Moze to glupie ze szukam rozwiazan w internecie ale mam nadzieje ze czyjas opinia rzuci mi inne swiatlo na sytuacje bo nie wiem co robic..
W pazdzerniku wyprowadzilam sie od meza. Zlozylam pozew o rozwod(maz sie nie zgadza, sprawy trwaja, mielismy mediacje). Mamy z mezem dziecko, corke ktora ma 7 lat.
Wynajelam mieszkanie. Po jakims miesiacu w pracy poznalam jego. To bylo jak milosc od pierwszego wejrzenia. Duzo slow, silne namietnosci. Mnostwo czasu rozmawialismy ze soba i spedzalismy razem kazda chwile. Poznalam jego rodzicow, w marcu mi sie oswiadczyl.
mielismy mnostwo wspolnych planow. Znał moja córkę, mieli bardzo dobry kontakt.
Teraz okazalo sie ze jestem w ciazy. Jego reakcja? Usun.
Mam usunac dziecko i kazde z nas idzie w swoja strone. Bo to nie czas, nie teraz, bo cos tam.. To nam pokrzyzuje plany itd.
Nie mamy po 18 lat.
Jestesmy po 30.
Na ten moment zerwalam z nim kontakt.
Jestem zdezorientowana. Nie wiem co robic.