Nie widzę umiaru w jedzeniu. Jak mi coś smakuje to mogłabym zjeść 5 porcji. Staram się ograniczać słodycze ale jak najdzie mnie ochota to w jednej chwili potrafię zjeść kilka balonów, ostatnio zjadłam 9 Duplo. ..
Później mam wyrzuty sumienia, wiem ze gdybym jadła normalnie to mogłabym mieć świetną sylwetkę. Na ten moment mimo tego ile jem, nie jestem jakaś gruba. 170 cm i 64 kg
Macie jakiś sposób na taki apetyt? Jak się kontrolować?
2 2018-04-09 20:59:24 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-04-09 20:59:48)
Nie widzę umiaru w jedzeniu. Jak mi coś smakuje to mogłabym zjeść 5 porcji. Staram się ograniczać słodycze ale jak najdzie mnie ochota to w jednej chwili potrafię zjeść kilka balonów, ostatnio zjadłam 9 Duplo. ..
Później mam wyrzuty sumienia, wiem ze gdybym jadła normalnie to mogłabym mieć świetną sylwetkę. Na ten moment mimo tego ile jem, nie jestem jakaś gruba. 170 cm i 64 kg
Macie jakiś sposób na taki apetyt? Jak się kontrolować?
Na twoim miejscu zrobiłabym morfologię. Normalne to nie jest.Są osoby które zjadają dużo słodyczy i nie tyją, ale chodzi o zdrowie. Nie pięć porcji tylko pięć posiłków dziennie co kilka godzin, żelazna dyscyplina i nadmierny apetyt powinien zniknąć o ile nie jesteś na coś chora.
Eva321 napisał/a:Nie widzę umiaru w jedzeniu. Jak mi coś smakuje to mogłabym zjeść 5 porcji. Staram się ograniczać słodycze ale jak najdzie mnie ochota to w jednej chwili potrafię zjeść kilka balonów, ostatnio zjadłam 9 Duplo. ..
Później mam wyrzuty sumienia, wiem ze gdybym jadła normalnie to mogłabym mieć świetną sylwetkę. Na ten moment mimo tego ile jem, nie jestem jakaś gruba. 170 cm i 64 kg
Macie jakiś sposób na taki apetyt? Jak się kontrolować?Na twoim miejscu zrobiłabym morfologię. Normalne to nie jest.Są osoby które zjadają dużo słodyczy i nie tyją, ale chodzi o zdrowie. Nie pięć porcji tylko pięć posiłków dziennie co kilka godzin, żelazna dyscyplina i nadmierny apetyt powinien zniknąć o ile nie jesteś na coś chora.
Morfologia zawsze wychodzi dobrze, tarczyca tak samo. Podejrzewam hiperfagie
4 2018-04-10 08:01:51 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-04-10 08:09:57)
Zaburzenia odżywiania? Na tle nerwowym?
5 2018-04-19 12:17:10 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-19 12:18:06)
Ja miałam niestety bardzo duży problem ze słodyczami. Byłam w stanie wyjść z domu i biec przy -20 stopniowym mrozie po czekolady i inne słodkości. Jednak bardzo dużo przytyłam, odbiło się to nie tylko na wadze, ale i na zdrowiu. Teraz sobie obiecałam, że dość. Zaczęłam dużo ćwiczyć, zdrowiej jeść. Także słodycze zamieniłam na zdrowsze, np. czekolady z lepszym składem (zamawiam na SPAM). Niepohamowany apetyt mam także przed miesiączką, ale to chyba normalne.
A może sprawa dotyczy hormonow? Badałas?
Ogolnie wzmozony apetyt bywa przed czy w trakcie miesiaczki, ale nie powinienn byc taki caly czas...
