Niebezpieczna WITAMINA C - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 92 ]

1

Temat: Niebezpieczna WITAMINA C

Bardzo często przy przeziębieniu lub profilaktycznie zalecana jest witamina C . Kiedy pracowałam z urologami miałam okazję wysłuchać ich opinii na temat negatywnych skutków stosowania w nadmiarze wit. C . Niestety nie spotkałam się z ostrożniejszym podejściem do tematu lekarzy czy też farmaceutów.

W moim najbliższym otoczeniu spotykam się z takim zachowaniem, że wit c jest połykana jak landrynki.Jak się okazuje witamina c - jak wszystko - w nadmiarze jest po prostu niebezpieczna!

Naturalna witamina C posiada dużo zalet, m.in. ma wpływ na syntezę kolagenu dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran, poprawia stan naczyń krwionośnych. Jest dobrym przeciwutleniaczem - zapobiega tworzeniu się wolnych rodników, opóźnia procesy starzenia się skóry i powstawania zmarszczek, obniża poziom cholesterolu, zwiększa przyswajalność żelaza. Jej niedobór powoduje zwiększone powstawanie rozstępów, wolniejsze gojenie się ran, ogólne osłabienie oraz szkorbut.

Jednak wbrew informacjom podawanym przez reklamy nie ma żadnych wyników potwierdzających, że witamina C zapobiega przeziębieniom. Badania kliniczne wykazały, że stosowanie witaminy C w dużych dawkach nie obniża ryzyka przeziębienia, nie zmniejsza nasilenia objawów ani nie skraca znacząco czasu ich trwania.

W większości reklamowanych preparatów występuje syntetyczna witamina C ? kwas askorbinowy, związek prawoskrętny, który zakwasza organizm i do tego jest bardzo tani w produkcji. Syntetyczna witamina C jest substancją obcą dla organizmu. Jest przyswajalna w bardzo niewielkim stopniu, gdyż występuje samodzielnie. Naturalna witamina C zawsze występuje w przyrodzie z bioflawonoidami, dzięki którym lepiej się wchłania i działa skuteczniej.

Syntetyczna witamina C w odróżnieniu od naturalnej może powodować groźne skutki uboczne. Po dłuższym stosowaniu preparatu lub przyjmowania go w dużych dawkach skóra oraz mocz przyjmują kolor i zapach przyjmowanego preparatu! Można również zaobserwować swędzenie skóry, oraz osłabienie.

Przyjęcie zbyt dużych dawek skończyć się może niebezpiecznymi skutkami zdrowotnymi. Przedawkowanie syntetycznej witaminy C może powodować zwiększenie krzepliwości krwi, powstawanie skrzepów i ostatecznie prowadzić do zatorów i zawałów. Częste przyjmowanie dużych ilości kwasu askorbinowego sprzyja powstawania kamieni w nerkach i pęcherzu moczowym z soli kwasu szczawiowego i moczowego. Syntetyczna witamina C może podrażniać błonę śluzową żołądka oraz jelit i wywoływać dolegliwości żołądkowe ? nudności, wymioty, biegunkę. Osoby przyjmujące kwas askorbinowy często cierpią na zapalenie oraz wrzody żołądka i dwunastnicy. Na tę witaminę powinni szczególnie uważać cukrzycy, ponieważ duże ilości witaminy C hamują wydzielanie insuliny, która obniża poziom cukru we krwi. Może również zaburzać koordynację odruchów nerwowych i wzrokowych oraz powodować osłabienie siły mięśniowej.

Dawniej w chemioterapii nowotworów stosowało się witaminę C w celu poprawienia ogólnej kondycji pacjenta. Okazało się, że kwas askorbinowy osłabia działanie niektórych cytostatyków, ze względu na działanie ochronne w stosunku do komórek nowotworowych, w których witamina C uzyskuje bardzo duże stężenia.

Podsumowując, jeśli wskazana jest suplementacja witaminą C należy wybrać preparat w którym witamina ta występuje razem z bioflawonoidami czyli naturalny koncentrat roślinny zawierający lewoskrętną witaminę C. Jednak nic nie zastąpi spożywania świeżych warzyw i owoców bogatych w tę witaminę.

Mam nadzieję, ze powyższe wiadomości wywołają refleksję i ostrożniejsze podejście do tematu.

Czy w swoim otoczeniu też obserwujecie tendencję :" przecież to tylko wit c" ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
KGB napisał/a:

Czy w swoim otoczeniu też obserwujecie tendencję :" przecież to tylko wit c" ?

Tak, tym bardziej, że utarło się przekonanie, że witaminy C, również tej przyjmowanej w postaci syntetycznej, nie można przedawkować, zatem jej potencjalna szkodliwość zostaje w ten sposób wyeliminowana. Myślę więc, że Twój post ma szansę wielu osobom uzmysłowić, że to myślenie jest nie tylko błędne, ale też może okazać się zgubne w skutkach.

3

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Również uważam, że witamina C w formie kapsułek może w nadmiarze zaszkodzić. Zresztą ja osobiście jestem dość sceptycznie nastawiona do witamin w takiej formie.
To już o wiele lepiej zjeść owoce czy tez warzywa zawierające wit. C. Z tego co wiem, to najwięcej wit. C spośród warzyw zawiera pietruszka zielona i chrzan; zaś z owoców - czarna porzeczka.

4

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
aristokratka napisał/a:

Z tego co wiem, to najwięcej wit. C spośród warzyw zawiera pietruszka zielona i chrzan; zaś z owoców - czarna porzeczka.

Oprócz tego doskonałym źródłem naturalnej witaminy C jest również czerwona papryka, mniej, ale również dużo, zawiera jej papryka zielona, brukselka, czerwona i biała kapusta, kalafior, szpinak, truskawki, poziomki, kiwi, cytryny, pomarańcze i czerwona porzeczka.

5

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

U mnie w otoczeniu na szczęście nie. Ja też staram się brać rozsądnie, teraz mam okres infekcji i biorę np 2 witaminy C dziennie i 4 rutinoscorbiny co jest w normie. A tak to nie biorę, ale jem dużo owoców- tak witaminy nie przedawkujemy dlatego jem np kilka pomarańczy naraz- uwielbiam smile
Jak byłam mała, to lubiłam jeść samą cytrynę albo pić kwasek cytrynowy, powiedźmy 6-7 lat, mama mi trochę dała na spróbowanie, żeby oczywiście nie za dużo tongue

6

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
truskaweczka19 napisał/a:

A tak to nie biorę, ale jem dużo owoców- tak witaminy nie przedawkujemy dlatego jem np kilka pomarańczy naraz- uwielbiam smile
Jak byłam mała, to lubiłam jeść samą cytrynę albo pić kwasek cytrynowy, powiedźmy 6-7 lat, mama mi trochę dała na spróbowanie, żeby oczywiście nie za dużo tongue

"Wszystko jest trucizną, decyduje tylko dawka". Cytryna wbrew pozorom nie ma dużo witaminy C, więcej ma np. kiwi czy porzeczki a są o niebo smaczniejsze.

7 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2013-02-23 20:24:16)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Tak, to prawda. Kiedyś wydawało mi się, że cytryna, ale nie. Co nie zmienia faktu, że od zawsze lubiłam cytrynę, teraz też nie miałabym problemu zjeść jej samej. Ogólnie lubię kwaśne rzeczy smile
Przyznaję, nie przyjmuję tej lewoskrętnej witaminy C, lecz tę zwykłą, ale jak pisałam staram się robić to rozsądnie.

8

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Mojej mamie niestety nie da się tego wytłumaczyć. Od zawsze wpychała we mnie witaminę C i Rutinoscorbin, zwłaszcza jak mi się zaczynało przeziębienie. Obecnie żadnych witamin dodatkowo nie spożywam, czasem tylko magnez kupuję jak mnie skurcze w łydkach zaczynają łapać. Jestem raczej zdania, że lepiej jeść więcej warzyw i owoców.

9

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Ostatnio stosuję witaminę C na twarz, będę pilnować się ze stężeniami, żeby nie przedobrzyć:)

10

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
nomissn napisał/a:

Ostatnio stosuję witaminę C na twarz, będę pilnować się ze stężeniami, żeby nie przedobrzyć:)

No właśnie, zapomniałam, że ja też jakiś czas temu stosowałam skoncentrowaną witaminę C (10%) bezpośrednio na twarz. Były to jednak przygotowane specjalnie do tego celu kapsułki, których zadaniem jest poprawa jakości skóry. Witamina C zwalcza bowiem procesy starzenia się skóry (wspomaga syntezę kolagenu) i zapobiega powstawaniu przebarwień związanych z hiperpigmentacją, przy czym jest też skutecznym sojusznikiem w terapii licznych zapaleń skórnych oraz chroni nas przed promieniowaniem UVA i UVB.

11 Ostatnio edytowany przez gaiamw8 (2013-02-24 05:49:15)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

NO coz duzo produktow jest szkodliwe. Przeszlam swoje wiec moge cos powiedziec.
Te sztuczne smieci,ktore zawalaja polki w sklepach sa bezwartosciowe.Kiedys bylo malo lecz zdrowiej.Dzis jest duzo a niezdrowo.
Gmo,chemia w zywnosici,sztuczne smaki,kolory itp.Nikt nic nie mowi,bo jest dostatek.
Szczepionki i leki to samo.
5 lat temu dowiedzialam sie ze mam Scleroderme(twardzina ukladowa).Choroba ukladu autoimmunologicznego.Do tego po 3 latach doszedl Crest syndrom,lupus,artrethyzm,sorry pominelam alergie.
Wierze,ze to zalezne od lekow,szczepionek itp,ktore  ladowano od noworodka. Koncerny farmaceutyczne wiedzialy co robia.Mam 35 lat a czuje sie jak 60 tka.Wiec prosze was nie sciemniajcie,ze sztuczne to takie samo jak naturalne.

Przeszlam silna depresje 1.5 roku temu.Omal sie nie wykonczylam.Fakt leki troche pomogly.Ale jest naprawde wazne,zeby dostarczyc organizmowi zdrowej zywnosci,bogatej w witaminy,pochodzace z naturalnego srodowiska.Mniej stresu,ciwiczenia i sie nie poddawac.

Zycze wszystkim zdrowia,bo  naprawde to najwazniejsze w zyciu.Czlowiek nie docenia go,dopuki go nie straci.

12

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
truskaweczka19 napisał/a:

U mnie w otoczeniu na szczęście nie. Ja też staram się brać rozsądnie, teraz mam okres infekcji i biorę np 2 witaminy C dziennie i 4 rutinoscorbiny co jest w normie.

Ale te 2 wit C dziennie w jakiej postaci ?

Mój mąż np rutinoscorbin popija fervexem smile - brak mi już słów do niego ! Biorę ulotkę i pokazuję mu palcem, zobacz :" tu kwas askorbinowy i tu kwas askorbinowy " - ale nie przegadam, zresztą opisywałam to już we wcześniejszych wątkach. Sposobem jest to, że w miarę możliwości pozbywam się tego z apteczki domowej.
Najgorsze jest to, że statystycznie bardzo dużo pacjentów czyni podobnie!

13

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Olinka napisał/a:
nomissn napisał/a:

Ostatnio stosuję witaminę C na twarz, będę pilnować się ze stężeniami, żeby nie przedobrzyć:)

No właśnie, zapomniałam, że ja też jakiś czas temu stosowałam skoncentrowaną witaminę C (10%) bezpośrednio na twarz. Były to jednak przygotowane specjalnie do tego celu kapsułki, których zadaniem jest poprawa jakości skóry. Witamina C zwalcza bowiem procesy starzenia się skóry (wspomaga syntezę kolagenu) i zapobiega powstawaniu przebarwień związanych z hiperpigmentacją, przy czym jest też skutecznym sojusznikiem w terapii licznych zapaleń skórnych oraz chroni nas przed promieniowaniem UVA i UVB.

Właśnie dla tych zalet stosuję ją na skórę smile co raz schodzi mi skóra przez atre, a jakoś nie mogę przekonać się do kremów z filtrem, to chociaż w ten sposób ją chronię smile

14

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
KGB napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

U mnie w otoczeniu na szczęście nie. Ja też staram się brać rozsądnie, teraz mam okres infekcji i biorę np 2 witaminy C dziennie i 4 rutinoscorbiny co jest w normie.

Ale te 2 wit C dziennie w jakiej postaci ?

Mój mąż np rutinoscorbin popija fervexem smile - brak mi już słów do niego ! Biorę ulotkę i pokazuję mu palcem, zobacz :" tu kwas askorbinowy i tu kwas askorbinowy " - ale nie przegadam, zresztą opisywałam to już we wcześniejszych wątkach. Sposobem jest to, że w miarę możliwości pozbywam się tego z apteczki domowej.
Najgorsze jest to, że statystycznie bardzo dużo pacjentów czyni podobnie!

W postaci zwykłej witaminy C, w moim przypadku bezcukrowej.

15

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
truskaweczka19 napisał/a:

W postaci zwykłej witaminy C, w moim przypadku bezcukrowej.

Ale po co tak tego dużo? Przecież Rutinoscorbin to nic innego jak Kwas L-askorbowy, czyli witamina C (100 mg), tyle że połączony z Rutyną (25 mg), po co więc dodatkowo faszerować się syntetyczną, czystą witaminą?

16

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

No może faktycznie, ale zmniejszyłam dawkę do jednej witaminy i 2 rutinoscorbinów dziennie. Może to placebo, ale czuję poprawę, bo tak mnie brało i osłabiona byłam. Jutro już nie będę brała, więc tak góra 3-4 dni.

17

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Bardzo szkodliwy temat tego wątku i wiele mylnych w nim informacji. Długo by pisać.

W każdym razie naprawdę bardzo trudno przecenić wartość tej witaminy, a wszystkim naiwnym miłośnikom tabletek: "na zdrowie!":D - będziecie lojalnymi klientami aptek i gaibnetów lekarskich;P

18

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Witam.   smile

KGB, możesz podać źródło z jakiego korzystałaś wpisując informację?

nomissn napisał/a:
Olinka napisał/a:
nomissn napisał/a:

Ostatnio stosuję witaminę C na twarz, będę pilnować się ze stężeniami, żeby nie przedobrzyć:)

No właśnie, zapomniałam, że ja też jakiś czas temu stosowałam skoncentrowaną witaminę C (10%) bezpośrednio na twarz. Były to jednak przygotowane specjalnie do tego celu kapsułki, których zadaniem jest poprawa jakości skóry. Witamina C zwalcza bowiem procesy starzenia się skóry (wspomaga syntezę kolagenu) i zapobiega powstawaniu przebarwień związanych z hiperpigmentacją, przy czym jest też skutecznym sojusznikiem w terapii licznych zapaleń skórnych oraz chroni nas przed promieniowaniem UVA i UVB.

Właśnie dla tych zalet stosuję ją na skórę smile co raz schodzi mi skóra przez atre, a jakoś nie mogę przekonać się do kremów z filtrem, to chociaż w ten sposób ją chronię smile

nomissn, przez co Ci schodzi skóra,... co oznacza ten wyraz "atre"?

nomissn, Olinka, jestem zainteresowana stosowaniem Vit. C na twarz. Możecie coś więcej w tym temacie, o jakiej porze dnia i jak często smarować, czy po jakimś czasie umyć twarz - jednym słowem jakieś wskazówki.

lenny  napisał/a:

Bardzo szkodliwy temat tego wątku i wiele mylnych w nim informacji. Długo by pisać.

Jak się powiedziało A, to wypadałoby powiedzieć i Bsmile
Temat bardzo ciekawy, więc napisz coś ze swej strony, skoro negujesz stosowanie tej witaminy.


Pozdrawiam.   smile

19

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

żyworódka   Korzystałam głównie z materiałów konferencyjnych, artykuł oparty na :
K.Abramek - Witaminy, minerały i suplementy, 2008 Gliwice, Wydawnictwo Złote Myśli Sp. z o. o.,wydanie III.

20

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
żyworódka napisał/a:

nomissn, Olinka, jestem zainteresowana stosowaniem Vit. C na twarz. Możecie coś więcej w tym temacie, o jakiej porze dnia i jak często smarować, czy po jakimś czasie umyć twarz - jednym słowem jakieś wskazówki.

Kapsułki ze skoncentrowaną witaminą C poleciła mi moja pani doktor, bardzo dobra specjalistka z zakresu dermatologii. Można je nabyć w prywatnych gabinetach dermatologii i medycyny estetycznej, ale też w aptece, z tym że - jeśli się nie mylę i dobrze pamiętam - te z apteki mają mniejsze stężenia, ja stosowałam czystą, 10% witaminę. Zawartość kapsułki polecono mi nakładać raz dziennie, oczywiście na czystą skórę, najlepiej po wieczornym demakijażu, gdy już spokojnie może się wchłaniać. Całość powinna przeniknąć do środka, więc nie ma potrzeby późniejszego zmywania twarzy czy ścierania nadmiaru produktu.

21

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

KGB dziękuję.
Olinka dziękuję i pewnie wypróbuję. Może okaże się lepsze i tańsze od kremów.

Jeszcze żeby się lenny wypowiedziała...

22 Ostatnio edytowany przez vat (2015-02-13 14:41:46)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Bardzo dziwi sam tytuł a już na pewno treść w stosunku do daty wpisu. Autorka nie wysiliła się aby przeczytać najnowsze artykuły m. innymi w nature oraz np. wyniki pracy "Witamina C jako oręż w walce
z rakiem"
Jolanta Szymańska-Pasternak, Anna Janicka, Joanna Bober
Zakład Chemii Medycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie
"wyniki badań odnośnie witaminy C". Onkologia w Praktyce Klinicznej tom 7 nr1, 9-23 Copyright ? Via Medica
/2011/
Najnowszych badań na całym świecie jest coraz więcej i witamina C potwierdza w nich skuteczność zgodnie z teoriami głoszonymi jeszcze przez Linusa Paulinga.
Stosowanie dużych dawek nie powoduje tych skutków ubocznych o których rozpisuje się autorka. A raczej zastosowała kopiuj - wklej z nieaktualnego źródła.  Nie ma ani jednego dowodu na to jakoby powodowała odkładanie się kamieni w nerkach. Oczywiście wysokie dawki obciążają układ wydalniczy i w świetle najnowszych badań korzystnie jest przyjmować preparaty przyswajane poza żołądkiem.
Zwyczajnie przyjmowanie dużych dawek nie powoduje zwiększenia stężenia w organizmie. Dlatego przyjmowanie jej np. w stanach infekcji ma duży sens ale w postaci dojelitowej. Jest to precyzyjnie opisane w ww. wynikach prac. Wypadałoby szanowna autorko zweryfikować i tytuł i treść. Nie bawić się wklejaniem dawno nieaktualnych wiadomości na temat "szkodliwości" witaminy C.  Pozdrawiam

23 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-04-17 22:58:27)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

genialny artykul o stosowaniu witaminy C !! nie ma ani jednego dowodu na to ze witamina C szkodzi aaaale mowa tu o naturalnej witaminie c nawet jesli jest w pastylkach czy innych takich! lepiej poczytajcie bo oczy z orbit wychodza w jakim oszukanym swiecie zyjemy [nieregulaminowy link]

24

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Hehe... ja jestem z tych, co wit. C "jedzą jak cukierki" ;P

25

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Ja nie jem jej dużo bo zakwasza żołądek, a mój coś znowu ostatnio się buntuje, ale jak jestem chora to nie biorę jednej tabletki trzy razy dziennie, tylko cały listek, jakoś nigdy się źle od tego nie czułam prócz ewentualnych problemów z żołądkiem ale to dlatego że miałam wrzody a te mimo zaleczenia czasem dają o sobie znać.
Witamina C ułatwia też wchłanianie żelaza więc warto aby żelazo kupować wraz z witaminą C, lub tabletki popijać sokiem pomarańczowym, tak samo jak soczystego steka wink Potwierdzam to, miałam anemię i mimo przyjmowania tabletek ciągle miałam problem, ale dostałam tabletki z witaminą c i żelazem i jakoś już po miesiącu było o wiele lepiej.

26 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-04-18 11:24:50)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

slonce tez jest niebezpieczne a bez niego nie ma zycia :-)
Z witamina C jest podobnie. Wszystko zalezy od dawki. Nie ma wiec co siac paniki. Nikt raczej na kilogramy nie lyka. Lepsza sztuczna niz zadna. Wiecej swinstwa i chemii lykamy w zywnosci i to jest to, co nam szkodzi najbardziej.

27

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Nie wiem na ile ma to przełożenie na rzeczywistość, ale podobno nadmierne zażywanie witaminy C może skutkować odkładaniem się kamieniem w nerkach. Mam znajomego, który ma po prostu obsesję na punkcie profilaktyki właśnie za pomoća witaminy C. Jest w stanie łykać po kilka na raz i to dość często i rzeczywiscie jakiś czas temu dostał ataku kamicy nerkowej( podobno strasznie bolesne). Może są jakieś preparaty inne niż witamina C w tabletakch, które można bezpiecznie sobie powoli stosować?

28 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-03-03 13:01:52)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Witamina C nie jest niebezpieczna dla nerek.. ale jak we wszystkim sa "ale"
- ale musi byc to lewoskretna witamina C, ktora to jest substancją sprzyjajaca naszemu zdrowiu a nie zwykły, krystaliczny kwas askorbinowy, ktory nie dziala w zaden  korzystny sposob i jest wydalany po okolo 3h z organizmu, glownie przez nerki. Jednak nawet samo to nie powoduje szkody w nerkach O ILE ktos nie mial problemow z kamicą przed rozpoczeciem jakiejkolwiek kuracji duzymi dawkami witaminy C.

Rzecz w tym. że naprawdę mało kto robi sobie badania PRZED rozpoczeciem kuracji uwazajac, ze skoro nie ma zadnych objawow nerkowych to jego nerki dzialaja prawidlowo, a to niestety myslenie bledne, bo w poczatkowym stadium kamicy mozna nie miec objawow przez lata smile

A wtedy sie zrzuca wine na witamine C, a nie na wlasna bezmyslnosc smile



A dla zainteresowanych radzę poczytać o liposomalnej lewoskrętnej witaminie C, i o badaniach doktora d Roberta Fultona Cathcarta II i o raportach witaminowych smile

29 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-07 08:44:41)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
KGB napisał/a:

Naturalna witamina C posiada dużo zalet, m.in. ma wpływ na syntezę kolagenu dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran, poprawia stan naczyń krwionośnych. Jest dobrym przeciwutleniaczem - zapobiega tworzeniu się wolnych rodników, opóźnia procesy starzenia się skóry i powstawania zmarszczek, obniża poziom cholesterolu, zwiększa przyswajalność żelaza. Jej niedobór powoduje zwiększone powstawanie rozstępów, wolniejsze gojenie się ran, ogólne osłabienie oraz szkorbut.

Braki można uzupełnić również syntezowaną przez człowieka. Efekt profilaktyczny będzie taki sam.

KGB napisał/a:

W większości reklamowanych preparatów występuje syntetyczna witamina C ? kwas askorbinowy, związek prawoskrętny, który zakwasza organizm i do tego jest bardzo tani w produkcji. Syntetyczna witamina C jest substancją obcą dla organizmu. Jest przyswajalna w bardzo niewielkim stopniu, gdyż występuje samodzielnie.

Proszę się douczyć o enancjomerach witaminy C i produktów dopuszczonych do obrotu, a co najważniejsze, które wykazują aktywność biologiczną. Antyoksydanty towarzyszące mają znaczenie, lecz sama witamina C nie różni się. Już od dawna na rynku jest lek z antyoksydantem tj. rutinoscorbin, gdzie samej witaminie towarzyszy rutyna. Natomiast preparaty, reklamowane rzekomo jako lepsze, jedynie ze względu na pochodzenie naturalne witaminy C, nie mają żadnego uzasadnienia w cenie, jeśli chodzi o witaminy C.

KGB napisał/a:

Syntetyczna witamina C w odróżnieniu od naturalnej może powodować groźne skutki uboczne.

Nie wiem na jakim stanowisku pracujesz z tymi urologami, ale powtarzasz takie bzdury, jakbyś nie znała podstaw chemii. W dużych dawkach spowoduje takie same skutki. Można też rozwinąć słowo groźne w tym przypadku?

KGB napisał/a:

Przyjęcie zbyt dużych dawek skończyć się może niebezpiecznymi skutkami zdrowotnymi. Przedawkowanie syntetycznej witaminy C może powodować zwiększenie krzepliwości krwi, powstawanie skrzepów i ostatecznie prowadzić do zatorów i zawałów. Częste przyjmowanie dużych ilości kwasu askorbinowego sprzyja powstawania kamieni w nerkach i pęcherzu moczowym z soli kwasu szczawiowego i moczowego. Syntetyczna witamina C może podrażniać błonę śluzową żołądka oraz jelit i wywoływać dolegliwości żołądkowe ? nudności, wymioty, biegunkę. Osoby przyjmujące kwas askorbinowy często cierpią na zapalenie oraz wrzody żołądka i dwunastnicy. Na tę witaminę powinni szczególnie uważać cukrzycy, ponieważ duże ilości witaminy C hamują wydzielanie insuliny, która obniża poziom cukru we krwi. Może również zaburzać koordynację odruchów nerwowych i wzrokowych oraz powodować osłabienie siły mięśniowej.

Proszę o badania, które świadczą o tym, że forma tzw. według Ciebie naturalna, działa inaczej niż tzw. pochodzenia syntetycznego.

KGB napisał/a:

Dawniej w chemioterapii nowotworów stosowało się witaminę C w celu poprawienia ogólnej kondycji pacjenta. Okazało się, że kwas askorbinowy osłabia działanie niektórych cytostatyków, ze względu na działanie ochronne w stosunku do komórek nowotworowych, w których witamina C uzyskuje bardzo duże stężenia.

I co w związku  z tym? Niby "naturalna" nie?

maria.balcerzak napisał/a:

Nie wiem na ile ma to przełożenie na rzeczywistość, ale podobno nadmierne zażywanie witaminy C może skutkować odkładaniem się kamieniem w nerkach. Mam znajomego, który ma po prostu obsesję na punkcie profilaktyki właśnie za pomoća witaminy C. Jest w stanie łykać po kilka na raz i to dość często i rzeczywiscie jakiś czas temu dostał ataku kamicy nerkowej( podobno strasznie bolesne).

Jeśli ktoś ma tendencję do kamicy, według badań 1g przez 3 dni może powodować tworzenie złogów szczawianu wapnia. U osób bez tendencji 2g przez 3 dni.
Badanie/Źródło:
Baxmann AC. Effect of vitamin C supplements on urinary oxalate and pH in calcium stone – forming patients. Kidney Int 2003; 63 (3): 10066-71.

maria.balcerzak napisał/a:

Może są jakieś preparaty inne niż witamina C w tabletakch, które można bezpiecznie sobie powoli stosować?

Możesz stosować, które chcesz. Część preparatów rejestrowana jest jako lek np. rutinoscorbin co daje gwarancję jakości.

Iceni napisał/a:

- ale musi byc to lewoskretna witamina C,

A  kwas dehydroaskorbinowy może być? I czy aby na pewno lewoskrętna wykazuje aktywność biologiczną u człowieka? wink Przy okazji chodzi o skręcalność właściwą czy może konfigurację przestrzenną?

Iceni napisał/a:

ktora to jest substancją sprzyjajaca naszemu zdrowiu a nie zwykły, krystaliczny kwas askorbinowy,

A jest jakaś inna forma niż związek krystaliczny? wink

30

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Od jakiegoś czasu potrafię wszamać kilka tysięcy gram witaminy C. Skutków ubocznych brak. Podobno jeśli zjemy więcej niż nam potrzebne to po prostu pojawi się biegunka, mi się nie przytrafiła mimo dużych dawek. Za to nie byłam chora przez całą zimę, no raz kilka dni bolało mnie gardło, ale skoro co zimę miałam zapalenia oskrzeli to uważam że jest dobrze smile

31

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:
Iceni napisał/a:

- ale musi byc to lewoskretna witamina C,

A  kwas dehydroaskorbinowy może być? I czy aby na pewno lewoskrętna wykazuje aktywność biologiczną u człowieka? wink Przy okazji chodzi o skręcalność właściwą czy może konfigurację przestrzenną?

Iceni napisał/a:

ktora to jest substancją sprzyjajaca naszemu zdrowiu a nie zwykły, krystaliczny kwas askorbinowy,

A jest jakaś inna forma niż związek krystaliczny? wink

A wiesz, nie jestem chwmikiem wiec chetnie poczytam jesli jestem w bledzie (o ile oczywiscie masz cos wiecej do powiedzenia smile )

32

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Małpa69 napisał/a:

Od jakiegoś czasu potrafię wszamać kilka tysięcy gram witaminy C. Skutków ubocznych brak. Podobno jeśli zjemy więcej niż nam potrzebne to po prostu pojawi się biegunka, mi się nie przytrafiła mimo dużych dawek. Za to nie byłam chora przez całą zimę, no raz kilka dni bolało mnie gardło, ale skoro co zimę miałam zapalenia oskrzeli to uważam że jest dobrze smile

Witamina w dużych dawkach może wywoływać skutki uboczne. Część takich problemów może ujawnić się po dłuższym stosowaniu.

33 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-07 09:19:55)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Iceni napisał/a:
Miłycham napisał/a:
Iceni napisał/a:

- ale musi byc to lewoskretna witamina C,

A  kwas dehydroaskorbinowy może być? I czy aby na pewno lewoskrętna wykazuje aktywność biologiczną u człowieka? wink Przy okazji chodzi o skręcalność właściwą czy może konfigurację przestrzenną?

Iceni napisał/a:

ktora to jest substancją sprzyjajaca naszemu zdrowiu a nie zwykły, krystaliczny kwas askorbinowy,

A jest jakaś inna forma niż związek krystaliczny? wink

A wiesz, nie jestem chwmikiem wiec chetnie poczytam jesli jestem w bledzie (o ile oczywiscie masz cos wiecej do powiedzenia smile )

Jeśli czegoś nie rozumiesz, nie powinnaś rozpowszechniać nieprawdziwych informacji. Może to mieć wpływ na zdrowie innych, albo na wydatki. Bez urazy oczywiście. smile Witamina C jest właśnie związkiem krystalicznym, dobrze rozpuszcza się w wodzie. Biologicznie aktywna jest prawoskrętna. smile

34

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

No dobrze. W takim razie czy moglbys nam wytlumaczyc czym dokladnie rozni sie lewoskretna od prawoskretnej?

35 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-07 10:09:52)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Iceni napisał/a:

No dobrze. W takim razie czy moglbys nam wytlumaczyc czym dokladnie rozni sie lewoskretna od prawoskretnej?

Lewoskrętna nie wykazuje aktywności biologicznej. Nie spotkałem się ze sprzedażą różnych form w celach leczniczych. Jedyną dostępną jest kwas askorbinowy (kwas askorbowy, witamina C) Różnice wynikają z rozmieszczenia atomów w przestrzeni w cząsteczce. O skrętności możesz poczytać tutaj:
http://biotechnologia.pl/biotechnologia … esja,14179

36

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Czym zatem jest liposomalna witamina C? Czy to to samo, co lewoskrętna?

37

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Liposomalna wit. C to taka w otoczce z lecytyny. Witamina C po rozpuszczeniu w wodzie w wiekszych dawkach jest kwasna jak ocet, moze podrazniac zoladek, trudno sie wchlania, a stosowanie dlugotrwale moze podrazniac uklad pokarmowy z tego powodu.

Wit C liposomalna jest otoczona lecytyna (tzn. CZasteczki wit sa zamkniete w takich mikro-kapsulkach  dzieki czemu przestaje byc "kwasem" - nie rozpuszcza sie bezposrednio w wodzie, najpierw zoladek musi strawic te lecytyne i dopiero wtedy witamina jest wchlaniana dzieki czemu caly proces zachodzi wolniej i nie podraznia zoladka. Wchlania sie tez w wiekszych ilosciach wiec nie trzeba zazywac tej witaminy tak duzo. 

Wchlanialnosc takiej witaminy jest porownywalna do podawania dozylnego.

Niestety taka forma witaminy jest bardzo droga (10x a nawet wiecej) wiec ludzie znajacy remat szybko wpadli na pomysl jak zrobic taka witamine w domu przy pomocy ultradzwiekow (myjek ultradzwiekowych ) Domowa liposomalna witamina C (czyli koktajl wit C + lecytyny poddanej w odpowiedni sposob obrobce ultradzwiekowej ma wchlanialnosc (ponoc) rzedu 70% - 80% liposomalnej witaminy C produkowanej przez firmy farmaceutyczne smile

Aczkolwiek wiem to tylko z teorii, nie probowalam w praktyce, bo az tak duzych dawek witaminy nie zazywalam zebym musiala sie wspierac w ten sposob.

Natomiast sposob jest polecany przez dosc wiarygodne zrodla, wiec raczej przekretu w tym nie ma smile

38

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Dzięki za wyjaśnienie. Pytam, bo właśnie moja lekarka zaleciła mi liposomalną i taką właśnie przyjmuję, ale przyznaję, że trochę mało świadomie jak dotąd - biorę tyle rozmaitych leków i suplementów, że nie o wszystkim doczytuję, w niektórych aspektach zawierzam mojej dr. Łykam 3g dziennie, ale przyznam szczerze, że nie wiem, czy to jest duża dawka, bo nigdy wcześniej nie suplementowałam wit. C.

39 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-04-07 12:02:31)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Czy to duza to zalezy od kondycji twojego zoladka glownie. Jezeli nie masz klopotow z tego powodu, to raczej taka dawka nie powinna stanowic problemu.
Z drugiej strony myjki ultradzwiekowe nie sa zbyt kosztowne wiec przy dlugotrwalym stosowaniu moze i warto zainwestowac? wink

40 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-07 12:30:57)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Anemonne napisał/a:

w niektórych aspektach zawierzam mojej dr. Łykam 3g dziennie, ale przyznam szczerze, że nie wiem, czy to jest duża dawka, bo nigdy wcześniej nie suplementowałam wit. C.

W jakim celu łykasz takie dawki?

Iceni napisał/a:

Liposomalna wit. C to taka w otoczce z lecytyny. Witamina C po rozpuszczeniu w wodzie w wiekszych dawkach jest kwasna jak ocet, moze podrazniac zoladek, trudno sie wchlania, a stosowanie dlugotrwale moze podrazniac uklad pokarmowy z tego powodu.

Co rozumiesz przez trudno się wchłania? W jakich źródłach jest taka informacja?

41

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:

W jakim celu łykasz takie dawki?

Leczę boreliozę, od pół roku jestem na agresywnej kuracji kilkoma antybiotykami naraz i takie jest zalecenie lekarza.

Iceni napisał/a:

Z drugiej strony myjki ultradzwiekowe nie sa zbyt kosztowne wiec przy dlugotrwalym stosowaniu moze i warto zainwestowac? wink

Najpierw musiałabym poczytać o tym, bo zupełnie nie wiem jak miałabym się za coś takiego zabrać big_smile

42 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-04-07 13:28:00)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:
Anemonne napisał/a:

w niektórych aspektach zawierzam mojej dr. Łykam 3g dziennie, ale przyznam szczerze, że nie wiem, czy to jest duża dawka, bo nigdy wcześniej nie suplementowałam wit. C.

W jakim celu łykasz takie dawki?

Iceni napisał/a:

Liposomalna wit. C to taka w otoczce z lecytyny. Witamina C po rozpuszczeniu w wodzie w wiekszych dawkach jest kwasna jak ocet, moze podrazniac zoladek, trudno sie wchlania, a stosowanie dlugotrwale moze podrazniac uklad pokarmowy z tego powodu.

Co rozumiesz przez trudno się wchłania? W jakich źródłach jest taka informacja?

Byc moze uzylam zlego sformulowania - chodzi o sytuacje kiedy przyjmuje sie naprawde duze dawki witaminy i dochodzi do biegunki - (Dlatego wlasnie miedzy innymi stosuje sie wlewy dozylne, bo organizm nie jest wstanie wchlonac duzych dawek z ukladu pokarmowego) wedlug podawanych informacji liposomalna wit c osiaga skutecznosc przy 5-10 krotnie nizszych dawkach w porownaniu do zwyklej wit oraz mozna przyjac ja w znacznie wyzszych ilosciach bez efektu biegunki. (Oczywiscie nie chodzi tu o to, zeby przyjmowac 100g  wit dziennie, ale o sytuacje kiedy nalezaloby tak zrobic)


Przy mniejszych dawkach problemu takiego nie ma, niemniej jednak jest to i tak lagodniejsza forma niz czysty roztwor, czy typowe tabletki.

Zrodel ci nie podam, bo to sa informacje zapamietane przeze mnie na przestrzeni ostatnich dwoch lat nie po to by pisac doktorat, tylko dla wlasnej ciekawosci.

Wierzyc mi nie musisz smile

43 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-04-07 13:39:10)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Anemonne napisał/a:
Miłycham napisał/a:

W jakim celu łykasz takie dawki?

Leczę boreliozę, od pół roku jestem na agresywnej kuracji kilkoma antybiotykami naraz i takie jest zalecenie lekarza.

Iceni napisał/a:

Z drugiej strony myjki ultradzwiekowe nie sa zbyt kosztowne wiec przy dlugotrwalym stosowaniu moze i warto zainwestowac? wink

Najpierw musiałabym poczytać o tym, bo zupełnie nie wiem jak miałabym się za coś takiego zabrać big_smile

Wiesz, przy 3 gramach to  nie jest to sprawa priorytetowa wink jednak jakbys byla zainteresowana to w necie sa bardzo konkretne opisy co jak i czym smile lacznie z parametrami maszynek ultradzwiekowych ( jak kiedys sprawdzalam na Amazon to bodaj taka maszynka miala cene  50g "farmaceutycznej" witaminy

-------

Btw... interesowalyscie sie jodem nieorganicznym? Ja sie od pewnego czasu przekopuje przez informacje i dojrzewam zeby tez zaczac sie suplementowac tongue

44 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-07 13:48:08)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Iceni napisał/a:

Byc moze uzylam zlego sformulowania - chodzi o sytuacje kiedy przyjmuje sie naprawde duze dawki witaminy i dochodzi do biegunki - (Dlatego wlasnie miedzy innymi stosuje sie wlewy dozylne, bo organizm nie jest wstanie wchlonac duzych dawek z ukladu pokarmowego) wedlug podawanych informacji liposomalna wit c osiaga skutecznosc przy 5-10 krotnie nizszych dawkach w porownaniu do zwyklej wit oraz mozna przyjac ja w znacznie wyzszych ilosciach bez efektu biegunki. (Oczywiscie nie chodzi tu o to, zeby przyjmowac 100g  wit dziennie, ale o sytuacje kiedy nalezaloby tak zrobic)


Przy mniejszych dawkach problemu takiego nie ma, niemniej jednak jest to i tak lagodniejsza forma niz czysty roztwor, czy typowe tabletki.

Zrodel ci nie podam, bo to sa informacje zapamietane przeze mnie na przestrzeni ostatnich dwoch lat nie po to by pisac doktorat, tylko dla wlasnej ciekawosci.

Wierzyc mi nie musisz smile

Z powodu dobrej rozpuszczalności w wodzie wchłanianie przebiega bardzo łatwo i kształtuje się na poziomie do 80%. Wchłania się w jelicie cienkim oraz dwunastnicy. I po co rozpuszczać w wodzie? Maksymalne stężenie w osoczu to 220 µmol nawet podając 18g doustnie na dobę.

45

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Do tej pory myślałem że witaminy C nie da się przedawkować i nadmiar jest po prostu usuwany razem z moczem. Jednakże nie wiedziałem o rozróżnieniu witamin na naturalne i syntetyczne. Dobrze wiedzieć, dzięki!

46

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Od dlugiego juz czasu wcinam duze dawki witaminy C, czasem i po kilkanascie gram, nic mi z tego powodu nie dolega, bonusowo rzadsze bole glowy i mniejsze problemy z refluksem, lepsza odpornosc.

47

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Ktore serum z witaminy C kladziecie na skore?
Moze cos wlasnej roboty, podobno najefektywniejsze, lecz trzeba co tydzien nowa porcje robic.

48 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-11-03 08:01:30)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

A po co chcesz klasc witamine C na skore? Tzn co ona daje?

49 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2017-11-04 16:23:02)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Olinka napisał/a:

Tak, tym bardziej, że utarło się przekonanie, że witaminy C, również tej przyjmowanej w postaci syntetycznej, nie można przedawkować, zatem jej potencjalna szkodliwość zostaje w ten sposób wyeliminowana.

Przekonanie? Moja córka uczyła się tego w ub. roku na biologii, że nadmiar vit. C jest wydalana z moczem, więc nie można jej przedawkować.
A jaka to jest zbyt duza dawka? Ja np. mam wskazania do łykania vit c z powodu candydozy. Nie łykam jej cały rok na okrągło, ale dość często w dawkach 1000, bo ponoć taka jest maksymalna i bezpieczna. Ostatnio kupiłam kwas askorninowy z proszku. Łykam 1/4 łyżeczki dziennie po rozpuszczeniu. Nieregularnie, bo zapominam wink .
Polecano mi lewoskrętną, ale jest sporo droższa od zwykłej i to jest dla mnie przeszkodą.

Poza tym zdania są podzielone nawet wśród lekarzy. Jeden mi zalecił tak wysoką dawkę, twierdząc, że dopiero wysoka dawka jest w stanie organizm uodpornić, a drugi mówi, że absolutnie witaminy c unikać. Mojej cioci lekarz zalecił na cukrzycę dużo vit.C, z powodu tego, ze obniża poziom cukru. Weź tu bądź mądry człowieku wink .

50 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-10 00:14:57)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
tajemnicza75 napisał/a:

Przekonanie? Moja córka uczyła się tego w ub. roku na biologii, że nadmiar vit. C jest wydalana z moczem, więc nie można jej przedawkować.

Rozumiem, że to z podręcznika biologii do szkoły podstawowej, ewentualnie maksymalnie do liceum? Pierdoły. Duże ilości powyżej 3g wydalane są już z kałem. Natomiast szkodliwe skutki jak najbardziej występują tj. duże ilości działaja prooksydacyjnie, zwiększa możliwość kamicy, wpływa na wchłanianie innych składników, może dojść również do biegunki, wysypki czy suchości w ustach. Jest jakimś nieporozumieniem twierdzenie, że witaminy rozpuszczalne w wodzie, nie mogą zaszkodzić ze względu na swoją rozpuszczalność. I przy okazji pytanie do Ciebie. Jakie są możliwości wydalnicze nerek w tym przypadku, dobowe? I co z negatywnymi skutkami po wysiłku? wink No i pierwsze co przy zwiększaniu dawek to zmniejszenie przez organizm wchłaniania z przeciętnie ponad 70% do granic 40% wink

tajemnicza75 napisał/a:

A jaka to jest zbyt duza dawka? Ja np. mam wskazania do łykania vit c z powodu candydozy. Nie łykam jej cały rok na okrągło, ale dość często w dawkach 1000, bo ponoć taka jest maksymalna i bezpieczna. Ostatnio kupiłam kwas askorninowy z proszku. Łykam 1/4 łyżeczki dziennie po rozpuszczeniu. Nieregularnie, bo zapominam wink .

Zanim przejdziemy do zapytania o maksymalną dawkę. Należy zapytać jaka jest maksymalna skuteczna. I kiedy zwiększanie spożycia wiąże się jedynie z opróżnianiem portfela.Twoje postępowanie nie wnosi nic do nauki, ani nie jest pożyteczne w żaden sposób. Aczkolwiek nikt go nie zabroni  wink

tajemnicza75 napisał/a:

Polecano mi lewoskrętną, ale jest sporo droższa od zwykłej i to jest dla mnie przeszkodą.

Lewoskrętną powiadasz? Ta informacja to też z nauki biologii córki?  big_smile Numer jeden to syntetyczna oraz pochodzenia naturalnego to ta sama witamina. Numer dwa to witamina C chemicznie jest prawoskrętna, tylko. Skrętność światła spolaryzowanego w tym przypadku wynosi +20,5 do +21,5 stopnia. No więc? wink

tajemnicza75 napisał/a:

Poza tym zdania są podzielone nawet wśród lekarzy. Jeden mi zalecił tak wysoką dawkę, twierdząc, że dopiero wysoka dawka jest w stanie organizm uodpornić, a drugi mówi, że absolutnie witaminy c unikać. Mojej cioci lekarz zalecił na cukrzycę dużo vit.C, z powodu tego, ze obniża poziom cukru. Weź tu bądź mądry człowieku wink .

Zawsze można zapytać z czego coś wynika, poprosić o źródło wiedzy. Zdania można mieć różne, ale prawda jest jedna. Natomiast kwestia lekarzy i ich wykształcenia w kwestii nauk o żywieniu, biotechnologii i nauk pokrewnych jest różna. Warto zadać pytanie co chce się osiągnąć. I czerpać wiedzę ze źródeł sprawdzonych, a nie opartych na wierzeniach i sensacjach.

51 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2017-11-10 18:05:53)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:

Rozumiem, że to z podręcznika biologii do szkoły podstawowej, ewentualnie maksymalnie do liceum? Jakie są możliwości wydalnicze nerek w tym przypadku, dobowe? I co z negatywnymi skutkami po wysiłku? wink No i pierwsze co przy zwiększaniu dawek to zmniejszenie przez organizm wchłaniania z przeciętnie ponad 70% do granic 40% wink.

Podręcznik do gimnazjum. Na powyższe pytania nie odpowiem, bo się nie znam. Wprawdzie córka robiła kilka razy dobową zbiórkę moczu, ale ja się na tych sprawach nie znam. Moze mi po prostu powiedz.


Miłycham napisał/a:

Zanim przejdziemy do zapytania o maksymalną dawkę. Należy zapytać jaka jest maksymalna skuteczna. I kiedy zwiększanie spożycia wiąże się jedynie z opróżnianiem portfela.Twoje postępowanie nie wnosi nic do nauki, ani nie jest pożyteczne w żaden sposób. Aczkolwiek nikt go nie zabroni  wink

Nie wiem czy coś wnosi do nauki, wiem co mi lekarz kazał i tak robię. Pożyteczne jest w pewnym sensie, przeczytaj książkę dr-a A. Janusa " Nie daj się zjeść grzybom candida".


Miłycham napisał/a:

Lewoskrętną powiadasz? Ta informacja to też z nauki biologii córki?  big_smile Numer jeden to syntetyczna oraz pochodzenia naturalnego to ta sama witamina. Numer dwa to witamina C chemicznie jest prawoskrętna, tylko. Skrętność światła spolaryzowanego w tym przypadku wynosi +20,5 do +21,5 stopnia. No więc? wink

Nie, to informacja z internetu wink . To co do mnie piszesz jest dla mnie i tak zagadką. Ja tego nie rozumiem. Wiem jedynie, że dla mnie za droga i nie ważne w którą stronę się skręca tongue .


Miłycham napisał/a:

Zawsze można zapytać z czego coś wynika, poprosić o źródło wiedzy. Zdania można mieć różne, ale prawda jest jedna. Natomiast kwestia lekarzy i ich wykształcenia w kwestii nauk o żywieniu, biotechnologii i nauk pokrewnych jest różna. Warto zadać pytanie co chce się osiągnąć. I czerpać wiedzę ze źródeł sprawdzonych, a nie opartych na wierzeniach i sensacjach.

Podważenie tego co mówi lekarz to zbrodnia wink . Żaden tego nie lubi. Lekarz, który twierdził, ze można przedawkować to dermatolog, a lekarz, który twierdził, że nie można to internista. I co(?) mam zapytać gdzie studia kończyli, skąd o tym wiedzą? Gdy dermatolog powiedziałam, że internista mi mówił co innego, to się oburzyła, że ją na medycynie tak uczyli, a co jego uczyli to ona nie wie.
A co chce osiągnąć? Odporność i zakwaszenie organizmu, co jest niezbędne do wyleczenia candydozy i łuszczycy. Nadmieniam, ze mam dietę i łykam też inne suplementy lub na zmianę. Efekty (jeśli chodzi o łuszczycę) mam zadziwiające, co przyznaje sama dermatolog. Wnioskuję, że obrałam dobry kierunek.

Przypomniałam sobie, że dawniej, gdy miałam nawracające drożdżyce, to ginekolog też kazał łykać wit c i zabraniał jeść cukier. Też miałam zapytać skąd o tym wie? Przecież pacjent ufa swemu lekarzowi, a nie docieka takich rzeczy. To lekarz jest po medycynie, a nie pacjent.

52 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-11-10 19:08:23)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Jednym z objawow przedawkowania wit C jest biegunka - faktycznie, wydala sie z kalem, ale twierdzenie, ze dzieje sie to juz przy 3g to jakies nieporozumienie.

Co ciekawsze im czlowiek bardziej chory tym wiecej witC wchlania zanim wystapi efekt biegunki.

Oczywiscie sa lekarze na swiecie specjalizujacy sie w terapiach wit. C i tam stosuje sie nawet wlewy dozylne, wlasnie dlatego, ze organizm nie jest w stanie wchlonac tak duzej dawki wit C droga pokarmowa. Ale to sa juz dawki terapeutyczne.

Przy braniu duzych dawek wit C nalezy jednak pamietac o suplementowaniu sie preparatami zawierajacymi makro i mikroelementy metali,  zwlaszcza cynk, miedz  i czasem zelazo poniewaz wit ta przez swe dzialanie rowniez je usuwa  (usuwa z organizmu rowniez wszelkie metale szkodliwe dla zdrowia).

53 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-11 01:10:51)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Iceni napisał/a:

Jednym z objawow przedawkowania wit C jest biegunka - faktycznie, wydala sie z kalem, ale twierdzenie, ze dzieje sie to juz przy 3g to jakies nieporozumienie.

Co jest nieporozumieniem? Że powyżej 3g wydala się z kałem? Czy że może doprowadzić do biegunki? Czy może połączyłaś obie wypowiedzi w jedno? wink

54 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-11 01:09:52)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
tajemnicza75 napisał/a:

Podręcznik do gimnazjum. Na powyższe pytania nie odpowiem, bo się nie znam. Wprawdzie córka robiła kilka razy dobową zbiórkę moczu, ale ja się na tych sprawach nie znam. Moze mi po prostu powiedz.

Faktycznie się nie znasz. Jednak piszesz jakbyś jednak się znała. O co chodzi ze zbiórką moczu w tym przypadku?

tajemnicza75 napisał/a:

Nie wiem czy coś wnosi do nauki, wiem co mi lekarz kazał i tak robię. Pożyteczne jest w pewnym sensie, przeczytaj książkę dr-a A. Janusa " Nie daj się zjeść grzybom candida".


W jakim celu czytać?

tajemnicza75 napisał/a:

Nie, to informacja z internetu wink . To co do mnie piszesz jest dla mnie i tak zagadką. Ja tego nie rozumiem. Wiem jedynie, że dla mnie za droga i nie ważne w którą stronę się skręca tongue .


Kupisz poniżej 10zł. Może być rutinoscorbin z dodatkiem rutyny wink


tajemnicza75 napisał/a:

Podważenie tego co mówi lekarz to zbrodnia wink . Żaden tego nie lubi. Lekarz, który twierdził, ze można przedawkować to dermatolog, a lekarz, który twierdził, że nie można to internista. I co(?) mam zapytać gdzie studia kończyli, skąd o tym wiedzą? Gdy dermatolog powiedziałam, że internista mi mówił co innego, to się oburzyła, że ją na medycynie tak uczyli, a co jego uczyli to ona nie wie.
A co chce osiągnąć? Odporność i zakwaszenie organizmu, co jest niezbędne do wyleczenia candydozy i łuszczycy. Nadmieniam, ze mam dietę i łykam też inne suplementy lub na zmianę. Efekty (jeśli chodzi o łuszczycę) mam zadziwiające, co przyznaje sama dermatolog. Wnioskuję, że obrałam dobry kierunek.


Nie trzeba podważać, ale można prosić o wyjaśnienie. Ale też i tutaj różnie jest z lekarzami.  Najprościej znaleźć w podręczniku odnośnie żywienia.  Zakwaszenie organizmu za pomocą witaminy C? To z tej książki polecanej powyżej? Zakwaszenie organizmu może doprowadzić do kwasicy. Nie jest to stan bezpieczny dla zdrowia.

tajemnicza75 napisał/a:

Przypomniałam sobie, że dawniej, gdy miałam nawracające drożdżyce, to ginekolog też kazał łykać wit c i zabraniał jeść cukier. Też miałam zapytać skąd o tym wie? Przecież pacjent ufa swemu lekarzowi, a nie docieka takich rzeczy. To lekarz jest po medycynie, a nie pacjent.

Teraz piszemy o wspomaganiu leczenia czy łykania jakiś dziwnych dawek w niewiadomym celu? Czy ostatnio też faszeruje się dzieciaki. Lekarz jak każdy inny człowiek. Jeden zdaje studnia umiejąc, a inny się ślizgając. Jeden dla kasy, inny z pasji. Jeden coś wie, inny niekoniecznie. Szczęście trafić dobrego. Dobrze też jak się szkoli, nie przyjmuje łapówek i nie specjalizuje się za wąsko lol

55 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-11-11 08:42:13)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Nie znam sie na telewizorach, wiec jak kupuje nowy doradzam sie osob, ktorym ufam, lub ktorym zaufali ci, ktorym ufam. Podobnie jest w innych kwestiach - nie czuje potrzeby studiowania farmakologii, medycyny ani nawet chemii by wiedziec, ze cos dziala. Zaufalam, sprawdzilam na sobie - działa.  Wykłócac sie o to z nikim nie będę.  Grunt, że na mnie działa  :D

Stosuje konskie dawki wit.C. wit. D (choc sama do nie dawna uwazalam, ze to bez sensu) uzywam jodyny do suplementacji jodu - i wbrew ostrzezeniom, dobrym radom i lamentom - ciagle zyje i czuje sie dobrze i coraz lepiej ;D

56

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:

Faktycznie się nie znasz. Jednak piszesz jakbyś jednak się znała. O co chodzi ze zbiórką moczu w tym przypadku?

Pisze to co słyszałam od lekarzy, zielarki czy z książki.


Miłycham napisał/a:

W jakim celu czytać?

Pytałeś czy w czymś jest pożyteczne, a w tej książce jest to naukowo opisane.


Miłycham napisał/a:

Kupisz poniżej 10zł. Może być rutinoscorbin z dodatkiem rutyny wink .

Rutinoscorbin mam w apteczce zawsze. A z dodatkiem rutyny to jakiś inny rutinoscorbin?


Miłycham napisał/a:

Nie trzeba podważać, ale można prosić o wyjaśnienie. Ale też i tutaj różnie jest z lekarzami.  Najprościej znaleźć w podręczniku odnośnie żywienia.  Zakwaszenie organizmu za pomocą witaminy C? To z tej książki polecanej powyżej? Zakwaszenie organizmu może doprowadzić do kwasicy. Nie jest to stan bezpieczny dla zdrowia

Kiedy pytania zwykle są tak traktowane, lekarze nie lubią pytań pacjentów. Najczęściej się irytują i zbywają. Mało który lekarz odpowiada na moje pytania, zwłaszcza, że jestem dociekliwym pacjentem (może ktoś nazwać mnie upierdliwym wink ),  dlatego szukam odp. gdzie indziej.
Zakwaszenie głównie poprzez odpowiednia dietę i o tym tez jest w książce. Też tam piszą o łykaniu wit c, ale nie pamietam czy miało to związek jedynie z odpornością organizmu czy też zakwaszeniem.


Miłycham napisał/a:

Teraz piszemy o wspomaganiu leczenia czy łykania jakiś dziwnych dawek w niewiadomym celu?

A ja od początku pisałam, że leczę candydoze (przy okazji łuszczycę, bo to ma ze sobą związek). Nie wiem skąd pomysł, ze łykam w niewiadomym celu?

57 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-11-11 17:33:11)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

A tak przy okazji - wit.C pomaga w kandydozie prawdopodobnie (nie wiem, nie jestem specjalista) na podobnej zasadzie jak przy zwalczaniu nowotworow - te same - te same czasteczki (nie wiem jak to fachowo nazwac, wylecialo mi z glowy big_smile) transportuja glukoze i wit. C. - Jezeli cos potrzebuje do rozwoju weglowodanow (np tak, jak kpmorki rakowe) to wit.C powoduje, ze umieraja z glodu tongue

(Byc moze wlasnie to jest przyczyna ogromnej skutecznosci i przy innych chorobach )

58

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Iceni napisał/a:

A tak przy okazji - wit.C pomaga w kandydozie prawdopodobnie (nie wiem, nie jestem specjalista) na podobnej zasadzie jak przy zwalczaniu nowotworow - te same - te same czasteczki (nie wiem jak to fachowo nazwac, wylecialo mi z glowy big_smile) transportuja glukoze i wit. C. - Jezeli cos potrzebuje do rozwoju weglowodanow (np tak, jak kpmorki rakowe) to wit.C powoduje, ze umieraja z glodu tongue

I już mam odpowiedź na pytanie, które miałam zamiar zadać smile - o konkretny cel (działanie) wykonywania wlewów z witaminy C u chorych na nowotwory. W każdym razie zdążyłam się zorientować, że lekarze nie są do nich specjalnie entuzjastycznie nastawieni, pomimo że równocześnie także tego jakoś zdecydowanie nie odradzają.
Mój bliski znajomy, który w ramach leczenia raka akurat kończy chemioterapię, co prawda miał zrobionych kilka wlewów, ale że to droga "impreza", to ostatecznie ampułki kupił we własnym zakresie (wyszło to o wiele taniej niż korzystanie z usług wyspecjalizowanych gabinetów), jednak teraz całe opakowanie za ponad 1200 zł leży, bo nie zdecydował się kuracji dokończyć - właśnie za sprawą nastawienia leczących go lekarzy onkologów.

59 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-12 14:15:05)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
tajemnicza75 napisał/a:

Pisze to co słyszałam od lekarzy, zielarki czy z książki.

Zielarki? big_smile Co do witamin to polecam najpierw zacząć od podręczników.

tajemnicza75 napisał/a:

Pytałeś czy w czymś jest pożyteczne, a w tej książce jest to naukowo opisane.

To nie książka naukowa. To w niej było o lewo i prawoskrętnej? wink

tajemnicza75 napisał/a:

Rutinoscorbin mam w apteczce zawsze. A z dodatkiem rutyny to jakiś inny rutinoscorbin?

Rutyna wspomaga wchłanianie oraz sama dobrze działa na naczynia krwionośne. Jeśli chodzi o żywność, można znaleźć np. w kaszy gryczanej.

tajemnicza75 napisał/a:

Zakwaszenie głównie poprzez odpowiednia dietę i o tym tez jest w książce. Też tam piszą o łykaniu wit c, ale nie pamietam czy miało to związek jedynie z odpornością organizmu czy też zakwaszeniem.

Zakwaszenie organizmu to nie odpowiednia dieta. Kwasica w skrajnych przypadkach prowadzi do śmierci. Oczywiście domyślam się, że posługujesz się jakąś przenośnią ukuta w jakimś przekazie.

tajemnicza75 napisał/a:

A ja od początku pisałam, że leczę candydoze (przy okazji łuszczycę, bo to ma ze sobą związek). Nie wiem skąd pomysł, ze łykam w niewiadomym celu?

Poczytaj o wchłanialności. Maksymalnym wysyceniu. W tym temacie już było.  W stanach chorobowych pewne niedogodności czy różnego rodzaju problemy są analizowane pod kontem ryzyka przy każdym leku. Także zawsze podejmuje się decyzję co się dla zdrowia bardziej opłaca. Nie ważne czy to będą antybiotyki czy cokolwiek innego.

Olinka napisał/a:

Mój bliski znajomy, który w ramach leczenia raka akurat kończy chemioterapię, co prawda miał zrobionych kilka wlewów, ale że to droga "impreza", to ostatecznie ampułki kupił we własnym zakresie (wyszło to o wiele taniej niż korzystanie z usług wyspecjalizowanych gabinetów), jednak teraz całe opakowanie za ponad 1200 zł leży, bo nie zdecydował się kuracji dokończyć - właśnie za sprawą nastawienia leczących go lekarzy onkologów.

Wlew to jedyna metoda, gdzie można osiągnąć wyższe stężenie witaminy C. I w ten sposób podana, może być toksyczna dla komórek nowotworowych. Na myszach badania były obiecujące. Jest to związane z tym, że witamina C w dużych dawkach nie jest antyutleniaczem lecz pro. Badania przeprowadzono w NIH (National Institutes of Health) Maryland. Jednocześnie sama witamina może osłabić leczenie za pomocą chemioterapii i radioterapii. Stąd i pewnie też z różnych innych powodów, zdania na ten temat są podzielone.
Witamina C w dużych dawkach może też nasilić efekty uboczne typu skurcze brzucha, biegunka, zwiększone oddawanie moczu,  wysoki poziom kwasu żołądkowego, hipoglikemie, bóle głowy, zwiększona możliwość infekcji z powodu zmniejszonego poziomu miedzi i nasilenie stanu zapalnego. Co może prowadzić do zapalenia spojówek, powiek. Zmniejszone stężenie miedzi, może prowadzić kolejno do przedawkowania antagonistów miedzi typu cynk itd. U osób młodych podawana w dużych ilościach witamina C poprzez wpływ na niski poziom miedzi, może prowadzić do zniekształcenie kości. Na obniżenie poziomu miedzi witamina wpływa bezpośrednio, jak i pośrednio, poprzez wpływ na zwiększone wchłanianie żelaza czyli antagonisty miedzi. Nieprzyjemny PMS poprzez wpływ witaminy C  na poziom manganu, który odpowiada za rozkład estrogenu. Dochodzi jeszcze wpływ na wchłanianie wapnia. Co może skutkować lewostronnymi skurczami nogi, zmęczeniem, lękami oraz bezsennością, głównie lewostronnymi bólami stawów, łamliwymi paznokciami. Za to dobra przy dużym, niekorzystnym stężeniu samego wapnia. Wszystko zależy od analizy specjalisty oraz wynikających z tego konieczności podania danego środka lub nie.

60 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2017-11-12 16:42:18)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
Miłycham napisał/a:

Zielarki? big_smile Co do witamin to polecam najpierw zacząć od podręczników.

A co złego jest w zielarzach? Leki są tez z ziół, więc o co kaman wink ?


Miłycham napisał/a:

To nie książka naukowa. To w niej było o lewo i prawoskrętnej? wink.

Nie, nie w tej książce. Widać, że nie czytasz moich wypowiedzi zbyt dokładnie, a więc nie chce mi się powtarzać.
Jednak te książkę napisał lekarz a nie szarlatan, który studiował medycynę a nie widzi mi się, więc wie dostatecznie dużo o medycynie, lekach i leczeniu.
Powołuje się w tej książce na inne materiały, więc nie wyssał z palca treści. Jeśli taki jesteś ciekaw, tak się dopytujesz, to ją przeczytaj, a nie męcz pytaniami -prosze wink .


Miłycham napisał/a:

Zakwaszenie organizmu to nie odpowiednia dieta. Kwasica w skrajnych przypadkach prowadzi do śmierci. Oczywiście domyślam się, że posługujesz się jakąś przenośnią ukuta w jakimś przekazie.

Czy równowaga kwasowo-zasadowa organizmu nie ma związku z dietą? Jeśli ktoś ma dietę zasadową, to musi nieco zakwasić organizm (może ja używam złego określenia "zakwasić", ale generalnie wiadomo o co chodzi), aby była równowaga. Oczywiście odwrotnie, gdy spożywamy produkty kwasotwórcze, to nie ma równowagi i może to doprowadzić do kwasicy w.w. . Dieta jest ogromnie ważna, zwłaszcza podczas leczenia candydozy.

Miłycham napisał/a:

Poczytaj o wchłanialności. Maksymalnym wysyceniu. W tym temacie już było.  W stanach chorobowych pewne niedogodności czy różnego rodzaju problemy są analizowane pod kontem ryzyka przy każdym leku. Także zawsze podejmuje się decyzję co się dla zdrowia bardziej opłaca. Nie ważne czy to będą antybiotyki czy cokolwiek innego.

Poczytam, ale dodam, że nie wymyślam sobie niczego jeśli chodzi o dawki. Wszystko jest skonsultowane z kimś kto się na tym zna (zakładam tak bynajmniej, bo jasnowidzem nie jestem).

61 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-12 21:41:56)

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
tajemnicza75 napisał/a:

A co złego jest w zielarzach? Leki są tez z ziół, więc o co kaman wink ?

Po prostu to przemilczę.

tajemnicza75 napisał/a:

Nie, nie w tej książce. Widać, że nie czytasz moich wypowiedzi zbyt dokładnie, a więc nie chce mi się powtarzać.
Jednak te książkę napisał lekarz a nie szarlatan, który studiował medycynę a nie widzi mi się, więc wie dostatecznie dużo o medycynie, lekach i leczeniu.
Powołuje się w tej książce na inne materiały, więc nie wyssał z palca treści. Jeśli taki jesteś ciekaw, tak się dopytujesz, to ją przeczytaj, a nie męcz pytaniami -prosze wink .

Faktycznie niezbyt dokładnie. Szczególnie po komentarzach o skrętności. Bez urazy oczywiście, bo to nie uszczypliwość. Co do tego, że ktoś lekarzem jest. Niewiele mi to mówi o jego osobie. Jeśli nie pisał o tej przytoczonej skrętności. Można napisać, że na szczęście, bo przez chwilę myślałem. Inaczej ręce by opadły. Jeśli dostanę treść bezpłatnie to pewnie przeczytam. Może jakaś biblioteka będzie zaopatrzona. Wydać, nie wydam na tego typu publikację.

tajemnicza75 napisał/a:

Czy równowaga kwasowo-zasadowa organizmu nie ma związku z dietą? Jeśli ktoś ma dietę zasadową, to musi nieco zakwasić organizm (może ja używam złego określenia "zakwasić", ale generalnie wiadomo o co chodzi), aby była równowaga. Oczywiście odwrotnie, gdy spożywamy produkty kwasotwórcze, to nie ma równowagi i może to doprowadzić do kwasicy w.w. . Dieta jest ogromnie ważna, zwłaszcza podczas leczenia candydozy.

Nie jest tak jak piszesz. Do kwasicy daleko, a w przypadku kandydozy raczej nie zaleca się przesadnej redukcji węglowodanów, raczej odpowiednie źródła. I ukierunkowanie ku poprawie flory bakteryjnej. Wiem że jest ważna to moje zainteresowanie od przeszło 10lat, jeśli nie dłużej smile Możesz zapytać lekarza o probiotyki. Może okazać się, że coś wie. Możesz też popytać o wspomaganie witaminą D. Ewentualnie co myśli o czosnku.

62

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Miłycham> probiotyki łykam regularnie, czosnek umiarkowanie, bo mi szkodzi bardziej niż pomaga. WitD... mogę zapytać. Wybacz, ale nie będę tu wypisywać serii witamin, suplementów i leków jakie używam. To nie jest wątek o candydozie, bym się rozpisywała.

63

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Myślę że we wszystkim trzeba zachować zdrowy umiar. Zdarza mi się brać większe dawki witaminy c podczas przeziębienia, nigdy nie miałam skutków ubocznych ale też nie przeginam z dawkami do jakiś ekstremalnych rozmiarów. Jednak moje obserwacje są takie że można brać spokojnie 4 g dziennie i nic sie nie dzieje

64

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C

Witam,
...to chyba jest wyjątkiem nie potwierdzającym informacji napisanych wcześniej o szkodliwości przyjmowania witaminy c w dużych dawkach. Od 2 lat do 1,5 l  wody wsypuję 5 gram kwasu askorbinowego i piję to przez cały dzień, bo należy pamiętać jak witamina c się rozkłada w organiźmie....nie miałam ani razu nawet najmniejszej infekcji.....wręcz przeciwnie cały rok czuję się świetnie....pozdrawiam

65

Odp: Niebezpieczna WITAMINA C
karolka p napisał/a:

Myślę że we wszystkim trzeba zachować zdrowy umiar. Zdarza mi się brać większe dawki witaminy c podczas przeziębienia, nigdy nie miałam skutków ubocznych ale też nie przeginam z dawkami do jakiś ekstremalnych rozmiarów. Jednak moje obserwacje są takie że można brać spokojnie 4 g dziennie i nic sie nie dzieje

Nie ma to żadnego uzasadnienia i są na to badania.

Posty [ 1 do 65 z 92 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024