Dziewczyny, czy któraś z Was używa azjatyzkich kosmetyków? Jestem ciekawa co o nich myślicie. Chodzi mi szczególnie o kremy BB, znalazłam fajną stronkę, produkty z Singapuru, bardzo zachęcająco opisane. Wiadomo, że azjatki mają świra na punkcie wybielania skóry i podobno te ich specyfiki mają cudowną moc. A ja mam piegi, które cudownej mocy potrzebują
W Polsce jest coraz więcej dostępnych kosmetyków azjatyckich. Sama się zastanawiam nad zmianą pielęgnacji na nie, ale jeszcze nic nie próbowałam z nich
Ja z azjatyckich kosmetyków stosuje kremu BB ze Skin 79, żel aloesowy od Holika Holika, okazjonalnie maski w płatach i krem pod oczy ze śluzem ślimaka z Orientany i muszę Ci powiedzieć, że w porównaniu z popularnymi kosmetykami, które kupisz w kazdej drogerii różnica jest ogromna. W jakości, e efektach, w wydajności... Nie znam tej stronki, którą podajesz ale chętnie sprawdzę - ja kupuje zazwyczaj na ekobiecej bo mają duży wybór azjatyckich kosmetyków i sprawną dostawę
Wlasnie te kremy BB ogladalam. A jak z blyszczeniem? Bo podobno krycie jest super. Ta strona to azjatycki cukier. Nie ma tam wielu produktow, co jakis czas pojawiaja sie nowe, w roznych kategoriach, ale warto zerknac
Ja sceptycznie podchodze do kosmetykow z Azji NIe pytajcie czemu, bo nie wiem. Krem bb fajny ma golden rose, uzywalam go tego lata. Ogolnie strasznie lubie gr, maja wiele ciekawych kosmetykow, po pudry, pomadki, lakiery po aznokci. A ostatnio upolowalam fajna bezbarwna kredke do ust, lip barrier, ktora swietnie sprawdza sie przy ciemnych, dobrze napigmentowanych pomadkach, ktore lubia migrowac poza kontur ust, ona wlasnie temu zapobiega. Mozna ja stosowac tez z blyszczykami
Ok, czyli jednak znam stronkę o której piszesz Czytam czasami blog Azjatyckiego Cukru, można się wiele dowiedzieć o azjatyckiej pielęgnacji, ale jeśli chodzi o kosmetyki w prowadzonym przez nią Azjatyckim Bazarze, to rzeczywiście jest ich niewiele i jak na rozpoczęcie przygody z azjatyckimi kosmetykami są dosyć drogie... Jeśli chodzi o BB ze Skin79, kryje naprawdę świetnie i dodatkowo czuje, że buzia jest nawilżona i co najważniejsze- nie ma nieprzyjemnego efektu maski. Jestem posiadaczką dosyć problematycznej skóry (błyszczenia, zaczerwienienia i tutaj radzi sobie naprawdę świetnie. Mimo, że jego cena (prawie 100 zł, chociaż właśnie na ekobiecej można go czasami wyczaić nieco taniej- mają często promocje) to naprawdę warto