akademik a nieśmiałość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » akademik a nieśmiałość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: akademik a nieśmiałość

proste pytanie:

jak przezwyciężyć nieśmiałość na studiach? idę do akademika od października, nikogo nie będę tam znała... co robić aby zgrać się z ludźmi?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: akademik a nieśmiałość

Akademik to bardzo specyficzne miejsce:) Sama mieszkałam w nim 4 lata i wiem coś o tym. Zresztą nie mieszkałam w jednym akademiku tylko kilku. Z doświadczenia wiem ,ze jest to miejsce wielu pięknych przyjaźni i może być to miejsce wielkiej izolacji - to od ciebie zależy jak pokierujesz sobą i po której stronie się ustawisz. W moim wypadku było to wiele przyjaźni., czas szalonych zabawi i imprez , które teraz z rozrzewnieniem wspominam po kilku latach. W przypadku mojej kuzynki z którą dzieliłam pokój przez rok w akademiku, był to czas izolacji - nie umiała się otworzyć na to wszystko, pukający sąsiad o 3 rano proszący o szklankę mleka , przesiadujące w pokoju koleżanki po wykładach,  wiecznie zajęta łazienka , czasem zbyt głośna muzyka rockowa za ścianą czy sąsiedzi z akademika z przeciwka puszczający hymn o 24 w nocy no i ja wracająca czasem o 2 nad ranem z kolejnej imprezki - to wszystko ją drażniło i wkurzało. Ona ze studiów pamięta tylko naukę i czasów mieszkania w akademiku walkę z tym wszystkim i to żen ikt jej nie lubił smile JA pamiętam, nie tylko naukę - bo mimo imprez jakoś dobrze mi szło na studiach smile - świetną zabawę , mnóstwo znajomości, które podtrzymuje do dziś i dobrze wykorzystaną młodość. Bo w akademiku można - oczywiście z głową - sie wyszumieć. Potem kiedy dopada nas praca, zakładamy rodzinę ,kończymy studia i czeka poważne życie - jest do czego wracać we wspomnieniach. Moja kuzynka - dopiero teraz w wieku 26 lat zaczęła chodzić na imprezy wink I chyba trochę żałuje ,ze była taka "niereformowalna" na studiach, bo tego czasu już jej nikt nie zwróci. Ważne agucho ,zeby się nie izolować. W akademiku jest full ludzi i nie wszyscy nice. Niektórzy denerwujący też, ale grunt to dać im szansę. Ja zawsze robiłam tak ,że w dniu przeprowadzki - a miałam ich kilka po kilku akademikach-  pukałam do pokojów sąsiadów obok i z nad przeciwka i mówiłam po prostu - cześć jestem Ania, będziemy koło siebie mieszkać, więc fajnie was poznać. Zawsze budziło to pozytywne reakcje smile I już miałam pierwszych znajomych smile Do tego dochodzili z czasem znajomi ich znajomych, oraz moi znajomi ze studiów - bo najbardziej trzyma się z tymi którzy mieszkają w akademiku ( pomocni zwłaszcza w czasie sesji , notatki etc. smile W dwóch akademikach byłą wspólna kuchnia na korytarzu i uważam to za błogosławieństwo dla moich kontaktów. Tysiące ludzi można poznać w czasie gotowania smile Także - czeka cię fajny okres życia i tak do tego podejdź. Osobiście uważam ,ze im więcej poznasz ludzi na początku ( jakoś tak zauważyłam ,ze na początku ludzie są bardziej otwarci, potem robią się już rożne grupki i trudniej się przebić smile  tym lepiej. Na początku każdego można zagadać o wszystko i byle pretekst jest dobry - bo jesteś nowa i wiadomo ,ze nie wiesz co i jak. Widzisz kogoś fajnego ? Pytaj gdzie tu osiedlowy sklepik, albo kiedy przyjmuje kierowniczka smile Każde pytanie jest dobre a ludzie w akademikach na ogól są życzliwi i chętnie pomagają.  Także głowa do góry i miłego podboju twojego akademika smile

3

Odp: akademik a nieśmiałość

każdy napewno zadaje sobie to pytanie przed pierwszym wejściem do akademika
odpowiedź przyjdzie sama, bo bardzo dużo zależy od twojego nastawienia do innych i charakteru
napewno szybko uda ci się nawiązać nowe znajomości, tak jak pisze absolwentka ludzie w akademikach są na ogół życzliwi i nie powinnaś mieć problemu z nawiązaniem znajomości

Odp: akademik a nieśmiałość

oj, mi się wydaje że w akademiku to łatwo nawiązuje się znajomości i nie ma czasu być nieśmiałym i o tym myśleć wink

5

Odp: akademik a nieśmiałość

jak szlam do internatu mialam podobnie...
zapoznalam jedynie kilka osob pozniej nawet z nimi nie gadalam...
nie chce byc niesmiala ale nie wiem  co robic jak to mnie przerasta eh

6

Odp: akademik a nieśmiałość

Stary sposób na nieśmiałość - wyobraź sobie swojego rozmówcę na kibelku podczas ciężkiego zatwardzenia.
A tak serio, to trzeba sobie uświadomić, że inni to tacy sami ludzi jak my i często są też nieśmiali, tylko lepiej to kamuflują smile I złota zasada - uśmiech, uśmiech i jeszcze raz uśmiech big_smile

7

Odp: akademik a nieśmiałość

Poznasz ludzi i samo się potem wszystko rozwinie. Imprezy itd.. ;-) zapomnisz o nieśmiałości ;-D

8

Odp: akademik a nieśmiałość
agucha87 napisał/a:

proste pytanie:

jak przezwyciężyć nieśmiałość na studiach? idę do akademika od października, nikogo nie będę tam znała... co robić aby zgrać się z ludźmi?

Nie ma po co już teraz się zamartwiać, co będzie za miesiąc. Teraz nikogo nie znasz, ale jak się wprowadzisz do akademika, to przecież zapoznasz nowe osoby, a potem znajomość jakoś się rozwinie. Język w buzi masz, umiesz mówić - to dasz sobie radę. smile I bez przesady z tym straszeniem, że w akademikach to tylko wieczne imprezy. Ja też podczas studiów mieszkałam w takim miejscu i ten czas wspominam jak najlepiej. Był czas na wszystko: naukę i imprezy, odpoczynek i spotkani itd. Odwagi smile

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » akademik a nieśmiałość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024