Cześć. Od miesiąca borykam sie z pewnym problemem. Tym problemem jest moj byly chlopak, który wyszedl z więzienia. Zanim tam trafil to ukladalo nam sie roznie. Jak to w zwiazku. Jednak w momencie kiedy go zamkneli ukladalo nam sie bardzo dobrze. Wszystko bylo na dobrej drodze, ale zamkneli go na 3 lata. Bardzo to przezylam. Chodzilam do psychiatry, psychologa. Bralam leki. Byl to bardzo ciezki okres. W międzyczasie spotykalam sie z przygodnymi facetami zeby jakos zapomniec i mialam nadzie, ze z ktoryms uloze sobie zycie. I tak bylo. Jestem w zwiazku z chlopakiem i mam z nim dziecko. Jest juz moim narzeczonym. Uklada nam sie raczej nie najlepiej. Jestesmy bardzo rozni. Mamy inne priorytety, zainteresowania. Malo rzeczy nas łączy. Do tej pory jakos trwalismy w tym dziwnym ukladzie. Jednak pewnego dnia wyszedl moj ex z więzienia i wszystko uleglo zmianie. Zaczal do mnie dzwonic, pisac, wyznawac milosc, wspominac dawne czasy i wszystko do mnie wrocilo. Czuje, ze nadal go kocham. Chcialam sie z nim spotkac tylko raz, ale to nadal trwa. Widujemy sie w weekendy. Nie sypiamy ze soba. Tylko rozmawiamy, ale ja czuje sie przy nim taka szczesliwa, bezpieczna i faktycznie kochana.
Moja mama jest raczej negatywnie nastawiona do niego. Ma w pamięci, ze pare razy przez niego tez plakalam no i to jak wygladalam gdy trafil do wiezienia.
Nie wiem co mam robic. Nie chce nikogo skrzywdzic. Wszyscy z rodziny przyzwyczaili sie do mojego aktualnego partnera. Boje sie ich reakcji. I boje sie, ze jak faktycznie wroce do mojego eks to tez tego pozaluje i bede pluc sobie w brode, ze tak postapilam.
Hej.
Na początek - za co Twój ex siedział?
Rzecz druga - nie powinnaś tkwić w związku, w którym źle się dzieje, nie ma miłości, etc. To jest bez sensu.
Daj sobie czas. Odejdź od faceta, z którym jesteś, skoro nie jesteś z nim szczęśliwa. Pobądź trochę sama i podejmij decyzję o powrocie/lub nie do byłego, jak już będziesz gotowa.
Na Twoim miejscu nie związałabym się z kryminalistą, to niebezpieczne i nie mogłabym zaufać komuś, kto siedział w więzieniu. Bałabym się również o dziecko.
Cześć. Od miesiąca borykam sie z pewnym problemem. Tym problemem jest moj byly chlopak, który wyszedl z więzienia. Zanim tam trafil to ukladalo nam sie roznie. Jak to w zwiazku. Jednak w momencie kiedy go zamkneli ukladalo nam sie bardzo dobrze. Wszystko bylo na dobrej drodze, ale zamkneli go na 3 lata. Bardzo to przezylam. Chodzilam do psychiatry, psychologa. Bralam leki. Byl to bardzo ciezki okres. W międzyczasie spotykalam sie z przygodnymi facetami zeby jakos zapomniec i mialam nadzie, ze z ktoryms uloze sobie zycie. I tak bylo. Jestem w zwiazku z chlopakiem i mam z nim dziecko. Jest juz moim narzeczonym. Uklada nam sie raczej nie najlepiej. Jestesmy bardzo rozni. Mamy inne priorytety, zainteresowania. Malo rzeczy nas łączy. Do tej pory jakos trwalismy w tym dziwnym ukladzie. Jednak pewnego dnia wyszedl moj ex z więzienia i wszystko uleglo zmianie. Zaczal do mnie dzwonic, pisac, wyznawac milosc, wspominac dawne czasy i wszystko do mnie wrocilo. Czuje, ze nadal go kocham. Chcialam sie z nim spotkac tylko raz, ale to nadal trwa. Widujemy sie w weekendy. Nie sypiamy ze soba. Tylko rozmawiamy, ale ja czuje sie przy nim taka szczesliwa, bezpieczna i faktycznie kochana.
Moja mama jest raczej negatywnie nastawiona do niego. Ma w pamięci, ze pare razy przez niego tez plakalam no i to jak wygladalam gdy trafil do wiezienia.
Nie wiem co mam robic. Nie chce nikogo skrzywdzic. Wszyscy z rodziny przyzwyczaili sie do mojego aktualnego partnera. Boje sie ich reakcji. I boje sie, ze jak faktycznie wroce do mojego eks to tez tego pozaluje i bede pluc sobie w brode, ze tak postapilam.
No tak chlopak sie posypal to go zostawila, tak to szlo , spewala niegdys pewna grupa
No tak chlopak sie posypal to go zostawila, tak to szlo , spewala niegdys pewna grupa
Nie dokładnie ale podobnie śpiewała ta grupa
Ja nie wiem co widzi w tobie ten chłopak z więźnia .
Nie poczekałaś na niego a poszłaś do innego. W dodatku jeszcze dziecko masz z obecnym parterem. Ja na pewno na jego miejscu nie odnawiał bym z tobą kontaktu.
ZlaKobieta33))))) napisał/a:No tak chlopak sie posypal to go zostawila, tak to szlo , spewala niegdys pewna grupa
Nie dokładnie ale podobnie śpiewała ta grupa
Ja nie wiem co widzi w tobie ten chłopak z więźnia .
Nie poczekałaś na niego a poszłaś do innego. W dodatku jeszcze dziecko masz z obecnym parterem. Ja na pewno na jego miejscu nie odnawiał bym z tobą kontaktu.
Wiem mialo byc powalil ale za pozno sie kaplam
ZlaKobieta33))))) napisał/a:No tak chlopak sie posypal to go zostawila, tak to szlo , spewala niegdys pewna grupa
Nie dokładnie ale podobnie śpiewała ta grupa
Ja nie wiem co widzi w tobie ten chłopak z więźnia .
Nie poczekałaś na niego a poszłaś do innego. W dodatku jeszcze dziecko masz z obecnym parterem. Ja na pewno na jego miejscu nie odnawiał bym z tobą kontaktu.
Jakbyś 3 lata marszczył freda z "Krzyśkiem" z celi to co byś zrobić? ... odnowił kontakt z ostatnią, która Cie chciała.
Proste. Logiczne. Przewidywalne. Schematyczne.
A Ty autorko podziękuj im obu za współpracę.