Moja koleżanka od zawsze miała powodzenie u facetów i przebierała w nich jak w ulęgałkach. Ja raczej byłam taką szarą myszką co była dla niej tłem. Pamiętam jak szłyśmy razem na dyskotekę czy imprezki to scenariusz wyglądał zawsze tak samo. Stawałyśmy gdzieś z boku razem po czym ona podrywała wszystkich facetów na około a ja zostawałam sama - chyba ze był "mój szczęśliwy dzień" i trafił mi się jakiś brzydszy kolega właśnie poznanego przez nią chłopaka. Powiem szczerze odechciało mi się już chodzenia z nią na takie imprezki, niemniej pracujemy razem i ciągle i tak widze jak podrywa wszystkich naookoło ... Ostatnio spodobał mi się taki nowo przyjęty do nas kolega z pracy - ja jemu też. Umówiliśmy się z dwa razy. Aska była akurat na wakacjach jak to coś między nami się rozwijało. Po powrocie opowiedziałam jej o tym ze podoba mi się Olek i ze ja jemu chyba tez troszkę, że się spotykamy ... Aska się niby strasznie ucieszyła po czym zaczęła podrywać Olka !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest bardzo atrakcyjna, blondynka itd. wiem ze Olek się z nią umówił. A raczej ona z nim. Nie wiem dlaczego ona mi to robi !!!! Próbowałam z nią rozmawiac - ona moze miec na prawde każdego ... ale nic do niej nie dociera. Powiedziała ze jej się też spodobał Olek i ze nie zamierza rezygnowac. To jakas paranoja. Jak mogłą się w nim zakochac w 1 dzien po powrocie z urlopu ? Czuje ze robi mi na złość - choc pojecia nie mam dlaczego ! I zazdroszcze jej powodzenia i tego ze tak omotała od razu Olka ... Jak myslicie co ja mam teraz zrobic ? Zalezy mi na tym chlopaku 
- Emilia
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Wydaje mi się, że Twoja koleżanka usiłuje z Tobą rywalizować, jednocześnie chce pokazać, że jest lepsza, mądrzejsza, ładniejsza i co tylko. To może wynikać z jej kompleksów, chęci udowodnienia całemu światu swojej watrości. Pogadaj z nią i w razie czego ogranicz kontakty do minimum. I nie zwierzaj się jej, że podoba Ci się jakiś facet, bo zowu Ci go "odbije". A Olka sobie odpuść. jakby mu na Tobie zależało, to żadna inna nie byłaby mu w głowie.
- gwiazdka
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Też mam taką koleżankę. Wtedy wydawało mi się że jesteśmy najlpszymi przyjaciółkami. Dzieliłyśmy się smutkami i radościami, ale zawsze czułam się od niej gorsza. Zdarzyło się też że odbiła mi chłopaka. Dopiero po czsie zrozumiałam, iż chciała mi pokazać ,że to on zawsze będzie szczęśliwsza odemnie. Wiele razy przez nią płakałam. Ale teraz to ja jestem szczęśliwa. Mam dwójkę wspaniałych dzieci i kochającego męża, który nawet na nią niespojrzał 
A ona jest po rozwodzie i niedawno drugi raz wyszła za mąż.
- LuShin
- Niewinne początki
- Nieaktywny
No ja też nie rozumiem, dlaczego kobiety tak między sobą rywalizują. Ja tam wyznaję zasadę, co nie moje nie ruszam, i w ogóle nawet nie spojrzałabym na faceta żadnej z koleżanek! Raz ze znajomym, który jest żonaty szłam na koncert, i miałam straszne sumienie co ta żonaw ogóle sobie o tym myśli, bo wiadomo kobiety lubią się nakręcać. A to był tylko kolega i tak się właśnie traktowaliśmy. I nie ma co zazdrościć koleżankom powodzenia u facetów, bo co z tego że ma powodzenie u wielu jak jednego przy sobie nie może zatrzymać!No tak, ta satysfakcja bycia podziwianą! Ale faceci mają podobnie, uwielbiają jak kobiety o nich walczą!
Taka juz natura kobieca - nie tyle rywalizuja, co zaciekle sie porownuja i wzajemnie "nakrecaja". Maz lekarz, wiekszy dom....kariera, lepiej ubrana... A nawazniejsze to byc zadowolonym co nam zycie przynioslo. Patrzec na swoj ogrodek. Czasem tak juz czlowiek ma - spoglada na innych wokol siebie i szczescie, kiedy temu obok dzieje sie gorzej niz nam...
- Izunia
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Witam!Koleżanka jak ją nazywasz w takim przypadku nie należy do osób,którą możesz nazywać koleżanką!Na Twoim miejscu zakończyłabym tą znajomość z nią i z nim!Z tego co piszesz wynika,że masz niskie mniemanie o sobie!Nie wygląd świadczy o człowieku,a jego wnętrze!Wygląd przemija,a to jakim jesteśmy tylko w małym stopniu w zależności co się przeżyło,człowiek też się zmienia!Nie jesteś gorsza od nas-innych kobiet,ja wierze w Ciebie i Twoje możliwości chociaż się nie znamy!Gdybyś chciała jakiej kolwiek rady pisz,a Ci jej udziele!Po to między innymi powstała ta stronka!Pozdrawiam!
- kaśka 22
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Uważam, ze jeśli ci na nim zależy to staraj się o niego, a nią się nie przejmuj, bo nawet na koleżeństwo z tobą nie zasługuje. Zgadzam się w 100% z emilią, zebyś sie jej nie zwierzała z tego, ze podoba ci sie jakis facet. zycze powodzenia no i przede wszystkim wiary w siebie:), bo tego ci chyba brakuje. uwierz w siebie, moze wiecej sie usmiechaj, staraj się cieszyć każdym dniem, bo szczesliwa i usmiechnieta dziewczyna z pewnoscia zwraca uwage faceta. jeszcze raz powodzenia:)
- mylenne
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
tez miałam podobną sytuację...w sumie cały czas mam. taka niemówiona rywalizacja... tylko przestałam na to zwracać uwagę... niech robi co chce. to że podrywa facetów którzy Tobie się podobają świadczy o tym że jej również brakuje pewności siebie i podrywajac facetów o których wie ze im sie podobasz chce sobie ją podnieść. nie przejmuj się, tylko walcz
- marta_t
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Twoja koleżanka jest jak moja siostra cioteczna... tylko że na mojej siostrze życie się już odegrało. Nie masz czego jej zazdrościć... nie przejmuj się nią... kiedyś znajdzie się taki co ją wyśmieje i przedewszytkim oleje...
a to, że jest podła... niektóre laski tak mają.... i udają, że nic się nie dzieje.
- kasiula810
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Zgadzam sie z dziewczynami.
Oranicz z nia kontakty do minimum, i bron Boze nie zwierzaj sie jej.
To takie LISICE, ktore wykorzystuja.
Nie moge patrzec na taka wredote.
Takim to tylko nosa utrzec porzadnie 
- Kinga1
- Zbanowany
- Nieaktywny
Hmmmmmmm.....
Moim zdaniem , powinnaś porozmawiać ze swoja przyjaciółka szczerze i na temat . PoWIEDZIEC jej co o niej myślisz i wytłumaczyć zeby przestała tak robić bo robi z siebie tak zwana Ku*** !! Nie mów jej o swoich przeżyciach z mężczyznami i o tym co do jakiegoś mężczyzny czujesz poniewaz ona to wykorzysta .No ale jeśli temu facetowi twojego serca naprawdę na tobie zależny to i tak wybierze ciebe a na nią się nawet nie popatrzy wiec ty tez musisz wybierać naprawdę porządnych facetów..
Jest tez inny sposób porostu przetań się z nia kolegować ponieważ ona prowadzi cie na zła drogę życiowa !!
I nie myśl ciągle ze ona jest lepsza od ciebie !! bo na pewnoto nie prawda !!
Tylko tobie się tak wydaje ..faceci ja tolerują tylko po to zęby ja wykorzystać a potem zostawić. bo przeciesz wiedza jaka ona jest i ze leci na kazdego !!!
- Katiuszka88
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Tak, daj sobie spokoj z taką koleżanką, bo ona nie zasługuje na Twoją przyjaźń. Ja z moją najlepsza przyjaciołką tez kiedyś byłam w takiej sytuacji, że podobał nam się ten sam facet, ale przyjaźń była ważniejsza i obie z niego zrezygnowałyśmy. A tu, to jest w ogóle wątpliwe czy ten Twój luby, jej się faktycznie podobał, dziewczyna jest po prostu podła i bez klasy-nie zadawaj się z nią lepiej.
A mężczyznę swojego życia spotkasz na pewno, tylko uwierz w siebie!!!
- Vegeta
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
MM Ciekawy temat. Ja bym sie zastanowił jakie cechy psychiczne m Twoja koleżanka ze ma niby powodzenie. To że sama podchodzi i zagaduje. Wiecej pewnosci siebie Ty tez możesz miec kazdego faceta. Najwyzej ubierz się seksownie i zagadaj do olaka pokaz jej kto jest górą
- paulina20
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
A kto powiedzial,ze twoja kolezanka moze miec kazdego? Umowic sie na jedno spotkanie, lecac na wyglad, kazdy moze, ale ilu z takich mezczyzn byloby nia zainteresowanych na powazniej..? Poza tym, jak ta twoja kolezanka wyglada? Moze jest calkiem przecietna,a wiele nadrabia pewnoscia siebie. Napisz,bo mnie to ciekawi.
Pozdrawiam, i zycze ci Twojego Wlasnego,Fajnego Faceta 
- november
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Zgadzam się ze stwierdzeniem o Waszej rywalizacji. Ale odnoszę wrażenie, że ta koleżanka wcale nie ma więcej do "zaoferowania" niż Ty. Być może myśląc o tym kiedy się z nią spotykasz tracisz pewność siebie a ona to widzi i wykorzystuje? Na Twoim miejscu nabrałabym nieco dystansu do tej znajomości, ale spróbowałabym kiedyś się przełamać i np. przy niej zagadać do ciekawego faceta i po prostu zostawić ją gdzieś z boku. Nie po to by jej czy komuś coś udowodnić, tylko by właściwie poćwiczyć nabieranie pewności siebie... A z resztą... co z tego, że ona "ma każdego"?:) jeśli żaden nie jest tym istotnym? Ja miałam tak, że zawsze podobałam się facetom, w których podkochiwała się moja kumpela, i wcale nie wynikało to z mojego nimi zainteresowania. Kiedyś spotykałam się z facetem, który podobał się nam obu, ale jednak po czasie dałam mu kosza. Ona cierpliwie czekała. Są ze sobą już 8 lat, od roku jako małżeństwo:) Także różnie bywa:)
