Nurtuje mnie od jakiegoś czasu kwestia, co robić z ubraniami, których już nie nosimy i tylko zajmują nam miejsce w szafie? Po sezonowych porządkach zawsze uzbiera się kilka takich rzeczy. Jeśli się nadają do noszenia to szkoda je wyrzucić, i tu pytanie co w takim razie zrobić? Ja kiedyś sprzedawałam przez neta ale robienie zdjęć, wystawianie aukcji, bieganie na pocztę z paczkami zabiera dużo czasu, a ja wolę się pozbyć wszystkiego szybko. Myślałam o akcjach charytatywnych i przeszukując neta znalazłam Pomaganie przez ubranie. Oddając ubrania w tej akcji pomaga się podopiecznym wybranej fundacji. Ubrań nie musimy osobiście nigdzie zanosić, bo przez stronę zamawia się kuriera który je za darmo odbiera. Brzmi fajnie, wydaje się że to wygodny sposób i cel szlachetny. Co o tym sądzicie? Ktoś już z tego korzystał?
Możesz dać ogłoszenie, ze oddasz za darmo w danym rozmiarze i gwarantuje, że sie szybko ktoś znajdzie. Z takich fundacji nie korzystałam, bo za wysyłkę musiałabym dość dużo zapłacić. Zwykle to są ciężkie paczki. Zareklamowałaś fundację i jeśli faktycznie jest tak jak piszesz, że nie ponoszę żadnych kosztów, to kto wie... moze kiedyś skorzystam. Choć ja mam mało ubrań, szybciej moja znajoma skorzysta. Stale rozdaje swoje rzeczy, bo ma ich za dużo. Ja to raczej z tych co chętnie przyjmą .
No właśnie najbardziej skłania mnie do skorzystania z tego sposobu to, że za wysyłkę rzeczy nie ponosi się kosztów. Dlatego dla mnie to wygodniejszy sposób niż targanie worków z ciuchami do różnych instytucji
Rozdaję dziewczynom z forum albo wrzucam ogłoszenie na olx,że oddam za darmo.Przyjeżdżają ludzie i zabierają,choć zdarzają się i tacy co chcą by im przywieźć
Wrzucam do tych kontenerów w których zbierają ubrania różne fundacje. Tak, wiem, że te ubrania nie idą dla biednych i potrzebujących, tylko najczęściej zasilają szmateksy. Ale nie obchodzi mnie to - ja mam miejsce w szafie a z ubrań może ktoś skorzysta. A że ktoś inny na tym zarobi, to co? W końcu wkłada w zbiórkę swoją pracę.
Możesz dać ogłoszenie, ze oddasz za darmo w danym rozmiarze i gwarantuje, że sie szybko ktoś znajdzie.
Dokładnie. Nawet na FB są lokalne grupy typu "Sprzedam/oddam/zamienię". Ile razy potrzebuję szybko znaleźć nowego właściciela czegoś, co mam w domu (jakieś meble, sprzęt AGD, domowe tekstylia), a co mi zawadza, tyle razy się nie zawodzę. Dwa dni temu napisałam, że oddam za darmo dywan, dywan był nieduży, używany, ale w naprawdę fajnym stanie - odzew był błyskawiczny. Pani przyjechała, wzięła prosto z domu, podziękowała. Ja się cieszyłam, że mam kłopot z głowy, a pani z dywanu .
Widzę, że tak samo to działa w przypadku odzieży. Ja swojej co prawda nie rozdaję obcym, bo wśród znajomych zawsze znajdzie się ktoś chętny, ale te grupy w takich sytuacjach są po prostu niezawodne.
Niepotrzebne ubrania zawsze można oddać w ramach organizowanych zbiórek. W moim przypadku była to akcja Pomaganie przez ubranie. Trzeba było w końcu zrobić porządki w szafach, a ponieważ dużo się tego zebrało i nie było zniszczone, szkoda było wyrzucać. Stad przekazane na zbiórkę.