Seks analny... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 1,147 ]

131

Odp: Seks analny...

my z mężem kiedyś próbowaliśmy z ciekawości,
ale ja czulam sie jakbym miała... zatwardzenie,
jedyne czego wtedy pragnęłam to tylko to, żeby nie pisać brzydko, napiszę -wydalić.
Mąż jak zobaczył, że mi to nie sprawia żadnej przyjemnosci wręcz odwrotnie, więcej nie proponował takiego sexu.
Z drugiej strony po co? jeśli jest mu ze mną tak cudownie, nawet bez sexu analnego

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Seks analny...

kurczę, no wiesz, ja chcę, wiem, że go to rajcuje, mnie po tym nie ubędzie...
ale boli ;/


a Ty wczesajka, używasz jakiś kremików czy czegoś w tym stylu ?

133

Odp: Seks analny...

Jak czytam jakie bzdury tu wypisujecie to rece załamuje!!
seks analny praktycznie wogole nie boli za pierwszym razem,mozna odnosci tylko dziwne uczucie ale przy nastepnych razach jest juz tak,ze praktycznie przyzwyczaja sie czlowiek do tego uczucia!!!Seks jest naprawde bardzo przyjemny i mozna dobrac taka pozycje ze mozna patrzec na partnera aczkolwiek ja np. najbardziej preferuje pozycje na brzuchu kiedy moj facet lezy na mnie i mocno sie do mnie przytula!!!
Naprawde bardzo polecam ta formę:)
a jesli chodzi o zel to wazelina wystarczy do tego by wysmarowac lekko członka,ktory wslizguje sie bez problemu...

134

Odp: Seks analny...

Może Ciebie nie bolało, ja znam kobiety, które ból odczuwały i nie mają zamiaru tego powtarzać wink każda kobieta ma inne odczucia, więc Ty wyznacznikiem dla ogółu kobiet być nie możesz wink

135

Odp: Seks analny...
elcia napisał/a:

Faktycznie jest to inna przyjemność. Jednak mnie towarzyszył ból, mimo przygotowania.

Proszę bardzo...

136 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:28:04)

Odp: Seks analny...

.

137

Odp: Seks analny...
Kreatorka napisał/a:
Panna Katarzyna napisał/a:

Może Ciebie nie bolało, ja znam kobiety, które ból odczuwały i nie mają zamiaru tego powtarzać wink każda kobieta ma inne odczucia, więc Ty wyznacznikiem dla ogółu kobiet być nie możesz wink

Po prostu były spięte i miały negatywne nastawienie...

pewnie tak

138

Odp: Seks analny...
Kreatorka napisał/a:
Panna Katarzyna napisał/a:

Może Ciebie nie bolało, ja znam kobiety, które ból odczuwały i nie mają zamiaru tego powtarzać wink każda kobieta ma inne odczucia, więc Ty wyznacznikiem dla ogółu kobiet być nie możesz wink

Po prostu były spięte i miały negatywne nastawienie...

być może.
ale nie można mówic, że to, że nas boli to sa jakieś bzdury, bo to bzdury nie są.

139 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:28:39)

Odp: Seks analny...

.

140

Odp: Seks analny...

więc w jakiej pozcji bolu nie ma ?

141 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:29:09)

Odp: Seks analny...

.

142

Odp: Seks analny...

Seks analny daje mi największą rozkosz. Mój mąż też bardzo to lubi. Na początku też odczuwałam ból i nieprzyjemne wrażenie że zaraz coś ze mnie wyjdzie ale po dłuższych próbach zaczęłam czerpać z tego bardzo dużą przyjemność i na pewno tak szybko nie zrezygnuje z tej przyjemności.

143

Odp: Seks analny...
Kreatorka napisał/a:

Chodzi o to żeby kobieta była ułożona pod odpowiednim kątem w stosunku do mężczyzny. Do bra pozycja to gdy kobieta kleczy tyłem z głową ułożona na podłożu, gdy leży na boku (a partner za nia) pod warunkiem, że jest zgieta pod odpowiednim kątem (trzeba popróbowac), a najlepsza..... gdy kobieta leży na plecach z nogami oplatajacymi barki lub kark mężczyzny (tą najbardziej polecam, jest rozkosznie). W pozycjach w ktorych pupa jest za mało wypieta rzeczywiscie odczuwa się ból, jednak dla niektórych (np dla mnie) bywa on nawet przyjemny... ale to kwestia gustu.

no i widzisz, ja robiłam ( znaczy się próbowałam ) to robić właśnie w tych pozycjach , o których piszesz, pod różnymi katami i jakos nam to nie wychodzi, bo ból jest dla mnie zbyt wielki.

144 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:29:39)

Odp: Seks analny...

.

145

Odp: Seks analny...

tylko, ze widzisz, ja bym chciała się dowiedziec czy nie lubię.
a na razie jakoś nawet spróbować nie mogę. ;/

146 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:30:11)

Odp: Seks analny...

.

147

Odp: Seks analny...

Hehe, ponoć każdy facet to lubi, mojemu (ponoc) to przez mysl nie przeszlo.. tongue
Poza tym jak czytam ile ceregieli i przygotowań przed to się odechciewa, gdzie ten spontan?? Nie trzeba wszędzie wszystkiego wtykać :]

148 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:30:33)

Odp: Seks analny...

.

149

Odp: Seks analny...

dobra, dziś kolejna próba wink

150 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:30:58)

Odp: Seks analny...

.

151

Odp: Seks analny...

zaczne od tego ze nie mozna uogólniać jeżeli chodzi o seks analny.jednych nie boli innych boli,myśle ze to zalezy od wytrenowania. Mnie przy kilku pierwszych probach bolalo i myslalam zeby to sie w koncu skonczylo ale po zmianie pozycji na inna bylo calkiem przyjemnie.ktos pisal ze najlepsza jest pozycja na kleczkach,a ja wole na jezdzca,nie odczuwam wtedy zadnego bolu, Jezeli ktos nie ma ochoty na taka penetracje niech tego nie robi i nikt nie moze zmuszac do takiej milosci!!
Osobiscie polecam:) a jezeli chodzi o lubrykanty to moze byc wazelina,oliwka krem nivea albo zel dureks,wybor jest na prawde duzy

152

Odp: Seks analny...

no i znow nie poszło... daJE SOBIE SPOKOJ Z TYM NARAZIE PRZYNAMNIEJ smile

153

Odp: Seks analny...

ja z pierwszym partnerem nie odczuwałam jakiejkolwiek przyjemności - wręcz przeciwnie parcie i ból ...jednak 2lata temu pojawił się ktoś nowy w moim życiu , bardzo się kochamy i wszystko przychodzi nam z łatwością - dużo rozmawiamy na takie tematy ...zgodziłam się i było ciekawie , przyjemnie, był delikatny , moim zdaniem to zależy od partnera . jeżeli jednak nie macie ochoty na to , to wasz partner powinien was zrozumiec a nie namawiac bez przerwy.
co do osob ktore uwazaja to za cos oblesnego , ble itd. wystarczy dbac o higiene i myc dokładnie intymne czesci ciala.

154

Odp: Seks analny...

ja nie chcialam,on chcial sprobowac,wiec sprobowalismy.Nawet nie wszedl we mnie caly,bolalo mnie bardzo,wiec on powiedzial,ze nie bedziemy tak dalej sie 'kochac'.

155

Odp: Seks analny...

Ja też się broniłam przed miłości grecką wydawało mi się to takie..."nieestetyczne" i wogóle, wiecie o co chodzi:) w piętek w nocy po imprezie (byłam lekko wstawiona) mój narzeczony tak mnie rozgrzał że myślałam że eksploduję. Niestety kochanie normalne odpadało 2 dzień okresu sad więc wsiął dużą ilość oliwki takiej dla dzieci nawilżył mnie i siebie...był bardzo delikatny...i było cudownie:) (na drugi dzień na trzeźwego było jeszcze lepiej) wiem za bardzo się wywnętrzam, ale to dla tych kobitek nie zdecydowach:) Wszystko zależy od partnera i naszego rozluźnienia:)

156

Odp: Seks analny...

Mogę poświadczyć, że nie boli, jest przyjemnie i zbliża do siebie partnerów smile

157

Odp: Seks analny...
WielbicielkaSeksuAnalnego napisał/a:

Mogę poświadczyć, że nie boli, jest przyjemnie i zbliża do siebie partnerów smile

Każda kobieta ma inny organizm, więc ból może jednak się pojawić hmm Ja narazie nie jestem zdecydowana na tego typu eksperymenty..
A czy Wasi faceci tolerują odmowę w przypadku niechęci do sexu analnego?

158

Odp: Seks analny...

tolerował.
chciał, ale przyjął nie.


jednak po jakimś czasie ja sama chcxiałam to zrobić.

159

Odp: Seks analny...

Witam! Jeżeli Panie pozwolicie, to wypowiem się jako ?druga strona? tej dyskusji. Jestem facetem, i bardzo lubię ten rodzaj seksu. Nie tylko ja ? moja żona również. Jesteśmy małżeństwem już ponad dwadzieścia lat, kochamy się w ten sposób dość często. Mam więc pewne doświadczenie i mogę (mam nadzieję) się wypowiedzieć:
Po pierwsze: czy jest obrzydliwie? ? Jeżeli nie zachowuje się higieny (brud za paznokciami jest obrzydliwy, nieświeży oddech też?), to trudno o estetykę jakiegokolwiek kontaktu ? także seksualnego.
Po drugie: czy taki seks boli partnerkę (partnera)? ? Nie, ale ważna jest nie tyle kwestia podniecenia, chęci (chociaż to też...), ile treningu. Jako kobiety wiecie Panie, że ?pierwszy raz? jest rzadko kiedy przyjemny, a najczęściej bywa bolesny i nawet jeżeli (każdej tego życzę) jest efektem wielkiej miłości i jednocześnie podniecenia, to ból przychodzi, większy lub mniejszy ? potem. Przypadku seksu analnego mamy do czynienia nie z przerwaniem czegokolwiek (uchowaj nas Panie!?), ale z rozciągnięciem mięśnia ? dokładnie takim samym, jak rozciągnięciem mięśni łydki podczas chodzenia. Jeżeli tuż po wstaniu z łóżka zaczniemy szybko biegać lub tańczyć, efekty dla naszych łydek będą raczej opłakane. Jeżeli spróbujemy zrobić to samo po miesięcznym leżeniu z nogą na wyciągu, to na pewno narazimy się na poważną kontuzję. Dlatego, jeżeli chcecie zacząć zabawę z partnerem, trzeba wpierw zacząć od małych kroczków. Osobiście nie polecam ?pójścia na żywioł?, i teksty ?zacząć od paluszka, potem dwa palce i w dwie minuty może mi TAM wsadzić i będzie super? kieruję między bajki, gdzie ich miejsce. Na koniec tego tekstu napiszę, jak można bezpiecznie (mam nadzieję) i fajnie (wiem) poćwiczyć.
Po trzecie: czy taki seks jest dla partnerki przyjemny? Tak!!! Moja żona ma orgazm w trakcie każdej takiej zabawy i twierdzi, że są one absolutnie odlotowe!
Po czwarte: a negatywne konsekwencje? Praktycznie żadnych, oczywiście, jeżeli będziecie uważać, żeby nie uszkodzić pupy zbyt prędką penetracją (jak ?przyjemny? jest zbyt prędki początek w seksie waginalnym, czyli ?klasycznym i normalnym? pewnie niektóre z Was wiedzą). Kiedy pupa jest już wyćwiczona i odpowiednio rozciągnięta, wtedy można trochę poszaleć ? nawet trochę więcej niż przy seksie waginalnym ? rozciągliwość pochwy jest dość znacznie ograniczona cechami anatomicznymi, anuska - nie. Jest jeszcze leitmotiv wszelkich tego typu dyskusji: hemoroidy, czyli żylaki odbytu: Nie chce mi się już pisać na ten temat (i mówić, bo wiele osób pyta) ? seks anal zwiększa ukrwienie i przez to ZMNIEJSZA RYZYKO WYSTĄPIENIA ŻYLAKÓW (jest nawet taki specjalny stosowany w terapii proktologicznej zabieg nazywany ROZCIĄGNIĘCIEM ODBYTU i nie ma on nic wspólnego z seksem?).
Po piąte: opory obyczajowe (?bo nie będzie mnie szanował?, ?powie, że jestem zboczona? itd.) Miłe Panie ? wasz tyłek jest częścią Was ? tak jak ręka, usta, czy cipka. Nie macie chyba specjalnych oporów w podaniu ręki do pocałowania, czy oporu przed namiętnym pocałunkiem z ukochanym (ukochaną). Nie róbcie więc problemu w miejscu, w którym go nie ma. A jeżeli traficie na debila i chama, który zarzuci wam ?rozwiązłość? czy coś tam jeszcze, to do licha z nim!!! Z tego zresztą, co piszecie, wynika, że to faceci namawiają Was do takich zabaw. Jeśli zaś nie potrafią Was namówić (a jak namówią, to nie umieją dobrze TEGO zrobić) to są pipki, nie faceci?

Na zakończenie tekścik o ćwiczeniach. Napisałem go na inne forum i wklejam tu bez specjalnych zmian, bo uważam, że może się przydać. Miłej lektury i pozdrawiam. Dean.



Witam! Po pierwsze: bez trudu nie ma cudu.
Znaczy to, że ? niestety (lub stety, jak kto uważa?) będziesz musiała poćwiczyć.

1.    Najpierw zastanów się, czy chcesz te ćwiczenia wykonywać sama, czy z partnerem. Robiąc to sama masz całkowitą kontrolę nad swoim ciałem i tym, co się z nim dzieje. Dokładnie wiesz, gdzie przebiega granica ?od teraz już nie?. Z kolei, jeżeli będziecie to robić we dwójkę (lub w trójkę, to też jest OK.), poznacie lepiej własne ciała i możliwości ? piszę ?ciała? nie bez powodu ? zdecydowanie uważam, że seks analny dotyczy (i powinien dotyczyć) obydwu stron. Tzn. co facet chce (i zrobi) Tobie, Ty zrób jemu. Gwarantuję, że oboje będziecie zadowoleni i unikniecie wielu nieporozumień i przykrych niespodzianek. I proszę wszystkich ?maczo?, by nie oburzali się w stylu ?co, ja to każdą i w każdą dziurkę, ale mnie? a co to ja pedał jestem????)

2.    Do samych ćwiczeń będzie Tobie (lub Wam) potrzebne kilka rzeczy: jakiś środek do nawilżania (specjalne żele można kupić w Internecie np. na allegro ? w przypadku zakupu art. erotycznych ZAWSZE proście sprzedawcę o NIE WYSTAWIANIE komentarza do transakcji, pozwoli to na uniknięcie nieprzyjemnych sytuacji), ja osobiście polecam oliwkę dla dzieci (w żelu JOHNSON`S BABY, można kupić w każdym markecie). Można ew. nabyć specjalny żel do fistingu, który ma tę dodatkową zaletę, że zawiera środki przeciwbólowe i rozkurczające, ale na początku trochę szczypie i jest dosyć drogi. Oliwka jest dobra z tym, że nie wysycha tak prędko, jak te żele, które z reguły są na bazie wodnej, a poza tym ładnie pachnie. Jest też niedrażniąca (wrażliwa skóra) i całkiem znośna w smaku. Poza tym potrzebne będą przyrządy do ćwiczeń. Najlepszym rozwiązaniem są specjalne dilda lub zestawy do seksu analnego (nazywa się to z reguły anal starter kit). Jeżeli szkoda Ci pieniędzy (po jakimś czasie ten ?starter kit? będzie dla Ciebie kompletnie nieprzydatny, bo Twoja dupcia będzie w stanie przyjmować naprawdę znacznie większe rzeczy) drugim rozwiązaniem jest ?market i samoobsługowe stoisko warzywne. Może to wydawać się śmieszne, ale polskie poczciwe ogórki są tu niezastąpione. Co najważniejsze, są na tyle miękkie, że nie zrobisz nimi sobie (ani partnerowi) żadnej krzywdy: zapomnij o wkładaniu sobie do pupy ołówków, flamastrów, trzonków od narzędzi kuchennych. One NAPRAWDĘ służą do czegoś innego. Próbując używać ich do seksu analnego sama prosisz się o nieszczęście.
Przed pójściem do marketu weź w rękę członek partnera i zmierz jego obwód dwoma palcami. Na miejscu wybierz kilka ogórków mniejszych w obwodzie niż instrument Twojego ukochanego. Powinny być dosyć długie, tak, żebyś ich nie ?połknęła? w trakcie ćwiczeń (w razie takiej ?niespodzianki? po prostu idź do łazienki i go wydal). Jeżeli ogórki są za grube, zwyczajnie je obierz ze skóry. Przygotuj sobie zestaw kilku takich narzędzi (czy to będą ogórki, czy dilda, albo wibratory ? w przypadku tych ostatnich wybierz takie, które są możliwie gładkie, żadne ?naturalnie odwzorowane żyły? nie wchodzą w grę), z których każde będzie odrobinę większe od poprzedniego: ok. 1 cm. w obwodzie (nie średnicy!). Teraz zadbaj o odpowiedni nastrój i?

3.    Showtime! Na początek STARANNIE ogól siebie (i partnera), lub ogolcie się nawzajem dookoła ?kakaowego oczka?. Następnie sprawdź, w której pozycji masz najlepszy dostęp do Swojej dupci ? wszystko jedno, czy będziesz to robiła leżąc, stojąc, czy w kucki. Jeśli zdecydowałaś się ćwiczyć z partnerem, to najwygodniej, jeżeli położycie się na łóżku ? wtedy zarówno jedna, jak i druga osoba będzie miała dobry dostęp do siebie nawzajem. Zacznij(cie) od najmniejszego rozmiaru. Samo narzędzie trzeba nasmarować, równie ważne jest nasmarowanie dupci (uważaj na długie paznokcie!). Warto użyć gruszki do lewatywy, aby wprowadzić nawilżacz do środka: nie przesadź z ilością, bo poplamicie prześcieradła. Jeżeli robisz to sama, będziesz wiedzieć, w którym momencie przerwać próby wsuwania: wtedy, kiedy już NAPRAWDĘ zaczyna bolec. Cały czas pieść drugą ręką swoją cipkę. Ból (czy może powiem raczej dyskomfort) będzie wtedy zdecydowanie mniejszy. Jeżeli robisz to z partnerem KONIECZNIE ustalcie, na jakie hasło zaprzestajecie dalszych prób. Zdecydowanym sygnałem do tego jest moment, kiedy podniecenie seksualne zaczyna opadać. Należy wtedy przerwać, znów się zacząć pieścić i w momencie, kiedy już będziesz (będziecie) odpowiednio ?podkręcona? (podkręceni) możecie zacząć od początku. Można tak próbować i przerywać wiele razy (koniecznie podczas jednej sesji, inaczej efekty pracy będą raczej znikome, koniecznie też pilnuj stałego nawilżania). Miej świadomość, że przy każdej próbie Twój otworek troszkę się powiększa (jak każdy mięsień przy rozciąganiu). Wreszcie za którymś razem narzędzie wejdzie w Ciebie. Jeżeli jest to bolesne, wyciągnij szybko i odczekaj kilka minut. Po jakimś czasie ponów próbę ? twoja dupcia będzie otwarta i rozciągnięta na tyle, że włożysz w nią sobie bez większego trudu.

4.    Jeżeli miałaś duże problemy i czujesz się obolała, na tym zakończ(cie) pierwszą sesję. Następne mają wyglądać tak samo, z tym, że po włożeniu pierwszego, najmniejszego w obwodzie narzędzia stopniowo zwiększaj(cie) rozmiar: oczywiście nie robiąc zbyt długich przerw między wyjęciem cieńszego i włożeniem grubszego ? tak, jak pisałem wyżej o ok. 1 cm. w obwodzie. Przekonasz się, że takie stopniowe zwiększanie rozmiaru wkładanych przedmiotów jest praktycznie bezbolesne i spowoduje, że podczas jednego ?treningu? będziesz w stanie przyjąć w dupcię naprawdę sporego ?gościa?.

5.    Następnie nic nie będzie stało na przeszkodzie, by próbować (wg tych samych zasad) ćwiczyć z czymś większym (lub znacznie większym), niż członek partnera. Ma to tę dobrą stronę, że seks analny z partnerem nie będzie przysparzał Ci żadnych problemów i naprawdę będziecie mogli ?poszaleć?, a jeśli chodzi o niego, to i tak Twoja dupcia będzie z pewnością wystarczająco ciasna. Pamiętaj: jeżeli nie będziesz używać dupci do seksu, to po jakimś czasie (ok. 2 ? 3 miesiące), znowu Twój otworek się skurczy i w przypadku chęci powrotu do tego typu zabaw ćwiczenia trzeba będzie zacząć od początku (choć wtedy pójdzie zdecydowanie łatwiej i krócej).

Życzę wielu cudownych chwil, a jeżeli zapomniałem o czymś napisać, lub chcesz dowiedzieć się czegoś, co wykracza poza granice tego forum, to napisz deanMAŁPKAamorki.pl
Pozdrawiam. Dean.

160

Odp: Seks analny...

Skąd ty to wszystko wiesz Dean! To niesamowite! Dzięki!

161 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:32:03)

Odp: Seks analny...

.

162

Odp: Seks analny...

Witam ponownie! Dziękuję za miłe słowa w imieniu żony i swoim. Właśnie żona mnie namówiła, żebym umieścił tu jeszcze jeden tekst, dotyczący, że tak powiem, meritum sprawy. Jest to również autocytat z innego forum, gdzie bardzo ciekawski był pewien facet. To do niego był skierowany ten tekst. Życzę miłej lektury:


Po odpowiednich ćwiczeniach pupy można pomyśleć o pierwszym ?prawdziwym? seksie analnym. Sprawa higieny: oczywiście oboje partnerzy są czyści i pachnący (niby nie muszę o tym mówić, ale jednak?). Co do lewatywy przed ? nie jest konieczna, chyba, że ktoś lubi zabawy ?w doktora?, ale wskazane jest, żeby skorzystać z WC na jakieś dwie ? trzy godziny przed pójściem do łóżka ? to optymalny czas, żeby odbyt był czysty. Wszelkie zatrucia pokarmowe itp. wykluczają jakiekolwiek kontakty analne!
Całą zabawę proponuję zacząć od kieliszka dobrego wina ? spowoduje nie tylko psychiczne, ale i fizyczne rozluźnienie. Cicha nastrojowa muzyczka i ? można zaczynać. Każdy na początek ma jakieś swoje preferencje (moja żona lubi długie pocałunki, ja nie przepadam, bardzo za to lubię całować jej cipkę?), w tym miejscu skupię się jedynie na ?meritum?, czyli samym seksie analnym.. Partnerka musi być ?tam? ogolona lub wydepilowana (podobno nikt nic nie musi, ale po ogoleniu jest po prostu łatwiej). W związku z tym, że wszelkie żele poślizgowe i lubrykanty smakują dość fatalnie, proponuję uruchomić własny język ? będzie to dla partnerki przyjemne i ? jeśli miała jakieś opory ?pozwoli przekonać ją, że jest dla nas wspaniała i podniecająca, tak jak wspaniały i podniecający będzie z nią seks. Kobieta musi wiedzieć, i czuć, że jest dla nas cudowna i że zgadzając się na ten rodzaj kontaktu nie stanie się kimś gorszym w naszych oczach. Tak, że na Boga: panowie, mówcie coś!!! I niech to będzie miłe i seksowne!
Jeżeli nie robiliście wspólnie żadnych ćwiczeń pupy, a nawet, jeśli robiliście, partnerka na pewno będzie zestresowana i spięta. Takie samopoczucie jest najgorszym wrogiem seksu analnego ? zwieracze również będą ściśnięte. Żeby je rozluźnić polecam delikatny masaż ? palcem zwilżonym oliwką (niezastąpiona!), dookoła ?kakaowego oczka?. Nie pakujcie do środka paluchów! ? nic na siłę! Poczekajcie, aż zwieracze się rozluźnią (to widać, szczególnie, jeżeli partnerka dosyć często praktykuje takie zabawy ? otworek robi się mniej zamknięty, a sam zwieracz staje się widoczny na zewnątrz ? dokładnie tak, jak na zdjęciach, czy filmach porno). Kontynuujcie masaż palcami (lub językiem, co kto woli?). Teraz możecie SPRÓBOWAC DELIKATNIE włożyć palec do środka. Pamiętajcie o swoich paznokciach ?  pupa w środku jest bardzo delikatna i o uszkodzenie nietrudno! Palec niech będzie dobrze nawilżony (znów ta oliwka!). Pamiętajcie ? na tym etapie macie partnerkę przygotować ? nie ma mowy o żadnym pośpiechu, czy braku delikatności. I mówcie do Niej, jaka jest wspaniała, cudowna i seksowna!!!
Kiedy palec już lekko można wsuwać i wyjmować, możecie spróbować włożyć drugi. Uwaga - ze względu na paznokcie, zróbcie to w następujący sposób: najpierw jeden, a potem DELIKATNIE drugi, ZWRÓCONY PAZNOKCIEM DO PIERWSZEGO PALCA, by nie uszkodzić partnerki! W razie oznak bólu wycofajcie się i pieśćcie partnerkę w opisany powyżej sposób, potem ponówcie próbę ? na pewno się uda, wymaga to tylko trochę czasu.
Jeszcze jedna uwaga pod adresem panów i jednocześnie propozycja: seksu analnego nie można uprawiać ?na chybcika?. Filmy porno znacząco różnią się w tym względzie od życia. Dlatego radzę, poza cierpliwością uzbroić się w pierścień erekcyjny (takie cudo ze sklepu internetowego, allegro lub sex shopu). Pomoże Wam, sami się przekonacie, chyba, że potraficie utrzymywać erekcję w nieskończoność, no może skończoność, ale długą.

. Za to, co opiszę teraz, uważam, że powinienem dostać jakąś specjalną nagrodę, (albo przynajmniej kwiaty).
Zapomnijcie o wszelkich pozycjach, ?na pieska?, ?na jeźdźca? czy ?na łyżeczkę?. Oczywiście możecie je stosować, jeżeli jesteście kosmitami z planety Vulcan i macie między nogami dodatkową parę oczu, żeby widzieć, co robicie. A wiec voila!
Niech partnerka położy się na plecach. Wpierw z łóżka wyrzućcie wszystkie kołdry i stosy poduszek. Jedna z poduszek niech powędruje pod jej głowę (żeby było wygodnie), druga mniejsza pod jej pupę. Ze zrolowanej kołdry zrób sobie oparcie pod plecy. Usiądź przed leżąca partnerką z nogami zgiętymi w kolanach pod kątem prostym (ok. 90stopni), tak żeby Twoje stopy znalazły się po obu stronach jej bioder (warto, żebyś miał erekcję!). Teraz partnerka niech położy swoje nogi na Twoich (trochę przypomina to pozycję w fotelu ginekologicznym). Przysuń się do niej, tak żeby koniec Twojego członka znalazł się tuż obok jej tylnej dziurki (jakimś cudem znajdzie się tam idealnie). Nasmaruj go porządnie oliwką lub żelem i BARDZO DELIKATNIE włóż go partnerce, ? ale TYLKO MAKSIMUM NA GŁĘBOKOŚC GŁÓWKI. Powinno to się udać bez żadnych problemów. Niech Twoja partnerka stara się teraz maksymalnie zrelaksować ? sprzyja temu wygodna, rozluźniona pozycja. Niech oddycha głęboko i regularnie (lepsze dotlenienie i ukrwienie).
Ty też masz ważne zadanie: MASZ ABSOLUTNIE NIE PRÓBOWAĆ WSUWAĆ JEJ CZŁONKA!!!
Pieść delikatnie jej cipkę ? masz na nią niezły widok i idealny dostęp. Mów do partnerki i siedź spokojnie. Kiedy partnerka będzie już rozluźniona (i jej pupa również), niech zacznie się wsuwac na twojego członka. Pamiętaj ? ona jest stroną aktywną! Niech ma świadomość, że to ona o wszystkim decyduję, że jeżeli pojawi się ból, będzie się mogła wycofać w każdej chwili. Takie działania ułatwia jej też pozycja ? wystarczy, że tylko lekko podkurczy nogi, aby twój członek wsunął się głębiej, lub cofnie biodra, żeby się wycofać. Ty ze swej strony postaraj się, żeby Twój członek nie sterczał jak wieża Eiffla, też bądź w miarę rozluźniony.
Kiedy Twój członek będzie już cały w pupie partnerki i NIE BĘDZIE JEJ SPRAWIAŁ BÓLU, możesz zacząć działać trochę bardziej aktywnie: nadal siedź na miejscu i nie rób żadnych ruchów biodrami. Wsuń partnerce palec głębiej w cipkę i przez ściankę pochwy zacznij delikatnie masować swój członek. Szybko wieża Eiffla stanie się rzeczywistością, ale teraz już może. Jeżeli partnerka będzie chciała, włóż jej dwa palce, albo dildo lub wibrator (nie za duże i gładkie ? jeżeli włożysz jakiś ?realistycznie odwzorowany członek gwiazdy porno? zrozumiesz, co to ból. Niestety, Twoja partnerka również?).
Pieść jej tylny otworek rozciągnięty wokół Twojego członka. Po kilku minutach takich zabaw możesz spróbować podczas pieszczot wsunąć DELIKATNIE koniec palca w pupę partnerki obok swojego członka (paznokieć w jego stronę, najwyżej sam się pokaleczysz?). Jeżeli się uda (a uda się), wyjmij palec.
Twoja partnerka ma pupę na tyle rozciągniętą, że teraz (wreszcie!!!) możesz się zacząć w niej poruszać. Pamiętaj ? rób to delikatnie. Najpierw ruchy biodrami, podeprzyj się rękami o łóżko (trochę się pomęczysz, ale co tam ? a może warto pomyśleć o siłowni?). Partnerka ma cały czas możliwość przed Tobą ?uciec?, jeżeli będzie ją coś bolało. Pomoże jej to oswoić się psychicznie i fizycznie z sytuacją. Jeżeli jest wszystko dobrze, zmieńcie pozycję na dowolną, którą lubicie i która Was podnieca ? seks analny można uprawiać praktycznie we wszystkich tych samych pozycjach, co seks waginalny.
Jeżeli macie ochotę zamienić się rolami, to róbcie wszystko tak samo - z tą oczywiście różnicą, że to partner leży z poduszką pod głową i pupą a nogami położonymi na zgiętych nogach partnerki., Partnerka z kolei jest ?ubrana? w strapon (takie majtki lub uprząż z przyczepionym dildo), a pieści jego członka, a nie cipkę).

Życzę miłych zabaw i miłych wrażeń (ach ta nieprzyzwoita dwuznaczność?). W razie jakiś pytań wykraczających poza to forum proszę pisać do mnie na maila deanMAŁPKAamorki.pl
Z przyjemnością odpowiem. Pozdrawiam. Dean.

163

Odp: Seks analny...

Hmmm... Jestem dziewczyną i w seksie analnym jestem początkująca. Zanim rozpoczęliśmy ten rodzaj seksu miałam pewne obawy. Głownie o ból. Pamiętam jak pierwszy raz pozwoliłam swojemu chłopakowi zbliżyć się do mnie w ten sposób. Za dużo nie wiedzieliśmy o tym seksie, więc źle zaczęliśmy. Chciał za szybko wejść. Pamiętam ten nie do opisania ból. Przez jakiś czas tego nie próbowaliśmy, bo ciągle pamiętałam jak mnie to bolało. Jednak kiedyś znów pojawił się temat. Tym razem jednak zrobiliśmy to bardziej delikatnie. Sama się na niego nabijałam. :) Tym razem było super. Byłam niezmiernie zadowolona, aczkolwiek troszkę bolało. Teraz robimy to od czasu do czasu, bo wiem że mój kochany to uwielbia. To dla faceta jest całkiem inną przyjemnością. Jednak nigdy nie używaliśmy żadnych żeli. Robimy to bez żeli i jest ok. Tak samo nie stosuję lewatywy. :)

164

Odp: Seks analny...

Witam ponownie! Cytat z amarath: "Jednak nigdy nie używaliśmy żadnych żeli. Robimy to bez żeli i jest ok."
Dla ciekawości spróbujcie jednak z żelem, albo oliwką. Wyczytałem tę radę bodajże u Mastertona (pisał, by przy wszelkich erotycznych zabawach używac oliwki) - i efekt był zupełnie niewspółmierny, do zdawałoby się tak prozaicznego tricku. NAPRAWDĘ warto spróbowac! Pozdrawiam. dean.

165

Odp: Seks analny...

mam pytanie...bo mówiecie tutaj o lewatywach .... które kojarzą mi się ze szpitalami itd... chcemy zorbić to z chłopakiem.... iiii boje sie tego że po wsyztskim  najem sie wstydu zwiazanego  sami wiecie z czym.... z kupkom i mimo że jestem osoba higieniczna nie myję sie od środka... prosze o syzbką odpowiedz

166

Odp: Seks analny...

dlaczego nikt nie odpisuje sad(((( odpowiedz i potrzebna bardzo szybko eh ...

167 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 16:32:24)

Odp: Seks analny...

.

168

Odp: Seks analny...

jak mam sobie to sprawdzić ? .....hm zresztą strasznie boje sie tego, że mojego faceta bozi dobrze obdarzyła no i wiecie jak coś mi sie stanie wrazie za mocnego włożenia.

169

Odp: Seks analny...

A mi od czasu do czasu podoba się taki sex:) to naprawde duzo zalezy od partnera od jego delikatnosci,ja zawsze w trakcie staram sie byc rozluzniona wtedy nic nie boli i orgazm jest o wiele przyjemniejszy inny niz taki "zwykły":)) I my nie uzywamy zelu ale oliwki dla dzieci:)

170

Odp: Seks analny...

masz wielka ochote, to zrob to, ale to musi byc baaaaaaaaaaaaardzo wieeeeeelka ochota, taka, ze juz nie bedziesz mogla sie opanowac ;p inaczej zero przyjemnosci smile

duzo tez zalezy od wielkosci czlonka, to chyba logiczne prawda tongue wink

a jak nie chcesz od razu czloneczka, to powiedz facetowi, zeby podczas stosunku pipciowego smile
krecil Ci paluszkiem koleczka wokol pupci/potem ewentualnie jak bedziesz chciala, to delikatnie wlozyl-
zel moze byc Twojej produkcji tongue

bardzo podniecajace, polecam przy kazdym zblizeniu - szybszy, latwiejszy orgazm big_smile

171 Ostatnio edytowany przez Nietypowaa (2009-03-15 14:44:51)

Odp: Seks analny...

Mnie również chłopak namawia na anala, ale jakiś nie jestem do tego przekonana.
Wiele znajomych mi mówi, że to nie jest ani przyjemne ani fajne. Nie wiem czy mu ulec czy nie:)

172

Odp: Seks analny...

ja bym chciała, ale tak mnie to boli, że nie idzie..

173

Odp: Seks analny...

sex analny smile fajna sprawa, byle nie za często, bo może uzależnić wink Podstawa dobre smarowanie.

174 Ostatnio edytowany przez Ania1701 (2009-04-17 09:48:10)

Odp: Seks analny...

sex analny... widze ze wiele sporów jest co do tego tematu... jesli chodzi o mnie to ja bardzo lubie ten rodzaj sexu... w zwiazku wazne jest to ze nie ma monotoni...ze partnerzy sa otwarci na nowe doswiadczenia... ja zdecydowałam sie dopiero po 3 latach zwiazku na taki sex.. pierwszy raz nie był za miły (ale tylko na poczatku tongue ) od tamtej pory nie mam zadnych zachamowan...zwlaszcza ze moj Ł. jest bardzo delikatny w dodatku kupilismy zel i wogole jest super.... A przyjemnosc...rrr naprawde extra

Jesli chodzi o ból...wiadomo on zawsze moze być .. wazne jest podniecenie i odpowiednie zachowanie mezczyzny, stosowanie jakis żeli czy czegokolwiek podobnego...my czesto to robimy po zwykłym sexie wtedy nie ma zadnych problemów z wejsciem nawet tongue ale nigdy po sexie analnym nie kochamy sie normalnie... wiadomo ze roznie to bywa z tymi chorubskami.. nigdy nic nie wiadomo.

Jednak rozumiem dziewczyny ktore mowia stanowczo NIE... ja tez tak mowilam... bylo to dla mnie ochydne...ale trzeba do tego dojrzec emocjonalnie i wcale nie jest takie fuu tongue

na dzien dzisiejszy wiem ze to jedyny mezczyzna z ktorym zrobie wszystko.. nie ma rzeczy chyba ktorych nie robilismy... sex zbliza do siebie a otwartosc zwiazana z miłoscia do drugiej osoby jeszcze bardziej umacnia zwiazek... smile:)

175

Odp: Seks analny...

przeczytalam wlasnie posty Deana i pewnie ma racje w tym co pisze, ale NA BOGA  w zyciu nie chcialabym abym to ja przejela jego role !!! bleeeeee....jakby mi cos takiego zaproponowal, to chyba ciezko by mi bylo na niego patrzec jak na normalnego faceta... Nie naleze do "grzecznych dziewczynek" i tez lubie sobie poeksperymentowac z moim T. no ale bez przesady,ludzie !!!!!!

176

Odp: Seks analny...

Dean, uwazam, ze z strapon(em) to przesadziles. To juz zrobilo sie bardzo niesmaczne...Ty pozwolilbys sie w ten sposob??? Co to za facet, ktory lubi takie rzeczy. Super jest poeksperymetpwac, ale jejku, nie zachowywac jak oblesne zwierze...ze cos takiego ludzom przychodzi do glowy...

177

Odp: Seks analny...

on napisal, ze to praktykuje i tez mnie to baaaaaardzo zniesmaczylo...

178

Odp: Seks analny...

Maleństwo, o co chodzi? Bo nie kokarzę, a nie chce mi się czytać jeszcze raz postów Deana, bo troszkę długie są wink

179

Odp: Seks analny...

Z tym ukrytym homoseksualizmem: homoseksualiści częściej uprawiają seks oralny, więc kiedy wasz chłopak prosi o loda, to nie czy zastanawiacie się może czy tak naprawdę nie chce go od przystojnego kolegi z pracy ? wink

Co do przyjemności, to badania (chyba europejskie, ale nie pamiętam) wykazały, że w badanej grupie kobiet ze 40% spróbowało seksu analnego, ale pozostało przy nim z 10%. Główną przyczyną jest to, że do tego rodzaju seksu trzeba, jak już było wspomniane się przygotować. Mężczyźni zaś często spieszą się, namawiają partnerkę gdy oboje są po alkoholu (bo ona łatwiej się zgodzi) albo stosują szantaż emocjonalny ("Jak mnie, kochasz to z mną to zrobisz?). Winne są tez filmy porno, które pokazują, że penis wchodzi do każdej dziurki bez oporów zaś pomijają DŁUGIE przygotowania, które odbywa aktorka przed wejściem na plan.

Seks analny wymaga od mężczyzny dużo więcej autodyscypliny niż penetracja pochwy. Potrzebne jest także zaufanie i dobra komunikacja partnerów*. Dlatego nie jest dobrym pomysłem tracenie swojego "drugiego dziewictwa" na szybko, czy też po alkoholu. Generalnie, jeśli kobieta nie widzi w jaki sposób mogłoby to być dla niej przyjemne, bądź też boi się bólu nie powinna się godzić na ten rodzaj seksu. Inaczej istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie spięta, co spowoduje ból.

Trzeba pamiętać że tak samo jak z klasycznym seksem tak i z analnym czerpanie przyjemności nie musi od razu równać się z penisem w dziurce jako celem ostatecznym. Są na przykład kobiety, które szczytują silniej, kiedy partner wsunie im dobrze nawilżony palec w czasie robienia minetki. Jeśli jesteś początkująca i ciekawa, palec albo niewielka zabawka wystarczą. Przyzwyczajanie się do nowych doznań wymaga czasu.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo:
- seks analny nie powoduje hemoroidów, ale jeśli je mamy, to często jest wykluczony ze względu na ból. Hemoroidy powoduje siedzący tryb życia i "wysilanie się" podczas oddawania stolca.
- seks analny, jeśli wykonywany jest z odpowiednim przygotowaniem nie powoduje trwałego rozciągnięcia zwieracza. Inaczej samo robienie kupki (365 x ile masz lat razy) też by to powodowało. Dobra kontrola nad zwieraczem (panujemy tylko nad jednym, drugi jest kontrolowany podświadomie) uzyskiwana za pomocą ćwiczeń Kegla, która pomocna jest w seksie analnym, pomaga też w kontrolowaniu wypróżnień.
Co zatem może się stać?
- tak jak w przypadku innych rodzajów możemy złapać chorobę weneryczną. Ryzyko jest nieco większe niż przy klasycznym seksie, ale na złapanie choroby największy wpływ ma to na ile Ty i Twój partner dbacie o to by nie przynieść nowych ?atrakcji? do związku (ostanie badanie 38% kobiet, które podejmowało ryzykowne zachowania seksualne miało wenerę, ale aż 53% kobiet, których partnerzy podejmowali takie zachowania było zarażonych). Jeśli się nie badaliście, używajcie kondomów.
- jeśli robicie to na chybcika może dojść do zerwania zwieracza. Nie kochajmy się w ten sposób po alkoholu czy też z nowym partnerem. Nie używamy nigdy nawilżaczy ze znieczuleniem - to jak wyłącznie alarmu przeciwpożarowego kiedy testujemy nową instalację elektryczną. Jak boli to znaczy, że idziemy za szybko lub mamy za mało żelu poślizgowego. Zwolnijmy, dołóżmy żelu.
- mężczyzna może złapać bakterię typu E. coli w swoim pęcherzu czy cewce moczowej - dlatego nawet jeśli jesteście sobie wierni od lat, bezpieczniej dla niego jest, kiedy założy gumkę.
- wyciekający z odbytu nawilżacz zawiera bakterie. Jeśli leżysz na brzuchu, może dostać się w okolice pochwy czy ujścia cewki moczowej. Lepiej a to uważać.
- jeśli używasz zabawek, które nie zostały zaprojektowane do tego rodzaju seksu, trzymaj je mocno! Inaczej mogą zostać wepchnięte całkowicie. Przy penetracji pochwy nie ma takiego problemu - nic nie zajdzie dalej niż kilka centymetrów i wróci kiedy osłabnie podniecenie. Jeśli chodzi o odbyt - trzeba uważać. Najlepiej ograniczyć się do zabawek z rozszerzoną podstawą ("korki analne", "wtyczki analne", "butt plugs").

Co więc w tym wszystkim takiego fajnego?
- dla wielu kobiet odczucia są intensywniejsze niż przy klasycznym seksie. Część jest przez to przytłoczona i dlatego woli unikać tego rodzaju seksu. Część zaś uważa to za wielki plus. Jeśli wszystko idzie gładko, to szanse na orgazm są generalnie podobne jak w przypadku ?zwykłego? seksu.
- większe zaufanie jakim osoba penetrowana musi obdarzyć partnera może przyczynić się do większego poczucia bliskości. Kobiety i (jak i mężczyźni) lubiące być w pozycji uległej wspominają też o poczuciu akceptacji jakie im to daje.
- nie jest to rozrywka na co dzień więc może stanowić pewne wyróżnienie.
- ?Grzeczne dziewczynki tak się nie bawią!?. Zakazany owoc smakuje lepiej.

Więcej informacji można znaleźć w książce Tristan Tormino ?The Ultimate Guide to Anal Sex for Women?, którą można znaleźć dość łatwo. Wbrew mylącemu imieniu została ona napisana przez kobietę dla kobiet. Bardzo przystępna i szczegółowa. Opisuje wszystko od przygotowawczej lewatywy do technik tak zaawansowanych jak fisting. Niestety polska wersja książki nie istnieje.

* jeśli coś zaboli, nie wahasz się powiedzieć "Stop!" choćby miało mu to złamać serce. Zaś jak czegoś pragniesz, to prosisz bez myślenia w stylu "co on sobie pomyśli?"

180

Odp: Seks analny...

Delicious, chodzi o to, ze Dean w swoim poscie zaproponowal, aby kobieta zamienila sie rola z mezczyna, czyli kupila sobie"odpowiednie wyposazenie" i uprawiala sex analy z mezczyzna...Rozumiesz? Jak mozna o czyms takim nawet pomyslec...Przepraszam, ale takie rzeczy kojarza sie mi z odruchami zupelnie zwierzecymi. Ochyda...

181

Odp: Seks analny...

Aaaaaaaa smile
Rozumiem, rozumiem wink Masz rację.
A żeby nie zaśmiecać wątku off-topem to na temat sexu analnego powiem tyle, że nie podoba mi się to w ogóle i na szczęście mojemu chlopakowi też, więc już n apoczątku związku powiedzieliścy sobie, że bez takich rzeczy. Wystarcza nam zwykły seks smile

182

Odp: Seks analny...
robus@.pl napisał/a:
Delicious napisał/a:

Maleństwo, o co chodzi? Bo nie kokarzę, a nie chce mi się czytać jeszcze raz postów Deana, bo troszkę długie są wink

A ja tam więcej nie dam dupy facetowi trochę mnie bolało ale o to nie chodzi on ku... najszczał w moją pupę i jeszcze przez 5 minut się w tym bawił.Umuł się poszedł nie chcę wam opisywac całego syfu jaki po nim pozostał.Sama wykładzine (dywanową )myłam 2 godziny już o łuzku nie wspomnę

myślę,że żadna z nas normalnych kobiet nie chce czytać tego typu postów bo są wręcz obleśnie.Tego typu komentarze pozostaw sobie bo jesteś niesmaczna/ny bo uważam,że tego kobieta nie mogła napisać.Trafiłaś/eś pod zły adres!!!

183

Odp: Seks analny...

Anka18061 jak się ma erekcję to nie można naszczać wink

184

Odp: Seks analny...

Tryton, wiesz, to jest prosta prowokacja:) Juz samo to, ze osoba nie potrafi sie kulturalnie wypowiedziec swiadczy o inteligencji. Zreszta Anka ma racje, tego typu teksty nie sa chyba przez nikogo mile wydziane. Mnie osobiscie wiele rzeczy brzydzi.

185

Odp: Seks analny...
Tryton napisał/a:

Anka18061 jak się ma erekcję to nie można naszczać wink

moze nie mial erekcji hehehe tongue

186

Odp: Seks analny...

Fuuu ohyda, to już nie podchodzi nawet pod anal tylko jakieś zboczenie ;/ Przy czym brzmi jak wymyślona bujda dla potrzeb zwrócenia na siebie uwagi ;/ Normalny człowiek by nie pisał tego nawet gdyby mu się przytrafiło, albo użyłby innych słów neutral Bleee. Dobrze, ze nic nie jadłam teraz...

187

Odp: Seks analny...

ja zrobiłam to wczoraj z chłopakiem i nie było tak źle.w ogóle tego nie planowaliśmy i zawsze jakoś byliśmy oboje anty na taki sposób kochania się. wyszło spontanicznie,ale z inicjatywy mojego chłopaka i powiem tak:nic kompletnie mnie nie bolało,wszedł od razu. spodziewałam się,że to będzie jak pierwszy raz czy coś, nie używaliśmy żadnych nawilżaczy. może dlatego że chłopak zadbał o to abym się dobrze czuła i była wyluzowana smile jest to coś innego i trudno mi powiedzieć czy fajnie. musiałabym jeszcze raz spróbować i znaleźć przyjemność w tym, a jak nie to dam sobie spokój wink jednakże wolę 'normalny' seks wink i jeżeli ufasz drugiej osobie wcale nie musi to być kojarzone z zezwierzęceniem, jak widziałam w poprzednich postach, może być miło, a na dodatek wyjątkowo jeśli robicie to pierwszy raz ze sobą. jednakże dziewczyny jeżeli bardzo to was zniechęca to nie zmuszajcie się w imię wyższych wartości, bądźmy wierne same ze sobą. ja tylko powiem: nie było tak źle jak myślałam smile

188

Odp: Seks analny...

nie będę w tym poście nikogo agitować, wyrażę swoją opinię, z którą nie wszyscy muszą się zgadzać, tak jak ja nie zgadzam się z wypowiedziami niektórych.
kiedyś mówiłam, że nigdy nie będę kochać się analnie, że to wstrętne, obleśne i w ogóle jak tak można? z czasem zmieniłam zdanie i chciałam zobaczyć jak to jest. bałam się bardzo pierwszego analnego razu. myślałam, że skończy się tak jak za zwykłym pierwszym razem, kiedy to bardzo bolało sad  jednak okazało się, że pierwszy seks analny był tak niesamowity, że trudno było go nie powtórzyć smile i nie stosowałam żadnych żeli czy oliwek. początkowo miałam dziwne wrażenie, nie będę go szczegółowo opisywać, żeby Was nie zniesmaczyć.... ale później okazało się, że doznałam tak silnych wrażeń, że nie wiedziałam co się dzieje smile jedyną nieprzyjemnością była lewatywa, ale gdyby nie ona, nie czułabym się tak swobodnie. dodam, że to ja, a nie mój mężczyzna, wyszłam z inicjatywą. obojgu nam się spodobało. żadne z nas nie miało myśli typu: to sprzeczne z naturą, zwierzęce, gejowskie itp. każdy powinien mieć swoje zdanie i swobodnie je wypowiadać. uszanujmy więc opinie ludzi, którzy myślą inaczej niż my

189

Odp: Seks analny...

osobiscie nie mam nic przeciwko,ale to nie dla mnie.
Ogromny bol mimo duzej ilosci zelu i zadnej przyjemnosci.

190

Odp: Seks analny...

Witamy wszystkich,

Ja zarejestrowalam sie na forum dopiero dzisiaj, ale piszemy jako para. Zaciekawil nas ten (z reszta dosc dlugi) watek.

Ja probowalem seksu analnego w dwoch poprzednich zwiazkach i nie wyszlo. Tylko bol, zupelnie bez przyjemnosci - mozna powiedziec, ze nawet na dobre nie udawalo nam sie zaczac. Teraz jednak jest zupelnie inaczej. Przede wszystkim to kwestia pelnego zaufania do partnera (przynajmniej dla poczatkujacych) bo trzeba sie ZUPELNIE rozluznic i "oddac". Wszystko nalezy rowniez przygotowac, dziurke rozmasowac, lekko rozciagnac palcem albo dwoma. Seks oralny na wstepie (wlacznie z tamta okolica, jezyk - bardzo przyjemnie) a nawet zaczac klasycznie - nawet lepiej. W ramach przygotowan mozna w srodku juz troche posmarowac odpowiednim do tego zelem. Jak juz wszystko jest przygotowane, a Ty czujesz sie podniecona, rozsmarowuje nieco zelu na czlonku i powoli wchodzi. Najpierw tylko koniuszek kilka razy, a potem coraz glebiej. To na prawde dziala, w zaleznosci od pozycji (przynajmniej w moim wypadku) mozna w ten sposob osiagnac orgazm. Inny i znacznie intensywniejszy niz przy milosci klasycznej. Na prawde warto. Od czasu jak zaczelismy - uprawiamy seks w ten sposob przynajmniej 2-3 razy tygodniowo (nie wiem czy to prawda, ale ponoc za czesto tez nie za dobrze, zeby za bardzo nie byc tam rozciagnieta). To bardzo mile urozmaicenie, a moj facet to wprost UWIELBIA - co rowniez jest dla mnie ogromna nagroda. Uwielbiamy sie kochac i wzajemnie dawac sobie przyjemnosc - uprawiamy seks conajmniej 1-2 razy dziennie, a w weekendy bywa ze wiecej.

Co do higieny. Lewatywa to znaczna przesada! Tak na prawde wystarczy (jezeli jest taka potrzeba) sie zalatwic przed, umyc (samo wejscie mozna umyc wkladajac sobie palec pod prysznicem) i po klopocie. Ew. uzyc czopek glicerynowy, ale to zazwyczaj nie jest konieczne. Nic "za przeproszeniem" nie smierdzi, nic sie nie osadza na czlonku itp - to wszystko to mity.


Powodzenia
Marianna

PS Jeszcze zeby tylko dodac - taka forma seksu daje duzo nowych mozliwosci, np stosunek analny polaczony z pieszczeniem lechtaczki palcem lub wibratorem. Lub jak chcemy sprawic prawdziwa frajde sobie i facetowi - mozna w trakcie stosunku analnego, wkladac rowniez wibrator. Nie martwcie sie - zmiesci sie, a wrazenia dla obojga NIEZAPOMNIANE! Jeszcze raz - powodzenia! :-)

191

Odp: Seks analny...

Ostatnio pierwszy raz uprawiałam z chłopakiem seks analny... W sumie trudno to nazwać uprawianiem bo to on po prostu zaczął wchodzić w mój odbyt... Nie chciałam tego, ale jemu było bardzo dobrze. Mnie w ogóle- ZERO przyjemności i ból. Teraz czuję okropne upokorzenie, boje się że on dalej będzie chciał skoro tak dobrze mu było.
Nie polecam!

192

Odp: Seks analny...

Skoro Ty na to nie masz ochoty, to nie musisz sie poswiecac dla partnera, a jesli chcialby sobie poszukac wyzwolonej laski na boku, to nawet to Cie przed tym nie uchroni. Dlatego nie rob nic przeciwko sobie!
Ja mialam do tego 3 podejscia. 2 razy mi sie nie podobalo, bo to byl dla mnie tylko bol, nie potrafilam sie rozluznic. Za 3 razem bylo super i mialam z tego duzo przyjemnosci, co jest tylko zasluga mojego partnera, ktory byl bardzo cierpliwy, mowil i robil rzeczy, ktore pozwolily mi sie zrelaksowac, rozluznic i sprawily, ze sama nabralam na to duzej ochoty. Bylo bardzo fajnie, ale teraz to juz dawno tego nie robilam i mi tego nie brakuje, a faceci to juz tacy sa, ze kazdy chociaz raz w zyciu chce tego sprobowac, ale jak sie partnerka nie zgadza to powinien to zaakceptowac i watpie, zeby szukal ku temu okazji na boku u jakiejs wyzwolonej laski.

193

Odp: Seks analny...

O to, że znajdzie sobie jakąś na boku to się nie martwię. Nie chodzi mi o to. Tylko o to, że znów będzie to chciał ze mną zrobić... W sumie dzisiaj tak było. Uprawialiśmy seks i w pewnym momencie on chciał wejść w mój odbyt. Nie wszedł jednak ale spytał czy chcę. Odpowiedziałam, że nie bo to nie sprawia mi przyjemności tylko sam ból. Stwierdził, że jeśli tak jest to on wolni normalny seks, bo nie chce mi zadawać bólu tylko chce żeby było mi dobrze.
Więc już się tak nie martwię... Ale mimo tego i tak odczuwam niepokój.

194

Odp: Seks analny...

zmagdaz,nie martw sie,jezeli on Cie kocha,to zrozumie.PRzeciez powiedzial
''on wolni normalny seks, bo nie chce mi zadawać bólu tylko chce żeby było mi dobrze''
wiec nie przejmuj sie tym;)glowa do gory;)

195

Odp: Seks analny...

e tam przesadzacie z tym bólem i obawami:)ja uprawiam seks analny z moim partnerem już 6 rok,każdy stosunek kończy sie analem i zawsze doznaje orgazmu po takim seksie,szczególnie jak on "leje do środka"dochodze momentalnie.To naprawde nie boli i może byc przyjemne ale oboje musicie tego chcieć.Polecam.

Posty [ 131 do 195 z 1,147 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024