Witam forumowicze
Jestem młodą kobietą, mam 22 lata.Powiem szczerze, że lubię imprezować.Może tak nie do przesady aby ledwo co chodzić na nogach, bo nie mam mocnej głowy, więc nie pije nigdy dużo.I chciałam was zapytać panie czy też tak macie, że lubicie gdzieś na imprezie kusić facetów, flirtować z nimi. Ja to uwielbiam, jak facet na mnie patrzy takim wzrokiem, ma takie iskierki i ślini się na mój widok.Lubie przy tańcu wykonywać zmysłowe ruchy, kręcenie bioderkami.Dla jasności powiem, że nigdy nie przespałam sie z takim mężczyzną, poznanym gdzieś w klubie. Nic z tych rzeczy!Kręci mnie to jak facet mnie ' lekko posmakuje' a potem bęc i znikam.Jestem singielką i uważam, że nic złego nie robię.Też to lubicie, a wy panowie mieliście taką sytuacje?
Ja tam unikam takich panien, bo są dla mnie żałosne, leczenie kompleksów poprzez atencję, takie dowartościowywanie się kosztem desperatów.
bleee
3 2016-07-27 11:26:46 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-07-27 11:27:15)
Jak na 22 lata zachowujesz się jakbyś miała 15.
Żałosne zachowanie, które w zasadzie dużo mówi o Tobie jako osobie.
Takie sytuacje były i jak jakaś zaczynała tak ze mną grać. to z przyjemnością grałem z taką - ot dla zabawy - nic tak bardzo nie uczy jak przegrana we własnej grze
4 2016-07-27 12:06:09 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-07-27 12:45:08)
Witam forumowicze
Jestem młodą kobietą, mam 22 lata.Powiem szczerze, że lubię imprezować.Może tak nie do przesady aby ledwo co chodzić na nogach, bo nie mam mocnej głowy, więc nie pije nigdy dużo.I chciałam was zapytać panie czy też tak macie, że lubicie gdzieś na imprezie kusić facetów, flirtować z nimi. Ja to uwielbiam, jak facet na mnie patrzy takim wzrokiem, ma takie iskierki i ślini się na mój widok.Lubie przy tańcu wykonywać zmysłowe ruchy, kręcenie bioderkami.Dla jasności powiem, że nigdy nie przespałam sie z takim mężczyzną, poznanym gdzieś w klubie. Nic z tych rzeczy!Kręci mnie to jak facet mnie ' lekko posmakuje' a potem bęc i znikam.Jestem singielką i uważam, że nic złego nie robię.Też to lubicie, a wy panowie mieliście taką sytuacje?
Głupia jesteś i nieodpowiedzialna. Sama się narażasz na niebezpieczeństwo. W końcu trafisz na psychola, który zrobi Ci krzywdę, bo opacznie zrozumie Twoje " uwodzicielskie " zachowanie.
Kolejny wątek może być pt. Zostałam zgwałcona.
Ja tam unikam takich panien, bo są dla mnie żałosne, leczenie kompleksów poprzez atencję, takie dowartościowywanie się kosztem desperatów.
bleee
rzadko sie zgadzam z RK, ale tym razem napisał wszystko co było do napisania jako komentarz.
6 2016-07-27 13:15:03 Ostatnio edytowany przez zakochana.w.nutach (2016-07-27 13:15:48)
Hmm.. Też tak miałam, kręciło mnie coś takiego. Ale jakieś 4 lata temu. Miałam wtedy 15 lat i myślę, że tak jak zauważył Lucyfer to na ten wiek jest to normalne. Już teraz nie wyobrażam sobie zachować się w taki sposób, bo dla mnie by to było trochę niesmaczne...
To, że autorka tematu jest taka, jaka jest, to jeszcze nie jest najgorsze...
Najgorsze to to, że większość "dam" jest właśnie taka.
Ale nie, będzie i tak pieprzyć farmazony, że ona jest porządna, ułożona, itp.
Ewentualnie powie prawdę o sobie w internecie, anonimowo, żeby sobie ulżyć.
To, że autorka tematu jest taka, jaka jest, to jeszcze nie jest najgorsze...
Najgorsze to to, że większość "dam" jest właśnie taka.
Ale nie, będzie i tak pieprzyć farmazony, że ona jest porządna, ułożona, itp.
Ewentualnie powie prawdę o sobie w internecie, anonimowo, żeby sobie ulżyć.
Są różne charaktery, nic na to nie poradzisz... A jak dziewczyna bardzo chce się przypodobać to i będzie gadala na swój temat tylko takie rzeczy. Niestety z tego co zauważyłam często kobiety tak robią myśląc, że pokażą się z dobrej strony... A to nie tylko nie jest ich dobra strona, to wcale nie są one.. I szczerze powiedziawszy to nie wiem co jest gorsze..
To, że autorka tematu jest taka, jaka jest, to jeszcze nie jest najgorsze...
Najgorsze to to, że większość "dam" jest właśnie taka.
Ale nie, będzie i tak pieprzyć farmazony, że ona jest porządna, ułożona, itp.
Ewentualnie powie prawdę o sobie w internecie, anonimowo, żeby sobie ulżyć.
Niczym się nie różnisz od autorki. Ona leczy kompleksy kręceniem dupą, Ty jęczeniem.
intro_wertyk22 napisał/a:To, że autorka tematu jest taka, jaka jest, to jeszcze nie jest najgorsze...
Najgorsze to to, że większość "dam" jest właśnie taka.
Ale nie, będzie i tak pieprzyć farmazony, że ona jest porządna, ułożona, itp.
Ewentualnie powie prawdę o sobie w internecie, anonimowo, żeby sobie ulżyć.
Niczym się nie różnisz od autorki. Ona leczy kompleksy kręceniem dupą, Ty jęczeniem.
Dzięki, Jancenty89!
Dziękuję.
Na szczęście jest to tylko Twoja subiektywna opinia
A tak do sedna, to jestem dobrym obserwatorem i widzę, co się na tym świecie dzieje.
Widzę jak się zachowują panny, będące w związkach, deklarujące, jakimi to nie są porządnymi żonami, matkami, etc.
Żal tylko tych naiwnych facetów (sam taki byłem 4 lata).
No dobra, ale masz wybór.
Kobiety też trafiają na dupków.
Nie ma co wrzucać do jednego wora, wiele jest świetnych kobiet, tylko niezauważonych, może po prostu patrzycie tylko na te co "kręcą dupą", bo ciągle myślicie o tym jak fajnie by było się z nią ruchać
Dziękuję.
Na szczęście jest to tylko Twoja subiektywna opinia
A tak do sedna, to jestem dobrym obserwatorem i widzę, co się na tym świecie dzieje.
Widzę jak się zachowują panny, będące w związkach, deklarujące, jakimi to nie są porządnymi żonami, matkami, etc.
Żal tylko tych naiwnych facetów (sam taki byłem 4 lata).
No to napisz, co się dzieje na tym świecie, bo jestem bardzo ciekawa.
Autorko, przeanalizuj, ale tak dokładnie post Diany-1971.
Droga Krejzolko, nie udawaj, że nie wiesz, co mam na myśli
Droga Krejzolko, nie udawaj, że nie wiesz, co mam na myśli
Nie siedzą w Twoje głowie, więc nie wiem
Pisz, bo, żem ciekawa i to bardzo
RavenKnight napisał/a:Ja tam unikam takich panien, bo są dla mnie żałosne, leczenie kompleksów poprzez atencję, takie dowartościowywanie się kosztem desperatów.
bleeerzadko sie zgadzam z RK, ale tym razem napisał wszystko co było do napisania jako komentarz.
Rzadko się NIE zdadzam z Iceni, ale tym razem to ma miejsce A to, co napisał RK to dla mnie leczenie kompleksów poprzez wmawianie sobie, ze jest się lepszym
Chyba wszyscy wypowiadajacy sie w tym wątku ujrzeli oczami wyobraźni taką panienkę z pobocza drogi krajowej. A to wcale nie musi tak wygladać. Większość ludzi flirtuje. W różny sposób. Jedni bardziej subtelnie, inni mniej. Ci, którzy tego wcale nie robią zakładają tu wątki w stylu: "jestem prawiczkiem, jak poznać kobietę"
Większość ludzi pragnie uznania ze strony przeciwnej płci. Mężczyźni, oczywiście, zwykle nie próbują tego osiągnąć poprzez kręcenie tyłkiem, bo ma to nikłe szanse powodzenia Kręcenie tyłkiem na imprezie nie jest może szczytem wysublimowanego flirtu, ale bez przesady - skoro działa i nikomu krzywdy nie czyni to po co te gromy na biedną dziewczynę?
dzisiejsi ludzie w większości niestety nie wiedzą co to flirt.
że to sama w sobie zabawa, gra towarzyska.
tymczasem mężczyznom się wydaje, że to wstęp do seksu, więc jak seksu nie ma, to jest płacz.
a kobietom się wydaje, że to wstęp do związku. i też później jest płacz.
tak jak napisała vinnga, jedni robią to subtelnie,inni mniej subtelnie. ja wolę tę pierwszą grupę
i marzy mi sie poznanie ludzi,którzy wiedzą, o co chodzi we flircie i potrafią go uprawiać dla samej jego przyjemności
18 2016-07-27 15:34:14 Ostatnio edytowany przez Błękitny_nosorożec (2016-07-27 15:36:02)
rzadko sie zgadzam z RK, ale tym razem napisał wszystko co było do napisania jako komentarz.
Rzadko się NIE zdadzam z Iceni, ale tym razem to ma miejsce A to, co napisał RK to dla mnie leczenie kompleksów poprzez wmawianie sobie, ze jest się lepszymChyba wszyscy wypowiadający sie w tym wątku ujrzeli oczami wyobraźni taką panienkę z pobocza drogi krajowej. A to wcale nie musi tak wygladać. Większość ludzi flirtuje. W różny sposób. Jedni bardziej subtelnie, inni mniej. Ci, którzy tego wcale nie robią zakładają tu wątki w stylu: "jestem prawiczkiem, jak poznać kobietę"
Większość ludzi pragnie uznania ze strony przeciwnej płci. Mężczyźni, oczywiście, zwykle nie próbują tego osiągnąć poprzez kręcenie tyłkiem, bo ma to nikłe szanse powodzenia Kręcenie tyłkiem na imprezie nie jest może szczytem wysublimowanego flirtu, ale bez przesady - skoro działa i nikomu krzywdy nie czyni to po co te gromy na biedną dziewczynę?
Również odniosłem wrażenie że kręcąca pupą autorka spotkała się ze zbyt dalece idącą krytyką. Kategoryczne ocenianie kogoś, zwłaszcza na podstawie niejasnych przesłanek jest właśnie niczym innym jak to co tak skrytykował RK - wypasaniem własnego ego, taka krytyka nic nie wnosi a osoba krytykowana jest wygodnym "tłem" by pokazać że przecież jest się gdzieś tam poziom, bądź kilka, wyżej.
Nie widzieliśmy kręcenia pupą więc tym bardziej trudno oceniać w jakiej estetyce się ono odbywa. Nie wina autorki jeśli komuś od razu na myśl przychodzą zachowania typowe dla kobiet zarabiających owym tyłkiem na życie.
O gustach się nie dyskutuje - każdy może lubić i nazwać flirtem różne zachowania, może autorka lubi właśnie taką estetykę i podobają jej się mężczyźni, którzy reagują na taka estetykę. I wszyscy są zadowoleni.
A co do pytania - oczywiście że my, panowie mamy takie sytuacje, choć dla mnie duże bardziej seksowna od kręcącej pupą panny jest odpowiednio przeprowadzona rozmowa, której towarzyszy mniej oczywista mowa ciała. Właśnie w tej nieoczywistości urok. No ale co kto lubi.
19 2016-07-27 15:49:22 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-07-27 15:50:21)
Nie krytykuję przestrzegam, ile już dziewcząt przeżyło największy koszmar jaki może przeżyć kobieta, bo Ona tylko się bawiła, flirtowała, kręciła bioderkami, a jakiś pijany napaleniec potraktował jej zachowanie, jako przyzwolenie.
Przecież sama chciała - Wysoki Sądzie - sama szczuła, ja jestem niewinny.
We wszystkim nawet flircie trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek, szczególnie gdy Nasze zachowanie, może być zrozumiane opacznie.
choćby kobieta tańczyła nago na stole w barze, to gwałtu winny jest zawsze sprawca. koniec. kropka. nie dopuszczam tu argumentu: bo mi się wydawało, że jak zdjęła stanik, to chce, żeby ją wszyscy goście baru przelecieli.
sorry
choćby kobieta tańczyła nago na stole w barze, to gwałtu winny jest zawsze sprawca. koniec. kropka. nie dopuszczam tu argumentu: bo mi się wydawało, że jak zdjęła stanik, to chce, żeby ją wszyscy goście baru przelecieli.
sorry
Masz racje, ale nigdy nie wiesz na jakiego oszołoma trafisz.
Tak, trzeba zachować umiar. Ale kwestie bezpieczeństwa to dużo szersze zagadnienie niż pokręcenie pupą na imprezie. Przecież nikt jej podczas tego tańca nie zgwałci... Ważne jest to jak ona rozmawia z tymi facetami, gdzie z nimi chodzi, jakie dane im podaje, czy na imprezy chodzi sama czy w towarzystwie - no milion różnych rzeczy. I o tych aspektach nie wiemy nic. A badania dowodzą (niestety, nie jestem teraz w stanie wskazać źródła, ale czytałam jakiś czas temu, zdziwiło mnie to, wiec zapamiętałam), że na gwałt są bardziej narażone szare myszki niż przebojowe kobiety.
_v_ napisał/a:choćby kobieta tańczyła nago na stole w barze, to gwałtu winny jest zawsze sprawca. koniec. kropka. nie dopuszczam tu argumentu: bo mi się wydawało, że jak zdjęła stanik, to chce, żeby ją wszyscy goście baru przelecieli.
sorry
Masz racje, ale nigdy nie wiesz na jakiego oszołoma trafisz.
zgadzam się, w 120% nawet.
dlatego jestem za edukacja chłopców chociażby w temacie czym jest entuzjastyczna zgoda.
bo na razie to jest pełno kursów i rad dla kobiet jak się nie dac zgwalcic, a nikt nie uczy chlopcow, ze gwalcic nie wolno. ale to temat na inny watek
Chociaż fajna ta pupa ?
Ależ się spinacie wszyscy
Chociaż fajna ta pupa ?
Ależ się spinacie wszyscy
No trochę się zrobiła dyskusja o d. Maryni co by pokazywało ze zarówno kobiety, jak i mężczyźni lubią gadać o tej sympatycznej części ciała...
A swoją drogą pomysł żeby uczyć chłopców że gwałcić to jednak nie wolno - hmm no nie wiedziałem że młodzi mężczyźni to taka dzicz
Błękitny, a wiesz, że gwalt to nie tylko w ciemnym parku nocą przez zboczenca? słyszałeś np. o gwalcie malzenskim? to tylko jeden z wielu przykładów.
nie trzeba używać siły, żeby miał miejsce gwałt.
Mnie samo krecenie tylkiem nie przeszkadza. Zniesmaczyl mnie tylko cel w jakim autorka to robi.
Błękitny, a wiesz, że gwalt to nie tylko w ciemnym parku nocą przez zboczenca? słyszałeś np. o gwalcie malzenskim? to tylko jeden z wielu przykładów.
nie trzeba używać siły, żeby miał miejsce gwałt.
Jeden z najbardziej interesujących przypadków gwałtu https://www.theguardian.com/world/2005/apr/28/2
29 2016-07-27 17:02:16 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-07-27 17:04:36)
.... uwielbiam, jak facet na mnie patrzy takim wzrokiem, ma takie iskierki .... jak facet mnie ' lekko posmakuje' a potem bęc i znikam.Jestem singielką i uważam, że nic złego nie robię.Też to lubicie, a wy panowie mieliście taką sytuacje?
Pomyliłaś się -- faceci lubią seks, a nie takie niby-flitowanie, gdzie nie wiadomo o co chodzi.
Cytat kogoś doświadczonego: "dziewczyny które dają d*py są fajne..."
W tym świetle nie jesteś fajna.
Poza tym wydaje mi się, że jesteś trolem, bo dziewczyny raczej takich głupot nie robią, aby kusić i kusić, a potem znikać.
Czyli każda krytyczna opinia to według Ciebie vinnga łechtanie swojego ego?
Od tego jest forum dyskusyjne żeby wyrażać swoje zdanie na ten temat, zobaczyć poglądy różnych osób.
Jakby każdy tak samo myślał, to świat byłby nudny i dyskusje nie miałyby sensu.
Dla mnie jest to żałosne i głupie, dla kogoś może to być sensem życia.
No i po której stronie trawa jest bardziej zielona?
Czyli każda krytyczna opinia to według Ciebie vinnga łechtanie swojego ego?
Nie każda. Ale taka nacechowana pogardą - tak, każda.
No widzisz, pogarda też potrzebna.
Widocznie się nie dogadamy, skrajnie różne poglądy, więc koniec offtopu.
Chciałam zauważyć, ze Autorka zadała pytanie i gdzieś się zawieruszyła.
Co do odpowiedzi, to nie, nie lubiłam kusić i flirtować i nie lubię teraz.
Lubię natomiast rozmawiać i poznawać nowych mężczyzn.
Kobuety też, ale to co innego.
A badania dowodzą (niestety, nie jestem teraz w stanie wskazać źródła, ale czytałam jakiś czas temu, zdziwiło mnie to, wiec zapamiętałam), że na gwałt są bardziej narażone szare myszki niż przebojowe kobiety.
Bez urazy, ale przebojowe kobiety raczej częściej wstydzą się przyznać do gwałtu. Taka przebojowa, pewna siebie, niezależna i pozwoliła wziąć się siłą.
Właśnie w klubach, dyskotekach dochodzi do molestowania i gwałtów Drinki, prochy, flirt, zabawa temu sprzyja.
Chyba wiesz, co to jest sławetna pigułka gwałtu, jej się nie podaje w ciemnej uliczce, szarej myszce. Zazwyczaj taki "prezent" dostają dziewczyny, zwracające uwagę facetów.
.... uwielbiam, jak facet na mnie patrzy takim wzrokiem, ma takie iskierki .... jak facet mnie ' lekko posmakuje' a potem bęc i znikam.
Życzę autorce aby zawsze udało się jej w porę zniknąć.
_Martin_ napisał/a:.... uwielbiam, jak facet na mnie patrzy takim wzrokiem, ma takie iskierki .... jak facet mnie ' lekko posmakuje' a potem bęc i znikam.Jestem singielką i uważam, że nic złego nie robię.Też to lubicie, a wy panowie mieliście taką sytuacje?
Pomyliłaś się -- faceci lubią seks, a nie takie niby-flitowanie, gdzie nie wiadomo o co chodzi.
Cytat kogoś doświadczonego: "dziewczyny które dają d*py są fajne..."
W tym świetle nie jesteś fajna.Poza tym wydaje mi się, że jesteś trolem, bo dziewczyny raczej takich głupot nie robią, aby kusić i kusić, a potem znikać.
Gary pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą tym razem w kilku kwestiach. Faceci lubią seks (a kto nie lubi?) ale ten seks każdemu inaczej smakuje, jak go sobie "ułoży". Niektórzy faceci chcą tego flirtu, nici porozumienia, błysku w oku dziewczyny przy rozmowie by wiedzieć, że ona pójdzie z nim pod kołderkę a inaczej smakuje seks podany na tacy na samo "dzień dobry". Każdy skorzysta ale ... to tylko puste rypanko
Cytat kogoś doświadczonego: "dziewczyny które dają d*py są fajne..."
W tym świetle nie jesteś fajna.
Jak dla mnie to dziewczyny które dają na lewo i prawo na "dzień dobry" nie są fajne. Dziewczyny które są świadome swoich potrzeb i potrafią odplewić źdźbło od chwasta i wtedy się "bawić" są fajne
Poza tym wydaje mi się, że jesteś trolem
A z tym się zgodzę, o ile mi wiadomo to Martin jest imieniem męskim, nie żeńskim
36 2016-07-27 19:20:39 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-07-27 19:25:11)
A z tym się zgodzę, o ile mi wiadomo to Martin jest imieniem męskim, nie żeńskim
Oj tam, może jest kobietą z jajami.
Ja się produkuję o ostrożności, a Ona/ On tylko daje się posmakować, pokręci bioderkami i znika z wiadomych powodów.
Harvey napisał/a:A z tym się zgodzę, o ile mi wiadomo to Martin jest imieniem męskim, nie żeńskim
Oj tam, może jest kobietą z jajami.
i wąsem
Jak na 22 lata zachowujesz się jakbyś miała 15.
Żałosne zachowanie, które w zasadzie dużo mówi o Tobie jako osobie.
Takie sytuacje były i jak jakaś zaczynała tak ze mną grać. to z przyjemnością grałem z taką - ot dla zabawy - nic tak bardzo nie uczy jak przegrana we własnej grze
Lucyfer czyli co robiles - jeszcze mocniej kreciles bioderkami?
Błękitny, a wiesz, że gwalt to nie tylko w ciemnym parku nocą przez zboczenca? słyszałeś np. o gwalcie malzenskim? to tylko jeden z wielu przykładów.
nie trzeba używać siły, żeby miał miejsce gwałt.
No takimi oczywistymi oczywistościami mnie nie oświecisz Można zastanawiać się od kiedy przemoc można nazywać już gwałtem (niekoniecznie tym w rozumieniu K.K.), no ale pod to pojęcie możnaby podciągać cały wachlarz rożnych zachowań "przemocowych" wobec kobiet (a czasem i mężczyzn).
Najsmutniejsze jest to ze kobiecie może wpaść do głowy pomysł że mężczyzn trzeba "edukować"z tak fundamentalnych rzeczy. Smutne że kobiety stykają się w życiu z sytuacjami, które pobudzają do takich refleksji. Smutne że część mężczyzn tak się zachowuje. No ale to już osobny temat...
40 2016-07-28 10:51:28 Ostatnio edytowany przez Alex89 (2016-07-28 10:55:56)
...
Gary pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą tym razem w kilku kwestiach.
Pełna kulturka... aż się wyprostowałem na krześle, aby się nie garbić... Hihihi...
Faceci lubią seks (a kto nie lubi?) ale ten seks każdemu inaczej smakuje, jak go sobie "ułoży". Niektórzy faceci chcą tego flirtu, nici porozumienia, błysku w oku dziewczyny przy rozmowie by wiedzieć, że ona pójdzie z nim pod kołderkę a inaczej smakuje seks podany na tacy na samo "dzień dobry". Każdy skorzysta ale ... to tylko puste rypanko
Powiedziałbym tak...
(1) dziewczyna z klubu, pusta laska, takie dno, że nie pogadasz, płytki człowiek -- NIE jest fajna...
(2) dziewczyna wykształcona, mądra, oczytana, inteligentna, co na seks patrzy krytycznie, nie chce bliskości, dotyku, unika, albo co gorsze ubiera się seksownie (wariatka?) NIE jest fajna
(3) dziewczyna niekoniecznie inteligentna, prosta, otwarta, nie prymitywna (nie taka jak 1), co na seks jest chętna nawet po tygodniu znajomości, albo wręcz na pierwszej randce -- JEST fajna
(4) dziewczyna szalenie inteligentna, otwarta, chętna na seks -- ta JEST cudowna... bo inteligentna i seksowna
Dziewczyna (4) nawet może być mniej seksowna niż (2)... ale wolałbym (4).
Z tego wyciągam wniosek, że pusta laska odpada, oraz laska co nie chce seksu też odpada.
Cała reszta jest fajna. Ładne i średnie, inteligentne i "normalne".
"Puste rypanko" -- hmmm... nie wiem dlaczego gorsze niż "normalny seks" -- przecież nawet z żoną szybki numerek to "puste rypanko"? Więc co za różnica, czy się laskę zna czy nie ... i tak jest szybko i z orgazmem i nawet jeśli to tylko parę minut pożądania to jest fajnie.
Jak dla mnie to dziewczyny które dają na lewo i prawo na "dzień dobry" nie są fajne. Dziewczyny które są świadome swoich potrzeb i potrafią odplewić źdźbło od chwasta i wtedy się "bawić" są fajne
Tak.. .pewnie mówimy o tym samym.
Ale nie mam doświadczenia z podrywaniem pustych lasek.
Rozumiem, że Twoja klasyfikacja, Gary, to duże uproszczenie. Jest jeszcze mnóstwo przypadków pośrednich, indywidualnych, wymykających się schematom.
Lubić seks to tak jak lubić np. jeść. W sumie lubię jeść, ale są potrawy, które mi nie smakują, których nie trawię, które mi się czkawką odbijają, albo jak to zwykłam mawiać, ja je lubię, lecz one nie lubią mnie
Nie zgadzam się też ze stawianiem znaku równości między rezerwą, niespoufalaniem się z kim popadnie a niechęcią do seksu. Uwielbiam dotyk, pieszczoty, bliskość, ale emocjonalnej więzi, otwartości i swobody nie osiąga się w pięć minut, a tego w seksie wymagam.
43 2016-07-28 13:47:48 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-07-28 13:52:01)
W zasadzie nie klasyfikuję, bo każdy jest inny, ale tutaj mnie coś podkusiło, aby takie szufladki porobić. Faktycznie mega uproszczenie... Wniosek wydaje się dobry -- głupia dziewczyna "nie jest fajna" i taka co się wzbrania przed seksem też "nie jest fajna".
To co napisałaś oczywiście jest prawdą... nie wszędzie, nie z każdym...
"Wzbrania przed seksem" -- bardziej może chodzi o to, że "ona czuje, że chciałaby z tym kolegą iść na seks", ale tego nie zrobi, bo.... (??? -- tutaj milon powodów...)... "chciałabym ale jednak NIE". I to nie są powody rzeczywiste -- typu że jest mężatką, albo nie czuje się dobrze -- ale raczej jakieś wirtualne "o rany! Co on o mnie pomyśli? Czy nie jestem łatwa?" "O nie! Pewnie chce mnie tylko przelecieć i zniknie..." "O nie! NIe dam mu tego co chce..." -- pytanie gdzie jest jej przyjemność w tym wszystkim?
44 2016-07-28 14:02:27 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-07-28 14:06:40)
Tu się z Tobą zgodzę, choć żeby to zrozumieć, musiałam dostać po nosie. Ważne są NASZE przekonania i potrzeby, a nie cudze opinie i zasady. Sobie trzeba ufać, siebie słuchać i to najlepszy drogowskaz.
jesteś młodą dziewczyną, chcesz się podobać i kręci Cię zachwyt w oczach mężczyzn. Oni sobie popatrzą na ładne, jędrne ciałko, Ty poczujesz się piękna...i wszyscy zadowoleni Nie wydaje mi się, aby "kręcenie bioderkami" na parkiecie było czymś godnym potępienia. Po to jest parkiet i bioderka
jesteś młodą dziewczyną, chcesz się podobać i kręci Cię zachwyt w oczach mężczyzn. Oni sobie popatrzą na ładne, jędrne ciałko, Ty poczujesz się piękna...i wszyscy zadowoleni Nie wydaje mi się, aby "kręcenie bioderkami" na parkiecie było czymś godnym potępienia. Po to jest parkiet i bioderka
Amen!
Każdy facet lubi popaczać na bioderka kobiety w tańcu a jak nie to ... gej i "inne" bioderka mu chodzą po głowie
47 2016-07-30 13:13:06 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-07-30 13:14:40)
no jasne, odkąd świat istnieje prawdziwi faceci lubią sobie paczać na młode, kręcące bioderka w końcu dla kogo młode dziewczę ma nimi kręcić? dla koleżanek? Nie wiem, skad to oburzenie niektórych. Dziewczyna lubi sobie w ten sposób flirtować i skupiać na sobie męskie spojrzenia. Czuje się wtedy atrakcyjna i seksowna. No i ok. Nie uwierzę, jak mi któraś powie, że nie lubi gdy się faceci na jej widok ślinią. Miałam 20 lat, też kręciłam aż iskry leciały a potem grzecznie szłam do domu.
Faceci też lubią skupiać na sobie uwagę kobiet. Może w tym celu niekoniecznie kręcą bioderkami, he, he, ale tokują w inny sposób, aby być zauważonym. Samo życie