summerka88 napisał/a:Tycho, wyluzuj trochę.
Jeszcze nie mam na twój temat żadnego zdania, próbuję właśnie dowiedzieć się czegoś więcej o tobie, twoim świecie, twoim postrzeganiu świata i relacji międzyludzkich.Ale po co Ci zdanie o mnie? Nie to, że zabraniam Ci je mieć, bo i tak je jakieś nabędziesz, tylko że to powinien być efekt uboczny tej dyskusji, a nie jej właściwy cel. Chodzi mi o to, byście zrozumieli, że nie potrzebujecie mieć zdania o mnie byśmy mogli porozmawiać. A ponieważ prowadziłem już wiele takich rozmów, i zawsze dryfują w kierunku osobistym, co nie prowadzi do niczego interesującego, to próbuje je twardo moderować od samego początku.
To jest normalna ludzka wyobrażeniowa aktywność umysłowa, gdy tworzymy w swoim umyśle reprezentację drugiej osoby, jej sposób myślenia, wierzenia, poglądy. Nie robi się tego tylko po to, czego się obawiasz, czyli, żeby źle ocenić czy skrytykować. Takie typowo ludzkie tworzenie w swoim umyśle przestrzeni na drugiego człowieka wynika także z chęci nawiązania z nim kontaktu, zrozumienia, unikania treści, które mogłyby być dla niego bolesne lub krzywdzące, itp.
summerka88 napisał/a:Może to jest twój problem w relacjach i związkach, że zniechęcasz i odganiasz każdego, kto próbuje "zbliżyć się" do ciebie zbyt blisko. Czego boisz się pokazać?
To wy ciągle z tym "strachem", "problemem", itp.? Czy fakt, że czegoś nie robię oznacza, że się tego boję? Czy uważasz, że wszyscy ci, którzy NIE piszą na tym forum mają coś do ukrycia? Bo to ten sam rodzaj jakiejś głupiej logiki.
Tak już mam Jestem nieidealna i jest mi z tym dobrze.
A jak inni z grupy WY, to nie wiem.
Logika zaprowadzi cię od punktu A do punktu B, ale jak wysilisz nieco wyobraźnię, to nasz szansę dostrzec nieco więcej
EDIT: Możesz puścić informację zwrotną i moje wrażenia odnośnie ciebie mimo uszu, ale możesz się także im przyjrzeć uważnie i odnieść je do innych życiowych sytuacji. Tak to działa. Masz szansę coś dostrzec, albo stać zatwardziale przy swoim obrazku.