Czesc. Nie wiem wgl co robie na tym portalu. Nie sadzilam kiedykolwiek, ze przyjdzie moment w ktorym nie bede miala z kim porozmawiac. Mozna powiedziec, ze jestem teraz sama ze wszystkim. Mianowicie to moj chlopak wyladowal we wiezieniu. Spedzilam z nim wspanialy rok nie interesujac sie calym Bozym swiatem. Tylu przyjaciol, rodzina... Nic mnie nie interesowalo, tylko ON. Moze to tylko rok, ale wystarczyl na to zeby wszystko poswiecic. Wiecie jak to jest zakochac sie szalenie ? Tyle planow....Nie wiem co robic. Minely juz 2 miesiace aresztu. Jeszcze nie ma wyroku. Nie wiadomo czego sie spodziewac.... Wypisalam pelno listow, on tym bardziej... Pisze wspaniale, bardzo romantycznie. Wspomina, ze jestem dla niejgo najwazniejsza, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze jestem jego jedyna nadzieja na przetrwanie, ze niedlugo robi tatuaz z moim imieniem. Bylam u niego 2 razy. Przez cale te dwie wizyty mnie ciagle calowal i mowil jaka jestem wspaniala. Wiecie co jeszcze ? Moze dzwonic dwa razy w tygodniu a on zamiast dzwonic do rodziny , dzowni do mnie.......
Wszystko okey tylko ostatnio mam chore mysli. Nie daje sobie rady bez niego, cierpie, ze nie mam z kim porozmawiac i kogo przytulic. Zaczynam dostrzegac jego wady, ale mimo to go kocham . Przez dwa miesiace codziennie sie za niego modle. Z tego co zauwazylam to bardzo sie zmienil, zaczal wierzyc w Boga i nie chce powtorzyc bledow z przyszlosci. Mowi i pisze, ze zaluje i boi sie, ze mu nie wybacze. Myslalam, ze dam rady go wspierac, ale zauwazylam, ze to ja sie zachowuje jakbym potrzebowala wsparcia. On powtarza, ze damy rade, ale ja zaczynam w to watpic. Wszyscy sa przeciwko temu zwiazkowi, moi rodzice go nie nawidza, w sumie to cala rodzina. Chodza mi nad glowa i ciagle powtarzaja 'z kim ja sie zadaje', 'marnujesz sobie zycie'... Zaczelam coraz czesciej myslec nad tymi slowami. One powoduja to, ze nie mam ochoty pisac juz do niego. Chyba sie oddalam. Boje sie i nie wiem co robic.
Cóż takiego zrobił Twój ukochany ,że aż go zamknęli? na ile tam zostanie?
Jak ktoś siedzi w więzieniu to nie jest dobrą partią na męża ani na ojca. Chyba ta Twoja miłość nie przysłania Ci na tyle zdrowego rozsądku by tego nie dostrzec. Nie dziwię się rodzicom też bym takiego elementu za zięcia nie chciała
Pisze wspaniale, bardzo romantycznie. Wspomina, ze jestem dla niejgo najwazniejsza, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze jestem jego jedyna nadzieja
Jesteś dla niego najważniejsza, nie wyobraża sobie życia bez Ciebie.
Dlaczego jednak ważniejsze było dla niego popełnienie przestępstwa?
Bo podświadomie wiedział, ze jeśli robi coś złego to może trafic za kratki.
Dlaczego nie wybrał w tym momencie prostej drogi z pewnikiem, że może byc przy Tobie zawsze?
Wypisalam pelno listow, on tym bardziej... Pisze wspaniale, bardzo romantycznie. Wspomina, ze jestem dla niejgo najwazniejsza, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze jestem jego jedyna nadzieja na przetrwanie,
Oczywiście, że jesteś jedyną nadzieją na przetrwanie, bo rodzina zapewne się wypięła, a ktoś "musi" posyłać paczki, jeździć na widzenia, pewnie kupować fajki bądź co tam dodatkowego panu potrzebne... Pełno listów? A co w tym dziwnego, oni tam nie mają nic do roboty, to sobie piszą... z tego, co wiem, to nawet specjalne zeszyty z gotowcami mają w niektórych miejscach, żeby się za wiele nie natrudzić - tylko przepisują
z tego, co wiem, to nawet specjalne zeszyty z gotowcami mają w niektórych miejscach, żeby się za wiele nie natrudzić - tylko przepisują
Oczywiście.
I nawet gdyby ów facet dopiero poznał dziewczynę ''przez kratki" to też byłaby dla niego tą najważniejszą, jedyną.
Pisałby, że kocha najbardziej na świecie. A używałby tak romantycznych określeń, że niektóre nigdy aż takich pięknych nie usłyszą od własnych partnerów.
Na pewno nie nam osadzac, czy slusznie odsiaduje i jakim jest czlowiekiem.
Jedno wiem na pewno: za niewinnosc siedzi bardzo, bardzo niewielu-jakies pomylki policyjne itp.
Jasne, ze jestes dla niego ta jedyna. Rodzina przejrzala na oczy i moze zerwala kontakty....
Musisz byc ostrozna. Nie wiem, czy to jest material na meza, czy glowe rodziny. Moze tak, moze nie. Musisz obserwowac. Nie zachlystuj sie pieknymi listami. On tam ma nude, wiec wiadomo-czasu ma dosyc, by klecic milosne lisciki.
Na pewno nie nam osadzac, czy slusznie odsiaduje i jakim jest czlowiekiem.
Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach.
No ja wiem; prawdopodobnie niezle narozrabial i siedzi. Nie ma co do gowienka dopisywac filozofii....
Gosia1962 napisał/a:Na pewno nie nam osadzac, czy slusznie odsiaduje i jakim jest czlowiekiem.
Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach.
W USA za niewinność siedzi około 85% ludzi. W polszy nie chce mi się szukać danych, ale też pewnie sporo.
Cyngli napisał/a:Gosia1962 napisał/a:Na pewno nie nam osadzac, czy slusznie odsiaduje i jakim jest czlowiekiem.
Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach.
W USA za niewinność siedzi około 85% ludzi. W polszy nie chce mi się szukać danych, ale też pewnie sporo.
Poproszę o źródło tych danych.
P.S Nie mieszkamy w USA.
W USA za niewinność siedzi około 85% ludzi. W polszy nie chce mi się szukać danych, ale też pewnie sporo.
W Polsce 100% siedzi za niewinność
Stwierdzenie, ze ludzie za niewinnosc siedzą tylko w filmach jest skrajnie naiwną wypowiedzią.
Skupiłabym się jednak nie na ocenie chłopaka autorki, co na tęsknocie do obiektu uczuć. I nad tym czy rodzina oby nie miała racji?
13 2016-12-30 12:49:47 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-12-30 12:50:06)
Stwierdzenie, ze ludzie za niewinnosc siedzą tylko w filmach jest skrajnie naiwną wypowiedzią.
No pewnie, Ci, co jeżdżą po pijaku, gwałcą, kradną i mordują też za niewinność siedzą.
Zabójcę E. Tylman też wsadzą za niewinność, Katarzyna W. też. I Trynkiewicz. I cała kupa tych, o których nie trąbią w mediach, ale popełniają przestępstwa.
Cyngli czy rozróżniasz znaczenie słów TYLKO i TEŻ ? zapytam retorycznie i ironicznie
Cyngli czy rozróżniasz znaczenie słów TYLKO i TEŻ ? zapytam retorycznie i ironicznie
Złość piękności szkodzi.
underdog napisał/a:Cyngli napisał/a:Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach.
W USA za niewinność siedzi około 85% ludzi. W polszy nie chce mi się szukać danych, ale też pewnie sporo.
Poproszę o źródło tych danych.
P.S Nie mieszkamy w USA.
Ok machnąłem w pisaniu posta, chodziło konkretnie o 85% ludzi w więzieniach federalnych w 2011, nie ogółem:
źródło
W więzieniach ogółem w 2011 było to 35%.
źródło
Ps. żeby obalić twoją tezę, że Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach. wystarczy znać choć jeden kontrprzykład. Ja nawet jeden znam ze swojego życia.
Mojego teścia brata wnuk kradnie po ludziach, rozbija samochody ostatnio pobił dziadków i na razie ma wyroki w zawieszeniu i prace społeczne których nie wykonuje.
Robienie autorce wody z mózgu i pisanie ,że chłopak jest niewinny czy może nadaje się na męża jest niepoważne.On tam nieźle na wywijał i w Polce jak już idą siedzieć to za poważne wykroczenia.Koledze lekarka zabiła siostrę na przejściu dla pieszych , jechała 100 na h . Sprawa się ciągnie ponad 10 lat i od każdego wyroku się odwołuje a rodzina od niej nawet zł odszkodowania nie dostała , jeszcze ta Pani chce odszkodowanie od rodziny bo jej dziecko lecąc na maskę lusterko oberwało.
Cyngli napisał/a:underdog napisał/a:W USA za niewinność siedzi około 85% ludzi. W polszy nie chce mi się szukać danych, ale też pewnie sporo.
Poproszę o źródło tych danych.
P.S Nie mieszkamy w USA.
Ok machnąłem w pisaniu posta, chodziło konkretnie o 85% ludzi w więzieniach federalnych w 2011, nie ogółem:
źródło
W więzieniach ogółem w 2011 było to 35%.
źródłoPs. żeby obalić twoją tezę, że Ludzie za niewinność siedzą tylko w filmach. wystarczy znać choć jeden kontrprzykład. Ja nawet jeden znam ze swojego życia.
Dziękuję. 35% to i tak dużo. Ciekawe, jakie dane są dla Polski i z lat późniejszych, niż 2011 rok.
Czy 98 to twój rok urodzenia?
Za co siedzi twój chłopak? A może inaczej, czy jesteś pewna, że wiesz, za co siedzi twój chłopak?
Czy czyn, który popełnił był konieczny? Zabił ojca znęcającego się nad rodziną? Sprzedawał narkotyki, by opłacić operacje matki? Czy może jednak pobił 'ziomka', bo ten zamiast krzyknąć 'Widzew' krzyczał 'ŁKS'?
Powiedz, co on dla Ciebie zrobił, a nie o czym pisał Ci, ze zrobi.
Czy tak bardzo Cię kochał tez gdy popełniał przestępstwo czy wszyscy się od niego odwrócili teraz i zostałaś mu tylko ty?
Bez szczerej odpowiedzi na powyższe pytania raczej nie mogę udzielić Ci porady.
Ale.
Jesteś młoda, nie macie dzieci, nie jesteś z nim związana formalnie, nie macie kredytu. Możesz się od tego odciąć. Bo jednak więzienna rysa na życiorsie to duże utrudnienie. A nie jest powiedziane, że był to pierwszy i ostatni raz.
To za co siedzi może mieć duże znaczenie i swiadczyć o tym jakim jest człowiekiem. Choć sama znam osoba która długo przebywała w areszcie śledczym ale była niewinna i po kilku m-cach została zwolniona.
Pietnascie lat temu Czarny kupil 8browarow i napili sie z Dredem wieczorem. Postanowili jechac na zabawe wiejska. DRED WJECHAL W MLODYCH I ICH ZABIL. Razem z czarnym zwial i spalil samochod w lesie. DOSTAL SIEDEM LAT, A czarny za zacieranie, ucieczke i nieudzielenie pomocy trzy. Dwoje mlodych zmarlo, to byla para, chlopak udusil sie krwia.
We wiezieniu dred poznal laske, wyszedl i zalozyl rodzine. Pracuje. Ma dzieci.
Dlugo widywalam czarnego pod okolicznymi barami pijanego az gebe nial czerwona. W koncu poznal dziewczyne. Maja dwie corki. Nie pije. Skonczyl szkole. Jezdzi na wozkach. Nie wiem co to za laska, ze go tak zmienila. Pracuje w jakiejs firmie jako konsultant i ma studia.
Czarny czasem pomaga biednym.