Pomocy! Płaczliwe niemowlę! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Cześć Kobietki! Może Wy mi coś podpowiecie bo już nie daję rady... Mój 3,5 miesięczny synek od zawsze był bardzo "charakterny". Najczęściej piskiem i krzykiem oznajmiał niewygodę, głód lub ból. Od urodzenia męczyły go kolki ale kiedy skończył dwa miesiące zaczęliśmy podawać mu Debridat i wszystko się uspokoiło. 3 tygodnie temu przestałam podawać mu lek, bo uznalam, że jest za mały, żeby tyle czasu faszerować go czymś takim. Przez jakiś czas byl wzgledny spokój ale od tygodnia jest po prostu dramat. Synek kilka razy w ciągu dnia po prostu wrzeszczy, w ogóle nie daje się uspokoić, czasem mam wrażenie, że jest w jakimś amoku, nic do niego nie dociera. Ciężko mi powiedzieć czy to bóle brzuszka bo nie wygląda to tak jak przy kolkach, nie pręży się i nie wygina. Po prostu nagle zaczyna wrzeszczeć. I tak codziennie po kilka razy. Zazwyczaj taki atak trwa około godziny. Lekarze mówią mi, że mam zdrowe dziecko i patrzą na mnie jak na idiotkę, kiedy kolejny raz zjawiam się w przychodni.Już naprawdę nie wiem co robić, zawsze staram się go tulić, nosić, śpiewać, masować brzuszek ale to nic nie daje. Już nawet suszarka przestała nas ratować. Może Wy miałyście podobne przypadki? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-16 13:04:50)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

a moze po prostu to nie kolki tylko wzdecia i rzeczywiscie nie trzeba faszerowac dzieciaka debridatem. Na wzdęcia świetne są katetery. Sa to  takie specjalne rurki odpowietrzajace dla niemowląt. Większość dzieci ma gazy, ktore sa bardzo dokuczliwe, dlatego placzą, ale nie są to kolki. Znajomej dziecko w ogóle nie miało kolek ale dokuczaly mu gazy, i nie potrafiło się same odgazowac. I wcale nie mialo jakiegoś wzdetego wielkiego brzucha, przeciwnie. A jak wkladala mu ten kateter w tyłek to ciśnienie takie często było, że aż ze świstem z niego wypadal. I od razu przestawalo plakac. A niejednokrotnie po 3 godzinach ponownie zdążyło juz się tyle nazbierać, ze po wlozeniu katetera było długie 30 sekundowe pufffffffff wink  Po prostu szok, ze taki maluszek mial tyle gazow. Głównie w nocy i rano musiała go odpowietrzac.  A karmione było tylko piersią, wiec układ trawienny był chroniony trochę przez enzymy matki. A mimo to,  tak mu się zbierało i było to bolesne dla niego. Tak wiec spróbuj z tymi kateterami. W każdej aptece powinnas bez problemu kupić. Tak to wygląda jak niżej na obrazku. Nasze matki i babki doskonale znały te metodę i kateterem był dla nich termometr choćby. Sama tak robilam. Ale katetery maja te zaletę, ze maja ogranicznik i nie ma mozliwosci włożyć za głęboko wiec są bezpieczne.
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRLsTx1Yr29inSKUKR65TxljxKZBbu4GRBDCFxjmlQIMwg98sug

3 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-03-16 12:57:19)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Jesteś matką, masz intuicję, której lekarzom brakuje.
Jeśli jesteś pewna, że coś jest nie tak, przebadaj gruntownie dziecko, również neurologicznie. To nie jest normalne, że dziecko wrzeszczy przez długi okres czasu i na pewno jest ku temu jakiś powód.

Mnie też lekarze wmawiali, że to zupełnie normalne, że moje 6-miesięczne dziecko budzi się w nocy co 15 minut. Jak się potem okazało, w wieku lat 3, u syna został zdiagnozowany Zespół Aspergera.

4

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!
Cyngli napisał/a:

Jesteś matką, masz intuicję, której lekarzom brakuje.
Jeśli jesteś pewna, że coś jest nie tak, przebadaj gruntownie dziecko, również neurologicznie. To nie jest normalne, że dziecko wrzeszczy przez długi okres czasu i na pewno jest ku temu jakiś powód.

Mnie też lekarze wmawiali, że to zupełnie normalne, że moje 6-miesięczne dziecko budzi się w nocy co 15 minut. Jak się potem okazało, w wieku lat 3, u syna został zdiagnozowany Zespół Aspergera.

Zgadzam się z Twoja opinią Cyngli.
Często bezsenność i nadmierna płaczliwość jest oznaką własnie jakichś nieprawidłowości rozwojowych.
Warto pomyśleć o wizycie u neurologa i zbadaniu hormonów tarczycy, jej nieprawidłowe funkcjonowanie ma wpływ na kłopoty ze snem, pobudliwość itp.

5 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-16 13:32:14)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!
IsaBella77 napisał/a:

Często bezsenność i nadmierna płaczliwość jest oznaką własnie jakichś nieprawidłowości rozwojowych.
Warto pomyśleć o wizycie u neurologa i zbadaniu hormonów tarczycy, jej nieprawidłowe funkcjonowanie ma wpływ na kłopoty ze snem, pobudliwość itp.

A ja bym - niestety na przykładzie córki koleżanki - poleciła zbadanie hormonów wątrobowych. Tak na wszelki wypadek.

6

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Jeśli chodzi o rureczki Windi to używaliśmy ich ale w naszym przypadku się nie sprawdzają zupełnie. Trochę mnie wystraszyłyście tymi badaniami ale może rzeczywiście macie rację, że powinnam go przebadać. Byliśmy jakiś czas temu u fizjoterapeuty i usłyszałam, że mój syn to "żywczyk" i po prostu nagłym płaczem reaguje na wszystko. No ale co innego płacz a co innego taki wrzask i pisk. Ostatnio radziłam się naszego pediatry odnośnie wizyty u neurologa ale skwitował to slowami, żebym "nie szukała problemów gdzie ich nie ma". Już sama nie wiem. Synek nie cierpi raczej na bezsenność, noce przesypia raczej fajnie, oczywiście budzi się kilka razy na karmienie ale zaraz szybko zasypia. Gorzej z drzemkami w dzień, bo poza spacerkiem to praktycznie wcale nie śpi.

7

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Mnie też mówiono, żebym nie wyszukiwała dziecku chorób na siłę.

Przebadaj gruntownie dla własnego spokoju.

8 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-17 15:14:51)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!
weronika24 napisał/a:

Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Jeśli chodzi o rureczki Windi to używaliśmy ich ale w naszym przypadku się nie sprawdzają zupełnie. Trochę mnie wystraszyłyście tymi badaniami ale może rzeczywiście macie rację, że powinnam go przebadać. Byliśmy jakiś czas temu u fizjoterapeuty i usłyszałam, że mój syn to "żywczyk" i po prostu nagłym płaczem reaguje na wszystko. No ale co innego płacz a co innego taki wrzask i pisk. Ostatnio radziłam się naszego pediatry odnośnie wizyty u neurologa ale skwitował to slowami, żebym "nie szukała problemów gdzie ich nie ma". Już sama nie wiem. Synek nie cierpi raczej na bezsenność, noce przesypia raczej fajnie, oczywiście budzi się kilka razy na karmienie ale zaraz szybko zasypia. Gorzej z drzemkami w dzień, bo poza spacerkiem to praktycznie wcale nie śpi.


nie panikuj, większość dzieci po prostu placze w okresie noworodkowym i to jest normalne. Jesli ma apetyt, prawidlowo przybiera na wadze i oprocz tego, że sobie powrzeszczy kilka razy w ciągu dnia to raczej nie ma się czym martwić. Może to rzeczywiście kolka, typowe objawy, że dziecko drze się i nie można uspokoić, a potem samo sie uspokaja. Zwlaszcza, że jak pisalaś, te akcje zaczely sie po odstawieniu debridatu.
Takie maluchy sa raczej proste w obsludze i jesli dzieje się coś powaznego to zazwyczaj odbija się to w pierwszej kolejności niechęcią do jedzenia. Stąd to podstawowe pytanie lekarza, czy bobas ma apetyt smile

A jeszcze co do wrzaskow - mam sasiadow z dwojka dzieci i jedno takie, że wrzeszczalo od urodzenia jakby go ze skory obdzierali. W nocy, nad ranem, po poludniu... wozili go czesto samochodem wokol bloku, bo w samochodzie zasypial. Podrósł i przestał. Zdrowy jest jak byk. Za to jego siostra przeginała w drrugą stronę, w ogole nie płakała. Jakby dziecka nie było. Czasem się zastanawialam, czy żyje wink

9 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2018-03-19 14:32:48)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!
Cyngli napisał/a:

Mnie też lekarze wmawiali, że to zupełnie normalne, że moje 6-miesięczne dziecko budzi się w nocy co 15 minut. Jak się potem okazało, w wieku lat 3, u syna został zdiagnozowany Zespół Aspergera.

Moja była taka płaczliwa, nie do zniesienia. Nikt nie chciał z nią zostać, ja byłam wykończona nerwowo, a maż powiedział, ze żadnych więcej dzieci, bo on tego psychicznie drugi raz nie wytrzyma wink . Pediatra skierowała na badanie, ale już nie pamietam jakie, mające na celu zdiagnozowanie nieprawidłowości mózgu np. ADHD. Sama skierowała, bo zaniepokoiło ją, ze mała wydzierała sie w wniebogłosy za każdym razem gdy ją widziała, nawet będąc zdrowa.
Nic wtenczas nie wykryto, ale w wieku przedszkolnym zdiagnozowano nadwrażliwość emocjonalną. Nadmierna płaczliwość utrzymywała się latami, dopóki nie dowiedziałam się jak z dzieckiem postępować, jak wychowywać.

Zgadzam się, że jako matka masz matczyną intuicję i masz pełne prawo domagać się, by lekarze potraktowali Cie poważnie. Zmień pediatrę, jeśli ten ignoruje sprawę. Oczywiście może się okazać, ze dziecko jest po prostu charakterne, czego Tobie życzę, ale bez badań gruntownych nie zaznasz spokoju.

10 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-19 15:11:06)

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Bywa naprawdę różnie, w przykładzie, który podałam wyżej, też córka była płaczliwa i też podobno był taki jej charakter... dopóki nie trafiła do szpitala z podejrzeniem zapalenia wątroby (to już w wieku ok. pół roku, kiedy okazało się, że ma powiększoną), i po paru dniach okazało się, że traci wzrok... a gdyby wcześniej ją przebadano, a nie zwalano wszystkiego na charakter, to skutki akurat tej choroby genetycznej, którą u niej zdiagnozowano, można było zminimalizować. Z jedzeniem problemów nie było, na wadze przybierała, a płakała, bo prawdopodobnie bolała ją powiększająca się wątroba, a więc niekoniecznie pierwszymi objawami są problemy z jedzeniem...  To tak ku przestrodze, koleżanka stwierdziła, że nigdy w życiu już nie uwierzy lekarzom, że dziecko sobie płacze, bo tak, jeśli intuicja jej będzie w głowie wrzeszczeć, że coś jednak jest nie tak smile

11

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!
weronika24 napisał/a:

(...) Od urodzenia męczyły go kolki ale kiedy skończył dwa miesiące zaczęliśmy podawać mu Debridat i wszystko się uspokoiło. 3 tygodnie temu przestałam podawać mu lek, bo uznalam, że jest za mały, żeby tyle czasu faszerować go czymś takim. Przez jakiś czas byl wzgledny spokój ale od tygodnia jest po prostu dramat. Synek kilka razy w ciągu dnia po prostu wrzeszczy, w ogóle nie daje się uspokoić, czasem mam wrażenie, że jest w jakimś amoku, nic do niego nie dociera. Ciężko mi powiedzieć czy to bóle brzuszka bo nie wygląda to tak jak przy kolkach, nie pręży się i nie wygina. Po prostu nagle zaczyna wrzeszczeć. I tak codziennie po kilka razy. Zazwyczaj taki atak trwa około godziny. (...)

Sprawdź, czy przyczyną jego zachowania nie jest refluks. Na FB jest prężnie działająca strona założona przez matkę/matki refluksiakowych dzieci.

12

Odp: Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

A leki naturalne typu Viburcol próbowałaś dawać żeby dziecko wyciszyć i uspokoić? OCzywiście pod warunkiem, że jest na tę chwilę przebadane i zdrowe.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Pomocy! Płaczliwe niemowlę!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024