Jak reagowacJak facet kobiecie 35letniej, dojrzalej mowi ze jest stara - Netkobiety.pl

ignorować go a co to ma właściwie za znaczenie, co on mówi...

To zart?chyba sam siebie oszukujesz, no ale ok.
Zastanawia mnie dlaczego facetowi zalezy na tym(bawi go) zeby kobieta poczula sie gorzej, gorsza, mniej wartosciowa.

Akurat mam rodziców w wieku 50 lat i patrząc po ich znajomych wcale tylu świetnie trzymających się 50 letnich facetów nie widzę
Z moich obserwacji wynika, że to kobiety lepiej wyglądają bo częściej chce im się jeszcze o siebie dbać - włosy, makijaż, ubranie itd

Poza tym jakie 20 lat różnicy? Że niby 50 letni facet wygląda na 30? Czy jak to działa?

Do tego dosyc czesto dochodzi problem "niesprawnego penisa" co jest dosyc duzym problemem, nie oszukujmy sie.
Nie jest to fajne dla kobiety, gdy facet nie jest w stanie zaspokoic ja seksualnie.

jak reagować? ominąc i iść dalej.
na  takie chamskie uwagi najlepiej nie reagować, szkoda nerwów

Coś mi się przypomniało.  Jakiś rok temu poznałam parę,  ona 31 on lekko po 50 tce.
O mało  gafy  nie palnelam,  bo myślałam,  że to ojciec z córką przyszedł na spotkanie. Ale potem patrzę,  a to jest para.
Bardzo sympatycznie z reszta obydwoje, ale różnice wieku bardzo widać.  Chociaż facet szczupły,  ani śladu brzucha, wysportowany, ale widać po nim wiek.

Otóż to:) Nie znam facetów pod pięćdziesiątkę wyglądających na młodych.No chyba,że mają to genetyczne coś jak mój mąż,który z twarzy wygląda na max 35.Ale jego bracia już nie i każdy się pyta o ile są od niego starsi.A to on jest od nich starszy o pięć lat.
Większość facetów pod 50,których znam to łysi,z brzuszkiem i z wyraźnymi zmarszczkami pod oczami.Ale niektórym takim lustereczko mówi:tyś najpiękniejszy I wierzą-łosie

leki dzisiaj zazyte?:)))dziecko drogie ty tez sie starzejesz! a wy faceci jestescie tak prosci w obsludze, ze naogladacie sie wytapetowanych 15-20latek, co w makijazu wygladaja na 30+, to potem jest szok jak zobaczycie prawdziwa 30stke.
jako kobieta, zaluje ze nie jestem lesbijka badz facetem, bo w kazdym!!wieku jest przewazajaca wiekszosc zadbanych kobiet niz mezczyzn. ale mowie o polsce bo w innych krajach jest stety/niestety inaczej. a nawet jak faceci sa troche zaniedbani to nadrabiaja meskoscia, a tej polakom niestety brak. no coz, taka prawda, ze polscy faceci naleza do najbrzydszych na swiecie(spytajcie wujka google).

Można dać przykłady facetów pod 50,  prowadzającymi się z dużo młodszymi panienkami, np. Wojewódzki w żółtym SUVie Lamborghini, albo rosyjscy turyści: on stary dziad, obwieszony złotymi łańcuchami, sygnetami i ona młoda, śliczna studentka. Bez wątpienia gruby portfel w oczach niektórych kobiet odmładza takiego 50 letniego chłopczyka.

Pokolenie temu rzeczywiście kobieta 50 letnia często była zmęczoną życiem babcią, a facet, który fizycznie pracował lepiej się trzymał. Obecnie znacznie więcej kobiet dba o siebie, niż facetów równolatków. Wystarczy popatrzeć na ludzi w dużej firmie, na najwyższych stołkach i kobiety i faceci są zapracowani, i jedni i drudzy zarabiają dużo, a jednak znacznie częściej spotkasz faceta spasionego, mocno zużytego życiem, a kobieta będzie wyglądać dobrze, dobry makijaż, ubrania podkreślające atuty figury, stosowne do sytuacji.

Pamiętacie jak wyglądali rodzice Kevina w "Cudowne lata", a jak wyglądają np. w "Rodzinka.pl"


kto lepiej wygląda? matka czy ojciec filmowej rodzinki?

Ja mam mieszane uczucia względem Karolaka, ale ma fajny teatr. I jeśli miałabym porównywać pięknego Żebrowskiego z jego komediowym teatrem Szóste Piętro, a Imkę Karolaka, to zdecydowanie Imka z Karolakiem.

Ale wychodząc od twierdzenia Marioosh666, jakoby 50 letni facet był bardziej apetyczny niż 30 letnia kobieta, to ja jestem zdania, że raczej żona Żebrowskiego jest jakaś bardziej niż leciwy mężuś.

Jakiś czas temu spotkałem się z ludźmi ze swojej klasy. Część ostatnio widziałem parę lat temu, część prawie 25 lat temu. Z chłopakami nie miałem żadnych problemów. Owszem część złapała brzucha, część posiwiała albo włoski się trochę przerzedziły. Spoważnieli, worki pod oczami, zmarchy ale to byli ci sami goście. Część niemała chłopaków w formie jak najbardziej. Jakbym ich porozbierał, to może jakąś oponkę bym znalazł ale tak w ubraniu, to zgrabne chłopaki. Z laskami za to miałem problem niezły. Części z nich po prostu nie poznałem. Minąłbym na ulicy i nawet cześć nie powiedział. Dwie sztuki zachowały resztki dawnej figury i to nawet nieźle. Plus ogólnie zadbane i takie wystrzałowe 40-tki. Reszta..., no zadbane ale... żal. Piszę o towarzystwie ogólnie nie cierpiącym biedy, dobre zawody.
Ostatnio dałem jakiejś babci dychę pod sklepem i powiedziałem o tym małżonce. Ta mnie opierniczyła, że jej się kasy nie daje, bo od razu wszystko przepija. I jaka babcia?! Ona ma może 2 lata więcej od ciebie! Oooo...., ten niehigieniczny tryb życia.
Laskom na siłowni przestałem przypisywać wiek. Studentki okazywały się pannami po 16-17 lat. Raz, że rozwinięte aż miło, a dwa nawet na siłce nie wyglądają jak 16-tki, które ja pamiętam Na mieście czasem widać panny tak zrobione, że z wiekiem pewnie można by się pomylić o 15 lat. Trudno wyobrazić mi sobie podobny poziom ingerencji w wygląd u faceta. Większość jak ja w razie czego popracuje nad wydolnością, zrzuci ze 20 kg, kupi parę nowych ciuchów i żeby target ok. 30-tki się miło uśmiechał wystarczy Niżej to i tak w zasadzie pedofilia...