Dlacego faceci oglądają filmy porno. Pytanie z czystej ciekawości... - Netkobiety.pl

Dla mnie to chore... obojetne jakie cycki poogląda i mu dobrze?! a gdzie są uczucia... ? w opowiadaniu tej dziewczyny co czytałam to jeszcze facet oglądał porno przed nocą z nią... tzn ona tam opisuje że czekała na niego w łóżku a on niby jeszcze coś ważnego na komputerze musiał zrobić... pooglądał porno a potem pobudzony wpadał do niej do łóżka... TO NORMALNE??? nigdy nie chciałabym znaleść się w takiej sytuacji... straszne to jest ;/

CKM to chociaż jakieś bardziej ambitne pismo. Facetowi tej dziewczyny to wystarczały panie na ostatniej stronie faktu... bleee... strasznie poruszyła mnie ta historia... ehś

Szczerze mówiąc nie wiem. Czas robi swoje. To obie strony muszą chcieć aby nie wiało nudą i marazmem.

Obiecał dla świętego spokoju . Też mam faceta,niby wszystko gra,twierdzi,że seks jest ok itd. A często starą kasetę video z pornusem widzę zostawioną w  odtwarzaczu. Więc ogląda. Przestałam już pytać dlaczego (bo mówi jedno a robi co innego).

A może robisz coś dla siebie? nie mowie ze to samo! tylko tez np cos co jemu sie nie podoba a Ty to lubisz?
dla czystej sprawiedliwości!:-)

mysle ze nie jest to kwestia moralnosci-to tak samo jak np mastrubacja- robisz cos bez niego i tez moglby sie chlopak zdenerwowac ze ty juz go nie potrzebujesz, bo wiadomo ze tak nie jest tak samo jest z filmami i zdjeciami o wiadomej tresci- poogladaja a i tak wskocza do naszych lozek bo wiedza ze to co najlepsze jest na wyciagniecie reki a nie jakas tam cycata pamela! poza tym czasem moga sie zainspirowac;p i ciekawe rzeczy moga pojawic sie we wspolnym lozu

beatkam63 nie przejmuj sie- to ze Twoj mezczyzna nadal ma ochote na bliskosc to cos wspanialego-moze ma jakis problem ze swoja meskoscia i ogladanie takich a nie innych filmow go pobudza, pamietaj on chce kochac sie z Toba a nie z paniami z kasety! my kobiety jestesmy inne- poukladane i nie potrzebujemy zadnych pobudzaczy poza naszymi panami, ale oni juz tacy sa z natury i interesuja sie kobiecym cialem! dopoki nie wykracza to poza granice zdrowego rozsadku nie powinnysmy ich ganic, tak mi sie wydaje

Dzięki za wsparcie dziewuszki.

no i niech nie zostawia śladów... bo ta dziewczyna dowiedziała się o rozrywce swojego faceta przez przypadek... zamiast w spisie adresow internetowych wejsc na onet kliknela w link nizej... i sie zalamala dziewczyna...
a jezeli podniecaja ich te pornosy to skad pewnosc ze np jak beda mieli okazje do zdrady to tez jej nie uczynia?! dla mnie ogladanie tych pornosow to zdrada... a z drugiej strony staram sie to jakos zrozumiec... pewnie gdybym byla facetem bylo by mi latwiej^^

szkoda tylko że ta historia nie dotyczy mojej koleżanki... :-( jestem z nim pótora roku... z nikim nie byłam tak blisko... i kiedyś przez przypadek właśnie kliknełam w niewłaściwy link... objecał... przyżekał... i znowu przez przypadek coś znalazłam... znowu objecał... znowu przepraszał... ja zaczełam się starać... dbać o siebie bardziej... stroić się, obciełam włosy... i znowu historia się powtarza... najbardziej boli mnie to że mi o tym nie powiedział... że mnie oszukiwał... oszukuje? że nie wiem czy teraz kiedy jest w pracy (jest barmanem) nie wykorzyta np sytuacji z jakas pijana panienka... wiem ze moze przesadzam ale na prawde nie wiem co mam o tym myslec... gdyby to byl CKM, Playboy itp. ale to fakt! i inne obrzydlistwa... zdjecia bez klasy itp. na prawde moja samoocena podupadla... nie wiem co robic... (przepraszam ze sie nie przyznalam... ale to tak cholernie boli... wolisz zeby nie dotyczylo ciebie... zeby nie dzialo sie na prawde...)

Dziękuje... kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić

Rozmawiałam z nim wielokrotnie... powiedział że wstydzi się tego co robi, że nie chce tego robić ale nie potrafi się powstrzymać... poprosił mnie żebym pomogła mu z tym skończyć... więc się starałam.. ale on i tak nie przestał tego robić... i zapytałam go wprost czy nadal cos oglada? to zaprzeczal... wypieral sie... dopiero jak powiedzialam mu zeby przyzekl na nasza milosc ze juz nic zlego nie robi to sie przyznal ze robi... Nasz zwiazek jest cudowny... czulam sie jak kobieta... tak pewna siebie... a teraz boje sie... nie ufam... tymbardziej ze z taka fatwoscia oklamywal... ja dla niego poswiecilam wszystko (zerwalam kontakt z osobami o kotre byl zazdrosny... zamknelam przeszlosc i otworzylam przyszlosc... zmienilam numer tel itp. jestem wobec niego wporzadku! za wporzadku! bo jak ide z kolezankami po miescie i one zauwaza jakiegos fajnego faceta i pytaja mnie o zdanie to ja mowie ze ja juz mam swojego jedynego... a ten mnie nie interesuje... i ja jestem wlasnie taka:( a on... od niedawna zauwazylam tez ze oglada sie za innymi na ulicy... wczesniej tego nie robil! I nie jest tak ze ja np zrobilam szlaban na czulosci itp. wrecz przeciwnie staralam dac mu z siebie jak najwiecej po to by docenil kogo ma... i wczoraj znowu znalazlam... powiedzial ze sie tego wstydzi i ze jak przestal to ogladac to sie bal ze go zostawie... Kocham go... ale nie rozumiem jego potrzeby ! tymbardziej ze on nie szuka tam inspracji... robi to wlasciwe bo nie moze sie powstrzymac... nie potrafi sie powstrzmac dla mnie! a jak ja mam sie czuc? jak on oglada filmiki... mlode, studentki, piękne, cudowne, boskie... mam 20 lat ! i przestałam czuć się atrakcyjna:(

DZIĘKUJE:* bardzo...

co do tego oceniania faceta z ulicy... ja po prostu jestem tak zakochana ze nie dostrzegam... i jakos trudno mi ocenic.
Zrezygnowałam dla niego z wielu rzeczy... nigdy go nie oszukałam itp. boli że on nie jest taki wobec mnie... i co do tej pornografi... ja właśnie boje się że to jakaś choroba... tymbardziej że zawsze wierzyłam w jego gust... na każdej płaszczyźnie (książka czy chociażby kawa) a tu mu wszystko jedno byle cycki! i na prawde to co znalazlam w historii... to aż przeraża... nie wiem jak mu pomoc... nie wiem czego powinnam wymagac... nie wiem co powinnam zrobic... nie wiem...

hehe... cyckomaniaka hehehe rozbawiałaś mnie:)
ja jestem otwarta na propozycje... i jeśli mamy na coś ochote to nie ma przeszkód by spróbować... ja właśnie dlatego jestem tak szalenie zdziwiona bo życie seksualne jest super... i gdyby mi zaproponowal obejrzenie jakiegos filmu (nie mowie o tych ktore on oglada... mysle o jakis erotykach z gornej polki a nie z dna...)  to moze i bym sie zastanowila czy nie sprobowac... ale on woli mnie oklamywac...  tymbardziej trudniej mi to zrozumieć bo na prawde wszystko bylo cudnie...
Problem tkwi w tym że rozmawiam... są jakieś ustalenia, objetnice itp. a to się nadal powtarza... mimo rozmów!
wiesz... on powiedzial ze to sie w nim zaczelo jak zaczal dojrzewac... i sie tak utrzymuje... ale cholera jasna!!! objecał!!! nie potrafi sie powstrzymac dla mnie? po za tym okres szczeniactwa już minął... jest dorosłym, odpowiedzialnym facetem... ! nie wiem czego teraz mam od niego wymagać... jak z nim rozmawiac... moze ja za szybko wybaczam? bo jak już porozmawiamy... wyjaśnimy... ja go nadal kocham... okazuje mu to... nie jestem oschła itp. wręcz przeciwnie staram się pokazać że jestem lepsza... to głupie. nie wracam do tego co uznaje za wyjasnone... ale temat / problem trwa bo on nie potrafi zrobić czegoś dla mnie... czuje że się wypalam...

Kobieta i mezczyna maja bardzo rozniacy sie stosunek to pornografii. Dla faceta to nic zlego, podczas gdy kobiete to bardzo rani. A wiec, jesli on nie widzi w tym nic zlego, to powinnas pojsc w jego kroki ( nawet jesli bedzie to przymusem) i pozachwycac sie innymi meskimi stworzeniami:) Takimi ktorych Bozia lepiej wyposazyla. Zobaczysz, czy jemu bedzie sie to podobalo. Jesli nie, to moze w koncu zroumie. Warto sprobowac. Powodzenia!

oo i juz wiecej wspolnych mysli widzisz Margot, nawet jeden odwazny mezczyzna nam tu cie odezwal- i tak jak ja sugerowalam , moze Twoj kochany sie wstydzi czegos, albo tak jak napisal ihatemyface moze marzy o czyms do czego nie chcialby namawiac Ciebie-milosc i seks uzupelniaja sie wzajemnie, jednak czasem dla niektorych ludzi seks to seks- mechanizm a milosc to cos duchowego i one sie razem nie lacza.. czasem nagosc nie jest czyms odpychajacym-bo ludzkie cialo moze byc przedstawione w sposob piekny, tajemniczy...  wiec moze Margot sprobujesz popatrzec na swojego partnera przychylniejszym okiem musisz sprobowac-jesli kochasz szczerze to sobie poradzisz :*

hmmm dziękuję za mega buziaka mega zaszczyt dla mnie wiesz Margot wydaje mi się, że chłopak naprawdę chce być z Tobą i będzie próbował walczyć ze sobą ale Ciebie potrzebuje by mu się udało.. dlatego tutaj zastosuj może mały kompromis i zgódź się na takie wyjście ale sama wybierz co chcesz oglądać a czego nie( wiem że może to być dziwne, ale może to jest najlepsze rozwiązanie-on będzie wiedział że jesteś z nim a nie przeciw niemu i może zrozumie o co Ci chodzi?!) czyli jak tam wczesniej wspominałyśmy może coś z wyższej półki, i na pewno nie szmaciana gazetka na F... którą co najwyżej można rozpalać w kominku jak ja robię wiem, że to trudne ale spróbuj to zrobić dla niego, dla Was, może jakoś Wam to pomoże

trzymam za Was kciuki! baaardzo mocno! i daj znać potem jak tam poszło i czy coś się zmieniło.. :*

zazwyczaj dlatego ze na pornosach są przeważnie dużo ładniejsze dziewczyny, inne...;)  A chłopak w związku musi cały czas przebywać i kochać się z tą samą, czasem potrzebuję odmienności,lepsze to niż skok w bok:) Tak było i będzie to już po prostu męska natura;) Jeśli ktoś mówi że z tym skończył po prostu kłamie:)

do Pawła: jezeli wg Ciebie sa ladniejsze... no to hmy...  gratuluje gustu! ^^

do na:

co polecasz?;) i dzięki za dobre rady:)

dla bardziej zainteresowanych moją sprawą <noelle > problemu nie ma... ^^ tzn nie oglada juz tego... bo pewnie ostatnio malo czasu no i ja czesciej jestem w domu ;p ale ustalilismy ze jesli juz to razem bedziemy to ogladac... po to by mi bylo latwiej to zaakceptowac etc. ale jak na razie na ustaleniu poprzestalo...

Nie skomentuje tej wypowiedzi wyzej...

Moj R tez oglada porno i tez mnie to boli i proslam, plakalam, obrazalam... nic to nie dalo. Teraz po prostu staram sie o tym nie myslec, nie pytac... Czasem mi sie zdarzy, ale to juz baaardzo rzadko. Doszlam do wniosku, ze i tak z tym nie wygram...

Wczesniej tez czulam sie mniej atrakcyjna przez to itp... ale juz mi troche przeszlo, bo wiem, ze podobam sie facetom... Wiem, ze podobam sie mojemu mezczyznie...

Hej:) witam wszystkich! ja mam ten sam problem od kilku lat... podobnie jak u Margot...  długo byłam nieświadoma i doznałam kompletnego szoku jak to odkryłam i w sumie moj chłopak też, gdy zobaczył moją reakcje. w końcu musiał mi obiecać,ze już wiecej nie bedzie... uwierzyłam.. no i niepotrzebnie.. tylko sie zawiodłam. po kilku latach udało mi sie doprowadzić do stanu,zeby o tym nie myslec, ale to ciągle wraca, bo ciągle cos znajduje. I najgorsze jest to,że on nie tylko ogląda, ale też masturbuje sie przy tym.. czuje sie niepotrzebna, nieatrakcyjna i niewartościowa ( i wiem,ze on sie nie zmieni, bo nie chce sie zmienic - tak mi w końcu powiedział. A ja z tym sie nie pogodze i zawsze będzie to wpływało na mój stosunek do niego i na moją samoocene ... tak wiec Margot, łącze się w bólu... i jak znajdzie ktoś jakiś sposób na to, to prosze o pomoc ..

Oglądanie razem nie ma sensu. Widok czy nawet sam głos mężczyzny działa hamująco na moje pobudzenie, erekcja ustaje. Mogę oglądać jedynie kobiety. Przypuszczam, że w waszym przypadku jest dokładnie tak samo (odwrotnie) i kobiety działają hamująco na wasze pobudzenie.

Jeśli chodzi o kobiety to zakochuję się w każdej która jest dla mnie miła i sympatyczna. Im mniej jest atrakcyjna, tym dłużej muszę z nią przebywać, żeby nastąpiło zakochanie (w skrajnych przypadkach to oczywiście nie nastąpi, a w każdym razie na razie nie nastąpiło). Z czasem, gdy poznaję coraz więcej kobiet kocham ich coraz więcej i to uczucie wygasa bardzo powoli (gdy z daną dziewczyną kompletnie stracę kontakt). Chyba, że kobieta się o to naprawdę "postara". A gdy już się zakocham to z każdą pragnę się kochać. Jednak zawsze najbardziej kocham tą z którą spędzam najwięcej czasu (oczywiście proporcjonalnie do jej atrakcyjności i zachowania).

Tak więc dopóki spędzacie ze swoimi chłopakami więcej czasu, niż on spędza z jakąś konkretną inną dziewczyną i nie jesteście dla niego szczególnie wredne nie macie się o co martwić. Oczywiście proporcjonalnie do atrakcyjności i zachowania. Czyli jeśli jakaś naprawdę dużo atrakcyjniejsza od was dziewczyna zacznie często umiejętnie podrywać waszego chłopaka to możecie mieć problem, no ale wtedy to chyba jednak ten chłopak nie jest dla was. Żeby tego uniknąć najlepiej od razu nie startować wyżej do swoich możliwości, (chyba że to on do was startuje - wtedy musicie zachować zimną krew) żeby potem nie było rozczarowania, a jeśli już to uczynicie i związek się rozpadnie, to pretensje możecie mieć tylko do siebie) Chyba że ta laska ma nieczyste intencje i nie zależy jej na waszym chłopaku lecz na czymś innym. Wtedy musicie mu uświadomić że nie ma u niej szans - może to nie być łatwe .

Dlaczego faceci oglądają...Kiedyś był program na ten temat.Psychologowie wyjaśnili,że czasem z ciekawości,a czasem dla zaspokojenia swoich żądz.I jest ,to dobre rozwiązanie-na spokojnie,w domu obejrzeć ,niż zaczepiać niewinne młode dziewczynki na ulicy.Albo,niestety zgwałcić kobiety.Czasem mężczyznom wystarczy tylko spojrzenie,aby poczuli i wyładowali swe seksualne napięcie.

chyba od dawna miałam z tym jakiś kłopot, nie należe do osób zbyt pewnych siebie, dlatego ta sytuacja strasznie mnie dobija. a jak jest u Ciebie Margot ?

i jak Ci to idzie? może pojdzie Ci łatwiej, skoro bylaś pewna siebie. Powiem Ci coś, co mi przez pewien okres dodało nadzwyczaj pewności siebie. kilka miesięcy temu spotkałam kolege, którego nie widziałam ponad rok, a pewien okres przyjazniłam sie z nim bardzo. Spotkałam sie z nim kilka razy, mielismy kontakt jakś czas. I wtedy po tak dlugim niewidzeniu (schudłam przez ten czas 10 kg) on poprostu nie mógł oderwać ode mnie wzroku, wychwalał mnie,ze tak ładnie wyglądam, powtarzał to za kazdym razem.. i wiesz co na kilka miesiecy nabrałam takiej energii i pewności siebie..że az dama byłam zdumiona. Potrafiłam chodzić w mini z głowa do góry, byłam zadowolona z siebie, nie myslałam o tym co robi mój facet... duzo to we mnie zmienilo.. no ale niestety czas upłynął i znów powracam do normy

hehe no tak by wychodziło Margot sama nie jestem pewna czy wiedział o wszystkim, bo to juz jakis czas temu było, no i nie miało jakiegos wiekszego znaczenia dla mnie. Twoj sposób mi się za to podoba ale ja za bardzo nie mam możliwości, bo większość czasu ja mieszkam gdzieś indziej,studiuje w innym mieście i jak sie spotykamy w weekendy, to najcześciej chcemy byc sami. No i przez to jestem skazana na to,ze bedzie to robił za moimi plecami Mi tez lekarz mówił,ze to,że to robi, nie znaczy,ze mnie nie kocha, ale sama wiesz jak to z nami... czasem ciezko myslec w ten sposób ..

Mój problem jednak się nie rozwiązał... eh...

Jestem z moim facetem prawie od 3 lat... Wiem, ze wczesniej zdarzalo sie, ze ogladal swoje... filmy, myslalam o tym, ale potrafilam to przelknac.... Od pewnego czasu jest ze mna jednak coraz gorzej... Chyba podobnie, jak u Was dziewczyny... Nie potrafie myslec o niczym innym, obserwuje jego kazdy ruch, nawet to, na kogo kieruje swoj wzrok... Nie potrafie juz nawet tego zahamowac...:-/ Po ostatniej wizycie u znajomych, gdy on nie mogl oderwac oczu od obnazonych panienek z teledyskow, postanowilam z nim porozmawiac... Powiedzialam mu szczerze o tym, co mysle, ze mnie to boli i to, ze jego zachowanie traktuje w pewien sposob jako zdrade... I to, ze mierzy na ulicy wszystkie krotkie spodniczki.... Tez mnie boli... Jego reakcja? Powiedzial mi, ze zwyczajnie patrzy sie na ludzi... Czy tam stoi jakas laska w spodniczce, albo przebiegnie wiewiorka, czy przejdzie dziadek z laska, patrzy na to wszystko w taki sam sposob... Nie wiem, mecze sie z tym i dalej kontroluje... Przebywam w domu wiecej czasu niz zwykle, chyba zeby tylko w mojej nieobecnosci nie ogladal znow swoich lektur.... Podobnie jak Ty, Margot... Mam nadzieje, ze kiedys mi to minie, poki co staram sie uwierzyc w swoja atrakcyjnosc i czesciej zakladam krotkie spodniczki, moze jak on zauwazy, ze inni ogladaja sie za mna, zrozumie to, co mnie boli???....
Ale czytajac inne watki... To chyba rzeczywiscie lezy w naturze facetow... I to wcale nie znaczy, ze nie jestesmy przez nich kochane...

Dla nich to norma, ale dla nas chore. nic nie poradzimy, każdy taki sam...

Jeśli można wtrącić....

Moim zdaniem nie można traktować tematu tak szczegółowo i dokładnie. Facet ogląda pornole bo się podnieca, rozładowuje i już. Panowie nie widzą w tym głębszej filozofii, jak myślę. Nie mają tak złożonego myślenia jak kobiety 'ogląda pornosy, tam są atrakcyjne panie, pewnie mu się podobają, pewnie ja już mu się nie podobam, coś ze mną nie tak, jestem brzydka, on mnie już  nie kocha...' i leci cały łańcuch. Moim zdaniem to niepotrzebne, bo panowie tak nie myślą. Po prostu patrzą i robią sobie dobrze, nic poza tym.