poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 120 ]

1 Ostatnio edytowany przez jablonka (2011-12-12 21:40:55)

Temat: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Witam drogie MAMUSIE te przyszłe i te obecne.... smile

dużo kobiet  boi sie porodu...tego co nieznane,tego jak to będzie czy dam rade?,jak bardzo będzie bolało!?,te pytania każdej z nas kotłują sie w głowie!  i wiele wiele innych bardziej lub mniej intymnych pytań

fajnie by było drogie kobietki gdybyście opowiedziały jak radziłyście sobie w czasie porodu..opowiedziały o tym co wam  pomogło  w trakcie całej akcji pierwszej fazy,czyli rozwierania i skracania się szyjki macicy, bo dla jednych kobiet ten etap jest najdłuższym i najbardziej bolesnym doświadczeniem...bo niestety nie w każdym szpitalu w polsce rodzace mogą skozystac z wanny z masażami...piłek drabinek i innych w naszym kraju nowosci big_smile

Mimo tych cierpień poród to piękne przeżycie...wkońcu po 9 miesiącach oczekiwania  wydajemy na świat nowe życie,cud,małego człowieczka ! ale kiedy poród sie przedłuża to myślimy,że końca nie widać i czasem zapominamy o tym po co tak cierpimy smile a kiedy już tulimy maleństwo na piersi,cały trud porodu znika smile

ja sama rodziłam 3 razy...w pierwszym porodzie byłam niedoświadczona...poród sie bardzo przedłużał i np..nie wiedziałam jak przeć! nie wiedziałam jak oddychać,skupiłam sie na bólu! co mnie zgubiło i nie potrzebnie wydłużało muj poród bałam sie..i tak naprawde nie wiedziałam co mnie czeka minuty wydawały sie wiecznością... niby czytałam gazetki...ogladałam obrazki...
szkoła rodzenia..nie zdażyłam..ciagle wydawało mi sie ,że mam dużo czasu:D w trakcie pierwszej fazy byłam bardzo aktywna..piłka,prysznic i kilometry wydreptane na szpitalnym korytarzu smile i kilka masaży szyjki-nieprzyjemne jak diabli,i w moim przypadku nieskuteczne... ale wkońcu po 30 godzinach ,i 15 minutach parcia urodziłam mojego synka Michałka... smile

Żałuje,że nie poszłam do szkoły rodzenia...bo teraz wiem,że kompletnie nie byłam przygotowana na to co mnie czeka... na pewno sa jeszcze takie kobietki które chętnie skorzystają z tego co tu naskrobiemy o tym jak sobie pomuc w czasie porodu,jak zachować sie , na co sie przygotować... podnieść na duchu i pocieszyc... nie straszyć koszmarnym porodem ! bo nie o to tu chodzi... smile

piszcie o wszystkim...........tylko nie o katorgach ! bo to nikomu nie pomoże a może tylko niepotrzebnie nastraszyć przyszła mamusie. smile

                                                                   smile smile smile   zapraszam-mamusia 3XM




                                              zapraszam !

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Jabłonko ciekawy temat poruszyłaś smile
Ja podczas swojego porodu w myślach powtarzałam sobie "nie wolno Ci się bać, strach tylko zaszkodzi, urodzisz szybko tylko musisz się sprężyć" w moim przypadku masaż szyjki który miałam robiony kilka razy na własną prośbę pomógł bardzo, warto było pocierpieć te kilka chwil bardziej , rozwarcie szło ładnie smile Sama powiedziałam położnej, ze nie chce leżeć i żeby mi powiedziała jak mogę sobie pomóc. Pozwoliła mi wstać i wykonywać ćwiczenia razem z moim mężem. Dla mnie obecność męża podczas porodu była bardzo ważna, dzięki niemu urodziłam szybciej i mniej boleśnie, i nie tylko mnie tyłek bolał hihihhi bo siedziałam mu na kolanach podczas ćwiczeń big_smile Kochane moje pamiętajcie macie prawo sobie pomóc, jeżeli nie ma w sali drabinki czy piłki zapytajcie położnych jak możecie ćwiczyć by rozwarcie szło szybciej a ból był mniejszy. Leżenie w łóżku podczas porodu jest najgorsze!

3

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

A ja tak zle przeszłam poród ze moze lepiej bym nie pisała o tym jakze fascynującym doswiadczeniu;)))mam same negatywne z nim wspomnienia...

4

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

sisi,dużo kobiet ma fatalne wspomnienia....

dlatego założyłam ten wątek smile by inne kobietki dzięki naszym radom unikneły niespodzianek smile

5 Ostatnio edytowany przez jablonka (2011-12-14 12:15:24)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

kreciku- ja też byłam z moim męzem....ale on niewiele pomógł mi fizycznie,bardziej psychicznie... smile
ważne jest każde wsparcie,czasem wystarczy kilka ciepłych słów... smile

6

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ja tam poród wspominam jakoś neutralnie. Wiadomo bolało jak ... bardzo bolało tongue no ale do przeżycia.
Był przy mnie mój partner "pomagał mi" wode podawał, i wiaterek gazetą mi robił. Wciąż pytał czy go jeszcze kocham bo nasluchał sie ze babki podczas porodu wyzywają swoich mężów od najgorszych- hehe
Piłka którą położna mi proponowała nic nie pomagala. I tak bolało i tak smile Co do skurczów, na początku źle parłam .. Ale jak załapałam to poszło ... Ja rodziłam łącznie 4 godz. smile

Życzę powodzenia przyszlym mamusiom smile

7

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

zozolku-piłka w czasie porodu nie służy do uśnieżania bulu smile skacząc na połce dziecka główka uciska na szyjke,a ta szybciej sie rozwiera... smile

8

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ze mną również przy porodzie był mąż smile i w sumie dobrze bo samo to że był dodawało mi sił a było ciężko
położna dała mi piłkę zawsze to troche lżej co jakiś czas robiłam sobie ciepły prysznic, ale pod koniec to już nic mi nie pomagało
tak samo mówi się że krzyk podczas porodu pomaga nie wiem bo położna zabroniła mi krzyczeć smile i mówiła żebym słuchała co do mnie mówi bo nie będę wiedziała co robić i faktycznie robiłam dokładnie tak jak mówiła i jakoś poszło smile

9 Ostatnio edytowany przez jablonka (2011-12-15 20:33:11)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

KICIU-JAKAŚ DZIWNA  POŁOZNA
krzyk pozwala odczuć ulge i uwolnić emocje.... dużo kobiet krzyczy podczas porodu. smile

10 Ostatnio edytowany przez malinka90 (2011-12-15 20:52:04)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

u mnie cała akcja porodowa trwała 26 h... także moge opisywać dużo big_smile Najgorsze skurcze trwały 12 h nie dostałam znieczulenia więc musiałam sama sobie poradzić jakoś. To wszystko zależy od człowieka. Inne wolą mieć przy boku partnera a drugie wolą być w samotności. Ja byłam całkowicie sama. Partner poszedł do domu więc nie dość że skurcze to jeszcze byłam zła na niego że nie jest przy mnie ale z drugiej strony wiem że kłóclilibyśmy się bo wszystko mnie drażniło jak cholera.. Ja akurat zabijałam czas myślami. Przypominałam sobie jak wyglądała moja ciąża, no i przede wszystkim nie mogłam się doczekać przyjścia na świat dziecka. Wyobrażałam sobie jak będzie wyglądać, kiedy wyjdziemy na spacer i takie tam.. Inną myślą było takie myślenie że jak miałabym pistolet to strzeliłabym sobie w łeb bo skurcze mnie wykańczały. Jednak jeśli miałabym przeżyć jeszcze raz poród zgodziłabym się bez wahania. To najwspanialsze uczucie, ta cała faza przyjścia na świat dziecka. Ja również nie umiałam kompletnie przeć.. po 50 minutach zrobiono mi cesarkę.. Na szczęście na sali włączono mi muzykę więc mogłam trochę się rozluźnić choć trudno mówić tu o relaksie gdy czujemy jakby nas rozdzierało. Ja miałam w dodatku skurcze które przeszły na kręgosłup więc była to gehenna ale moment gdy przy porodzie słyszymy pierwszy płacz dziecka jest bezcenny. Aż się popłakałam wtedy wink

Kicia - mi również położna nie kazała krzyczeć powiedziała że wtedy źle przebiega akcja porodu..

11

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ja rodziłam 21 godzin.od samego poczatku miałam mocne skurcze,miałam pełne rozwarcie ale dziecko nie schodziło w dól nad ranem zrobili mi cesarke. skurcze były straszne to był muj  pierwszy i ostatni poród

12

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

ja w trakcie parcia nie krzyczałam smile to była wielka ulga.....ale w trakcie skurczy kiedy juz myślałam ,że zwariuje owszem... smile

13

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

a ja rodziłam w szpitalu, gdzie nie było możliwości skorzystania z piłki czy z prysznica (pomyślicie, że średniowiecze), ale mnie to wcale nie było potrzebne.. może jestem dziwna, ale nie bolało AŻ  tak bardzo.. ja krzyczałam podczas parcia mimo, że położne mi zabroniły, ale to jakoś samo poszło.. byłam sama i bardzo się z tego cieszę.. swój poród wspominam bardzo mile, a wszystko trwało bardzo krótko (od skurczy właściwych do urodzenia 50 min) ale w szpitalu byłam 8 godzin wcześniej.. mi pomagało myślenie o "niebieskich migdałach", liczenie od skurczu do skurczu, patrzenie za okno..

14

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ewelina nie mów tak że to twój ostatni poród, bo raczej tak nie myślisz smile a za jakiś czas znowu będziesz trzymać w ramionach słodkie maleństwo smile

15 Ostatnio edytowany przez SweetHarmony (2011-12-16 10:21:39)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Hmm mnie pomagała zmiana pozycji i "studenckie dobre słowo" i wsparcie.Regulacja oddechu dawała mi dużą ulgę i właściwie to tak z perspektywy czasu wydaje mi się że nieźle sobie poradziłam ;D

Nie krzyczałam ale psioczyłam pod nosem wiec niewiem co lepsze było dla słuchaczy smile Pamietam ze w trakcie parcia zapierałam sie nogami o takie podpórki a rękoma łapałam sie z tyłu fotela za taką obręcz bo rodziłam na fotelu a nie na płaskim łóżku i to tez mi pomagało.
Generalnie nie wspominam jakos źle swojego porodu bo chociaż byłam bardzo zmęczona i obolała to nie bałabym sie rodzic kolejny raz

16

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

no i super- ciesze śię,że piszecie o tym ! smile

17

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ah przypomniało mi się, że regulacja oddechu mi bardzo pomagała smile położna powiedziała jak oddychać smile

18

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
Krecik84 napisał/a:

Ah przypomniało mi się, że regulacja oddechu mi bardzo pomagała smile położna powiedziała jak oddychać smile

Oddech jest bardzo istotny tak samo jak zmiana pozycji smile

19

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
SweetHarmony napisał/a:
Krecik84 napisał/a:

Ah przypomniało mi się, że regulacja oddechu mi bardzo pomagała smile położna powiedziała jak oddychać smile

Oddech jest bardzo istotny tak samo jak zmiana pozycji smile

To prawda smile najgorsze co można zrobić to leżeć na łóżku
jeśli tylko na sali jest piłka , czy barierki to trzeba je wykorzystać każda pomoc się przydaje zwłaszcza ta psychiczna smile

20

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Szczeze to już drugi raz nie chce bawic sie w pieluchy.chcemy miec jedynaczke

21

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Ja rodziłam 12h. Pojechałam do szpitala gdy miałam rozwarcie na 4palce po 10h miałam rozwarcie na 7palców...Dostałam kroplówkę na przyspieszenie i po 2h było rozwarcie na 8. I nie dałam rady, miałam cesarkę. Był ze mną mąż i widział jak się męczyłam i powiedział że na jednym zaprzestniemy smile Ogólnie źle wspominam poród. Nikt mi nie pomógł w porodzie, zadnych piłek nie było itd.

22 Ostatnio edytowany przez Maugosias (2011-12-16 16:08:13)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
jablonka napisał/a:

Żałuje,że nie poszłam do szkoły rodzenia...bo teraz wiem,że kompletnie nie byłam przygotowana na to co mnie czeka... na pewno sa jeszcze takie kobietki które chętnie skorzystają z tego co tu naskrobiemy o tym jak sobie pomuc w czasie porodu,jak zachować sie , na co sie przygotować... podnieść na duchu i pocieszyc... nie straszyć koszmarnym porodem ! bo nie o to tu chodzi... smile

Ja nie mam możliwości chodzenia do szkoły rodzenia; czy żałuję? Hmmm... Czasem troszkę, ale i tak wiem, że każdy poród przebiega inaczej. Szkoła rodzenia przygotuje kobietę do porodu tylko w pewnych aspektach, ale i tak nie do końca. Mi pomagają w przygotowaniach historie kobiet - bo są faktyczne, prawdziwe, a nie hipotetyczne

23

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Dużo zależy też od personelu szpitala, u mnie każdą rodzącą traktowali jako 'zło konieczne' darły się na nas i nic nie pomagały.

24

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Dokładnie wiele zależy od szpitala i personelu. Na mój szpital wiele kobiet narzekało, że to rzeźnia itp, ale ja trafiłam na takie położne, że ze świecą szukać smile nawet kawę mojemu zrobiły 2 razy smile

25 Ostatnio edytowany przez SweetHarmony (2011-12-16 22:00:23)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

A czy któras z was rodziła w Jordanie w Łodzi?Tego szpitala juz właściwie nie ma, to znaczy połoznictwa w nim nie ma a ja wspominam go bardzo ciepło i z pewnym rozrzewieniem i zastanawiam się jakie zdanie mają o nim inne kobiety  wink)

26

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

hmm.... ja to kompletnie nie byłam przygotowana na ten ból..... miałam podawane oksy kilka razy...skurcze jak gromy a szyjka nie rozwierała sie... może jakbym poszła do szkoły rodzenia..dowiedziała bym sie..,że taka sytuacja mogłaby zaistnieć... a tak...trwało to i trwało....

27

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

ja nie z łodzi..

28

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Kilkanaście godzin męczarni ale za to jaki skarb zyskujemy smile

29

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

i o to chodzi <:<

30

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

ja rodzilam 2 miesiace temu. nie mam jakichs zlych wspomnien. caly porod trwal 3 godziny wiec szybko smile mialam bole krzyzowe wiec te ostrzejsze ale dalam rade ! smile to nic strasznego jak myslalam smile

31

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

MsDominisiek---------gratuluje ! to exspresem... ! super... i jak dzieciątko?

32

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

dziękuje smile dzidzia zdrowa , wszystko jak najbardziej okej smile wiec z porodu jestem nawet zadowolona . bo jak niektore kobiety opowiadaja ze rodzily po 12 godz to mnie to przeraża...

33 Ostatnio edytowany przez jablonka (2012-01-05 21:49:33)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

hihi...ja 30 godzin z 1, 12 z drugim ,3 płatne cc

a co urodziłaś.... ? ile waży maleństwo ? zapraszam do netkafejki przyszłych mam

hihi...no tak już jesteś...

34

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

urodzilam synka , wazyl 2870 smile

35

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

gratuluję...opisz nam poród smile jak chcesz i napisz coś więcej o Maluszku smile
buziaki dla was smile

36 Ostatnio edytowany przez girl90 (2012-01-13 14:41:45)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Najlepiej przeć przy skurczach? wtedy szybciej idzie?

37 Ostatnio edytowany przez SadCryingWoman (2012-01-13 14:50:48)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

He.. he..
Ja rodziłam 3 razy smile
Pierwszy poród masakra yikes
Myślałam, że umrę.
Jestem szczupłą osobą, syn ważył prawie 4kg.
Czułam, że mnie rozrywa na części.
Złudzenie smile
Dałam radę!
Ale przy kolejnym porodzie, gdy skurcze dały się we znaki, wzięłam 2 tabletki przeciwbólowe i poród był zaj.... lekki wink urodziłam sama nie wiem kiedy. Bóle były, ale o wiele słabsze, wytrzymalne ,jak przy miesiączce.
Przy następnym zrobiłam to samo tongue i było tak samo lekko jak przy drugim porodzie smile

38

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

hehe...gdyby tabletki przeciwbólowe działały,każda kobieta by stosowała...i nikt nie narzekał by na ból... smile

39

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

coś Ci się kochana pokręciło z tymi tabletkami.

40 Ostatnio edytowany przez SadCryingWoman (2012-01-13 17:40:54)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
jablonka napisał/a:

coś Ci się kochana pokręciło z tymi tabletkami.

Nic mi się nie pokręciło! Próbowałaś?
Bo ja tak i kilka koleżanek też, więc wiem co piszę hmm

Jaki sens zmyślać?
Żaden!

41

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

CHCESZ POWIEDZIEĆ ŻE TABLETKI PRZECIWBÓLWE DOSTĘPNE W APTECE BEZ RECEPTY UŚNIEŻAJĄ BÓL W TRAKCIE SKÓRCZY???????????? hahahah dobre,bez obrazy ale to kompletna bzdóra.

42 Ostatnio edytowany przez SadCryingWoman (2012-01-13 18:05:44)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
jablonka napisał/a:

CHCESZ POWIEDZIEĆ ŻE TABLETKI PRZECIWBÓLWE DOSTĘPNE W APTECE BEZ RECEPTY UŚNIEŻAJĄ BÓL W TRAKCIE SKÓRCZY???????????? hahahah dobre,bez obrazy ale to kompletna bzdóra.

hahahah BZDURA jak już hmm
Tabletki przeciwbólowe są na receptę tak? Czy ja napisałam, że uśmierzające skurcze? Napisałam po prostu o tabletkach przeciwbólowych.

Jezu!
Gdzie ty do szkoły chodziłaś? Masz w domu słownik?
Boże.............
Masakra!
W ogóle to bye!

Sorry, może cierpisz na dysortografie hmm
Co nie znaczy, że musisz tutaj wrzeszczeć smile

43

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

tak cięrpię smile i  niecierpie ludzi takich jak ty... chyba rozum również Ci te tabletki uśnieżyły. :s

44 Ostatnio edytowany przez SadCryingWoman (2012-01-13 18:14:46)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy
jablonka napisał/a:

tak cięrpię smile i  niecierpie ludzi takich jak ty... chyba rozum również Ci te tabletki uśnieżyły. :s

Nikt Ci nie mówi, że musisz cierpieć takich jak ja, pępku świata smile
Współczuję Twoim bliskim!
Żegnam!
Strasznie pyskata jesteś, i to nie Twoja zaleta, lecz wielka wada!

"uśnieżyły" OMG!

45

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

:I

46

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

po pierwsze napisałam,że tabletki bez recepty... czytaj uważnie.
po drugie, nie ja jestem niemiła tylko TY.

47

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

SadCryingWoman smile smile smile

48

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Hej kochane,co to za kłotnia,no mnie tak bolało ze zadne tabletki by nie pomogły;)))))ale teraz wypróbuje wszytkiego i jak sie zacznie nażre sie apapu haahh wszystko bylo tego nie czuc;)dam znac w sierpniu;)

49 Ostatnio edytowany przez plusza24 (2012-01-13 20:28:18)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

sisi i na pewno będzie Ci się tak bosko się rodziło jak SadCryingWoman lol lol lol
i uważam , że SadCryingWoman przesadziła... co to za teksty , że współczuje bliskim? hmm a może Twoim trzeba współczuć ???  Bezczelne jest to co napisałaś!!!!!!!!

50

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Pluszka no oby!!mysle ze poprostu SadCryingWoman czula mniej bólu nie przez tabletki a temu ze kolejne porody sa lżejsze jednak,tzn ja tak mysle i mam taka nadzieje;)))tyle ze ja mam bole krzyzowe i apap pewnie nie pomoze;))))))

51

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Sad no cóż chyba pomyliłaś wątki hmm jak chcesz sobie pogadać o ortografii to zapraszam na konkurs ortograficzny wink
a co do Twojego porodu to jeżeli rzeczywiście brałaś tabletki przeciwbólowe podczas porodu to mogłaś zaszkodzić swoim dzieciom hmm a sobie nie pomogłaś ,raczej to były lżejsze porody. Przeciwbólowe środki podaje lekarz dożylnie podczas porodu i niewiele pomagają ...

52

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

właśnie sisi!!! ja miałam bóle krzyżowe i wcale mnie tak nie bołało! parte miałam i jeszcze myśłałam , że to nie te skurcze jeszcze lol także tu chodzi raczej o rodzaj porodu a nie o tabletki przeciwbólowe!!! I tak jak krecik napisała! ja bym nie wzieła tabletek z obawy , że zaszkodzę dziecku! jest proces porodu... który różnie idzie etapami... proces tak  naprawde nie znany dla nas.. bo nie wiemy co się dzieje z maluszkiem... z nami to wiemy ,że nas boli... i tabletki przeciwbólowe? yikes ja bym nie zaryzykowała w taki sposób.... za bardzo bym się bała o dziecko!!! Bo przynajmniej mnie , nie wiem jak inne kobiety podczas porodu interesowało dziecko... żeby się zdrowiutkie urodziło i zeby było wszystko ok! I zgadzam się z krecikiem! Nieraz silne znieczulenie nie zadziała na 100% tylko czują kobiety mniej bolące skurcze  a zwykle tabletki? yikes Może to był  iBuprom max lol szybko i celnie trafia w ból lol

53

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

tez mialam bole krzyzowe , ale jakos przezylam smile a do 6 cm w ogole nie czulam skurczy smile
lekarze w szoku byli smile

54

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

MsDominisiek.... smile nie czułaś skurczy? czy do 6 cm,nic nie bolało? smile

55

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

do 6 cm nie czulam w ogole skurczy. robili mi usg i pani sie pyta czy cos czuje a ja ze nie a oni wszyscy oczy na mnie... hehe

56

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

MsDomisiek ty to jakis ewenement jestes,ja czulam skurcze od samego poczatku i myslalam ze umre przez te pare godzin!.....nie no,nie wierze...

57

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

MsDominisiek yikes serio..nie czułaś bólu w trakcię skurczy...az do 6 cm?????????

jak fajnie??? czym,żeś sobię zasłużyła na taki luksus big_smile

58

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

MsDominiczek kurcze tylko pozazdrościć smile ja od pierwszych skurczy wszystko czułam yikes masakra byłam wykończona dobrze że był ze mną mąż zawsze to jakieś wsparcie smile

59 Ostatnio edytowany przez jablonka (2012-01-15 21:24:47)

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

powiem wam,że takie wsparcie ze strony męża naprawde dużo daje... Nawet jeśli macie obawy przed rodzinnym porodem..warto je przełamać choćby ze względu... na takie powody jak :
wiadomo jeśli rodzimy pierwszy raz..i poród trwa długo..a opiekę jaka mamy w naszych szpitalach sad często jesteśmy pozostawione sobie(i to nie chodzi o to by położne czy pielęgniarki głaskały nas po głowie)
taki partner zawsze podtrzyma nas na duchu... coś powie odezwię sie coś poda, pomoże iść do łazienki ( z czym prosić o pomoc pielęgniarki,zawsze pomogą,ale z łaską często) piją kawe .... albo dużo rodzacych..( i się nie rozerwie) czas szybciej płynie smile i co najważniejsze..majac kogoś przy porodzie..lekarze i pielęgniarki,wiedza,że ktoś na nich patrzy... smile ktoś kto nie jest omotany bólem w trakcie skurczy i jest bardziej przytomny.. smile Ja przy swoim porodzie miałam męża.. i to on kontrolował sytuację,kiedy lekarzą i położnym wydawało się że wszystko w porządku-i tak ma być,a wcale tak nie było ( zemdlałam 3 razy z wycieńczenia ) maż szybko postawił cały personel na nogi smile

60

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Jabłonko wszystko fajnie,tylko nei kazdego na to stac,u nas sie płaci 500zł.....za poród rodzinny;(

61

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

ja rodzilam z mezem za darmo smile
moze to rodzinne jakies ze mialam lekki porod, moja mama tez szybko mnie urodzila tongue hehe
no wycierpialam sie troche w ciazy wiec moze to byla rekompensata za to ze nie czulam do 6 cm nic big_smile

62

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

jaaaaaaaaaaaaa Sisi to kradzież w biały dzierń 500zł yikes ja rodziłam w Opocznie i jest 100zl i bardzo się ciesze że mąż był ze mną

63

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

A ja wam dodam co do porodów rodzinnych ze jestem z Kozienic i u nas od 2 lat niepobiera sie juz opłaty za porod rodzinny. Ja rodzilam 4 lata temu i wtedy musialabym zaplacic 500zl, a teraz juz jest za darmo chodz . bede rodzic w maju drugi raz wiec ciesze sie ze fktos moze ze mna byc, chodz napewno niechcialabym meza przy porodzie wole zeby siostra ze mna byla smile

64

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

sisi--------ja nikomu nie narzucam nic smile nawet jeśli kogos stać smile chodziło mi raczej o wsparcie...

65

Odp: poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

laski---------- poród to intymne wydarzenie... Każda z nas zrobi tak jak będzie chciała.. smile jak będzie się czuła.. smile Ja wogóle nue myślałam przed porodem o tym,że mąż zobaczy mnie tam na dole..taką rozdziawioną big_smile ----TAK NIE BYŁO---w tej końcowej fazie mąż stoi przy naszej główce.. smile dołem zajmuję się położna i lekarz smile

Posty [ 1 do 65 z 120 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » poród-jak sobie radzić w trakcie skurczy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024