mąż i jego nieletni brat - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » mąż i jego nieletni brat

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 55 ]

Temat: mąż i jego nieletni brat

Witam, dziewczyny mam pewien problem. otóż wraz z mężem jesteśmy opiekunami prawnymi jego 14 letniego brata, mieszka z nami i moimi rodzicami. W tym roku urodziło nam się własne dziecko. mąż przez jakieś 7 miesięcy jest za granicą, wieć wszystkie obowiązki co do jego brata spadają na mnie, a ja mam po prostu w dość. ma jeszcze starsze rodzeństwo ale nie bardzo interesują się młodym. jedynie brat co jest w berlinie mówi, ze moze go wziąć do siebie. Ja bym się zgodziła bo mam już dość, jest mi ciężko, nie radze sobię, a co bezie jak pójdzie do  średniej szkoły. moi rodzice też czują sie niezrecznie w swoim domu. jest z nami 3 lata właściwie to zamiast męża w domu mam szwagra. nie dogaduje się z nim. mąż nie chce się zgodzić, żeby ktoś inny sprawował opiekę, a z wyjazdów zagranicznych tez nie zrezygnuje bo chcemy się budować. Co zrobić, nie chce dalej tak żyć, teściowa zmarła, ojca nie ma, ale jest jeszcze inne rodzeństwo. Pomóżcie proszę, jak sobie z tym poradzić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: mąż i jego nieletni brat

Biedny chlopak, nie ma latwego zycia, nie ma szczescia do ludzi. Dobrze ze twoj maz jest chodz przyzwoitym czlowiekiem. Czego nie mozna powiedziec o jego rodzenstwie i zonie. Ten chlopak robi cos zlego, czy tylko przeszkadza Ci jego obecnosc? Wyobraz sobie ze to twoje dziecko jest w takiej sytuacji, jak bys chciala zeby zostal potraktowany?

3

Odp: mąż i jego nieletni brat

Dlaczego masz dosyć, bo nie jest ci zbyt wygodnie w takim układzie? Czy twój szwagier to człowiek, czy towar, który najlepiej przesłać dalej?
Nie wiem dlaczego nie dogadujesz się z młodym, pewnie jest zwariowany jak nastolatek, ale ty też będziesz miała swojego nastolatka i co dla własnego dziecka znajdziesz więcej cierpliwości? Pomyśl sobie o nim jak o człowieku, młodym, zagubionym, z burzą hormonów, bez rodziców, na łasce innych... chciałabyś być na jego miejscu?

4

Odp: mąż i jego nieletni brat

Rozmawiałaś z mężem odnośnie problemów wychowawczych z szwagrem?Moim zdaniem mąż powinien zgodzić się na wzięcie pod opiekę szwagra przez drugiego brata.Rozumiem ,że jesteście małżeństwem ale opieka i odpowiedzialność  powinna spoczywać na nim a nie Tobie czy Twoich rodzicach. To jest dość ciężka sytuacja ,która może potrwać latami a młody też musi mieć jakiś autorytet w kimś i postawienie granic ,żeby się nie stoczyć. Zwalenie odpowiedzialności na Ciebie i Twoją rodzinę jest nie w porządku mimo,że on tam za granicą pracuje. Ja bym przekonywała faktycznie do tej opieki , którą brat proponuje albo niech mąż go weźmie do siebie i tam mu szkołę załatwi.

5

Odp: mąż i jego nieletni brat

Wcześniej wyraziłaś wolę, żeby się nim opiekować. Jakie problemy wychowawcze nagle zaczął sprawiać chłopak? To, że Twoi rodzice nie czują się swobodnie w swoim domu... Wcześniej się czuli swobodnie?
Przecież jeśli Twój mąż i Ty dostaliście opiekę prawną, wcześniej musieliście sprawować nad jego bratem przez pewien czas opiekę. Wtedy nie miałaś wątpliwości?
Dlaczego jesteście oboje opiekunami prawnymi? Skoro dostałaś opiekę prawną złożyłaś przy tym przyrzeczenie. Teraz się rozmyśliłaś, bo masz własne dziecko?

6

Odp: mąż i jego nieletni brat

Tak wyslac dziecko za granice i zburzyc jego swiat, za malo przeszedl w zyciu. To ty autorko wyjedz do pracy za granice a maz niech zajmie sie dziecmi. Ledwo co zostalas matka a nie masz nic ludzkich odruchow dla innego dziecka.

7 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-12 12:20:09)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Przeczytałam Twój drugi temat. Jak rozumiem jesteście rodziną zastępczą, a nie rodzicami adopcyjnymi. Jeśli nie masz pomocy z Ośrodka Pomocy Rodzinie przy MOPSie możesz o nią wnieść (w formie asystenta rodziny, który pomoże w sprawach wychowawczych). Ośrodek musi Wam kogoś przydzielić. Taka osoba jest pedagogiem, doradzi w sprawach wychowawczych, pomoże Ci ustalić zasady i je egzekwować.
I co to znaczy "wziąć do siebie"? Chcecie przeprowadzić sprawę, zgodnie z którą Wy przestaniecie być rodziną zastępczą, funkcję przejmie drugi brat? Może i będzie taka konieczność jeśli sobie nie radzisz, ale to trzeba załatwić drogą formalną, najpierw przeprowadzić poważną rozmowę w rodzinie i z dzieckiem, a potem zwrócić się do sądu. Brat z Niemiec musi przyjechać na co najmniej jedną rozprawę.
Zrzeczenie się opieki prawnej potrwa. Poza tym, skoro jesteście rodziną zastępczą, chłopak podlega nadzorowi państwa i musicie mieć zgodę sądu, żeby zamieszkał z bratem za granicą.

8

Odp: mąż i jego nieletni brat

Też doczytałam drugi wątek i cofam to co napisałam . Moim zdaniem zgodziłaś się na tą opiekę tylko ze względu na męża, od początku to dziecko Ci przeszkadzało, mimo,że miał pasje i dobrze się uczył. Być może te problemy , które ma teraz są spowodowane brakiem akceptacji z Twojej strony i Twojej rodziny. Trzeba było wcześniej zanim zdecydowaliście się na rodzinę zastępczą ustalić  czy obydwoje tego chcecie i zasady panujące w domu. Szkoda chłopaka bo jeżeli w waszym domu będzie ciągle nieakceptowany to sytuacja może być gorsza, Albo zmienisz swoje nastawienie i będziesz go traktować jak członka rodziny i własne dziecko albo faktycznie lepiej mu będzie u drugiego brata.

9

Odp: mąż i jego nieletni brat

Szkoda chłopaka, nikt go nie chce...
Traktowany jak zabawka - znudził się, to nara...

Potem dziwią się ludzie, dlaczego młody człowiek ma zniszczoną psychikę - właśnie przez takich ludzi jak Wy - nieodpowiedzialnych opiekunów.

Dziecko to nie zabawka, która można na trochę wziąć,  dać namiastkę domu i życia rodzinnego, a potem odrzucić w kąt!

10

Odp: mąż i jego nieletni brat

Szkoła z internatem, pieniądze jakie dostajecie jako rodzina zastępcza dla niego, nie dla Was. Inne rozwiązanie - zaakceptuj sytuacje. Dziecko to nie przedmiot, współczuję chłopcu.

11

Odp: mąż i jego nieletni brat

nie jesteśmy rodziną zastępczą tylko prawnymi opiekunami. czytajcie ze zrozumieniem i postawcie się też w mojej sytuacji. owszem szkoda chłopaka, nie mówie, że nie ale gdy coś jest złe to moja wina, palił e-papierosy wypadł mu olejek mąż zapytał co to jest to powiedział, że ja mu podrzuciłam, a jak zwróciłam mu uwagę to mówił, że nie chce tu być. rodzeństwo zobowiązało się, że bądą pomagać a nawet sie nie interesują nie zapytają czy sobie radzimy, tylko kupią młodemu telefon, czy laptop i wtedy oni są super, bo nie krzyczą, nie wymagają, nie karzą się uczyć, czy sprzątać.

12

Odp: mąż i jego nieletni brat

Bunt nastolatka , który czuje się niechciany tak jak wcześniej wspomniałam. Myślę,że to co mu się zrodziło do tej pory w psychice to ciężko będzie tak wymazać. Postępuj z nim tak jakbyś z swoim dzieckiem postępowała typu nagrody i kary. Nie zwalaj odpowiedzialności na innych bo to wy podjęliście się opieki. Tak jak ktoś zauważył to nie jest zabawka czy piesek , którego można się pozbyć.

13

Odp: mąż i jego nieletni brat

Madziek czy jak teoje dziecko zacznie sprawiac problemy to tez go bedziesz chciala wyrzucic z domu. Zdaje sobie sprawe ze dzieci w tym wieku sprawiaja problemy,ale to nadal dzieci.

14 Ostatnio edytowany przez marza2 (2016-09-12 18:28:06)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Cos mi sie wydaje ze autorka nie szuka rady, tylko potwierdzenia ze postepuje slusznie w tym ze chce sie pozbyc chlopaka. Madziak pewnie twoi rodzice nie lubia chlopca i Cie dopinguja by wyrzucic chlopaka z domu.

15

Odp: mąż i jego nieletni brat

Pisałaś w innym wątku ze młody ma alimenty od ojca, rentę po mamie. Wiec środki finansowe ma, dlaczego więc nie prywatna szkoła z możliwością internatu? A epapieros to nie jakaś wielka zbrodnia. To, że Twój mąż chce się nim opiekować to normalne. To jego brat. Skoro Tobie i Twoim rodzicom to nie na rękę - należało uzgodnić to zanim chłopiec znalazł się u Was. Wysłanie nastolatka w inne otoczenie, do kolejnego brata to fatalny pomysł.

16 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-09-12 18:52:50)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Wychowujesz dwoje dzieci: niesfornego i stającego okoniem nastolatka i niemowlaka - w sumie niezła jazda bez trzymanki. To, że masz dość, że jesteś wściekła i zrezygnowana nie jest niczym dziwnym.
Odkąd staliście się z mężem opiekunami prawnymi i zdecydowaliście się, by brat/szwagier zamieszkał z wami, zdecydowaliście się też na jego wychowanie. Nikt (chyba) wam nie mówił, że będzie łatwo. I nie jest.

Chcesz rady, ok.
Wyobraź sobie, że to Ty masz 13 lat, że Twoja matka zmarła, a ojciec jedynie przesyła alimenty. Co czujesz? Co masz ochotę zrobić? Czego potrzebujesz, także od brata i bratowej?
Wyobraź sobie, ze Twój brat wraz ze swą żoną zostają Twymi opiekunami prawnymi i przyjmują Cie pod swój dach, byś zamieszkała z nimi i dziadkami. Co czujesz? Co masz ochotę zrobić? Czego potrzebujesz, także od brata i bratowej?
W międzyczasie umiera Twoja babcia. Co czujesz? Co masz ochotę zrobić? Czego potrzebujesz, także od brata i bratowej?
Twój brat ciągle jest poza domem, a Ty mieszkasz z bratową, która wyraźnie okazuje, że jej zawadzasz. Co czujesz? Co masz ochotę zrobić? Czego potrzebujesz, także od brata i bratowej?
By było mało w tym roku zostałaś ciocią, Twemu bratu i bratowej urodziło się dziecko. Co czujesz? Co masz ochotę zrobić? Czego potrzebujesz, także od brata i bratowej?

Podobnie przeżywa to wszystko Twój nastoletni szwagier. Podejrzewam, że jest to mieszanka złości, nadziei, zazdrości, rozpaczy. A przede wszystkim myśli, że chciałby być dla kogoś ważną i kochaną przez niego/nich osobą i swymi sposobami sprawdza wytrzymałość bliskich (?) mu osób.
By tego było mało, chłopiec jest nastolatkiem i, co jest charakterystyczne dla jego wieku, przeżywa bunt. Potrzebuje osoby/osób, którym mógłby się przeciwstawić, których poglądy mógłby zakwestionować, by po jakimś czasie przyjąć swoje własne zasady i swój system wartości (często identyczny z tym, przeciwko któremu się buntował i z którym walczył).

Co masz zrobić? Przypomnieć sobie swoje zachowanie i swe myśli w wieku nastoletnim. Uświadomić sobie, że jesteś dorosłą osobą, a Twój szwagier - dzieckiem. Poszukać poradni psychologiczno-pedagogicznej i spotkać się (samej!!!!) z psychologiem, porozmawiać z nim na temat swych problemów i poprosić o wsparcie oraz pomoc w rozwiązaniu konfliktu (może dalszą forma pomocy będą mediacje?).

17 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-12 19:40:31)

Odp: mąż i jego nieletni brat
madziek88 napisał/a:

nie jesteśmy rodziną zastępczą tylko prawnymi opiekunami. czytajcie ze zrozumieniem i postawcie się też w mojej sytuacji. owszem szkoda chłopaka, nie mówie, że nie ale gdy coś jest złe to moja wina, palił e-papierosy wypadł mu olejek mąż zapytał co to jest to powiedział, że ja mu podrzuciłam, a jak zwróciłam mu uwagę to mówił, że nie chce tu być. rodzeństwo zobowiązało się, że bądą pomagać a nawet sie nie interesują nie zapytają czy sobie radzimy, tylko kupią młodemu telefon, czy laptop i wtedy oni są super, bo nie krzyczą, nie wymagają, nie karzą się uczyć, czy sprzątać.

Nie rozumiem. Ja i mój mąż też jesteśmy prawnymi opiekunami jego siostry. I rodziną zastępczą.
Albo go adoptowaliście, albo jesteście rodziną zastępczą. Trzeciej drogi nie ma.
????

Nie mysl, że nie potrafię postawić się w Twojej sytuacji. Też niedawno był taki etap, że byliśmy be, a tatuś cacy, bo my wymagamy, a on pojawi się raz na ruski rok i przywiezie jakiś gadżet. Myślę, że mamy już ten etap za sobą, ale pewnie wróci w innej formie, bo Pati dorasta.
Wzięłaś na siebie odpowiedzialność za tego chłopaka. Tak jak pisze większość osób tutaj, powinnaś zwrócić się o pomoc do pedagoga szkolnego/psychologa z poradni. Dzieci na różnych etapach rozwoju sprawiają problemy. A dzieci z rozbitych rodzin zwykle znacznie większe. Nikt z Wami nie rozmawiał o tym co oznacza podjęcie opieki nad dzieckiem gdy się na to decydowaliście?
Nie wierzę, że Ty i Twój mąż wyraziliście ochotę zostania opiekunami prawnymi i z marszu to dostaliście, na jednej rozprawie. Ktoś musiał z Wami na ten temat rozmawiać, kurator z sądu przeprowadza wywiad domowy, koordynatorzy z ośrodka pomocy rodzinie musieli być kilka razy. Wtedy byliście pewni, że chcecie podjąć się opieki, Ty także, czyż nie?

18

Odp: mąż i jego nieletni brat

jesteśmy ustanowieni tylko opiekunami prawnymi i była tylko jedna sprawa. nikt o nic nie pytał, sama byłam zdziwiona bo nawet młodego nie pytali czy chce z nami być, rodzeństwu tylko powiedzieli ze mają pomagać i tyle. kurator był owszem wcześniej sprawdzić warunki mieszkaniowe i tyle. z ośrodka też nikogo nie było. co pół roku mamy tylko zdawać sprawozdanie i tyle. Wiem, że jest to bardzo trudny wiek, ale ciężej jest mi z tego powodu, że jestem z tym teraz sama, męża znów nie ma, a reszta nawet nie zapyta.

19

Odp: mąż i jego nieletni brat
madziek88 napisał/a:

(...) jestem z tym teraz sama, męża znów nie ma, a reszta nawet nie zapyta.

Jesteś sama, bez codziennego wsparcia męża, bo podjęliście decyzję o jego wyjeździe do pracy za granicę Polski.
Może najwyższa pora, byś męża i jego dorosłe rodzeństwo poprosiła o pomoc, o wsparcie?

20

Odp: mąż i jego nieletni brat

Opowiem Wam analogiczną historię, no z pewnymi ostepstwami: były sobie 3 siostry (wiem, zaczyna się jak bajka), jedna z nich urodziła syna, ona była upośledzona, nie radziła sobie z wychowaniem dziecka. Dziecko trafiło do domu małego dziecka, odwiedzała je i matka i jej siostra wraz z rodziną. Chłopiec bardziej związał się z ciotką i ta go adoptowała. Niestety, gdy ten miał kilka lat, ciotka zmarła, ale wymusiła na swojej córce, by ta stała się nową rodziną  dla chłopca. Tak też się stało, do tej pory chłopiec uczył się dobrze, nie sprawiał problemów. Jednak, gdy opiekę przejęła jego kuzynka sytuacja się pogorszyła, zaczął wagarować, znalazł sobie nieodpowienie towarzystwo- przynajmniej zdaniem kuzynki. Tak, naprawdę szukał ludzi, którzy go akceptowali, z którymi czuł się dobrze, wracał do domu nie 0 20, ale np o 22, wtedy kuzynka z mężem go karała w ten sposób: nie dostaniesz jedzenia dopóki nie powiesz z kim byłes i gdzie. Chlopiec chodził do szkoły głodny, szkoła poinformowała trzecią z sióstr. Ta zaczęła się starać o opiekę nad chłopcem, oczywiscie wczesniej chciała ingerować w sposób wychowania go przez kuzynkę, ale to nic nie dawało. Chłopiec był odsyłany do 3 z sióstr na każdą wigilię i inne święta. Ciotka w końcu mogła zaopiekować się chłopcem, wtedy juz nastolatkiem, postawiła mu racjonalne warunki- zero narkotyków (czasami popalał- ale litości wiele osób popala i normalnie żyją pracują, uczą się- nie był to stan uzależnienia), powroty o 22, najpierw lekcje potem komputer. Niestety nastolatek nie dostsował się, nie wracał do domu, testy na obecność narkotyków wykryły, że nie tylko palił. Potem trafiał do różnych ośrodków, z których uciekał, obecnie jest osobą poszukiwaną, uznaną za zaginioną.
A zaczęło sie od tego, że kuzynka okazała sie złą rodziną adopcyjną.

21 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-12 20:21:17)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe, by dziecko pozbawione rodziców nie miało ani rodziny adopcyjnej ani zastępczej. Doczytałam. Jak rozumiem, ojciec chłopaka żyje tylko się wykpił alimentami. Wy jesteście odpowiedzialni, ale de facto nie macie żadnej pomocy. To mi sie w głowie nie mieści, aż zapytam moją koordynatorkę jak to jest możliwe, żeby opiekunowie nie mieli nawet podstawowego szkolenia z przysługujących praw i obowiązków.

Twój mąż też się wykpił, zostawił Ciebie ze swoim bratem. Jak pisze Wielokropek, powinnaś mu uświadomić wagę problemu i zmusić, żeby Ci pomógł. Przypuszczam, że ten temat wałkowaliście już ileś razy. Twój mąż po prostu idzie po najprostszej linii oporu.
Oddanie chłopaka bratu mieszkającemu za granicę wywróci do góry nogami całe jego życie i moim zdaniem jest naprawdę złym wyjściem. Zresztą licz się z konsekwencjami prawnymi, bo nawet jeśli chłopak zamieszka z drugim bratem to Wy jesteście za niego odpowiedzialni. Już nie mówiąc o tym, że ów trzeci brat będzie miał problemy natury formalnej, bo do wielu czynności potrzebna jest zgoda opiekuna prawnego.
Chłopak pewnie się czuje opuszczony, przerzucany z kąta w kąt. W końcu jesteście - Ty i Twoi rodzice - prawie obcymi dla niego ludźmi. Spróbuj się z nim dogadać, uświadom mu, że te cztery lata przecież musi być pod czyjąś opieką. Zbuntowany nastolatek czy nie, czy nie potrafi tego zrozumieć?
Zresztą to nie ty, ale twój mąż powinien z nim pogadać. Wskazane jest skorzystanie z pomocy pedagoga, zanim chłopak wpadnie w złe towarzystwo.
Jakie właściwie jest Twoje pytanie? Jak przekonać męża, żeby zgodził się na oddanie brata?

22

Odp: mąż i jego nieletni brat
Kareena napisał/a:

(...) Twój mąż też się wykpił, zostawił Ciebie ze swoim bratem. Jak pisze Wielokropek, powinnaś mu uświadomić wagę problemu i zmusić, żeby Ci pomógł. Przypuszczam, że ten temat wałkowaliście już ileś razy. Twój mąż po prostu idzie po najprostszej linii oporu. (...)

Mąż się wykpił? Na pewno? Przecież on nie pojechał na urlop i nie leży brzuchem do góry; decyzję o jego wyjeździe do pracy za granica podjęli wspólnie i wspólny mają cel: budowę swego domu. I nie napisałam, by mężowi cokolwiek uświadamiać i do czegokolwiek zmuszać, a powiedzieć o swych problemach i poprosić o wsparcie i pomoc. Autorka jest osoba dorosłą, skoro nie mówi, że ma problemy, to inni uznają, że radzi sobie ze wszystkim dobrze.

23

Odp: mąż i jego nieletni brat

męża nie przekonam, a rodzenstwa nie zmuszę by się zainteresowali choć trochę. Z mężem przez to wszystko oddalamy się od siebie, a mi tym bardziej jest ciężko.

24 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-12 20:30:32)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Wielokropek, sądzisz, że mąż myśli, że autorka radzi sobie świetnie? Przecież świetnie nie było nawet przed jego wyjazdem, tak wynika z opisu sytuacji.
Z kim w rodzinie chłopak ma najlepszy kontakt? Jest w ogóle ktoś kogo nie traktuje jak wroga? Tę osobę powinnaś zaangażować, zmusić wręcz do tego, by zaanagażowała się w sprawy wychowawcze.

25 Ostatnio edytowany przez madziek88 (2016-09-12 20:30:45)

Odp: mąż i jego nieletni brat

mówię o problemach, ze sobie nie radze, że jest mi ciężko, bo ciągłe jestem tą złą a w odpowiedzi słyszę ze jeszcze tylko rok i dlatego się wkurzam. owszem kasa jest ważna, ale dla mnie najważniejsza jest rodzina.

26 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-12 20:33:28)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Rok do czego, do powrotu męża? A skąd pewność, że chłopak do tej pory nie odetnie się od wszystkich, bo de facto Ci wszyscy się na niego wypieli?

27

Odp: mąż i jego nieletni brat

jedyną osobą jest brat, który może go wziąć do siebie i przejąć opiekę, a moi rodzice to także wrogowie, dobrzy są tylko Ci co dają kasę lub prezenty i nic nie wymagają.

28

Odp: mąż i jego nieletni brat

mąż chce jeszcze jeden sezon spędzić za granicą, a ja nie chce znów być sama. nie potrzebuję domu bez miłości

29

Odp: mąż i jego nieletni brat

Między prośbą o pomoc a mówieniem o swych problemach jest różnica. Niektórzy mówią o kłopotach, by się wygadać, niektórzy manipulują (nie powiedzą wprost, nie poproszą, tylko oczekują, że ktoś zaproponuje wsparcie).

Czego od rodziny swego męża oczekujesz? I dlaczego nie powiesz o tym wprost?

30

Odp: mąż i jego nieletni brat

Ok, ale jeśli ten brat ma z chłopakiem niezły kontakt chyba może też z nim porozmawiać. Jeśli chłopak woli zostać w Polsce to zmuszanie go do wyjazdu za granicę wyrządzi mu większą szkodę.

31

Odp: mąż i jego nieletni brat

młody najchętniej pozostałby w rodzinnym domu, ostatnio nawet chciał sobie tam sam nocować

32

Odp: mąż i jego nieletni brat
Wielokropek napisał/a:

Między prośbą o pomoc a mówieniem o swych problemach jest różnica. Niektórzy mówią o kłopotach, by się wygadać, niektórzy manipulują (nie powiedzą wprost, nie poproszą, tylko oczekują, że ktoś zaproponuje wsparcie).

Czego od rodziny swego męża oczekujesz? I dlaczego nie powiesz o tym wprost?

Przykro mi to pisać bo nie wiem jakie autorka ma doświadczenia ale  kwestia uzyskania od kogokolwiek pomocy z rodziny to w dzisiejszych czasach graniczy z cudem. Wiem z własnego przykładu ,że jak poproszę o pomoc swoich rodziców czy siostrę to mi pomogą niestety rodzina partnera zwykle ma jakieś wytłumaczenia albo twierdzą ,że każdy ma swoje problemy i nie chcą o tym słuchać na spotkaniach rodzinnych bo się towarzysko spotkali. Takie czasy każdy martwi się tylko o siebie.

33

Odp: mąż i jego nieletni brat

A ja, w tych czasach, mam inne doświadczenia.

34

Odp: mąż i jego nieletni brat

No cóz, trudno się dziwić. Pewnie jedyne miejsce, w którym był szczęśliwy.
Rozumiem, że jesteś w trudnej sytuacji, ale odsyłając go wylejesz dziecko z kąpielą. Wrzucenie chłopaka w inne realia tylko pogorszy jego sytuację.
Zwróć się o pomoc do pedagoga szkolnego, ewentualnie do poradni dziecięcej. Specjalista pomoże Ci się z nim porozumieć, a wygląda na to, że na to są duże szanse, tylko że trzeba mu okazać trochę zrozumienia, spojrzeć na świat jego oczami. Może nawet jedna szczera rozmowa poprawiłaby sytuację, w sensie takim, że to jest duży chłopak i może też byłby w stanie zrozumieć Twoją sytuację. To, że całymi dniami siedzi przed kompem czy tv i nie chce się uczyć dotyczy wielu dzieciaków. Warto spróbować do niego dotrzeć zanim stoczy się jak ten chłopak z przykładu Nirvanki.
Powinien się uczyć choćby dlatego, że renty i alimenty nie będzie przecież miał na zawsze. Chyba tylko przez czas gdy się uczy? Nie pójdzie na studia, nie będzie mieć pieniędzy. Na Twoim miejscu skłoniłabym go, żeby zaczął myśleć o przyszłości skoro teraźniejszość wyraźnie mu doskwiera.
Trochę dałaś się wpuścić w maliny, ale chyba wiesz, że jako opiekun prawny wzięłaś na siebie odpowiedzialność. Więc mimo, że jest Ci ciężko i masz teraz własne dziecko Twoim obowiązkiem jest zawalczyć, a nie pozbywać się problemu przerzucają chłopaka do kogoś innego, jeszcze bardziej mieszając mu w i tak skopanym życiu.

35

Odp: mąż i jego nieletni brat
Wielokropek napisał/a:

A ja, w tych czasach, mam inne doświadczenia.

To się cieszę widocznie otaczasz się bardziej życzliwymi ludźmi.

36

Odp: mąż i jego nieletni brat

Nawet, jak go teraz zatrzymają, to i tak dorośnie w przekonaniu, że jest złem koniecznym, niechcianym przez wszystkich.

Już pozamiatane...

37

Odp: mąż i jego nieletni brat
Cyngli napisał/a:

Nawet, jak go teraz zatrzymają, to i tak dorośnie w przekonaniu, że jest złem koniecznym, niechcianym przez wszystkich.

Już pozamiatane...

A juz myślałam, ze nigdy tego nie napiszę wink - żarcik
Zgadzam się z Cyngli, chłopak już teraz czuje sie niechciany, nie wiem w jakim stopniu, ale jest mu źle w tej rodzinie i nie potrafi sie odnaleźć w tej sytuacji.

Cyngli, pozdrawiam smile

38

Odp: mąż i jego nieletni brat
Nirvanka87 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Nawet, jak go teraz zatrzymają, to i tak dorośnie w przekonaniu, że jest złem koniecznym, niechcianym przez wszystkich.

Już pozamiatane...

A juz myślałam, ze nigdy tego nie napiszę wink - żarcik
Zgadzam się z Cyngli, chłopak już teraz czuje sie niechciany, nie wiem w jakim stopniu, ale jest mu źle w tej rodzinie i nie potrafi sie odnaleźć w tej sytuacji.

Cyngli, pozdrawiam smile

Buziole! :-P

39

Odp: mąż i jego nieletni brat

tak chłopak pozbierał się po śmierci matki to trzeba mu zadać kolejny cios...
a pieniądze z renty i alimentów to idą na budowę domu czy są na utrzymanie chłopaka?

40

Odp: mąż i jego nieletni brat

a pieniądze z renty i alimentów to idą na budowę domu czy są na utrzymanie chłopaka?


część na utrzymanie a reszta na konto oszczędnościowe, będzie mógł wypłacić dopiero po ukończeniu 18 lat. nie jesteśmy materialistami jak większość w tych czasach

41

Odp: mąż i jego nieletni brat

a odnośnie pomocy od innych to tak jak napisała aniciorek, oni żyją swoim życiem, nie raz mówiłam o problemach nawet tych szkolnych ale po każdym to spływało, jak już to przyjechali i wzieli go do kina czy na pizze, nagroda za złe oceny, czy pyskowanie nauczycielom. więc jestem zdana sama na siebie. i w dodatku reszta go buntuję, bo nie raz jak wracał to pytał co robimy z jego pieniędzmi i kiedy je dostanie

42 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-13 07:21:42)

Odp: mąż i jego nieletni brat

To się Wam chwali, że odkładacie dla młodego pieniądze.
On jest w perfidnej sytuacji. Dzieci z rodzin zastępczych mają pierwszeństwo przy przyznawaniu mieszkań z zasobów miasta. On nic nie dostanie, bo jego sytuacja jest jakaś pogmatwana.
Sądzę, że pogubiłaś się w sytuacji, ale to jest do naprawienia. Chyba nie zaakceptowałaś do końca sytuacji, w której nastolatek z Wami mieszka, a pojawiło się dziecko, mąż wyjechał i wszystko się spiętrzyło. Przeanalizuj własne uczucia, co Ci najbardziej przeszkadza. Ustal z chłopcem jakieś zasady, zaczynając choćby od małych. Limit na telewizor, skoro jest on w Twoim pokoju, a więc w przestrzeni wspólnej.
Skorzystaj z pomocy poradni psychologiczno-pedagogicznej, nawet dla siebie. Jako osoba pełniąca funkcję opiekuńcza nad nie swoim dzieckiem na pewno masz do tego prawo. Są grupy wsparcia dla rodzin zastępczych, a Ty nawet formalnie nie zaliczając się do tej kategorii wychowujesz nie swoje dziecko (albo przynajmniej powinnaś spróbować wychować).
Wiele osób tutaj na Ciebie napadło i w dużej mierze niesłusznie, ja także. Sądziłam, że zostałaś w jakiś sposób przygotowana do pełnionej roli, bo tak powinno być. Rozumiem Twoje frustracje, miałam takie przeprawy z rodziną męża, że można by książkę napisać. Od miesięcy nie mamy z nimi żadnego kontaktu i naprawdę pomogło mi to uzyskać równowagę psychiczną, bo różne rzeczy słyszałam na swój temat. Ten, kto umywa ręce od wychowania dziecka najczęściej najwięcej ma potem do powiedzenia.
Jesteś z małej miejscowości? Pracujesz? Masz czas/możliwości porozmawiać z psychologiem albo z kimś z ośrodka pomocy rodzinie?
Czy w ogóle wiesz jakie są Twoje prawa i obowiązki? Powinnaś porozmawiać z prawnikiem.
Jesteś w trudnej sytuacji, ale Twój szwagier jest w trudniejszej. Skoro mąż nie chce Ci pomóc (ja dalej twierdzę, że się wygodnie ustawił, niby "wziął odpowiedzialność" za brata, a tak naprawdę zrzucił wszystko na Ciebie), musisz sama postarać się porozumieć z chłopakiem. Bez zgody męża i tak go nie wyślesz za granicę, więc ustal jakieś zasady współistnienia.
Kwestia porozumienia się z mężem to odrębny temat i też ważny. Mam wrażenie, że on zostaje za granicą wbrew Tobie. A co, jeśli po tym sezonie postanowi zostać na kolejny?
Ja bym się dowiedziała jak przeprowadzić rezygnację z opieki prawnej. Nie po to, by tak zrobić, ale po to, byś miała argument przeciwko mężowi, jeśli będziesz chciała go zmusić do powrotu. Ostatecznie to jest jego brat i on powinien się w większej mierze poczuwać do odpowiedzialności.
Jak to się w ogóle stało, że oboje dostaliście opiekę? Ja sprawę o przejęcie miałam niedawno i stąd wiem, że standardem jest wyznaczenie jednego opiekuna prawnego. U nas dostaliśmy oboje, bo wyraziliśmy taką wolę.
Mieszkasz w dużym mieście, średnim? Jak tam jest z poradnią pomocy rodzinie? Dowiedz się, bo jak mają solidnych pracowników, pomogą.

43

Odp: mąż i jego nieletni brat

Kareena  zwalenie odpowiedzialności za opiekę nad bratem w całości na męża to nie jest dobre rozwiązanie. Ktoś musi na tą rodzinę zarabiać. Mają w sumie dwoje dzieci na wychowaniu. Powinien zjechać do Polski i poszukać pracy tutaj mając udział w życiu tych dzieci na  co dzień. Chłopak brata jako mężczyzny się bardziej będzie słuchał i może da się to jakoś naprawić.

44 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-09-13 08:33:27)

Odp: mąż i jego nieletni brat
madziek88 napisał/a:

a pieniądze z renty i alimentów to idą na budowę domu czy są na utrzymanie chłopaka?


część na utrzymanie a reszta na konto oszczędnościowe, będzie mógł wypłacić dopiero po ukończeniu 18 lat. nie jesteśmy materialistami jak większość w tych czasach

to super ze odkładacie jemu na przyszłość
materialistami nie jesteście ale za dużo ciepla rodzinnego chyba nie dajecie chłopakowi?
nie chce tutaj ciebie oskarzac bo to nic nie da, ale on na pewno wyczuwa ze jest zbędny w waszym domu

45

Odp: mąż i jego nieletni brat

Miłości, zaufania, poczucia bezpieczeństwa nie da się kupić.
Co z tego, że mu odkładacie kasę, jak nie dajecie podstawowych rzeczy, które wyliczyłam powyżej, a których potrzebuje każdy dzieciak? 14 lat to dzieciak jeszcze.

46 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-13 09:39:04)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Nigdzie nie napisałam, że tylko brat jest odpowiedzialny za wychowanie chłopaka, przeciwnie. Ale objeżdżacie autorkę broniąc męża co wyjechał za chlebem - nie krytykuję go za to, że chce na dom zapracować, co to to nie. Prawda jest jednak taka, że od wychowania nastoletniego, zbuntowanego brata umył ręce. A to z pewnością on namówił autorkę do przejęcia opieki, obiecując gruszki na wierzbie. Byłam w podobnej sytuacji, wiem jak może się facet zachować w takiej sytuacji.
Jak napisałam, autorka powinna wziąć odpowiedzialność za opiekę, na którą się zdecydowała. Spróbować się porozumieć ze szwagrem, bo to jest przecież rozumny młody człowiek, nie malutkie dziecko. I przymusić męża, żeby też wziął odpowiedzialność za swoje decyzje, a nie zostawiał ją z dwójką dzieci.

47

Odp: mąż i jego nieletni brat
Kareena napisał/a:

Nigdzie nie napisałam, że tylko brat jest odpowiedzialny za wychowanie chłopaka, przeciwnie. Ale objeżdżacie autorkę broniąc męża co wyjechał za chlebem - nie krytykuję go za to, że chce na dom zapracować, co to to nie. Prawda jest jednak taka, że od wychowania nastoletniego, zbuntowanego brata umył ręce. A to z pewnością on namówił autorkę do przejęcia opieki, obiecując gruszki na wierzbie. Byłam w podobnej sytuacji.

Kto objeżdża Autorkę? Cały czas piszemy w liczbie mnogiej.

48 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-13 09:49:17)

Odp: mąż i jego nieletni brat
madziek88 napisał/a:

a odnośnie pomocy od innych to tak jak napisała aniciorek, oni żyją swoim życiem, nie raz mówiłam o problemach nawet tych szkolnych ale po każdym to spływało, jak już to przyjechali i wzieli go do kina czy na pizze, nagroda za złe oceny, czy pyskowanie nauczycielom. więc jestem zdana sama na siebie. i w dodatku reszta go buntuję, bo nie raz jak wracał to pytał co robimy z jego pieniędzmi i kiedy je dostanie

Moją córkę też biologiczny ojciec buntował. Ale ona jest w podstawówce. Z 14-letnim chłopakiem możesz szczerze porozmawiać. Powiedzieć jak wyglądają jego sprawy finansowe, ile idzie na jego utrzymanie. Nie nastawiając go przeciw reszcie rodziny, w miarę delikatnie, możesz mu uświadomić jak sprawa wygląda z Twojej i męża strony. Że zapewniacie mu byt i utrzymanie i myślicie o jego przyszłości, a to jest więcej niż doraźna pizza. Mam wrażenie, że w ogóle nie próbujesz z nim rozmawiać, traktujesz go jak smarkacza, który jest "u Ciebie" i ma się dostosować. W to graj ciotkom i innym "życzliwym", którzy nastawiają go przeciwko Tobie. Pewnie jesteś rozgoryczona, bo chłopak jest nieposłuszny i arogancki, ale ja naprawdę wątpię, żeby jemu zależało na utrudnianiu Tobie życia i że jest złośliwy z natury. Jako osoba dorosłą powinnaś pomóc mu odnaleźć się w sytuacji. Przestań go uważać za wroga, to i on inaczej się będzie do Ciebie odnosić.
Twoi rodzice też mogliby przestać go traktować jako zło konieczne, a przynajmniej przestać mu to okazywać. To wyjdzie na lepsze wszystkim, także Tobie i Twojemu dziecku.

49

Odp: mąż i jego nieletni brat

Szkoda chłopaka. Ciężkie życie od samego początku. Ale spróbuj chociaż go zrozumieć- w tak młodym wieku został zupełnie sam.

50

Odp: mąż i jego nieletni brat

raz powiedzialam mezowi ze jak chce jechac to niech jedzie ale z bratem bo ja sobie nie radze. nic to nie dalo, tylko tlumaczenia ze jemu tez nie jest łatwo, ze robi to dla nas, tylko ze jeszcze rok i całkiem sie oddalimy, jestesmy dopiero 4 lata po slubie i od razu rzuceni na gleboka wode.

51

Odp: mąż i jego nieletni brat

kaarena widzisz Twoją córke,  a młody słycha braci, innych bratowi a nie mnie. jak mu kiedys powiedzialam ze powinien o siebie zadbac, zmienic codziennie bielizne i brac prysznic to była wielka obraza bo zrobiłam z niego brudasa

52 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-09-13 12:10:15)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Sporo osób, nie tylko wśród nastolatków, alergią reaguje na wszelkie do nich kierowane sformułowania 'powinnaś/powinieneś'. Ich użycie jest doskonałym sposobem na... zakończenie jakiejkolwiek rozmowy, blokuje na długo chęć dyskusji z osobą tych sformułowań stosującą, wzbudza opór.

53 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-13 12:25:16)

Odp: mąż i jego nieletni brat

Siostra męża nie od razu mnie słuchała, nie od razu zaakceptowała. Nad tym trzeba pracować.
Najpierw okaż szwagrowi życzliwość, szacunek, potraktuj go jak odrębną jednostkę, spróbuj go zrozumieć. I wtedy masz prawo oczekiwać tego samego.
To jest już druga strona tematu, widzisz tu jakąkolwiek radę dla siebie?
Tak naprawdę wyjścia masz dwa: zrezygnować z opieki prawnej, zostawiając ją tylko mężowi, przez co zmusisz go do zajęcia się bratem, w Polsce czy za granicą. Pewnie się to skończy waszym rozwodem.
Albo dorosnąć do roli opiekuna, chłopak jest dzieckiem pod Twoją opieką, a nie współlokatorem.

Ciekawi mnie, jak jest z tym bratem zza granicy. Mam nadzieję, że faktycznie zależy mu na bracie, a nie na jego pieniądzach. W takim wypadku on będzie Twoim sojusznikiem, skontaktuj się z nim, pogadaj i wspólnie opracujcie plan, jak przemówić chłopakowi do rozsądku.
Poza tym mnie niepokoi Twoje założenie, że szwagier sobie poradził ze śmiercią matki. Wątpię. Już sam powód osierocenia w tak młodym wieku jest powodem, by rozmawiał z psychologiem. Powinnaś mu przynajmniej stworzyć taka możliwość. Może powinnaś zadbać, żeby więcej kontaktował się z tym bratem, z którym ma dobry kontakt, choćby przez skype.
Zacznij od zmiany własnego nastawienia. Przyjmując na siebie rolę opiekuna prawnego, składając przyrzeczenie przed sądem, wzięłaś na siebie zobowiązanie.

54

Odp: mąż i jego nieletni brat

Nie za bardzo rozumiem:

madziek88 napisał/a:

ma jeszcze starsze rodzeństwo ale nie bardzo interesują się młodym. jedynie brat co jest w berlinie mówi, ze moze go wziąć do siebie. /.../ mąż nie chce się zgodzić, żeby ktoś inny sprawował opiekę, a z wyjazdów zagranicznych tez nie zrezygnuje bo chcemy się budować.

madziek88 napisał/a:

męża nie przekonam, a rodzenstwa nie zmuszę by się zainteresowali choć trochę.

vs

madziek88 napisał/a:

a odnośnie pomocy od innych to tak jak napisała aniciorek, oni żyją swoim życiem, nie raz mówiłam o problemach nawet tych szkolnych ale po każdym to spływało, jak już to przyjechali i wzieli go do kina czy na pizze, nagroda za złe oceny, czy pyskowanie nauczycielom. więc jestem zdana sama na siebie. i w dodatku reszta go buntuję, bo nie raz jak wracał to pytał co robimy z jego pieniędzmi i kiedy je dostanie

Madziek88 musisz wykazać się, że masz jaja i stalowe nerwy. Musisz ustalić zasady przede wszystkim z dorosłymi, członkami rodziny i wymagać respektowania zasad! Nagroda za złe zachowanie - to jakaś porażka, rzeczywiście w oczach tego dzieciaka - oni są dobrzy, a ty jędza. Wszystkie dzieciaki, które znałam, które miały wielu wychowawców (rodzice, dziadkowie, ciotki...) lawirowali między zakazami i nakazami i źle na tym wychodziły. To ty jesteś jego rzeczywistym opiekunem. 14 latek to prawie dorosły facet, na pewno nie da się tak wychować jak twoje maleńkie dziecko, z nim musisz bardziej po przyjacielsku, tak jak napisała

Wielokropek napisał/a:

Sporo osób, nie tylko wśród nastolatków, alergią reaguje na wszelkie do nich kierowane sformułowania 'powinnaś/powinieneś'. Ich użycie jest doskonałym sposobem na... zakończenie jakiejkolwiek rozmowy, blokuje na długo chęć dyskusji z osobą tych sformułowań stosującą, wzbudza opór.

Ja swojemu nastolatkowi tłumaczę łopatologicznie, a potem niech wybiera, niech bierze na siebie odpowiedzialność, niech ma poczucie, że to są jego decyzję i on ponosi skutki swoich decyzji. Jednocześnie jestem osobą, co do której ma pewność, że może zwrócić się z każdym problemem, nie wybawię go z opresji, ale na pewno pomogę, że może na mnie liczyć w najgorszej sytuacji.

Nie rezygnuj z dzieciaka, tylko dlatego że jest ci trudno, spróbuj go zrozumieć, za to ustal zasady dla dorosłych!

55

Odp: mąż i jego nieletni brat
Averyl napisał/a:

(...)Ja swojemu nastolatkowi tłumaczę łopatologicznie, a potem niech wybiera, niech bierze na siebie odpowiedzialność, niech ma poczucie, że to są jego decyzję i on ponosi skutki swoich decyzji. Jednocześnie jestem osobą, co do której ma pewność, że może zwrócić się z każdym problemem, nie wybawię go z opresji, ale na pewno pomogę, że może na mnie liczyć w najgorszej sytuacji. (...)

Bingo! Informować obszernie o pozytywnych i negatywnych skutkach każdej decyzji i pozostawić nastolatkowi (młodszemu dziecku także) decyzję. Tak kształtuje się mocarność, samodzielność i odpowiedzialność młodego człowieka.



Janusz Korczak napisał/a:

Wszystko co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą jest nietrwałe, niepewne, zawodne.



Wiesław Łukaszewski napisał/a:

Wiele dzieciaków wolałoby, żeby ktoś im pokazał, że są ważne, zamiast dawać prezenty. Żeby ktoś je kochał, a nie kazał zasługiwać na Mikołaja.

Posty [ 55 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » mąż i jego nieletni brat

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024