W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 449 ]

1 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-03-19 06:52:37)

Temat: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

"W niedzielę "odpoczywać, a nie ganiać po sklepach". Posłowie chcą zakazu handlu" - pisze autor w TVN24 bis. Zdaniem posłów zacieśnianie więzów rodzinnych  oraz integracja będą miały spore znaczenie "w obliczu dramatycznych prognoz demograficznych przedstawianych dla naszego kraju". Artykuł ukazał się dawno temu, a zakaz handlu obowiązuje dopiero teraz. Wprawdzie jeszcze  niektóre niedziele będą handlowe, ale w przyszłym roku już będzie inaczej.

Jak wam się podoba nowa ustawa?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Nie bardzo podoba mi się fakt, że posłowie narzucają mi, kiedy mam robić zakupy.

3

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:

Nie bardzo podoba mi się fakt, że posłowie narzucają mi, kiedy mam robić zakupy.

Mało tego, ze narzucają, to jeszcze karzą za nieprzestrzeganie przepisów. Osobiście widziałam jeden ze sklepów spozywczo-alkoholowych otwarty w  niedzielę późnym wieczorem, który rano był przykładnie zamknięty. Wygląda na to, że z tym zakazem też sobie poradzimy.

4

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

U mnie był normalnie otwarty sklep monopolowy i 2 spożywcze. Więc nie wiem, w jaki sposób to działa wszystko.

5

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Zakaz handlu nie obejmuje placówek handlowych, gdzie sprzedaż prowadzona jest wyłącznie przez przedsiębiorcę wykonującego we własnym imieniu działalność gospodarczą. To sytuacja, w której właściciel jest zarazem sprzedawcą. Pewnie dlatego te sklepy były czynne, bo pracował właściciel.

6 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-03-19 08:18:38)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Nie, nie pracował właściciel. Przynajmniej nie w monopolu.

7

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Pewnie sie naraze niektorym, ale mnie sie ta ustawa podoba - w domu ciagle narastajacego konsumpcjonizmu i szalenstwa zakupowego, niektorym dobrze zrobi, jak w niedziele sobie posiedza w domku, albo pojda do znajomych, albo inne tego typu rzeczy.

I wiem, wiem, no nikt nie lubi, zeby mu narzucac, no ale jak sami nie potrafia sie opamiętac, to co zrobic? Panstwo powinno dbac o obywateli, no a ze sie komus to nie podoba...Widzialyscie, jakie ludzie maja napchane wozki, kiedy ma byc choc 2 dni wolnego (markety nieczynne), hmm, czy to na pewno o to chodzi?

8 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2018-03-19 08:59:04)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Summerka napisał/a:

"W niedzielę "odpoczywać, a nie ganiać po sklepach". Posłowie chcą zakazu handlu" - pisze autor w TVN24 bis. Zdaniem posłów zacieśnianie więzów rodzinnych  oraz integracja będą miały spore znaczenie "w obliczu dramatycznych prognoz demograficznych przedstawianych dla naszego kraju". Artykuł ukazał się dawno temu, a zakaz handlu obowiązuje dopiero teraz. Wprawdzie jeszcze  niektóre niedziele będą handlowe, ale w przyszłym roku już będzie inaczej.

Jak wam się podoba nowa ustawa?

Taaa.teraz prognozy demograficzne się poprawią bo społeczeństwo z nudów,że nie można zrobić zakupów będzie się całą niedzielę bzykało.
Moim zdaniem powinni jeszcze w niedziele odciąć energię elektryczną.Nie będzie tivi ani internetu.A podobno w latach 70 tych podstawą do zwyżki demograficznej były częste braki w dostawie energii.No bo co człowiek może po ciemku robić? Dzieci!
Moja rodzina,może nie co niedzielę.ale często bywała w galeriach handlowych.Bo to akurat był najlepszy dzień na zakupy tzw ubraniowe.Wszyscy mieliśmy czas na przymierzenie pięciu par spodni czy butów-co jest niezwykle męczące i czasochłonne.
I bardzo te zakupy lubiłam bo w takich chwilach,przy ciastku w cukierni po zakupach gadaliśmy i gadaliśmy.I planowaliśmy jak spędzimy niedzielne popołudnie.
Ci,którzy nie mają żadnych więzów z rodziną na co dzień nie mają ich często z zupełnie innych względów niż fakt,że idą na zakupy w niedzielę.
To tak idiotyczne jak zakaz kąpania dzieci bo jedno się podczas kąpieli utopiło.

9

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:

Nie, nie pracował właściciel. Przynajmniej nie w monopolu.

Mogą też pracować członkowie rodziny: żona, dzieci. Poza tym jak już ktoś wykoncypował sprzedajesz pracownikom po 1/100 udziałów w spółce i już są współwłaścicielami...

10

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Trzeba było zgłosić big_smile
żartuję, ale to smutny żart, bo przeczytałam, że tydzień temu 14 placówek zostało zgłoszonych. I to nie przez kontrolujących, a przez normalnych ludzi. Dla mnie to chore.

Swoją drogą projekt ustawy w swojej pierwszej formie, ten napisany przez Solidarność zakładał też zakaz handlu w niedzielę przez internet, a robiącym zakupy stacjonarnie groziła nawet kara więzienia.

W tym roku mamy 2 niedziele bez handlu w ciągu miesiąca, za rok mają być 3, a za dwa lata już wszystkie mają być bez.

Dla mnie osobiście to chore. Znam ludzi, pracujących w handlu i oni może o te niedziele się nie bili, ale zawsze mówili, że spoko, bo stawka wyższa. Pracującą niedzielę odbija się dniem wolnym w tygodniu. Dodatkowo wg przepisów i tak nie można było robić kilku niedzieli pod rząd.

Przykro, że państwo wie lepiej, co chcą obywatele, gorąco liczę na to, że jeszcze będzie się dało kiedyś to cofnąć. Często po pracy przez cały tydzień i sobotnim sprzątaniu, niedziela była jedynym dniem, który mogłam poświęcić na babskie zakupy.

11

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Lady Loka napisał/a:

Trzeba było zgłosić big_smile
żartuję, ale to smutny żart, bo przeczytałam, że tydzień temu 14 placówek zostało zgłoszonych. I to nie przez kontrolujących, a przez normalnych ludzi. Dla mnie to chore.

Swoją drogą projekt ustawy w swojej pierwszej formie, ten napisany przez Solidarność zakładał też zakaz handlu w niedzielę przez internet, a robiącym zakupy stacjonarnie groziła nawet kara więzienia.

W tym roku mamy 2 niedziele bez handlu w ciągu miesiąca, za rok mają być 3, a za dwa lata już wszystkie mają być bez.

Dla mnie osobiście to chore. Znam ludzi, pracujących w handlu i oni może o te niedziele się nie bili, ale zawsze mówili, że spoko, bo stawka wyższa. Pracującą niedzielę odbija się dniem wolnym w tygodniu. Dodatkowo wg przepisów i tak nie można było robić kilku niedzieli pod rząd.

Przykro, że państwo wie lepiej, co chcą obywatele, gorąco liczę na to, że jeszcze będzie się dało kiedyś to cofnąć. Często po pracy przez cały tydzień i sobotnim sprzątaniu, niedziela była jedynym dniem, który mogłam poświęcić na babskie zakupy.

No właśnie,nic tak nie zacieśnia relacji z nastoletnią córką jak babski szoping:)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Jak pójdą na zieloną trawkę to będą mieli mnóstwo czasu. Na spacerki i inne atrakcje.

13

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
gojka102 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Trzeba było zgłosić big_smile
żartuję, ale to smutny żart, bo przeczytałam, że tydzień temu 14 placówek zostało zgłoszonych. I to nie przez kontrolujących, a przez normalnych ludzi. Dla mnie to chore.

Swoją drogą projekt ustawy w swojej pierwszej formie, ten napisany przez Solidarność zakładał też zakaz handlu w niedzielę przez internet, a robiącym zakupy stacjonarnie groziła nawet kara więzienia.

W tym roku mamy 2 niedziele bez handlu w ciągu miesiąca, za rok mają być 3, a za dwa lata już wszystkie mają być bez.

Dla mnie osobiście to chore. Znam ludzi, pracujących w handlu i oni może o te niedziele się nie bili, ale zawsze mówili, że spoko, bo stawka wyższa. Pracującą niedzielę odbija się dniem wolnym w tygodniu. Dodatkowo wg przepisów i tak nie można było robić kilku niedzieli pod rząd.

Przykro, że państwo wie lepiej, co chcą obywatele, gorąco liczę na to, że jeszcze będzie się dało kiedyś to cofnąć. Często po pracy przez cały tydzień i sobotnim sprzątaniu, niedziela była jedynym dniem, który mogłam poświęcić na babskie zakupy.

No właśnie,nic tak nie zacieśnia relacji z nastoletnią córką jak babski szoping:)

Ja akurat zawsze z babcią jeździłam big_smile ale to w ramach wyciągania babci z domu. W sobotę pochłaniało nas sprzątanie, a w niedzielę był na to czas.
Teraz w sumie mam podobnie, siedzę codziennie do 20 poza domem, sobota sprzątania i w efekcie od miesiąca wiem, że muszę kupić spodnie, ale nie mam kiedy po nie jechać.

14 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2018-03-19 09:05:52)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Byłoby idealnie gdyby posłowie przegłosowali zakaz korzystania z netu w niedziele.Przeciez ten diabelski wynalazek dzieli rodziny,niszczy relacje jeszcze bardziej niż kupienie spodni w niedzielę!
Eewentualnie zostawić dostęp w niedzielę do portali w stylu katolik.pl,jezus.pl.kochamyojcarydzyka.pl,preczzzydami.pl smile

15

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Lady Loka napisał/a:
gojka102 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Trzeba było zgłosić big_smile
żartuję, ale to smutny żart, bo przeczytałam, że tydzień temu 14 placówek zostało zgłoszonych. I to nie przez kontrolujących, a przez normalnych ludzi. Dla mnie to chore.

Swoją drogą projekt ustawy w swojej pierwszej formie, ten napisany przez Solidarność zakładał też zakaz handlu w niedzielę przez internet, a robiącym zakupy stacjonarnie groziła nawet kara więzienia.

W tym roku mamy 2 niedziele bez handlu w ciągu miesiąca, za rok mają być 3, a za dwa lata już wszystkie mają być bez.

Dla mnie osobiście to chore. Znam ludzi, pracujących w handlu i oni może o te niedziele się nie bili, ale zawsze mówili, że spoko, bo stawka wyższa. Pracującą niedzielę odbija się dniem wolnym w tygodniu. Dodatkowo wg przepisów i tak nie można było robić kilku niedzieli pod rząd.

Przykro, że państwo wie lepiej, co chcą obywatele, gorąco liczę na to, że jeszcze będzie się dało kiedyś to cofnąć. Często po pracy przez cały tydzień i sobotnim sprzątaniu, niedziela była jedynym dniem, który mogłam poświęcić na babskie zakupy.

No właśnie,nic tak nie zacieśnia relacji z nastoletnią córką jak babski szoping:)

Ja akurat zawsze z babcią jeździłam big_smile ale to w ramach wyciągania babci z domu. W sobotę pochłaniało nas sprzątanie, a w niedzielę był na to czas.
Teraz w sumie mam podobnie, siedzę codziennie do 20 poza domem, sobota sprzątania i w efekcie od miesiąca wiem, że muszę kupić spodnie, ale nie mam kiedy po nie jechać.

U nas olewa się sobotnie sprzątanie.Rzadko to robimy:) W soboty właśnie mamy dzień dla rodziny-jakieś narty,łyżwy,sanki,wyjazd do lasu,na kajaki,do jakiegoś fajnego muzeum/skansenu.I nie będzie mi tu PiS zarządzał co mam robić w sobotę a co w niedzielę.O! smile
A jak będę chciała zrobić zakupy w niedzielę to polecę Lufthansą do Gdańska smile

16

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Wszystko fajnie, zaciesnianie wiezi w rodzinie itp. Tylko co z osobami takim jak np. Ja? Kiedy wiekszosc rodziny pracuje zmianowo, swiatek, piatek czy niedziela? Nie ma znaczenia jaki to dzien oni do pracy musza isc. Często zmiany im sie nakladaja i ja siedze w domu sama. Teraz to nawet na zakupy nie pojde, zeby móc z mezem spedzic czas wtedy kiedy bedzie mial wolne.

17 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 10:57:00)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

ani mnie to ziebi ani grzeje, ale gdybym miała wybierać to jestem za ustawą. Mamuski i tatuski, do parku z dzieciorami won a nie wloczyc się po galeriach! wink
Nikt z głodu nie umrze. Sklepy czynne w 6 dni w tygodniu, większość do nocy prawie. Pisanie, ze tylko niedziela zostaje na zakupy to bezedura. Ale niektórzy będą się kłócić dla zasady, bo tak.

18

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:

ani mnie to ziebi ani grzeje, ale gdybym miała wybierać to jestem za ustawą. Mamuski i tatuski, do parku z dzieciorami won a nie wloczyc się po galeriach! wink
Nikt z głodu nie umrze. Sklepy czynne w 6 dni w tygodniu, większość do nocy prawie. Pisanie, ze tylko niedziela zostaje na zakupy to bezedura.

No tak,jedynie słuszna opcja spędzania dnia to spacer po parku.Moja nastolatka zabiłaby Cię śmiechem.

19 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-19 10:58:13)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:

ani mnie to ziebi ani grzeje, ale gdybym miała wybierać to jestem za ustawą. Mamuski i tatuski, do parku z dzieciorami won a nie wloczyc się po galeriach! wink
Nikt z głodu nie umrze. Sklepy czynne w 6 dni w tygodniu, większość do nocy prawie. Pisanie, ze tylko niedziela zostaje na zakupy to bezedura.

Ja tam z głodu nie umrę, ale np. ciuchów to już sobie nie kupię, bo nie będę miała kiedy big_smile W tygodniu nie mam na to kompletnie czasu. Czysta oszczędność big_smile

20

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
gojka102 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

ani mnie to ziebi ani grzeje, ale gdybym miała wybierać to jestem za ustawą. Mamuski i tatuski, do parku z dzieciorami won a nie wloczyc się po galeriach! wink
Nikt z głodu nie umrze. Sklepy czynne w 6 dni w tygodniu, większość do nocy prawie. Pisanie, ze tylko niedziela zostaje na zakupy to bezedura.

No tak,jedynie słuszna opcja spędzania dnia to spacer po parku.Moja nastolatka zabiłaby Cię śmiechem.

a czy ja o Tobie pisalam? Nie bierz tak wszystkiego do siebie moja droga smile
Spędzaj sobie czas wedle własnych przyjemności. Jestem pewna, ze shopping niedzielny nie jest Twoja jedyna rozrywka, wiec nie będzie źle  wink

21

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Ja uważam że WSZYSTKIE sklepy i punkty handlowe powinny być zamknięte w niedziele. Łącznie z małymi sklepikami,kioskami,cukierniami i lodziarniami. Jakimś cudem lata temu w niedziele nic nie było otwarte i ludzie z głodu nie poumierali i nago nie chodzili ;p sklepy w galeriach handlowych otwarte są do godz.21,więc to że w tygodniu "nie ma czasu" na kupienie sobie spodni to bzdura.

22

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
santapietruszka napisał/a:
adiaphora napisał/a:

ani mnie to ziebi ani grzeje, ale gdybym miała wybierać to jestem za ustawą. Mamuski i tatuski, do parku z dzieciorami won a nie wloczyc się po galeriach! wink
Nikt z głodu nie umrze. Sklepy czynne w 6 dni w tygodniu, większość do nocy prawie. Pisanie, ze tylko niedziela zostaje na zakupy to bezedura.

Ja tam z głodu nie umrę, ale np. ciuchów to już sobie nie kupię, bo nie będę miała kiedy big_smile W tygodniu nie mam na to kompletnie czasu. Czysta oszczędność big_smile

a ja juz do Ikei nie pojade na hot dogi big_smile

23

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

A ja właśnie po 6 dniach tyrania od rana do wieczora z przyjemnością i spokojem wybierałam się w niedzielę na zakupy. To w zasadzie jedyny taki dzień, kiedy mogłam zrobić wszystkie potrzebne mi zakupy w jednym miejscu.

W żaden sposób nie wpływało to na "zacieśnianie więzi rodzinnych" bądź ich poluzowanie. No bo co ma piernik do wiatraka?...

Kiedyś to nawet do kościoła poszłam w niedzielę, a potem na zakupy. A teraz nie chodzę ani tu ani tu. big_smile

Oczywiście przerysowano znów sytuację - według ustawodawców sytuacja z zakupami w niedzielę wygląda tak, jakby człowiek w tym supermarkecie jeździł wózkiem od godziny otwarcia sklepu do jej zamknięcia.

Oprócz supermarketu w galeriach znajdują się przecież kawiarnie, restauracje i kina. Miejsca, w których jak najbardziej rodzinnie można spędzić czas. A zakupy wygodnie zrobić PRZY OKAZJI.

24 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-19 11:09:12)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
opolanka1982 napisał/a:

Ja uważam że WSZYSTKIE sklepy i punkty handlowe powinny być zamknięte w niedziele. Łącznie z małymi sklepikami,kioskami,cukierniami i lodziarniami. Jakimś cudem lata temu w niedziele nic nie było otwarte i ludzie z głodu nie poumierali i nago nie chodzili ;p sklepy w galeriach handlowych otwarte są do godz.21,więc to że w tygodniu "nie ma czasu" na kupienie sobie spodni to bzdura.

No, dla mnie nie bzdura, bo nie da się przymierzać spodni z autystycznym dzieckiem, a w tygodniu nie mam z kim go zostawić. Ale rozumiem, że tego nie zrozumiesz.
I wcale nie narzekam ani nie twierdzę, że wszyscy mają tak jak ja.

25 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2018-03-19 11:10:50)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Ta ustawa to populizm w czystej postaci. Gdyby komuś naprawdę zależało to kwestię pracujących niedziel można by rozwiązać naprawdę lepiej. Ci którzy chcą pracować w niedziele mieliby gwarancję lepszej pensji, inni z kolei mieliby gwarancję, że np. dwie niedziele w miesiącu będą mieli na pewno wolne itp. Jestem uczulony na to jak ktoś próbuje mi odgórnie narzucać jak ja mam spędzać swój wolny czas. Zwłaszcza jak robią to politycy.

26 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 11:19:42)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo. Sklepy do 22, niektóre całodobowe, na każdej prawie stacji jakąś spozywka typu chleb, nabiał i wędlina... I tak za malo...

27

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Benita72 napisał/a:

Pewnie sie naraze niektorym, ale mnie sie ta ustawa podoba - w domu ciagle narastajacego konsumpcjonizmu i szalenstwa zakupowego, niektorym dobrze zrobi, jak w niedziele sobie posiedza w domku, albo pojda do znajomych, albo inne tego typu rzeczy.

I wiem, wiem, no nikt nie lubi, zeby mu narzucac, no ale jak sami nie potrafia sie opamiętac, to co zrobic? Panstwo powinno dbac o obywateli, no a ze sie komus to nie podoba...Widzialyscie, jakie ludzie maja napchane wozki, kiedy ma byc choc 2 dni wolnego (markety nieczynne), hmm, czy to na pewno o to chodzi?

ja zacieśniałam więzy z moją rodziną, za sprawą pewnego świętego, który w sobotę miał imieniny.
Innymi słowy - państwo zadbało o to, by Iskiński (pracownik nie supermarktetu, ale knajpy i teatru) zasuwali w robocie w weekend.... i wszyscy byli happy, łącznie z pracownicami supermarketów.

28 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-19 11:40:33)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Nie lubię robić zakupów w niedzielę. Zdarzało mi się to może raz do roku, więc specjalnie nie dotyka mnie ten zakaz, ale podzielam słowa Wilka, że:

wilczysko napisał/a:

Gdyby komuś naprawdę zależało to kwestię pracujących niedziel można by rozwiązać naprawdę lepiej. Ci którzy chcą pracować w niedziele mieliby gwarancję lepszej pensji, inni z kolei mieliby gwarancję, że np. dwie niedziele w miesiącu będą mieli na pewno wolne itp. Jestem uczulony na to jak ktoś próbuje mi odgórnie narzucać jak ja mam spędzać swój wolny czas. Zwłaszcza jak robią to politycy.

Zarządzanie przez zakazywanie i odbieranie ludziom jak największej ilości praw to znak firmowy tej kadencji big_smile


adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo.

A po co ludzie mieli za czasów PRL-U chodzić w niedzielę po sklepach, jak po pierwsze cytując klasyka „nie było tam niczego” oprócz octu big_smile A po drugie nie było galerii handlowych, gdzie oprócz zakupów można było posiedzieć i porozmawiać przy kawie lub skoczyć do kina.



Santapietruszka, a nie myślałaś o zakupach przez internet? Sama z braku czasu i niechęci do łażenia po sklepach kupuję na zalando, spokojnie przymierzam w domu, a co nie pasuje, to kurier odbiera z powrotem.

29 Ostatnio edytowany przez Nirvanka87 (2018-03-19 11:48:00)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Ja w handlu nie pracuję, ale to właśnie na opinii handlowców, osób pracujących na kasach w marketach, czy zatrudnionych w małych sklepikach powinno sie wysłuchać, między nimi zrobić ankietę, czy chcą pracować, czy nie. Widziałam i słyszałam wiele wypowiedzi w/w osób, które w 90% były przeciwne zakazowi. Te osoby twierdzą, ze
-nigdy nie pracowały 7 dni w tygodniu, po prostu zamiast wolnej niedzieli mieli inny dzień tygodnia.
-woleli powyższe rozwiązanie, bo wtedy mogli pozałatwiac różne sprawy urzędowe, nie biorąc dnia wolnego
- zamknięcie sklepów spowodowało zwolnienia
-studentom i osobom dorabiającym sobie do normalnej pensji będzie trudno dorobić, bo nie będzie już tylu miejsc do dorabiania
-zmiany wcale nie powodują wiekszej ilości czasu spędzanych z rodziną, ponieważ jedna osoba może pracować w markecie, a druga np na produkcji, szpitalu, w służbach, w gastronomii i już genialny plan łączmy rodziny upada.
-pracownicy niektórych sklepów np biedronek, będą pracować w jakichś idiotycznych godzinach w soboty:

"Wyjście z pracy w sobotę ok. 23:45 i początek zmiany w poniedziałek ok. 00:15 - tak może się zmienić grafik pracowników sklepów Biedronka, po tym jak wejdą w życie przepisy o zakazie handlu w niedziele. Przedstawiciel Jeronimo Martins Polska S.A. przekazał polsatnews . pl, że trwają analizy wewnętrzne, które mają "sprostać oczekiwaniom zakupowym klientów". Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły."


Jeżeli chodzi o mnie, zwykłego konsumenta, to mi to wszystko jedno, mogę zrobić zakupy w sobotę, aczkolwiek wiadomo, wolałabym mieć alternatywę. Poza tym u siebie na osiedlu nie mam żadnego sklepiku pracującego w niedzielę, wczoraj np miałam ochotę na frytki, może mało zdrowe, ale robione z piekarnika, czy mikrofali nie są tak tłuste, zatem zazwyczaj kupujemy mrożone i przyrządzamy je w powyższy sposób, takie domowe kiepsko wychodzą jeżeli nie sa robione na oleju. No i bach frytki się skończyły, my od piątku zasmarkani, w nocy w sobotę wysmarkane wszystkie chusteczki. Zatem w niedziele smarkałam w papier toaletowy, a co do jedzenia mieliśmy coś zamówić, ale mój mąż stwierdził, że nie będzie państwu nabijać kabzy (vat od posiłku zakupionego w knajpie) i zrobił frytki z resztki już praktycznie kwitnących ziemniaków.

Ja rozumiem, ze państwo chce niby dobrze, ale tak na serio zastanówmy się kto realnie korzysta na tych zakazach? paradoksalnie najwięcej korzystają właśnie hipermarkety, a co za tym idzie budżet państwa. Bo zobaczcie, po pierwsze w niedzielę sklepy nie działają, bedą mniejsze opłaty za prąd, wodę, oszczędzi się na pensjach dla pracowników- a to nie są tylko ludzie, którzy siedzą na kasie, czy rozkładają towar, ale też ochrona, osoby sprzątające, konserwatorzy, osoby siedzące na monitoringu itp. poza tym ludzie będą się zachowywać tak, jak przed majówkami, czy innymi świętami i po prostu będą kupować więcej na zapas. Czyli markety jeszcze więcej zarobią niż normalnie. A na tym zarobi państwo bo vat.
Każdy kij ma dwa końce, ale możecie być pewni, że  koniec naszego kija (zarówno ośób pracujących w handlu, jak i konsumentów) jest gorszy od końca kija od strony rządu.

**************************8

Edit: i jeszcze jedno w niedzielę, zarabia się więcej, czyli wiadomo, że i ludzie wolą pracować w niedzielę, bo więcej kasy wpadnie, a markety wolą, żeby nie pracowali w niedzielę, bo tych większych pensji nie będą musieli wypłacać.

30

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:

Santapietruszka, a nie myślałaś o zakupach przez internet? Sama z braku czasu i niechęci do łażenia po sklepach kupuję na zalando, spokojnie przymierzam w domu, a co nie pasuje, to kurier odbiera z powrotem.

Jestem tak niewymiarowa, że odpuściłam zakupy przez internet, bo wszystko musiałam oddawać big_smile big_smile big_smile

31 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-19 11:50:11)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
santapietruszka napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Santapietruszka, a nie myślałaś o zakupach przez internet? Sama z braku czasu i niechęci do łażenia po sklepach kupuję na zalando, spokojnie przymierzam w domu, a co nie pasuje, to kurier odbiera z powrotem.

Jestem tak niewymiarowa, że odpuściłam zakupy przez internet, bo wszystko musiałam oddawać big_smile big_smile big_smile

Nie wiem co z tobą nie teges wink ale akurat widziałam, że na zalando mają dział „petit” dla małych kobietek i „plus size”, dla bardziej puszystych pań. Poza tym nie wierzę, że wśród tylu fasonów, wzorów i marek nie znajdzie się coś dla każdego smile

32

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Santapietruszka, a nie myślałaś o zakupach przez internet? Sama z braku czasu i niechęci do łażenia po sklepach kupuję na zalando, spokojnie przymierzam w domu, a co nie pasuje, to kurier odbiera z powrotem.

Jestem tak niewymiarowa, że odpuściłam zakupy przez internet, bo wszystko musiałam oddawać big_smile big_smile big_smile

Nie wiem co z tobą nie teges wink ale akurat widziałam, że na zalando mają dział „petit” dla małych kobietek i „plus size”, dla bardziej puszystych pań. Poza tym nie wierzę, że wśród tylu fasonów, wzorów i marek nie znajdzie się coś dla każdego smile

Nie jestem puszysta, tylko niewymiarowa big_smile No, ale nie ma to związku z wolnymi niedzielami wink

33

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
wilczysko napisał/a:

Ta ustawa to populizm w czystej postaci. Gdyby komuś naprawdę zależało to kwestię pracujących niedziel można by rozwiązać naprawdę lepiej. Ci którzy chcą pracować w niedziele mieliby gwarancję lepszej pensji, inni z kolei mieliby gwarancję, że np. dwie niedziele w miesiącu będą mieli na pewno wolne itp. Jestem uczulony na to jak ktoś próbuje mi odgórnie narzucać jak ja mam spędzać swój wolny czas. Zwłaszcza jak robią to politycy.

Obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy i nawet ci co pracowali w niedzielę nie pracowali w każdą. Odbierali dzień wolny w tygodniu. Dla poprawienia losu biednych wyzyskiwanych pracowników wystarczyło parę zapisów na ten temat i podniesienie stawki za pracę w niedzielę.

adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo. Sklepy do 22, niektóre całodobowe, na każdej prawie stacji jakąś spozywka typu chleb, nabiał i wędlina... I tak za malo...

Jeśli mówić o późnym PRL to tak ale ja jestem tak stary, że pamiętam jeszcze, że do szkoły się chodziło w soboty wink Bo więcej wolnych sobót, to był jeden z postulatów Solidarności. Do lat 80 tych była lista, które soboty są wolne, bo z zasady były pracujące.

34

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Snake napisał/a:

Jeśli mówić o późnym PRL to tak ale ja jestem tak stary, że pamiętam jeszcze, że do szkoły się chodziło w soboty wink Bo więcej wolnych sobót, to był jeden z postulatów Solidarności. Do lat 80 tych była lista, które soboty są wolne, bo z zasady były pracujące.

Oooo... yikes
Mam nadzieję, że z tęsknoty za minionym nie wprowadzą nam i pracujących sobót big_smile

35 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-03-19 12:15:33)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Santapietruszka, a nie myślałaś o zakupach przez internet? Sama z braku czasu i niechęci do łażenia po sklepach kupuję na zalando, spokojnie przymierzam w domu, a co nie pasuje, to kurier odbiera z powrotem.

Jestem tak niewymiarowa, że odpuściłam zakupy przez internet, bo wszystko musiałam oddawać big_smile big_smile big_smile

Nie wiem co z tobą nie teges wink ale akurat widziałam, że na zalando mają dział „petit” dla małych kobietek i „plus size”, dla bardziej puszystych pań. Poza tym nie wierzę, że wśród tylu fasonów, wzorów i marek nie znajdzie się coś dla każdego smile

Nie, nie znajdzie się, bo jeśli masz rozmiar powyżej 50, to nic sobie tam nie kupisz. Niby mają rozmiarówkę do 54, ale te ubrania nie zawsze się zgadzają z aktualnymi wymiarami. Największy problem jest tam ze spodniami. Jak dobre w pasie, to na długość krótkie. No chyba, że tylko ja jestem taka niewymiarowa...
Poza tym, męska kurtka plus size za prawie 500zł - sorry, ale mnie nie stać. Wolę pochodzić po sieciówkach typu KIK.
I najfajniej byłoby to załatwić właśnie w niedzielę, bo to jedyny dzień w tygodniu, w którym mąż ma wolne i mógłby zająć się naszym niepełnosprawnym synem. Ja w tym czasie mogłabym pobiegać za ciuchami właśnie. Na spokojnie, nic by mnie nie goniło. Nie jest to mus, ale miło by było móc sobie wybrać dzień według własnego uznania. A już ten wybór został odebrany, a to mi się bardzo nie podoba.

36

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

U moich znajomych zamiast zacieśniania więzi powstał  ogromny konflikt rodzinny.

Do tej pory od kilku lat cała rodzina, rodzice i synowie w wieku nastoletnim jechali rano ze swojej wsi do miasta do kościoła na 11 a potem do galerii na obiad i cotygodniowe zakupy spożywcze i okazjonalne ubraniowe, czasem jeszcze do kina przy okazji. Cały dzień rodzina spędzała razem w przyjemnej atmosferze.
Obecnie starszy syn oświadczył, że jechanie tylko do kościoła mu się nie opłaca i jest nudne. Będzie jeździł z nimi tylko w niedziele handlowe.
Młodszy podchwycił to i też nie chciał jechać.
I rodzina się skłóciła  bo matka liczyła, że ojciec nakaże synom posłuszeństwo a on wziął ich stronę.
Pojechała sama w końcu a panowie niedzielę spędzili każdy ze swoim telefonem.

37

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Snake napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Ta ustawa to populizm w czystej postaci. Gdyby komuś naprawdę zależało to kwestię pracujących niedziel można by rozwiązać naprawdę lepiej. Ci którzy chcą pracować w niedziele mieliby gwarancję lepszej pensji, inni z kolei mieliby gwarancję, że np. dwie niedziele w miesiącu będą mieli na pewno wolne itp. Jestem uczulony na to jak ktoś próbuje mi odgórnie narzucać jak ja mam spędzać swój wolny czas. Zwłaszcza jak robią to politycy.

Obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy i nawet ci co pracowali w niedzielę nie pracowali w każdą. Odbierali dzień wolny w tygodniu. Dla poprawienia losu biednych wyzyskiwanych pracowników wystarczyło parę zapisów na ten temat i podniesienie stawki za pracę w niedzielę.

adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo. Sklepy do 22, niektóre całodobowe, na każdej prawie stacji jakąś spozywka typu chleb, nabiał i wędlina... I tak za malo...

Jeśli mówić o późnym PRL to tak ale ja jestem tak stary, że pamiętam jeszcze, że do szkoły się chodziło w soboty wink Bo więcej wolnych sobót, to był jeden z postulatów Solidarności. Do lat 80 tych była lista, które soboty są wolne, bo z zasady były pracujące.

Ja też jeszcze chyba do II klasy szkoły podstawowej chodziłem do szkoły w soboty. Potem pamiętam, zaczęły być stopniowo niektóre soboty wolne, aż w końcu wszystkie.
Nie jestem jakimś niesamowitym fanem zakupów w niedzielę, ale lubię mieć po prostu taką możliwość, bo czasem korzystam. Poza tym w naszym klimacie galerie handlowe z przyległymi restauracjami, kafejkami, kinami, kręgielniami są po prostu też jaką opcją spędzania czasu na zimowe, deszczowe dni.
Z PRLem tego się nie da porównywać, bo w PRLu w sklepach nic nie było, więc i tak ludzie nie chodziliby po takich galeriach, nawet gdyby istniały. To tak jakby gadać, że po co tyle kanałów w kablówce jak w PRLu były dwa kanały w telewizji i to wystarczyło. To były kompletnie inne czasy, a teraz są inne.

38 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-19 12:16:30)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:
summerka88 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Jestem tak niewymiarowa, że odpuściłam zakupy przez internet, bo wszystko musiałam oddawać big_smile big_smile big_smile

Nie wiem co z tobą nie teges wink ale akurat widziałam, że na zalando mają dział „petit” dla małych kobietek i „plus size”, dla bardziej puszystych pań. Poza tym nie wierzę, że wśród tylu fasonów, wzorów i marek nie znajdzie się coś dla każdego smile

Nie, nie znajdzie się, bo jeśli masz rozmiar powyżej 50, to nic sobie tam nie kupisz.
Poza tym, męska kurtka plus size za prawie 500zł - sorry, ale mnie nie stać. Wolę pochodzić po sieciówkach typu KIK.

Cyngli, mniewam odwrotny „problem”, bo dla mnie rozmiar 34 bywa za duży big_smile
A jeśli chodzi o to, co kto lubi, woli i wybiera jako najlepsze rozwiązanie dla siebie, to na szczęście jeszcze nikt nikogo do niczego nie zmusza wink

39

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Nie wiem co z tobą nie teges wink ale akurat widziałam, że na zalando mają dział „petit” dla małych kobietek i „plus size”, dla bardziej puszystych pań. Poza tym nie wierzę, że wśród tylu fasonów, wzorów i marek nie znajdzie się coś dla każdego smile

Nie, nie znajdzie się, bo jeśli masz rozmiar powyżej 50, to nic sobie tam nie kupisz.
Poza tym, męska kurtka plus size za prawie 500zł - sorry, ale mnie nie stać. Wolę pochodzić po sieciówkach typu KIK.

Cyngli, mniewam odwrotny „problem”, bo dla mnie rozmiar 34 bywa za duży big_smile
A jeśli chodzi o to, co kto lubi, woli i wybiera jako najlepsze rozwiązanie dla siebie, to na szczęście jeszcze nikt nikogo do niczego nie zmusza wink

No właśnie zmusza i w tym rzecz. Jeśli ktoś lubi i woli robić zakupy w niedzielę, bo ma wtedy luz - to jego rzecz. A tę możliwość wyboru właśnie mu odebrano.

40 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 12:20:05)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:

adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo.

A po co ludzie mieli za czasów PRL-U chodzić w niedzielę po sklepach, jak po pierwsze cytując klasyka „nie było tam niczego” oprócz octu big_smile A po drugie nie było galerii handlowych, gdzie oprócz zakupów można było posiedzieć i porozmawiać przy kawie lub skoczyć do kina.

.

no wlasnie, nie bylo sklepow od rana do nocy 7 dni w tygodniu i ludzie przezyli. Nawet na occie.  Nieprawdopodobne big_smile A dzisiaj  przeżyć nie mogą  choc marketow jak mrowkow.

41 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-19 12:24:05)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:

No właśnie zmusza i w tym rzecz. Jeśli ktoś lubi i woli robić zakupy w niedzielę, bo ma wtedy luz - to jego rzecz. A tę możliwość wyboru właśnie mu odebrano.

To fakt smile
Moja wypowiedź dotyczyła bezpośrednio twojego stwierdzenia, że wolisz sieciówki od sklepów internetowych.


Edit:

adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo.

A po co ludzie mieli za czasów PRL-U chodzić w niedzielę po sklepach, jak po pierwsze cytując klasyka „nie było tam niczego” oprócz octu big_smile A po drugie nie było galerii handlowych, gdzie oprócz zakupów można było posiedzieć i porozmawiać przy kawie lub skoczyć do kina.

.

no wlasnie, nie bylo sklepow od rana do nocy 7 dni w tygodniu i ludzie przezyli. Nawet na occie.  Nieprawdopodobne big_smile A dzisiaj  przeżyć nie mogą  choc marketow jak mrowkow.

Myślisz, że to wymiar zero-jedynkowy i że ludzie potrzebuja zakazu, żeby zrozumieli, jaki sposób spędzania czasu w niedzielę jest dla nich najlepszy?

42 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-03-19 12:23:40)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

adiaphora napisał/a:

ja chyba mam sentyment do PRLu bo idea niedziel wolnych od handlu dobrze mi się kojarzy. Jakos tak wszystko było na swoim miejscu. W soboty sklepy tylko do 13 były, żadnych marketów i jakoś nie pamiętam, żeby dzikie kolejki były.  Każdy zakupy miał i głodny nie chodził. Az trudno uwierzyc, nie? A dzisiaj ludziom tygodnia za malo.

A po co ludzie mieli za czasów PRL-U chodzić w niedzielę po sklepach, jak po pierwsze cytując klasyka „nie było tam niczego” oprócz octu big_smile A po drugie nie było galerii handlowych, gdzie oprócz zakupów można było posiedzieć i porozmawiać przy kawie lub skoczyć do kina.

.

no wlasnie, nie bylo sklepow od rana do nocy 7 dni w tygodniu i ludzie przezyli. Nawet na occie.  Nieprawdopodobne big_smile A dzisiaj  przeżyć nie mogą  choc marketow jak mrowkow.

Ja to widzę tak - pewnie, że przeżyję bez zakupów w niedzielę. Ale nie podoba mi się decydowanie za mnie, kiedy mam robić zakupy. To idzie w złym kierunku.

Smmerko, no wiem, wiem. wink

43

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Kleoma napisał/a:

U moich znajomych zamiast zacieśniania więzi powstał  ogromny konflikt rodzinny.

Do tej pory od kilku lat cała rodzina, rodzice i synowie w wieku nastoletnim jechali rano ze swojej wsi do miasta do kościoła na 11 a potem do galerii na obiad i cotygodniowe zakupy spożywcze i okazjonalne ubraniowe, czasem jeszcze do kina przy okazji. Cały dzień rodzina spędzała razem w przyjemnej atmosferze.
Obecnie starszy syn oświadczył, że jechanie tylko do kościoła mu się nie opłaca i jest nudne. Będzie jeździł z nimi tylko w niedziele handlowe.
Młodszy podchwycił to i też nie chciał jechać.
I rodzina się skłóciła  bo matka liczyła, że ojciec nakaże synom posłuszeństwo a on wziął ich stronę.
Pojechała sama w końcu a panowie niedzielę spędzili każdy ze swoim telefonem.

Piękny przykład na to, że i w kościołach może ubyć ludzi w niedzielę przez zakaz handlu big_smile

44 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 13:39:01)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:

Edit:

adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

A po co ludzie mieli za czasów PRL-U chodzić w niedzielę po sklepach, jak po pierwsze cytując klasyka „nie było tam niczego” oprócz octu big_smile A po drugie nie było galerii handlowych, gdzie oprócz zakupów można było posiedzieć i porozmawiać przy kawie lub skoczyć do kina.
.

no wlasnie, nie bylo sklepow od rana do nocy 7 dni w tygodniu i ludzie przezyli. Nawet na occie.  Nieprawdopodobne big_smile A dzisiaj  przeżyć nie mogą  choc marketow jak mrowkow.

Myślisz, że to wymiar zero-jedynkowy i że ludzie potrzebuja zakazu, żeby zrozumieli, jaki sposób spędzania czasu w niedzielę jest dla nich najlepszy?

myślę, ze jak tak Cie uwiera ta ustawa to idź i demonstruj, pisz petycje... Ja nie narzekam. Mnie to nie dokucza tak, zeby z tego powodu chciało mi się  palcem w bucie kiwnac.. Robilam czasem zakupy w niedziele. A teraz robic nie bede. Bede robic w inne dni, mam ich jeszcze cale 6. Takie proporcje w zupełności mi wystarczają. Gdyby zrobili odwrotnie, to bym sie mocno wk...wila.. smile

45

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Myślisz, że to wymiar zero-jedynkowy i że ludzie potrzebuja zakazu, żeby zrozumieli, jaki sposób spędzania czasu w niedzielę jest dla nich najlepszy?

myślę, ze jak tak Cie uwiera ta ustawa to idź i demonstruj, pisz petycje... Ja nie narzekam. Mnie to nie dokucza tak, zeby z tego powodu chciało mi się  palcem w bucie kiwnac.. Robilam czasem zakupy w niedziele. A teraz robic nie bede. Bede robic w inne dni, mam ich jeszcze cale 6. Takie proporcje w zupełności mi wystarczają. Gdyby zrobili odwrotnie, to bym sie mocno wk...wila.. smile

Co ma wspólnego z zadanym przeze mnie pytaniem twoje wylewanie tutaj swojej frustracji, złośliwości i pomyj, to nie bardzo rozumiem big_smile

46 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 14:06:35)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Myślisz, że to wymiar zero-jedynkowy i że ludzie potrzebuja zakazu, żeby zrozumieli, jaki sposób spędzania czasu w niedzielę jest dla nich najlepszy?

myślę, ze jak tak Cie uwiera ta ustawa to idź i demonstruj, pisz petycje... Ja nie narzekam. Mnie to nie dokucza tak, zeby z tego powodu chciało mi się  palcem w bucie kiwnac.. Robilam czasem zakupy w niedziele. A teraz robic nie bede. Bede robic w inne dni, mam ich jeszcze cale 6. Takie proporcje w zupełności mi wystarczają. Gdyby zrobili odwrotnie, to bym sie mocno wk...wila.. smile

Co ma wspólnego z zadanym przeze mnie pytaniem twoje wylewanie tutaj swojej frustracji, złośliwości i pomyj, to nie bardzo rozumiem big_smile

big_smile aż się specjalnie zalogowalm, żeby uwiecznić zanim edytujesz jak ochloniesz smile
Nie napisałas jeszcze, ze Cie bije big_smile
Oj, Summerka, ile Ty masz latek, co?  No chyba, ze masz menopauze to usprawiedliwiona wink

47

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Nie wyobrażam sobie, żeby państwo miało mi dyktować kiedy robię zakupy, a przedsiębiorcy kiedy ma robić biznes. To idiotyczne. Jak ktoś uważa, że niedziela jest święta, to niech do sklepów nie chodzi albo swojego nie otwiera w ten dzień. Zresztą należy pamiętać, że nie każdy mieszka w dużym mieście i normalnie podczas pracującego tygodnia nie ma czasu na pojechanie do supermarketu. Jakby mnie zamknęli spożywczaki w niedzielę, to chyba bym na głodnego chodziła, bo w miasteczku mam tylko dwa, dosyć małe, NIESAMOWICIE DROGIE minimarkety, a w sobotę jestem od rana do wieczora na różnych zajęciach. Kiedy miałabym niby wtedy te zakupy robić? W nocnym Tesco?

48

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

myślę, ze jak tak Cie uwiera ta ustawa to idź i demonstruj, pisz petycje... Ja nie narzekam. Mnie to nie dokucza tak, zeby z tego powodu chciało mi się  palcem w bucie kiwnac.. Robilam czasem zakupy w niedziele. A teraz robic nie bede. Bede robic w inne dni, mam ich jeszcze cale 6. Takie proporcje w zupełności mi wystarczają. Gdyby zrobili odwrotnie, to bym sie mocno wk...wila.. smile

Co ma wspólnego z zadanym przeze mnie pytaniem twoje wylewanie tutaj swojej frustracji, złośliwości i pomyj, to nie bardzo rozumiem big_smile

big_smile aż się specjalnie zalogowalm, żeby uwiecznić zanim edytujesz jak ochloniesz smile
Nie napisałas jeszcze, ze Cie bije big_smile
Oj, Summerka, ile Ty masz latek, co?

Nie pamiętam PRL-u, więc zdecydowanie mniej niż ty mam lat wink
I nie napisałam, że wylewasz na mnie swoją frustrację, złośliwości i pomyje, ale wykorzystujesz w tym celu mój post.
Ciężko u ciebie że zrozumieniem prostego przekazu, nieprawdaż?

49 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-19 14:14:50)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
summerka88 napisał/a:
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Co ma wspólnego z zadanym przeze mnie pytaniem twoje wylewanie tutaj swojej frustracji, złośliwości i pomyj, to nie bardzo rozumiem big_smile

big_smile aż się specjalnie zalogowalm, żeby uwiecznić zanim edytujesz jak ochloniesz smile
Nie napisałas jeszcze, ze Cie bije big_smile
Oj, Summerka, ile Ty masz latek, co?

Nie pamiętam PRL-u, więc zdecydowanie mniej niż ty mam lat wink
I nie napisałam, że wylewasz na mnie swoją frustrację, złośliwości i pomyje, ale wykorzystujesz w tym celu mój post.
Ciężko u ciebie że zrozumieniem prostego przekazu, nieprawdaż?

a daj spokoj, tylko Ty reagujesz tak histerycznie jakby kto Cie w tyłek kopnął smile Może masz i mniej lat, ale co z tego, jak zachowujesz się jakbys miala 15 albo 50. Meliski się napij, przytulam wink Nie będę się z Toba kłócić, choć to niewątpliwie Twoje klimaty.

50

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
adiaphora napisał/a:
summerka88 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

big_smile aż się specjalnie zalogowalm, żeby uwiecznić zanim edytujesz jak ochloniesz smile
Nie napisałas jeszcze, ze Cie bije big_smile
Oj, Summerka, ile Ty masz latek, co?

Nie pamiętam PRL-u, więc zdecydowanie mniej niż ty mam lat wink
I nie napisałam, że wylewasz na mnie swoją frustrację, złośliwości i pomyje, ale wykorzystujesz w tym celu mój post.
Ciężko u ciebie że zrozumieniem prostego przekazu, nieprawdaż?

a daj spokoj, tylko Ty reagujesz tak histerycznie jakby kto Cie w tyłek kopnął smile Może masz i mniej lat, ale co z tego, jak zachowujesz się jakbys miala 15 albo 50. Meliski się napij, przytulam wink

Jakoś tak niechętnie odtulam tongue

51

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
santapietruszka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

U moich znajomych zamiast zacieśniania więzi powstał  ogromny konflikt rodzinny.

Do tej pory od kilku lat cała rodzina, rodzice i synowie w wieku nastoletnim jechali rano ze swojej wsi do miasta do kościoła na 11 a potem do galerii na obiad i cotygodniowe zakupy spożywcze i okazjonalne ubraniowe, czasem jeszcze do kina przy okazji. Cały dzień rodzina spędzała razem w przyjemnej atmosferze.
Obecnie starszy syn oświadczył, że jechanie tylko do kościoła mu się nie opłaca i jest nudne. Będzie jeździł z nimi tylko w niedziele handlowe.
Młodszy podchwycił to i też nie chciał jechać.
I rodzina się skłóciła  bo matka liczyła, że ojciec nakaże synom posłuszeństwo a on wziął ich stronę.
Pojechała sama w końcu a panowie niedzielę spędzili każdy ze swoim telefonem.

Piękny przykład na to, że i w kościołach może ubyć ludzi w niedzielę przez zakaz handlu big_smile

Trzeba liczyć, że zostanie to prędko zauważone po wpływach z tacy i pojawi się odpowiednia presja wink

52

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Snake napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

U moich znajomych zamiast zacieśniania więzi powstał  ogromny konflikt rodzinny.

Do tej pory od kilku lat cała rodzina, rodzice i synowie w wieku nastoletnim jechali rano ze swojej wsi do miasta do kościoła na 11 a potem do galerii na obiad i cotygodniowe zakupy spożywcze i okazjonalne ubraniowe, czasem jeszcze do kina przy okazji. Cały dzień rodzina spędzała razem w przyjemnej atmosferze.
Obecnie starszy syn oświadczył, że jechanie tylko do kościoła mu się nie opłaca i jest nudne. Będzie jeździł z nimi tylko w niedziele handlowe.
Młodszy podchwycił to i też nie chciał jechać.
I rodzina się skłóciła  bo matka liczyła, że ojciec nakaże synom posłuszeństwo a on wziął ich stronę.
Pojechała sama w końcu a panowie niedzielę spędzili każdy ze swoim telefonem.

Piękny przykład na to, że i w kościołach może ubyć ludzi w niedzielę przez zakaz handlu big_smile

Trzeba liczyć, że zostanie to prędko zauważone po wpływach z tacy i pojawi się odpowiednia presja wink

w kościele, jak w szkółce na początku mszy będzie sprawdzana lista obecności, a przy zbiórce na tacę własnoręczny podpis, że delikwent dotrwał do końca tongue i spożytkował pieniądze na właściwy cele, a nie na konsumpcjonizm

53 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-03-19 16:24:48)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:

Nie bardzo podoba mi się fakt, że posłowie narzucają mi, kiedy mam robić zakupy.

Raczej chodziło o narzucenie kiedy ma ktoś mieć wolne, a nie kiedy może czy nie może robić zakupów. Osoba pracująca potrzebuje odpoczynku, nie konsument. Dla pilnych potrzeb, dalej działają wybrane placówki.
Wybrano konkretny dzień tygodnia, nie bez przyczyny. Z reguły w niedzielę ludzie pracują krócej, bądź wcale, dzieci nie chodzą do szkół, ludzie wybierają się do kościoła, zwykle też w weekend najłatwiej zorganizować wyjazd, wyjście np. do kina, restauracji, nad wodę, wziąć udział w jakimś biegu, pójść na mecz, wysłać dzieciaki do babci ect. Zapewne i hierarchiczność potrzeb brana jest pod uwagę. Stąd Policja pracuje, szpitale działają, banki niekoniecznie. Stąd też w sklepie, nie ma szans na urlop przed świętami.
Jest to kolejne z serii narzuceń po 8 i 12 godzinnym trybie pracy, wolnych po pracy 12 godzinnej czy tygodniowego narzucania 40h. Czy norm dźwigania przez kobiety i mężczyzn ciężarów w pracy. Nie można zapomnieć o ograniczaniu prędkości oraz nakazu jeżdżenia konkretnym pasem ruchu i zapinania pasów bezpieczeństwa. Takie to życie i społeczności, że ktoś komuś coś organizuje, ktoś do czegoś musi się dopasować.


Lady Loka napisał/a:

Dla mnie osobiście to chore. Znam ludzi, pracujących w handlu i oni może o te niedziele się nie bili, ale zawsze mówili, że spoko, bo stawka wyższa. Pracującą niedzielę odbija się dniem wolnym w tygodniu. Dodatkowo wg przepisów i tak nie można było robić kilku niedzieli pod rząd.

Pracują i we wszystkie w miesiącu, na zleceniu. W niedzielę stawka wyższa nie musi być.

54 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-03-19 17:41:37)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Ja bym nie porównywała  dzisiejszego zamykania  sklepów w niedzielę do czasów PRL-u i tamtejszych warunków, bo to niebo  a ziemia. Sklepy były pozamykane, a po domach chodziły baby z cielęciną i z innym dobrem, a wódkę można było nabyć pokątnie. Zresztą wszystkiego było za mało. 

Teraz półki uginają się od wszelkiego towaru, tylko kupować.  W niektórych krajach też są sklepy pozamykane w niedzielę, jak w Niemczech i na Węgrzech.  Nie pracuję w markecie i nie wiem czy to lepiej czy gorzej z zakazem handlu w niedzielę.  Dla mnie jako klientki na pewno gorzej, bo nie mam już takiego wyboru jak wcześniej. Nie tylko o galerie chodzi.

55

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

No właśnie, z punktu widzenia klienta/konsumenta... to raczej marnie.

56 Ostatnio edytowany przez Bland44 (2018-03-19 17:54:23)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Mi nie przeszkadza zakaz handlu w niedzielę. Na mojej ulicy właścicielka małego sklepiku powiedziała, że będzie pracować w każdą niedzielę. I już mi zdarzyło się skorzystać, bo o czymś zapomniałam tongue
Zastanawiałam się, czy restauracje i kawiarnie w galeriach też będą zamknięte, ale okazuje się, że nie i to mi wystarczy smile

57

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Cyngli napisał/a:

No właśnie, z punktu widzenia klienta/konsumenta... to raczej marnie.

W sobotę sklepy są czynne dłużej i całe te to zakupowe szaleństwo pewnie się przerzuci na ten dzień czyli znowu kolejki jak za dawnych lat:)

58

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Summerka, ale NIE KAŻDY może chodzić na zakupy w sobotę (ja nie mogę na przykład) albo w ciągu tygodnia. I co mają tacy ludzie robić???

59 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2018-03-19 18:03:18)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

To co rząd może ugrać na zakazie handlu w niedzielę to:
- wsparcie dla drobnych polskich przedsiębiorców, bo zwiększą im się obroty,
- dowalenie zagranicznym sieciom skoro nie udało się podatkiem,
- przekierowanie części handlu na sklepy przy stacjach benzynowych gdzie udziały ma państwo,
- usatysfakcjonowanie wiernego sojusznika tzn. związków zawodowych,
- zawsze kolejna zabawka do ręcznego sterowania poprzez modyfikację wyjątków ustawowych np.: Biedronka na Dworcu Centralnym w Warszawie czynna.

Beyondblackie napisał/a:

Summerka, ale NIE KAŻDY może chodzić na zakupy w sobotę (ja nie mogę na przykład) albo w ciągu tygodnia. I co mają tacy ludzie robić???

W piątek i sobotę godziny otwarcia się wydłużyły. W moim małym mieście od 6:00 do 22:00 można robić zakupy. Dojeżdżam do pracy, a czasem pracuje więcej niż 8 h i nie mam problemu z zakupami.

60

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Summerka napisał/a:
Cyngli napisał/a:

No właśnie, z punktu widzenia klienta/konsumenta... to raczej marnie.

W sobotę sklepy są czynne dłużej i całe te to zakupowe szaleństwo pewnie się przerzuci na ten dzień czyli znowu kolejki jak za dawnych lat:)

też się obawialam, ale u mnie w biedrze jak zwykle - nie widac było rożnicy. Tydzień temu to samo.

61

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Summerka napisał/a:

"W niedzielę "odpoczywać, a nie ganiać po sklepach". Posłowie chcą zakazu handlu" - pisze autor w TVN24 bis. Zdaniem posłów zacieśnianie więzów rodzinnych  oraz integracja będą miały spore znaczenie "w obliczu dramatycznych prognoz demograficznych przedstawianych dla naszego kraju". Artykuł ukazał się dawno temu, a zakaz handlu obowiązuje dopiero teraz. Wprawdzie jeszcze  niektóre niedziele będą handlowe, ale w przyszłym roku już będzie inaczej.

Jak wam się podoba nowa ustawa?

Nie przeszkadza mi w ogóle. Kiedyś, dawno temu, sklepy były zamknięte i było dobrze. Jakoś ludzie dawali sobie radę. W DE też są zamknięte z wyjątkiem jakichś niedziel pracowych. I też jakoś żyją.

Największy problem z zamkniętymi sklepami chyba będą mieć  ludzie, którzy każdą wolną chwilę spędziliby najchętniej na łażeniu po "galeruśkach", sklepiczkach, oglądając wystawy sklepowe, by potem - szumnie dumnie - zeźreć obiad w galeriowej "restauracji" w postaci jakiegoś  kebaba czy hamburgera. I myślę, za dla takich ludzi akurat wolna od obowiązku podziwiania witryn sklepowych niedziela MOŻE będzie pomocna w odkrywaniu, że świat to nie tylko  galeryjki.

62 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-03-19 18:53:11)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Beyondblackie napisał/a:

Summerka, ale NIE KAŻDY może chodzić na zakupy w sobotę (ja nie mogę na przykład) albo w ciągu tygodnia. I co mają tacy ludzie robić???

Albo coś wykombinują, albo już nigdy nic nie kupią smile Ale że są jednostkami samodzielnymi, gotowej instrukcji nie dostaną. Mogą też robić coś, poza zakupami.

63 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-03-19 18:57:00)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Czyli damy radę:)

Beyondblackie napisał/a:

Summerka, ale NIE KAŻDY może chodzić na zakupy w sobotę (ja nie mogę na przykład) albo w ciągu tygodnia. I co mają tacy ludzie robić???.

Mam nadzieję, że jakieś sklepy będą otwarte, nie chce mi się wierzyć, że wszystkie.

marioosh666 napisał/a:

To co rząd może ugrać na zakazie handlu w niedzielę to:
- wsparcie dla drobnych polskich przedsiębiorców, bo zwiększą im się obroty,
- dowalenie zagranicznym sieciom skoro nie udało się podatkiem,
- przekierowanie części handlu na sklepy przy stacjach benzynowych gdzie udziały ma państwo,
- usatysfakcjonowanie wiernego sojusznika tzn. związków zawodowych,
- zawsze kolejna zabawka do ręcznego sterowania poprzez modyfikację wyjątków ustawowych np.: Biedronka na Dworcu Centralnym w Warszawie czynna..


Jakie tam dowalenie, pogłaskanie chyba? A handel na placach targowych? Przecież tam polscy producenci handlują. Jeśli Biedronka w Wawce czynna, to pewnie gdzie indziej też coś będzie  otwarte.

adiaphora napisał/a:

też się obawialam, ale u mnie w biedrze jak zwykle - nie widac było rożnicy. Tydzień temu to samo..

No, proszę, Biedronki mają fory:)

Marakujka napisał/a:

I myślę, za dla takich ludzi akurat wolna od obowiązku podziwiania witryn sklepowych niedziela MOŻE będzie pomocna w odkrywaniu, że świat to nie tylko  galeryjki..

No, niby wszyscy mają wychodzić na ulice miast i tam się integrować.

Miłycham napisał/a:

Albo coś wykombinują, albo już nigdy nic nie kupią.

Prędzej wykombinują:) Izraelitów  wpuszczą?;)

64 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-19 19:01:54)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Summerka napisał/a:

"W niedzielę "odpoczywać, a nie ganiać po sklepach". Posłowie chcą zakazu handlu" - pisze autor w TVN24 bis. Zdaniem posłów zacieśnianie więzów rodzinnych  oraz integracja będą miały spore znaczenie "w obliczu dramatycznych prognoz demograficznych przedstawianych dla naszego kraju". Artykuł ukazał się dawno temu, a zakaz handlu obowiązuje dopiero teraz. Wprawdzie jeszcze  niektóre niedziele będą handlowe, ale w przyszłym roku już będzie inaczej.

Jak wam się podoba nowa ustawa?

No cóż big_smile W moim indywidualnym przypadku to czysta ironia losu big_smile Bo akurat w te wolne (od mojej pracy niedziele, no nie wszystkie, ale było tak dogodnie) poświęcałam właśnie na zacieśnianie więzów rodzinnych - a dokłanie - na buszowaniu z moją rodzicielką po sklepach w centrach handlowych w poszukiwaniu fajnych ciuchów tongue Takie to sobie zacieśnianie więzów rodzinnych na stare lata uzgodniłyśmy.  Nie powiem, lepsze to jak obiadki we wspólnym gronie tongue  Niedobry ustawodawca. Niedobry!! wink

65 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2018-03-19 19:19:19)

Odp: W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach
Miłycham napisał/a:

Nie można zapomnieć o ograniczaniu prędkości oraz nakazu jeżdżenia konkretnym pasem ruchu i zapinania pasów bezpieczeństwa. Takie to życie i społeczności, że ktoś komuś coś organizuje, ktoś do czegoś musi się dopasować.

Litości! Mieszasz regulacje, które mają charakter porządkowy (jazda konkretnym pasem ruchu) z takimi, które ingerują w sferę osobistej wolności, czyli pasy bezpieczeństwa i ingerencję w dobrowolnie zawierane między dwiema stronami umowy. Mam świadomość, że prawie pół wieku czerwonej komuny i kilkanaście lat niebieskiej komuny zrobiły swoje, ale trzeba zacząć to odkręcać, a nie się w tym lubować.

Summerka napisał/a:

Jakie tam dowalenie, pogłaskanie chyba? A handel na placach targowych? Przecież tam polscy producenci handlują.

Dla hipermarketów to, że ktoś inny handluje w niedzielę, a oni nie mogą to raczej utrata zysków. Jak zakaz wchodził to chcieli przekupić związki zawodowe, ustawodawcę i pracowników wyższymi stawkami za pracę w niedzielę. To pokazuje, że dla nich to silny cios.

Summerka napisał/a:

Jeśli Biedronka w Wawce czynna, to pewnie gdzie indziej też coś będzie  otwarte.

To nie tak. Uznali, że to dla podróżnych chociaż z tego co wiem to biletu nie trzeba pokazywać. Jakaś część Biedronek będzie czynna w niedzielę, ale mniejszość, a nie większość. W Warszawie kojarzę dwie i obie na dworcach. Pewnie jeszcze kilka innych sklepów.

P. S. Niestety, nie sprzedają tam alkoholu, bo dworzec sad

Posty [ 1 do 65 z 449 ]

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » W niedzielę zacieśnianie więzów rodzinnych a nie bieganie po sklepach

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024