rozwód po miesiącu - Netkobiety.pl

Niezłe. Poszła na kawę i wyszła za mąż. Długo myślałeś nad tą historyjką?

Zmuszona do ślubu, na czym ten przymus polegał, oprócz gadki że, się zabije ? Przyłożono jej pistolet do głowy aby powiedziała - tak ?
Była niepoczytalna od chwili załatwienia papierów, do ślubu ?
Facet był w niej chorobliwie zakochany, a po ślubie chciał z niej prostytutkę zrobić, choć sam z nią nie współżył po ślubie ? Do tego syn znajomej, jaka to znajomość, że nie wiedziała  o poprzednich żonach?
Coś tutaj się kupy nie trzyma.

Dzięki za pomoc i radę. Widać jacy ludzie są pomocni w tym kraju.

Akurat to on u niej przebywał więc go pogoniła. Na pierwszej sprawie sądowej się nie wstawił. Teraz będzie druga i jak się dowiedzieliśmy ponoć robi to dla pieniędzy. Robił jej awantury w domu i wszystko ponoć nagrywał. Dziewczyna jest załamana i strasznie to przeżywa.

Nie mieszkali razem tylko przyjeżdżał do niej bo pracuje w Niemczech. Wiem że to trochę dziwne i ciężko uwierzyć. Ale tak ją zakręcił i omamił że we wszystko mu wierzyła.  Gdyby nie jego Kuzyn to do dziś nic by nie wiedziała.

Można powiedzieć że wymusił groźbą że się zabije.

Fajną ma tą znajomą od kawki, pary z ust nie puściła, tylko kuzyn się wygadał.
A tego kuzyna, też na kawie poznała.

Pewnie kobita myślała że, jak w Niemczech pracuje, ouro ma jak lodu, to dała się zakręcić i zamotać.
Gadanie o zabijaniu się, nie jest powodem do ślubu.
Zapytam, ile czasu się znali przed ślubem ?

Na kasę na pewno nie poleciała bo na wszystko ją stać i wszystko ma.

Tak jej kłamał i oszukiwał że we wszystko mu uwierzyła. Nawet nigdzie nie chciał z nią wychodzić tylko w domu siedzieli.

Czekała do ślubu i tak to się kończy...

No, jak po 5 miesiącach Twoja znajoma brała ślub - czyli, licząc terminy urzędowe, po 4, bo miesiąc co najmniej trzeba - to ja się wcale nie dziwię, że ma teraz problem. Wzięła ślub z nieznajomym.

No bo jest. Też dlatego dopytuję. Ale trochę dziwi mnie, że osoba po przejściach tak sobie ni z gruszki, ni z pietruszki bierze ślub. Stawiam, jak Ty - że chodziło o ojrosy, a teraz płacz i zgrzytanie zębów.