Dziś przeczytałam w Gazecie Wyborczej, że kobiety prowadzące działalność gospodarczą przed urlopem wychowawczym są pozbawione w czasie jego trwania odprowadzania przez nasze państwo składek emerytalnych na ZUS. Prawo takie przysługuje kobietom pracującym wcześniej na etacie. To jawna dyskryminacja, która powinna zainteresować Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak zwykle nasze rządy oszczędzają na kobietach i rodzinie. W trakcie wyborów składają obietnice bez pokrycia a ich programy pro rodzinne to czysta fikcja. Kochane! Organizujmy się i protestujmy. bo inaczej znów nas wykołują. Czekam na odzew. Jola BM.
Też przeczytałam to w gazecie wyborczej i aż mnie zagotowało ! Podrzucam cytat z wyborczej, bo może ktoś z Was prowadzi własną działalność i mu się przyda ta wiedza co nasz kraj daje młodym, aktywnym matkom !!!
"Pani Magda z Bydgoszczy postanowiła trzy lata temu przejść na własny rachunek. Zarejestrowała firmę i zaczęła szyć nietypowe meble z materacy gąbkowych. Zarobki niewielkie - w dobrym miesiącu 1400 zł.
Pracę przerwała, gdy urodziła dziecko. Nie miała wyjścia - w państwowym żłobku nie było miejsc, na prywatny (600 zł miesięcznie) nie było jej stać. Została z córeczką na urlopie wychowawczym.
- Bałam się jednak, że przez przerwy w pracy grozi mi głodowa emerytura - wspomina.
W ZUS usłyszała, że za matki na wychowawczym składki emerytalne odprowadza państwo - ok. 300 zł miesięcznie.
- Kobiet nie można przecież karać niższą emeryturą tylko dlatego, że ośmieliły się urodzić dziecko. Byłam więc spokojna. Aż do chwili, kiedy ZUS przesłał mi zestawienie składek. Nie mogłam uwierzyć. Za wychowawczy nie miałam odprowadzonej ani złotówki - mówi podniesionym głosem kobieta.
W odpowiedzi na odwołanie dostała od ZUS list - "prawo do składek mają kobiety na etacie, matkom-przedsiębiorcom nic się nie należy". - A co, ja gorsza jestem? - macha pismem bydgoszczanka.
Problem od kilku lat obiecują załatwić politycy. I co? Nic."
Masakra! A ja mam własną działalność i myśle teraz o dziecku. Wię z tego co tu piszecie nie powinnam mieć dzieci bo nasz popiepszony rząd wypłaca swoim pracownikom wypłaty miesięczne w setkach czy dziesiątkach tysięcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Skandal, w jakim my państwie żyjemy?
Jsa to wiedziałam od jakiegoś czasu już..
I nawet się zastanawiałam dlaczego jeszcze nikt nie huczy
To oczywiście wielka dyskryminacja i nie ma co do tego wątpliwości. Ale to, co państwo odprowadza za 'etatowe' matki na wychowawczym to też jest śmieszna kwota. Każda kobieta, która zarabiała więcej niż płacę minimalną - traci. A przecież nie jest na urlopie (choć tak się to niesłusznie nazywa), tylko nadal bardzo ciężko pracuje.
To rzeczywiście niesprawiedliwe, cale szczęście, że jest takie ubezpieczenie dla małych firm, gdzie można siebie i rodzinę ubezpieczyć i spokojnie żyć.
też wiedziałam o tym już od dawna, kiedy planowałam otwarcie firmy, odłozyłam to na później i poszłam do pracy na etacie, firmę otworze gdy już urodze drugie dziecko..........smutne