Była kiedys gdy pierwszy raz byłam z moim chłopakiem taka sytuacja ze mnie zdradził... bo nie układało sie nam za dobrze. pozniej gdy było juz bardzo dobrze to zdarzyło sie mi nie moge sobie tego wybaczyc zwłaszcza ze tak go kocham i on mi bezgranicznie ufa... jeszcze ten koles z ktorym go zdradziłam teraz probuje namieszac mi w zwiazku ale gdy moj chlopak pyta kto to mowie ze nie wiem bo nie wiem co mu odpowiedziec... boje sie ze jak by sie dowiedział to by był koniec, bo kiedys juz mi tak powiedział...
czasem lepiej jest niektore sprawy przemilczec... ja chyba bym nie powiedziala...
ja nie mam pojęcia co bym zrobiła nie miałam jeszcze takiej sytuacji i raczej mam zamiar trzymać się od tego z daleka ... doświadczenie kiepskie więc radę pewnie też taką będę miała ... Moim zdaniem musisz podejść do tego indywidualnie;) jak wiesz że Twoje sumienie nie da CI spokoju że sobie z tym nie dasz rady, że ukrywanie zdrady przed osobą która tak bardzo kochasz Ci nie wyjdzie powiedz mu ... a jeżeli masz nadzieje że ten gostek się uspokoi i Cie nie wyda sam a Ty spokojnie dasz rade mydlić swemu ukochanemu oczy a z czasem o tym sama zapomnieć i żyć długo i szczęśliwie to nic nie mów ... Ja wiem że skutki pierwszego rozwiązania są okropne i to będzie bolało ale z drugiej strony jakby nie patrzeć to Ci się należy ...
hmm ale tak sobie myślę może z czasem Twoje kochanie CI wybaczy skoro sam nie był idealny ... nie ważne czy to początek kryzys czy zaawansowany związek i wielka radość, każdy sie usprawiedliwia jak może ...
Dla mnie jest Ciekawa jedna rzecz .... jak mówisz że go kochasz tak bardzo i do tego wam się układa .... czemu to zrobiłaś ?
Może jednak go nie kochasz ??A czy on Ci powiedział o swojej zdradzie ??Wiesz jedno jest pewne .. jeśli jego duma męska jest większa miłość to zapomnij o wybaczeniu ... jeśli potrafisz żyć w kłamstwie i mówić kocham ... czy to jest miłość ?? Pomyśl nad tym czym jest miłość i czy Ty na pewno czujesz to ??
Miłość wybaczy wszystko.Tylko trzeba żałować swego czynu i zdobyć na powrót zaufanie ukochanej osoby.
Nieznajomy,czasem zdrada zdarzy się tylko raz,nieumyślnie.Nie wolno przekreślać człowieka.Trzeba dać drugą szansę.Jeżeli kocha,to wybaczy.
Oj mysle ze duzo ryzykujesz nie mowiac swojemu chłopakowi o zdradzie.. a tymbardziej nie mowiac mu kim jets ten chłopak.. bo jak Twoj chłopak dowie sie o tym od osob trzecich, albo od tego chłopaka, to moze mu byc baaardzo przykro i moze bcy na Ciebei wkurzony ze mu tego nie pow i ze dowiedzial sie o tym od kogos innego
majac takie cos na sumieniu chyba nie umialabym normalnie zyc.. powiedzialabym to chłopakowi, bo sumienie by mnie gryzlo a poza tym balabym sie , ze on sie i tak dowie
Wiesz męska duma to bardzo dziwna i nie przewidywalna rzecz ... niestety czasami miłość nic nie pomoże i facet nie wybaczy
Ja nie skreślam nikogo ale po prostu jak już doświadczyła co to jest zdrada i jak to boli ... czemu to zrobiła .... jak się coś zna to na to się uważa i nie popełnia podobnego błędu
To zależy od sytuacji.Ja przyznałam się do zdrady,żeby być uczciwą w związku,bo sumienie nie dawało mi spokoju.Mąż wybaczył.Ale z rozmów z innymi-wynikało,że nie zawsze warto ...
Bo to zależy też od partnera. Na ile jest w stanie takie coś zrozumieć i czy jest w stanie wybaczyć, zapomnieć i żyć dalej...
10 2009-04-16 17:49:33 Ostatnio edytowany przez nieznajomy (2009-04-16 17:59:45)
Ja mówię że bym wybaczył ale sam nie wiem jak się zachowam w takiej sytuacji ... ale wiem jedno ... jak bym zdradził to bym powiedział bo nie mógł bym z tym żyć i myśleć że zrobiłem coś takiego mojej ukochanej ... lepiej się przyznać i liczyć na to że nasza osoba ukochana nam wybaczy ... bo jak się sama dowie od kogoś innego ..... to na pewno nie wybaczy
Ja bym zdecydowanie nie wybaczyła ... nie potrafiłabym żyć z tą myślą ... dla mnie zdrada to coś czego się nie wybacza ... no ale to zależy od człowieka jak dla mnie to klapa na całej lini
W tedy jak to zrobiłam to był taki dziwny okres ... on był dla mnie bardzo oschły w sumie nie wiem dlaczego . .. a tamten koles zaczął robic mi wode z mózgu ... i jakos tak wyszło... Wiem że go kocham to był poprostu cięzki czas, taki kryzys chyba kazda para przez to przechodzi ... Co do jego zdrady to dowiedziałam sie tego od tej dziewczyny a on mi sie pozniej przyznał.
ja bym nie mówiła. Wydaje mi się, że zrzucenie tego na partnera jest strasznie egoistyczne: zdradziłam cię, a teraz zrzucam to na ciebie- i najlepiej to wybacz mi. Chcemy się od tego uwolnić. Nie da się ! Nie dośc że ty cierpisz to skrzywdzisz jeszcze ukochaną osobę. Jeżeli jesteś zdecydowana być ze swoim chłopakiem to musisz się z tym uporać sama i zerwać wszelkie kontakty z człowiekiem z którym zdradziłaś.
To, że ty wiesz o zdradzie swojego partnera nie oznacza, że musisz robić to samo. Jeżeli ci zależy na związku walcz o niego, ale nie obarczaj partnera swoimi grzechami.
IMHO
Czy trudne chwile i ciężki okres w związku jest wytłumaczeniem? Dla mnie nie. Przecież partnerstwo to trwanie w dobrych i złych chwilach przy Sobie i to właśnie te najtrudniejsze okresy sa najważniejsze, bo kształtują Nasz związek. Wspólne życie i miłość nie oznacza miliona pocałunków dziennie lecz zrozumienie się bez słowa i trwanie razem.
Ja nie wybaczyłam zdrady mojemu partnerowi, wolałam odejść i cierpieć niż patrzeć na Niego i Sobie o tym przypominać.
Mój mały umysł
Czy potrafiłabyś żyć w takim kłamstwie? I każdego dnia sie bać czy się nie dowie?
Czy z takim balastem pragniesz iść przez życie?
ja bym nie wybaczyla....a nawet jezeli wybaczylabym,to nie da sie o tym zapomniec,
tak nadszarpniete zaufanie...mysle,ze zniszczylo by to do reszty moj zwiazek.
Nigdy nie należy mówić-nigdy.Przebaczenie jest wielką sztuką i świadczy o człowieku-o jego kulturze.Miłość-przebacza.Co innego zapomnienie-pamięta się zawsze...
Ja nie wiem czy bym wybaczya, ale jezeli dowiedzialabym sie o tym od osob trzecich to wiem, ze byloby mi jeszcze trudniej to wybaczyc, niz gdyby partner sam by sie do tego przyznal
Nie oceniajmy sytuacji,jeśli nie przeżyłyśmy zdrady.Tylko ten może się świadomie wypowiadać,co zna ten stan.Gdybanie tu ,nie ma sensu.Są różni ludzie,różne sytuacje życiowe.Ja też kiedyś miałam inne zdanie na ten temat.Teraz,gdy problem mnie dotyczy-patrzę na wszystko realnie.
Powtarzam jeszcze raz-prawdziwa miłość wybaczy wszystko-nawet zdradę.Każdy z nas-popełnia błędy,dlaczego zatem nie przebaczyć...?
Ja bym nie ryzykowała z twierdzeniem iż miłośc wybaczy wszystko. Męzczyzni są bardzo zaoborczy i trudno im przełknąć zdrade....
Ja przykładowo wiem że bym cierpiała ale wybaczyła zdrade...AAAA mój facet twierdzi iż nigdy w życiu...;)
20 2009-04-17 18:06:39 Ostatnio edytowany przez szirina (2009-04-17 18:08:20)
człowiek dorasta do wybaczania. inni są zdolni do tego inni nie. wydaje mi się że to nie jest kwestia głębokości uczucia ale dojrzałości psychicznej człowieka, jego umiejętności pogodzenia się z prawdą i słabościami ludzkimi. według mnie to bardzo wielki dar "wybaczanie" nie wielu to potrafi.
za to bardzo mnie irytują słowa facetów " kobieta powinna wybaczać "
Ja bym nie ryzykowała z twierdzeniem iż miłośc wybaczy wszystko. Męzczyzni są bardzo zaoborczy i trudno im przełknąć zdrade....
Ja przykładowo wiem że bym cierpiała ale wybaczyła zdrade...AAAA mój facet twierdzi iż nigdy w życiu...;)
A mój wybaczył,bo wiem,że mnie kocha.A ja-czując skruchę-przeprosiłam,przyznałam się do zdrady.Wiem,że nigdy tego grzechu nie popełnię,to ukochanemu mężczyźnie -wystarczy.Jesteśmy już razem ponad 23 lata.
Wybaczenie to długi i trudny okres.Sama zostałam zdradzona przez osobę którą bardzo kocham i po której nie spodziewałam się ,że coś tak potwornego może mi zrobić.Dzień na dzień walczę ze sobą ze wspomnieniami które wracają i pytanie:Dlaczego???? Mimo to jesteśmy razem choć nasze relacje są chłodne i jest pewien dystans bo jest mi trudno zapomnieć choć walczę.Ja dowiedziałam się od osób trzecich,byłam oszukiwana i myślę że jakbym się dowiedziała o tym od mojego partnera byłoby mi łatwiej.Czasami się zastanawiam nadtym gdybym to ja zdradziła czy on by mi to wybaczył???
ja uwazam ze jesli sie zdradzi to nie nalezy o tym mowic nigdy!! dla mnie stwierdzenie ze mam wyrzuty sumienia i musze powiedziec zeby mi wybaczly czy wybaczyla jest bez sensu i smieszne..... skoro sie to zrobiło i sie zaluje czy nie zaluje, to trzeba z tym zyc i samemu dac sobie rade a nie obarczac tym druga osobe zeby z siebie zrzucic ten ciężar.... dla mnie to egoizm i myslenie tylko o sobie.
Nie zgadzam się.Druga osoba,którą kochamy-powinna znać prawdę i wiedzieć o nas wszystko.Prawda-nie tylko oczyszcza sumienie,ale utrwala związek.To nie egoizm.To trudne-przyznać się do zdrady...wiem to doskonale.
Nie zgadzam się.Druga osoba,którą kochamy-powinna znać prawdę i wiedzieć o nas wszystko.Prawda-nie tylko oczyszcza sumienie,ale utrwala związek.To nie egoizm.To trudne-przyznać się do zdrady...wiem to doskonale.
Zgadam się z tobą Seleno w 100% szczerość nadewszystko!!!
Witajcie
Przeżyłam zdradę i wiem, że wybaczyć można,ale się tego nie zapomina. Mój mnie zdradził, ale nie dowiedziałam się tego od niego, tylko od osób trzecich. W żywe oczy mi wypierał, ze mnie nie zdradza, dopiero gdy pokazałam mu dowód zdrady nie miał juz wyjscia musiał się przyznać. ;( Przeżyłam to bardzo, a najbardziej bolało to, że nie dowiedziałam sie tego od niego i to że probował nadal kłamać. Wybaczyłam zdrade, bylo to juz ponad rok temu, ale nadal to pamiętam Od tamtego czasu schodzilismy się i rozstawaliśmy niezliczona ilosc razy. Także z własnego doświadczenia wiem, że można wybaczyć, ale nie ma mowy o zapomnieniu, to jest silniejsze od człowieka. Nic juz nie jest takie samo jak kiedyś niestety
Bo pamięć człowieka jest wieczna-zwłaszcza do tych złych wspomnień,wydarzeń.Grunt,że przebaczyłaś,bo tak trzeba.
Wybaczyłam, tylko cały czas to mu wypominam ;( Mała sprzeczka i ja już muszę wracać do przeszłości, do tego dochodzą oszustwa inne z jego strony Przez ten ostatni rok spotykał się z wieloma dziewczynami i ciągle szuka we mnie winy. Wszystko we mnie siedzi, nie wiem co juz robić ;(
Mój mąż mi nie wypomina zdrady,ale obwinia się trochę za nią.Uważa,że gdyby był w porządku-nie dokonałabym tego grzechu.Szanuję go za to.Wiem,że mnie nadal kocha.Czasem wystarczy w związku poświecić więcej czasu drugiej osobie,aby nie było monotonii,nudy.Bo to wyniszcza małżeństwo.
Mój mały umysł
Czy potrafiłabyś żyć w takim kłamstwie? I każdego dnia sie bać czy się nie dowie?
Czy z takim balastem pragniesz iść przez życie?
Nie chce chciała bym żeby to sięnigdy nie zdarzyło ale wiem też że on by mi tego nie wybaczył ponieważmówił mi od zawsze odkad ja mu wybaczyłam ze wiernosc przedewszystkim. Wiem żże powinno sie byc ze soba na dobre i na złe ale nie ktorzy nie wiedza jaka wode z mozgu potrafi zrobic osoba trzecia...
Wybaczyłam, tylko cały czas to mu wypominam ;( Mała sprzeczka i ja już muszę wracać do przeszłości, do tego dochodzą oszustwa inne z jego strony Przez ten ostatni rok spotykał się z wieloma dziewczynami i ciągle szuka we mnie winy. Wszystko we mnie siedzi, nie wiem co juz robić ;(
Darling wiem jak się czujesz,ja zachowuję się w podobny sposób.To bardzo,bardzo boli zwłaszcza gdy kochamy tą osobę która nas tak bardzo skrzywdziła:(
To chyba normalne mozna wybaczyc ale nie łatwo zapomniec...
Jak to czytam to się zastanawiam czy dziś jeszcze można liczyć na zaufanie i wierność osoby ukochanej
Ale wiem jedno ... moja kobieta mnie kocha tak samo jak ja ją i w naszym życiu zdrada nie zagości bo miłość i sztuka życia razem nigdy nie sprawią że coś się złego stanie ... pytanie jest tylko jedno ....... czy naprawdę kochasz jeśli zdradzasz ... dla mnie odpowiedz jest oczywista ... nie .... kto kocha nie potrafi zdradzić nawet jak by tego chciał to i tak nie zrobi ... ale ja jestem tylko facetem i to bardzo bardzo dziwnym wiec co ja mogę wiedzieć
Nieznajomy-nigdy nie mów nigdy.Życie czasem szykuje nam "niemiłe" niespodzianki.
35 2009-04-19 13:44:41 Ostatnio edytowany przez Agnieszka24 (2009-04-19 13:45:12)
Selena- Nigdy nie mów nigdy?
wydaje mi się, że są w naszym życiu rzeczy których powinniśmy być pewni i do nich należy NASZA wierność wobec drugiego człowieka!
Znam uczucie zdrady i wiem, że dla mnie w tym momencie nie można juz mówić o zwiazku.
W 100% zgadzam się z nieznajomym, ten kto kocha- nie zdradza, nie potrafiłby zrobić tego Sobie, a co dopiero tej drugiej osobie.
Są różni ludzie,różne sytuacje...jak już pisałam tu wiele razy-prawdziwa miłość zawsze przebacza.Nigdy nie powinno się niczego zarzekać,tego jestem pewna.
Prawdziwa miłość wybacza...ale czy prawdziwa miłość zdradza?
Czasem popełniamy błędy,to rzecz ludzka.Nie ma ludzi idealnych,nieomylnych....Jesteś pewnie młodą osobą,ja też tak w Twoim wieku myślałam...jednak życie napisało inny,smutny-scenariusz.
Selena masz rację każdy jest omylny ale czy można nazwać miłość pomyłką ?? Ja naprawdę mam już za sobą dużo ... nawet za dużo ... ale wiem jedno
Nie ważne co się stało ... mogłem robić wszystko ale nigdy nie zdradziłem ... bo czułem i czuję że jak bym to zrobił ... serce moje by mi pękło .. sama myśl o takiej rzeczy mi już ból serca przynosi ... wiec naprawdę nie wiem ... nie potrafię sobie wyobrazić zdrady ... można oszukać wszystko ale nigdy swojego serca a jeśli ono kocha to nie pozwoli zdradzić nigdy ... to jest tylko moje zdanie ... może ja jestem inny dziwny ale moja kobieta jest taka jak ja wiec mam dla kogo żyć
jak dla mnie zdradę można wybaczyć ale nigdy się o niej nie zapomni. wróci prędzej czy później by ugodzić w samo serce... zdrady się nie oczekuje, właśnie dlatego tak bardzo się przez nią cierpi. wg mnie związek po zdradzie którejś ze stron będzie bardzo trudno odbudować... jest na to szansa ale wymaga cierpliwości i dojrzałości, a przede wszystkim szczerej i prawdziwej miłości, bez niej nie ma nadziei.
Ktos, kto zdardza nie moze mowi o szczerosci, bo to uwlacza samemu pojeciu szczerosci. Informowanie o tym to czysty egoizm.
Mojmalyumysl, ja mysle, ze Wy nie dojrzeliscie do Waszej milosci. Mysle, ze powinnas mu o tym powiedziec, bo zwiazku na klamstwie sie nie buduje. Gdy juz emocje opadna, spotkajcie sie i porozmawiajcie o tym do czego Wasz zwiazek dazy. Zacznijcie od poczatku. Zadnych tajemnic, zadnych zdrad. Jesli nie bedziecie w stanie byc w szczerym zwiazku, moze po prostu to jeszcze nie to? Powodzenia
ale mi naprawde na nim zalezy nie chce zandej przerwy rozstan powrotow chce zeby było tak jak kiedys...
Zrobisz jak bedziesz uwazala. Juz Ci napisalam, ze zwiazku na klamstwie sie nie buduje. Ale to juz Twoja decyzja.
ale własnie bo mysle ze nie dokonca wszyscy mnie zrozumieliscie. JA go zdradziłam ale nie poszłam z tym drugim do łóżka tylko sie z nim przelizałam ale to tez zdrada dla mnie przynajmniej mam 18 lat i jestem za młoda na tekie intrygi jak zdradzanie seksualne. Więc dalej uwazacie to za taka wielka zdrade ktora zniszczy moj zwiazek??
Witam! Jestem w takiej samej sytuacji ........... Mój chłopak zdradził mnie dawno temu i to nie jeden raz .....zawsze wybaczałam Jestem z nim 3 lata ......... ale się zrewanżowałam ........ Dzisiaj się o wszystkim dowiedział ............ Jak widać prawda zawsze wyjdzie na jaw dlatego nie warto nic ukrywać ! Wiele czytałam na ten temat ponieważ gryzły mnie wyrzuty sumienia .... stałam się kimś innym,zatraciłam swoją osobowość..... . Czesto jest tak że jeżeli ukochana osoba nas zdradzi to nam automatycznie w naszej podświadomości przychodzi zrewanżowanie się nie koniecznie w sposób jawny. Ciężko pogodzić się ze zdradą kogoś i żeby ukoić nasz ukryty żal,smutek robimy coś wbrew sobie ..... np zdradzamy aby pogodzić się ze zdradą partnera i ukoić nasz żal....... Jednak nie polecam tego nikomu bo mścimy się wtedy tylko na sobie ... ja naprawde nie wiem co teraz zrobić w tej sytuacji i bardzo tego żałuje......... Proszę o jakas mądrą porade.... Wiem że jeżeli strace tego chłopaka nie wybacze sobie tego do końca życia......... < życie to szereg zasad ,cała sztuczka polega na tym które zasady można łamać a których nie>
Monalizo,piszesz ze Twoj chlopak zdradzil Cie kilka razy,a
Ty mu wybaczylas - to juz jest cos nie tak.JEzeli zrobilby to
raz,ja juz bym mu nie dala kolejnej szansy,ale oczywiscie
kazdy ma inne zdanie na ten temat.JEdni wybacza inni nie.
A co on na to jak sie dowiedzial,ze go zdradzilas?Jaka reakcja?
zdradziłas bo on to zrobił masz wyrzuty sumienia jezeli tak to wspołczuje nic niemow to co czułas będąc z tamtym powinno ci podpowiedziec jak z tym zyc zeby sobie niezaszkodzic pozdrawiam
Monaliza czemu piszesz to samo w dwóch watkach w tym i i w tym-" On nie wie o tym, ze go zdradzilam..."???
Tak naprawdę to że on zrobi to poraz kolejny(zdradzi mnie) stało się moją obsesją..... Tymbardziej że ciężko mi było pisząc ze swojego komputera podając się za inną dziewczynę pisać ze swoim chłopakiem ,który pisał z nią o całowaniu ,sexie itp ,umawiał się na spotkania pisał że nie ma dziewczyny..... przepraszał a ja mu wybaczałam bo obiecał że to się nie powtórzy ...... ale się powtarzało bo sprawdzałam go co jakiś czas............... Aż żeby ukoić swój smutek sama zaczęłąm zdradzać tzw flirtować z chłopakami na gg itp bo wiem że mam powodzenie, i to mnie w pewien sposób leczyło z tej obsesji ,usprawiedliwiałam go jakby swoim rewanżem..... Czułam się strasznie.... Kiedyś znalazłam w jego szafce pełno filmów pornograficznych ..... było ich może z 20 ...... Tak samo obiecał że już tego nie będzie oglądał ..... Jednak jeszcze kilka razy go przyłapałam ...... Jednak kiedy on sie zmienił .... wyszły wszystkie moje zdrady na gg bo on ściągnął całe moje archiwum z gg z całego roku ;( i czuje sie z tym okropnie ......... Wiem że go kocham i nie chce stracić..... Mieliśmy już swoje plany, mieliśmy wyjechać w sierpniu na wakacje do Turcji......... Chce to jakoś naprawić ale nie wiem jak ..... Wiem że zatraciłam swoją osobowość i robiłam rzeczy wbrew sobie ....... Ale nie chciałam być stale ta dobra ,niewinna stale wybaczająca.......
Droga Amelko ,reakcja ........ Hmmmm najpierw nie mogłam do niego dotrzeć ........ Był zapatrzony w dal ........ troche płakał......... ale potem stał się wściekły pisał mi sms że ma ochote mnie zniszczyć....... Jak powiedziałam mu że on również nie był wobec mnie fer to powiedział że to było dawno zmienił się i że to było nic w porównaniu z tym co ja mu zrobiłam........ Ja jednak jestem zdania że tak jak tu ktoś pisał zdrade można wybaczyć ale nie zapomnieć..... Ja żałuje tego że również pisałam za jego plecami na gg ale przyznam że to troche pomogło wybaczyć mi jego zdrady.... czułam się z nim kwita.... czułam się atrakcyjna ......... Bo czy można czuć się pewnie z chłopakiem ktory szuka szczescia gdzie indziej ..... i ogląda ciekawe filmy na Dvd ..... Jednak go kochałam i chciałam z nim być ........ i nie jestem dumna z tego że zaczęłam postępować tak.... Najbardziej żałuje że cierpi za to osoba którą kocham..... Ja mu wybaczyłam ale zastanawiam się czy on mi również to wybaczy.....