Matka Teresa-nie taka święta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Matka Teresa-nie taka święta

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 39 ]

Temat: Matka Teresa-nie taka święta

Zapewne każdy z Was słyszał o pewnych niejasnościach związanych z instytucją jaką była Matka Teresa-bo tak chyba to trzeba nazwać.Mimo,że w jej czasach w Indiach istniały przynajmniej dwie organizacje zajmujące się REALNĄ pomocą biednym lub chorym (i były związane one z kościołem katolickim) to nie dostawały takie pomocy od świata jak przytułki,pseudoszpitale Matki Teresy.
Relacji wolontariuszy można posłuchać w filmie Christophera Hitchensa: Mother Teresa: Hell's Angel. Raport o warunkach w jakich trzymano chorych można przeczytać w Studies in Religion z 2013 roku napisany przez kanadyjskich naukowców.
Najbardziej bulwersujący był jej pogląd dotyczący aborcji kiedy to mówiła,że ŻADNA aborcja nie ma wytłumaczenia i powinno się zabić matkę tak samo jak ta zabija swe dziecko.
Inną sprawą był jej pogląd dotyczący cierpienia: ludzie powinni cierpieć jak Jezus,sama natomiast nie zdecydowała się umierać w swoich hospicjach lecz poleciała do USA.
Jeśli za prawdę przyjmiemy pogląd,że KK miał zawsze najlepszy wywiad to -jak myślicie-co sprawiło,że ta kobieta zyskała taką popularność,że otaczano ją kultem jeszcze za życia,że przywódcy wielu krajów spotykali się nią by wręczyć jej nagrody czy duże pieniądze,które w niewiadomy sposób rozpłynęly się.
Co takiego musi posiadać człowiek by zyskać taką popularność jak ona?
I czy wiecie może coś o tym jak kościół poruszone przeze mnie kwestie tłumaczy swojemu ludkowi?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Nie wiem,co musi człowiek posiadać,wiem czego nie posiada...sumienia.Kolejna dobra duszyczka,wynoszona pod niebiosa...
A lud,no cóż-"kupi" wszystko.

3

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
gojka102 napisał/a:

Zapewne każdy z Was słyszał o pewnych niejasnościach związanych z instytucją jaką była Matka Teresa-bo tak chyba to trzeba nazwać.Mimo,że w jej czasach w Indiach istniały przynajmniej dwie organizacje zajmujące się REALNĄ pomocą biednym lub chorym (i były związane one z kościołem katolickim) to nie dostawały takie pomocy od świata jak przytułki,pseudoszpitale Matki Teresy.
Relacji wolontariuszy można posłuchać w filmie Christophera Hitchensa: Mother Teresa: Hell's Angel. Raport o warunkach w jakich trzymano chorych można przeczytać w Studies in Religion z 2013 roku napisany przez kanadyjskich naukowców.
Najbardziej bulwersujący był jej pogląd dotyczący aborcji kiedy to mówiła,że ŻADNA aborcja nie ma wytłumaczenia i powinno się zabić matkę tak samo jak ta zabija swe dziecko.
Inną sprawą był jej pogląd dotyczący cierpienia: ludzie powinni cierpieć jak Jezus,sama natomiast nie zdecydowała się umierać w swoich hospicjach lecz poleciała do USA.
Jeśli za prawdę przyjmiemy pogląd,że KK miał zawsze najlepszy wywiad to -jak myślicie-co sprawiło,że ta kobieta zyskała taką popularność,że otaczano ją kultem jeszcze za życia,że przywódcy wielu krajów spotykali się nią by wręczyć jej nagrody czy duże pieniądze,które w niewiadomy sposób rozpłynęly się.

Z przerażeniem czytam te sensacje. Zakładam, że jest jakiś cel w ujawnianiu ich dopiero teraz.

gojka102 napisał/a:

Co takiego musi posiadać człowiek by zyskać taką popularność jak ona?
I czy wiecie może coś o tym jak kościół poruszone przeze mnie kwestie tłumaczy swojemu ludkowi?

Nie mam pojęcia jak i czy KK tłumaczy owe kwestie wiernym, ale słowo "ludkowi" bardzo mi się nie podoba.

Co musi posiadać człowiek?
Według mnie przyzwolenie na promocje i reprezentowanie danej organizacji.

4

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

ewelinaL, to wszystko wiadomo już od dawna - nie ma w tym nic nowego.

jednak większość woli przymykac oko na prawdę.

no i tym sposobem mamy kolejną świętą... która wcale taka święta nie była hmm

5

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Ewelino-to nie są żadne sensacje.Podałam źródła by nikt nie myślał,że cytuję oszołomów w stylu radia maryja,frondy czy superekspresu.
Celowo napisałam "ludek".Nie po to jednak by ośmieszać wierzących,raczej by pokazać,że kościelni oficjele  robią sobie z wiernych jaja bez mrugnięcia okiem kanonizując Matkę Teresę a wszelkie kontrowersje zamiatając pod czerwony dywanik.

6

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Każde warunki są lepsze, niż umieranie na ulicy gnijąc pośród świętych krowich placków. Matka Teresa pomagała wszystkim, bez względu na wiarę. Co do aborcji, to nie powiedziała nic, co stoi w sprzeczności z nauczaniem KK. Nazywała rzeczy po imieniu- morderstwo to morderstwo. Nigdy nie wzywała do zabijania kobiet dokonujących aborcji, potępiała je, ale nie wzywała do zabijania. KK nie zamiatał niewygodnych faktów pod dywan podczas kanonizacji, bo poruszane były podczas jej życia. Większość okazała się wyssana z palca.

7 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-09-04 23:53:25)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

do ludzi, którzy coś robią dla innych i są publicznie znani, zawsze się jakieś gówno przyklei, nie ma innej opcji. Są twarzą instytucji i odpowiadają za setki i tysiące, którzy pod szyldem tej instytucji działają.  A ludzi krystalicznych nie ma. I wszystkim dogodzić też nie sposób.
Nie mówię, że matka Teresa była idealna, ale tak, jak mglisty napisał, każde warunki są lepsze, niż umieranie na ulicy. Oglądałam kiedyś reportaż, gdzie ludzie w stanie terminalnym mówili, że są szczęśliwi, że leżą tu, w tych domach dla umierających, bez luksusów i bez wygód, a nie na ulicy właśnie, gdzie leżeliby jak śmieci a  inni potykaliby się o nich tylko.  To były umieralnie, tak. Nikt nikogo nie oszukiwał, że będzie zdrowy, nikt nikomu nie robił nadziei. Tym ludziom zapewniano tylko odrobinę godności do śmierci, co dla nich było naprawdę szczęściem i luksusem. Śmieszy, że eksperci ze sterylnych wyżartych zachodnich klinik czynili zarzuty, że używano wielokrotnie igieł do strzykawek czy, że nie było cieplej wody...Taaak, jednorazowych plastikowych kapci z automatu też nie było dla odwiedzających... 
WOŚP, choć robi tyle dobrego,  też nieustannie krytykują, że Owsiak się wzbogacił, że to, że sramto. No jeśli nawet, pytam, to co z tego, że się wzbogacił? Zrób tyle, co on, pomóż tylu, co on i też się wzbogać. Ale krytykować zawsze najłatwiej.
Nie rozumiem takiego myślenia. Skupiania się na negatywach a nie pozytywach. Tego węszenia, wyszukiwania potknięć, błędów, afer, przypisywaniu złej woli...  Nieważne, że ktoś uratuje tysiące. Cisza. Ale jak nie uratuje setki to zrobią z niego mordercę.
Ile z krytykujących zrobiło choć w 1/1000 tyle dobrego dla innych co matka Teresa? Nikt pewnie. Ale do rzucania kamieniami pierwsi.
Krótko mówiąc, no i co z tego, że nie taka święta ta święta? Czy to ma jakieś większe znaczenie dla świata? A 99% wiernych i tak nie interesuje się listą pod tytułem "poczet świętych".

8

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

rzecz w tym, że aby być dobrym katolikiem, a nawet świętym wcale nie trzeba być dobrym człowiekiem hmm

9 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-09-05 08:33:21)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
mglisty napisał/a:

Każde warunki są lepsze, niż umieranie na ulicy gnijąc pośród świętych krowich placków. Matka Teresa pomagała wszystkim, bez względu na wiarę. Co do aborcji, to nie powiedziała nic, co stoi w sprzeczności z nauczaniem KK. Nazywała rzeczy po imieniu- morderstwo to morderstwo. Nigdy nie wzywała do zabijania kobiet dokonujących aborcji, potępiała je, ale nie wzywała do zabijania. KK nie zamiatał niewygodnych faktów pod dywan podczas kanonizacji, bo poruszane były podczas jej życia. Większość okazała się wyssana z palca.

Oczywiście-lepsze jest umieranie w umieralni niż na ulicy.
Z faktami polemizować nie będę-kiedy M.Teresa odbierała Nobla powiedziała,że kobietę zabijającą dziecko w swym łonie powinno się tak samo potraktować-zobacz sobie filmik Hitchensa-to chyba 9 minuta.
Co konkretnie zostało wyssane z palca? Możesz przybliżyć?

adiaphora napisał/a:

do ludzi, którzy coś robią dla innych i są publicznie znani, zawsze się jakieś gówno przyklei, nie ma innej opcji. Są twarzą instytucji i odpowiadają za setki i tysiące, którzy pod szyldem tej instytucji działają.  A ludzi krystalicznych nie ma. I wszystkim dogodzić też nie sposób.
Nie mówię, że matka Teresa była idealna, ale tak, jak mglisty napisał, każde warunki są lepsze, niż umieranie na ulicy. Oglądałam kiedyś reportaż, gdzie ludzie w stanie terminalnym mówili, że są szczęśliwi, że leżą tu, w tych domach dla umierających, bez luksusów i bez wygód, a nie na ulicy właśnie, gdzie leżeliby jak śmieci a  inni potykaliby się o nich tylko

A co według Ciebie ludzie w reportażu mieliby mówić? Skarżyć się na to,że umierający bez ich zgody zostają ochrzczeni? Że nie podaje się im leków przeciwbólowych  Z POWODÓW RELIGIJNYCH? (poczytaj zeznania Colette Livemore-byłej Misjonarki Miłości)

adiaphora napisał/a:

WOŚP, choć robi tyle dobrego,  też nieustannie krytykują, że Owsiak się wzbogacił, że to, że sramto. No jeśli nawet, pytam, to co z tego, że się wzbogacił? Zrób tyle, co on, pomóż tylu, co on i też się wzbogać.

Tak,ale to gówno zazwyczaj nie przykleja się bez powodu.Pamiętasz Aferę Andrzeja Samsona? Takie świetny psycholog,pionier polskiej psychoterapii,pomagajacy także charytatywnie.Gdy postawiono mu zarzut molestowania swoich małoletnich pacjentów,ludzie z jego branzy mówili tak samo jak Ty.
zawsze najłatwiej.
Ale ktoś sensowny go krytykuje? Stawia mu jakieś udowodnione zarzuty? Rzucają się jacyś nieudacznicy BO TAK-bez żadnego uzasadnienia.Instytucje publiczne kontrolujące Owsiaka nic do niego nie mają.Szcekacze zawsze się znajdą.
Dla mnie to norma,że ktoś kto dostaje pieniądze ludzi deklarując ich konkretne przeznaczenie MUSI się z nich rozliczyć by być wiarygodnym.Jak to w KK-nie wiadomo ile kasy dostawała M.Teresa od możnych tego świata-wiadomo,że od Keatinga dostała 1,4 mln dolarów.Jako,że zstał on aresztowany za korupcję,zastępca prokuratora generalnego wystosował do M.Teresy list z prośbą by zwróciła otrzymane pieniądzę ludziom,których Keating okradł.Pieniądze nie zostały nigdy rozliczone a zastępcy nie odpisano na list.

10

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
_v_ napisał/a:

rzecz w tym, że aby być dobrym katolikiem, a nawet świętym wcale nie trzeba być dobrym człowiekiem hmm

Tak- to jest clue.
Nie twierdzę,że M.Teresa nie zrobiła nic dobrego-owszem wiele faktów jest wartych wspomnienia: na przykład uratowanie z oblężonego szpitala w Bejrucie 37 dzieci.
Może w Czarnobylu nie bardzo pomogła czy w Armenii po trzęsieniu ziemi ale sam fakt,że się tam stawiła pomógł międzynarodowo nagłośnić sprawę.
Ale żeby zostać świętym trzeba chyba  mieć bardziej nieskazitelny życiorys.Dla dobra swoich wyznawców.

11

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Hm ale po jej kanonizacji możesz się do niej nie zwracać w modlitwie. Jest wielu innych świętych, choć jak przejrzysz ich życiorysy... Chyba, że problem modlitwy, a w szczególności w wierze katolickiej jest dla ciebie obcy i tak po prostu szukasz źdźbła...?

12

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
Snake napisał/a:

Hm ale po jej kanonizacji możesz się do niej nie zwracać w modlitwie. Jest wielu innych świętych, choć jak przejrzysz ich życiorysy... Chyba, że problem modlitwy, a w szczególności w wierze katolickiej jest dla ciebie obcy i tak po prostu szukasz źdźbła...?

Jeśli to było do mnie: nie jestem katoliczką,nie modlę się do świętych.
I nie o to mi chodziło by się modlić czy skakać sobie do oczu zarzucać kłamstwo.
Dwa pytania zadałam w pierwszym poście i próbę odpowiedzi na nie mi chodziło:)

13

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

gojka, ale ja  nie twierdze, ze nie zrobila nic niedobrego. Ale jednak dobrego bylo nieporownywalnie wiecej i to sie liczy najbardziej.
Gdyby w ogole palcem nie kiwnela to byloby najlepiej?
Ale kogo tak naprawde obchodza swieci? Nie przeceniasz troche tego tytulu? Jak KK kogos zaliczy w poczet swietych to jakies wydarzenie epokowe dla calego swiata?
Tak jak wczesniej napisalam, wiekszosc wiernych i tak sie nie orientuje w ilosci tych swietych, tyle KK ich natrzaskal przez wieki. A jak ktos sie chce modlic to matki Teresy to niech sie modli. Krzywdy tym nikomu nie robi przeciez. Podobnie jak ci, co czcza boga wiatru czy boginie ksiezyca...
Co by nie pisac o matce Teresie, zrobila i tak wiecej dobrego dla innych niz my wszyscy tutaj razem wzieci.  I o tym nalezy pamietac.

14

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
gojka102 napisał/a:

Dwa pytania zadałam w pierwszym poście i próbę odpowiedzi na nie mi chodziło:)

Tak z ciekawości pytałem, bo zauważyłem, że głównie nie katolików najbardziej dręczą problemy katolików...

15 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-09-05 08:51:03)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
Snake napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dwa pytania zadałam w pierwszym poście i próbę odpowiedzi na nie mi chodziło:)

Tak z ciekawości pytałem, bo zauważyłem, że głównie nie katolików najbardziej dręczą problemy katolików...

Ano widzisz.mnie ten problem nie dręczy ale jako,że mój mąz jest katolikiem,że od lat zyję w katolickim kraju to nieco się tą religią interesuję.
Ja ze swego doświadczenia mogłabym powiedzieć,że nie-Żydzi(czytaj:katolicy) lepiej wiedzą kto jest Żydem a kto nie:).

Poza tym,nie uważam,że to problem katolików.Matka Teresa była człowiekiem-oprócz tego,że katoliczką,przygarniała ludzi innych wyznań

Tylko nadal zbaczasz z tematu: nie pytałam czy się do M.Teresy można modlić,nie pytałam czy podane przeze mnie zarzuty to prawda i ile złego a ile dobrego zrobiła rzeczona.Ja zadałam konkretne DWA pytania.
Dlaczego nikt kto zabiera głos w temacie nie chce odpowiedzieć? smile

16

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
adiaphora napisał/a:

gojka, ale ja  nie twierdze, ze nie zrobila nic niedobrego. Ale jednak dobrego bylo nieporownywalnie wiecej i to sie liczy najbardziej.
Gdyby w ogole palcem nie kiwnela to byloby najlepiej?
Ale kogo tak naprawde obchodza swieci? Nie przeceniasz troche tego tytulu? Jak KK kogos zaliczy w poczet swietych to jakies wydarzenie epokowe dla calego swiata?
Tak jak wczesniej napisalam, wiekszosc wiernych i tak sie nie orientuje w ilosci tych swietych, tyle KK ich natrzaskal przez wieki. A jak ktos sie chce modlic to matki Teresy to niech sie modli. Krzywdy tym nikomu nie robi przeciez. Podobnie jak ci, co czcza boga wiatru czy boginie ksiezyca...
Co by nie pisac o matce Teresie, zrobila i tak wiecej dobrego dla innych niz my wszyscy tutaj razem wzieci.  I o tym nalezy pamietac.

Ale temat nie jest o tym-nie wiem czy zauważyłaś smile

17

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
gojka102 napisał/a:

Ja ze swego doświadczenia mogłabym powiedzieć,że nie-Żydzi(czytaj:katolicy) lepiej wiedzą kto jest Żydem a kto nie:).

Ano, bo przecież matka boska była z Częstochowy, a Jezus to czysta krew słowiańska wink

18

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

a tam...temat Cie uwiera  i chcesz sobie troche ponarzekac na kobite, KK i jego ludkow. Pytania sa tylko pretekstem :-)

19

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
adiaphora napisał/a:

a tam...temat Cie uwiera  i chcesz sobie troche ponarzekac na kobite, KK i jego ludkow. Pytania sa tylko pretekstem :-)

No tak-teraz sobie przypominam,że po jednym z sennych koszmarów gdy ojciec Rydzyk krzyczał za mną z wyciągniętym paluchem: "Ty Żydówo- w piekle zginiesz" postanowiłam katolikom dowalić torpedując ich świętą big_smile

20

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
_v_ napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Ja ze swego doświadczenia mogłabym powiedzieć,że nie-Żydzi(czytaj:katolicy) lepiej wiedzą kto jest Żydem a kto nie:).

Ano, bo przecież matka boska była z Częstochowy, a Jezus to czysta krew słowiańska wink

A Matka Teresa wcale nie z Kalkuty tylko z Albanii,hehe.

21 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-09-05 09:17:14)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
gojka102 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

a tam...temat Cie uwiera  i chcesz sobie troche ponarzekac na kobite, KK i jego ludkow. Pytania sa tylko pretekstem :-)

No tak-teraz sobie przypominam,że po jednym z sennych koszmarów gdy ojciec Rydzyk krzyczał za mną z wyciągniętym paluchem: "Ty Żydówo- w piekle zginiesz" postanowiłam katolikom dowalić torpedując ich świętą big_smile

nie obzeraj sie gojka przed snem, to nie bedziesz miec koszmarow wink

22 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-09-05 11:54:33)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Nigdy nie modliłam się do świętych. Dla mnie to jest co najmniej dziwne, ze ludzie wynoszą innych ludzi na ołtarze, każą się do nich modlić. Dla mnie żaden człowiek nie może być swiety, oprócz Matki Boskiej. Jestem wierzaca i to gleboko, ale trzeba tez uzywac rozsądku. Tak samo nigdy nie spowiadam się z seksu przedmałżeńskiego, bo nie czułam żeby grzechem było to, ze sypiam ze swoim chłopakiem.
O matce teresie z Kalkuty dopiero teraz czytam i rzeczywiście cos musiało być nie tak. Za to pamiętam swoje zdziwienie w podstawówce jak za świętego mógł zostać uznany ten, który zostawił zonę i oddal się rzekomo Bogu. Już wtedy wiedziałam, ze to była ucieczka przed odpowiedzialnością za rodzine, a nie swietosc. Mówie tu o,,Legendzie o swietym Aleksy,,. Wielki asceta.. a nikt nie zajał się historia jego zony, która opuscil w dniu slubu. Dopiero w XX wieku. http://sciaga.pl/tekst/103734-104-sytua … o-odejsciu
Kolejnym przykładem świętego jest swiety Tomasz, który głosił podrzędność kobiet wobec mężczyzn.
Jak świętym może być osoba, która nienawidzi polowy ludzkości? Która uważa kobiety za zło?

23 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-23 10:47:25)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
Ola_la napisał/a:

Nigdy nie modliłam się do świętych. Dla mnie to jest co najmniej dziwne, ze ludzie wynoszą innych ludzi na ołtarze, każą się do nich modlić. Dla mnie żaden człowiek nie może być swiety, oprócz Matki Boskiej. Jestem wierzaca i to gleboko, ale trzeba tez uzywac rozsądku. Tak samo nigdy nie spowiadam się z seksu przedmałżeńskiego, bo nie czułam żeby grzechem było to, ze sypiam ze swoim chłopakiem.
O matce teresie z Kalkuty dopiero teraz czytam i rzeczywiście cos musiało być nie tak. Za to pamiętam swoje zdziwienie w podstawówce jak za świętego mógł zostać uznany ten, który zostawił zonę i oddal się rzekomo Bogu. Już wtedy wiedziałam, ze to była ucieczka przed odpowiedzialnością za rodzine, a nie swietosc. Mówie tu o,,Legendzie o swietym Aleksy,,. Wielki asceta.. a nikt nie zajał się historia jego zony, która opuscil w dniu slubu. Dopiero w XX wieku. http://sciaga.pl/tekst/103734-104-sytua … o-odejsciu
Kolejnym przykładem świętego jest swiety Tomasz, który głosił podrzędność kobiet wobec mężczyzn.
Jak świętym może być osoba, która nienawidzi polowy ludzkości? Która uważa kobiety za zło?

Hm... Podkreśliłam te elementy Twojej wypowiedzi, które mnie mocno zastanowiły.
1) Jesteś być może głęboko wierząca, ale nie jesteś katoliczką, nie wiem, po co być w Kościele kiedy nie uznaje się podstawowych twierdzeń credo, jak np. "wierzę w świętych obcowanie" - najwyraźniej masz z tym na bakier, podobnie jak z "wierzę w grzechów odpuszczenie"

2) Po co chodzisz do spowiedzi, skoro katolicka "definicja" grzechu Tobie nie odpowiada? Zastanów się nad tym, bo to, co robisz to świętokradztwo. Jeśli nie zgadzasz się z etyką katolicką, po co korzystasz z sakramentów w Kościele Rzymskokatolickim?

3) Aby oceniać zachowanie świętego Aleksego, trzeba ROZUMIEĆ epokę, w której żył. Aranżowane małżeństwo to mógł nie  być dla obojga szczyt marzeń (nie wiemy nic na temat miłości, która miałaby ich łączyć!) i wyjście z tej sytuacji nie wydaje się być wcale tak absurdalne. Ważne, że w tamtych czasach nie było możliwości, by być nieposłusznym woli rodziców, (zwłaszcza dla bogobojnego chrześcijanina odmówienie wykonania polecenia rodziców było nie do pomyślenia!) a małżeństwo między Aleksym, a jego zoną miało także wyraźny wymiar polityczny i umacniało sojusze możnych rodów. W średniowieczu młodzi godzili się na zawieranie związku małżeńskiego z wielu podobnych, wcale nie romantycznych, powodów, często nie znali się przed ślubem(!). Prawo i zwyczaj decydowały o tym, że np. seksualne dopełnienie małżeństwa nie musiało nastąpić od razu w noc poślubną, ale dawano jakiś czas młodym małżonkom na poznanie się. W praktyce dość często decydowano się na białe małżeństwo, czy właśnie separację, przy jednoczesnym zachowaniu społeczno-politycznego sojuszu łączącego oba rody. Z tego, co wiemy nie tylko z "Legendy...", ale z innych źródeł decyzja świętego Aleksego została przyjęta przez żonę bez protestów, ze zrozumieniem, wygląda  na to, że po prostu zgodziła się ona z takim planem. Co więcej oboje rozstali się błogosławiąc sobie na wzajem. Aleksy nie porzucił jej bez słowa, ale wyjaśnił przyczyny swojego wyboru i wydaje się, że chciał, by ona również podjęła w tym względzie świadomą decyzję, co też się stało. Aleksy i jego żona rozstali się więc za obopólną zgodą, choć inicjatywa należała z pewnością do niego.

P.S. Iłłakowiczówna pisała swój wiersz z perspektywy kobiety żyjącej w XX wieku i nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistą sytuacją małżonki świętego Aleksego Bożego smile

24 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-10-12 17:04:33)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Miałam coś w tym stylu napisać w kwestii Aleksego ale mnie uprzedziłaś Lawinio:)
Odniosę się zatem do św.Tomasza.Takie a nie inne poglądy wynikają z czołowej lektury katolików-pisma świętego.
Podrzucę może fragment artykułu Jana Sarny:

"Charakterystyczną cechą wielkich religii: judaizmu, islamu i chrześcijaństwa, jest chorobliwa mizoginia – nienawiść do kobiet. Widać ją w Starym i Nowym Testamencie oraz w Koranie. W księgach Mojżeszowych kobieta traktowana jest jak rzecz, jak własność mężczyzny, na równi z domem, osłem i wołem. Po wojnie z Madianitami Pan zwrócił się do Mojżesza, aby podzielił to, co pozostało z łupu zdobytego przez wojowników. Mojżesz i kapłan Eleazar zabrali się do podziału, a było tego 675 tysięcy owiec, 72 tysiące wołów, 61 tysięcy osłów oraz 32 tysiące kobiet.

Kościół zawsze był przeciwnikiem matriarchatu i sprzyjał dominacji mężczyzn, chociaż stanowisko takie nie ma wiele wspólnego z „naśladowaniem Jezusa”, który zapraszał kobiety do grona swoich uczniów i pochwalał małżeństwo. Złe traktowanie kobiet w kościele jest konsekwencją ustanowienia w tej instytucji struktur hierarchicznych, jednak struktura kościoła skupiona wokół biskupa nie wynika z Pisma Świętego i nie wprowadził jej Jezus. Jest ona dziełem ludzkim, a w Nowym Testamencie nie znajdziemy nawet słowa na temat prawnej struktury kościoła.
Kościół przez wieki miał duży wpływ na prawa stanowione w Europie, a więc i na wrogi stosunek do kobiet. Erazm z Rotterdamu twierdził na przykład, że „nauki tak nie pasują do kobiety, jak siodło do wołu”, a Pierre de Coubertin jeszcze pod koniec XIX wieku uważał, że olimpiada kobieca jest nie do pomyślenia. Pogarda w stosunku do kobiet widoczna jest wyraźnie za czasów Augustyna, a Tomasz z Akwinu jeszcze ją pogłębił. Wypowiedzi Augustyna na temat kobiet były zapewne inspirowane wspomnieniami własnej rozwiązłości. Nadał on grzechowi pierworodnemu charakter seksualny – coś nieznanego na Wschodzie, z czego wynikło potępienie seksualności, do dziś obecne w „nauczaniu” papieży.

Kobieta od wieków traktowana jest w kościele jako „instrumentum diaboli”. W roku 415 św. Cyryl podjudził tłum mieszkańców Aleksandrii przeciwko Hypatii, uważanej za jedną z pierwszych filozofek i matematyczek. Kobietę zagnano do kościoła, gdzie fanatycy religijni rozszarpali ją na strzępy. W roku 422 papież Bonifacy I zakazał kobietom jako „istotom nieczystym” dotykania sprzętów liturgicznych, a rok później św. Augustyn pouczał mniszki, aby nie kąpały się częściej niż raz w miesiącu i nie prały często swej bielizny, bo jest to grzeszne dogadzanie swej cielesności. Augustyn uważał, że mąż i żona nie są sobie równi w życiu publicznym, a swoim postępowaniem w stosunku do kobiety, która urodziła mu syna pokazał, jak mężczyzna powinien traktować „narzędzie szatana”.

Tomasz z Akwinu twierdził, że kobiety są cieleśnie i duchowo upośledzone, ponieważ rodzą się z uszkodzonego nasienia. „Kobieta – pisał Doctor Angelicus – ma się tak do mężczyzny, jak rzecz niedoskonała, do rzezy doskonałej, zaś Klemens Aleksandryjski był zdania, że „u kobiety sama świadomość istnienia powinna wywoływać wstyd”.

25

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
adiaphora napisał/a:

Nie mówię, że matka Teresa była idealna, ale tak, jak mglisty napisał, każde warunki są lepsze, niż umieranie na ulicy. Oglądałam kiedyś reportaż, gdzie ludzie w stanie terminalnym mówili, że są szczęśliwi, że leżą tu, w tych domach dla umierających, bez luksusów i bez wygód, a nie na ulicy właśnie, gdzie leżeliby jak śmieci a  inni potykaliby się o nich tylko.  To były umieralnie, tak. Nikt nikogo nie oszukiwał, że będzie zdrowy, nikt nikomu nie robił nadziei. Tym ludziom zapewniano tylko odrobinę godności do śmierci, co dla nich było naprawdę szczęściem i luksusem. Śmieszy, że eksperci ze sterylnych wyżartych zachodnich klinik czynili zarzuty, że używano wielokrotnie igieł do strzykawek czy, że nie było cieplej wody...Taaak, jednorazowych plastikowych kapci z automatu też nie było dla odwiedzających...

Biorąc pod uwagę środki, które dostawała, mogła zapewnić tym ludziom o wiele więcej.
Ale nie zapewniła i to była jej decyzja.
Ona gloryfikowała cierpienie, tyle tylko, że nie własne.
Ciekawa jestem ile z tych pieniędzy, które dostawała z całego świata poszło na chorych, a ile do Watykanu.

26 Ostatnio edytowany przez celinienne (2016-10-16 20:12:19)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Mnie najbardziej szokowalo i dalej szokuje, ze swieta Matka Teresa budowala hospicja dla umierajacych i nie zgadzala sie, aby mozna bylo ulzyc umierajacym najmniejsza dawka tabletki przeciwbolowej - tlumaczyc sie, ze budowala hospicja, a nie szpitale i ona nie leczy. Jest to w moim odczuciu niehumanitarne.
A kiedy mowila " Pieknym widokiem jest  ogladanie biednych, jak akceptuja swoj los, niczym meczennstwo Chrystusa. Swiat zyska wiele dzieki ich meczarni" - to raczej w moich uszach brzmi jak oswiadczenie sadysty. Szczegolnie w przypadku kiedy, jak wyszukal informacje Christopher Hitchens - sama otrzymywala srodki znieczulajace w szpiatlu amerykanskim leczac sie przed smiercia.

27

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Tak się kłócicie o jedną babę, a należy zauważyć że całe to KK z prawdziwym chrześcijaństwem miało i ma niewiele wspólnego. I to od ok 200-300 r.n.e, kiedy to powstało.
Można by tu bardzo wiele pisać, choćby na teraz samego JPII, który wyniósł na ołtarze(beatyfikując/kanonizując) niejednego zbrodniarza, m.in tego który głosił, że "miecz i żelazny pręt no najlepsi kaznodzieje". Ale na razie wystarczy....

28

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
X77 napisał/a:

Tak się kłócicie o jedną babę, a należy zauważyć że całe to KK z prawdziwym chrześcijaństwem miało i ma niewiele wspólnego. I to od ok 200-300 r.n.e, kiedy to powstało.

Przede wszystkim-nikt tu się nie kłóci.Może u Ciebie dyskusja tak się nazywa.

X77 napisał/a:

Można by tu bardzo wiele pisać, choćby na teraz samego JPII, który wyniósł na ołtarze(beatyfikując/kanonizując) niejednego zbrodniarza, m.in tego który głosił, że "miecz i żelazny pręt no najlepsi kaznodzieje". Ale na razie wystarczy....

Załóż temat o JPII bo w Twoim poście nie ma ani słowa na temat.

29

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
gojka102 napisał/a:

Załóż temat o JPII bo w Twoim poście nie ma ani słowa na temat.

Nie ma to jak wygodna ucieczka przed argumentami powiązanymi. Ale zastanowię się nad założeniem....

30

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
X77 napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Załóż temat o JPII bo w Twoim poście nie ma ani słowa na temat.

Nie ma to jak wygodna ucieczka przed argumentami powiązanymi. Ale zastanowię się nad założeniem....

Tak sobie tłumacz smile

31

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Matkę Teresę krytykuje też autor książki "Głód". Polecam się zapoznać.

32

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
Lorasa napisał/a:

Matkę Teresę krytykuje też autor książki "Głód". Polecam się zapoznać.

Przyznam, że sprowokowało mnie to odświeżenie.
Może kilka słów by się przydało o sprawcy jej świętości?
Czy jednak, nie, bo oburza się ci...
No, właśnie, kto?!

33

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Co masz na myśli?

34

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
ConniaB napisał/a:

Co masz na myśli?

To mam na myśli, że wybiórczość nasza szerokie kola zatacza.
Papieży, świętych później,  z czasów inkwizycji jakoś się nie czepia nikt.
Bo dawno to było bowiem i ciemnota rządziła?
A dziś, świętość, czym się ma objawiać, by dogodzić wątpiącym?
Jestem agnostykiem i tak naprawdę, z tyłu to mam, ale świadkiem być, upoważnia do zadania błędu naszemu Karolowi.
W książce, tacy są zapewne...

35 Ostatnio edytowany przez DoswiadczonyDaro (2018-10-26 10:18:52)

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Ja bym chciał zadać pytanie o system oceny. Cały ten wątek to bowiem ocena postępowania konkretnej osoby ale jakoś nikt chyba się nie zdecydował na zaproponowanie konkretnych kryteriów tej oceny. Czemu to takie ważne, ano choćby z tego powodu, że podnoszone przez was zarzuty w ocenie "świętości" przez "liberalizm" odrzucający chrześcijaństwo,  takimi zarzutami w ocenie świętości w chrześcijaństwie już nie są. Choćby dlatego, że sama rola cierpienia, oraz istotne inne kwestie są w całkowicie odmienny sposób zdefiniowane. Wg. mnie od samego początku jakby dyskwalifikuje merytoryczność tej dyskusji. Np. jeśli byśmy oceniali prawidłową jazdę anglika po lewej stronie jezdni to ta ocena byłaby zupełnie inna, w zależności od tego czy miałoby to miejsce w Anglii czy np. we Francji. Tak samo cierpienie, inna jest jego rola i definicja w liberalizmie (tam cierpienie jest złem, usuwa się je np. poprzez eutanazje) a inna w chrześcijaństwie (tu cierpienie przeżywa się, jest elementem życia). Co więcej można nawet szukać dalej odpowiedzi, bo przecież są techniki hipnozy przedprenatalnej, gdzie wspomnienia ludzi mówią o roli cierpienia i celu życia w takich sytuacjach. Czemu nie korzystacie z tej wiedzy?

36

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Ja bym chciał zadać pytanie o system oceny. Cały ten wątek to bowiem ocena postępowania konkretnej osoby ale jakoś nikt chyba się nie zdecydował na zaproponowanie konkretnych kryteriów tej oceny. Czemu to takie ważne, ano choćby z tego powodu, że podnoszone przez was zarzuty w ocenie "świętości" przez "liberalizm" odrzucający chrześcijaństwo,  takimi zarzutami w ocenie świętości w chrześcijaństwie już nie są. Choćby dlatego, że sama rola cierpienia, oraz istotne inne kwestie są w całkowicie odmienny sposób zdefiniowane. Wg. mnie od samego początku jakby dyskwalifikuje merytoryczność tej dyskusji. Np. jeśli byśmy oceniali prawidłową jazdę anglika po lewej stronie jezdni to ta ocena byłaby zupełnie inna, w zależności od tego czy miałoby to miejsce w Anglii czy np. we Francji. Tak samo cierpienie, inna jest jego rola i definicja w liberalizmie (tam cierpienie jest złem, usuwa się je np. poprzez eutanazje) a inna w chrześcijaństwie (tu cierpienie przeżywa się, jest elementem życia). Co więcej można nawet szukać dalej odpowiedzi, bo przecież są techniki hipnozy przedprenatalnej, gdzie wspomnienia ludzi mówią o roli cierpienia i celu życia w takich sytuacjach. Czemu nie korzystacie z tej wiedzy?

Miłego cierpienia !! smile

37

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Matka Teresa zyskała popularnosc bo konserwatyści skutecznie wyciszali fakty i robili jej dobry PR na całym świecie pokazujac tylko niesienie pomocy innym. To nic nowego wśród katolików.

Odp: Matka Teresa-nie taka święta

Nie od dziś wiadomo, iż matka Teresa lubiła niepotrzebne cierpienie. Ciekawą kwestią jest problem, czy zasługuje na zaszczytną nobilitację w gronie świętych?

39

Odp: Matka Teresa-nie taka święta
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Nie od dziś wiadomo, iż matka Teresa lubiła niepotrzebne cierpienie. Ciekawą kwestią jest problem, czy zasługuje na zaszczytną nobilitację w gronie świętych?

To, że ludzie zrobili ją świętą nie znaczy, że nią jest.
Być może siedzi w piekle razem z innymi świętymi wskazanymi przez ludzi do godności świętych.
Całą ta instytucja świętych pańskich jest bez sensu.
Cuda im przypisywane także.

Posty [ 39 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Matka Teresa-nie taka święta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024