci byly u siebie  i wyprowadzam sie ale jezeli bedzie sie starala to mimo tego rozstania bede ja wspierał. Chcialbym tez srobowac terapji dla par. Wstepnie sie zgodzila ale nie wiem czy bede mogll jej zaufac wkoncu ona byla ta jedyna fakt ze nie układalo sie nam idealnie ale ona byla swieta po kazdym i po kazdej moglbym sie tego spodziewac ale nie poniej. zrobie wszystko niewazne czy zostaniemy razem  wazne zeby moje dzieci jak najmniej ucierpialy bo jak sam zauwazyles jestem swiadom tego ze ta przygoda miala bardzo male szanse on 25 lat nic niewiedzacy o zyciu i mial by sie zajac 4 dzieci jezeli tak mysleli tooboje chyba bo on napewno nie byli swiadomi jakie to sa wyrzeczenia i obowiazki i sielanka przy 4 dzieci szybko by sie skonczyla. niestety to wszystko nie zmienia faktu ze zdradzila mnie i nie chodzi o zdrade fizyczna bo mimo ze to tez boli najgorsza jest ta zdrada emocjonalna czy tez uczuciowa

4

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

Odpowiedzialność za dzieci , również prawna, nie zależy od tego czy jesteście małżeństwem czy tez nie.

Oczywiście , brak prawnego unormowania Waszego związku znacznie ułatwia rozejście się rodziców , nie niesie za sobą konsekwencji prawnych i znacznie upraszcza kwestie finansowe bo nie ma wspólnego dorobku, ale dla dzieci jest tak samo traumatyczne i tragiczne w skutkach jako dorosłych dzieci rozwiedzionych rodziców .

Pozwól , że skomentuje Twoja propozycje wspólnego zamieszkania na okres "próbny " do końca roku .
- co chcesz tym osiągnąć ?
- na jakich zasadach , co do dalszego "bycia razem " żony i jej kochanka .

Będziesz akceptował życie w trojkącie ?
Jaki przekaz dasz Twojej partnerce do do dalszego Waszego życia , akceptując jej obecny romans?

Zadbaj o dzieci, o ich stabilne dzieciństwo w czasie kiedy partnerka będzie rozwijała swoj romans i zastanów się co zrobić , żeby nie było nowego kochanka, kiedy obecny przestanie nim być .

Widzisz jakieś Twoje zachowania do poprawy ?
Zrób to dla samego siebie.
I lepiej odetnij się emocjonalnie od partnerki.
Teraz Twoje emocje, Twoje prośby tylko ja drażnią i powodują obrzydzenie Twoja osobą.

5

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

nie zaakceptuje trojkatu to jest podstawowy warunek ze ona konczy te przygode. zdaje sobie sprawe z tego ze sie upokarzam ale wiem tez wiem ze jezeli nic nie zrobie to nie bedzie powrotu a zaczynac od nowa tez juz nie mam sily. ja tez jestem z rozbitej rodziny i wiem jak sie czuje takie dziecko i na mysl ze moje dzieci beda przezywaly to samo odechciewa mi sie zyc. nie mielismy tych 9 lat latwych ale caly czas bylismy razem dzieci mialy pelna rodzine. ja wiem ze latwo jest mowic sam nie jednokrotnie udzielalem podobnych rad ale wszystko traci sens kiedy stajesz w takiej sytuacji jako głuwny bohater. wciagu 15h spalilem ponad 60 papierosow caly czuje sie jak galaretka nie spałem kolo 30h i jestem pol przytomny ale wiem jedno ze o spaniu czy jedzeniu nie mam mowy bo tak podstawowe rzeczy traca teraz jaki kolwiek sens. jednego jestem pewien jezeli sie z nia nie dogadam nie zostane na tym swiecie niebede wstanie patrzec na bol moich dzieci i nie zniose straty jedynej bliskiej mi osoby poza moimi dziecmi. Długo myslalem i doszlem do wniosku ze to tylko chwila i przestanie bolec wiem mozecie mnie uznac za tchurza tak jestem tchurzem przeraza mnie ten swiat bez mojej kobiety i dzieci

6 Ostatnio edytowany przez newlife (2018-09-03 15:05:10)

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

Chlopie jestes teraz w strasznym amoku, ale musisz sie otrzasnac. Wlasnie dla dzieci.
Jak sie ma dzieci to mysli o samobojstwie trzeba sobie wybic z glowy.
Trauma jaka bys im zafundowal znacznie przekracza rozbicie rodziny.

W tej chwili to najbardziej koncentrujesz sie na swoim bolu. A bol twoich dzieci? - przecie one widza w jakim jestes stanie!
Mam nadzieje ze papierosami trujesz tylko siebie a nie dzieci.
Dzieci zawsze beda twoje a jak ty zaczniesz swoja partnerke szantazowac samobojstwem to napewno odejdzie.
Co to za wspanialy  "tatus" co chce dzieci pozbawic ojca. Najlepiej sie spij (ale tylko raz i u kolegi, zdala od domu i dzieci) a potem na kacu to ci moze zdrowe myslenie przyjdzie.

7

Odp: Pomocy!!!!!!!!!
rodzinka.13 napisał/a:

...teraz doslownie zostane z mala sterta ciuchuw bo wszystko co mamy jest na moja kobiete nigdy nawet nie bylo podziau pieniedzy wszystko co zarobilem dostawala ona bo bylo to wspulne

Jeśli nie jesteście małżeństwem to ta wspólnota jest chyba tylko umowna. Nie wiem jaki jest status prawny mieszkania w którym mieszkacie, ale uważam, za duży błąd Twoją ewentualną wyprowadzkę, dlaczego miałbyś usuwać się dla jej kochanka? No chyba, że mieszkanie jest jej własnością.

8

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

Ja chcem walczyc o nia i o rodzine ona  wstępnie zgpdzola sie na to zebyc skupic sie na dzieciach i odlozyc wszystko do konca roku nie odbiera od niego ani nie pisze z nim ale jesnoczesnie mowi ze jeszcze nic nie wie na pewno wydaje mi sie ze zauroczyla sie i nic z tego nie wyjdzie. Mogl by mi ktos poradzic co mam robic. W tej chwili w zasne slowo nie jestem wstanie jej wierzyc chcialbym ja calkiem od niego odciac ale niestety nie ma takiej mozliwosci a co gorsze oni razem pracuja jestesmy w takiej aytuacji ze nie bardzo ona moze zmienic prace. Nie wie juz co mam robic chcialbym stanac z boku zeby mox na xhlodno podjac jaka kolwiek decyzje ale nie chce jej stracić

Odp: Pomocy!!!!!!!!!

Drogi kolego, sytuacja jest trudna to fakt, ale zawsze można znaleźć rozwiązanie.
Niewinne dzieci bardzo „komplikują” tu sytuacje i częsta są ofiara braku dojrzałości rodzica, patrz partnerka. Jeżeli będziesz twierdził ze sobie nie poradzisz to tak będzie, często podświadomie robimy to w co wierzymy.
Emocje które Ci towarzysz są normalne w takiej sytuacji, ale często są one zbudowane na przeszłości i doświadczeniach których człowiek doświadcza, wspomniałeś ze jesteś z rozbitej rodziny i to potęguje efekt obecnej sytuacji. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu a to czego nie możemy zmienić musimy zaakceptować. Być może wszystko skończy się dobrze i twoja partnerkę najdzie autorefleksja. Nie myśl o czarnych scenariuszach które być może nie będą miały miejsca. Nie chce usprawiedliwiać matki Twoich dzieci ale każdy człowiek czasem się zgubi bo ludzie z natury są niedoskonali. Pytanie czy Ty ewentualnie będziesz w stanie wybaczyć jej te zauroczenie spowodowane być może rutyna i proza życia codziennego która jest de facto normalnym zjawiskiem i prędzej czy później pojawiła by się również z potencjalnie nowym partnerem. Pamiętaj o dzieciach, partner może być inny ale dzieci nigdy Cię nie porzuca. Wierze ze sobie poradzisz jako ojciec, trudne sytuacje budują człowiek, wykorzystaj to jak możesz. Porozmawiaj szczerze z partnerka i spytaj jej co czuje i jakie jej potrzeby nie były spełniane w związku z Tobą ze zdecydowała się to szukać gdzie indziej. Jeżeli to zauroczone nad którym nie miała kontroli to niestety oznaka braku dojrzałości, bo w życiu każdy człowiek zauroczy się w kimś prędzej czy później i to niejednokrotnie, ale cały klucz w tym żeby się kontrolować.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024