po wielu trudach, cierpieniach, nieprzespanych nocach, poronieniu, zabiegu-dalej-po "wypalance"..jestem-dziwna sprawa- wciazy jestem-tak wskazal test-dwie kreski-sama nie wierze-juz raczej przyzwyczailam sie za tam na gorze ktos chce abym nie miala dziecka, aby tym wlasnie skopac mi tylek-bo to najczulszy moj punkt..lekarz juz zaliczony-wczoraj-ale nic nie wykazalo-nie ma nawet pecherzyka, ze jest tam dziecko..nic..nie ma -czy to znow jakas pomylka??okres brak test pozytywny..lekarz mowi ze moze za wczesnie-jeszcze na usg nie widac-jade do szpitala- na badania-w czwartek-mysle i mysle-chyba zwariuje..jest to mozliwe, aby nic nie bylo widac??
Możliwie... Czasem natura lubi płatać nam figle...
Proponowała bym Ci - choć wiem że to trudne ... TROSZKĘ WYLUZOWAĆ .
Myśleć inaczej - co ma być to będzie. A nie czuć się już skazana na brak dzidziusia.
Witaj od 4-5 tygodnia lekarz może stwierdzic już czy fasolka żyje wiem bo miałam robione usg do pochwowe ta metoda jest jak najbardziej wiarygodna.Na marginesie czasami bywa też tak że organizm płata figle nie przechodziłas ostatnio stresów?ale jeśli jestes w ciąży to suuuper!!!:-)
wszystkie testy pozytywne..objawy tez..brak okresu od 3tyg..
ciesze sie po cichu...jest pecherzyk, wprawdzie maly ale jest..poczatek wczesnej ciazy:))))huraaaaaaaa
Więc bądź dobrej mysli, daj znać jak sie bedziesz czuc.
jedyne objawy, to straszne bole piersi, wiekszy apetyt, lekkie pobolywanie w podbrzuszu i swedzenie skory..no i brak @...jakos nie moge w to uwierzyc..
oby było jak najlepiej ! ; D
Trzymam kciuki ;*
super, 3mam kciuki
Czyli jak nic ciąza miałam identyczne objawy i jestem w siódmym miesiącu ciązy:) gratuluje!
dzis bylam u innegho lekarza..ot tak..dla lepszego samopoczucia..jest serduszko!!az sie boje cieszyc..dzidzia ma niecale 2cm..jestem szczesliwa:))
gratulacje!!!!!!!!!!!
tak jak myslalam..zbyt piekne aby bylo prawdziwe..zastanawiam sie dlaczego ja-tak jak inne kobiety-nie moze cieszyc sie ciaza-chodzic,wykonywac podst czynnosci...dlaczego drugi raz mnie to spotyka...znow musze lezec-dostalam plamienia-tabletki i lezenie-do 17 tego lutego..jak mam myslec pozytywnie??teraz boje sie o dziecko, czy wszystko bedzie z nim dobrze, czy nie poronie..mysli tysiac..a wiary jakos coraz mniej:((
czarna, im bardziej będziesz się zamartwiać, tym gorzej!
Oglądnij jakiś ulubiony film, posłuchaj relaksującej muzyki, prześpij się... Daj szansę sobie i dziecku.
Ogladaj ulubione filmy, sluchaj muzyki, nie zamartwiaj sie.
czarna i jak samopoczucie?
powoli do przodu-choc latwo nie jest-wprawdzie plamienia ustaly ale psychika robi swoje-w sobote jade na usg genetyczne-wtedy wszystko sie okaze..mam stracha ogromnego!!ostatnio na takim badaniu lekarz wykryl ze serduszko przestalo bic-wiec co ja moge sobie myslec..nikt nie zrozumie kobiety-ktora przeszla przez to co ja-chyba ze sama byla w takiej sytuacji.Staram sie ..byc dobrej mysli...
czarna bedzie dobrze!badz dorej mysli:) sciskam mocno:)
A ja po prostu się za Ciebie i za Twoje malenstwo pomodle! Napisz co powiedział lekarz!!!!!
czesc kobietki!
bylam na usg genetycznym-dziecko rozwija sie prawodlowo, nie ma zadnych chorob(a tego sie strasznie obawialam-mierzy juz pawie 85 cm, serce bije-nawet fika!!:))jak wyszlam od lekarza, to lzy mi lecialy ze szczescia..bardzo sie ciesze, choc po cichu-to juz 12 tydzien a termin mam na 12 wrzesnia..pozdrawiam
No to super!!!! Ale jak na 12 tygodni do duże 85cm:-). Pisz nam częściej! Jak się czujesz? Jakie były pierwsze objawy Twojej ciąży?
hehehe..no widzisz Dorota24..tak sie zakrecilam!:)oczywiscie ze 5cm!
a jak sie czuje??zalezy od dnia-dzis np jestem senna i wszyskich wokol bym pozabijala!!mam mdlosci-ale nie wymiotowalam jeszcze i zastanawiam sie czy to normalne..kazdy na poczatku wymiotuje a ja nic...poza tym ja od poczatku czulam ze jestem w ciazy-razem to planowalismy i w koncu wyszlo..i co mnie przerazalo-to za jadlam na potege-wszystko!!przytylam juz 5 kg!!teraz moj apetyt sie unormowal, ale poczatki byly koszmarne-w dodatku towarzyszyly temu okropne gazy-az wstyd:((
Fasolka rośnie :) narazie wielkość dłoni
Czarna to będzie taki dzienniczek- Twój wątek?
to dobrze że nie masz mdłości
Pozdrawiam!!
takk..moj watek-ale co do tych wymiotow to nie wiem..niektorzy mowia ze lepiej jak sa bo wtedy dziecko sie dotlenia..musze zapytac lekarza..dostalam tez uplawy-mimo ze mialam zabieg usuniecia nadzerki-uplawy powrocily-biore kapsulki wiec narazie jest ok:)
25 2010-03-08 17:31:12 Ostatnio edytowany przez vinnga (2010-03-08 17:31:30)
Kobieto, co Ty za głupoty o tych wymiotach piszesz? To indywidualna sprawa organizmu - mnie nawet raz nie zemdliło w ciąży, w ogóle czułam się rewelacyjnie a dziecko urodziło się dotlenione na 10 punktów I w ogóle z mojego licznego grona dzieciatych koleżanek tylko jedna wymiotowała jak kot, kilka innych odczuwało lekkie mdłości a większość przeszła ciążę bezobjawowo. Więc nie doszukuj się problemów tam gdzie ich nie ma. Ciesz się fasolką, która Ci rośnie w brzuchu. Trzymam kciuki!!!
to super ze wszystko ok, trzymam kciuki za was
27 2010-03-09 10:55:55 Ostatnio edytowany przez Dorota24 (2010-03-09 15:41:52)
Powodzenia:-)
Czarna, gratuluję ci i trzymam za ciebie i maleńswto kciuki. A co do wymiotowania , to ktoś nagadał ci bzdur . Każda z kobiet jest inna i nie każda wymiotuje , a tym bardziej wymioty nie mają nic wspólnego z dotlenianiem organizmu dzidzi . W ciąży zwiększone jest stężenie hormonów płciowych we krwi i to wywiera bezpośrednio drażniące działanie na błonę śluzową żołądka, wywołując odruch wymiotny. Na szczęście nie u każdej ciężarnej . Ja byłam w ciąży dwa razy i nie wymiotowałam , a nawet mnie nie mdliło . Dzieci mam zdrowe , teraz to już nastolatki . Pozdrwaiam !!!
15 tydzien..oby tak dalej..trzymajcie kciuki:))
Czarna to już najgorsze masz za sobą:-). Podobno do 12 tygodnia jest najgorzej. Teraz będzie już lepiej. Napisz jak się czujesz?
gratuluję i wierzę, że tym razem się uda! trzymam kciuki!!!
teraz czuje sie juz znacznie lepiej:)) lekarz kazal odstawic mi luteine, moge chodzic, ale w ciagu dalszym uwazac na siebie..jedyne z czym mi zle to to, ze od poczatku ciazy przytylam 10 kg.Nie dlatego ze az tyle, tylko ze czuje sie z tym zle:(( jest mi ciezko wykonywac jakiekolwiek czynnosci, np wstac z lozka:((-teraz juz sie troszke to poprawilo-wiecej sie ruszam i nie mam az takiego apetytu, ale za wesolo nie bylo:(
byle do przodu:))
coraz lepiej
mozesz spróbować gimnastykę dla cięzarnych- będziesz sprawniejsza
dzieki za rady..chociaz z ta gimnastyka to sie nie pytalam lekarza..i troche sie obawiam-napewno nast razem zapytam:))
Czarna wczoraj wczytałam się w to,co tutaj napisałaś i bardzo się cieszę,że jest wszystko ok i bardzo Ci gratuluję !!! Zobaczysz będzie dobrze i zostaniesz szczęśliwą mamusią
Znam ten niepokój,który siedzi Tobie i ciągły strach o to,żeby wszystko było dobrze z dzidziusiem,żeby prawidłowo się rozwijało. Miałam tak samo,ponieważ mojemu drugiemu dziecku też przestało bić serduszko i ciąże miałam usuniętą.Były to ciężkie chwile dla mnie,ale dałam radę i po miesiącu okazało się,że los sprawił mi niespodziankę i okazało się,że jestem ponownie w ciąży chociaż jeszcze tego nie planowałam. Skończyło się szczęśliwym rozwiązaniem.W tej chwili jestem mamą dwóch dziewczynek. I u Ciebie też będzie dobrze. Dbaj o siebie kochana i jeżeli będzie coś Cię niepokoić to zawsze pytaj lekarza prowadzącego,a nam zdawaj relacje;) Fajny ten wątek.Tak sobie myślę,że to będzie taki Twój wirtualny dziennik.:) Będę z ciekawością tutaj zaglądać.Buziolki dla Ciebie.
dzieki bardzo Oliwka!takie slowa naprawde podnosza na duchu..mam wsparcie w moim ukochanym, jednakze slowa od kobiet sa mi rowniez potrzebne-wtedy czuje sie taka lekka-ze wszystko jest mozliwe i napewno dam rade:))pozdrawiam
piaty miesiac..samopoczucie dobre..waga wzrosla o 11 kg!teraz tylko czekam na usg i plec dziecka..nie mozemy sie doczekac!
Trzymamy tu kciuki za Ciebie i Dzidzię:) :*
ja również i jestem ciekawa jak sie czujesz 3mam kciuki za dzidzie i Ciebie...
bedzie dziewczynka-zawsze o niej marzylam-chyba Bog wynagradza mi to wszystko przez co przeszlam:)
jest zdrowa, rozwija sie prawidlowo i wazy 360 g:)
Czarna gratuluję,a wagą sie nie przejmuj. Teraz najważniejsze jest dziecko i tylko o tym myśl.Po porodzie stracisz te zbędne kg.
Ja przy pierwszy i drugim dziecku przytyłam 23 kg. Po pierwszej ciazy po 4 miesiącach znow ważylam 50 kg. drugie dziecko urodzilam 1 w czerwca,a w sierpniu juz latalam szczupła na basenie w stroju dwu częściowym i nie stosowałam zadnych diet.Samo zeszło.
Myśle ze najgorsze juz za Tobą. Trzymajcie sie dzielnie:)
42 2010-05-05 22:42:39 Ostatnio edytowany przez ewzaj80 (2010-05-05 22:43:27)
Czarna !
Wzruszylam sie okropnie jak czytalam Twoj post.... Gratulacje takie ogromne )) Ja mam dwie dziewczynki Dziewczynki sa super he he Pisz caly czas co u Ciebie i pamietaj bedziemy z Toba az do "dnia porodu " :)Sciskam cieplutko Ciebie i to malenstwo pod Twym serduchem
23 tydzien-moja zabka kopie jak zwariowana-zwlaszcza wieczorami..jak sie nie odzywa to robie sie zaniepokojona, troche poglaszcze brzuch, pogadam do niej i jest ok..
jestem blizej niz dalej:))
Taki stres szkodzi. Trzeba wyluzować. Powodzenia )
Czarna, znam ten ból, też się strasznie niepokoję jak mnie mój dzidzi nie kopie, ale też przeważnie pogłaszczę, pogadam, mąż ponasłuchuje i od razu kopie
powoli wchodze w 7 miesiac-czas ucieka i rozwiazanie coraz blizej..po kontroli ogolnie dobrze, ale musze pilnowac diety-zero cukrow, a wiecej zelaza..zelazo..czy ktoras z was kobietki byla na takiej diecie??zaczelam czytac na temat cukrow i oszalalam-generalnie nic..teraz probuje znalesc cos na temat owocow, ale mam wrazenie ze w kazdym znajduje sie mnostwo cukru..
Czarna moja mama miała ten sam problem jak była w ciąży z moją siostrą. Z tego co pamiętam, to z owoców jadła jabłka.
Czarna już coraz mniej czasu zostało
Owoce z mniejszą il. cukru: jabłka, grapefruity, kiwi.
Warzywa: ogórki, szparagi, kalafiory, kalarepa, rzodkiewki, marchew, pomidory, sałata.
Uważaj na soki owocowe! najlepiej zebyś je sama robiła - dodaje się do nich mnóstwo cukru albo słodzika.
Żelazo: żółtka jaj, wątroba, mięso, płucka, kaszanka, czarny salceson, fasola, brokuły, groch, szpinak, orzechy, suszone brzoskwinie, owsianka.
Zielona pietruszka, szpinak - zawiera dużo wit. C- łatwiej sie wchłania żelazo.
Życzę dużo zdrowia
Przeczytałam od począku do końca watek i sie poryczalam ze wzruszenia, ciesze sie ze juz tak bliziutko do rozwiazania u ciebie czarna:)
Ja jestem na początku tej drogi, wiec sie boję jak nie wiem co:)
Pozdrawiam Was dziewczyny, zdrowia )
nie martw sie Kamila89..tez sie balam-jeszcze gorzej niz za pierwszym razem..teraz tak szybko mi zlecialo te 7 mies., mialam do zrobienia duzo rzeczy..a i tak pewnie nie dam rady wszystkiego zrobic..
trzeba bardzo chciec i byc spokojnym:)
powodzenia
Bardzo chcę i bardzo chce byc spokojna:) Super Czarna zdawaj nam relacje na biezaca:)
relacje..relacje..lekarz pozwolil mi na wyjazd nad morze..bylismy 3 dni..a jak glupia cieszylam sie bardziej jak wtedy gdy na wakacje wyjezdzalismy na tydzien w dodatku w upale..teraz bylo spokojnie, bez stresu..spacery, rozmowy..chyba polubilam ten stan:)))
dziekuje
Czarna gratulacje!!! Wszystko bedzie ok. A co do owocow, to moja mama jadla duzo grejfrutow doslownie ile chciala
37 tc..czekam z niecierpliwoscia kiedy mala zaba wyjdzie na swiat..wszytsko juz przygotowane.
Mala kopie, nie daje spac w nocy mamie, pojawil juz sie pierwszy pokarm, obnizyl sie brzuch,a w nocy czuje bole krzyza-podobne do okresowych..
Probuje zajac sie czymkolwiek, ale czasami sprawia mi to klopot..jest ciezko..najbardziej jak juz sie urodzi moj skarb bedzie mi brakowac kopów, jakie fundowala..generalnie przez cala dobe..az zastanawiam sie, czy Ona kiedykolwiek spi:))
Czeklamy na Ciebie malutka:))
Czarna, gratulacje Lubię cieszyć się szczęściem razem z przyszłymi mamami
Bedzie dobrze Ile jeszcze czasu zostało? Na kiedy masz termin?
3maj się Złotko Z twoich postów bije taka pozytywna energia
10 wrzesnia dokladnie..ale juz bym chciala..jest mi ciezko i malej tez chyba niewygodnie..mysle ze jeszzce z tydzien i pojade..:PP
Czarna super że to wszystko opisujesz:) naprawdę ... łzy lecą jak się to czyta życzę dużo szczęścia i zdrowia:)Musisz teraz dużo odpoczywać i nabrać siły na poród:) i już za niedługo maleństwo będzie przy Tobie po drugiej stronie brzusia:)
i jest..40 tydzien a tu nic..mala nawet sie nie kwapi aby wyjsc..pozostało mi cierpliwie czekac, moze Jej sie odmieni:))generalnie na ndz mam termin, i "cud musialby sie stac", abym urodzila do tego 12-tego...-słowa mojego lekarza..takze od ndz jezdze na ktg..tak do czwartku.
Pozostanie mi czekanie:)
czarna trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie pozdrawiam
3mam kciuki tez:)
jestem po 1-wszym ktg.
Dzidzia ma sie swietnie, ale skurczy brak..
Ciagle czekamy..i nic nie pomoga, aby wyszla szybciej:(
i wyobrazcie sobie laski, ze mala nie chce wyjsc..w dodatku jezdze na ktg i za kazdym razem mam nadzieje ze bede miala juz to za soba..a nic bardziej mylnego!
lekarze uwazaja ze mam czas choc to juz 41 tc..
ja sie denerwuje, moj narzeczony tez, spac nie moge..i martwie sie o corcie..co powinnam zrobic???
ojej a moze ci po prostu termin porodu zle wyliczyli:)
moze sprobuj jakis wysilek - to podobno przyspiesza porod:)
szczesliwego rozwiazania !
Nie martw sie.. pamietasz jak sie martwilas ze stracisz ta ciaze? ciesz sie nia A corcia tak czy siak musi wyjsc
Trzymam kciuki !
Zaglądałam tu codziennie, bo tak mnie wciągnęła Twoja historia , już myślałam ,że po wszystkim , że jesteście już w domu - a tu ....nic
Ja też nie mogę się doczekać mojego dzidziusia - chociaż termin mam dopiero na koniec lutego - pozdrawiam mocno - i cierpliwości życzę i żeby nie bolało