Witajcie
Założyłem konto by napisać ten wątek o mojej trudnej miłości...(nie wierze ,że piszę to --.-- no ,ale mam depreche..)
Od czego by tu zacząć..A więc tak zacząłem studia i zauważając z ludzi z grupy facebook mojego roku , zauważyłem dziewczynę bez zdjęć z nią tylko zdjęcia które mnie zaciekawiły bo miały tematykę podobne do również moich zainteresowań to cóż jestem facetem którym interesuje mnie sam wygląd , ale osobowość i zainteresowania dziewczyn(chyba to dobrze ) napisałem do niej co się okazało? Że się nie myliłem i dziewczyna lubi również rzeczy co ja dodam ,że te zainteresowania,muzyka wtedy coś u mnie zaiskrzyło do niej. Co dalej? kiedyś na domówce studenckiej ,gdy się zjawiła zobaczyłem ładną dziewczynę nie powiem ziarenko mojej ciekawości do niej wzrosło... Zamieniłem z nią nawet kilka zdań chodź nie wiele bo dopiero widzieliśmy się jak w końcu wyglądamy z facebooka.Co potem semestr studencki szedł dalej a my piszemy kilka razy w tygodniu(nawet codziennie..) z sobą często ja zaczepiam,zaczynam rozmowę chodź czasami i ona napisała pierwsza i tak przez parę miesięcy rozmawiamy o zainteresowaniach,muzyce,rodzince,studiach i czasami się słodko drażnimy na facebooku Jeszcze wcześniej gdy ją zaprosiłem do kina odmówiła bo jej film nie ciekawił (ale tylko raz się odważyłem i też moja wina akurat w kinie nie było nic ciekawszego) na uczelni mówimy sobie jedynie cześć czasami odważyłem zamienić się kilka zdań z nią ale naprawdę mało ponieważ , siada z innym towarzystwem a ja ze swoim , więc nie chce być namolny i dosiadać się do niej i jej koleżanek (dla mnie to jest namolne dla niej nie wiem i też zaczęło by się obgadywanie przez innych) i też boję się dosiąść bo nie wiem czemu strasznie się denerwuję w rozmowie z nią i to strasznie co jest chore!!!(na 20 lat a mnie cykor z zagadania z dziewczyną normalnie bierze wtf) bo znam ją dobrze z pisania..co ją denerwuje nawet co lubi... powiem inaczej nigdy nie wiedziałem więcej o 1 dziewczynie no czuję coś po prostu do niej , ale czy ona coś do mnie ?.... boję się jak zapytam z mostu o tą to albo zostanę źle odebrany lub wyśmiany po prostu nie wiem co robić .... czy piszę ze mną z grzeczności,czy też jest wstydliwa ,czy traktuje mnie jedynie po koleżeńsku... widziałem mnóstwo dziewczyn ,ale żadna nie spodobała mi się jak ta ;( co mnie jeszcze zasmuca uważam ,że nie jestem też super przystojny i super mądry czyli słaba partia... ciągle o niej myślę co mnie doprowadza do rozterek obojętności życia. Jeśli macie jakieś rady chętnie wysłucham i przepraszam za gramtykę budowę zdań piszę to bedąc załamanym
2 2014-04-11 23:09:31 Ostatnio edytowany przez ZaubererDE (2014-04-11 23:12:51)
Postaraj się ją gdzieś wyciągnąć, żeby porozmawiać normalnie. Co to niby za pisanie na FB i mówienie sobie tylko cześć, jakieś dzikie to.
Poznaj ją wpierw dobrze w rzeczywistości, zanim zaczniesz rozmawiać o uczuciach.
Napisz jej to wprost, że chcesz ją poznać i się spotkać. Bez rozmyślania co się stanie i jak dobrą jesteś partią (do ślubu się szykujesz?)
Nie myśl, nie pisz, nie czytaj, wyłącz to forum i FB. Powinieneś siedzieć z nią na jakiejś ławce w parku a nie na tym forum.
Zdrowy człowiek po prostu działa, nie analizując tego co robi ponad miarę. Działaj.
post do usunięcia zły dział