Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 270 ]

Temat: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Witam,

Mam 29 lat,mąż 38.Znamy się ogólnie 13 lat,małżeństwem jesteśmy od 5 lat.Problem,który chcę opisać pojawił się trzy lata temu,lecz wątek niestety dopełnił się miesiąc temu....Trzy lata temu mój mąż miał romans,podczas gdy ja byłam w ciąży.Gdy nasza córka miała pięć mscy dowiedziałam się,że on spotyka się z nastoletnią siostrą naszej znajomej....Dowiedziałam się o tym przypadkiem,przez tydzień dochodziłam po nitce do kłębka i doszło do konfrontacji z panną.Przyznała,że spotyka się z moim mężem od około roku(!)-cel wiadomy-jednak ona miała nadzieję na związek.zanim zdobyłam się wyjawić mężowi fakt,że już wiem-zdobyłam kilka przytłaczających go dowodów.On od początku wszystkiego się wyparł: telefonów(miałam bilingi),seksu(w samochodzie znalazłam dwie z trzech prezerwatyw).Dopiero gdy zagroziłam rozwodem,przyznał się,przepraszał,pokazał skruchę,obiecał wszystko naprawić.Nie potrafił powiedzieć dlaczego tak się działo.Twierdził,że w domu ma wszystko-kochającą żonę,która nie odmawiała seksu,dzieci,stabilizację,przyjaciół....a jednak...Bardzo cierpiałam,nie ufałam mu,postawiłam warunki na których ma opierać się nasze dalsze małżeństwo.Wiedział,że dla mnie zdrada to nie tylko kontakt fizyczny...Wszytko przyjął...

Dwa lata zajął nam powrót do normalności.Seks,czułe słówka,czas spędzany z rodziną....  I trach. Rozsypał się domek z kart.

Przez swoją,,nieuwagę,,poprosił o zrobienie porządku w telefonie...Z sms-a(którego zapomniał wykasować) dowiedziałam się,że spotyka się po kryjomu z kolejną naszą znajomą...Zadzwoniłam do niej,przy swoim mężu,przyznała,że spotyka się z moim mężem od ok.półtora miesiąca(4razy).Powiedziała,że ma problemy w małżeństwie i spotykali się,żeby on doradzał jej i ją pocieszał,zadurzyła się w nim,planowali jakąś przyszłość razem.... Słowa skierowane do niego w smsie : kochany,najdroższy,misiaczku,kocham cię,spotkamy się jutro----nie pozostawiały złudzeń.
Mąż mój oczywiście wszystkiego się wyparł! Przyznał,że raz lub dwa się z nią spotkał i to wszystko.Na pytanie dlaczego po kryjomu-nie chciał odpowiedzieć.Nie słyszałam wyjaśnień,przeprosin,niczego...Stwierdził,że nie stało się nic z czego musi się tłumaczyć!Na pytanie związane z treścią smsa-twierdzi,że to jej zdanie...Ale on jej z błędu nie wyprowadził,pozwalał,żeby tak pisała i tak się zwracała do niego!Twierdzi uparcie,że seksu nie było...i że ja mam problem jeśli tak myślę...  Jak mam myśleć po tym co stało się trzy lata temu?Ich kontakt nagle się urwał.
Ja nie doczekałam przeprosin,żalu,skruchy,niczego...On jest obrażony i od tygodnia milczy. Ja czuję się oszukana i zdradzona po raz kolejny!
         Co robić??? Myślę o rozwodzie-nie jestem w stanie kolejny raz znieść tego wszystkiego... On twierdzi,że rozdmuchuję aferę--nic się nie stało...nie ma czego tłumaczyć....

pomóżcie...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Kochanie, jesteś w wieku mojej córki. To co opisujesz przeżyłam  , ale  dużo póżniej . On się nie zmieni  bedzie jeszcze gorzej. Uciekaj z tego związku , poznasz kogoś innego a jeśli nie to  lepiej byc samą niż umierać codziennie z zazdrości.Ja po 30-tu latach sie rozwiodłam i dopiero teraz wiem że żyje.

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Tez tak uwazam.

Raz juz dalas szanse. Przeszlas przez pieklo swoich wlasnych emocji.
On musial widziec Twoj bol.
Nic nie piszesz jak sie wtedy zachowywal
czy wspieral Cie ? Rozumial ?
Chyba niewiele wyniosl z tej lekcji skoro funduje Ci powtorke.
Obrazil sie ! biedactwo... chyba dlatego ze zbyt szybko odkrylas jego romans
normalnie krzywde mu zrobilas zla kobieto
jeszcze dobrze nie pouzywal a tu juz taki niefart !

4

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Zdrada emocjonalna też jest zdradą, podobno odbieraną przez kobiety dużo boleśniej niż ta fizyczna. Mąż raczej się nie zmieni, będzie tylko gorzej, teraz nie wykazuję żadnej skruchy, licząc na to, że uda mu się wmówić Tobie, że jesteś przewrażliwiona. Udało Ci się odkryć dwie zdrady, ale nie wiesz ile mogło ich być.
Jesteś jeszcze młoda, możesz sobie spokojnie ułożyć życie z kimś innym, jeśli teraz znowu mu wybaczysz i za lat kilka odkryjesz kolejną zdradę? Co wtedy?

5

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

" Zadzwoniłam do niej,przy
swoim mężu,przyznała,że spotyka się
z moim mężem"
A co na to ten jej mąż?
Rozmawiałaś z nim?

6 Ostatnio edytowany przez Chmurka83 (2013-07-06 08:32:50)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Alterego1 napisał/a:

" Zadzwoniłam do niej,przy
swoim mężu,przyznała,że spotyka się
z moim mężem"
A co na to ten jej mąż?
Rozmawiałaś z nim?

Rozmawiałam,on oczywiście też o niczym nie wiedział... Był w szoku tak jak ja...Problemy w ich małżeństwie wynikają podobno z tego,że on lubi sobie wypić... W pierwszej chwili chciał rozwodu --teraz okazuje się że to Ona daje mu szansę na naprawę. Nie znam w chwili obecnej jego zdania.
Ona już podobno dawno myślała o rozstaniu z nim,ale mi powiedział, że nie było takiej rozmowy między nimi... Im uda się pewnie zamieść wszystko pod dywan -----ja nie mam siły...

7

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

8

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Chmurka miałam podobne przeżycia sad Najpierw mój mąż miał romans z pierwszą wspólną znajomą, do którego się przyznał jak go złapałam na erotycznych smsach, a niedługo potem z drugą, która "wspierała" mnie w ratowaniu małżeństwa. I jeśli chodzi o ten drugi romans to przyznał się dopiero po długim czasie, gdy byliśmy już pół roku w separacji a on chciał wrócić. Wcześniej wmawiał mi, że to z nią tylko rozmawia, pomagają sobie wzajemnie i tego typu brednie...Najgorsze jest jednak nie to, że kłamał, tylko że ja głupia chciałam w to wszystko wierzyć. Uwierzyłam prawie, że mam paranoję, bo oboje mi przysięgali, że między nimi nic poza przyjaźnią nie ma...I mój mąż też chodził obrażony, że "insynuuję" im romans! To ja byłam histeryczką! Choć minęło już od tamtej pory sporo czasu i zaczęłam nowe życie, to nadal czuję gniew i urazę, że tak perfidnie mnie oszukiwali.
Więc co chcę Ci powiedzieć: nie wierz w żadne wmawianie Ci, że przesadzasz i że to Ty masz problem! Trzymaj się faktów. W końcu to on miał w przeszłości romans, a teraz po raz kolejny Cię oszukał. To on nadużył Twojego zaufania i jest kłamcą. Wcale nie wyolbrzymiasz, bo takie są FAKTY. Nie doradzę Ci co masz z nimi zrobić, bo to wymaga lepszej znajomości sprawy, zresztą sama podejmiesz decyzję o swoim życiu. Nie pozwól mężowi jednak przejść nad tą sprawą do porządku dziennego!

9

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Nirvanka87 napisał/a:

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

U niego to jes kwestia ''chcesz -to jej wierz, ja wiem swoje '' Nie ma honoru -nie potrfi się przyznać do czegokolwiek.Czuję się okłamywana. Nie ufam i mojego zaufania nie odbudował po tamtym razie.... Bardzo się /starałam ży normalnie -dla siebie, dla dzieci...
Jeszcze teraz na dodatek milczy,wmawia mi paranoje i bóg wie co jeszcze. Zero poważnej rozmowy.

10

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

U niego to jes kwestia ''chcesz -to jej wierz, ja wiem swoje '' Nie ma honoru -nie potrfi się przyznać do czegokolwiek.Czuję się okłamywana. Nie ufam i mojego zaufania nie odbudował po tamtym razie.... Bardzo się /starałam ży normalnie -dla siebie, dla dzieci...
Jeszcze teraz na dodatek milczy,wmawia mi paranoje i bóg wie co jeszcze. Zero poważnej rozmowy.

a po co Ty z nim jeszcze rozmawiasz? pozew o rozwód i "zegnaj kur***rzu"
Kobiety czesto popełniaja ten błąd "wybacze mu dla dobra dzieci", a czy Wy myślicie, ze macie za dzieci jakichś debili? Dzieci czują jak miedzy rodzicami jest źle i wcale nie jest im lepiej. to dorosłym jest lepiej i ich sumieniu, "bo przcież robię to dla dziecka"

11

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście tu ze mną...  Czeka mnie rozmowa z psychologiem. Powiedzcie tylko jak długo można żyć w takim zawieszeniu???  Bez rozmowy, wyjaśnień-jak można żyć pod jednym dachem wcale nie rozmawiając? Nie potrafię tak milczeć,ale muszę-jak pęknę -znowu przyznam mu rację...... Wszystko mnie boli i boję się tego co dalej mnie czeka.

12

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Trwanie w takim związku może zafundować dzieciom piękny model rodziny, gdzie dziewczynki będą widzieć, że kobieta powinna być wierna i przymykać oko na seksualne przygody męża, a chłopcy będą żyć w przekonaniu, że będąc w stałym związku moczyć można na lewo i prawo, bez konsekwencji.

Poza tym dzieci czują, że coś jest nie tak. I argument typu dzieci muszą mieć oboje rodziców jest kompletnie nie trafiony, dzieci mają oboje rodziców, ważne żeby Ci rodzice byli szczęśliwi, nie koniecznie razem.

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Chmurka, pierwsza w tym wszystkim jestes TY
dopiero potem dzieci.

Pytasz jak dlugo mozna tak zyc
mysle ze mozna dlugo tylko czy to jeszcze zycie czy juz wegetacja ?
Chcesz dla dobra dzieci popasc w depresje badz nerwice ????
Zyjac tak masz to jak w banku.
Boisz sie tego co Cie czeka
a nie boisz sie przezywac tego wszystkiego znowu w przyszlosci, za kilka miesiecy, lat
po raz kolejny i kolejny i znowu... ???????????
Tego sie nie boisz ???
Jesli Twoj maz nic nie zrozumial po pierwszej zdradzie
jesli nie dotarlo do niego jaka krzywde wyrzadzil Tobie, waszej rodzinie
jesli nie potraktowal tego jako bledu, gorzkiej lekcji zycia
to on sie juz nie zmieni
taka prawda niestety smutna

A co do leku przed zmianami
mysle ze jak zdobedziesz sie na pierwszy konkretny krok
strach minie, poczujesz sie silniejsza.

14 Ostatnio edytowany przez Chmurka83 (2013-07-06 13:05:12)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Nie twierdzę, że wegetacja to coś dobrego-wręcz przeciwnie. Nie chcę tak żyć,już nie zamierzam dac się oszukać kolejny raz. Ale zanim dojdzie do calkowitego odcięcia z "My " na "Ja " ---to będzie koszmar... On nie opuści mieszkania,nie zamierza się wyprowadzić,nie zamierza kompletnie nic w tej kwestii zrobić... Jak zyc pod jednym dachem?  On od tygodnia nie stołuje się w domu,tak jest zawsze gdy są ciche dni ( tak było już trzy razy)- czeka jak zwykle ---"aż mi przejdzie, aż odpuszczę, aż dam spokój." teraz nie ma na co czekać -tylko jak ja mam to przetrwać?
Zaznaczę, że nigdy nie zamierzał ode mnie odejść,zostawić---wydaje mi się,że ma problem albo z własnym ja,albo musi sobie co jakiś czas udowodnić "że jeszcze może i jest dobry w te klocki" ---nie wiem---tyle lat go znam a przy takich sytuacjach uświadamiam sobie, że wcale tak nie jest....

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Twoj ostatni post jak i tytul watku sugeruje ze w ciaz masz nadzieje na to ze maz sie zmieni.
Probujesz znalezc wytlumaczenie na jego postepowanie, ze ma problem z ja, ze musi cos sobie udowadniac.
Wiem ze trudno jest spojrzec prawdzie prosto w oczy zwlaszcza kiedy wiaze sie to z tak bolesnymi konsekwencjami.
Jestes rozdarta pomiedzy wyobrazeniami o mezu a jego prawdziwym obliczem.
Rozdarta pomiedzy tym co bys chciala a tym co jest.
Na razie szukasz wytlumaczenia na nic nie robienie z tym problemem
bo gdybys tak naprawde chciala to zmienic, byla zdeterminowana, uwierz zrobilabys to szybko i bez wyszukiwania przeszkod.
jestes w lepszej sytuacji niz on jesli tylko zaczniesz dzialac.
On sie nie chce wyprowadzic ? To Ty sie wyprowadz.
Podaj zdrajce o alimenty
Wiele rzeczy mozesz zrobic ale dopiero jak sama sie przekierujesz w srodku
a tego na dzien dzisiejszy ja nie czuje tak naprawde z Twojej strony.
Zaloze sie ze gdyby przyszedl do Ciebie, biedny skruszony misiu,
zapodal kilka zmiekczajacych tekstow
dalabys mu kolejna z klejnej szansy.

16

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Tytuł wątku faktycznie może być trochę mylący --chodziło mi bardziej o to,żeby zachował się jak prawdziwy mężczyzna - przyznał sie,poniósł konsekwencje...Ja nie mam się gdzie wyprowadzić-on o tym dobrze wie - sprzedalam własną skromną kawalerkę- kupiliśmy samochód (ktorego de facto nie jestem współwłaścicielem),urzadzilismy mieszkanie,przyjęcie weselne... Nie mam rodziny, która mogłaby mi pomóc w tej sytuacji. Będziemy się szarpać o mieszkanie -tego się boję najbardziej. I tego że nie mam innego wyjścia -jak tylko męczyć się pod jednym dachem.  Ja nie odpuszczę, on też nie. Sąd nie nakarze opuścić mieszkania któremuś z nas -on pokój ja pokoik ---tego się obawiam. Nie będę czekać na zmianę jego zachowania w stosunku do mnie --chcę spokoju i normalnego życia bez ciągłych hustawek....

17

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Chmurka musisz być silna...trafiłaś na typ faceta, który musi mieć kogoś na boku...kolejne szanse z Twojej strony jeszcze bardziej rozwiną mu skrzydła...przerabiałam to w swoim związku...akurat tacy faceci się nie zmieniają. Wyjście-odpuścić sobie, ułożyć życie na nowo...początki są trudne, ale niech poniesie konsekwencje swoich czynów...jeszcze Ci przypadkiem sprzeda jakieś choróbsko i dopiero będziesz miała problemy

18

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:

ma problem albo z własnym ja,albo musi sobie co jakiś czas udowodnić .

Raz na jakiś czas to byłby jednorazowe skoki w bok, a on ciągnie równoległe związki, pisałaś, że z pierwszą był koło roku.
Podział majątku nie jest rzeczą łatwą, ale jeśli chcesz spokoju i normalnego życia będziesz musiała jeszcze przecierpieć i to.

19

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
eine_gute_ehefrau napisał/a:

On sie nie chce wyprowadzic ? To Ty sie wyprowadz.

a wasza znajoma wprowadzi się na twoje miejsce już na drugi dzień i wcale nie będzie sie bała, że twój maz sprzeda jej jakieś choróbsko. ty najlepiej idź gdziekolwiek, nawet pod most. najważniejsze zebyś zniknęła, bo przeszkadzasz znajomej w układaniu sobie życia z twoim mężem.
fajne masz znajome.

20

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Kiedyś też tak myślałam że może się coś zmieni,a On zrozumie jak bardzo mnie zranił!
Lecz tak nie jest facet który wie że kobieta raz mu wybaczyła prawdopodobnie czuje się pewniej!Tak było w moim przypadku mój były partner często przy znajomych mówił że,,.......a mu wszystko wybaczy,i mnie nigdy nie zostawi!!!
Lecz tak nie jest człowiek wiedząc o zdradzie jest ciągle podejrzliwy,i wciąż mysli co ja robię nie tak ?to nie możliwe?A jednak u mnie było raz zobaczyłam sms,obiecywał że zakonczy,potem był ktoś inny itd.A na koniec usłyszałam że będzie robił to co będzie uważał a winna jestem sama sobie ponieważ jak facetowi jest źle w domu to szuka gdzie indziej!!
Wiem jak się czujesz ,rozumiem Twój ból i jak się czujesz ,Nie daj się jesteś wartościową osobą a na takie zachowanie nikt nie zasłużył !!!;-)

21 Ostatnio edytowany przez Chmurka83 (2013-07-07 11:23:08)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Nie wiem czego on oczekuje od życia-ma pracę,mieszkanie,miał prawdziwą rodzinę, znajomych, przyjaciół. Po co szukać wrażeń?  Zaznaczam po raz kolejny -że on nigdy nie zamierzał mnie zostawić, odejść do innej. Wcale mnie to nie pociesza-wolałabym chyba usłyszeć -że chce odejść... A tak znowu przerabiam to samo z tą różnicą-że tym razem nie przeprosił,bo twierdzi że nie ma za co...    Nie czekam już na przeprosiny -nie chcę przeżywać kolejny raz za jakiś czas tego samego....    Jestem zmęczona,nie mam siły ani walczyć ani czekać na jakiś jego ruch. Nie mam siły na nic....    Co dalej? myślę o rozwodzie --ale jak tu sędzia da rozwód -jak nie ma rozdzielności gospodarczej???  Jak da rozwód,kiedy on upiera się, że przecież mnie kocha???   Jak uwolnić się od toksycznych myśli i toksycznego postępowania mojego męża???  Nie wiem na czym stoję.... Mija tydzień odkąd się dowiedziałam----w domu ,,cisza absolutna,,--ni wte ni wewte .... nie ma wyjaśnień,rozmów,ustaleń.....    MILCZENIE-----TYLKO TO JEST---NIC WIĘCEJ.....

22

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Niestety muszę spojrzeć prawdzie w oczy ----mój mąż jest tchórzem bez honoru. Mija drugi tydzień a on milczy jak zaklęty. Nie pyta co dalej z naszym /moim życiem -nie podchodzi do tematu -nie stanął twarzą w twarz i nie powiedział otwarcie jak dalej to sobie wyobraża.

Doszlam do wniosku,że mu nie zależy ---podjęcie decyzji zostawił na moich barkach, jak zresztą zawsze....

Czuję i ból i złość,której nie mogę uciszyć. Jestem wściekła,okaleczona,zła i nie mam siły na tą całą sytuację...

Pomóżcie mi przebrnąć przez to....  Proszę.

23

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Może wypowie się ktoś ,kto miał podobną sytuację? Jak przez to wszystko przejść?  Podjąć decyzję sama? Jak sobie z tym poradzić?

24 Ostatnio edytowany przez nustablo (2013-07-12 11:22:35)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Nirvanka87 napisał/a:

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

Cała prawda o zdradach i zdradzających. Jeśli ktoś wierzy, że wybaczył i łudzi się, że już nigdy nie zostanie / nie został zdradzony, to żyje w fikcji.

Gdybyś trzy lata temu podjęła jedyną słuszną decyzję, to dziś może byś była w normalnym związku. Jeśli dziś dalej będziesz naiwna, to za kilka lat wrócisz tu z tym samym problemem.

25

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Twój mąż nie zasługuje na miano mężczyzny. Prawdziwy mężczyzna nie zdradza swojej kobiety, z którą w dodatku spodziewa się dziecka. Po narodzeniu dziecka nie chodzi na boki, a pomaga swojej kobiecie i ją wspiera. Potrafi przyznać się do swoich błędów, ponieść konsekwencję swoich czynów. A on nawet nie ma jaj, aby spakować się i wyprowadzić. Nie łudź się, nie licz na jego cudowną przemianę, nie stawiaj przed nim oczekiwań, których i tak nie będzie w stanie spełnić... Teraz czujesz się podle, ale to co się wydarzyło stanowi dla Ciebie uchyloną furtkę do normalności. To od Ciebie zależy, czy przez nią przejdziesz.

26

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
nustablo napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

Cała prawda o zdradach i zdradzających. Jeśli ktoś wierzy, że wybaczył i łudzi się, że już nigdy nie zostanie / nie został zdradzony, to żyje w fikcji.

Gdybyś trzy lata temu podjęła jedyną słuszną decyzję, to dziś może byś była w normalnym związku. Jeśli dziś dalej będziesz naiwna, to za kilka lat wrócisz tu z tym samym problemem.

Muszę zrobić wszystko,żeby już nad tym się nie zastanawiać.....Ale co? podjąć decyzję o nas sama?

27

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Coradia napisał/a:

Twój mąż nie zasługuje na miano mężczyzny. Prawdziwy mężczyzna nie zdradza swojej kobiety, z którą w dodatku spodziewa się dziecka. Po narodzeniu dziecka nie chodzi na boki, a pomaga swojej kobiecie i ją wspiera. Potrafi przyznać się do swoich błędów, ponieść konsekwencję swoich czynów. A on nawet nie ma jaj, aby spakować się i wyprowadzić. Nie łudź się, nie licz na jego cudowną przemianę, nie stawiaj przed nim oczekiwań, których i tak nie będzie w stanie spełnić... Teraz czujesz się podle, ale to co się wydarzyło stanowi dla Ciebie uchyloną furtkę do normalności. To od Ciebie zależy, czy przez nią przejdziesz.

Dziękuję,masz rację,nie mam na co czekać i na co liczyć z jego strony. nawet nie pomyśli o tym jaką krzywdę wyrządza,bez sumienia chyba jest. ja tak nie umiem  lekceważyć uczuć drugiego człowieka.  On się nie liczy z moimi uczuciami..... bardziej liczył się z problemami innej kobiety niestety..... Niech zejdzie mi z oczu!----a nawet tego nie rozumie.

28

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Mój wątek ma już chyba niestosowny tytuł-----wiem,że chyba już nic nie zmieni jego postawy.

29

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Wywiera na mnie straszną psychiczną presję,zostawił mnie z tym problemem całkiem samą... nie ma rozmów,wyjaśnień---nie ma niczego.... każe mi czytać międzzy wierszami i zmusza----tylko nie wiem do czego...

30

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Chmurka, Ty nie patrz na męża. Podejmij decyzję mając na uwadze swoje uczucia i przyszłość swoją i dzieci. Mam wrażenie, że ciągle liczysz na to, że on się ocknie.

31

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:

Ale co? podjąć decyzję o nas sama?

Chmurko nie podejmujesz tej decyzji sama, on już dawno zadecydował o Waszym związku zdradzając Ciebie.

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

A moim zdaniem on mysli ze bedzie tak jak zawsze u was po klotni, czyli ze w koncu Ci minie
badz tez uwaza ze i ta zdrade puscisz w niepamiec z biegiem czasu jak juz Ci fochy przejda.
Uwazam ze gdybys teraz wykonala zdecydowany ruch w niezaleznosc
to on bardzo by sie zdziwil.
Mysle ze jego mine mozna by nazwac BEZCENNA wink

33

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Cwaniaczek objął niezłą taktykę. Milczy obrażony, że śmiałaś go zdemaskować. To takie odwrócenie kota ogonem, liczy, że wpędzi Cię w poczucie winy i w końcu odpuścisz. Błagam, nie daj się.

34

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Bierze Cie na przetrzymanie. Na końcu jak piszą, dziewczyny odwróci kota ogonem. Albo zdecydujesz się na jakieś konkretne kroki albo zacznij się przyzwyczajać do takiego życia.

35

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Dziś nie wrócił na noc. Znajoma powiedziała,że pojechał gdzieś z jej mężem. On nie raczył mnie o tym poinformować,że nie będzie go na noc----bo przecież nie musi,prawda?  Zamknęłam drzwi na klucz..... Nie ma go do tej pory.

36

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Nie określił swojego stanowiska w tej sprawie od dwóch tygodni..... Będę musiała podjąć decyzję sama.....Boję się tylko,że ten proces będzie długi i wyczerpujący----a ja już nie mam siły żyć....

37

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

chmurka bardzi Ci współczuje sad
odpowiadając na twoje pytanie w tytule - twój mąż ani jego postawa się nie zmienią. Miał rodzine której nie potrafił docenić, teraz czas żeby ją stracił i zobaczył jak to jest. Jak już ktoś napisał twoim błędem było że wybaczylaś mu za pierwszym razem... teraz myśli pewnie że co by sie nie dzialo Ty i tak mu wybaczysz...

bierz rozwód jak najszybciej, dostaniesz almimenty i dasz sobie radę. Jesteś jeszcze młoda poznasz kogoś dobrego kto na Ciebie zasługuje smile

poczytaj sobie też inne wątki może to Ci pomoże jest tu wiele kobiet które też przez to przeszły i teraz są szczęśliwe po rozwodach.
Nie daj sie juz oszukiwać, nie mniej złudzeń, to taki typ niestety.

38

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Takaja87 -masz rację- ja straciłam przez niego całą siebie -wiarę w miłość i nadzieję na szczęśliwe życie. Jeśli on teraz to wszystko straci, to może zrozumie-ale będzie już za późno... -Dla niego. Ja mam nadzieję,że odrodzę się na nowo.

39

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Dopiero wrócił. Jutro urodziny naszej córki,mała cieszy się niesamowicie.Będą koleżanki, koledzy i torcik.  A w domu Niemcy i milczenie niestety.  Ciężko jest trzymać głowę wysoko, udawać,że wszystko jest ok. To naprawdę trudne.

40 Ostatnio edytowany przez Dr. Burn (2013-07-13 22:16:13)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:

Witam,
.Trzy lata temu mój mąż miał romans,podczas gdy ja byłam w ciąży.Gdy nasza córka miała pięć mscy dowiedziałam się,że on spotyka się z nastoletnią siostrą naszej znajomej....Dowiedziałam się o tym przypadkiem,przez tydzień dochodziłam po nitce do kłębka i doszło do konfrontacji z panną.Przyznała,że spotyka się z moim mężem od około roku(!)

Wszystko w temacie. Twój mąż Cię zdradzał, zdradza i będzie zdradzał. Nie jesteś w stanie zrobić nic żeby go zmienić. Możesz zagryźć zęby i żyć dzieląc się nim z innymi albo się rozwieść, trzeciej opcji nie ma.

Chmurka83 napisał/a:

Takaja87 -masz rację- ja straciłam przez niego całą siebie -wiarę w miłość i nadzieję na szczęśliwe życie. Jeśli on teraz to wszystko straci, to może zrozumie-ale będzie już za późno... -Dla niego. Ja mam nadzieję,że odrodzę się na nowo.

On nie wierzy że ty w ogóle coś zrobisz. Wybaczyłaś mu już takie świństwa że on jest przekonany (i słusznie) że może Ci walnąć kupę do talerza a ty mu podziękujesz za doprawienie zupy.

Nie dość że masz faceta który ma we krwi kurwienie się jak nastolatek to jeszcze pokazałaś mu że twoją reakcją na ostrą zdradę jest co? Ciche dni? Parę godzin awantur? Wolne żarty.

Jak jesteś ładna i w miarę sensowna to mimo dziecka masz jeszcze szansę na normalnego faceta, z tym nie masz przyszłości.

41

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

chmurko odezwij sie do mnie na priv. mam taka sama sytuacje

42

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Dr. Burn napisał/a:
Chmurka83 napisał/a:

Witam,
.Trzy lata temu mój mąż miał romans,podczas gdy ja byłam w ciąży.Gdy nasza córka miała pięć mscy dowiedziałam się,że on spotyka się z nastoletnią siostrą naszej znajomej....Dowiedziałam się o tym przypadkiem,przez tydzień dochodziłam po nitce do kłębka i doszło do konfrontacji z panną.Przyznała,że spotyka się z moim mężem od około roku(!)

Wszystko w temacie. Twój mąż Cię zdradzał, zdradza i będzie zdradzał. Nie jesteś w stanie zrobić nic żeby go zmienić. Możesz zagryźć zęby i żyć dzieląc się nim z innymi albo się rozwieść, trzeciej opcji nie ma.

Chmurka83 napisał/a:

Takaja87 -masz rację- ja straciłam przez niego całą siebie -wiarę w miłość i nadzieję na szczęśliwe życie. Jeśli on teraz to wszystko straci, to może zrozumie-ale będzie już za późno... -Dla niego. Ja mam nadzieję,że odrodzę się na nowo.

On nie wierzy że ty w ogóle coś zrobisz. Wybaczyłaś mu już takie świństwa że on jest przekonany (i słusznie) że może Ci walnąć kupę do talerza a ty mu podziękujesz za doprawienie zupy.

Nie dość że masz faceta który ma we krwi kurwienie się jak nastolatek to jeszcze pokazałaś mu że twoją reakcją na ostrą zdradę jest co? Ciche dni? Parę godzin awantur? Wolne żarty.

Jak jesteś ładna i w miarę sensowna to mimo dziecka masz jeszcze szansę na normalnego faceta, z tym nie masz przyszłości.

Nie wierzy i nie wie. Ja go nie informuję o tym co zamierzam zrobić,tak jak on nie informował mnie o tym co on robi....

43

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Dr. Burn----jesteś szczery do bólu... ale masz rację w 90%. Tak znasz życie? Psychologiem jesteś? Szereko otwierasz mi oczy na to wszystko...

44

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

kochana prawda jest cieżka, ja nie potrafie donietnie tego powiedzieć, nie chcę Cie ranić. ale Dr Burn ma rację.
pozwoliłaś sobie na zbyt wiele.

ja byłam w prawie 5 letnim związku jak się dowiedzialam ze spotkał sie z kimś kilka razy to odrazu odeszlam. do dzis twierdzi że a nią nie spał, ale kto by tam wierzył. I płakałam, tęskniłam, ledwo oddychałam. Ale co żyję. mineły już 2 lata i daje rade smile i jestem szczęśliwa bez niego i zadowolona z podjętej decyzji smile na szczęście nie mam z nim żadne kontaktu więc do pomaga, nie wiem o nim nic w tym momencie.

odejdź jak najszybciej, zrób wszystko co konieczne, pamiętaj nikt za Ciebie nie będzie szczęśliwy, Ty masz decydować w własnym życiu.

45

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:

Dr. Burn----jesteś szczery do bólu... ale masz rację w 90%. Tak znasz życie? Psychologiem jesteś? Szereko otwierasz mi oczy na to wszystko...

O dziewczę, to ja Ci w dobrej wierze obieram sytuację ze skórki a ty mnie od psychologów wyzywasz?

46

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

,,Mój mąż,, przemówił po dwóch tygodniach. Chyba z okazji urodzin córki. Będę może sarkastyczna pisząc,że myśli,że wszystko wróciło na dawne tory.W końcu rozmawia ze mną ---czyli już przeszły mi fochy ;-)  Ja już decyzję podjęłam ----a ta decyzja nie uwzględnia jego w moim życiu....  Nie chcę już przeprosin, skruchy, żalu.  Nie czekam na nic z jego strony.

47

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

chmurka i bardzo dobrze. obyś nie zmieniła zdania i wytrwała w swoim postanowieniu smile
będzie dobrze, wiesz to, każda z nas ma już ma sobą wiele i nadal dajemy radę smile

jak coś pisz do nas będziemy z Tobą

48

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Witam,u mnie w domu jest teraz ciężka atmosfera...Ciężko się nawet oddycha jak on wraca... Tak jak pisałam przemówił w sobotę-w niedzielę urodziny naszej córki,goście----i on Pan domu i dusza towarzystwa..... Ktoś kto nie wie,co zrobił,myśli pewnie nadal-jaki on złoty facet. Przygotowywał ze mną urodziny,zabawiał gości,sprzątał....  Do mnie zwracał się per kochanie----po prostu dwulicowy oszust i zdrajca...


Nagle informuje mnie o wszystkim co robi a do tej pory jakoś się nie kwapił. On na pewno czuje co się szykuje z mojej strony,ale ja z nim nie rozmawiam o tym co dalej zamierzam. Nie rozmawiam z nim na żaden temat-oprócz dzieci.
Decyzję już sama sobie podjęłam-------a on nie wie czego może  się spodziewać,dlatego zachowuje się teraz wzorowo..... Teatrzyk po prostu.....

Robi wszystko żeby zmienić teraz mój stosunek do niego---jak zwykle...
Boje się---nie wiem co on chowa w zanadrzu---będzie chciał teraz wszelkimi sposobami zmienić mój stosunek do niego a ja jestem jeszcze za słaba na takie gierki...

dajcie mi siłę...

49

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Chmurko, śledzę Twój wątek od początku.

Nie jesteś za słaba! Masz w sobie dość i siły, i mądrości, aby zawalczyć o siebie! Na pewno teraz jest Ci ciężko, ale to najtrudniejszy etap. Zbierz wszystkie siły i po prostu to przejdź. Warto, naprawdę warto!

50

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Dziękuję za wsparcie. Jestem osobą z natury otwartą,zawsze mówię co leży mi na wątrobie a ta sytuacja sprawiła,że w domu zamykam wszystkie swoje emocje,jestem całkowicie bierna. Czuję się w jego obecności jakbym się dusiła. Jakaś gula stoi w gardle a w głowie toczą się miliony myśli...
Wiem,że to najtrudniejszy etap,ale czasami mam ochotę wykrzyczeć mu mój cały ten ból,wściekłość i krzywdę jaką wyrządził----ale wiem ,że to nic mi nie da-ani spokoju ani nie pomoże dalej przez to przebrnąć...

51

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Ale zobaczysz jak lekko Ci się będzie oddychać, jak dopniesz swego i gula w gardle ustąpi! Teraz walczysz o to co najważniejsze - o siebie, swój spokój, o szacunek do samej siebie i o tysiące innych rzeczy, o których zapomniałaś wybaczając temu, kto na to wybaczenie nie zasługiwał. Jeszcze tylko kawałeczek ciężkiego przed Tobą i potem już pójdzie z górki. Zobaczysz, jaka będziesz z siebie dumna!

52

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
nocnalampka napisał/a:

Ale zobaczysz jak lekko Ci się będzie oddychać, jak dopniesz swego i gula w gardle ustąpi! Teraz walczysz o to co najważniejsze - o siebie, swój spokój, o szacunek do samej siebie i o tysiące innych rzeczy, o których zapomniałaś wybaczając temu, kto na to wybaczenie nie zasługiwał. Jeszcze tylko kawałeczek ciężkiego przed Tobą i potem już pójdzie z górki. Zobaczysz, jaka będziesz z siebie dumna!

Wiem,że masz rację,dziękuje. Męczy mnie po prostu każdy dzień kiedy on wraca do domu i udaje jakby nigdy nic... Męczy mnie czekanie... A prawnika mam dopiero na 1-go sierpnia... jeszcze pół miesiąca...

Męczy mnie jego zachowanie---że jest takim durniem i udaje,że nasze małżeństwo nadal nie ma skazy...

53

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

chmurka te pół miesiąca szybko zleci jak wszystko. dasz rade sobie jestem, tego pewna

pamiętaj że początki są zawsze ciężkie. ja też przeszlam ciężkie rozstanie i nie ja jedna zresztą. na początku bylo okropnie, a teraz cieszę się że z nim nie jestem. lepiej pomęczyć się chwilkę samej niż pol życia z debilem. za jakiś czas spojrzysz w lustro i będziesz się uśmiechala do siebie z dumą że dalaś sobie z tym rade smile

54

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Czy któraś z Was żyje po rozwodzie pod jednym dachem z byłym mężem?
Jak sobie poradzić z sytuacją,kiedy ja zdecydowałam o rozwodzie a on nawet takich opcji nie przyjmuje do wiadomości?
Jak się uwolnić,kiedy mimo rozwodu musisz znosić jego obecność?
Dajcie kochane jakąś radę...

55

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Moja sytuacja finansowa na razie nie wygląda dobrze....
Nie mam stałej pracy,chwilowo dorabiam bez umowy...
Sytuacja zmieni się od września ,ale na dzień dzisiejszy jestem zmuszona korzystać tylko z jego wypłaty...
On wie,że na tą chwilę finansowo jestem niewydolna i wykorzystuje tą sytuację teraz w domu-za wszystko płaci,robi zakupy...
Czy sąd może zdecydować o rozwodzie jeśli nie ma rozdzielności gospodarczej???

56

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Chmurka83 napisał/a:

Moja sytuacja finansowa na razie nie wygląda dobrze....
Nie mam stałej pracy,chwilowo dorabiam bez umowy...
Sytuacja zmieni się od września ,ale na dzień dzisiejszy jestem zmuszona korzystać tylko z jego wypłaty...
On wie,że na tą chwilę finansowo jestem niewydolna i wykorzystuje tą sytuację teraz w domu-za wszystko płaci,robi zakupy...
Czy sąd może zdecydować o rozwodzie jeśli nie ma rozdzielności gospodarczej???

Może, co więcej nawet jeśli nie macie dziecka jeśli uda Ci się uzyskać rozwód z jego winy będziesz miała prawo do alimentów.

57

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Mamy dzieci, nawet dwoje - pięć lat i siedem.
On wie że ja pracuję teraz na tzw. czarno.-Ta sytuacja jest na szczęście ,,chwilowa,, ale w tej chwili nie jestem w stanie sama utrzymać rodziny...
Sądzisz,że to nie jest przeszkodą?

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Męża za drzwi

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
nustablo napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

Wiesz dlaczego teraz się tak zachowuje? Bo raz już byłas głupia i mu wybaczylaś, teraz jest przekonany, ze może Cię robić na boki, bo znowu mu wybaczysz. Dlatego zdrady się nie wybacza, kto raz zdradził daną osobe kolejny raz ją zdradzi.

Cała prawda o zdradach i zdradzających. Jeśli ktoś wierzy, że wybaczył i łudzi się, że już nigdy nie zostanie / nie został zdradzony, to żyje w fikcji.

Gdybyś trzy lata temu podjęła jedyną słuszną decyzję, to dziś może byś była w normalnym związku. Jeśli dziś dalej będziesz naiwna, to za kilka lat wrócisz tu z tym samym problemem.

Kobiety mocno kochają i się przywiązują za to trzeba je podziwiać a nie zdradzać.
Kobiety równie a nawet mocniej cierpią od nas, poziomy hormonu sięgają granic krytycznych ale mają silniejsza psychikę dlatego większość z nas częściej popełnia samobójstwo.
My faceci nie chorujemy an syndrom przekochania.

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Nektaryna napisał/a:

Cwaniaczek objął niezłą taktykę. Milczy obrażony, że śmiałaś go zdemaskować. To takie odwrócenie kota ogonem, liczy, że wpędzi Cię w poczucie winy i w końcu odpuścisz. Błagam, nie daj się.

Racja pilnuj się chyba żadna kobieta nie odważyła by się tak bezczelnie zachowywać.
Jak dasz mi namiary to mu pokarze gdzie raki zimują.

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Dr. Burn napisał/a:
Chmurka83 napisał/a:

Witam,
.Trzy lata temu mój mąż miał romans,podczas gdy ja byłam w ciąży.Gdy nasza córka miała pięć mscy dowiedziałam się,że on spotyka się z nastoletnią siostrą naszej znajomej....Dowiedziałam się o tym przypadkiem,przez tydzień dochodziłam po nitce do kłębka i doszło do konfrontacji z panną.Przyznała,że spotyka się z moim mężem od około roku(!)

Wszystko w temacie. Twój mąż Cię zdradzał, zdradza i będzie zdradzał. Nie jesteś w stanie zrobić nic żeby go zmienić. Możesz zagryźć zęby i żyć dzieląc się nim z innymi albo się rozwieść, trzeciej opcji nie ma.

Chmurka83 napisał/a:

Takaja87 -masz rację- ja straciłam przez niego całą siebie -wiarę w miłość i nadzieję na szczęśliwe życie. Jeśli on teraz to wszystko straci, to może zrozumie-ale będzie już za późno... -Dla niego. Ja mam nadzieję,że odrodzę się na nowo.

On nie wierzy że ty w ogóle coś zrobisz. Wybaczyłaś mu już takie świństwa że on jest przekonany (i słusznie) że może Ci walnąć kupę do talerza a ty mu podziękujesz za doprawienie zupy.

Nie dość że masz faceta który ma we krwi kurwienie się jak nastolatek to jeszcze pokazałaś mu że twoją reakcją na ostrą zdradę jest co? Ciche dni? Parę godzin awantur? Wolne żarty.

Jak jesteś ładna i w miarę sensowna to mimo dziecka masz jeszcze szansę na normalnego faceta, z tym nie masz przyszłości.

Nie podoba mi się twój końcowy komentarz wali seksizmem i dyskryminacją.

62

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
AdrianDąbrowski napisał/a:

Męża za drzwi

Jak?  Czy uważasz że to takie proste jak on nie przyznaje się do niczego.
On uważa,że nic nie zrobił-chociaż fakty mówią same za siebie.

63 Ostatnio edytowany przez Dr. Burn (2013-07-18 15:40:02)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
AdrianDąbrowski napisał/a:

Nie podoba mi się twój końcowy komentarz wali seksizmem i dyskryminacją.

Nie wiem czym wali ale jest prawdziwy, podstawowe cechy kobiety na które patrzy mężczyzna to wiek i uroda, posiadanie dzieci skreśla kobietę u co najmniej połowy męskiej populacji.

Chmurka83 napisał/a:
AdrianDąbrowski napisał/a:

Męża za drzwi

Jak?  Czy uważasz że to takie proste jak on nie przyznaje się do niczego.
On uważa,że nic nie zrobił-chociaż fakty mówią same za siebie.

To jest bardzo proste, jedyną trudnością jest twoja niechęć do zmian. Mąż się nie zmieni i nie zmieni natury waszego układu więc ty jesteś jedynym elementem zdolnym do ruchu.

Pobawię się w jasnowidza i stwierdzę że ty się nigdzie nie ruszysz bo jak 99% zdradzanych masz nadzieje na to że status quo się utrzyma, nie utrzyma się.

64 Ostatnio edytowany przez Chmurka83 (2013-07-18 16:07:12)

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...
Dr. Burn napisał/a:
AdrianDąbrowski napisał/a:

Nie podoba mi się twój końcowy komentarz wali seksizmem i dyskryminacją.

Nie wiem czym wali ale jest prawdziwy, podstawowe cechy kobiety na które patrzy mężczyzna to wiek i uroda, posiadanie dzieci skreśla kobietę u co najmniej połowy męskiej populacji.

Chmurka83 napisał/a:
AdrianDąbrowski napisał/a:

Męża za drzwi

Jak?  Czy uważasz że to takie proste jak on nie przyznaje się do niczego.
On uważa,że nic nie zrobił-chociaż fakty mówią same za siebie.

To jest bardzo proste, jedyną trudnością jest twoja niechęć do zmian. Mąż się nie zmieni i nie zmieni natury waszego układu więc ty jesteś jedynym elementem zdolnym do ruchu.

Pobawię się w jasnowidza i stwierdzę że ty się nigdzie nie ruszysz bo jak 99% zdradzanych masz nadzieje na to że status quo się utrzyma, nie utrzyma się.

Uważam, że jesteś w błędzie. Ja już decyzję podjęłam muszę ją tylko wprowadzić w życie-tyle że rozwód w moim przypadku nie usunie problemu wspólnego mieszkania. On nie chce się wyprowadzić-ja nie jestem w stanie. I co?  Będzie po rozwodzie i wspólny dach nad głową? Chcę,żeby on usunął się z mojego życia-a on uparcie będzie to utrudniał.

65

Odp: Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

To jak Twoim zdaniem uwolnić się od takiego problemu?

Posty [ 1 do 65 z 270 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy jest coś co zmieni postawę mojego męża? pomóźcie...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024