Różnica wieku. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 47 ]

Temat: Różnica wieku.

Mam problem. Może mi pomożecie.
Mam 43 lata. Jakiś czas temu poznałem kobietę. Ma 32 lata. Ogólnie świetnie się rozumiemy, mamy wspólne pasje, poglądy na życie. Każde z nas ma swoje doświadczenia życiowe. Narzeczony ją zostawił. Potem była w "związku" z żonatym facetem kilka lat. Potem spotykała się z kilkoma facetami. Sporo przeżyła. Nie umie zbudować relacji, znajomi ją olewają, przyjaciół nie ma chyba.
Jest dobrym człowiekiem, ale jakoś pogubioną. Zależy mi na tej relacji. I chciałbym z nią być. I tu zaczyna się problem.
Otóż dziwi mnie jej zachowanie. Jest niestabilna. Na początku nie przeszkadzała jej nasza różnica wieku. 11 lat to sporo. Wiem. Ale niedawno powiedziała mi, że to przepaść. I zaproponowała mi "przyjaźń". I to, że chce utrzymać tę relację.
Wiem, że jej się podobam. Raz po raz mówiła, że jestem fajnym facetem. Że jest jej ze mną dobrze. Nie wiem, jak do niej dotrzeć. I chce i boi się. Jak jest za blisko, ucieka.
Jak do niej dotrzeć? Czy walczyć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Różnica wieku.

Moze najpierw zaakceptuj i przyjm do wiadomosci jej zdanie - dla niej roznica wieku stala sie problemem - co innego krotkotrwala relacja, zwiazek bez zobowiazan, bez planow na przyszlosc - co innego kiedy to ma byc na cale zycie.

3

Odp: Różnica wieku.

Przede wszystkim zdystansuj się, spójrz na wszystko na chłodno i nie rób sobie nadziei. Różnica wieku różnicą, ale może po prostu nie czuje, że to to, nie musi być w tym Twojej winy. Gdyby się zakochała, nie zauważałaby różnicy wieku. A że jesteś wartościową osobą, to pewnie chciałaby koleżeństwa. Jednak niczego więcej, a Ty przez koleżeństwo możesz sobie ciągle robić nadzieję. Przede wszystkim zdystansuj się, mniej pisz, nie proponuj spotkań. Istnieje szansa, że zatęskni, że zrozumie, że jej zależy jednak itd.. sam przez ten czas ochłoniesz.  Bo mówię Ci po swoim przykładzie- w tzw. koleżeństwie będziesz mieć nadzieję i będzie to się ciągnęło latami, a kiedyś bardzo będziesz cierpiał..

4

Odp: Różnica wieku.

Czegos nie rozumiem (tzn. Ty nie rozumiesz) jak Ci kasjerka w sklepie mowi 15,60 to dajesz jej 17,48 albo 12,65? Dziewczyna mowi Ci przyjazn a Ty pytasz na pelnym obcych Ci zupelnie dzikusow forum o to by Ci poradzili jak zmienic laske bo jest niestabilna? Zartujesz prawda?

Nie traktuj tego jak jakis dojazd bo zdaje sie, ze z uwagi na wiek chociazby nie jestes jak te dwudziestoparoletniecipy.

5 Ostatnio edytowany przez T-28 (2017-08-30 13:29:29)

Odp: Różnica wieku.

Faceci próbują tłumaczyć swoje porażki tym, że dziewczyna jest "pogubiona" czy "niestabilna". Wiem, bo sam tak kiedyś robiłem. Uwierz mi, że jak trafi na typa, który naprawdę jej się spodoba, to "zagubienie" jej zniknie. I problem raczej nie tkwi w różnicy wieku, po prostu podała Ci pierwszy lepszy argument, dla którego nie chce z Tobą być. Nie chciała Ci powiedzieć wprost, że jej nie kręcisz. Po prostu jesteś według niej "fajnym facetem", czyli fajnym kumplem, z którym można pogadać i tyle. No niestety.

6

Odp: Różnica wieku.

Rozumiem. Spławiła mnie, tak? Proponowanie "przyjaźni" to dyplomatyczna spławka.
A jej niestabilność? Jej esy, rozmowy. Raz tak, raz inaczej. Raz jest ok, raz mówi żegnaj, potem, że chce być, ale nie wie. Raz tęskni, potem, że to nie ma sensu.
Czyli bez szans, tak?

7

Odp: Różnica wieku.

A nie jest to tak, że ona tęskni jak Ty się wycofujesz?

8

Odp: Różnica wieku.

Uznała, że jak będzie miała 50 lat, to Ty 61, czyli Ty dziadek, a ona wciąż zabawowa, więc postanowiła Cię od siebie odsunąć. Na twoim miejscu pozostałbym z nią tak długo jak będzie chciała, chyba że znajdziesz lepszą "opcję" smile Wyznacznikiem jest czy macie seks. Dopóki jest seks to jest okej. Potem się to wysypie -- jak ona kogoś pozna.

9

Odp: Różnica wieku.
Gary napisał/a:

Uznała, że jak będzie miała 50 lat, to Ty 61, czyli Ty dziadek, a ona wciąż zabawowa

Taki crazy frog lol

Gary, no jak już zażartujesz to klękajcie narody tongue wink big_smile

10

Odp: Różnica wieku.

Jak to mówią -- po kopie to po chłopie smile  Dlatego trzeba się spieszyć smile

11 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-08-30 17:52:45)

Odp: Różnica wieku.

Przecież to od razu widać, że Twój ów starczy dla niej wiek to wymówka. A miota się, raz jest na tak, raz jest na nie, bo jeszcze sama nie wie, który z Was... wink Czy różnica wieku przeszkadza czy nie, to się czuje od razu - i albo jest się na tak mimo róznicy wieku, albo na nie z uwagi na wiek.

12

Odp: Różnica wieku.

To wymowka.

Jak moj narzeczony chcial stalej relacji, to bylam gotowa, chociaz dzieli nas 10 lat, a bylam w podobnym wieku do Twojej kobiety. W tym wieku nie jest sie zagubiona nastolatka- albo sie chce albo nie.

13

Odp: Różnica wieku.
Beyondblackie napisał/a:

To wymowka.

Jak moj narzeczony chcial stalej relacji, to bylam gotowa, chociaz dzieli nas 10 lat, a bylam w podobnym wieku do Twojej kobiety. W tym wieku nie jest sie zagubiona nastolatka- albo sie chce albo nie.

Co masz na myśli mówiąc, że to wymówka? Czyli spławia, tak?

To, że ma lat tyle ile ma, to nic nie znaczy. Czasami ma takie nagłe nerwówki, wybuchy o byle co. Wczoraj milczałem cały dzień. Odezwała się. "Nie znikaj'". Dziś z rana ona pierwsza.
Miota się. Różnica spora, ale moi znajomi mają to w d.. i są ze sobą od lat.
Ma spore problemy z nawiązaniem relacji.

14

Odp: Różnica wieku.

Jakaś królowa dramatu sad

Pewnie chcesz tu usłyszeć, że masz u niej szansę i warto walczyć. OK,załóżmy, że masz szansę, że warto walczyć i może uda Ci się ją poderwać. Ale odpowiedz sam sobie (publicznie nie musisz, po prostu sam sobie) na jedno pytanie: czy chciałbyś być z dziewczyną rozchwianą emocjonalnie, która co chwilę zmienia zdanie? Czy taka relacja dawałaby Ci satysfakcję? Czy czułbyś się szczęśliwy i spełniony czy też raczej chodziłbyś zestresowany, czy Twojej pani znów coś nie odwali? Przemyśl sobie te aspekty na spokojnie.

Twoje przywiązanie do tej kobiety wynika prawdopodobnie z braku alternatywy. To może czas się rozejrzeć? Poznasz parę fajnych dziewczyn, to będziesz krytycznie podchodził do kwestii, czy chcesz wchodzić w relację z królową dramatu.

Pewnie jest jakaś szansa, że ją bzykniesz. Szans na jej przemianę i zdrową relację nie widzę.

15

Odp: Różnica wieku.
T-28 napisał/a:

Jakaś królowa dramatu sad

Pewnie chcesz tu usłyszeć, że masz u niej szansę i warto walczyć. OK,załóżmy, że masz szansę, że warto walczyć i może uda Ci się ją poderwać. Ale odpowiedz sam sobie (publicznie nie musisz, po prostu sam sobie) na jedno pytanie: czy chciałbyś być z dziewczyną rozchwianą emocjonalnie, która co chwilę zmienia zdanie? Czy taka relacja dawałaby Ci satysfakcję? Czy czułbyś się szczęśliwy i spełniony czy też raczej chodziłbyś zestresowany, czy Twojej pani znów coś nie odwali? Przemyśl sobie te aspekty na spokojnie.

Twoje przywiązanie do tej kobiety wynika prawdopodobnie z braku alternatywy. To może czas się rozejrzeć? Poznasz parę fajnych dziewczyn, to będziesz krytycznie podchodził do kwestii, czy chcesz wchodzić w relację z królową dramatu.

Pewnie jest jakaś szansa, że ją bzykniesz. Szans na jej przemianę i zdrową relację nie widzę.


Tank, jak walniesz... to dobrze;-)
Mnie wykańczały jej humory przez miesiąc. Te nagłe zmiany, obroty o 180... ale czasami chyba warto zawalczyć. Hm? By mieć spokój, że się nie zawalczyło. Wiem, muszę to sobie sam przemyśleć. Ale który związek jest idealny? Chyba tylko ten, który daje satysfakcję i szczęście.

16

Odp: Różnica wieku.
Gary napisał/a:

Uznała, że jak będzie miała 50 lat, to Ty 61, czyli Ty dziadek, a ona wciąż zabawowa, więc postanowiła Cię od siebie odsunąć. Na twoim miejscu pozostałbym z nią tak długo jak będzie chciała, chyba że znajdziesz lepszą "opcję" smile Wyznacznikiem jest czy macie seks. Dopóki jest seks to jest okej. Potem się to wysypie -- jak ona kogoś pozna.

Jak zwykle trafiasz w samo sedno, Gary... wink Podobaja mi się twoje rady, naprawdę. Ciekawa jestem ile ty masz lat?  Bo wydajesz się doswiadczonym facetem. tongue Moglbys to zdradzić, jeśli to oczywscie nie tajemnica?

17 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-08-31 23:20:38)

Odp: Różnica wieku.
Pasitka napisał/a:

Ciekawa jestem ile ty masz lat?  Bo wydajesz się doswiadczonym facetem. tongue Moglbys to zdradzić, jeśli to oczywscie nie tajemnica?

Zadajesz trudne pytanie... no bo skąd mam wiedzieć, jeśli nie pamięta się tutaj poprzedniego życia? Pewnie żyłem raz, umarłem, na nowo się urodziłem, żyłem, w trakcie życia troszeczkę, troszeczkę się nauczyłem, a potem umarłem, trzeba przyznać, że niewiele mądrzejszy niż się urodziłem. Ale potem znowu się urodziłem. Jak się urodziłem, to nie pamiętałem poprzedniego życia i zaczynałem prawie od zera -- tak jesteśmy oszukiwani. Żyłem, żyłem, w końcu umarłem. Urodziłem, żyłem, umarłem. Urodziłem, żyłem umarłem. Nie wiem ile razy. Może dużo, ale skoro nie pamiętamy? Marzę, że pewnego dnia umrę i już nie będę miał potrzeby tutaj wracać. Każdy ma swoją wędrówkę, dusze są młode i stare chyba... Ciekawe czy jesteśmy przywiązani do tej planety?

Z dowodu byś odczytała że moje obecne ciało ma 40 lat.

18 Ostatnio edytowany przez Pasitka (2017-08-31 23:49:06)

Odp: Różnica wieku.
Gary napisał/a:
Pasitka napisał/a:

Ciekawa jestem ile ty masz lat?  Bo wydajesz się doswiadczonym facetem. tongue Moglbys to zdradzić, jeśli to oczywscie nie tajemnica?

Zadajesz trudne pytanie... no bo skąd mam wiedzieć, jeśli nie pamięta się tutaj poprzedniego życia? Pewnie żyłem raz, umarłem, na nowo się urodziłem, żyłem, w trakcie życia troszeczkę, troszeczkę się nauczyłem, a potem umarłem, trzeba przyznać, że niewiele mądrzejszy niż się urodziłem. Ale potem znowu się urodziłem. Jak się urodziłem, to nie pamiętałem poprzedniego życia i zaczynałem prawie od zera -- tak jesteśmy oszukiwani. Żyłem, żyłem, w końcu umarłem. Urodziłem, żyłem, umarłem. Urodziłem, żyłem umarłem. Nie wiem ile razy. Może dużo, ale skoro nie pamiętamy? Marzę, że pewnego dnia umrę i już nie będę miał potrzeby tutaj wracać. Każdy ma swoją wędrówkę, dusze są młode i stare chyba... Ciekawe czy jesteśmy przywiązani do tej planety?

Z dowodu byś odczytała że moje obecne ciało ma 40 lat.

Czyzbys wierzyl w reinkarnacje? yikes Ja bardzo bym chciała wierzyc, ze to nie jedyne zycie jakie przyszlo / przyjdzie mi przezyc... Serio. Za dużo mam do zrobienia na tym swiecie, zbyt dużo planow i marzen...

Mowisz, ze 40-stka? To b dobry i słuszny wiek. Nie za mało i nie za dużo. Z jakims tam już doświadczeniem. Co widać po tym co i jak piszesz. Zalezy jeszcze jak  i na ile wyglądasz - bo z tym to bardzo roznie bywa. Ale osoby w tym wieku (faceci i kobiety) mogą być wciąż atrakcyjne, nawet bardzo. I zadbane. I przeważnie wiedza już mniej lub bardziej czego chcą od zycia. I od plci przeciwnej tez. A tak mentalnie to na ile się czujesz, ze tak się spytam z czystej ciekawości? (Bo z tego co piszesz tu na forum, m.in, o kobietach i relacjach damsko-męskich wnioskowałam ze masz już tak bliżej 50-tki, a może nawet 60-tki...) wink

Ps. Ja mam niewiele mniej niż ty tongue Ale wyglądam i czuje się pare ladnych lat młodziej... smile

Ps.2. Zaraz nam się tu off top.. zrobi. I nas wywala... wink

19

Odp: Różnica wieku.

Ja mam 43. I co z tego?
Wczoraj mi napisała, że zajdzie do niej kuzyn. I nie będzie jej wieczorem. Kuzyn... jasne. Siedział u niej do prawie drugiej w nocy. A ta przed drugą w nocy wysyła mi esa z pytaniem, czy śpię.. bo chce pogadać...
WTF?

20

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:

Ja mam 43. I co z tego?
Wczoraj mi napisała, że zajdzie do niej kuzyn. I nie będzie jej wieczorem. Kuzyn... jasne. Siedział u niej do prawie drugiej w nocy. A ta przed drugą w nocy wysyła mi esa z pytaniem, czy śpię.. bo chce pogadać...
WTF?

Olej, zastosuj chłodnik, to sama do Ciebie przyjdzie

21

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:

Ja mam 43. I co z tego?
Wczoraj mi napisała, że zajdzie do niej kuzyn. I nie będzie jej wieczorem. Kuzyn... jasne. Siedział u niej do prawie drugiej w nocy. A ta przed drugą w nocy wysyła mi esa z pytaniem, czy śpię.. bo chce pogadać...
WTF?

Aha i na pewno nie dawaj się wciągać w jakieś rozmowy, pocieszanie czy bycie dla niej chusteczką w razie potrzeby. Ona ma się określić- wóz albo przewóz. Jak wybiera inaczej i  chce się spotykać z innym, to niech ten inny zaspokaja ją emocjonalnie, rozmawia z nią itd. Ty już nie musisz tego robić. Bo w tym momencie ona nie jest pewna, czy z innym wyjdzie i chce mieć koło zapasowe, stąd to zaczepianie Ciebie, pisanie i prośba o rozmowy. Jak jej to odetniesz, odsuniesz się, to istnieje szansa, że zobaczy, kogo straciła i że jednak woli Ciebie (bo np. z innym tak nie pogada). Inaczej to będziesz marnował przy niej czas, trwał w zaangażowaniu i nadziei, a ona będzie miała kogoś w odwodzie i jednocześnie zaspokajała będzie potrzebę rozmowy, poczucia, że ktoś interesuje się jej życiem, dobrze doradzi itd.

22

Odp: Różnica wieku.
Kinga24 napisał/a:
Doggreen napisał/a:

Ja mam 43. I co z tego?
Wczoraj mi napisała, że zajdzie do niej kuzyn. I nie będzie jej wieczorem. Kuzyn... jasne. Siedział u niej do prawie drugiej w nocy. A ta przed drugą w nocy wysyła mi esa z pytaniem, czy śpię.. bo chce pogadać...
WTF?

Aha i na pewno nie dawaj się wciągać w jakieś rozmowy, pocieszanie czy bycie dla niej chusteczką w razie potrzeby. Ona ma się określić- wóz albo przewóz. Jak wybiera inaczej i  chce się spotykać z innym, to niech ten inny zaspokaja ją emocjonalnie, rozmawia z nią itd. Ty już nie musisz tego robić. Bo w tym momencie ona nie jest pewna, czy z innym wyjdzie i chce mieć koło zapasowe, stąd to zaczepianie Ciebie, pisanie i prośba o rozmowy. Jak jej to odetniesz, odsuniesz się, to istnieje szansa, że zobaczy, kogo straciła i że jednak woli Ciebie (bo np. z innym tak nie pogada). Inaczej to będziesz marnował przy niej czas, trwał w zaangażowaniu i nadziei, a ona będzie miała kogoś w odwodzie i jednocześnie zaspokajała będzie potrzebę rozmowy, poczucia, że ktoś interesuje się jej życiem, dobrze doradzi itd.


Nie, nie ma mowy. Dziś zaczepiła mnie znów. Nie chcę już z nią gadać. Ona się określiła, chce "przyjaciela". Nie chcę tak. Nie chcę być chusteczką, kołem zapasowym.
Nie wiem, czy ona w ogóle wie, co to jest związek, co to znaczy być z kimś. Czuję, że marnuję czas.

23

Odp: Różnica wieku.
Pasitka napisał/a:

... reinkarnacje? :...Mowisz, ze 40-stka? ... po tym co i jak piszesz. Zalezy jeszcze jak ... atrakcyjne, nawet bardzo. ...chcą od zycia. I od plci przeciwnej tez. ...na ile się czujesz, ze tak się spytam z czystej ciekawości?...niewiele mniej niż ty .... pare ladnych lat młodziej... smile... nam się tu off top.. zrobi. I nas wywala... wink

To może napisz po prostu do mnie, aby nie śmiecić tutaj w wątku smile smile Czekam na maila jeśli chcesz.

24

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:

Nie, nie ma mowy. Dziś zaczepiła mnie znów. Nie chcę już z nią gadać. Ona się określiła, chce "przyjaciela". Nie chcę tak. Nie chcę być chusteczką, kołem zapasowym.
Nie wiem, czy ona w ogóle wie, co to jest związek, co to znaczy być z kimś. Czuję, że marnuję czas.

A nie możesz mieć takiej przyjaciółki, z którą uprawiasz seks i się lubicie, ale nie jesteście dla siebie na wyłączność? Wtedy nie będziesz marnował czasu, tylko poszukasz sobie innej kobiety, a chwile z przyjaciółką będą szczęśliwe?

25

Odp: Różnica wieku.
Kinga24 napisał/a:
Doggreen napisał/a:

Ja mam 43. I co z tego?
Wczoraj mi napisała, że zajdzie do niej kuzyn. I nie będzie jej wieczorem. Kuzyn... jasne. Siedział u niej do prawie drugiej w nocy. A ta przed drugą w nocy wysyła mi esa z pytaniem, czy śpię.. bo chce pogadać...
WTF?

Aha i na pewno nie dawaj się wciągać w jakieś rozmowy, pocieszanie czy bycie dla niej chusteczką w razie potrzeby. Ona ma się określić- wóz albo przewóz. Jak wybiera inaczej i  chce się spotykać z innym, to niech ten inny zaspokaja ją emocjonalnie, rozmawia z nią itd. Ty już nie musisz tego robić. Bo w tym momencie ona nie jest pewna, czy z innym wyjdzie i chce mieć koło zapasowe, stąd to zaczepianie Ciebie, pisanie i prośba o rozmowy. Jak jej to odetniesz, odsuniesz się, to istnieje szansa, że zobaczy, kogo straciła i że jednak woli Ciebie (bo np. z innym tak nie pogada). Inaczej to będziesz marnował przy niej czas, trwał w zaangażowaniu i nadziei, a ona będzie miała kogoś w odwodzie i jednocześnie zaspokajała będzie potrzebę rozmowy, poczucia, że ktoś interesuje się jej życiem, dobrze doradzi itd.

Nie daję się wkręcać w jej bajeczki. Uznała, że to zwykła znajomość będzie, bo jestem dla niej za stary. Ale zachowuje się dziwnie, bo niby zwykła znajomość, ale chce kontaktu wieczorami. Esy, rozmowa. Ale chce uwagi, zainteresowania, jakby była moją kobietą. Chce wszystko, nie dając nic. Nie, nie odpowiada mi to.
Od wczoraj nie odzywam się. Nie reaguję na esy od rana. A te.. Ta mi wczoraj esa po 19..."czemu to robisz"? ... po godzinie "Misiu.."... potem znów po godzinie.."Czy wszystko ok?"... a przed północą "Nie wiem co się stało?... dobranoc Misiu".
A dziś po 9-tej.. "Odezwij się do mnie bo się martwię".

Nie umiem już. Wiem, że chce złapać sto srok za ogon. że pisze z innym facetami. I z mym znajomy. On ją zapytał o najgorszą randkę. Napisała o mnie, że byłem jej "największym rozczarowaniem".
Koniec. Poboli, i przestanie.

26

Odp: Różnica wieku.
Gary napisał/a:
Doggreen napisał/a:

Nie, nie ma mowy. Dziś zaczepiła mnie znów. Nie chcę już z nią gadać. Ona się określiła, chce "przyjaciela". Nie chcę tak. Nie chcę być chusteczką, kołem zapasowym.
Nie wiem, czy ona w ogóle wie, co to jest związek, co to znaczy być z kimś. Czuję, że marnuję czas.

A nie możesz mieć takiej przyjaciółki, z którą uprawiasz seks i się lubicie, ale nie jesteście dla siebie na wyłączność? Wtedy nie będziesz marnował czasu, tylko poszukasz sobie innej kobiety, a chwile z przyjaciółką będą szczęśliwe?

O, i to jest najbardziej sensowna, praktyczna rada jaką mogłeś dostać wink

27

Odp: Różnica wieku.
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:
Doggreen napisał/a:

Nie, nie ma mowy. Dziś zaczepiła mnie znów. Nie chcę już z nią gadać. Ona się określiła, chce "przyjaciela". Nie chcę tak. Nie chcę być chusteczką, kołem zapasowym.
Nie wiem, czy ona w ogóle wie, co to jest związek, co to znaczy być z kimś. Czuję, że marnuję czas.

A nie możesz mieć takiej przyjaciółki, z którą uprawiasz seks i się lubicie, ale nie jesteście dla siebie na wyłączność? Wtedy nie będziesz marnował czasu, tylko poszukasz sobie innej kobiety, a chwile z przyjaciółką będą szczęśliwe?

O, i to jest najbardziej sensowna, praktyczna rada jaką mogłeś dostać wink


Eeee... z jej "przebiegiem"? Miało ją chyba pół dzielnicy! I syfa złapać?

28

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:

A nie możesz mieć takiej przyjaciółki, z którą uprawiasz seks i się lubicie, ale nie jesteście dla siebie na wyłączność? Wtedy nie będziesz marnował czasu, tylko poszukasz sobie innej kobiety, a chwile z przyjaciółką będą szczęśliwe?

O, i to jest najbardziej sensowna, praktyczna rada jaką mogłeś dostać wink


Eeee... z jej "przebiegiem"? Miało ją chyba pół dzielnicy! I syfa złapać?

Początek offtop'u.

Dzisiaj ze wszystkiego można się wyleczyć wink

Koniec offtop'u.

29

Odp: Różnica wieku.
SonyXperia napisał/a:
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

O, i to jest najbardziej sensowna, praktyczna rada jaką mogłeś dostać wink


Eeee... z jej "przebiegiem"? Miało ją chyba pół dzielnicy! I syfa złapać?

Początek offtop'u.

Dzisiaj ze wszystkiego można się wyleczyć wink


Nie. Z debilizmu i kurewstwa raczej nie.

Koniec offtop'u.

30

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Doggreen napisał/a:

Eeee... z jej "przebiegiem"? Miało ją chyba pół dzielnicy! I syfa złapać?

Początek offtop'u.

Dzisiaj ze wszystkiego można się wyleczyć wink


Nie. Z debilizmu i kurewstwa raczej nie.

Koniec offtop'u.

To niewiele pomożemy... sad wink

31

Odp: Różnica wieku.
SonyXperia napisał/a:
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Początek offtop'u.

Dzisiaj ze wszystkiego można się wyleczyć wink


Nie. Z debilizmu i kurewstwa raczej nie.

Koniec offtop'u.

To niewiele pomożemy... sad wink

Możecie. Dajcie mi wsparcie i siłę, by się nie złamać na jej żałosne esy... by nie ulec.

32 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-09-05 14:54:33)

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To niewiele pomożemy... sad wink

Możecie. Dajcie mi wsparcie i siłę, by się nie złamać na jej żałosne esy... by nie ulec.

Po co chcesz ulec tak, jak pół dzielnicy? Jeszcze syfa złapiesz... albo ona się zarazi od Ciebie głupotą...

Myślałam, że w tym wieku jest się już mądrzejszym. Z pierwszego postu wynika niby, że to babka jest niestabilna, a tu widzę jednak z drugiej strony nierówność pod sufitem.

33 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-09-05 15:22:56)

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To niewiele pomożemy... sad wink

Możecie. Dajcie mi wsparcie i siłę, by się nie złamać na jej żałosne esy... by nie ulec.

Blokujesz jej numer (opcja "czarna lista" czy inne "dodaj do <nr spamu>"). Nie widzisz, nie czytasz, nie złamujesz się.

34

Odp: Różnica wieku.

to nie bardzo rozumiem...
chciałbyś z nia być i Ci syf nie przeszkadza

ale juz przeszkadzalby gdybys ją tylko bzykal

to o co chodzi?

35 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-09-05 15:31:59)

Odp: Różnica wieku.
_v_ napisał/a:

to o co chodzi?

Zakochał się chyba... a ona raczej nie podziela tego uczucia wink I stąd te pół osiedla, i syf, i debilizm.

36

Odp: Różnica wieku.
SonyXperia napisał/a:
_v_ napisał/a:

to o co chodzi?

Zakochał się chyba... a ona raczej nie podziela tego uczucia wink I stąd te pół osiedla, i syf, i debilizm.

Nie, nie zakochał...;-P

37

Odp: Różnica wieku.

Trochę się pozmieniało...
Wczoraj pękła. Płakała. Mówiła o swym gównianym życiu...

38

Odp: Różnica wieku.
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
_v_ napisał/a:

to o co chodzi?

Zakochał się chyba... a ona raczej nie podziela tego uczucia wink I stąd te pół osiedla, i syf, i debilizm.

Nie, nie zakochał...;-P

Po prostu sobie trolluje i nie ma 43 lat ;-P

39

Odp: Różnica wieku.

troll, czy nie troll, tego nie sprawdzimy.
Co to znaczy, że się złamała?
Człowieku, a Ty wiesz czego chcesz? Najpierw piszesz, że Ci na niej zależy, później, że jednak nie chcesz tego ciągnąć, bo niestabilna, głupia, dziwna i miało ją pół dzielnicy. Potem nas pytasz co zrobić, aby się nie złamać, a teraz, że to ona pękła i płacze...
No rynce opadają (dobrze, że tylko one ;D )! Jesteś facet czy nie??? Jak baba Ci mówi, że wiek jest dla niej przeszkodą, to siadasz z nią i pytasz: w czym tu jest problem?? Przecież w takim wieku jakim wy jesteście, to żaden problem, tylko ogromna zaleta! A co wolała by o 11 lat młodszego??? Czujesz się za stary? Jeśli nie, to czemu dałeś sobie wmówić, że jesteś??

Pękła i co? Jak historia dalej się potoczyła?

40

Odp: Różnica wieku.
santapietruszka napisał/a:
Doggreen napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Zakochał się chyba... a ona raczej nie podziela tego uczucia wink I stąd te pół osiedla, i syf, i debilizm.

Nie, nie zakochał...;-P

Po prostu sobie trolluje i nie ma 43 lat ;-P


Nie trolluje. I mam lat tyle ile mam.
Ale skończymy temat dziś. Nie wiem, czy obłuda i syf to codzienność. Czy to norma???
Niedawno płakała, jak to jej ciężko. Jak jej źle, że mnie potrzebuje.. Prawie uwierzyłem.
Wczoraj "lubię Ciebie, jesteś mi bliski', "nie mogę sie z Tobą rozstać".. telefony o północy. .. Dziś esy od 6 rano. Chce pocieszania, pomocy, wspierania, uwagi. A dziś kolega, z którym ona pisze pokazuje mi maila od niej..
.."masz w sobie cos co przyciaga, co sprawia ze mam chec sprawdzać maile i usmiecham sie gdy widze wiadomość od Ciebie. Robisz dobre wrazenie;-) mam nadzieje ze spotkanie to potwierdzi."...
Mi pisąła to samo na początku znajomości. syf i obłuda.
Chyba ma stado kolesi, takich paziów.
Spadam z  tego. Niech się wali!!!

41 Ostatnio edytowany przez KatKat33 (2017-09-08 10:58:53)

Odp: Różnica wieku.

Byłam w związku ze starszym o 12 lat facetem. Byliśmy razem 6 lat. I powiem Ci ,że z perspektywy czasu widzę jakim to było błędem. To "tylko" 12 lat a czułam się jakby minęło całe pokolenie. Na początku imponowało mi jego doświadczenie, jakaś dojrzałość...

Potem okazało się ,że dzieli nas wszystko - sposób spędzania wolnego czasu, muzyka, znajomi, oczekiwania od życia. On chciał odpoczywać , ja jeździć po świecie, on - chciał spokoju i atrakcyjnej partnerki, ja - założenia w przyszłości rodziny, posiadania dziecka...mogłabym tak pisać długo...

Reasumując - jeśli już teraz dziewczyna sygnalizuje Ci, że ma inne oczekiwania to jej posłuchaj, nie brnij w coś co raczej się nie uda...

42

Odp: Różnica wieku.

Wczoraj schiza. Zadzwoniła wieczorem. Zła jak osa. Taki nagły przeskok, o 180.
Miała pretensje, że mnie nie zna, nic o mnie nie wie. Mam wylot na kilka dni z pracy. Nie mówię o szczegółach, bo sama nakreśliła ramy naszej znajomości. "Przyjaźń i znajomość. Tylko." Więc jakoś nie uznaję obowiązku otwierania się przed nią, informowania o każdym kroku. Rano napisałem esa, że mam wylot w tygodniu. A ta wieczorem... telefon... krzyki i te ciągłe "kurwa"!!! Bo ona musi wiedzieć, kontrolować. I żale, ze mnie nie zna, nic jej nie mówię. I że sama siebie nie rozumie. Lubi mnie bardzo. I wzbudzam w niej dobre uczucia. Ale te krzyki... pretensje...
Prosiłem,by się uspokoiła. A ta krzyk! i "nie krzycz na mnie"! Kurde, WTF?
O co jej chodzi? Ja jej się wczoraj zwyczajnie bałem!

43

Odp: Różnica wieku.

I chciałbyś się związać z niezrównoważoną psychicznie kobietą? Serio?

44

Odp: Różnica wieku.

Doggreen myślę, że ona lubi wszystko mieć pod kontrolą. Lubi zdobywać zainteresowanie wśród facetów, ale lubi mieć pewność, że ma ich krótko na smyczy. Każdy ma na nią grzecznie czekać, wielbić i wyć w poduszkę, gdy jej nie ma.
Ty zaś z tej smyczy się urwałeś i ją to wkurza. I bardzo dobrze. powiedz jej, że wiesz o jej zagraniach, wiesz, że ona wielu facetom mówiła te same teksty, co Tobie, że ona tych słów nie traktuje poważnie, a Ty tak, dlatego nie masz ochoty jej bliżej poznawać, bo Ty szukasz stałej partnerki.

45

Odp: Różnica wieku.
Myszeczka23 napisał/a:

Doggreen myślę, że ona lubi wszystko mieć pod kontrolą. Lubi zdobywać zainteresowanie wśród facetów, ale lubi mieć pewność, że ma ich krótko na smyczy. Każdy ma na nią grzecznie czekać, wielbić i wyć w poduszkę, gdy jej nie ma.
Ty zaś z tej smyczy się urwałeś i ją to wkurza. I bardzo dobrze. powiedz jej, że wiesz o jej zagraniach, wiesz, że ona wielu facetom mówiła te same teksty, co Tobie, że ona tych słów nie traktuje poważnie, a Ty tak, dlatego nie masz ochoty jej bliżej poznawać, bo Ty szukasz stałej partnerki.


Co to, to wiem. Ma silną potrzebę kontroli. I rządzenia, wchodzenia na głowę. Myślę, ze jest tak, jak mówisz - musi się żywić "zainteresowaniem" facetów, stąd ma te stado paziów. Jak nie ten, to tamten. Nakarmi idiotę słowami, i z niego wysysa. Udaje sierotkę, a tak na prawdę... manipulantka jak cholera. Nie  jest zdolna do normalnej relacji, związku.
Tak, urwałem się ze smyczy. Powiedziałem, że na takie głupoty nie mam czasu... żeby nie krzyczała, bo ja też umiem. O dziwo... spokorniała. Jakaś nienormalna jest... te krzyki, wybuchy, nerwy znienacka... schiza.
Ale czujny jestem.

46

Odp: Różnica wieku.

Jeśli czujesz, że masz siłę ją nakierować, trochę ją przystopować, żeby złagodniała, to ok, spróbuj w to wejść. Fajnie, że masz świadomość tego jaka to jest kobieta, obserwuj ją, być może ona takiego faceta jak Ty potrzebuje. Jak coś to dalej tu pisz, chętnie Cię w tym będę wspierać, może coś jeszcze podpowiem, ale napiszę Ci szczerze, że wyczuwam nadzieję, że to się może udać, że nie jest to stracone. Tylko Ty musisz być facetem z jajami. Bądź z nią szczery, nie bój się mówić co o niej sądzisz, ale nie obrażaj jej (tego Ci robić nie wolno!). Oczywiście jeśli masz ochotę w ogóle w to wchodzić i przede wszystkim czujesz, że masz na to dość siły. wink

47

Odp: Różnica wieku.
Myszeczka23 napisał/a:

Jeśli czujesz, że masz siłę ją nakierować, trochę ją przystopować, żeby złagodniała, to ok, spróbuj w to wejść. Fajnie, że masz świadomość tego jaka to jest kobieta, obserwuj ją, być może ona takiego faceta jak Ty potrzebuje. Jak coś to dalej tu pisz, chętnie Cię w tym będę wspierać, może coś jeszcze podpowiem, ale napiszę Ci szczerze, że wyczuwam nadzieję, że to się może udać, że nie jest to stracone. Tylko Ty musisz być facetem z jajami. Bądź z nią szczery, nie bój się mówić co o niej sądzisz, ale nie obrażaj jej (tego Ci robić nie wolno!). Oczywiście jeśli masz ochotę w ogóle w to wchodzić i przede wszystkim czujesz, że masz na to dość siły. wink

Dzięki;-)
Myszeczka, po mej ex nie ma mowy by ktokolwiek mi wchodził na głowę. Jestem asertywny, mówię co myślę i czuję, bez obrażania. Ale czasami chcę ryknąć. Inaczej nie można.
Wtedy, z jej krzykami, ona mnie chciała zakrzyczeć, wiesz, ja mówię, odpieram jej zarzuty, a ona podnosiła głos, nie dając mi dojść do głosu. Czekałem, aż przestanie, aż ochłonie. Potem na spokojnie już - "Dlaczego widzisz we mnie same wady i dlaczego nie dajesz mi dojść do głosu? Jak chcesz rozmawiać, to rozmawiajmy. I nie chcę byś krzykiem udowadniała swe racje. Omawiajmy wątpliwości na bieżąco, bez wybuchów, ok?" a potem " Jak tak krzyczysz, to chciałbym ciebie przytulić i trzymać tak długo, aż przestaniesz wierzgać". Twarda granica... Zbaraniała... Inna kobieta nagle była.
Wiem, mam dystans. Nie otwieram się tak już. I to ją denerwuje. Nie biegam za nią. To tez ją denerwuje. Staram się na spokojnie, ale czasami ciężko. Mam świadomość kim jest, czego doświadczyła. Wiem, że czeka na me maile, na esy, na telefon... ale dystans mam.
Niedawno wyjechała z pracy na parę dni. I jej słowa "nie umiem się z Tobą rozstać". Coś w niej topnieje.
Wiem, że pisze z innym facetami. Ok. Nie jesteśmy razem. Ale może coś wyjdzie z tego...

Posty [ 47 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024