WITAM. MAM 20 LAT. Jestem z okolic warszawy. Uwazam sie za osobe komunikatywna zwariowana usmiechnieta wesola. Uwielbiam sie wyglupiac bawic szalec. Niestety w moim zyciu natrafilam na duzo osob ktorym zaufalam. Oddalam sie w calosci "przyjazni" i zostalam wykorzystana i zraniona. Mam za dobre serce zawsze wszystkim chce pomoc jak tylko moge a w rezultacie potem po rozwiazaniu problemu zostaje sama i nikogo nie obchodze-klasyk. Czuje sie przygnebiona smutna samotna. Nie mam kolezanek bo dziewczyny zawsze byly glupio zazdrosne o wszystko dlatego zawsze zadawalam sie glownie z facetami ktorzy takich problemow nie mieli jednak niestety chcieli tylko jednego,liczyli na cos czego jak nie dostawali odwracali sie wielcy przyjaciele. Czuje sie tez strasznie zdesperowana,nie mam sie komu wygadac wyplakac nikogo nie obchodze nie mam nawet z kim sie wyrwac z domu na impreze. Mam sporo problemow w zyiu jest mi ciezko i tez mam powazna depresje napewno,jednak staram sie nie poddawac choc czasem jest bardzo bardzo ciezko...czuje sie bezsilna i bezradna...strasznie mi glupio ze tu pisze i wogole ten sposob wydaje mi si byc zalosny ale nie mam nic do stracenia. Uwielbiam ludzi,uwielbiam poznawac nowych ludzi byc w ich towarzystwie raczej czuje sie osoba lubiana sprawiajaca dobre wrazenie. Jednak nie mam nawet za specjalnie gdzie i jak poznac kogos nowego. Dlatego tez jestem tu i mysle ze zawsze to jakis krok. Pozdrawiam
...contradictions...
jestem prostym człowiekiem, ufam na początku każdemu, póki dana osoba nie nadwyręży mojego zaufania...myśle, że jesteś po części taką osobą, może spróbój patrzeć na ludzi troche inaczej, nadal bądz dobra dla tych co już się odwzajemnili tym samym, a innym po prostu pokaż, że nie jesteś na ich zawołanie, jeśli nie pomogli Tobie, gdy tego potrzebowałaś, rozumiem, że na początku pomagasz każdemu, bo nie wiesz jacy są, ale później musisz twardo sie ustawić, ci godni sie sami wyłonią, a tych niegodziwych (zabrzmiało tak jak w bajkach:) ) sobie odpuść.
jesteś, jak mówisz, towarzyską osobą, nie będzie Ci trudno nawiązać nowych fajnych znajmości...gdzie?...wszędzie
a na upartego poczytaj se forum, zrozum, wzmocnij się i leć w świat
to dobry krok!
tak wlasnie zrobilam. Na poczatku dlugo sie godzilam na krzywde jaka ludzie zawistni mi robili abym tylko cierpiala,wkoncu powiedzialam STOP...i dlatego zostalam sama:( bardzo boje sie ze tak bedzie juz zawsze...bardzo boje sie samotnosci ktora juz odczowam dosc mocno...nie wiem kompletnie co mam robic...wszystko wydaje mi sie byc bez sensu:(
Witaj cukierkowa... od niedawna, bo od trzech miesięcy jestem w Warszawie (przewprowadziłam się do chłopaka) i wraz z tym wszyscy, których uważałam za przyjaciół, odwrócili się ode mnie. Najbliższa z moich przyajciółek powiedziała, że zmieniam się pod chłopaka i, że to nieodpowiedzialna decyzja dl;a 19latki, żeby na studiach mieszkać z chłopakiem.
Czuję się tu troszkę samotna i zagubiona, chłopak jest kochany, ale to nie to samo co wyjście na miasto z zaufaną przyajciółką
poszukuję akiejś dobrej, bratniej duszyczki, ale przejechałam się wielokrotnie i zawsze, gdy chciałam dla kogoś dobrze - zostawałam na końcu jako ta najgorsza, na lodzie.
Jeśli nadal obawiasz się tego wszystkiego, o czym wspomniałaś w swoim poście - daj mi znać, odpisz na mojego maila z chęcią nawiążę kontakt z kimś z podobnymi doświadczeniami, co mamy tak naprawdę do stracenia?
Szczerze mówiąc jedyne kontakty, które do dziś mam bardzo dobre i trwałe, mimo, że dzielą nas duże odległości - to przyajmciółki poznane za dzieciaka drogą internetową.
Z tego powodu nie boję się takich znajomości i sądzę, że każdemu należy dać szansę.
Każdy z nas ma prawo szukać bliskich sobie osób, którym może zaufać. Jeśli nadal chciałabyś poznać kogoś, być może się polubimy? Może poza przykrymi doświadczeniami mamy jeszcze coś współnego w zainteresowaniach?:)
Daj znać, jeśli masz ochotę i czas. Pozdrawiam Cię i trzymaj się, proszę!
Nie pozwól tym ludziom wywrzeć na Tobie stałego wpływu i utrudnić Ci życie
kicinska: Hej! Mam na imie Kasia, mam 19 lat i jestem w takiej samej sytuacji jak Ty. Też nie mam takiej bliskiej osoby a bardzo chciałabym mieć. Bardzo chciałabym miec taką przyjaciółkę z którą mogłabym pogadać o wszystkim , czy tak jak napisałaś wyjść na miasto. Jeśli byś chciała się poznać to napisz, ja bardzo chetnie bo bardzo brakuje mi takiej osoby
6 2013-10-22 16:18:22 Ostatnio edytowany przez Aleksandra202202 (2013-10-22 16:32:48)
CUKIERKOWO! O sobie nie muszę nic pisać. Wystarczy że skopiuje to co napisałaś o sobie... No może nie w 100 procentach bo ja wyrwałam się dość nie dawno ze szpon wstrętnej depresji. Mam 20 lat i jestem z okolic Warszawy
Moje GG: 46417967
Cześć dziewczyny, przeczytałam Wasze posty i wiem jak się czujecie. Mam podobnie, a może nawet jeszcze gorzej..
Też przyjechałam do Warszawy na studia, z tym że wybrałam to miasto ze względu na mojego chłopaka, który miał zamieszkać tutaj ze mną po powrocie z zagranicy.. Mieszkam tutaj dobre 3 miesiące z nadzieją, że jak wróci to zaczniemy wszystko na nowo, w nowym mieście i jakoś nam się wszystko ułoży, bo nie będę ukrywać życie mocno dało nam w kość a mamy dopiero po 20 lat.
Jednak nic z tego wszystkiego nie będzie, bo jak się okazuję on "potrzebuję czasu" i nie jest jeszcze gotowy żeby razem zamieszkać..
Historia jest jeszcze bardziej skomplikowana, ale nie będę pisać tu wszystkiego..
Nie wiem co mam robić, czuję się bardzo samotna, tak naprawdę świat mi się załamał po tym wszystkim, w dodatku jestem sama w obcym mieście. Poza tym właśnie teraz chciałabym zapomnieć o tym wszystkim, i cieszyć się że mogę mieszkać tu w Warszawie, ale gdy samemu chcę się gdzieś wybrać to nic nie robi na mnie wrażenia i wszystko wydaję się bezsensu. Jeśli któraś z Was chciałaby chociażby popisać lub być może spotkać. Zaznaczam, że nie interesują mnie żadne romanse, tylko zwyczajnie chciałabym z kimś pogadać, zacząć cieszyć się życiem. Bo przez to wszystko czuję się jak znudzona życiem 50latka ;/
Dziewczyny! Jeśli chcecie porozmawiać piszcie do mnie. Nikt nie zrozumie tego co czujemy jeżeli sam tego nie doświadczył. Jestem otwarta na nowe znajomości. Już od jakiegoś czasu czuje potrzebę szczerej rozmowy z kimś kto mnie wysłucha i zrozumie...
Hej Wam!
Mieszkam tu od paru miesięcy, przywlokła mnie tu praca i chłopak jednak brakuje mi tu koleżanek, wspólnych wyjść itp wiecie o co chodzi Jest któraś chętna na aqua aerobik lub ściankę? A mam 24 lata
Cześć dziewczyny,
a już myślałam, że tylko ja tak mam, ale czytając "Cukierkową"...... o rany to zupełnie jak u mnie Mimo, że różni nas spora różnica wieku, zawsze wolałam "zadawać" się z facetami, bo dziewczyny, które znałam, byłe przyjaciółki z czasem okazało się, że nie były takie jak myślałam. Bardzo wiele osób, którym zaufałam, wykorzystało i odwróciło. Z czasem nawet się dowiedziałam, że wygadywali za moimi plecami takie rzeczy, że szok..... Mimo jednak staram się nie poddawać i wierzę, że nie wszyscy tacy są. Należę do tej grupy ludzi, którzy wolą powiedzieć przykrą prawdę w oczy niż udawać i kłamać i może to też jest błąd?
Tak jak i Wy jestem samotna i ciężko zawieram znajomości, ale bardzo chętnie poznam nowych ludzi, podobnych do mnie, z którymi można pogadać, wspólnie gdzieś wyjść i przyjemnie spędzić czas...... może właśnie to forum jest dobrym miejscem. Ludzie podobni a jednak różni
Cześć. Jestem z Radomia. Też jestem w podobnej sytuacji. Chłopak to nie wszystko bo w głębi serca czuję kompletną pustkę. Nie mam koleżanki ani przyjaciółki z którą bym mogła szczerze pogadać. Mam dużo problemów z niedogadywaniem się z mamą ale nie tylko. Czuję w głębi serca że już pomału zaczynam się załamywać. A drugi raz nie wiem czy wyjdę z dołka. Potrzebuję chyba przyjaciół i znajomych z którymi bym mogła gdzieś wyjść. Oderwać się od problemów.
Cześć dziewczyny,
Bardzo cieszę się, że wpadłam na to forum i, ze jest aktualne. Przeprowadziłam się do Warszawy rok temu w sumie bez jakiegoś konkretnego powodu. Mieszkam z facetem, którego wciąż nie ma przez co czuję się tutaj bardzo samotna tym bardziej, że nienawidzę samotności. Mam tu znajomych, ale nikt tutaj specjalnie nie ma czasu na pogaduszki przy kawie przez co jakoś nie lgnę do tych ludzi. Szkoda mi na to energii. Nie sądziłam, że nie będę umiała się tutaj zaaklimtyzować, że bedzie to dla mnie aż tak wielki problem. Czuję się strasznie nieszczęśliwa, bo uzależniam swój czas od faceta i wiecznie na niego czekam. Chciałabym poczuć się tutaj jak u siebie w domu, pełna energii i uśmiechu, a jest inaczej. Jeśli zaglądacie jeszcze tutaj odezwijcie się.
agneesa
zaglądamy, zaglądamy jeśli masz ochotę pogadać - wal śmiało jestem otwarta na nowe znajomości, bo tego mi bardzo brakuje - wyjście do kina, kawę, potańczyć czy nawet usiąść w domu z butelką wina i poplotkować - niestety mam bardzo małe grono znajomych i oni mają również swoje życie, nie mogę prawie każdego wieczoru ciągnąć do siebie
Odezwij się jeśli będziesz chciała pogadać czy spotkać, może nadajemy na podobnych falach
Nie sądziłam, że nie będę umiała się tutaj zaaklimtyzować, że bedzie to dla mnie aż tak wielki problem. Czuję się strasznie nieszczęśliwa, bo uzależniam swój czas od faceta i wiecznie na niego czekam. Chciałabym poczuć się tutaj jak u siebie w domu, pełna energii i uśmiechu, a jest inaczej. Jeśli zaglądacie jeszcze tutaj odezwijcie się.
Agneesa, nawet nie wiesz jak bardzo podobną mamy sytuację... Ja w Warszawie mieszkam już blisko rok (pochodzę z południa Polski), a przeprowadziłam się tutaj ze względu na faceta. Niby wszystko jest w porządku, ale zostałam wyrwana ze swojego naturalnego środowiska, nie mam tu żadnych "swoich" znajomych, moimi znajomymi są jego znajomi, nie ma tak naprawdę z kim wyjść, poplotkować, czasami nawet wyżalić się czy wypłakać. Też ciągle czekam i czekam, aż chyba doczekałam się depresji... Chętnie nawiążę nowe znajomości, czy są tu jakieś bratnie duszyczki?
agneesa napisał/a:Nie sądziłam, że nie będę umiała się tutaj zaaklimtyzować, że bedzie to dla mnie aż tak wielki problem. Czuję się strasznie nieszczęśliwa, bo uzależniam swój czas od faceta i wiecznie na niego czekam. Chciałabym poczuć się tutaj jak u siebie w domu, pełna energii i uśmiechu, a jest inaczej. Jeśli zaglądacie jeszcze tutaj odezwijcie się.
Agneesa, nawet nie wiesz jak bardzo podobną mamy sytuację... Ja w Warszawie mieszkam już blisko rok (pochodzę z południa Polski), a przeprowadziłam się tutaj ze względu na faceta. Niby wszystko jest w porządku, ale zostałam wyrwana ze swojego naturalnego środowiska, nie mam tu żadnych "swoich" znajomych, moimi znajomymi są jego znajomi, nie ma tak naprawdę z kim wyjść, poplotkować, czasami nawet wyżalić się czy wypłakać. Też ciągle czekam i czekam, aż chyba doczekałam się depresji... Chętnie nawiążę nowe znajomości, czy są tu jakieś bratnie duszyczki?
Witaj sasetka1986 Jestem rocznikiem 87, pochodze z Warszawy, aczkolwiek zycie mnie trochę gnało w różne miejsca i teraz też nie mam takiej fajnej stałej kumpeli... Jak masz ochotę się poznać to odpisz
Hej dziewczyny.
dopisuje sie do grupy. Jestem z Warszawy, 33 lata i samotna w zimowe wieczory. Szukam bratniej duszy....
hej;) mam 23 lata, szukam koleżanek na wspólne wyjścia,rozmowy itd;) zapraszam do kontaktu na priv;)
Witajcie również jestem z Warszawy, mam 29 lat. Mieszkam tu od kilku lat, niestety nie mam żadnych koleżanek. Dopóki pracowałam, to w pracy jakieś tam znajomości miałam. Ale jak przestałam pracować to niestety się to pourywało.
W wolnych chwilach lubię czytać książki. Również od pewnego czasu troszkę biegam tak dla kondycji i żeby w domu nie zwariować.
Lubię też piłkę nożną, kiedyś chciała bym wyskoczyć na jakiś mecz lecz niestety nie ma z kim a samej to tak głupio. Może są tu kobietki, które też kręci piłka nożna?
Pozdrawiam
Cześć
Ja też sie dołączam. Potrzebuje i szukam prawdziwej przyjaciółki od serca z którą mogłabym porozmawiać o wszystkim i o niczym, zwierzyć się, wygadać, pójść na zakupy, na spacer,tak po prostu się spotkać. Na którą przede wszystkim mogłabym zawsze liczyć. Wiek nie ma dla mnie znaczenia.
Hej
I ja też sie dopisuję. Mieszkam w Warszawie od kilku lat i nadal czyję się samotna. A fajnie gdbym mogła z kimś porozmawiać o wszystkim i o niczym, zwierzyć się, wygadać, pójść na zakupy, na spacer,tak po prostu się spotkać.
jejciu wy wszyscy z warszawy też bym chciała mieszkać w Wawie! również dopisuję się do waszych postów..
Jestem z Warszawy, mam 23 lata. Chciałabym kogoś poznać, czuję się tu bardzo samotna. Spotkać się, porozmawiać, pójść na spacer...
Proszę o kontakt, jeśli któraś z Was by chciała.
Yous: Wysłałam Ci wiadomośc
Cześć! ciesze się, że trafiłam na to forum. Od dwóch lat mieszkam w Warszawie i czuje się tu bardzo samotna. Znajomi z pracy - bardzo sympatyczni, ale zawsze wracający do swoich domów, przyjaciół, rodzin... na uczelni to samo. Nie wiem dlaczego tak jest, czy to oni są tak zamknięci czy to mi brakuje odwagi? W każdym razie nie potrafie się tu zaaklimatyzować. Ciągle poznaje nowych ludzi, ale tak naprawde nie mam z kim szczerze porozmawiać, poszaleć w sobotnią noc, powłóczyć sie po sklepach czy wypłakać przy butelce wina. Od siedzenia w domu popadam w depresyjne stany, a przecież nie zawsze tak było. W moim rodzinnym domu (bardzo daleko) miałam przyjaciólki, bardzo mi bliskie, szalone i wspaniałe ale po zakończniu szkół, każda poszła w swoja strone. Chciałabym móc znowu to poczuć, wiedzieć, ze jest ktoś na kim moge polegać, kto wysłucha, doradzi, kto wniesie troche słońca ze sobą. Odezwijcie się
Cześć! ciesze się, że trafiłam na to forum. Od dwóch lat mieszkam w Warszawie i czuje się tu bardzo samotna. Znajomi z pracy - bardzo sympatyczni, ale zawsze wracający do swoich domów, przyjaciół, rodzin... na uczelni to samo. Nie wiem dlaczego tak jest, czy to oni są tak zamknięci czy to mi brakuje odwagi? W każdym razie nie potrafie się tu zaaklimatyzować. Ciągle poznaje nowych ludzi, ale tak naprawde nie mam z kim szczerze porozmawiać, poszaleć w sobotnią noc, powłóczyć sie po sklepach czy wypłakać przy butelce wina. Od siedzenia w domu popadam w depresyjne stany, a przecież nie zawsze tak było. W moim rodzinnym domu (bardzo daleko) miałam przyjaciólki, bardzo mi bliskie, szalone i wspaniałe ale po zakończniu szkół, każda poszła w swoja strone. Chciałabym móc znowu to poczuć, wiedzieć, ze jest ktoś na kim moge polegać, kto wysłucha, doradzi, kto wniesie troche słońca ze sobą. Odezwijcie się
Wysłałam Ci maila
Przyłączam się Jestem w Warszawie od niedawna. Trochę mi tu obco, mimo, że nie jestem tu tak do końca sama, ale czemu nie wziąc życia we własne ręce? Coraz bardziej szokuje mnie fakt, ile osób jest w podobnej sytuacji, jak moja. A myślałam, dosyc pesymistycznie, że ten problem dotyczy tylko mnie
Hej Dziewczyny;)
I ja się przyłączam;) Mam 25 lat i mieszkam tutaj od dwóch miesięcy. Choć jestem szczęśliwą mężatką, to po przeprowadzce jednak brakuje mi tutaj przyjaciółkii. Dlatego z miłą chęcią poznam koleżankę, z którą będę mogła porozmawiać, pośmiać się czy wyjść na spacer;)
Jeśli któraś z Was chciałaby sie poznać to czekam na kontakt;))
Hej Dziewczyny;)
I ja się przyłączam;) Mam 25 lat i mieszkam tutaj od dwóch miesięcy. Choć jestem szczęśliwą mężatką, to po przeprowadzce jednak brakuje mi tutaj przyjaciółkii. Dlatego z miłą chęcią poznam koleżankę, z którą będę mogła porozmawiać, pośmiać się czy wyjść na spacer;)
Jeśli któraś z Was chciałaby sie poznać to czekam na kontakt;))
Wysłałam Ci maila
Witam serdecznie mam 23 wiosny, za praca czasami jak za chlebem to chyba moja odpowiedź na przeprowadzkę do Warszawy wcześniej mieszkałam w okolicach. Teraz brakuje mi jedynie kumpeli do wspólnych zakupów, kina, wieczorków przy winie, czy nawet do zwykłego opowiedzenia co u mnie i spytania "A jak Ty się masz?"
gg50434960
może zorganizujmy grupowe spotkanie w jakieś knajpce skoro wszystkie szukamy nowych znajomości co wy na to?
może zorganizujmy grupowe spotkanie w jakieś knajpce skoro wszystkie szukamy nowych znajomości co wy na to?
Cześć dziewczyny, właśnie miałam coś takiego zaproponować Jestem Asia, mieszkam w Warszawie, mam 23 lata. Bardzo chętnie wezmę udział lub zorganizuję spotkanie grupowe Bardzo proszę się zgłaszać!!
skoczę chętnie z nową koleżanką do muzeum karykatury
33 2014-04-10 12:11:39 Ostatnio edytowany przez NDwawa (2014-04-10 12:46:02)
Czesc Dziewczyny
Ja także szukam znajomosci opartej na zaufaniu i możliwości wspólnego spędzenia czasu na zakupach, w kinie, w teatrze, na spacerze, gdziekolwiek gdzie można miło spędzić czas, pogadać, zrelaksować sie.
Mieszkam w okolicach Warszawy ale przez 12lat mieszkałam w Waszawie i jak tylko znajdę odpowiednie mieszkanie to znów z chęcią wrócie do stolicy. W Warszawie jestem bardzo często.
Jestem nowa na tym forum i nie wiem jeszcze jakie tu panują zasady komunikacji. Ale jeśli któraś z was ma ochote na spotkanie i poznanie sie przy kawie lub czymś albo na początek chce sie poznać wirtualnie to piszcie do mnie. Ja chętnie wyjdę z domu i spędzę czas w miłym towarzystwie.
GG: 50394917
NDwawa może się spotkamy
NDwawa może się spotkamy
Chętnie
podaj mi swojego maila albo napisz do mnie na Kinga.Alicja.Nalej małpa wp.pl
Witajcie mam na imię Paula, do Warszawy przeprowadziłam się stosunkowo niedawno i jeszcze nie udało mi się nawiązać jakiejkolwiek bliższej relacji, bardzo chętnie wyszłabym do kina, obiad, na kawę czy do klubu.
Jeżeli któraś z Was podobnie jak ja zapraszam do kontaktu
hej,
również bardzo chętnie spotkam się z nowymi koleżankami w wieku 20-26 lat, jakieś wspólne wyjście na impreze, do kina czy na pizzę.
jeżeli kóraś jest chętna to zaproaszam do kontaktu:D
hej dziewczyny, mam to samo co wy, nie wiedzialam ze jest nas tyle, razem raźniej, to co z tym spotkaniem ja jestem za:)
Ja jak najbardziej jestem za:)
to gdzie i kiedy?
ja jestem do dyspozycji cały czas, w tygodniu od 16.30:D
A co mi tam, ja też się bardzo chętnie dołącze, bo brakuje mi troche damskiego towarzystwa
To co, jakos w tygodniu czy jeszcze dzisiaj?
co powiecie na czwartek jakos popoludniu, gdzies w centrum? Kto byłby chętny?
Jeśli praca pozwoli to bardzo chętnie
Hejka
Jestem z okolic Warszawy Jeżeli pozwolicie to chętnie się dołącze
Cześć, również z okolic Warszawy, chętnie poznam kogoś nowego, brakuje mi damskiego towarzystwa.
ja również bardzo chętnie się spotkam, w ten weekend mam czas więc jeżeli któraś z Was jest zainteresowana-zapraszam!
hej Tak jak Wy szukam koleżanki, z którą mogłabym zwyczajnie w wolnym czasie pójść na zakupy, do kina itp. Aktualnie mieszkam w Piasecznie koło stolicy. Przeprowadziłam się tu jakiś czas temu, ale czuję się tu sama jak palec i aktualnie oprócz kilku znajomych w pracy i chłopaka nie mam tu nikogo "bliskiego". Wiek nie ma dla mnie większego znaczenia (ja mam 26). Napisz jeżeli jesteś w podobnej sytuacji, albo po prostu chcesz pogadać
Hej, ja również bardzo chętnie poznam nowe kumpele, mam 20 lat samotnosc strasznie mi doskwiera..
hej Laski!
żyje tu ktoś jeszcze?
Ja tu zaglądam ale tu ogólnie cisza! Ja mam 30 lat..:> A ty?
Cześć dziewczyny mam prawie 19 lat czytając tego posta cóż też wiele miałam takich sytuacji, że byłam zbyt ufna, oddawałam sie przyjaźni itp i wszystko szlak trafił.. Mieszkam od Wawki 100 km na północ chętnie z wami porozmawiam, nawiąże znajomości bo również szukam koleżanki, przyjaciolki.. Piszcie do mnie na maila aniik019@o2.pl
Hej
Od jakiegoś czasu śledzę to forum, ale to właśnie dzisiaj postanowiłam tu napisać.
Mam 20 lat i studiuje w Warszawie. Chętnie poznam kogoś z kim będę mogła nawiązać nową znajomość, z kimś porozmawiać, z kimś się spotkać.
Jeżeli jest ktoś zainteresowany, zapraszam do kontaktu wirana at o2 dot pl
Hej:) utworzyłam grupę na fb, myślę że tam będzie łatwiej nam się złapać! smile
Nie mogę tutaj dodać linka więc piszcie do mnie mejla i podam link smile
lululkama małpa gmail kropka com
Hej, ja również bardzo chętnie poznam nowe kumpele, mam 20 lat samotnosc strasznie mi doskwiera..
Kasia jesteś?
Hej dziewczyny , czy ktoś jeszcze tu zagląda? jestem Julita (wolę Julka) 23 , jestem z okolic Warszawy, ogólnie mam teraz ciężki czas bardzo , bardzo potrzebuję koleżanek , kogoś życzliwego wreszcie, ciężko mi się nawiązuje nowe kontakty , tak jak pierwszy pra post cukierkowej, teraz w ogóle zostałam sama , bardzo chciałabym poznać nowe koleżanki wyjść gdzieś, pobawić się na zakupy czy inne formy spędzania czasu . Jeśli ktoś jest, piszcie ;-) gg 6773405 , lub mail, ewentualnie tutaj ;_)
Cześć ! Jestem Kinga i też szukam nowych znajomych. Jestem z okolic Wawy. Mamy podobne cechy. Chętnie się z Tobą poznam ! Pisz na mojego maila jesli masz ochote : aniik019@o2.pl
Zapraszam dziewczyny serio, czas poznawac ludzi, ruszyc sie nie można siedziec w miejscu !
Mam na imię Kasia i mieszkam w Warszawie. Bardzo potrzebuje i szukam prawdziwej przyjaciółki od serca. Której mogłabym się wygadać, wypłakać o każdej porze dnia i nocy, wyjść gdzieś czy tak po prostu porozmawiać. Przede wszystkim na którą mogłabym zawsze liczyć. Wiele razy spotkałam przyjaciółki które są dla siebie jak siostry. Tak bardzo chciałabym taką mieć która by była dla mnie jak siostra i sama chciałabym nią być.
Mam 21 lat, WIEK NIE MA DLA MNIE ZNACZENIA.
Hej, Mimo ze w Warszawie jestem już dobrych kilka lat jakoś nadal cierpię na brak znajomych. Może Ty tez poszukujesz kogoś z kim można wyjść na piwo, spacer czy do kina a w długie jesienne i zimowe wieczory zrobić sobie seans filmowy w towarzystwie wcześniej wspólnie upieczonego ciasta i kubka gorącej czekolady.
Napisz jeśli też poszukujesz czegoś podobnego. Nie jestem jakoś specjalnie wybredna do co wyglądu czy wieku. Ważne jest to byśmy nadawali na tych samych falach.
p.s. W żadnym wypadku nie szukam tutaj nikogo do 'bliższych spotkań' więc takim osobom z góry serdecznie dziękuję
Pozdrawiam
Agnieszka 32l.
Witam,
mieszkam od jakiegoś czasu w stolicy, ale poza znajomymi z pracy i ich znajomymi nie poznałam tutaj zbyt wielu ciekawych osób, a nawet jeśli to większość jest już w związkach albo ma swoje życie. Jestem normalną, zadbaną dziewczyną z zasadami, ale nie nudziarą- lubię zaszaleć, wyjechać z tego miasta jak jest czas i ochota, a i zwyczajnie pogadać, pośmiać się żeby odreagować po kiepskim dniu. Mam 31l. Jeśli kogoś interesuje mój wygląd, orientacja polityczna czy seksualna to tym bardziej podziękuję. JESTEM SOBĄ I DOBRZE MI Z TYM No ale serio, lubię mężczyzn i oni mnie więc jak jesteś inteligentna/y to wiesz co chcę powiedzieć.... nie będę się tutaj reklamować. Mam zasady i się ich trzymam a w ludziach najbardziej cenię szczerość i lojalność bo tego dziś wszystkim brakuje.
Jeśli masz ochotę się poznać, pisz, pozdrawiam, M.
hej, więc i ja się dołączam. Jestem tu zupełnie nowa i nie jestem przekonana czy szukanie znajomych w internecie jest dobrym pomysłem... Aaale może warto spróbować? Mam 23 lata i studiuję na uczelni artystycznej. Mieszkam w stolicy od kilku lat, jednakże większość znajomych osiedliła się w różnych zakątkach polski... Ta nostalgiczna pogoda rozbudziła we mnie chęć poznania kogoś nowego. Ciekawej, inspirującej dziewczyny w podobnym wieku. Obecnie brakuje mi osoby z którą mogłabym pójść na zakupy, na spontaniczną kawę, do muzeum czy po prostu odkrywać nowe miejsca albo spędzić leniwy wieczór przy filmie albo na pogaduchach.. A może mamy podobne zainteresowania?
Dodam, że nie szukam tutaj partnera, bo już go mam, jest muzykiem. Pisz śmiało, może akurat nadajemy na podobnych falach?
Hej, jakby ktoś chciał zawrzeć nową znajomość to zapraszam Mimo że na brak przyjaciół i przyjaciółek nie narzekam, bo jestem z Warszawy i jakąś tam paczkę bliskich kumpli mam, ale jestem otwarta na nowe znajomości! Może jakiś towarzysz/towarzyszka na siłownię ?
Mam 21 lat, studiuje, pisze licencjat, mieszkam z rodzicami, lubię lubię pójść do muzeum, kina, galerii, ale też połazić po sklepach albo napić się browara i potańczyć
hej,
mam 31 lat i właśnie niedawno przeprowadziłam się do stolicy i próbuję się na razie odnaleźć w tym mieście
zaczynam swoje życie tu od nowa, więc jacyś nowi znajomi też by się przydali
lubię spędzać czas w swoim towarzystwie, ale dobrze czasem jest wyjść do ludzi, uwielbiam koncerty, kino, wyjścia do muzeum
jeśli chcecie wspólnie spędzić czas lub oprowadzić mnie po mieście to dajcie znać !)