Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 420 ]

1 Ostatnio edytowany przez busiu (2011-09-01 15:17:58)

Temat: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

...jeśli tak, to wolelibyście partnera bardziej czy mniej doświadczonego od siebie?

Czy jest coś, czego nie potrafilibyście zaakceptować z przeszłości partnera (np. trójkąt, seks grupowy, prostytucja, zbyt duża ilość jednonocnych przygód, seks bez miłości, no co tam Wam przyjdzie do głowy)?

Ja do tej pory byłam zwolenniczką seksu tylko z miłości, długo utrzymywałam celibat wbrew pożądaniu, "nie rozmieniałam się na drobne", a teraz mam wątpliwości, czy to w ogóle miało sens. Może trzeba było szaleć, próbować, wyszumieć się? Mój chłopak wcale nie ucieszył się z tego, że tak dbałam o swoją cnotę, wręcz przeciwnie- stwierdził, że to nie ma dla niego znaczenia czy miałam przed nim kogoś, czy nie.

Jak to jest z Wami?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Jeżeli chodzi o przeszłość partnera, czy seksualną, czy jakąkolwiek to nie ma kompletnie znaczenia smile

Ale jak wspomniałaś seks grupowy, trójkąty i inne pierdoły nie wchodzą w grę...

Noo wayy wink tongue

3

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
busiu napisał/a:

Jak to jest z Wami?

W kwestii doświadczenia szczerze mówiąc niewiele mnie to by chyba interesowało ( o ile ona nie miałaby nic przeciw mojej przeszłości ... a właściwie jej braku ). Co do drugiego pytania - trójkąt i seks grupowy jakoś mi się nie widzi, prostytucja tak samo, jednonocne przygody ... hm ... to już jest i dość śliski i bardzo, bardzo indywidualny temat ( jeśli to wszystko było spowodowane jakimiś popędami bądź pragnieniami a nie po pijaku np: to po takiej szczerej rozmowie myślę że nie byłby to dla mnie problem nie do przeskoczenia ( no chyba że to było na zasadzie byle gdzie, byle z kim, bez zabezpieczenia, ryzyko chorób wenerycznych i te sprawy ).

Ja bym tylko chciał mieć dziewczynę szczerą, otwartą, taką którą mógłbym pokochać i zaakceptować i vice versa, zdrową, wolną od "wener" i tyle w kwestii seksualności chyba. Myślę że to nie są jakieś wielkie wymagania.

4

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Mój partner miał 3 partnerki przede mną, a ja miałam 1 partnera.
On zaakceptował moją przeszłośc i ja jego również. Zero pretensji, wszystko okej.

Natomiast nie potrafiłabym zaakceptowac:
- więcej niż 6 partnerek seksualnych
- przygody na jedną noc
- dziwki i tym podobne.

5

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Juliette napisał/a:

- więcej niż 6 partnerek seksualnych

Ale dlaczego akurat 6 a nie np: 10 czy 2? Serio, ciekawi mnie to. big_smile

6

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
Juliette napisał/a:

- więcej niż 6 partnerek seksualnych

Ale dlaczego akurat 6 a nie np: 10 czy 2? Serio, ciekawi mnie to. big_smile

To samo pomyślałam...

7

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Ja jak poznałam swojego obecnego partnera to miał z 4 partnerki Ja jestem jego 5 z którą jest najdłuzej bo az 4 lata ...Natomaist moj obecny partner jest moim 3 partnerem...
Ale jakos nigdy nie wypytywalismy sie o zycie sexualne z poprzednimi partnerami bo ani on ani Ja nie lubimy wracac do przeszłosci...bo po co rozgrzebywac cos czego juz nie ma..

Nigdy sie nie zastanawiałam czy chce miec partnera bardziej czy mniej doswiadczonego ..dla mnie wazniejsze były inne aspekty jak wnetrze zachowanie kultura inteligencja itp..I jako ze nie zmienialismy partnerów jak skarpetki co rusz to inna lub inny to nasze doswiadczenia były normalne...Ale przez te 4 lata uzupełniamy sie wspolnie ..poprzez spełnianie fantazji itp...

I szczerze mowiac nigdy bym sie nie zgodziła i napewno sie nie zgodze na sex w trójkacie o czym moj partner doskonale wie ze wszystko wchodzi w rachube tylko nie rójkąty czworokąty czy sex grupowy....

8

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Gdyby moja potencjalna partnerka miała 2549 partnerów lub więcej, to prawie na pewno bym podejrzewał, że traktuje mężczyzn jedynie jak dostarczycieli przyjemności i się w związek nie pakował jednak. Do pewnej granicy przeszłość nie ma znaczenia.

9 Ostatnio edytowany przez NieInteresujSie (2011-09-01 16:23:47)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

nie mowie o mojej przeszlosci seksualnej, ewentualnie jesli zostane przycisniety, ale wtedy zatajam rzeczy ktore moim zdaniem nic nie wniosa, a tylko zaszkodza. po co mowic cos po czym z gory wiadomo ze osoba ktora kocham poczuje sie zle ?  po co ma sie porywnywac, dreczyc sie pytaniami na ktore tak naprawde nie chce znac odpowiedzi, czy jakas byla lepsza w lozku, czy miala wieksze piersi, byla zgrabniejsza. szczerosc ? to musze powiedziec prawde, a tego w zyciu nie zrobie ;p to jest przeszlosc, ktora w zaden sposob nie wplywa na jakosc zwiazku, jasne, moze mnie uksztaltowala i parnerka powinna to wiedziec, ale szczerosc jest przereklamowana, a juz tym bardziej jesli chodzi o przeszlosc. takie wyznania moim zdaniem utrudniaja dobra relacje. duzo osob przyznaje sie do ilosci parnerow np 3 ale juz jak facet spyta ( a czesto pyta wink ) ktory byl lepszy w lozku, czy tez rozmiary, to juz takie szczere niektore nie sa wink sa rzeczy ktore sa przeszloscia i nie trzeba ich wcale mowic, powiem wiecej, zatajenie prawdy jest uzasadnione wink i rowniez nie pytam, chyba ze sie upiera to staram sie skrocic rozmowe do minimum, i bron boze nie wnikam w szczegoly.

10

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

mój narzeczony miał dużo dziewczyn przedemną uprawiał seks z miłości ale także bez często na dyskotekach jednorazowa przygoda , powiedział mi o tym ponieważ  nie mamy przed sobą tajemnic , a ja kochałam się tylko z miłości z jednym i jemu to nie przeszkadzało i stwierdził że dobrze że się szanuje nasz pierwszy raz był po pewnym czasie jak oboje zakochaliśmy się w sobie , rozmawialiśmy o trójkącie ale ja i on nie chcemy wprowadzać 3 osoby do naszego łóżka tak samo seks grupowy nie wchodzi w grę , wieczory spędzamy sami razem tylko we dwoje to jest czas tylko dla nas smile

11

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Wow., Zdziwił mnie ten post.
Ja nie mogłabym RACZEJ ( bo pewności nigdy nie ma ) zaakceptować takiego, który był u prostytutki. To byłoby dla mnie przykre, że musiał płacić za usługę i jeśli miałabym z nim wejść w związek, to tylko wtedy, gdybym była pewna, że to naprawdę przeszłość, to może, choć nie wiem czy takie obrzydzenie pozwoliłoby mi.
Wyszło tak, że mój były to był prawiczek, mój facet miał tylko jeden epizod seksualny, więc też bliżej mu do prawiczka, jednak jeżeli byłby bardziej doświadczony , to uważam, że na obecnym etapie zaakceptowałabym to i liczyłoby się to co tu i teraz.
Co do mojego podejścia do seksu, to nie zmieniło mi się. Dla mnie nadal istnieje seks tylko z miłości.
Widzę busiu, że Ty uprawiałaś seks tylko z miłości, chyba tylko dlatego, że uważałaś, że wtedy będziesz bardziej pożądana przez facetów. To tu się różnimy. Bo ja , gdybym miała ochotę na seks bez miłości, to bym go spróbowała, a sęk w tym, że wizja takiego seksu nigdy mnie nie kręciła , dlatego nie robiłam tego na pewno, żeby facet uznał, że jestem fajna.

12

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
Juliette napisał/a:

- więcej niż 6 partnerek seksualnych

Ale dlaczego akurat 6 a nie np: 10 czy 2? Serio, ciekawi mnie to. big_smile

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

13

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Dla mnie ma to ogromne znaczenie....

Wiem o wiele za dużo... Moj facet mial wiele kobiet przede mna, nie tylko z milosci, i do tego zone... ;/ Znam tez kilka pikantnych szczegolow z jego zycia intymnego, o ktorych wolalabym nie wiedziec. Gdybym wiedziala ze bede z nim tworzyc rodzine nie rozmawialibysmy nigdy o tym... Sama jestem sobie winnna, bo czasami to ja ciaglam za jezyk, a teraz zaluje ze wiem AZ TYLE...

A tak na marginesie, ja mialam tylko jednego faceta i teraz mam drugiego obecnego i na cale zycie smile a on? Nie napisze bo wstyd mi troche big_smile

14

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Juliette napisał/a:

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

No i? Chcesz układać sobie życie pod ogólnokrajową statystykę? Stosunek / związek związkowi nie równy. A jak ktoś był w kilku związkach w których był seks to co? Mimo tego że jest i przystojny i dojrzały i ma bogate wnętrze to chcesz kogoś takiego skreślać / piętnować bo miał więcej partnerów niż statystyka przewiduje?

15

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Dla mnie ma znaczenie przeszłość partnera, także seksualna gdyż to jakich dokonywał wyborów, jak postępował pokazuje mi jakim był, a może i wciąz jest człowiekiem, jakie wyznaje wartosci, jakie ma podejście do związków, intymności.

Gdybym miała do czynienia z chłopakiem, który jedynie zaliczał, nie przepuszczał żadnej okazji i miał mnóstwo partnerek to obawiałabym się, czy on potrafiłby stworzyć trwały związek i wytrwać z jedną partnerką. Albo chłopak, który  brał udział w seksie grupowym - też bym się obawiała, że prędzej czy później znów będzie chciał tego spróbować. Ja natomiast nie preferuje takich urozmaiceń zatem po co  to sobie komplikować?

Wolałabym partnera nieco bardziej doświadczonego niż ja.
Jednak chciałabym abyśmy wyznawali podobne wartości i podobnie się zgrali także w kwestiach seksu.

Nie chcialabym mieć mężczyzny rozwiązłego, który zaliczałby wszystko co miał w zasięgu. Mężczyzny, który uczestniczył w trójkątach, seksie grupowym, korzystał z prostytucji. Męzczyzny, który jak nałogowiec wyszukiwałby tylko znajmosci na seks. Wyhaczał w dyskotekach na jednonocny seks.
Jestem w stanie zrozumieć, że będąc młodym chłopakiem mógł mieć jakomś przygodę  - jednorazowy seks. Czy też seks bez miłości tylko dlatego, że jakomś tam lubił i była fajna.
Jeśłi zaś był z kimś związany to raczej naturalne, że z tą osobą miał seks.

To może dziwne ale faktycznie jeśłi miałby 5, 6 partnerek to jakoś jeszcze normalnie bym to przyjęła. Ale gdyby było ich bliżej 10 i więcej to już miałabym jakieś opory. Najlepiej aby było ich jak najmniej.
W każdym razie dla mnie ważne byłoby to czym się kierował decydując się z kimś na seks. Wazne jest dla mnie jakie chłopak ogólnie ma podejście do seksu, zwiazków.

Uważam, że nadmierna szczerość, zdradzanie intymnych szczegółów jest niewłaściwe. Nie chciałabym wiedzieć i nawet nie  pytałabym w jaki sposób robił to z jakomś tam z przeszłości, albo np. jakie piersi miala była itp.

16

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Dla mnie jest istotna pod względem tego czy miał przygody w trójkącie, seksie grupowym itp. Jednorazowe wyskoki są dużym minusem. Ale seks w związku, jest dla mnie normalną sprawą. Nawet jeżeli miał kilka partnerek.
Przykre jest to busiu, jak potraktował Cię Twój chłopak. Powiedział, że jego to nie obchodzi. Mój chłopak także po roku związku nie zapytał mnie o moje poprzednie doświadczenia seksualne. Jego także to nie obchodzi, chociaż tego nie powiedział. Może powinnam się cieszyć, ale niekoniecznie tak jest. Wolałabym z nim odbyć szczerą rozmowę na ten temat, bo ja o jego przeszłości niewiele wiem.

17

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

A za to mój był trochę zazdrosny, że był ktoś przed nim tongue.

18

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
enya napisał/a:

Wolałabym partnera nieco bardziej doświadczonego niż ja.

Ale dlaczego wolałabyś bardziej doświadczonego od siebie?

Co do reszty posta - owszem ale kij ma dwa końce - nie wiedząc absolutnie nic / niewiele też można się wpakować na minę bo np: po czasie dowiesz się o seksie bez zabezpieczenia ( choćby choroby ), braku higieny czy towarzystwie z grupy ryzyka i tak dalej.

19

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Przeszłość seksualna mojego partnera ma dla mnie znaczenie tylko takie, że chciałabym o niej wiedzieć. Tak jak napisała Enya - to daje pewne wyobrażenie o człowieku. Właściwie potrafię wymyślić tylko dwie rzeczy, których nie mogłabym zaakceptować: nie umiałabym zaakceptować gwałtu i faktu, że facet zdradzał swoją żonę/partnerkę. Cała reszta, łącznie z prostytutkami, trójkątami i innymi orgietkami nie ma dla mnie znaczenia, pod warunkiem, że miałabym podstawy wierzyć, że jest to już tylko przeszłość. Może dlatego, że sama nie jestem święta?

Busiu, jeśli jesteś zwolenniczką seksu z miłości to jakie ma znaczenie to, co powiedział Twój chłopak? Przecież to, co nazywasz cnotliwym życiem powinno być Twoim wyborem, Tobie sprawiać satysfakcję i radość, być zgodne z Twoimi przekonaniami... Chyba nie chcesz powiedzieć, że żyłaś sobie "cnotliwie" tylko dlatego, żeby Twój przyszły partner mógł Ci za to ołtarzyk wystawić? To Ty masz być z tego dumna przed sobą, a nie oczekiwać pochwał.

20

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

To też ważne! Nie chciałabym być z kimś kto już kiedyś zdradził.

21

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
Juliette napisał/a:

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

No i? Chcesz układać sobie życie pod ogólnokrajową statystykę? Stosunek / związek związkowi nie równy. A jak ktoś był w kilku związkach w których był seks to co? Mimo tego że jest i przystojny i dojrzały i ma bogate wnętrze to chcesz kogoś takiego skreślać / piętnować bo miał więcej partnerów niż statystyka przewiduje?

hej, hej troche dystansu. To miało by raczej zartobliwe niż na serio wink
Po prostu przeszłosc jest dla mnie wazna, bo duzo mówi o człowieku, jego stosunku do kobiety itd.
Nie chcę miec faceta takiej męskiej dziwki.

22

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Mnie to obojętne, może być i mniej doświadczony i bardziej. Pierwszy facet byl prawiczkiem, ja dziewica i swietnie dogadywalismy sie w lozku. Obecny partner mial kilka przygód z paniami przede mna, ok 5, a on jest moim drugiem chłopakiem, z którym sypiam. Nie narzekam i nie przeszkadza mi to w ogole:) w sypialni jest cudownie poza malymi niedoskonalosciami, ktore się wytnie big_smile

23

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Szczerze? Nie mam pojęcia ile dokładnie partnerek mój mąż miał przede mną, może trzy, może dziesięć, doprawdy nie pytałam, nie miało to dla mnie znaczenia, nieważna jest przeszłość, ważne jest to, co dzieje się od chwili kiedy postanowił być ze mną. Owszem- trójkąty, orgie, prostytucja- to wszystko daje pewien obraz człowieka i pojęcie o jego seksualności, niemniej nie dam sobie uciąć ręki czy aby na pewno nigdy tego nie próbował, wiem natomiast, że nic nigdy nie wzbudziło mojego niepokoju, wiem jakie wyznaje zasady i wartości, jak podchodzi do związku i instytucji małżeństwa, to mi w zupełności wystarczy.

24

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Olinka napisał/a:

Szczerze? Nie mam pojęcia ile dokładnie partnerek mój mąż miał przede mną, może trzy, może dziesięć, doprawdy nie pytałam, nie miało to dla mnie znaczenia, nieważna jest przeszłość, ważne jest to co dzieje się od chwili kiedy postanowił być ze mną. Owszem- trójkąty, orgie, prostytucja- to wszystko daje pewien obraz człowieka i pojęcie o jego seksualności, niemniej nie dam sobie uciąć ręki czy aby na pewno nigdy tego nie próbował, wiem natomiast, że nic nigdy nie wzbudziło mojego niepokoju, wiem jakie wyznaje zasady i wartości, jak podchodzi do związku i instytucji małżeństwa, to mi w zupełności wystarczy.

i to jest moim zdaniem prawidlowe podejscie.

25

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Ma. Raz, że wolałbym ją poznać, dla własnego bezpieczeństwa, a dwa - choroby. Nawet jeśli nie była w tzw. "grupie ryzyka" nie może poświadczyć za każdego partnera z kolei ( a zarazem wcześniejszych partnerów exa ) big_smile Cholernie to zamotane, ale wychodzę z założenia, że uprawiając seks z jedną osobą, to pod względem zagrożenia jest tak, jakbym robił to z jej wcześniejszymi partnerami wink Może i zakrawa to trochę na paranoję, ale nabawić się czegoś łatwo, tylko później gorzej... Lepiej przesadnie uważać, niż ufać na słowo i żałować wink Dlatego też, jeśli ktoś miałby większą ilość partnerów, to raczej warunkiem byłoby wspólne przebadanie się, nie jestem hipokrytą. Więc u mnie warunki są dwa wink
1. Brak tajemnic z przeszłości,
2. Pewność zdrowia i bezpieczeństwa smile

Nawiasem mówiąc, miałbym lekkie trudności z zaufaniem do kogoś, kto kiedyś zdradził.

26

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
asmo napisał/a:

Cholernie to zamotane, ale wychodzę z założenia, że uprawiając seks z jedną osobą, to pod względem zagrożenia jest tak, jakbym robił to z jej wcześniejszymi partnerami wink Może i zakrawa to trochę na paranoję, ale nabawić się czegoś łatwo, tylko później gorzej... Lepiej przesadnie uważać, niż ufać na słowo i żałować wink Dlatego też, jeśli ktoś miałby większą ilość partnerów, to raczej warunkiem byłoby wspólne przebadanie się, nie jestem hipokrytą. Więc u mnie warunki są dwa wink
1. Brak tajemnic z przeszłości,
2. Pewność zdrowia i bezpieczeństwa smile

Dobrze zacząłeś, ale... potem brak już konsekwencji i logiki lol Bo jeśli Twoja partnerka miała tylko jednego partnera? No a on 150 partnerek? I tak "wyszło" dużo powyżej  średniej wink
Z racji wykonywanego zawodu polecam wykonanie badań PRZED rozpoczęciem współżycia bez względu na ilość wcześniejszych partnerów. Żaden wstyd, a bezpieczeństwo i zdrowie - BEZCENNE.

asmo napisał/a:

Nawiasem mówiąc, miałbym lekkie trudności z zaufaniem do kogoś, kto kiedyś zdradził.

A to jak najbardziej naturalne lol

27

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Dla mnie ma to znaczenie. To, ile kobiet miał przede mną, jakie to były relacje, czy zdradzał etc. Ale najważniejsza jest szczerość i obecne podejście do spraw seksu. Mój facet święty nie jest, miał sporo kobiet przede mną, często przelotne związki, nawet jedną zdradził, o ile pamiętam. Ale to wszystko go w moich oczach nie dyskwalifikuje, bo wiem, że człowiek uczy się na własnych błędach i wiem, że ja nie jestem dla niego przelotną znajomością.

28

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Z racji wykonywanego zawodu polecam wykonanie badań PRZED rozpoczęciem współżycia bez względu na ilość wcześniejszych partnerów. Żaden wstyd, a bezpieczeństwo i zdrowie - BEZCENNE.

Ja mam dosyć podobne zdanie jak autor wyżej ( zresztą pisałem o swoim podejściu jakoś na początku tematu w jednym z postów - możesz przeczytać jak chcesz ) ale widzisz - problem pojawia się jak taka czy inna dziewczyna spojrzy na Ciebie jak na idiotę / kretyna / etc jak zanim się zaczniesz z nią całować / sypiać i zaczniesz to uzależniać od tego czy sobie zrobi badania czy nie. I jak się z taką dogadać?

29

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
vinnga napisał/a:

Przeszłość seksualna mojego partnera ma dla mnie znaczenie tylko takie, że chciałabym o niej wiedzieć. Tak jak napisała Enya - to daje pewne wyobrażenie o człowieku. Właściwie potrafię wymyślić tylko dwie rzeczy, których nie mogłabym zaakceptować: nie umiałabym zaakceptować gwałtu i faktu, że facet zdradzał swoją żonę/partnerkę. Cała reszta, łącznie z prostytutkami, trójkątami i innymi orgietkami nie ma dla mnie znaczenia, pod warunkiem, że miałabym podstawy wierzyć, że jest to już tylko przeszłość. Może dlatego, że sama nie jestem święta?

Busiu, jeśli jesteś zwolenniczką seksu z miłości to jakie ma znaczenie to, co powiedział Twój chłopak? Przecież to, co nazywasz cnotliwym życiem powinno być Twoim wyborem, Tobie sprawiać satysfakcję i radość, być zgodne z Twoimi przekonaniami... Chyba nie chcesz powiedzieć, że żyłaś sobie "cnotliwie" tylko dlatego, żeby Twój przyszły partner mógł Ci za to ołtarzyk wystawić? To Ty masz być z tego dumna przed sobą, a nie oczekiwać pochwał.

Jeśli moge tu dodac kilka słów w tym temacie to primo podzielam zdanie Vinngi, dokładnie tak samo myśle.

Widzisz Busiu ja kiedyś, podobnie myslałem jak ty, robić to tylko z miłosci z jedna osobą, interesowały mnie tylko dziewice, patrzyłem na przebieg, ile miała partnerów seksualnych i nie tylko ze seksualnych, o prostytutkach to myslałem ze to totalny margines, patologia i syf i nigdy bym nie mógł z taką robić tego.
Na osiemnaste urodziny mój kuzyn powiedział mi, że w ramach prezentu urodzinowego jedziemy do burdelu i "stawia' mi dziwke. Z racji takiej ze byłem wierny tym przekonaniom stanowczo odmówiłem chociaż już byłem pijany, wiedziałem ze musze odmówić bo nic z tego seksu nie bedzie i to w ogóle nie dla mnie. Wiem ze po poprzednich moich postach w innym wątku masz bardzo złe i nie smaczne o mnie wyobrażenie, ale taki własnie w twoim rozumiemniu byłem porządny. Tak to własnie było za czasów nastolatka i jeszcze troche po dwudziestce, jednak troche latek przybyło i zmieniłem podejscie w relacjach damsko-meskich. Teraz też uważam siebie za porządnego faceta, tylko że zmieniłem poglądy, uważam na lepsze, robie na to co mam ochote nie krzywdząc umyślnie przy tym innej osoby, nie interesuje mnie co o tym mysla inni a odnośnie tego tematu nie ma dla mnie znaczenia przeszłośc seksualna.
Uważam ze ludzie za bardzo sie przejmują tym co inni o nich pomyslą, szczególnie kobiety jesli chodzi o facetów, wiec Busiu tłumienie swojego pożadania dlatego zeby pózniej przypodobać sie facetom, ze jest sie dziewica nie jest raczej dobrym rozwiązaniem.

30

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Z racji wykonywanego zawodu polecam wykonanie badań PRZED rozpoczęciem współżycia bez względu na ilość wcześniejszych partnerów. Żaden wstyd, a bezpieczeństwo i zdrowie - BEZCENNE.

Ja mam dosyć podobne zdanie jak autor wyżej ( zresztą pisałem o swoim podejściu jakoś na początku tematu w jednym z postów - możesz przeczytać jak chcesz ) ale widzisz - problem pojawia się jak taka czy inna dziewczyna spojrzy na Ciebie jak na idiotę / kretyna / etc jak zanim się zaczniesz z nią całować / sypiać i zaczniesz to uzależniać od tego czy sobie zrobi badania czy nie. I jak się z taką dogadać?

A po co Ci dziewczyna, która kwestię Twojego bezpieczeństwa traktuje jak przejaw głupoty? Nie rokuje to chyba dobrze na przyszłość prawda?
Troszkę już widziałam - i zapewniam - nie warto ulegać i ryzykować swoim życiem i zdrowiem.
Dla mnie takie postawienie sprawy - to przejaw uczciwości i odpowiedzialności. I... tak naprawdę mały "teścik" dla tej drugiej osoby. Sam przecież też się przebadasz - nie masz więc nic do ukrycia.
Dla mnie ilość partnerek mojego mężczyzny nie ma znaczenia - nie przyszłoby mi do głowy o to pytać. I  sama też nie życzę sobie takich pytań. To PRZESZŁOŚĆ.

31

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Juliette napisał/a:
Ciemnooki napisał/a:
Juliette napisał/a:

- więcej niż 6 partnerek seksualnych

Ale dlaczego akurat 6 a nie np: 10 czy 2? Serio, ciekawi mnie to. big_smile

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

Ty tak na poważnie?
A jak statystyka się zmieni? I poszybuje do 20? Zmienisz zdanie?

32

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

A po co Ci dziewczyna, która kwestię Twojego bezpieczeństwa traktuje jak przejaw głupoty? Nie rokuje to chyba dobrze na przyszłość prawda?
Troszkę już widziałam - i zapewniam - nie warto ulegać i ryzykować swoim życiem i zdrowiem.
Dal mnie takie postawienie sprawy - to przejaw uczciwości i odpowiedzialności. I... tak naprawdę mały "teścik" dla tej drugiej osoby. Sam przecież też się przebadasz - nie masz więc nic do ukrycia.

Ok, ja to wszystko wiem i doskonale rozumiem - wierz mi. Po prostu hm ... jakby to powiedzieć. Sam nie mam żadnej przeszłości seksualno-randkowej więc jestem w zasadzie zdrowy ( nie ćpam, nie mam kontaktu z krwią ludzką - no może poza krwiodawstwem ale to inna bajka więc nie jestem z tak zwanej grupy ryzyka ) i szczerze mówiąc nie znam żadnej pary / osoby która zrobiłaby takie badania przed jakimkolwiek, nawet najmniejszym zbliżeniem. Większość ( wszyscy? ) z tego co widzę nie zastanawiają się nad tym, nie pytają o "eksów", o to czy ktoś się zabezpieczał i tak dalej. A z drugiej strony słyszę głosy że choroby weneryczne to margines, że nie ma czym się przejmować, że większość z nich bardzo łatwo się leczy, że wystarczy używać prezerwatyw i tak dalej. A prawda jest taka że nawet podczas zwykłego pocałunku można się czymś zarazić jak ktoś ma poranione dziąsła chociażby, że o seksie oralnym nie wspomnę. I bądź tu człowieku mądry. wink

33 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-03 18:58:11)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

A po co Ci dziewczyna, która kwestię Twojego bezpieczeństwa traktuje jak przejaw głupoty? Nie rokuje to chyba dobrze na przyszłość prawda?
Troszkę już widziałam - i zapewniam - nie warto ulegać i ryzykować swoim życiem i zdrowiem.
Dal mnie takie postawienie sprawy - to przejaw uczciwości i odpowiedzialności. I... tak naprawdę mały "teścik" dla tej drugiej osoby. Sam przecież też się przebadasz - nie masz więc nic do ukrycia.

Ok, ja to wszystko wiem i doskonale rozumiem - wierz mi. Po prostu hm ... jakby to powiedzieć. Sam nie mam żadnej przeszłości seksualno-randkowej więc jestem w zasadzie zdrowy ( nie ćpam, nie mam kontaktu z krwią ludzką - no może poza krwiodawstwem ale to inna bajka więc nie jestem z tak zwanej grupy ryzyka ) i szczerze mówiąc nie znam żadnej pary / osoby która zrobiłaby takie badania przed jakimkolwiek, nawet najmniejszym zbliżeniem. Większość ( wszyscy? ) z tego co widzę nie zastanawiają się nad tym, nie pytają o "eksów", o to czy ktoś się zabezpieczał i tak dalej. A z drugiej strony słyszę głosy że choroby weneryczne to margines, że nie ma czym się przejmować, że większość z nich bardzo łatwo się leczy, że wystarczy używać prezerwatyw i tak dalej. A prawda jest taka że nawet podczas zwykłego pocałunku można się czymś zarazić jak ktoś ma poranione dziąsła chociażby, że o seksie oralnym nie wspomnę. I bądź tu człowieku mądry. wink

No właśnie - BĄDŹ TU CZŁOWIEKU MĄDRY.
A że to moja działka, to powiem - można się zarazić w szpitalu, u dentysty, u kosmetyczki.
To już znasz takich, którzy tak robią - niekochana72 i jej partnerzy smile I dodam, że to moja inicjatywa. Pierwsza reakcja - zdziwienie, nawet lekki szok wink Ale ja jestem szczera i otwarta - jasno tłumaczę, ,że chodzi o moje, Jego i naszych bliskich zdrowie.
Tu nie chodzi tylko o choroby weneryczne -  to dziś rzeczywiście PIKUŚ.
HCV, HIV, HPV - to choroby śmiertelne. Warto ryzykować? Moim zdaniem NIE.


busiu napisał/a:

Ja do tej pory byłam zwolenniczką seksu tylko z miłości, długo utrzymywałam celibat wbrew pożądaniu, "nie rozmieniałam się na drobne", a teraz mam wątpliwości, czy to w ogóle miało sens. Może trzeba było szaleć, próbować, wyszumieć się? Mój chłopak wcale nie ucieszył się z tego, że tak dbałam o swoją cnotę, wręcz przeciwnie- stwierdził, że to nie ma dla niego znaczenia czy miałam przed nim kogoś, czy nie.

Ale co dokładnie znaczy "nie rozmieniałam się na drobne"? Bo nie wiem, czy jestem banknotem czy bilonem tongue


heathcliff napisał/a:

Gdyby moja potencjalna partnerka miała 2549 partnerów lub więcej, to prawie na pewno bym podejrzewał, że traktuje mężczyzn jedynie jak dostarczycieli przyjemności i się w związek nie pakował jednak. Do pewnej granicy przeszłość nie ma znaczenia.

No dobra - zapytam... Ile nie robi różnicy? I skąd akurat 2549? I dlaczego PRAWIE na pewno? Co mogłoby Cie przekonać, że jednak NIE? tongue

34 Ostatnio edytowany przez Ciemnooki (2011-09-03 18:51:56)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

No właśnie - BĄDŹ TU CZŁOWIEKU MĄDRY.
A że to moja działka, to powiem - można się zarazić w szpitalu, u dentysty, u kosmetyczki.
To już znasz takich, którzy tak robią - niekochana72 i jej partnerzy smile I dodam, że to moja inicjatywa. Pierwsza reakcja - zdziwienie, nawet lekki szok wink Ale ja jestem szczera i otwarta - jasno tłumaczę, ,że chodzi o moje, Jego i naszych bliskich zdrowie.
Tu nie chodzi tylko o choroby weneryczne -  to dziś rzeczywiście PIKUŚ.
HCV, HIV, HPV - to choroby śmiertelne. Warto ryzykować? Moim zdaniem NIE.

Tak, wiem że można się zarazić w dziesiątkach innych miejsc. smile

Ale ... wiesz ... wydaje mi się że takie "akcje" łatwiej zainicjować gdy między dwojgiem ludzi coś już jako tako jest ułożone a ta "najbliższa bliskość" coraz bardziej się zbliża. Więc w jaki normalny i taki hm ... nieinwazyjny sposób dać tej dziewczynie ( np: nowo poznanej lub takiej która mi by się spodobała i spotykam się z nią ) że jakby co to zależałoby mi na tym aby miała podobne podejście jak ja? Bez urazy ale wydaje mi się że większość by mnie wyśmiała jakbym postawił "ultimatum" - albo się całujemy / sypiamy albo się przebadasz ...

35 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-03 18:54:19)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:

Tak, wiem że można się zarazić w dziesiątkach innych miejsc. smile

Ale ... wiesz ... wydaje mi się że takie "akcje" łatwiej zainicjować gdy między dwojgiem ludzi coś już jako tako jest ułożone a ta "najbliższa bliskość" coraz bardziej się zbliża. Więc w jaki normalny i taki hm ... nieinwazyjny sposób dać tej dziewczynie ( np: nowo poznanej lub takiej która mi by się spodobał i spotykam się z nią ) że jakby co to zależałoby mi na tym aby miała podobne podejście jak ja? Bez urazy ale wydaje mi się że większość by mnie wyśmiała jakbym postawił "ultimatum" - albo się całujemy / sypiamy albo się przebadasz ...

Ale mówimy tu o związku - jak rozumiem?
Bo przecież przygodna partnerka nie wchodzi w grę, tak?


Ciemnooki napisał/a:

Ja bym tylko chciał mieć dziewczynę szczerą, otwartą, taką którą mógłbym pokochać i zaakceptować i vice versa, zdrową, wolną od "wener" i tyle w kwestii seksualności chyba. Myślę że to nie są jakieś wielkie wymagania.

Według mnie jak najbardziej normalne i trzeźwe podejście.

36

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Ale mówimy tu o związku - jak rozumiem?
Bo przecież przygodna partnerka nie wchodzi w grę, tak?

Pierwsze - tak. Drugie - na 99 % nie wchodzi. Wiesz ... "przygodna partnerka" to bardzo, bardzo szerokie pojęcie a mnie jest tym bardziej ciężko się jednoznacznie wypowiadać w tej kwestii w związku z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia ... W każdym razie "przygodna" na zasadzie numerek w kiblu na imprezie z dziewczyną poznaną w ciągu godziny to zdecydowanie nie moje klimaty. Jeśli już, podkreślam jeśli już to prędzej bym był "zainteresowany" pójściem do łóżka z kimś z kim mam jakieś hm ... mentalne więzy że tak to nazwę. Coś jak ten sławny (?) seks przyjacielski. Ale wiesz ... to tylko moje takie bajania, sobie mogę teoretyzować ...

niekochana72 napisał/a:

Według mnie jak najbardziej normalne i trzeźwe podejście.

No tak ale wyobrażasz sobie ( pomijając kwestię że pod względem czysto zdrowotnym jest to słuszne ) że np: spotykasz się z jakimś mężczyzną, jest to początek waszej znajomości a on chciałbym pierwszy raz Cię pocałować a Ty mu że nie ma prawa dopóki nie udowodni Ci że jest zdrowy? Chciałbym by tak wyglądał świat ale to trochę nierealne. wink

37

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Ale mówimy tu o związku - jak rozumiem?
Bo przecież przygodna partnerka nie wchodzi w grę, tak?

Pierwsze - tak. Drugie - na 99 % nie wchodzi. Wiesz ... "przygodna partnerka" to bardzo, bardzo szerokie pojęcie a mnie jest tym bardziej ciężko się jednoznacznie wypowiadać w tej kwestii w związku z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia ... W każdym razie "przygodna" na zasadzie numerek w kiblu na imprezie z dziewczyną poznaną w ciągu godziny to zdecydowanie nie moje klimaty. Jeśli już, podkreślam jeśli już to prędzej bym był "zainteresowany" pójściem do łóżka z kimś z kim mam jakieś hm ... mentalne więzy że tak to nazwę. Coś jak ten sławny (?) seks przyjacielski. Ale wiesz ... to tylko moje takie bajania, sobie mogę teoretyzować ...

To dobre podejście - teoria przed praktyką smile
Jeśli seks przyjacielski - to chyba sprawa prosta? Bo rozumiem, że na zasadzie wyłączności?
Wykonanie badań ma sens TYLKO w przypadku wiernych i stałych partnerów. Why? Ano dlatego, ze wyniki są wiarygodne po 4-6 tygodniach od potencjalnego zakażenia. Do tego czasu więc - albo zero seksu albo tylko zachowania bezpieczne.
Ja tak zrobiłam i polecam takie podejście. Nie warto dla chwili przyjemności (nawet takiej, że zwala z nóg tongue ) ryzykować.
Boshe... mam dziś wolne - a znów "zawodowo" nawijam tongue 

Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Według mnie jak najbardziej normalne i trzeźwe podejście.

No tak ale wyobrażasz sobie ( pomijając kwestię że pod względem czysto zdrowotnym jest to słuszne ) że np: spotykasz się z jakimś mężczyzną, jest to początek waszej znajomości a on chciałbym pierwszy raz Cię pocałować a Ty mu że nie ma prawa dopóki nie udowodni Ci że jest zdrowy? Chciałbym by tak wyglądał świat ale to trochę nierealne. wink

Nie przesadzajmy - przez pocałunek aż takiego dużego zagrożenia nie ma... Wiadro śliny byłoby potrzebne... A opryszczką można się zarazić bez całowania.
Nie popadajmy w obsesję, oki? Dzieciaki w przedszkolu już się całują tongue 
Pocałunki, pieszczoty - akurat w tym czasie, gdy czekamy na wyniki badań.... To naturalna (moim zdaniem ) rozgrzewka...
A jak komuś się spieszy - PREZERWATYWA TWĄ PRZYJACIÓŁKĄ.

38 Ostatnio edytowany przez asmo (2011-09-03 19:19:03)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Pocałunek, pocałunkiem wink To inna sprawa, przecież nawet może zdarzyć się i tak, że w trakcie rozmowy czyjaś drobina śliny trafi do Twoich ust ( miałem tak ze 3x myślałem, że ucieknę, albo zwymiotuję big_smile ).
A z seksem to zupełnie inna sprawa wink Przychodzi później niż pocałunek, niesie więcej przyjemności, intymności, a zarazem niebezpieczeństw.
Podzielam wszystkie wcześniejsze wypowiedzi niekochanej72. Osoba, która uważa, że własne zdrowie, a ponadto partnera jest głupotą i badanie jest zbędne, to niewarta jest tego, by się z nią kochać wink Ponadto od razu widać, że robiąc uniki, czy odmawiając z oburzeniem coś kręci i ukrywa. A to nie o to chodzi, zwłaszcza, że sam też bym się z nią przebadał. Z moją pierwszą partnerką doszliśmy do wniosku że to raczej zbędne ze względu, że jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami seksualnymi, a i nie mieliśmy w życiu żadnych ryzykownych sytuacji wink Jednak z każdą następną moją partnerką ( jeśli zajdzie potrzeba jej poszukiwań wink ) będę chciał się udać na badania smile Jesli spotkam się z odmową, to konsekwentnie - z seksu nici. Zapewne z cała relacja pójdzie w diabły, skoro ja taki podły i nieufny.

39

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Jeśli seks przyjacielski - to chyba sprawa prosta? Bo rozumiem, że na zasadzie wyłączności?

To znaczy co dokładnie masz na myśli w obu tych zdaniach? Bo nie wiem czy zrozumiałem ich sens tak jak chciałaś to przekazać.

niekochana72 napisał/a:

Wykonanie badań ma sens TYLKO w przypadku wiernych i stałych partnerów. Why? Ano dlatego, ze wyniki są wiarygodne po 4-6 tygodniach od potencjalnego zakażenia. Do tego czasu więc - albo zero seksu albo tylko zachowania bezpieczne.

Wszystko się zgadza więc ... chcesz przez to powiedzieć że jeżeli ktoś ma w planach trwały związek ( jak większość zdrowo myślących ludzi ) to nie powinien się "bawić" w przelotny, nawet przyjacielski seks? No chyba że z zabezpieczeniem. Dobrze zrozumiałem? I te zachowania bezpieczne to te opisane niżej pieszczoty itepe tak?

niekochana72 napisał/a:

Nie popadajmy w obsesję, oki? Dzieciaki w przedszkolu już się całują tongue

Jakoś mnie to nie pociesza a wręcz przeciwnie. hmm

40

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
asmo napisał/a:

Pocałunek, pocałunkiem wink To inna sprawa, przecież nawet może zdarzyć się i tak, że w trakcie rozmowy czyjaś drobina śliny trafi do Twoich ust ( miałem tak ze 3x myślałem, że ucieknę, albo zwymiotuję big_smile ).
A z seksem to zupełnie inna sprawa wink Przychodzi później niż pocałunek, niesie więcej przyjemności, intymności, a zarazem niebezpieczeństw.
Podzielam wszystkie wcześniejsze wypowiedzi niekochanej72. Osoba, która uważa, że własne zdrowie, a ponadto partnera jest głupotą i badanie jest zbędne, to niewarta jest tego, by się z nią kochać wink Ponadto od razu widać, że robiąc uniki, czy odmawiając z oburzeniem coś kręci i ukrywa. A to nie o to chodzi, zwłaszcza, że sam też bym się z nią przebadał. Z moją pierwszą partnerką doszliśmy do wniosku że to raczej zbędne ze względu, że jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami seksualnymi, a i nie mieliśmy w życiu żadnych ryzykownych sytuacji wink Jednak z każdą następną moją partnerką ( jeśli zajdzie potrzeba jej poszukiwań wink ) będę chciał się udać na badania smile Jesli spotkam się z odmową, to konsekwentnie - z seksu nici. Zapewne z cała relacja pójdzie w diabły, skoro ja taki podły i nieufny.

Jestem pod wrażeniem smile Młody człowiek i takie rozsądne podejście.
I nie daj sobie wmówić, że Twoje zachowanie jest kwestią podłości i nieufności - wręcz przeciwnie - świadczy o szacunku.
I jedno jest pewne - jeśli z tego powodu odejdzie - to nie była DOBRA relacja, a tym bardziej ZWIĄZEK.

41

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Jeśli seks przyjacielski - to chyba sprawa prosta? Bo rozumiem, że na zasadzie wyłączności?

To znaczy co dokładnie masz na myśli w obu tych zdaniach? Bo nie wiem czy zrozumiałem ich sens tak jak chciałaś to przekazać.

niekochana72 napisał/a:

Wykonanie badań ma sens TYLKO w przypadku wiernych i stałych partnerów. Why? Ano dlatego, ze wyniki są wiarygodne po 4-6 tygodniach od potencjalnego zakażenia. Do tego czasu więc - albo zero seksu albo tylko zachowania bezpieczne.

Wszystko się zgadza więc ... chcesz przez to powiedzieć że jeżeli ktoś ma w planach trwały związek ( jak większość zdrowo myślących ludzi ) to nie powinien się "bawić" w przelotny, nawet przyjacielski seks? No chyba że z zabezpieczeniem. Dobrze zrozumiałem? I te zachowania bezpieczne to te opisane niżej pieszczoty itepe tak?

niekochana72 napisał/a:

Nie popadajmy w obsesję, oki? Dzieciaki w przedszkolu już się całują tongue

Jakoś mnie to nie pociesza a wręcz przeciwnie. hmm

Po kolei...
Przyjacielski seks, jeśli nie jest na zasadzie wyłączności - to nadal jest PRZYGODNY seks. Bo idziesz do łóżka z wszystkimi JEJ partnerami, prawda?
Wierność - załatwia sprawę bezpieczeństwa PO wykonaniu badań smile
Prezerwatywa - jedynym skutecznym zabezpieczeniem - zarówno przy seksie "tradycyjnym" jak i oralnym.
Zachowania bezpieczne - pieszczoty pocałunki, seks w zabezpieczeniu.

42

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Przyjacielski seks, jeśli nie jest na zasadzie wyłączności - to nadal jest PRZYGODNY seks. Bo idziesz do łóżka z wszystkimi JEJ partnerami, prawda?
Wierność - załatwia sprawę bezpieczeństwa PO wykonaniu badań smile
Prezerwatywa - jedynym skutecznym zabezpieczeniem - zarówno przy seksie "tradycyjnym" jak i oralnym.
Zachowania bezpieczne - pieszczoty pocałunki, seks w zabezpieczeniu.

Hm, tak sobie myślę że ja chyba na ten moment za dużo się nad tym wszystkim zastanawiam. "Martwię" się o takie rzeczy nie mając ani doświadczenia ani tym bardziej żadnego "celu" na oku. Chyba pora spasować.

43

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Przyjacielski seks, jeśli nie jest na zasadzie wyłączności - to nadal jest PRZYGODNY seks. Bo idziesz do łóżka z wszystkimi JEJ partnerami, prawda?
Wierność - załatwia sprawę bezpieczeństwa PO wykonaniu badań smile
Prezerwatywa - jedynym skutecznym zabezpieczeniem - zarówno przy seksie "tradycyjnym" jak i oralnym.
Zachowania bezpieczne - pieszczoty pocałunki, seks w zabezpieczeniu.

Hm, tak sobie myślę że ja chyba na ten moment za dużo się nad tym wszystkim zastanawiam. "Martwię" się o takie rzeczy nie mając ani doświadczenia ani tym bardziej żadnego "celu" na oku. Chyba pora spasować.

Wiesz już wystarczająco dużo.
Będzie jak znalazł, jak cel znajdziesz. Bo wiesz.... w emocjach łatwo się zapomnieć wink
A doświadczenie - należy zdobywać w pełnej świadomości. By potem nie żałować.

44

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Wiesz już wystarczająco dużo.

Taa? Bo ja mam nieodparte wrażenie że nie wiem nic z racji braku doświadczenia, nawet najmniejszego i raczej marnych szans na jego zdobycie.

45

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Wiesz już wystarczająco dużo.

Taa? Bo ja mam nieodparte wrażenie że nie wiem nic z racji braku doświadczenia, nawet najmniejszego i raczej marnych szans na jego zdobycie.

No wiesz, ja miałam na myśli teorię.
Doświadczenie - to praktyka.

46

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

No wiesz, ja miałam na myśli teorię.
Doświadczenie - to praktyka.

Serio, nie jestem idiotą, zrozumiałem. wink I nawet jeśli mowa o samej teorii to mam takie same odczucia.

47

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

No wiesz, ja miałam na myśli teorię.
Doświadczenie - to praktyka.

Serio, nie jestem idiotą, zrozumiałem. wink I nawet jeśli mowa o samej teorii to mam takie same odczucia.

Uwierz - nie jest źle. big_smile Poza tym jesteś otwarty w dyskusji - to ważne. To wcale nie jest częste, wbrew pozorom wink
Jak sam napisałeś - nie jesteś idiotą. Więc klata do przodu - ruszaj w poszukiwaniu tej, dla której warto się przebadać wink

48

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Uwierz - nie jest źle. big_smile

Nie jest źle? Heh ... Ruszać? Przydałoby się ale w tym właśnie tkwi największy problem ale to już raczej rozmowa na maile / inny temat bo to mocno nie na temat by było.

49

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Niekochana72, właśnie im młodszy tym bardziej ostrożny powinien człowiek być... Bo więcej życia można sobie schrzanić... A nakochać się zdążę jeszcze na zapas, ponadto bez stresów, bezpiecznie i nie będę się martwił później, czy mi krosty nie wyskoczą, albo czy moja dziewczyna nie zada mi pytania "Kochanie, a Ty nie wiesz skąd to się u mnie mogło wziąć?". Przydałyby się kampanie uświadamiające big_smile
Nawet wśród znajomych w moim wieku podczas rozmowy wyniknęło, że jako jedyny wiedziałem, że można opryszczkę z okolic ust przenieść na okolice intymne...

50

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
asmo napisał/a:

Niekochana72, właśnie im młodszy tym bardziej ostrożny powinien człowiek być... Bo więcej życia można sobie schrzanić... A nakochać się zdążę jeszcze na zapas, ponadto bez stresów, bezpiecznie i nie będę się martwił później, czy mi krosty nie wyskoczą, albo czy moja dziewczyna nie zada mi pytania "Kochanie, a Ty nie wiesz skąd to się u mnie mogło wziąć?". Przydałyby się kampanie uświadamiające big_smile
Nawet wśród znajomych w moim wieku podczas rozmowy wyniknęło, że jako jedyny wiedziałem, że można opryszczkę z okolic ust przenieść na okolice intymne...

No cóż - pozostaje mi tylko pogratulować świadomości. big_smile

51

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
vinnga napisał/a:

Busiu, jeśli jesteś zwolenniczką seksu z miłości to jakie ma znaczenie to, co powiedział Twój chłopak? Przecież to, co nazywasz cnotliwym życiem powinno być Twoim wyborem, Tobie sprawiać satysfakcję i radość, być zgodne z Twoimi przekonaniami... Chyba nie chcesz powiedzieć, że żyłaś sobie "cnotliwie" tylko dlatego, żeby Twój przyszły partner mógł Ci za to ołtarzyk wystawić? To Ty masz być z tego dumna przed sobą, a nie oczekiwać pochwał.

Z pewnością nie broniłam swojego dziewictwa, żeby komukolwiek się tym przypodobać. Wręcz przeciwnie- faceci, których odrzucałam, to byli Ci, którzy od samego początku zapowiadali, że owego dziewictwa chcą mnie pozbawić. Ale z pewnością miałam wyobrażenie, że to jest w pewien sposób ważne dla niektórych osobników i może być traktowane jako dodatkowy atut. Może dlatego jego słowa tak bardzo mnie zaskoczyły- nie zgadzało się to z myśleniem moich poprzednich chłopaków.

Seks z kimkolwiek dla samego seksu, dla sportu, nadal budzi we mnie ogromną niechęć. Myślę jednak- skąd mogę wiedzieć, że mi się to nie spodoba, skoro nigdy nie próbowałam?

niekochana72 napisał/a:

Ale co dokładnie znaczy "nie rozmieniałam się na drobne"? Bo nie wiem, czy jestem banknotem czy bilonem :P

Oj, moi rodzice prawili mi takie kazania jak byłam młodsza. To ludzie starej daty, trochę wyrozumiałości. :)

52

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:
Juliette napisał/a:
Ciemnooki napisał/a:

Ale dlaczego akurat 6 a nie np: 10 czy 2? Serio, ciekawi mnie to. big_smile

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

Ty tak na poważnie?
A jak statystyka się zmieni? I poszybuje do 20? Zmienisz zdanie?

Widzę, że tutaj nie wolno żartować, bo nie macie za grosz poczucia humoru ;/

53 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-04 10:04:02)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
busiu napisał/a:

Z pewnością nie broniłam swojego dziewictwa, żeby komukolwiek się tym przypodobać. Wręcz przeciwnie- faceci, których odrzucałam, to byli Ci, którzy od samego początku zapowiadali, że owego dziewictwa chcą mnie pozbawić.

To od razu daje znak, na czym tak naprawdę panom zależało tongue

busiu napisał/a:

Ale z pewnością miałam wyobrażenie, że to jest w pewien sposób ważne dla niektórych osobników i może być traktowane jako dodatkowy atut. Może dlatego jego słowa tak bardzo mnie zaskoczyły- nie zgadzało się to z myśleniem moich poprzednich chłopaków.

No dobra - mam wiadomości bezpośrednio ze źródła. To kobiety raczej przywiązują wagę do dziewictwa. Jeśli facetowi nie zależy głównie na upolowaniu dziewicy - woli jednak kobietę bardziej doświadczoną. Ale myślę, że nie należy uogólniać - to zawsze kwestia indywidualna.

busiu napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Ale co dokładnie znaczy "nie rozmieniałam się na drobne"? Bo nie wiem, czy jestem banknotem czy bilonem tongue

Oj, moi rodzice prawili mi takie kazania jak byłam młodsza. To ludzie starej daty, trochę wyrozumiałości. smile

Myślę, że jeśli postępujemy zgodnie z własnymi przekonaniami - nie ma mowy o "rozmienianiu się na drobne". Jedni lubią bilon, inni banknoty - póki nikogo nie krzywdzimy - wolna wola.

54

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Juliette napisał/a:
niekochana72 napisał/a:
Juliette napisał/a:

3 to ma ponoć statystyczny polak wink
4 okej, 5 przełknę, ale powyżej 6??? Nigdy.

Ty tak na poważnie?
A jak statystyka się zmieni? I poszybuje do 20? Zmienisz zdanie?

Widzę, że tutaj nie wolno żartować, bo nie macie za grosz poczucia humoru ;/

A ja akurat żartowałam lol
Ale powiedz - zmienisz zdanie? tongue

55

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Boshe... mam dziś wolne - a znów "zawodowo" nawijam tongue

A można wiedzieć czym się zajmujesz zawodowo?

56

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
Ciemnooki napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Boshe... mam dziś wolne - a znów "zawodowo" nawijam tongue

A można wiedzieć czym się zajmujesz zawodowo?

Miałam sobie zażartować, ale... nie będę tongue W pracy chodzę w białym fartuszku. Służba zdrowia smile

57

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Ciemnooki znam osobiście parę, która zanim podjęła decyzję o współżyciu poddali się badaniom. To była inicjatywa tej dziewczyny, chociaż ona akurat zupelnie nie była w "grupie ryzyka".

Dla mnie np. ważna jest informacja, czy partner w przeszłości się zabezpieczał, szczególnie jeśłi w jego przeszłości byłyby jakieś przygody.

Uważam, że nie ma nic złego w decyzji o zrobieniu wspólnych badań. Natomiast od samego pocałunku raczej niemożliwością jest się zarazić przynajmniej jeśłi chodzi o HIV. Musielibyście mieć jakieś świeże rany w ustach, które w czasie pocałunku by się zetknęły.

Stąd nie namawiam abyś zaczynał zjanomość od tesku: "chodź zrobimy sobie badania!". Ale jeśłi czujesz, że na coś się zanosi to warto podjąć wspólną decyzje o testach.

58

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
enya napisał/a:

Stąd nie namawiam abyś zaczynał zjanomość od tesku: "chodź zrobimy sobie badania!". Ale jeśłi czujesz, że na coś się zanosi to warto podjąć wspólną decyzje o testach.

Nikt tego nie poleca na początku znajomości smile

59

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
enya napisał/a:

Stąd nie namawiam abyś zaczynał zjanomość od tesku: "chodź zrobimy sobie badania!". Ale jeśłi czujesz, że na coś się zanosi to warto podjąć wspólną decyzje o testach.

Nie no, bez przesady - tak to bym przecież nie zaczynał. Taki tekst jeśli już to by padł hm ... ja wiem ... po jakimś dłuższym czasie na pewno gdy już byśmy ze sobą byli, "chodzili" ( nienawidzę tego kretyńskiego określenia ) i myśleli o jakichś zaawansowanych pieszczotach typu seks oralny i w ogóle jakiekolwiek zbliżenia. wink

60

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:
Juliette napisał/a:
niekochana72 napisał/a:

Ty tak na poważnie?
A jak statystyka się zmieni? I poszybuje do 20? Zmienisz zdanie?

Widzę, że tutaj nie wolno żartować, bo nie macie za grosz poczucia humoru ;/

A ja akurat żartowałam lol
Ale powiedz - zmienisz zdanie? tongue

Nie, raczej nie zmienię. Sama miałam tylko jednego partnera seksualnego przed narzeczonym.

61

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:
heathcliff napisał/a:

Gdyby moja potencjalna partnerka miała 2549 partnerów lub więcej, to prawie na pewno bym podejrzewał, że traktuje mężczyzn jedynie jak dostarczycieli przyjemności i się w związek nie pakował jednak. Do pewnej granicy przeszłość nie ma znaczenia.

No dobra - zapytam... Ile nie robi różnicy? I skąd akurat 2549? I dlaczego PRAWIE na pewno? Co mogłoby Cie przekonać, że jednak NIE? tongue

2549 to liczba bezwzględna, niezależna od czegokolwiek innego. Gdyby miała lat 17 (nie wyobrażam sobie z takim dzieciuchem niczego, ale teoretyzujmy) to pewnie i te 49 bym uznał za dużo, jednak nie u każdej kobiety taka sama liczba sprawi już złe wrażenie. Wszystko zależy od okoliczności - od tego, jaka Ona jest i dlaczego miała ich 'tylu' czy też robiła z nimi 'takie rzeczy'. I zależnie od prawdy, poznanej pewnie w rozmowie, uznałbym, że traktuje mężczyzn przedmiotowo albo i nie traktuje. smile

Innymi słowy: przeszłość ma znaczenie, ale ta przeszłość rozumiana głęboko i szeroko. Nie ma znaczenia liczba (chyba, że jest ogromna), ma znaczenie ta prawda, którą o wiele trudniej opisać, sama liczba nie znaczy nic. Szeroko rozumiana przeszłość to powody, cele, okoliczności, otoczenie, wpływy, pomyłki, próby, poszukiwania, oceny, wartości, wola, decyzje.
Liczba może tylko zasugerować, że ktoś chory jest, dziwny, ma wielkie potrzeby albo nie szanuje innych, a poznając całą przeszłość poznajemy osobę.

Jeśli tak poznana osoba będzie mi pasować, wtedy wyrwana z kontekstu "przeszłość seksualna" będzie bez znaczenia.

62 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-05 16:39:22)

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
heathcliff napisał/a:

Innymi słowy: przeszłość ma znaczenie, ale ta przeszłość rozumiana głęboko i szeroko. Nie ma znaczenia liczba (chyba, że jest ogromna), ma znaczenie ta prawda, którą o wiele trudniej opisać, sama liczba nie znaczy nic. Szeroko rozumiana przeszłość to powody, cele, okoliczności, otoczenie, wpływy, pomyłki, próby, poszukiwania, oceny, wartości, wola, decyzje.
Liczba może tylko zasugerować, że ktoś chory jest, dziwny, ma wielkie potrzeby albo nie szanuje innych, a poznając całą przeszłość poznajemy osobę.

Jeśli tak poznana osoba będzie mi pasować, wtedy wyrwana z kontekstu "przeszłość seksualna" będzie bez znaczenia.

Mam dokładnie takie samo podejście i z tego też powodu nie mam w zwyczaju pytać o cyferki. Sama też nie lubię odpowiadać za takie pytania - bo według mnie jest to pojęcie względne. Jeśli już - bardziej istotną informacją byłoby to, jak długo trwały te związki - to dałoby moim zdaniem lepszy "obraz".

63

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Wole doświadczonego.
Przeszłość seksualna partnera nie ma dla mnie znaczenia. nOdkreślam to co było przedemną gruba kreską, jeśli teraz mam byc jedyna kobieta dla niego. Jestem jednak za zrobieniem badaniami i sama robiłam.

64

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Ma to dla mnie znaczenie.Jak usłyszałam ile ich było to szok,ąz sie bałam na początku ze tez jestem przelotna partnerka;/i nie lubie o nich słyszec w dodatku to nie były zwiazki tylko czysta przyjemnosć ja nie mialam takich ekscesów.Chciałabym z jednej strony takiego partnera ze by był tylko dla mnie niczyj wcześniej ale  z drugiej strony doświadczony mężczyzna to doświadczony;)i wiem ze teraz już tylko mój.

65

Odp: Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?
niekochana72 napisał/a:

Mam dokładnie takie samo podejście i z tego też powodu nie mam w zwyczaju pytać o cyferki. Sama też nie lubię odpowiadać za takie pytania - bo według mnie jest to pojęcie względne. Jeśli już - bardziej istotną informacją byłoby to, jak długo trwały te związki - to dałoby moim zdaniem lepszy "obraz".

Naszło mnie pewne pytanie dość mocno związane z tym tematem. Nie raz i nie dwa dziewczyny pisały w różnych tematach że wolałyby mężczyznę doświadczonego niż takiego który nie ma żadnego doświadczenia. Ale mowa o doświadczeniu hm ... z kobietami ogólnie, doświadczeniu w budowaniu związków, relacji [ tak zwane popularne chodzenie ze sobą przed nazwijmy to związkiem właściwym ] czy tu chodzi tylko o samą seksualność i jego doświadczenia łóżkowe?

PS. Doszedł do Ciebie mój mail?

Posty [ 1 do 65 z 420 ]

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy przeszłość seksualna partnera ma dla Was znaczenie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024