czy po pettingu można zajść w ciążę? bo tak sobie myślę,że same pieszczoty mogą być nawet przyjemniejsze niż sam stosunek, no i chyba nie ma możliwości zaciążenia bo partner nie wprowadza członka do pochwy???jak jest naprawdę?
też mnie to trapi, no chyba nie w końcu nie dochodzi do pełnego stosunku!!!
żebyście się nie rozczarowały, jak dacie ostro czadu i facet wytryśnie to trochę spermy, choćby na palcu na dłoni może się przypadkiem dostać nie tam gdzie trzeba i wtedy można zaciążyć, więc radzę uważać!!!:D
Właśnie od pettingu zaszła w ciążę moja 18letnia siostra!!!Nie zabezpieczali się, ale widac pieszczoty były na tyle zaawansowane i podniecające,że w jakiś sposób plemnini przedostały się do komórki jajowej, więc spokojnie można zajść w ciążę!!!Podczas takich pieszczot jest jak podczas seksu tylko bez pełnego stosunku, a czasem trudno siępowstrzymac facetowi i w stanie podniecenia jest już obojgu wszystko jedno bo chc ą jeszcze większej rozkoszy!!!i to jest to neibezpieczeństwo niedosytu, który musi być zaspokojony!tu i teraz!
Jezeli czlonek nie wejdzie do pochwy i sperma sie tam nie dostanie to nie ma opcji zeby zajsc w ciaze prosze was...
Można.
Jeśli sperma zostanie przeniesiona chociażby na palec, czy przesiąknie przez bieliznę.
Ale to przypadek jeden na milion - dlaczego zawsze mi się wydaje, że to ja nim będę ?
Niestety mozna.Wystarczy , ze sperma dostanie sie w okolice pochwy i wraz ze sluzem dotrze do jej wnetrza.Ale co tu bedziemy duzo mowic.W ciaze mozna zajsc nawet biorac tabletki antykoncepcyjne.
Witam
Przeczytałam dokładnie wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad waszą wiedzą . Rzeczywiście wystarczy przenieść niewieką ilość płynu nasiennego lub sam spłynie po ciele w trakcie robienia tzw. laski . Ja od lat mam na to wypróbowany sposób , Jak zabieram się do miłości francuskiej to robie ją do końca z zakończeniem w moich ustach i to połykam lub zaraz potym całuję się z moim ukochanym . On wtedy jest w siudmym niebie . Wiem że nie które z Was będą miały opory przed tym , ale jak facet Wam pieści muszelkę to przecież z niej też się wydobywają soki i ich nie wypluwa tylko liże dalej . Mój to uwielbia i im bardziej wilgotno tym mówi że jest bardziej zadowolony . To dla czego ja mam tego nie robić ..
Spróbójcie
Częstoczytająca , czy masz jakieś wątpliwości co do naszej wiedzy?
Witam
Co do Twojej wiedzy nie mam żadnych wątpliwości . Może trochę niefortunnie się wyraziłam , Przepraszam .Odpowiedź na to pytanie o zajście w ciąże przez peting wydało mi się tak oczywiste , chyba żę nie wiem lub inni nie wiedzą co to peting . Wiem równierz że przy braku ostrożności , myślenia i higieny to i przez kożystanie z tej samej łazienki zajść w ciąże . Trzeba tu rozróżnić kto komu robił ten peting . Jeżeli on jej to wjaki sposób zaskoczy . Jeśli ona jemu i zrobi tylko tyle cozapisame jest w formule o pettingu, to nie powinno dojść do niczego niespodziewanego
możesz konkretnie napisać o tym korzystaniu z wspólnej łazienki, bo mnie to zaintrygowało
Witam
Chodzi o to żeby głównie nie kożystać z tego samego ręcznika ,nie kożystać z tej samej wody w wannie w ramach oszczędności , zachować czystość deski klozetowej no i uważać na prześcieradło a właściwie na jego świerze ewentualne plamy pozostałe po meskim soku
Łomatko !!! Teraz po tym ostatnim poście Częstoczytającej , to już kompletnie zgłupiałam Chyba jestem niedouczona
O co chodzi z tymi ręcznikami , z tą wodą deska klozetową ? Sperma to nie grzyb , żeby się można było zarazić podczas używania tych samych ręczników, plemniki nie są w stanie przeżyć w wodzie chlorowanej , bo to jest dla nich środowisko niesprzyjające.A z ta deska klozetową to co ? Trzeba za każdym razem przecierać Domestosem ? Rany ...Przestraszyłam się !
ja to teraz czuję się jak idiotka
Częstoczytająca nick ciekawy ale ty chyba nie czytasz tego co piszesz??
a co ma wspólne używanie ręczników do ciąży?? wody w wannie? Proszę cię bardzo miło, jak możesz to nie pisz takich głupot na forum, bo inni to czytają i potem wierzą w takie rzeczy.
już nie idę na basen, a wspólna kąpiel z mężem to tylko w gumkach, bo teraz nieodpowiednia pora na ciążę..... a te wspólne kąpiele miały być dla przyjemności, a tu takie coś wyszło
No właśnie...Zwłaszcza młodzi ludzie to czytają , a póżniej jest tak jak jest.Wierzą w takie bzdury , opowiadają je innym , a najgorsze jest to , że póżniej epatują takimi rewelacjami na publicznym forum , z którego niestety obecnie wiele osób czerpie wiedzę.
To niewiarygodne , żeby osoba taka jak Ty Częstoczytająca , uprawiająca tak śmiały seks , do którego wiele kobiet ma uprzedzenia , miała"taką" wiedzę na temat sposobów zajścia w ciążę.Być może w oczach niektórych forumowiczów błysnęłaś doświadczeniem , ale nad teoria to Ty jeszcze popracuj
Witam
Przeczytałam dokładnie wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad waszą wiedzą . Żeczywiście wystarczy przenieść niewieką ilość płynu nasiennego lub sam spłynie po ciele w trakcie robienia tzw. laski . Ja od lat mam na to wypróbwany sposób , Jak zabieram się do miłości francuzkiej to robie ją do końca z zakończeniem w moich ustach i to połykam lub zaraz potym całuję się z moim ukochanym . On wtedy jest w siudmym niebie . Wiem że nie które z Was będą miały opory przed tym , ale jak facet Wam pieści muszelkę to przecierz z niej też się wydobywają soki i ich nie wypluwa tylko liże dalej . Mój to uwielbia i im bardziej wilgotno tym mówi że jest bardziej zadowolony . To dla czego ja mam tego nie robić ..
Spróbójcie
Uczcie sie kobiety od tej pani.
Dzieńdobry wszystkim
Mam na imię Krzyszyof i przez przypadek trafiłem na te forum , i oile Piękne panie nie macie nic przeciwko temu to od czasu do czasu zajrzę i może zabiorę głos w dyskusji . Przedewszystkim to forum to wspaniała sprawa .
Czytając tu wypowiedzi to rzeczywiście czestoczytająca to przesadza z tymi ostrożnościami , ale jeśli to prawda co pisze wcześniej jak to robi swojemu ukochanemu to mu zazdroszczę i jak mój przedmówca napisał "Uczcie się kobiety od tej pani" Ja miałem raz w moim 35- letnim życiu tak zrobiony petting , muszę powiedzieć że to cudowna sprawa . A co do zajścia w ciążę to rzeczywiście trzeba uważać żeby soki mężczyzny nie przedostały się w niewłaściwe miejsce [niewłaściwe mam na wyśli najcudowniejsze miejsce kobiety ]
Sam też uwielbiam robić petting [minetkę ] i jak zaczynam to najważniejsze jest delikatność , zwrócenie uwagi na reakcje mojej pani i tam gdzie potrzeba to dłużej i nigdy nie zwracam uwagi na czas tzn. niespieszę się . Zawsze wtedy uważam iż najważniejsza jest przyjemność mojej partnerki .
Przepraszam że się rozpisałem
Pozdrowienia
ooo mamooo.
Cześtoczytająca, ależ Ty umiesz człowieka rozbawić.
to byłaby jakas paranoja, gdyby klobiety na kazdym kroku dopatrywały się niechcianej ciąży.
zanim coś tu napiszesz to trzy razy pomyśl, bo ja na przykład jestem dośc młodą osobą i wchodze na to forum, zeby się czegoś dowiedzieć, a nie tracić czas czytając takie bzdurne wypowiedzi.
Krzysztofie, zaglądaj, my nie raz , nie dwa potrzebujemy męskiego spojrzenia na pewne sytuacje
mam problem. mialam okres od 30 do 4 grudnia. razem z moim chlopakiem 9.12 uprawialam peeting. jak zrobilam mu loda to mial wytrysk ktory byl tylko w moich ustach<moze minimalnie na czlonku>. pozniej delikatnie polozyl sie na mnie i lekko potarl czlonkiem o moje czule miejsce.nie wlozyl go. boje sie ze plemniki mogly sie dostac do mojej pochwy i ze moge byc w ciazy... pomozcie!!!!
puki co jest za malo czasu zeby zrobic test a sie boje ze jestem.moj chlopak zalatwil tabletki od ginekologa. 'antykoncepcja po stosunku' czy cos takiego ktore podobno zabija plemniki.jakie jest prawdopodobienstwo ze ja jestem w ciazy. blagam pomozcie mi
kobieto testy wykrywają ciąże po24h od zapłodnienia wystarczy iśc do aopteki i o taki poprosic
a tabletki po też mają działanie do 24h dziś jest 10grudnia.
raz siedziałam na fotelu i stukałam palcami o muszle nie tam w srodku tylko na niej czy jestem w ciazy????jeszcze nigdy tego nie robiłam tylko sama
raz siedziałam na fotelu i stukałam palcami o muszle nie tam w srodku tylko na niej czy jestem w ciazy????jeszcze nigdy tego nie robiłam tylko sama
a w jaki sposob mialabys zajsc w ciaze hm? zeby doszlo do zaplodnienie potrzebny jest mezczyzna i kobieta.
Częstoczytająca napisał/a:Witam
Przeczytałam dokładnie wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad waszą wiedzą . Żeczywiście wystarczy przenieść niewieką ilość płynu nasiennego lub sam spłynie po ciele w trakcie robienia tzw. laski . Ja od lat mam na to wypróbwany sposób , Jak zabieram się do miłości francuzkiej to robie ją do końca z zakończeniem w moich ustach i to połykam lub zaraz potym całuję się z moim ukochanym . On wtedy jest w siudmym niebie . Wiem że nie które z Was będą miały opory przed tym , ale jak facet Wam pieści muszelkę to przecierz z niej też się wydobywają soki i ich nie wypluwa tylko liże dalej . Mój to uwielbia i im bardziej wilgotno tym mówi że jest bardziej zadowolony . To dla czego ja mam tego nie robić ..
SpróbójcieUczcie sie kobiety od tej pani.
jednym slowem kobieta lykajaca to taka wspaniala a reszta to do d*py?
zamyslona jak ci się nudzi to moze sobie książki przeczytaj albo mamie pomóż w kuchni, a nie piszesz takie głupoty
dziecko ile masz lat?? bo mnie tego na biologii uczyli jak młoda byłam
a niby dzieciaki takie do przodu teraz.....niektóre chyba w pisaniu głupot
czy po pettingu można zajść w ciążę? bo tak sobie myślę,że same pieszczoty mogą być nawet przyjemniejsze niż sam stosunek, no i chyba nie ma możliwości zaciążenia bo partner nie wprowadza członka do pochwy???jak jest naprawdę?
Twój partner musi uważać, żeby nie dotykać Cię, jeśli wcześniej dotykał siebie. Ty także musisz trzymać dłoń, którą pieściłaś partnera z daleka od siebie Zarezerwuj jedną rękę dla partnera, jedną dla siebie. I partner także niech tak zrobi. To najłatwiejszy sposób
W ciążę zachodzi się, jeśli nasienie partnera zostanie wprowadzone do pochwy. Może tak się stać poprzez przeniesienie na palcach. Nie musi wcale dochodzić do stosunku.
Należny uważać, nie kłaść się na nagim partnerze itd. Trochę pomyśleć, być zapobiegliwym
Witam
Przeczytałam dokładnie wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad waszą wiedzą . Żeczywiście wystarczy przenieść niewieką ilość płynu nasiennego lub sam spłynie po ciele w trakcie robienia tzw. laski . Ja od lat mam na to wypróbwany sposób , Jak zabieram się do miłości francuzkiej to robie ją do końca z zakończeniem w moich ustach i to połykam lub zaraz potym całuję się z moim ukochanym . On wtedy jest w siudmym niebie . Wiem że nie które z Was będą miały opory przed tym , ale jak facet Wam pieści muszelkę to przecierz z niej też się wydobywają soki i ich nie wypluwa tylko liże dalej . Mój to uwielbia i im bardziej wilgotno tym mówi że jest bardziej zadowolony . To dla czego ja mam tego nie robić ..
Spróbójcie
Ta laska nie źle straszy.... bzdury tu co niektorzy wypisują,zajsć w ciąże można tylko w tedy gdy wytrysk jest wewnątrz,bądź na zewnątrz,ale w dniach płodnych i prosto na kobiecą myszkę, no oczywiście MINIMALNE szanse są wtedy go świerzą spermę wprowadzi się do pochwy,ale to wszystko zleży od dni płodnych i tak dalej....Od ręcznika itp zajść się nie da! sory,ale tyle to chociażby w sql z biologii można się domyśleć! A ciąża z palca możliwa,LECZ pamiętając o tym,że to musi być świerzuteńka spermka,bo inaczej jak niby mają się przedostać plemniki? takie glodne,skonane, NIE ŻYWE? buahahahahaha:PP
Witam:)
Mam do was pytanko dziewuszki... Ciezko mi wywnioskować z tych postów ale lepiej się upewnić... Czy jest możliwe zajście w ciąże zeżeli razem z moim chlopakiem pieciliśmy się i po tym zauwazylam że mam mokle spodnie:( To pochodzilo od niego... Pozatym ja mialam mnustwo śluzu... Czy jest mozliwe zajcie wciąże własnie przez ubrania??
uprawiałam petting z chłopakiem. dotykałam jego członka [ nie wiem czy tam było nasienie ] wytrysku nie miał.. ale za jakąś godzinę umyłam rece i zrobiłam sobie palcówke. czy mogło dojsc do zapłodnienia?
Nie, nie ma szans. Plemniki w tak małej (ewentualnej) ilości nie przeżyją godziny w suchym środowisku, a nawet jeśli jakieś by były, to zabiłaś je mydłem.
O boże co ja się tu naczytałam...
Przez ręcznik?? Na desce?? No no ciekawe bardzo hehehe
Chłopak miał wytrysk, trochę spermy zostało mi na dłoni. Po jakichś 2 minutach wytarłam dłoń w ręcznik, a następnie psiknęłam delikatnie perfumami (bardzo niewiele tych kropel było), żeby zabić woń. Następnie poszliśmy na spacer. Po mniej więcej godzinie, może półtorej, poszłam skorzystać z toalety, jednak zapomniałam przed użyciem papieru toaletowego umyć rąk.
Domyślam się, że szanse na ciążę są minimalne, no ale wiadomo jak to jest, strach ma wielkie oczy i bądź co bądź wolałabym przeczytać jakieś poważne, nie obrażające mnie opinie na ten temat...
Nie ma szans, nawet minimalnych. Plemniki to nie marines.
Swoją drogą, "ciekawy" sposób z tymi perfumami, nie masz bieżącej wody...? Nie ma to jak higiena, ech.
No niby tak, ale różne legendy krążą o dziewczynach, które zaszły w ciążę od poprawienia sobie bielizny bezpośrednio po pettingu... Więc wolałam, tak dla uspokojenia się, spytać... Z natury jestem panikarą.
No wiem, zawaliłam trochę kwestię higieny, głupio mi niesamowicie.
"Legendy" to dobre określenie - niby w każdej jest ziarnko prawdy, ale ogólnie wszyscy wiedzą że to bujda
Tzn. z tą higieną po prostu mnie to zdziwiło mocno, bo znacznie prościej jest umyć ręce wodą i mydłem i się nie stresować... Ale plemniki i tak nie są w stanie długo przeżyć w suchym środowisku, więc powodów do obaw nie ma. Żeby ryzyko było znaczące, musiałabyś przenieść świeżą, mokrą jeszcze spermę bezpośrednio w okolice pochwy (nie przez papier toaletowy, tylko na palcach). Wbrew pozorom nie tak łatwo jest zrobić dziecko
Ogólnie wszyscy wiedzą, że to bujda, ale ja skupiłam się na tym "ziarnku prawdy", które napędziło mi niesamowitego stracha.
Hm, czyli w takim razie ile mniej więcej mogą sobie przeżyć takie plemniki? Tylko do momentu starcia nasienia z rąk, tak? Żaden się nigdzie nie ukryje, rozumiem?
Tzn. wiem o tym, że do zapłodnienia jest potrzebna konkretna ilość nasienia, a nie jeden "plemnik mcgywer", który wedrze się jakimś cudem do środka, ale teraz tak raczej z ciekawości pytam, bo wszędzie znajduję sprzeczne informacje .
elly, plemniki mogą przeżyć tylko w zasadowym środowisku, czyli w śluzie płodnym. Wszędzie poza - giną w pół godziny. Jeżeli nie miałam na ręce tego lepkiego śluzu, tylko już wyschnięty, to już po plemnikach. Pamiętaj - plemniki żyją w płynie ejakulacyjnym (mam nadzieję, ze tak to się nazywa ). Jak nie masz go na ręce ani nigdzie w pobliżu pochwy, to nie ma tam plemników.
Mama moje byłej partnerki była położną - kiedyś opowiadała jak przyjmowała poród.....dziewicy. Do zapłodnienia doszło w sposób jaki opisała to a_normalna.
Więc ziarnko prawdy w tej bajce jednak jest.
Oczywiście, że ziarnko prawdy jest. Tylko trzeba oddzielić prawdziwą sytuację (np facet jeździł członkiem po wargach sromowych i miał wytrysk, a potem zrobił palcówkę i w ten sposób sperma znalazła się w pochwie) od zarzekania się, że robił tylko palcówkę, bez wspominania o wytrysku i gdzie byłą sperma.
No w moim przypadku jedyny kontakt z okolicami krocza miałam dopiero w toalecie, po upływie ponad godziny, w tym palcówki sobie nie robiłam, tylko korzystałam z papieru toaletowego.
Dziękuję wam w takim razie za pomoc, potrzebowałam takiego zapewnienia, żeby się uspokoić.
40 2010-07-18 13:29:10 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-18 13:40:10)
Post niezgodny z regulaminem forum.
wczoraj pieściłam faceta oralnie. miał wytryk, ale na swój brzuch, bo akurat leżał, nie dotykał spermy, a ja byłam jeszcze w pończochach i majtkach. czy jest jakaś szansa na zajcie w ciaze, kiedy on sie o mnie ocierał penisem (podkreślam- ja byłam w bieliznie i pończochach)? nie wiem co robić, jestem troche zdesperowana, leciec do lekarza po tabletkę PO?
Nie lecieć po tabletkę, tylko sobie zaszkodzisz. Plemniki się nie przebiją przez zabezpieczenie, jakim są majtki i rajstopy.
eh, no tak myślalam, ale tyle się naczytałam już bzdur, ze mnie juz strach obleciał. co prawda gdzieś mu się palce omskneły, ale nie tak blisko pochwy, no i chyba nie miał na dloniach spermy bo nie scieral jej palcami. wydaje mi się, że szansa jest raczej dość mała bo ani nie było beposredniego kontaktu ani też nie wkładał mi palców do pochwy... niech mnie ktoś uspokoi, bo już pół nocy nie przespałam, nie wiem czy iść po test czy co.
Dziewczyny! Mam problem. 2-3 dni przed owulacją 'bawiłam się' z chłopakiem. Byliśmy ubrani. On nie miał wytrysku, jednakże podczas pieszczenia pojawiła się u niego kropla, którą roztarłam na górnej części penisa, więc płyn (a było go niewiele) pozostał również na mojej prawej dłoni. On nie dotykał siebie, a nasze dłonie, którymi się pieściliśmy wzajemnie nie łączyły się. Później zachorowałam. Zaraziłam się od brata grypą.Biorę antybiotyk który może podrażniać przewód pokarmowy, więc miewam różne dolegliwości(ból brzucha czasami podbrzusza, nie wiem, czy tez nie zgaga) i wmawiam sobie ciążę.Za tydzień powinnam dostać okres, jednakże cały czas panikuje. Jestem śmieszna... Czy istnieje jakies prawdopodobieństwo bym w tą ciążę zaszła? Jak mogę uspokoić swoje nieposkromione nerwy? Ehh
Monitorująca - szanse na ciążę są poniżej zera. Z Twojego postu nie wynika nawet, żeby ta "kropla" znalazła się w okolicach Twoich okolic intymnych. Nawet jeśli w tej kropli preejakulatu były jakieś plemniki to przez skórę dłoni w ciążę się nie zachodzi...
No a jeśli nawet nasze dłonie złączyły się i on przeniósł ten płyn?
Żeby doszło do zapłodnienia to żywe plemniki muszą wniknąć w kobietę i połączyć się z komórką jajową. Nie jest istotne w jaki sposób: wprowadzone przez członek, palcem, strzykawką, patykiem czy w inny sposób. Plemniki muszą być żywe, komórka jajowa ma być dojrzała lub prawie dojrzała bo plemniki mogą przeżyć w SPRZYJAJĄCYCH warunkach kilkadziesiąt godzin.
Żeby sobie uprościć życie może jak już się ktoś decyduje na seks to niech to robi porządnie i z zabezpieczeniem. Przynajmniej później głowa spokojniejsza a jeśli nawet się wpadka przytrafi to przynajmniej jest co wspominać. Jestem porażony świadomością niektórych osób, które się wypowiadały. Poznaj najpierw to co robisz a potem zabieraj się do tego, zwłaszcza, że od konsekwencji zależy czyjeś życie. Pozdrawiam i zachęcam do nauki a następnie do świadomej przyjemności.
No tak. Preejakulat nie ma zdolności do zapłodnienia. Są w nim plemniki, ale nie na tyle ruchliwe, by dostać się do komórki jajowej i ją zapłodnić. Poza tym jesteśmy pewni z chłopakiem, że ani on, ani ja nie przenieśliśmy owego płynu w moje miejsca intymne. Jak już wspominałam, on nie dotykał siebie, a moja ręka, którą go dotykałam nie znalazła się w pobliżu moich narządów płciowych. Uważaliśmy i często jest tak że pilnujemy w tym siebie nawzajem. Mimo to, mam cały czas obawy... Można zwariować. W wyniku grypy zażywam ten głupi antybiotyk, który może być przyczyną zgagi, bólu podbrzusza... A zapalenie pęcherza często towarzyszy przeziębieniom i przemarznięciom. Sęk w tym, że kiedy człowiek ma coś innego na sumieniu, stale docieka innej prawdy, rozpatruje każdą sytuację i dochodzi do tego, że przypisuje te rzeczy jednemu- ciąży. Przez tą panikę nie mogę racjonalnie myśleć i przez to te wszystkie głupie przypuszczenia.;/ Niezły stres.
. Pozdrawiam i zachęcam do nauki a następnie do świadomej przyjemności. -dokładnie w tej kolejności. Czasem mam spore wątpliwości co do pełnoletności osób na tym forum. Nie długo przeczytam "ratunku,całowałam się z chłopakiem czy mogę być w ciąży".
W przeciwieństwie do mężczyzn my kobiety mamy tak zwane okresy niepłodności i można to wykorzystać na pieszczoty czy seks bez stresu.Co innego gdy się nie ma własnego zdania i jest się na każde skinienie faceta ...
Wiedziałam, że można się spodziewać jedynie krytyki na tego typu forach. Ludzie wolą się mądrzeć i budować złudną sztuczną otoczkę 'mądrości' Taak... Widocznie urodzili się posiadając pełne doświadczenie i chyba mając już z 30 lat. Miło.
Wiem, że było o tym już mówione, ale: czy preejakulat nie ma ZUPEŁNIE żadnych szans zapłodnić? Ani ułamka procenta? bo to wydaje mi się dziwne.
Pytam, bo ostatnio moja dziewczyna pieściła trochę mojego penisa (odrobinę się przy tym uciapciała), przerwaliśmy przed wytryskiem. A teraz niedawno powiedziała mi, że potem zapomniała umyć rąk, a ok. 2h później poszła do kibelka, a że nie było papieru, wytarła się ręką... Z nas dwojga to ja wiem dużo więcej o tych sprawach, ona była przerażona. Mówiłem jej, że 1. plemniki żyją tylko kilka godzin w zewnętrznym środowisku, 2. w preejakulacie są tego minimalne ilości, 3. że miała tego na rękach małe ilości, 4. że nie była w tym kibelku podniecona -> nie miała śluzu (tak przypuszczałem przynajmniej), a preejakulat dawno wysechł -> nie było warunków sprzyjających; ale wciąż nie była uspokojona, w końcu znalazłem jej właśnie tutaj zdanie "Preejakulat nie ma zdolności do zapłodnienia. Są w nim plemniki, ale nie na tyle ruchliwe, by dostać się do komórki jajowej i ją zapłodnić.", które jej pokazałem, i to ją w końcu uspokoiło. Jednak ja nie jestem wcale taki spokojny, bo wątpię w 100%tową pewność tego zdania...
Przepraszam, że tak z grubej rury na początek, ale...
poszła do kibelka, a że nie było papieru, wytarła się ręką
jezusie nazareński, kto tak robi?! Fuuuuuu... Jak idzie na "dwójeczkę", to też podciera się ręką kiedy nie ma papieru?
A do tematu: wprost przeciwnie, preejakulat ponoć ma jakąśtam szansę zapłodnienia. Ale na pewno nie po dwugodzinnym schnięciu sobie na dłoni - plemniki żyją tylko w wilgotnym środowisku, w suchym szybko giną.
ja myślę, że nawet jak preejakulat od razu dostanie się do pochwy to i tak szanse na zajście są znikome.
Ja uważam,że to takie 'niedobitki' a nie plemniki zdolne do zapłodnienia;)
Witam ;D mam pytanie bo czytałam forum, ale dalej nie jestem pewna... 5 dni temu uprawiałam z chłopakiem peting oboje bylismy w ubraniach, ja bylam strasznie zestresowana wiec nie pozwolilam mu na wiecej niz piszczoty reka.. on dotykal moich miejsc intymnych a ja jego, potem wlozyl mi palec w ci**e ale dalej mielismy na sobie ubrania.. potem on spuscil mi sie w okolicach biustu i po kilkunastu sekundach zszedl ze mnie.. ja reka wytarlam jego sperme o bluzke i gdy on zasnol wytarlam swoje miejsce intymne dokladnie kocem a potem poszlam do lazienki i sie umylam. Wiem ze gdy sie spuscil nie dotykal juz moich miejsc intymnych reka ale boje sie ze podczas wycierania gdy włozyłam sobie palec do pochwy moglam przeniesc sperme.. powiedzcie czy mogelam w ten sposob zajsc w ciaze?? czekam na odpowiedzi..
Czekaj, bo nie rozumiem - w jakim celu wkładałaś sobie palec do pochwy wycierając się? Miałaś na nim spermę (wilgotną, nie zaschniętą)? Jeśli nie, to w ciążę nie zajdziesz, bo i jak - plemniki w suchym środowisku nie żyją.
A co do wycierania się w bluzkę i koc - gratuluję poczucia higieny... Wiesz ile kurzu, bakterii i innego syfu jest na takim kocu?
I tak jeszcze przy okazji - są naprawdę ładniejsze i bardziej kulturalne określenia na męski wytrysk niż "spuścił się".
Wszystko w ubraniu robiliście? To się musieliście nieźle zgrzać... Nie, nie jesteś w ciąży. Następnym razem zastanów się co i jak się robi i jakie są tego KONSEKWENCJE.
Nie ma takiej możliwości! Ludziki! Anemonne ma rację za mało ich żeby przetrwały w kobiecym środowisku. Skoro normalnie z kilku milionów tylko jeden ma szanse, no może dwa
Napewno zaszłaś w ciążę! tylko że urojoną Dziewczyno, po pierwsze z tym kocem to powiem Ci, że wiecej bakterii się tam dostało niż spermy. Po drugie, skoro nie wiesz jak się zabierać do takich rzeczy, może warto poczytać? Po Twojej wypowiedzi wnioskuje że jesteś młodzutka, więc może warto zaczekąc, aż dojrzejesz.
No to teraz dołożę oliwy do ognia.
Mama mojej koleżanki z klasy z czasów LO była kiedyś położną. W ciągu jej kariery zdarzyło jej się raz odbierać porób u.....dziewicy. Przypadek jeden na miliard, no ale i takie rzeczy mają miejsce.
Tak czy inaczej - więcej higieny dziewczyno i trochę rozumu.
Jak ze spermą sobie włożysz palec to jest taka możliwość, że zaszłaś.
(no tak, wakacje idą, pewno wątek teraz ze dwa miesiące nie będzie z topu schodził.)
trzeba być dojrzałym nawet na takie pieszczoty.
trzeba troszkę poczytać, ruszyć głową i w trakcie przyjemności (wiem, że ciężko) nie wyłączać całkowicie myślenia. to kilka zasad higieny i wiedzy o człowieku.
uniknie się w ten sposób urojeń, niepewności i kilku nieprzespanych nocy.
dla świętego spokoju->teścik.
62 2011-06-29 22:31:46 Ostatnio edytowany przez killing (2011-06-29 22:31:58)
Można się nieźle uśmiać czytając te posty
Co do deski klozetowej ciekawe jak by trzeba było na niej usiąść żeby plemniki wnikły (same z siebie) wgłąb pochwy - swoją drogą gdzieś czytałem że plemniki na desce klozetowej żyją do 4h - a w ciele kobiety (pochwie rzecz jasna) do dwóch dni.
Po za tym pewne niskie prawdopodobieństwo może być zajścia w ciąże gdy: ona mu + buzi + on jej.
Ps. słuchajcie częstoCzytającej i połykajcie, faceci będą was wielbić
Czytając niektóre posty to można spaść z krzesła ze śmiechu. Dzieci wy jeszcze nie dorośliście do zabawy w sex !
Jeśli ktoś by uwierzył w wasze shizy to nikt by nie puścił dziewczyny do szkoły. A co trzecia dziewczyna z podstawówki wychodziła by z brzuchem przez ciąże ocierając się o ścianę korytarza.
64 2011-07-01 18:42:14 Ostatnio edytowany przez Shanty (2011-07-01 19:07:50)
spokojnie, spokojnie, już tak nie krytykujmy. rzeczywiście, osoby niedojrzałe nie powinny podchodzić jeszcze do takich zabaw, ale mnie przeraża ta "niewiedza", czasem "głupota". Serio, starczy czasem troszkę chęci i można sie poduczyć. U mnie w mieście propagowano wizyty u położnej która czekała tylko aż panny przyjdą i będą zadawać pytania.
a w tych czasach co? napalone 15, 16 latki czytają takie "Cosmo", chcą byc dorosłe,bo to taki wyznacznik, wiecie, i do dzieła. Do dzieła debilizmu chyba.
spokojnie, spokojnie, już tak nie krytykujmy. rzeczywiście, osoby niedojrzałe nie powinny podchodzić jeszcze do takich zabaw, ale mnie przeraża ta "niewiedza", czasem "głupota". Serio, starczy czasem troszkę chęci i można sie poduczyć. U mnie w mieście propagowano wizyty u położnej która czekała tylko aż panny przyjdą i będą zadawać pytania.
Dokładnie.
Kochani moi, jeśli tak boicie się, to nie uprawiajcie pettingu. Ale zapewniam Was przy pettingu się w ciąże nie zachodzi, no chyba, że byłoby się takim idiotą, że np chłopak by skończył na czyjejś waginie centralnie. Widziałam nawet tematy, gdzie chłopak umył dłonie dokładnie po spermie, potem pieścił tam partnerkę i bał się, że będzie w ciążę, przecież to śmieszne.
I dlatego też coraz głupsze tematy powstają np "Czy mogę zajść w ciąże, gdy wycierałam się ręcznikiem taty"