Jak się urządza mieszkanie/dom to bierze się pod uwagę różne aspekty, niektórych pomysłów nie da się zrealizować.
Macie takie takie rzeczy, które chcielibyście mieć w domu, ale nie macie, bo nie pasują do reszty, są za drogie, za duże, ...
Mnie strasznie korci fotel bujany - podwiesiłabym do sufitu i bujałabym się cały dzień
...gdybym miała ogródek, to może coś takiego dałoby się wstawić, ale w bloku - bez szansy.
2 2017-09-02 21:35:38 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-09-02 21:36:04)
Ja bym to wstawiła w bloku. Nawet mam pomysł, gdzie u mnie
Mam całe mnóstwo takich rzeczy. Ale obecnie niestety żadnego pomysłu nie wykorzystam - ze względów praktycznych. Nie dlatego, że się nie da - tylko z powodu obecności w domu dwójki małych harpaganów, których nie jestem w stanie upilnować. 1 marca kupiłam mieszkanie po remoncie, ideał. Już jest do malowania
3 2017-09-03 11:47:38 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-10-08 00:48:31)
Averyl-moja córka zamówiła sobie podobny jak wstawiłaś.A dokładnie taki: [nieregulaminowy link] Taki można by wstawić nawet i w mieszkaniu w bloku:)
Jestem obecnie na etapie aranżacji domu.Powierzchnia dość duża bo ok 300 metrów.Na początku myślałam o meblach i stolarce np. drzwiowej w stylu lat 30 tych.
Znalazłam meble kuchenne w takim stylu: [nieregulaminowy link]. Wyszukałam też czajnik,toster,nawet garnki w podobnym stylu.Kiedy jednak projektant przedstawił mi projekty salonu i jadalni w tym stylu wydało mi się to przyciężkie i dość jednolite.Dlatego też w ostatniej chwili zdecydowałam się na meble dość odważne ale zupełnie w innym stylu.I już nie będzie vintage/u Może gdyby miała dom w stylu dworku czy czegoś takiego.Ale że ma dość nowoczesną bryłę to zostanie jak zaplanowałam.Pewnie będę żałować.Ale co tam! Kolejny remont będzie za jakieś 15 lat
Ja marzyłam o łazience - salonie tylko dla mnie. Duży pokój z dużym oknem w kształcie półkola gdzie byłaby wanna, prysznic, toaletka z dużym lustrem, blatem, krzesłem i z dużą ilością półek na kosmetyki i akcesoria kosmetyczne, jakiś mebel do leżenia aby można było poleżeć z maseczką. Połączone z pomieszczeniem garderoby też tylko dla mnie gdzie też byłoby dużo miejsca na wszystko, odzież, obuwie, dodatki. Bez ścisku, wszystko widoczne, poukładane, powieszone na wieszakach.
W łazience rośliny, kwiaty lubiące wilgoć.
5 2017-09-03 15:09:37 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-09-03 15:10:38)
Ja marzyłam o łazience - salonie tylko dla mnie. Duży pokój z dużym oknem w kształcie półkola gdzie byłaby wanna, prysznic, toaletka z dużym lustrem, blatem, krzesłem i z dużą ilością półek na kosmetyki i akcesoria kosmetyczne, jakiś mebel do leżenia aby można było poleżeć z maseczką. Połączone z pomieszczeniem garderoby też tylko dla mnie gdzie też byłoby dużo miejsca na wszystko, odzież, obuwie, dodatki. Bez ścisku, wszystko widoczne, poukładane, powieszone na wieszakach.
W łazience rośliny, kwiaty lubiące wilgoć.
Mam właśnie pomieszczenie na coś co będzie pokojem kąpielowym.Nie połączone z garderobą bo garderoby są połączone z sypialniami:)
Ale przyznam,że nie mam pojęcia jak toto zaprojektować.Projekt,który przygotowano dla mnie w jednym ze sklepów zupełnie mi się nie podoba:(
Okno co prawda półokrągłe nie jest ale normalne,duże tak jak w pokojach.
No właśnie,sorry,że tu ale zapytam czy znacie jakies stronki gdzie można by sobie popodglądać projekty sypalni i łazienek?
6 2017-10-05 11:22:01 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-10-08 00:50:32)
Ja od zawsze marzę o bubble chair, chociaż nie jest to kwestia tego, że nie pasuje do całości, a tego że zajmuje strasznie dużo miejsca. Może jak kiedyś uda mi się wybudować dom, to będzie pierwsza rzecz jaką kupię! Aktualnie obijałby się o wszystko. Ja generalnie nie boję się mieszania stylów, uwielbiam styl eklektyczny i jak robiłam sobie kilka testów na mój styl wnętrz, np. ten [nieregulaminowy link], to zawsze wychodził mi eklektyczny, ewentualnie skandynawski. Tak czy inaczej nie bójcie się eksperymentów i trzymania sztywno stylu. Moi zdaniem najlepiej wychodzi, kiedy miksuje się różne meble i dodatki, ale oczywiście w umiarze.
Przyznam się wam, że zaczęłam "realizować" niezrealizowane aranżacje
Kiedyś obraziłam się na sketchupa (właściwie na mojego M. ale to bardziej zawiła historia) i pozostałam wierna Autocadowi, a teraz rysuje sobie moje niekupione i niezrealizowane aranżacje, w nieistniejących domach Bardzo fajna zabawa.
No właśnie,sorry,że tu ale zapytam czy znacie jakies stronki gdzie można by sobie popodglądać projekty sypalni i łazienek?
Ja przeglądam aranżacje głównie na homebook i homify, czasami na pintereście.
A wracając do pytania, marzy mi się czarna kuchnia w macie, w stylu nowoczesnym. Moja lepsza połowa na razie przyklasnęła pomysłowi. Czas pokaże, czy będziemy na tyle odważni, czy raczej zdecydujemy się na bardziej neutralny kolor.
PS: Fotel wiszący to nasze must have
Z uwagi na kilkukrotne naruszenie tej zasady, przypominam, że zgodnie z naszymi zasadami na Netkobietach zabronione jest wklejanie linków do obcych stron internetowych, zwłaszcza o charakterze komercyjnym. Zawsze jednak można wkleć zdjęcie, oczywiście z podaniem źródła. W razie wątpliwości odsyłam do regulaminu http://www.netkobiety.pl/t4298.html (szczególnej uwadze polecam punkt nr 11), a ze swojej strony proszę o stosownie się do jego zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka
Macie takie takie rzeczy, które chcielibyście mieć w domu, ale nie macie, bo nie pasują do reszty, są za drogie, za duże, ...
O taaaak!
Chciałabym mieć garderobę z prawdziwego zdarzenia - taką przestronną, z wielkim lustrem (lustro mam w swoim pokoju, ale to nie to samo), gdzie wszystkie ubrania będą wisieć luźno i będą widoczne (teraz ciuchy mam poupychane w ciasnych szafach, przez co się gniotą i nawet zdarza się, że o niektórych zapominam), ale niestety nie mam na nią pomieszczenia. Co prawda synowi już zapowiedziałam, że kiedy zdecyduje się wyprowadzić z domu, to jego pokój zaadaptuję na ten cel (jest idealny), ale to może jeszcze trochę potrwać. Choć... nie tak dawno przedstawiłam mu ten pomysł i teraz mamy taką niepisaną umowę, że jeśli pewnego, pięknego dnia w swoich czterech ścianach zastanie same szafy i półki, to będzie to sygnał, że pora się wyprowadzić .
Marzy mi się także duży, zabudowany taras - o ile nie zdecyduję się na wyprowadzkę jest to nie do zrobienia, a także wyspa w kuchni - moja kuchnia zupełnie takiej możliwości nie daje. No cóż, pomarzyć jednak można .
Choć... nie tak dawno przedstawiłam mu ten pomysł i teraz mamy taką niepisaną umowę, że jeśli pewnego, pięknego dnia w swoich czterech ścianach zastanie same szafy i półki, to będzie to sygnał, że pora się wyprowadzić .
kobiety nastoletnich synów/córek tak trzymać! Obszerna garderoba dla każdej matki za ~20 lat trudu wychowawczego!
My tak sobie oczywiście żartujemy, ale we wszystkim warto szukać dobrych stron. Jeśli więc śmietankę z mojego wieloletniego trudu wychowania ma kiedyś spijać jakaś inna kobieta, to niech ja mam przynajmniej tę wymarzoną garderobę .
Swoją drogą bardzo fajny wątek i czekam na więcej wypowiedzi .
Olinka - chyba kiedyś był już wątek o dorosłych dzieciakach, czasem trudniejsze jest to doświadczenie dla rodziców niż dla dzieciaków.
A co do tematu, często lepiej, by coś było niezrealizowanym marzeniem, niż źle zaprojektowanym pomieszczeniem. Widziałam kilka zmarnowanych garderób - zrobionych np. zamiast WC (~1,5m2), gdzie nie ma miejsca, by swobodnie sięgnąć po ubrania (bo przy okazji staje się to graciarnią na niewymiarowe przedmioty jak deska do prasowani, itp), nie ma miejsca, by obejrzeć się w lustrze, półki/szafa wchodzi w światło drzwi, itp. Czasem trzeba się pogodzić, że metraż nie pozwala na zrealizowanie wszystkich potrzeb.
Chciałam zrobić łazienkę na zielono - miałam wyobrażenie tego koloru... ale takiej glazury nie było w żadnym sklepie. Teraz jest moda na szarości - można znaleźć glazurę o dowolnych wymiarach, odcieniach, fakturach, dekorach... ale już w innych kolorach np. niebieskim, nie za bardzo. To była dla mnie nauczka, że nie można projektować tak jak by się chciało, trzeba brać poprawkę na to, co można zrealizować (mam beżowo-brązową).
Może być to fajny pretekst, by w czasie remontu zrobić coś inaczej.
A odnosnie niezrealizowanych pomyslow, to ja dlugo mialem taki. Bedac w hotelu manufaktura w Lodzi spalem w apartamencie i wtedy pierwszy raz widzialem kabine prysznicowa bez brodzika, na gladkiej podlodze. To bylo z dziesiec lat temu, ale teraz wreszcie robimy remont lazienki i wanna idzie na zlom, a w jej miejsce budujemy kabine moich marzen. I w sumie cala reszta jest mi obojetna, ale kabina bedzie .
Teraz czas wymyslic nowe marzenie.
Olinka - chyba kiedyś był już wątek o dorosłych dzieciakach, czasem trudniejsze jest to doświadczenie dla rodziców niż dla dzieciaków.
Nawet jeśli tak brzmię, to sądzę, a przynajmniej taką mam nadzieję, że nie będę jedną z tych, u których po dzieciach pozostanie pustka. Jestem przygotowana na to, że taka jest kolej rzeczy, mam swoje własne życie, swoje zajęcia i pasję, a ponadto taką mam naturę, że w każdej sytuacji staram się doszukiwać jej dobrych stron. Garderoba to rzecz jasna tylko jeden z jej elementów , chyba najmniej ważny.
Wracając jednak do tematu, to przypomniał mi się jeszcze jeden niereazlizowany pomysł, a został niezreazlizowany, bo przyszedł mi o głowy zbyt późno, gdy remont został już zakończony.
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się, kiedy zasłony, rolety czy żaluzje (co tam kto preferuje) wychodzą jakby zza sufitu. My co prawda wszystkie sufity mamy podwieszane, jednak dziś byłoby już zbyt dużo zachodu, by dokonać takiej zmiany.
Żeby pokazać co mam na myśli, wklejam fotki. Co prawda to jeszcze nie jest to, co podpowiada mi wyobraźnia, ale chodzi mniej więcej o taki efekt, przy czym osobiście podoba mi się, kiedy nie ma różnic w wysokościach sufitu, czyli bliższe ideału jest zdjęcie z prawej strony, na nim niestety niewiele widać:
(źródło zdjęć: zasoby sieci, autor nie jest mi znany)
A co do tematu, często lepiej, by coś było niezrealizowanym marzeniem, niż źle zaprojektowanym pomieszczeniem. (...)
Czasem trzeba się pogodzić, że metraż nie pozwala na zrealizowanie wszystkich potrzeb.
Oczywiście, że tak. Nie ma chyba nic gorszego niż prowizorki, które na dobrą sprawę ani nie pełnią swojej funkcji, ani nie wykorzystują przestrzeni w sposób optymalny.
Trollu, gdybym dziś miała decydować, to zrobiłabym dokładnie to, co Wy właśnie robicie . Nawet nie dalej, jak kilka dni temu, rozmawiałam o tym z mężem i stwierdziłam, że chętnie zdecydowałabym się na jakiś mały-wielki remoncik (zobaczyć to "szczęście" w oczach męża - bezcenne ) i zamiast wanny zainstalowała kabinę bez brodzika, a przy okazji wymieniła całą resztę, bo po prostu już mi się znudziła . Zresztą całą tę nową (niestety tylko wymarzoną, bo przesuniętą na bliżej nieokreśloną i pewnie odległą przyszłość) aranżację nowej łazienki dosyć dokładnie widzę oczami wyobraźni.
Trollu, gdybym dziś miała decydować, to zrobiłabym dokładnie to, co Wy właśnie robicie . Nawet nie dalej, jak kilka dni temu, rozmawiałam o tym z mężem i stwierdziłam, że chętnie zdecydowałabym się na jakiś mały-wielki remoncik (zobaczyć to "szczęście" w oczach męża - bezcenne ) i zamiast wanny zainstalowała kabinę bez brodzika, a przy okazji wymieniła całą resztę, bo po prostu już mi się znudziła . Zresztą całą tę nową (niestety tylko wymarzoną, bo przesuniętą na bliżej nieokreśloną i pewnie odległą przyszłość) aranżację nowej łazienki dosyć dokładnie widzę oczami wyobraźni.
Ja zostałem do remontu zmuszony okolicznościami. Mieszkamy w bloku i wspólnota zdecydowała o wymianie piecyków gazowych na centralną ciepłą wodę. W efekcie łazienka i toaleta wyglądają jak po wojnie. No i dalej już samo poszło.
Trollu, wyglada to fajnie i łatwo utrzymywać czystość- ale z doswiadczenia powiem, ze warto przeznaczyć jednak duzo miejsca na tali prysznic- ja mam ok 2m 2 i to troche za mało- mały silikonowy próg musiał być zaistalowany później.
Spadek był- może za mały jednak? Nie byłam przy wykonaniu- kupione takie mieszkanie już.
A mi się marzy cała ściana dużego pokoju zabudowana prostym, białym regałem wypełnionym książkami. Regał ze szklanymi drzwiami, żeby książki się prezentowały w całej swojej okazałości a jednocześnie żeby się aż tak bardzo nie kurzyły
19 2017-10-09 21:07:50 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-10-09 21:09:15)
A mi się marzy cała ściana dużego pokoju zabudowana prostym, białym regałem wypełnionym książkami. Regał ze szklanymi drzwiami, żeby książki się prezentowały w całej swojej okazałości a jednocześnie żeby się aż tak bardzo nie kurzyły
Ja mam w salonie taki regał (brązowy) - meble robione na wymiar, półki grube (ale zgrabne) by utrzymać ciężar książek - sprawdza się i jest dokładnie taki, jaki chcieliśmy.
... chociaż słyszałam, że to przeżytek, na co komu książki
W jednej kawiarni widziałam, że zrobili fototapetę z takim regałem.
bbasia napisał/a:A mi się marzy cała ściana dużego pokoju zabudowana prostym, białym regałem wypełnionym książkami. Regał ze szklanymi drzwiami, żeby książki się prezentowały w całej swojej okazałości a jednocześnie żeby się aż tak bardzo nie kurzyły
Ja mam w salonie taki regał (brązowy) - meble robione na wymiar, półki grube (ale zgrabne) by utrzymać ciężar książek - sprawdza się i jest dokładnie taki, jaki chcieliśmy.
... chociaż słyszałam, że to przeżytek, na co komu książki
W jednej kawiarni widziałam, że zrobili fototapetę z takim regałem.
Hehe-no tak,przeżytek .Kiedyś chyba można było kupić atrapy książek,żeby sobie postawić na półce,dla ozdoby chyba
Ja zaplanowałam pokój,który będzie biblioteką i myślałam o pólkach wysokich do sufitu.Ale ten pomysł ze szklanym drzwiami jest bardzo dobry bo jakoś nie wyobrażam sobie by znaleźć czas i raz w tygodniu przynajmniej ściągać wszystkie książki i odkurzać.Na razie mam takie dwie szafki oszklone,w których trzymam książki i to się sprawdza:)
A swoją drogą co ja będę trzymać w trzech oszklonych szafkach w salonie skoro będę miała bibliotekę? Przyznam,że nie jestem fanką bibelotów bo się kurzą i z każdą przeprowadzką czy remontem ograniczam ich ilość...
Na razie na dwóch oszklonych półkach mam alkohole i na dwóch filiżanki,kieliszki,lampki.Ale jako,że będzie też i jadalnia to planuję tam witrynę na takie rzeczy.
Mi też ten fotel chodzi po głowie. Jest cudowny i bardzo, bardzo wygodny!
22 2018-03-29 08:11:07 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-29 09:38:36)
W moim przypadku była to zawsze toaleta retro! Marzyła mi się piękna wanna ze złotymi nogami w stylu vintage lub retro, byłam absolutnie zakochana w tym stylu, ale niestety... Urządziłam toaletę w nowoczesnym stylu, chociaż bardziej klasycznym, w zasadzie wszystko zamawiałam od spam , bardzo dobra jakość i klasyczny design, ponadczasowy moim zdaniem. Jedynie trochę przemycilam retro dodatków do łazienki, ale z gustem, tak aby nie zrobić mieszanki stylów w kuchni