jak wyjść z tej sytuacji? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » jak wyjść z tej sytuacji?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

Temat: jak wyjść z tej sytuacji?

Hej,
mam dość pogmatwaną sytuację. Chodzi o mężczyznę.
Poznałam go w gronie znajomych ok 2 lat temu.  Pracuje w branży innej niż ja dotychczas- medialnej. Tam panują pewne układy, każdy siebie propsuje, daje fory, daje pracę albo przez łóżko, albo naprawdę ciężką pracą.
Jestem osobą, którą ciężko pracuje na wszystko. jestem ogarnięta. Jednak czasem mam wrażenie, ze mam za dużo w sobie nonszalancji i niektórym może się wydawać, że nic mnie nie obchodzi, albo że jestem głupia.
Znam swoją wartość i na siłę nie pokazywałam nigdy jakby swojej wyższości, swojej inteligencji nad innymi. Co dla mnie było zawsze idiotyczne, bo uważałam, że pochodzę z inteligenckiej rodziny, ale jako młody człowiek sama się kształtuję i popełniam błędy jak każdy.
Pół roku temu poszłam do łóżka z tym mężczyzną. Po tym sprawy się skomplikowały ale nie w towarzystwie ale w mojej głowie. Chodzi o to, że on wiedział, że chcę pracować z podobnej działce co on. Po całym seksie zaoferował mi pracę. Czułam się fatalnie, wyszłam. Ale kilka tygodni później dopięłam swego swoją pracą i dostałam to o czym marzyłam.
Miałam cały czas wrażenie, że on uważał mnie za głupią studenteczkę. Że intelektem nie mogłam się pochwalić, bo byłam z innej branży. Miałam takie dziwne wrażenie. On jest bardzo trudnym typem człowieka - można powiedzieć, że 'chujem' szukającym kobiety idealnej. Inteligentnej, piękniej, imprezowiczki ale szlachetnej i takiej dostojnej.
Ma pełno koleżanek i widzę, że na początku miał mnie za jedną z takich dziewczynek, koleżaneczek - co z tego, że studiowałam trudny kierunek jeśli nie 'dorównywałam mu ' pracą i intelektem- ciągle miałam takie wrażenie. Przez pół roku zamiast olać człowieka i zamiast skupić się na sobie i swoim życiu ciągle go miałam w głowie. A problem w tym, że on od początku mi się podobał i wydawało mi się, że traktuje mnie normalnie- nie jak głupią pipkę. Ale się myliłam. Chodził z kilkoma na raz i ja byłam jedną z kilku a przespał się ze mną bo akurat ja chciałam i mnie 'odrzucił'.
Zrobiłam mu prztyczka w nos później bo poszukałam sobie warsztatów i pracy w jego branży sama. On się o tym dowiedział i miałam wrażenie, że utarłam mu nosa i jego znajomym z branży. Minelo kilka miesięcy ja się nie odzywałam do niego - on do mnie też i co zauważyłam- jeśli chodzi o pracę, ciągle się wypytywał znajomych z branży o mnie.

I teraz po pół roku jakby sam do mnie wrócił i nie wiem czy na stopie koleżenskiej czy na stopie profesjonalnej. Chodzi o to, że przez pół roku miałam wewnętrzne przekonanie, że nie jestem jedną z wielu i musiałam sobie ( i oczywiście jemu) udowodniść, że nie jestem pipką i że znam się na rzeczy. teraz sami ludzie z branży się mną interesują , piszą mi o zleceniach, polecają mnie.
I on zaczął się mną interesować i do mnie jakby - wrócił? I nie wiem czy mam mu na to pozwolić. Bo pamiętam jak mnie potraktował i uwazałam go wtedy za 'chuja' i osobę która uważała mnie za idiotkę. W momencie kiedy 'poakzałam mu' na co mnie stać, że jestem pracowita, że jestem inteligentna, nie tylko ładną dziewczyną która lubi tańczyć- miałam wrażenie, że on o mnie zmienił zdanie.

Jego koledzy poznali mnie w pracy- zwykle sobie chwalili moje osiągnięcia. Widzieli, że jestem nowa i się stresuję ale cały czas miałam w myśli, że musze mu udowodnić, że się myli co do mojej osoby. teraz jego koledzy traktują mnie profesjonalnie a nie jak dziewczynkę koleżaneczkę z towarzystwa do powygłupiania się - tylko kogoś z kim można pracować. I nie wiem czy to dobrze czy nie.

Wewnątrz siebie mam taki zgrzyt, że straciłam pół roku na udowadnianie sobie i jemu na co mnie stać, a teraz on się mną interesuje jako koleżanką z branży- dodam, że NIGDY mi nic nie załatwił. Bo ja mu dobitnie powiedziałam pół roku temu wychodząc od niego, że nie po to mnie poznał aby mi coś załatwiać.
I od tej pory się zaczęło.

Nie wiem czy sobie za bardzo nie wkręcam, ale zauważyłam, że kiedy zostałam doceniona w jego branży sama za pomoc  ON sie do mnie zwrócił i traktuje mnie inaczej- jak kogoś z branży kogoś innego, swojego a nie jak laseczkę z imprezy- co z tego, że studouję i pracowałam w fajnym, trudnym technicznym zawodzie. On tego nie wiedział.

Co myslicie? Kontynuować znajomość? Ja teraz go olewam, on sam przychodzi na spotkania, imprezy tam gdzie ja jestem. Co robić?

Wiem, że nadal mu się podobam.Plus jestem w jego branży. Dla mnei ta sytuacja jest trudna bo lubię go jako człowieka i pamiętam jako dobrego kolegę.

Zobacz podobne tematy :
Odp: jak wyjść z tej sytuacji?

Jeśli chcesz pracować w branży medialnej, to bardzo Cię proszę, popraw gramatykę, składnię i interpunkcję. Bo tego nie da się czytać.

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » jak wyjść z tej sytuacji?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024