Hej... mam trochę nie typowy problem... Mam problemy ze szczytowaniem... Jest to dla mnie uciążliwe ponieważ przy zbliżeniu z moim chłopakiem jest wszystko ok... ale gdy akcja się rozwija nie mogę osiągnąć orgazmu, a czasami odczuwam dyskomfort i ból... pytałam moich znajomych czy może też tak mieli, ale u nich jest wszystko ok... zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem jest coś ze mną nie tak... na początku nawet pomyślałam że to może z moim chłopakiem coś jest nie tak, ale zaraz potem przypomniałam sobie, że z moim poprzednim chłopakiem też tak było... chciałam się was zapytać o zdanie... może ktoś spotkał się już z takim przypadkiem? i ktoś może wie co powinnam zrobić? chciałabym w końcu poczuć się w pełni "spełniona"... z góry dziękuje
A sama potrafisz się do tego orgazmu doprowadzić?
To Twój pierwszy chłopak? Byłaś u ginekologa czy wszystko u Ciebie ok? Potrafisz się samozaspokoić np. wibratorem?
Jedna wielka nieustanna beka z takich tematów. hehe.
Ból przy stosunku może świadczyć o zmianach chorobowych, możesz mieć np. nadżerkę. Ciężko szczytować gdy odczuwa się zamiast przyjemności, dyskomfort. Idź do ginekologa.
Podobno z wiekiem łatwiej osiągnąć orgazm, ja też nigdy go nie miałam, moja przyjaciółka to samo, a jest z chłopakiem 2 lata. Inna dopiero po 0,5 roku. Nie wiem od czego to zależy, ja mam tak samo, chyba nie umiem się tak odblokować albo może za mało gry wstępnej, może nie dotrali do nas tak jak powinnni
dziewczyno, to Ty masz dotrzec do siebie, a nie oczekiwac, ze facet Ci zapewni orgazm.
dziewczyno, to Ty masz dotrzec do siebie, a nie oczekiwac, ze facet Ci zapewni orgazm.
Popieram. Dwoje ludzi jest i powinni się postarać o orgazm u kobiety.
9 2016-07-21 08:38:42 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-07-21 08:39:56)
dziewczyno, to Ty masz dotrzec do siebie, a nie oczekiwac, ze facet Ci zapewni orgazm.
Zgadzam się, wyluzuj, często kobiety nawet w czasie seksu myślą, o tysiącach innych spraw i bardziej dbają o to, by faceta zaspokoić (by nie znalazł sobie innej, lepszej; by nie zajść w ciążę, by...) niż skupić się na przyjemnych WŁASNYCH doznaniach.
A ginekolog - jak najbardziej, jeśli cię boli, to może jest jakaś konkretna przyczyna, z którą można sobie poradzić. Nie musisz być w tej sferze męczennicą
_v_ napisał/a:dziewczyno, to Ty masz dotrzec do siebie, a nie oczekiwac, ze facet Ci zapewni orgazm.
Zgadzam się, wyluzuj, często kobiety nawet w czasie seksu myślą, o tysiącach innych spraw i bardziej dbają o to, by faceta zaspokoić (by nie znalazł sobie innej, lepszej; by nie zajść w ciążę, by...) niż skupić się na przyjemnych WŁASNYCH doznaniach.
A ginekolog - jak najbardziej, jeśli cię boli, to może jest jakaś konkretna przyczyna, z którą można sobie poradzić. Nie musisz być w tej sferze męczennicą
...np. ze przydaloby sie sufit pomalowac
11 2016-07-21 09:12:36 Ostatnio edytowany przez adam_K (2016-07-21 09:12:56)
Averyl napisał/a:_v_ napisał/a:dziewczyno, to Ty masz dotrzec do siebie, a nie oczekiwac, ze facet Ci zapewni orgazm.
Zgadzam się, wyluzuj, często kobiety nawet w czasie seksu myślą, o tysiącach innych spraw i bardziej dbają o to, by faceta zaspokoić (by nie znalazł sobie innej, lepszej; by nie zajść w ciążę, by...) niż skupić się na przyjemnych WŁASNYCH doznaniach.
A ginekolog - jak najbardziej, jeśli cię boli, to może jest jakaś konkretna przyczyna, z którą można sobie poradzić. Nie musisz być w tej sferze męczennicą
...np. ze przydaloby sie sufit pomalowac
Albo jak to by było w łóżku z DiCaprio i innym Stathamem .
Najpierw trzeba poznać siebie,a potem ukierunkować partnera,żeby nie błądził.
A poza tym,jest cała masa innych czynników,które na to wpływają...z malowaniem sufitu włącznie
adiaphora napisał/a:Averyl napisał/a:Zgadzam się, wyluzuj, często kobiety nawet w czasie seksu myślą, o tysiącach innych spraw i bardziej dbają o to, by faceta zaspokoić (by nie znalazł sobie innej, lepszej; by nie zajść w ciążę, by...) niż skupić się na przyjemnych WŁASNYCH doznaniach.
A ginekolog - jak najbardziej, jeśli cię boli, to może jest jakaś konkretna przyczyna, z którą można sobie poradzić. Nie musisz być w tej sferze męczennicą
...np. ze przydaloby sie sufit pomalowac
Albo jak to by było w łóżku z DiCaprio i innym Stathamem .
eeee....nuda, wolalabym Bruce' Willisa. Tylko musialby jakis tupecik wlozyc
adam_K napisał/a:adiaphora napisał/a:...np. ze przydaloby sie sufit pomalowac
Albo jak to by było w łóżku z DiCaprio i innym Stathamem .
eeee....nuda, wolalabym Bruce' Willisa. Tylko musialby jakis tupecik wlozyc
Bruce Willis z tupecikiem . Spoko jak medycyna chłopu pomoże, to hop siup i za trzy miechy Bruce włosy będzie brał "na smalec" jak Dariusz Szpakowski kiedyś.
adam_K napisał/a:adiaphora napisał/a:...np. ze przydaloby sie sufit pomalowac
Albo jak to by było w łóżku z DiCaprio i innym Stathamem .
eeee....nuda, wolalabym Bruce' Willisa. Tylko musialby jakis tupecik wlozyc
Z tym sufitem... myślisz, że gość w momencie kulminacyjnym aż taką fontannę wypuszcza?
Kombinację są różne... przez długi czas mieszkałam w kawalerce, na parterze i mimo całej świadomości, że jak już dziecko zaśnie, to mogą grzmieć armaty, to się nie obudzi, a nawet jeśli nie dziecko, to sąsiedzi przechodzący pod oknami mogą słyszeć... no ale to było bardzo dawno.
A fantazje na temat przystojniaków potrafię zrozumieć, nawet jeśli partner jest całkiem niczego-sobie, to przecież każda przyjemność w tej sferze jest OK
16 2016-07-21 11:15:07 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-07-21 11:17:43)
adiaphora napisał/a:adam_K napisał/a:Albo jak to by było w łóżku z DiCaprio i innym Stathamem .
eeee....nuda, wolalabym Bruce' Willisa. Tylko musialby jakis tupecik wlozyc
Z tym sufitem... myślisz, że gość w momencie kulminacyjnym aż taką fontannę wypuszcza?
Kombinację są różne... przez długi czas mieszkałam w kawalerce, na parterze i mimo całej świadomości, że jak już dziecko zaśnie, to mogą grzmieć armaty, to się nie obudzi, a nawet jeśli nie dziecko, to sąsiedzi przechodzący pod oknami mogą słyszeć... no ale to było bardzo dawno.
A fantazje na temat przystojniaków potrafię zrozumieć, nawet jeśli partner jest całkiem niczego-sobie, to przecież każda przyjemność w tej sferze jest OK
nie, po prostu, w nawiazaniu do tego "zainteresowania" niektorych kobiet seksem, przypomnial mi sie stary dowcip -
o czym mysli zona podczas seksu, patrzac w sufit? - przydaloby sie pomalowac...
gdyby przypadkiem byla w pozycji z widokiem na kuchnie, to pewnie pomyslalaby, co jutro na obiad zrobic....
17 2016-07-21 11:23:33 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-07-21 11:24:24)
nie, po prostu, w nawiazaniu do tego "zainteresowania" niektorych kobiet seksem, przypomnial mi sie stary dowcip -
o czym mysli zona podczas seksu, patrzac w sufit? - przydaloby sie pomalowac...gdyby przypadkiem byla w pozycji z widokiem na kuchnie, to pewnie pomyslalaby, co jutro na obiad zrobic....
W książce Wisłockiej była opisana historyjka, jak dziewczyna skubała pestki, a gość próbował... i nic, w końcu pyta się dziewczyny, dlaczego objada się, a ona na to "przecież to takie dobre". Skoro autorka tematu nie może osiągnąć orgazmu, to może powinna przerzucić się na coś przyjemniejszego dla niej, a facet zadba o resztę i o sufit i o obiad... i by wyglądać jak przystojniak
18 2016-07-21 11:49:46 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-07-21 11:51:26)
adiaphora napisał/a:nie, po prostu, w nawiazaniu do tego "zainteresowania" niektorych kobiet seksem, przypomnial mi sie stary dowcip -
o czym mysli zona podczas seksu, patrzac w sufit? - przydaloby sie pomalowac...gdyby przypadkiem byla w pozycji z widokiem na kuchnie, to pewnie pomyslalaby, co jutro na obiad zrobic....
W książce Wisłockiej była opisana historyjka, jak dziewczyna skubała pestki, a gość próbował... i nic, w końcu pyta się dziewczyny, dlaczego objada się, a ona na to "przecież to takie dobre". Skoro autorka tematu nie może osiągnąć orgazmu, to może powinna przerzucić się na coś przyjemniejszego dla niej, a facet zadba o resztę i o sufit i o obiad... i by wyglądać jak przystojniak
ogladalam kiedys pornosa, gdzie facet z wielka maczuga zapinal babeczke od tylu, na ladnym kocyku, przy basenie... a pani byla zainteresowana poprawianiem rożka kocyka, bo sie zagiął niesfornie i burzyl symetrie, na koniec wygladzila i przyklepala, jak perfekcyjna pani domu Czujesz ten dysonans?
Mialam w zamysle sie podniecic a stekalam ze smiechu
ogladalam kiedys pornosa, gdzie facet z wielka maczuga zapinal babeczke od tylu, na ladnym kocyku, przy basenie... a pani byla zainteresowana poprawianiem rożka kocyka, bo sie zagiął niesfornie i burzyl symetrie, na koniec wygladzila i przyklepala, jak perfekcyjna pani domu Czujesz ten dysonans?
Mialam w zamysle sie podniecic a stekalam ze smiechu
dobre
Pierwszy orgazm z partnerem osiągnęłam w wieku 23 lat (jakieś 2 lata po rozpoczęciu współżycia, a ten facet był moim trzecim). Byłam wtedy na górze, więc niejako sama się do niego doprowadziłam Z obecnym zaczęłam dochodzić również na dole (nawet kilka razy z rzędu, póki co mój rekord to 3 ), a ostatnio (co naprawdę mnie bardzo zaskoczyło) podczas minety Być może jest to kwestia wieku, w moim przypadku dodatkowo było tak, że ręką potrafiłam doprowadzić się tylko, jeśli działałam dość mocno (samo masowanie nie przynosiło rezultatów)
21 2016-08-05 17:10:57 Ostatnio edytowany przez katarina (2016-08-05 17:11:28)
Wygląda na to, że patrycja41089 zrobiła wrzutkę nt. typowego swojego nietypowego problemu i więcej tu nie zajrzała. Takie czasy.
A może doszła w międzyczasie
Kontrola u ginekologa nie zaszkodzi żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Moje zdanie zaś jest takie że musicie oboje z partnerem popracować nad waszym współżyciem. Może wydłużenie gry wstępnej pomoże?Albo samego stosunku? Może potrzebujesz więcej czasu żeby dojść? Często tak bywa. Musicie nawzajem się poznać. Przede wszystkim TY musisz się poznać i zdać sobie sprawę z własnej seksualności.SKUP się nad czerpaniem przyjemności i na tym żeby ją dać. Lampka wina lub dwie( ) na odwagę też nie zaszkodzi bo pomoże się wyluzować i nabrać odwagi. Nie zaszkodzi spróbować prawda? Gdy nabierzesz doświadczenia i odwagi to będziesz szczytować za każdym razem i tego Ci życzę Pozdrawiam
Dobrze Ci tutaj radzą - jeśli boli idź do ginekologa i się zbadaj. Potem zamiast myśleć za dużo zacznij czerpać przyjemność z seksu - zrób z tego grę wstępną zamiast zadanie do odpękania.
Dobrze Ci tutaj radzą - jeśli boli idź do ginekologa i się zbadaj. Potem zamiast myśleć za dużo zacznij czerpać przyjemność z seksu - zrób z tego grę wstępną zamiast zadanie do odpękania.
Super krótko i na temat