Yuki napisał/a:Ja też myje i susze codziennie, strasznie mi sie przetłuszczają. Robię to już od lat i nie zauważyłam zeby mi się jakoś mocno zniszczyły.
Kasiu, niestety niektórzy mają pecha... Ja myję rano, wieczorem mam już "nieświeże", a rano mam tak przetłuszczone, że z się wstydze z takim łbem wyjść z domu, bo ludzie pomyślą, ze z tydzień nie myłam ;-)
Im częściej przecież myjesz włosy, tym bardziej się przetłuszczają. Nie dziw się więc, że musisz to robić co ranek, skoro męczysz swoje włosy od lat, jak to sama napisałaś. Nie musiałaś ich tym zniszczyć, bo to jak bardzo są podatne na działania takich czynników jak np. suszarka zależy tylko i wyłacznie od Twojego organizmu, hormonów..
Nie polecam codziennego mycia, bo na pewno jeśli przez jakiś czas nie widać zniszczeń i osłabień, kiedyś to wyjdzie. Kiedyś próbowałam sama tak codziennie myć, ale szybko od tego odeszłam z czego bardzo się cieszę, bo teraz codziennie musiałabym się męczyć i przy okazji moje włosy.. -Których za wiele nie mam i nie są zbyt mocne. Myję co drugi dzień, regularnie. Staram się też myć co trzeci, kiedy wiem, że nazajutrz nie będę wychodzić z domu, bo fakt- tłuszcz na głowie to nie zbyt przyjemny widok i świadectwo o kobiecie. Czasem jest też tak, że ten drugi dzień, kiedy wieczorem mam umyć włoski, przechodzę już w takich trochę nieświeżych, ale jeszcze nie najgorszych.
No, ale decyzja należy jak zawsze do Ciebie. Miej świadomośc, że jednak im bardziej i dłużej przyzwyczajasz włosy do takich codziennych zabiegów trudno Ci będzie od tego odejść, a kiedyś na pewno się zdenerwujesz...