Witajcie!
Od długiego czasu nurtuje mnie jedno pytanie - czy należy rozmawiać ze swoim facetem o naszych ex? Wychodzę z założenia, że to co było to było i nie ma znaczenia. Miałam wcześniej trzech facetów i nieszczególnie chcę o tym rozmawiać z moim facetem (choć i tak coś tam wie, dowiedział się mimochodem), ale z drugiej strony ciekawią mnie te, które były z nim przede mną. Ciekawią mnie, a jednak... nie chcę wiedzieć, boję się, że wiedza ta będzie krążyła w mojej głowie, że dowiem się czegos, czego wiedzieć nie chcę. Mój facet ma 28 lat- trochę mógł wcześniej przeżyć. Mógł być już kiedyś zaręczony, mógł mieć 10 kobiet, mógł wiele... i może jest coś co wiedzieć powinnam?
Jak uważacie? Czy rozmowa na temat przyszłości ma sens? Czy można ją przemilczeć i uznać za temat tabu na zawsze?