Wszystko będzie dobrze. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wszystko będzie dobrze.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1 Ostatnio edytowany przez XexaxaxeX (2016-09-07 16:32:44)

Temat: Wszystko będzie dobrze.

Pozwólcie, że zabiorę wam minutkę.
Zaczęło się już za dziecka. Gdy matka spóźniała się do domu choćby 3 minuty później niż zakładała widziałem same czarne scenariusze. Kto się mną zajmie? Jak sobie poradzę? Potem obejrzałem swój pierwszy horror. Postać z niego obserwowała mnie, chodziła za mną. śmiała się. Tak było z każdym następnym horrorem czy nowymi wakacjami. Lata dzieciństwa mijały. Gdy skończyło się gimnazjum i wakacje po nich myślałem, że jak co roku nie będę miał czasu myśleć, ale tak się nie stało. Czy to szkoła, czy wyjście ze znajomymi zawsze byłem od wtedy nieobecny. Moje myśli zaprzątały chore wręcz myśli których nie mogłem się pozbyć. Morderstwo bądź torturowanie było w myślach na porządku dziennym mimo, że miałem wyrzuty sumienia jak pijakowi papierosa odmawiałem. I tak minęły kolejne 3 lata. Zacząłem ćpać, ale to nie była trawka tylko rzeczy, które robiły spustoszenie w i tak słabym umyśle oraz żołądku. Doprowadziło mnie to do zrobienia stryczka ze spodni roboczych, ale wiedziałem, że za krótkie by się zahuśtać, więc postanowiłem skoczyć z wysokości. Nie zrobiłem tego, nie dla siebie tylko matki. Trafiłem do szpitala psychiatrycznego w którym spędziłem dwa miesiące. Po wyjściu wróciłem do ćpania, minął tak rok. Kolegów już nie było, bo koleżanek nigdy nie miałem, nie mówiąc o dziewczynie. Uśmiech dziewczyny w moją stronę zawsze wydawał i w sumie dalej wydaje się uśmiechem szyderczym. Skończyło się to prawie na ponownej hospitalizacji. Po pół roku nadszedł nowy rok. Pierwszy raz w życiu dałem sobie cel na nowy rok. Po prostu wziąć się w garść. W lutym złożyłem deklarację maturalną, którą nie zdałem aczkolwiek niewiele brakowało. Znajomi się pojawili, złe myśli ustąpiły. Czuję się szczęśliwy, ale mimo to co jakiś czas mam jakby impuls samobójczy. Przygnębia mnie słuchanie o nieszczęściach.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez MamaMamusia (2016-09-08 11:52:20)

Odp: Wszystko będzie dobrze.

Zacznę pd tego, że używasz dwóch określeń - pułapek, które moim zdaniem są bardzo niebezpieczne. Chodzi mi o "wszystko będzie dobrze" i "wziąć się w garść"
Nasz mózg myśli bardzo dosłownie i nie odbiera rzekomo pozytywnych przekazów płynących z tych sentencji.
Co oznacza dla mózgu zdanie - weź sie w garść? Po pierwsze nakaz i to bardzo czytelny. Mózg działa w sposób zadaniowy, więc jest duża szansa , że go wykona. a co to oznacza dosłownie? a no, zrealizuje polecenie, czyli zamknie się, ograniczy, skurczy, niemalże zniknie... bo musi zmieścić się w garści, czyli w zamkniętej pięści... Najczęściej używamy tego określenia w stosunku do osób, których mamy dość, których nie chcemy już słuchać bo zadręczają nas swoimi problemami. Robimy to , aby odesłać ich z wyraźna komendą i mieć spokój. Ty mówisz to sam do siebie... To pokazuje wyraźnie jaki masz stosunek do swojej osoby.

A teraz "wszystko będzie dobrze".. hmm...skąd wiesz? to zdanie odnosi sie do przyszłości, której nie znamy i nie wiemy, czy będzie zła czy dobra. Nawet jeśli będzie dobrze, to na pewno nie wszystko... Powtarzając taką sentencję uczysz swój mózg myślenia życzeniowego, starasz sie zaczarować rzeczywistość, z którą i tak będziesz musiał sie skonfrontować, a przy takim nastawieniu pierwsza lepsza bzdura wytrąci cie z równowagi, bo przecież miało być inaczej , miało być dobrze. Nie potrzebujesz kolejnej dawki frustracji, więc skupiaj sie raczej na tym co jest dobre teraz, dzisiaj , w tym momencie. Zauważ i pielęgnuj swoja siłę, która pomoże ci przezwyciężyć trudności.

Sporo dźwigasz... zupełnie niepotrzebnie. Możesz to zostawić, naprawdę. To już zależy tylko od ciebie.

Naucz sie inaczej myśleć o sobie. Wypisz wszystkie własne opinie na swój temat , a potem je podważ , zakwestionuj.
Zastanów się - co by sie stało, gdybyś pomyślał inaczej. Twój dotychczasowy sposób myślenia nieraz wyprowadził cię na manowce. Jeśli coś nie działa, to się to wymienia, naprawia albo wyrzuca.  Wszystko zaczyna sie od myśli. Zmień sposób myślenia, a zmieni sie cały twój świat.

3

Odp: Wszystko będzie dobrze.

Przyjęło się, że "wziąć się w garść" ma pozytywny wydźwięk. Wątpię bym podświadomie wyraził tym stosunek do własnej osoby.
A czy niezdana matura wytrąciła mnie z równowagi? Zasmuciła, ale nie sprawiła, że jestem sfrustrowany. Skupiając się na teraźniejszości łatwo zapomnieć o przyszłości, a ta jest ważniejsza.

4

Odp: Wszystko będzie dobrze.
XexaxaxeX napisał/a:

Przyjęło się, że "wziąć się w garść"
ma pozytywny wydźwięk.

no przyjęło się, tak jak wiele innych rzeczy, które są totalna bzdurą. Nie znaczy to , że twój mózg pracuje i rezonuje tak jak sie przyjęło. On działa tak jak został nauczony w dzieciństwie. Nie sądzę abyś znał te mechanizmy i nad nimi panował. Są rożne terapie, które otwierają nieco pamięć mózgu i dają dostęp do wspomnień i emocji,  odpowiedzialnych za nasze obecne schematy myślowe. Korzystałeś z takiej formy pracy?

Wątpię bym podświadomie wyraził tym stosunek do własnej osoby.

Wszystko cokolwiek robisz, mówisz, pokazujesz wyraża twój stosunek do własnej osoby. Nawet to jaki jesteś dla innych, odzwierciedla twoją relacje z samym sobą. Jesteśmy niebywale egocentryczni i skoncentrowani na sobie, dlatego nie ma takiej rzeczy , której podświadomie nie odnosilibyśmy do samych siebie.
Świadome działanie to jest zaledwie wierzchołek góry lodowej. Większość  zachowań  jest poza naszą świadomą kontrolą. Można tą kontrolę pozyskać i zwiększać, ale to wymaga pracy nad sobą, ćwiczeń. Próbowałeś kiedys medytacji?
To, że powiedziałeś do siebie "weź sie w garść" świadczy o tym , że traktujesz się bardzo ostro, poważnie, że dużo od siebie wymagasz. chciałbyś tez rozprawić się ze sobą szybko, rozwiązać problemy natychmiast i mieć siebie samego z głowy. Być może uważasz, że nie zasługujesz na czas, na spokój, że musisz stanąć na nogach już , zaraz. Ciekawe dlaczego?

Skupiając się na teraźniejszości łatwo zapomnieć o przyszłości, a ta jest ważniejsza.

Tu i teraz, czyli teraźniejszość, jest wszystkim co masz. Przyszłość jest tylko wizją , życzeniem i nie możemy być pewni, czy w ogóle zaistnieje. Nie wiesz co sie wydarzy , nie wiesz czy to będzie dobre czy złe. Życie i tak cie zaskoczy. Dlatego skupiaj sie na teraźniejszości, na tym co dobre tu i teraz, nie na tym co będzie.
z jednej strony twoje spoglądanie w przyszłość jest dobrym znakiem, bo odwracasz wzrok od przeszłości, spróbuj jednak zatrzymać go na chwili obecnej, rozejrzeć się wokół siebie teraz i zobaczyć co masz fajnego i pozytywnego dzisiaj. Uwierz mi - życie w "tu i teraz" jest o wiele łatwiejsze wink

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wszystko będzie dobrze.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024