seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 91 z 91 ]

66

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Szpileczka napisał/a:
gelia napisał/a:

no i mysle ze przystanie

No to dlaczego nie zadzwonisz do niego? Boisz sie odrzucenia?

Z tego co zrozumialam to ty i on chcecie niezobowiazujacego seksu, wiec mozliwe rowniez, ze on znow zaciagnie cie do lozka, ale jak mu sie zachce. Zachowujesz sie jak desperatka, bo jesli to mial byc tylko seks, to po co sie pieklisz ze on nie odzywa sie trzy dni. Tego pojac nie moge. Moze za tydzien sie odezwie w co watpie. Jesli tak jak inni pisza ze on ma dziewczyne, to pewnie zrozumial ze zrobil blad.
Jesli jednak sie odezwie, to licz sie z tym, ze bedziesz dla niego tylko latwa panienka. Czy naprawde chcesz dostac latke panienki na telefon? Bo na to sie zanosi. Ciebie az nosi z pozadania i czekasz az pan laskawie do ciebie zadzwoni i wtedy ty polecisz na skrzydlach do niego. Dziewczyno nie rob sobie tego.

nie rozumiem co zlego jest w tym ze dwoje ludzi chce isc ze sobą do łózka, dlaczego "jedziecie" po mnie a nie przeczytałam złego słowa o koledze ?:) dlaczego tak wiele ludzi nadal uwaza kobiete ktora chce tylkoseksu za dziwke a faceta za super goscia, ?:)

Jakby kolega założył wątek, to też bym po nim pojechała, ale wątek założyłaś Ty.
Przy czym jesteś świadoma, że on ma kogoś, mimo to dalej pragniesz z nim seksu i nie widzisz w tym nic złego.
Dla mnie jesteś kompletnym dnem moralnym, sorry, ale nic na to nie poradzę.
Są sryliardy wolnych mężczyzn, którzy by chętnie poszli do łóżka bez zobowiązań, ale nie, Ty musisz mieć akurat tego i cała reszta Ci zwisa.
To bezmyślne i egoistyczne. Tyle.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Biała_Frezja (2016-09-21 12:46:25)

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

Nikt jego nie uważa za super gościa ( chyba).
Facet zrobił swoje a teraz zajmuje się swoim zyciem. Ma kobietę i sypia z inną,  to chyba nie wymaga nawet komentarza... a Ty nadal jesteś na niego napalona jak nastolatka

68

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Biała_Frezja napisał/a:

Nikt jego nie uważa za super gościa ( chyba).
Facet zrobił swoje a teraz zajmuje się swoim zyciem. Ma kobietę i sypia z inną,  to chyba nie wymaga nawet komentarza... a Ty nadal jesteś na niego napalona jak nastolatka


moze nie kocha swojej dziewczyny, skoro ja zdradza

69

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

Myślę że gdyby kochał to by nie zdradzał a gdyby zależało mu na relacji z Tobą to by zrobil wszystko by ta znajomość utrzymać a nie bzyknac i zniknac...

70

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Biała_Frezja napisał/a:

Nikt jego nie uważa za super gościa ( chyba).
Facet zrobił swoje a teraz zajmuje się swoim zyciem. Ma kobietę i sypia z inną,  to chyba nie wymaga nawet komentarza... a Ty nadal jesteś na niego napalona jak nastolatka


moze nie kocha swojej dziewczyny, skoro ja zdradza

No i co z tego? Ciebie to nie dotyczy. Jest z nią w związku i powinien być nietykalny.

71

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Szpileczka napisał/a:
gelia napisał/a:

no i mysle ze przystanie

No to dlaczego nie zadzwonisz do niego? Boisz sie odrzucenia?

Z tego co zrozumialam to ty i on chcecie niezobowiazujacego seksu, wiec mozliwe rowniez, ze on znow zaciagnie cie do lozka, ale jak mu sie zachce. Zachowujesz sie jak desperatka, bo jesli to mial byc tylko seks, to po co sie pieklisz ze on nie odzywa sie trzy dni. Tego pojac nie moge. Moze za tydzien sie odezwie w co watpie. Jesli tak jak inni pisza ze on ma dziewczyne, to pewnie zrozumial ze zrobil blad.
Jesli jednak sie odezwie, to licz sie z tym, ze bedziesz dla niego tylko latwa panienka. Czy naprawde chcesz dostac latke panienki na telefon? Bo na to sie zanosi. Ciebie az nosi z pozadania i czekasz az pan laskawie do ciebie zadzwoni i wtedy ty polecisz na skrzydlach do niego. Dziewczyno nie rob sobie tego.

nie rozumiem co zlego jest w tym ze dwoje ludzi chce isc ze sobą do łózka, dlaczego "jedziecie" po mnie a nie przeczytałam złego słowa o koledze ?:) dlaczego tak wiele ludzi nadal uwaza kobiete ktora chce tylkoseksu za dziwke a faceta za super goscia, ?:)

Alez nie ma nic zlego w tym ze kobieta i mezczyzna spotykaja sie na seks za obopolna zgoda. Tylko jesli tak by bylo u ciebie to bys do niego zadzwonila i zaproponowala spotkanie. Ty tego nie robisz. Ty czekasz az on bedzie chcial. Czyli dazysz do tego by byc tylko na jego zawolanie, twoje zachcianki sie nie licza. I nie uwazam kobiety ktora chce tylko seksu za dziwke.
Ja mam wrazenie ze ty chcesz cos wiecej od niego. Moze nie milosci, ale wiekszej uwagi, przyjazni itd.  On ci tego nie da przede wszystkim dlatego ze jak piszesz ma dziewczyne.
Co do niego to mam zle zdanie o jego zachowaniu, bo zdradzil swoja dziewczyne, ale czy to cos zmieni w twojej sytuacji? W tym trojkacie tamta dziewczyna jesli sie dowie bedzie najbardziej cierpiec, ale ty dostaniesz nabardziej po tylku. Nie rozumiem cie. Zrobilas cos zlego i zamiast zastanowic sie nad soba, pojsc po rozum do glowy to ty jeszcze bardziej chcesz sie ublocic.
Wiesz ze ma dziewczyne i pchasz sie na trzecia, to jak beda o tobie mowic? Chcesz seksu to tak jak ci juz napisano, znajdz sobie wolnego i chetnego.

72

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:

nie potrzebuje ani milosci ani czulosci, po prostu potrzebuje przezyć rozstanie i zaczać nowe zycie

Rozumiem. Klin klinem. Po trupach do celu. Oby seks był tego wart. Ja już dziękuję za dyskusję ... poległam

73 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-09-21 13:24:15)

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:
Szpileczka napisał/a:

No to dlaczego nie zadzwonisz do niego? Boisz sie odrzucenia?

Z tego co zrozumialam to ty i on chcecie niezobowiazujacego seksu, wiec mozliwe rowniez, ze on znow zaciagnie cie do lozka, ale jak mu sie zachce. Zachowujesz sie jak desperatka, bo jesli to mial byc tylko seks, to po co sie pieklisz ze on nie odzywa sie trzy dni. Tego pojac nie moge. Moze za tydzien sie odezwie w co watpie. Jesli tak jak inni pisza ze on ma dziewczyne, to pewnie zrozumial ze zrobil blad.
Jesli jednak sie odezwie, to licz sie z tym, ze bedziesz dla niego tylko latwa panienka. Czy naprawde chcesz dostac latke panienki na telefon? Bo na to sie zanosi. Ciebie az nosi z pozadania i czekasz az pan laskawie do ciebie zadzwoni i wtedy ty polecisz na skrzydlach do niego. Dziewczyno nie rob sobie tego.

nie rozumiem co zlego jest w tym ze dwoje ludzi chce isc ze sobą do łózka, dlaczego "jedziecie" po mnie a nie przeczytałam złego słowa o koledze ?:) dlaczego tak wiele ludzi nadal uwaza kobiete ktora chce tylkoseksu za dziwke a faceta za super goscia, ?:)

Jakby kolega założył wątek, to też bym po nim pojechała, ale wątek założyłaś Ty.
Przy czym jesteś świadoma, że on ma kogoś, mimo to dalej pragniesz z nim seksu i nie widzisz w tym nic złego.
Dla mnie jesteś kompletnym dnem moralnym, sorry, ale nic na to nie poradzę.
Są sryliardy wolnych mężczyzn, którzy by chętnie poszli do łóżka bez zobowiązań, ale nie, Ty musisz mieć akurat tego i cała reszta Ci zwisa.
To bezmyślne i egoistyczne. Tyle.

Cyngli, sorry, ale masz chyba jakas wscieklice ostatnio i przeginasz w tym swoim umoralnianiu innych, wszystko ma swoje granice, ale nazywanie kogos  moralnym dnem, bo odbiega od Twoich standardow jakosci jest niskie i ponizej jakiegokolwiek poziomu. Daruj sobie to ciagle pouczanie innych, jak maja zyc.
Oczywiscie zglosilam Twoj post do moderacji, bo mozna miec inne zdanie, ale bez przesady...

74

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
sugar napisał/a:
gelia napisał/a:

nie potrzebuje ani milosci ani czulosci, po prostu potrzebuje przezyć rozstanie i zaczać nowe zycie

Rozumiem. Klin klinem. Po trupach do celu. Oby seks był tego wart. Ja już dziękuję za dyskusję ... poległam


klin klinem to zawsze najlepsze wyjscie.

75 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-09-21 14:02:47)

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
adiaphora napisał/a:
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:

nie rozumiem co zlego jest w tym ze dwoje ludzi chce isc ze sobą do łózka, dlaczego "jedziecie" po mnie a nie przeczytałam złego słowa o koledze ?:) dlaczego tak wiele ludzi nadal uwaza kobiete ktora chce tylkoseksu za dziwke a faceta za super goscia, ?:)

Jakby kolega założył wątek, to też bym po nim pojechała, ale wątek założyłaś Ty.
Przy czym jesteś świadoma, że on ma kogoś, mimo to dalej pragniesz z nim seksu i nie widzisz w tym nic złego.
Dla mnie jesteś kompletnym dnem moralnym, sorry, ale nic na to nie poradzę.
Są sryliardy wolnych mężczyzn, którzy by chętnie poszli do łóżka bez zobowiązań, ale nie, Ty musisz mieć akurat tego i cała reszta Ci zwisa.
To bezmyślne i egoistyczne. Tyle.

Cyngli, sorry, ale masz chyba jakas wscieklice ostatnio i przeginasz w tym swoim umoralnianiu innych, wszystko ma swoje granice, ale nazywanie kogos  moralnym dnem, bo odbiega od Twoich standardow jakosci jest niskie i ponizej jakiegokolwiek poziomu. Daruj sobie to ciagle pouczanie innych, jak maja zyc.
Oczywiscie zglosilam Twoj post do moderacji, bo mozna miec inne zdanie, ale bez przesady...

Spoko ;-)
Następnym razem po prostu zgłaszaj moje posty bez komentowania, skoro umoralnianie i wyrażanie swojej opinii na forum publicznym jest źle widziane oraz określane mianem ''wścieklicy'' ;-))).

Adi, poczytaj sobie posty w sąsiednim wątku o tym, kto jest winny zdrady - tam dopiero lecą hejty, słownictwo z rynsztoka i ''wścieklica''.

gelia napisał/a:

klin klinem to zawsze najlepsze wyjscie.

I ja już wiem, że mamy do czynienia z trollem/trollicą.

76

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
sugar napisał/a:
gelia napisał/a:

nie potrzebuje ani milosci ani czulosci, po prostu potrzebuje przezyć rozstanie i zaczać nowe zycie

Rozumiem. Klin klinem. Po trupach do celu. Oby seks był tego wart. Ja już dziękuję za dyskusję ... poległam


klin klinem to zawsze najlepsze wyjscie.

Twoim zdaniem. Dla mnie to jest jedno z najgorszych wyjsc. Twoje zycie i twoje wybory.
Gdyby ci jednak chodzilo o seks, to bezwatpienia znalazl by sie jakis inny kolega, samotny, chetny, przystojny (w twoim guscie). Ty jednak uczepislas sie tego jednego, dlatego smiem twierdzic, ze cos wiecej niz sam seks, sie za tym kryje. Jesli nie uczucia z twojej strony, to moze jakis rodzaj zemsty (to tylko takie moje myslenie na glos).

77

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Szpileczka napisał/a:
gelia napisał/a:
sugar napisał/a:

Rozumiem. Klin klinem. Po trupach do celu. Oby seks był tego wart. Ja już dziękuję za dyskusję ... poległam


klin klinem to zawsze najlepsze wyjscie.

Twoim zdaniem. Dla mnie to jest jedno z najgorszych wyjsc. Twoje zycie i twoje wybory.
Gdyby ci jednak chodzilo o seks, to bezwatpienia znalazl by sie jakis inny kolega, samotny, chetny, przystojny (w twoim guscie). Ty jednak uczepislas sie tego jednego, dlatego smiem twierdzic, ze cos wiecej niz sam seks, sie za tym kryje. Jesli nie uczucia z twojej strony, to moze jakis rodzaj zemsty (to tylko takie moje myslenie na glos).


no ok moze uczepilam sie jego, bo go znam i jest to moj dobry kolega, najpierw sie polubilismy a potem zaczelismy na siebie "leciec"

78

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Szpileczka napisał/a:
gelia napisał/a:

klin klinem to zawsze najlepsze wyjscie.

Twoim zdaniem. Dla mnie to jest jedno z najgorszych wyjsc. Twoje zycie i twoje wybory.
Gdyby ci jednak chodzilo o seks, to bezwatpienia znalazl by sie jakis inny kolega, samotny, chetny, przystojny (w twoim guscie). Ty jednak uczepislas sie tego jednego, dlatego smiem twierdzic, ze cos wiecej niz sam seks, sie za tym kryje. Jesli nie uczucia z twojej strony, to moze jakis rodzaj zemsty (to tylko takie moje myslenie na glos).


no ok moze uczepilam sie jego, bo go znam i jest to moj dobry kolega, najpierw sie polubilismy a potem zaczelismy na siebie "leciec"

Ale przyznaj, tak całkiem szczerze. Naprawdę Ci nie przeszkadza, że on z kimś jest?
Ani trochę? Przecież z tamtą seks też pewnie uprawia...

79

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

gelia, daj mu czas, nie reaguj, wez pod uwage, ze ma do obrobienia (conajmniej) dwie dziewczyny... Jako drugie wyjscie, polecam drugiego klina, tym sposobem unikniesz odczuwania niezaspokojonej potrzeby. W tym celu mysle niezle rozwiazanie to te wlasnie portale np., o ktorych ktos wyzej wspominal. A on sie odezwie zapewne, sam. Pozdrawiam!

80

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:
Szpileczka napisał/a:

Twoim zdaniem. Dla mnie to jest jedno z najgorszych wyjsc. Twoje zycie i twoje wybory.
Gdyby ci jednak chodzilo o seks, to bezwatpienia znalazl by sie jakis inny kolega, samotny, chetny, przystojny (w twoim guscie). Ty jednak uczepislas sie tego jednego, dlatego smiem twierdzic, ze cos wiecej niz sam seks, sie za tym kryje. Jesli nie uczucia z twojej strony, to moze jakis rodzaj zemsty (to tylko takie moje myslenie na glos).


no ok moze uczepilam sie jego, bo go znam i jest to moj dobry kolega, najpierw sie polubilismy a potem zaczelismy na siebie "leciec"

Ale przyznaj, tak całkiem szczerze. Naprawdę Ci nie przeszkadza, że on z kimś jest?
Ani trochę? Przecież z tamtą seks też pewnie uprawia...



pewnie wolalabym zeby byl sam, ale nie przeszkadza mi to ze z kims innym uprawia seks

81

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:

no ok moze uczepilam sie jego, bo go znam i jest to moj dobry kolega, najpierw sie polubilismy a potem zaczelismy na siebie "leciec"

Ale przyznaj, tak całkiem szczerze. Naprawdę Ci nie przeszkadza, że on z kimś jest?
Ani trochę? Przecież z tamtą seks też pewnie uprawia...



pewnie wolalabym zeby byl sam, ale nie przeszkadza mi to ze z kims innym uprawia seks

Ale zdajesz sobie sprawę, że możesz się czymś zarazić?
Prezerwatywa nie zabezpiecza przed wieloma chorobami typu HPV...

82

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ale przyznaj, tak całkiem szczerze. Naprawdę Ci nie przeszkadza, że on z kimś jest?
Ani trochę? Przecież z tamtą seks też pewnie uprawia...



pewnie wolalabym zeby byl sam, ale nie przeszkadza mi to ze z kims innym uprawia seks

Ale zdajesz sobie sprawę, że możesz się czymś zarazić?
Prezerwatywa nie zabezpiecza przed wieloma chorobami typu HPV...

zdaje sobie sprawe ale sie nie obawiam smile naprawde nie musisz sie martwic o mnie smile jestem przeciez dla Ciebie dnem moralnym

w tym wypadku nie obawiam sie ze moge zarazic sie czyms przed czym nie zabezpiecza prezerwatywa, ze swoim byłym kochałam sie bez zabezpieczenia i tez nie robiłam mu badan smile

83

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:


pewnie wolalabym zeby byl sam, ale nie przeszkadza mi to ze z kims innym uprawia seks

Ale zdajesz sobie sprawę, że możesz się czymś zarazić?
Prezerwatywa nie zabezpiecza przed wieloma chorobami typu HPV...

zdaje sobie sprawe ale sie nie obawiam smile naprawde nie musisz sie martwic o mnie smile jestem przeciez dla Ciebie dnem moralnym

w tym wypadku nie obawiam sie ze moge zarazic sie czyms przed czym nie zabezpiecza prezerwatywa, ze swoim byłym kochałam sie bez zabezpieczenia i tez nie robiłam mu badan smile

To ja nie mam więcej pytań...

84

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ale zdajesz sobie sprawę, że możesz się czymś zarazić?
Prezerwatywa nie zabezpiecza przed wieloma chorobami typu HPV...

zdaje sobie sprawe ale sie nie obawiam smile naprawde nie musisz sie martwic o mnie smile jestem przeciez dla Ciebie dnem moralnym

w tym wypadku nie obawiam sie ze moge zarazic sie czyms przed czym nie zabezpiecza prezerwatywa, ze swoim byłym kochałam sie bez zabezpieczenia i tez nie robiłam mu badan smile

To ja nie mam więcej pytań...


spoko, ja mam taka zasade ze jesli jestem w zwiazku i stosuje antykoncepcje hormonalną to kocham sie z partnerem bez innego zabezpeiczenia i nie robie mu badań smile

jesli uprawiam seks z kims innym, z kims komu nie moge ufac do konca, z kims z kim nie jestem w zwiaazku to zawsze uzywamy prezerwatywy. tyle.

85

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
Cyngli napisał/a:
gelia napisał/a:

zdaje sobie sprawe ale sie nie obawiam smile naprawde nie musisz sie martwic o mnie smile jestem przeciez dla Ciebie dnem moralnym

w tym wypadku nie obawiam sie ze moge zarazic sie czyms przed czym nie zabezpiecza prezerwatywa, ze swoim byłym kochałam sie bez zabezpieczenia i tez nie robiłam mu badan smile

To ja nie mam więcej pytań...


spoko, ja mam taka zasade ze jesli jestem w zwiazku i stosuje antykoncepcje hormonalną to kocham sie z partnerem bez innego zabezpeiczenia i nie robie mu badań smile

jesli uprawiam seks z kims innym, z kims komu nie moge ufac do konca, z kims z kim nie jestem w zwiaazku to zawsze uzywamy prezerwatywy. tyle.

Ok, rozumiem.

86

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

A dajcie jej spokój, szacunku do siebie i ludzi nie uczy się na forum wink Takie łajzostwo zawsze było, jest i będzie błąkać po świecie. A koleżanka się jeszcze cieszy że się nakręcacie

87

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
madziarekeh napisał/a:

A dajcie jej spokój, szacunku do siebie i ludzi nie uczy się na forum wink Takie łajzostwo zawsze było, jest i będzie błąkać po świecie. A koleżanka się jeszcze cieszy że się nakręcacie


tak, wiem każdy z Was jest swiety na forum i umoralnia innych...ale proponuje więcej dystansu do tego swiata...naprawde wierzycie w ten idealny swiat, gdzie ludzie kochają się do smierci z wzajemnoscią, gdzie ludzie się nie zmieniaja, gdzie nie ma zdrad, rozstan, gdzie ludzie jak sa ze sobą to sie kochaja, a ta trzecia to dziwka...no swiat nie jest czarno biały, tak tez konczą sie związki że ludzie sa z kims, jest im zle, pojawia się ktoś inny, to jest impulsem do zmiany ( i proszę tego nie odbierac w ten sposób że licze na to ze tak wlasnie bedzie z tym kolegą, że poznał mnie i sie zakochał- wiem ze się we mnie nie zakochał, ale podobam mu sie jako atrakcyjna kobieta)

88

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

tak, wiem każdy z Was jest swiety na forum i umoralnia innych...ale proponuje więcej dystansu do tego swiata...naprawde wierzycie w ten idealny swiat, gdzie ludzie kochają się do smierci z wzajemnoscią, gdzie ludzie się nie zmieniaja, gdzie nie ma zdrad, rozstan, gdzie ludzie jak sa ze sobą to sie kochaja, a ta trzecia to dziwka...no swiat nie jest czarno biały, tak tez konczą sie związki że ludzie sa z kims, jest im zle, pojawia się ktoś inny, to jest impulsem do zmiany ( i proszę tego nie odbierac w ten sposób że licze na to ze tak wlasnie bedzie z tym kolegą, że poznał mnie i sie zakochał- wiem ze się we mnie nie zakochał, ale podobam mu sie jako atrakcyjna kobieta)

89

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
gelia napisał/a:
madziarekeh napisał/a:

A dajcie jej spokój, szacunku do siebie i ludzi nie uczy się na forum wink Takie łajzostwo zawsze było, jest i będzie błąkać po świecie. A koleżanka się jeszcze cieszy że się nakręcacie


tak, wiem każdy z Was jest swiety na forum i umoralnia innych...ale proponuje więcej dystansu do tego swiata...naprawde wierzycie w ten idealny swiat, gdzie ludzie kochają się do smierci z wzajemnoscią, gdzie ludzie się nie zmieniaja, gdzie nie ma zdrad, rozstan, gdzie ludzie jak sa ze sobą to sie kochaja, a ta trzecia to dziwka...no swiat nie jest czarno biały, tak tez konczą sie związki że ludzie sa z kims, jest im zle, pojawia się ktoś inny, to jest impulsem do zmiany ( i proszę tego nie odbierac w ten sposób że licze na to ze tak wlasnie bedzie z tym kolegą, że poznał mnie i sie zakochał- wiem ze się we mnie nie zakochał, ale podobam mu sie jako atrakcyjna kobieta)

A tam zaraz takie filozofowanie smile Nie wierzymy nie wierzymy, ale ja przynajmniej nazywam pewne zjawiska po imieniu smile

90

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac
madziarekeh napisał/a:
gelia napisał/a:
madziarekeh napisał/a:

A dajcie jej spokój, szacunku do siebie i ludzi nie uczy się na forum wink Takie łajzostwo zawsze było, jest i będzie błąkać po świecie. A koleżanka się jeszcze cieszy że się nakręcacie


tak, wiem każdy z Was jest swiety na forum i umoralnia innych...ale proponuje więcej dystansu do tego swiata...naprawde wierzycie w ten idealny swiat, gdzie ludzie kochają się do smierci z wzajemnoscią, gdzie ludzie się nie zmieniaja, gdzie nie ma zdrad, rozstan, gdzie ludzie jak sa ze sobą to sie kochaja, a ta trzecia to dziwka...no swiat nie jest czarno biały, tak tez konczą sie związki że ludzie sa z kims, jest im zle, pojawia się ktoś inny, to jest impulsem do zmiany ( i proszę tego nie odbierac w ten sposób że licze na to ze tak wlasnie bedzie z tym kolegą, że poznał mnie i sie zakochał- wiem ze się we mnie nie zakochał, ale podobam mu sie jako atrakcyjna kobieta)

A tam zaraz takie filozofowanie smile Nie wierzymy nie wierzymy, ale ja przynajmniej nazywam pewne zjawiska po imieniu smile

nazywaj jak chcesz

91

Odp: seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

To zadzwoniłaś w końcu czy nie? big_smile

Posty [ 66 do 91 z 91 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » seks bez zobowiązań, romans..jak sie zachowac

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024