Czy ktoś wie, gdzie można kupić japoński produkt (zapomniałam nazwę), w postaci suszonych kuleczek, który oczyszcza przewód pokarmowy? Słyszałam, że przez pierwsze parę dni przyjmowania tego produktu, chodzi się do toalety częściej niż zwykle i w zależności od ilości nagromadzonych złogów waga może znacznie się obniżyć.
Podobno wspaniale pomaga też przy zaparciach....
Szukam go już od jakiegoś czasu, ale jest to chyba nowy produkt na rynku, bo nie mogę na niego trafić. Gdyby ktoś coś więcej wiedział na ten temat, proszę o info.
2 2010-06-16 16:22:10 Ostatnio edytowany przez Tina88 (2010-06-16 16:24:52)
Czy nikt nie spotkał się z tym produktem?
chodzi ci o soje natto? Jesli tak to jest w sklepie:inoczi.pl , moze gdzies na allego tez bedzie
Tak !!!!!!!! Wielkie dzięki !!!!!!!!! Zaraz zamówię z tej strony i napiszę o wynikach !!
Witam wszystkich.
Natto suszone spożywam już od jakiegoś czasu; efekty naprawdę widoczne są gołym okiem: przez pierwsze parę dni szczególnie w toalecie :-) , następne efekty widać na skórze(poprawa cery), ale trzeba je brać jakiś dłuższy czas. Moja mama natomiast spożywa je ze mną, ale głównie z powodu menopauzy. Nie doczytałam się na stronie inoczi.pl , że trzeba przyjmować sporą ilość płynów, a z tego, co wiem, to trzeba i to ponad 2 litry dziennie; chodzi o to, żeby organizm był dobrze nawodniony(żeby płyny "wymyły "zanieczyszczenia z jelit ).
Pozdr.
Witam ponownie
Obiecałam napisać, jakie efekty zauważyłam(i czy w ogóle zauważyłam po spożywaniu natto.
Otóż spożywam je już od około trzech tygodni i jestem baaaardzo zadowolona
Rzeczywiście, jak wspomniała Kitty, przez pierwsze dni częściej zaglądałam do toalety; chyba musiałam mieć tych złogów sporo, gdyż często kuruję się antybiotykami, a na stronie inoczi napisane było, że po kuracjach antybiotykowych obecność złogów w jelitach wzrasta. Po paru dniach poczułam się lżejsza(dosłownie i w przenośni:) Moja waga zmniejszyła się o 1,5 kg !!!
Poza tym widoczne efekty zauważyłam na twarzy-wypryski, które już długo upiększają moją twarz, w większości zniknęły!!
I jeszcze jeden plus-od czasu, jak biorę natto, nie mam takich zachciewajek na słodycze; wyczytałam, że jeżeli jelita są zanieczyszczone, to organizm ma większe zapotrzebowanie na słodkie. Nie wiem, co ma piernik do wiatraka, ale w moim przypadku to się zgadza.
Ciekawa jestem, jakie widzą u siebie zmiany inne osoby spożywające natto i to po jeszcze dłuższym okresie spożywania....
Być może ktoś z forumowiczów też spożywa natto...
Pozdrawiam