witam serdecznie,pomózciezto zaczne od poczatku.Znam sie z nim az autobusu,pierwsza go zaczepiłam i tak zaczęla sie nasz znajomość.i od tamtej pory ciagle piszemy do siebie,3 tyg temu sie po raz pierwszy umówiliśmy,i odrazu było to cos,na drugi dzien był seks,i na trzeci tez.i tydzien temu tez.ale stało sie to ze wyznał mi ze podoba mu sie kolezanka w pracy która jest mezatka,i on niewie co robic,powidział ze ma ja w głowie,ale mnie tez.no i mam problem,bo niewim czy wogóle to wszystko ma sens,czy ja mam sie starac aby on mnie pokochał,jak sie domysłacie to ja sie zakochałam,ale niewiwm jak teraz to wszysko rozwikłac.On od rana do nocy do mnie pisz,piszemy nadal o wszystkim,od dzien dobry na poczatek dnia po dobranoc.ale czy ja mam sznse zeby sie zakochał,,prosze co wy na to.on jest młodszy o 8 lat,i niewiem czy błedem nie bylo ze wyznałam mu co czuje,ale on ciagle powtaza ze czas pokaze,boli mnie to wszystko
1 2018-06-12 17:21:29 Ostatnio edytowany przez Borysia01 (2018-06-12 17:22:44)
witam serdecznie,pomózciezto zaczne od poczatku.Znam sie z nim az autobusu,pierwsza go zaczepiłam i tak zaczęla sie nasz znajomość.i od tamtej pory ciagle piszemy do siebie,3 tyg temu sie po raz pierwszy umówiliśmy,i odrazu było to cos,na drugi dzien był seks,i na trzeci tez.i tydzien temu tez.ale stało sie to ze wyznał mi ze podoba mu sie kolezanka w pracy która jest mezatka,i on niewie co robic,powidział ze ma ja w głowie,ale mnie tez.no i mam problem,bo niewim czy wogóle to wszystko ma sens,czy ja mam sie starac aby on mnie pokochał,jak sie domysłacie to ja sie zakochałam,ale niewiwm jak teraz to wszysko rozwikłac.On od rana do nocy do mnie pisz,piszemy nadal o wszystkim,od dzien dobry na poczatek dnia po dobranoc.ale czy ja mam sznse zeby sie zakochał,,prosze co wy na to.on jest młodszy o 8 lat,i niewiem czy błedem nie bylo ze wyznałam mu co czuje,ale on ciagle powtaza ze czas pokaze,boli mnie to wszystko
Kocha mężatkę, ciebie ma do seksu, czyli wszystko gra. Ty możesz kochać jego tak samo platonicznie jak on tamtą i znaleźć sobie kogoś do seksu, żeby nie mieć poczucia wykorzystania
witam serdecznie,pomózciezto zaczne od poczatku.Znam sie z nim az autobusu,pierwsza go zaczepiłam i tak zaczęla sie nasz znajomość.i od tamtej pory ciagle piszemy do siebie,3 tyg temu sie po raz pierwszy umówiliśmy,i odrazu było to cos,na drugi dzien był seks,i na trzeci tez.i tydzien temu tez.ale stało sie to ze wyznał mi ze podoba mu sie kolezanka w pracy która jest mezatka,i on niewie co robic,powidział ze ma ja w głowie,ale mnie tez.no i mam problem,bo niewim czy wogóle to wszystko ma sens,czy ja mam sie starac aby on mnie pokochał,jak sie domysłacie to ja sie zakochałam,ale niewiwm jak teraz to wszysko rozwikłac.On od rana do nocy do mnie pisz,piszemy nadal o wszystkim,od dzien dobry na poczatek dnia po dobranoc.ale czy ja mam sznse zeby sie zakochał,,prosze co wy na to.on jest młodszy o 8 lat,i niewiem czy błedem nie bylo ze wyznałam mu co czuje,ale on ciagle powtaza ze czas pokaze,boli mnie to wszystko
Na Twoim miejscu bym odpuściła, ale wiem że się zakochałaś i masz nadzieję, ze go zmienisz albo on się zakocha i będziecie na zawsze razem. Niestety tak nie będzie. Do mężatki wzdycha, Ciebie ma od seksu. Jest młodszy o 8 lat, a więc na pewno niedojrzały, więc dla niego taki układ jest okej. Ja na Twoim miejscu poczułabym się wykorzystywana. Doradza ucięcie relacji do 0.
Też tak sądzę. Facet pisze do ciebie bo na seks i tyle. A z tym że mu się podobasz....co miał powiedzieć? Podobasz do seksu. Facet jest niedojrzały do tego. Ja bym olała typa. Tak często kończą się znajomości z seksem na drugiej randce.