Endar.....sprobuje tak po kobiecemu..;-)
W szkole byles gnojony, ok, zdarza sie...
Jak bys teraz spotkal osobe z tamtej szkoly, to przypomnialaby ci/lub nie, ze byles ponizany...( nie istotne)
Teraz jestes dorosly, jestes inny.
Stajesz przed lustrem, i myslisz sobie:
A- " pokurcz, niedorozwoj, z taka geba powinienem za szfa siedziec, wstydze sie siebie....itd"
B- " w sumie, to fajny koles ze mnie. Moze niski, ale z biglem, no i jestem, zabawny, bystry, samodzielny, poukladany........"
Potem wychodzisz do NOWYCH ludzi.
Oni nie maja zadnej opinii wyjsciowej o tobie- dopiero cie poznaja.
I to " jak im zaprezentujesz siebie", ma podstawowe znaczenie na poczatku poznawania.
Po prostu sprzedajesz im poglady na swoj temat. Swoim przekonaniem o sobie, przekonujesz ich( w koncu ty wiesz najlepiej jaki jestes)
Jesli myslisz jak A - to wstydzisz sie tego, ze jestes, jaki jestes, ze czemus nie podolasz....
I to widac. To budzi watpliwosci- ze masz cos do ukrycia na swoj temat, albo ze cos udajesz....nooo, ze z toba cos nie tak.
I zaczynaja ci sie krytycznie przygladac, szukajac tych ukrywanych przez ciebie mankamentow. To podejscie( inwigilujace, nieufne, oskarzycielskie) poteguje twoja negatywna samoocene.
Ktos powie: ale ty niski jestes!, albo, ty, nie cwaniakuj, albo cos tam....i w koncu trafi ci w slabe, i wroci ci wszystko co bylo.
I tak sie bedziesz krecil w kolko...
Jesli przyjmiesz postawe B, ludzie to kupia. Serio...po prostu to kupia, chocby sie klocilo z oczywistymi faktami.
( np. Swoja postawa mozesz w duzym stopniu zamaskowac niski wzrost- i ja- pokurcz ci to gwarantuje!!)
Ludzie powiedza:, moze niski, ale fajny, w sumie, to spoko koles, on jest taki .....itd.
Po prostu " zamiota pod dywan" twoje oczywiste braki, a wyniosa zalety., co pomoze ci myslec o sobie na sposob B, co znow spowoduje zmiane postrzegania.
Zobacz - piszesz, ze duzo podrozujesz, masz wciaz stycznosc z nowymi ludzmi, masz nieograniczona ilosc prob.
Ale zaczac musisz, od przekonania siebie, ze ty sam siebie lubisz takim, jaki jestes.
Ze lubisz tego kolesia, z ktorym spedzasz 24 g na dobe. Ze on jest spoko w twojej ocenie, a jakies tam drobne wady da sie usunac, albo pracowac nad usunieciem- co juz samo w sobie jest pozytywne.
Mysle, ze cos takiego probowali ci tu ludzie przekazac...