Niechciane małżeństwo-co robić?? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niechciane małżeństwo-co robić??

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Niechciane małżeństwo-co robić??

Witam! Chciałabym opisać mój problem zaczne od tego że jestem młodą Żoną i Matką (22 lata) wszystko byłoby ok gdyby nie to że moje małżeństwo stało się beznamiętnym, nieszczerym, niemiłym nawet związkiem! 
Może to ze mną jest coś nie tak?? może to ja zbyt wiele wymagam? oczekuje tych odpowiedzi od Was!
Więc znamy się z Andrzejem od 7 lat po ślubie jesteśmy 13 miesięcy i tak na prawdę zaczęło się psuć już przed ślubem! ostatnio zauważam że ja chyba już nie mam siły na walkę o ten związek ale z drugiej strony skrzywdzę innych tym że chciałabym się z Nim rozstać! Andrzej jest odemnie starszy o 3 lata ale zachowuje się jak 15 latek, wiecznie przed komputerem ( nie ma mowy o pracy bo jak twierdzi nic nie ma ) ale nawet nie stara się jej szukać!
Traktuje mnie jak pokojówkę ( sprzątanie, pranie, gotowanie, oczywiście jak obiadu nie nałożę to nie zje wcale) najgorsze w Nim jest to że nawet jak chce MU powiedzieć co o tym myślę to jest najmądrzejszy i nic nied a się powiedzieć bo na moje jedno słowo jest jego 10 i wszystkiego mi sie odechciewa! Jego Mamusia (wiadomo ) jest także najmądrzejsza i najkochańsza! Zająć się dzieckiem ( Nataś 16 miesięcy) też muszę sama , jeśli potrzebuję  pomocy męża najpierw muszę odciągnąć go od komputera i 5 razy prosić o coś. Co do rannych pobudek także moja inicjatywa. Andrzej musi się wyspać i wstaje po południu a do tego czasu wszystko na mojej głowie, kiedy Mu to powiem brzydko wykrzyczę ( inaczej już nie umiem) zmienia się to aż na 1 dzień! Ciągle się kłócimy coraz częściej wolałabym to zakończyć niż się męczyć! Ale ze względu na Maluszka nie mogę Go pozbawiac Ojca ale z drugiej strony mam się męczyć płakać po kątach? Taki widok mamy chyba też nie jest najlepszy! Przed rodziną mam dalej udawac że jest ok?? To tylko mała część mojego tokstycznego małżeństwa. Dobrze że jestem chociaż świadoma że On mnie niszczy!
Teściowa dzwoni pare razy dziennie też mamm tego dość;/   
Andrzej chce do Niej jeździć praktycznie codziennie ja na prawdę mam dość juz tego wszystkiego!Musze cierpieć aby inni byli szczęśliwi??
Dodam jeszcze jeden fakt gdzie mój Mąż ukrywa kolegę ( twierdzi że nigdy nie ma okazji abym go poznała) i jeździ do Niego w takich momentach że czasami sama o tym nie wiem!
KOBIETY PROSZĘ O JAKIEŚ RADY!!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Współczuję Tobie. Ale powiedz czy przed ślubem Twój maż też  był taki?

3

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

To wszystko zaczęło sie pół roku przed naszym slubem gdzie odczuwaliśmy nacisk ze strony rodziców! Wcześniej był inny, zakochany do szaleństwa, zazdrosny ( co w małym stopniu jest miłe) , miły, wesoły, szarmancki, a teraz??
Komputer durne gry, sspanie i wizyty u Mamusi! I tyle;/
wyobraź sobie że w swięta konkretnie 1 pozmywał u Mamy naczynia co w ogóle jest nie do pomyslenia;/ w domu ciężko MU odkurzyć trzeba Go prosic pare dni żeby cokolwiek ( oczywiście małego) zrobił w domu.
Nie potrafimy ze soba rozmawiać bo każda taka rozmowa kończy sie tym że On z góry ma juz swoja racje i co ja bym nie powiedziała to i tak nie ma sensu!
Dochodzi do mnie ostatnimi czasy że ja chyba nie chce juz tak zyc ale nie wiem czy umiem inaczej!
Nie potrafiłabym chyba zranic innych żeby sama byc szczęśliwą!
Jak to wytłumaczyć??

4

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Ale kto mówi o pozbawianiu dziecka ojca?! Ojcem zawsze będzie, jeżeli sam będzie tego chciał,natomiast, jezeli nie sprawdza się w roli męża, to po co masz się z nim męczyć? Skoro i tak wszystko ciągniesz sama... Zastanów się, jesteś młoda, możesz sobie jeszcze ułożyć życie, lepsze życie! Nie marnuj czasu na kłutnie z nieodpowiedzialnym dzieciakiem! Niech do mamusia wraca! A tak właściwie, to z czego Wy się utrzymujecie, skoro on nie pracuje, a ty się opiekujesz dzieckie?...

5

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Ja pracuje, ( jak jestem w pracy to z Małym siedzi moja Mama) czasami Andrzej ale to też ciężka sprawa bo nawet jak On z Małym siedzi to proszę Mamę aby zaglądała do nich ponieważ boje sie że coś złego się stanie! Andrzej przy komputerze a Mały biega po meblach ;/
Jeśli wiem że przychodzi pora na jedzenie muszę zadzwonic i Mu przypomnieć! Na szczęscie pracuje od 8 do 13 bądź 13 do 16 więc nie jest źle ale ciągle się boję o swojego Syna,
A co do tego pozbawienia Ojca! Co ja powiem Synkowi za 3 lata?? że wygoniłam Tatę?? bo jak będzie (andrzej) taki jakim jest teraz to uwierz ale sam by Mu tak powiedział.i do kogo będzie miał żal ?? na pewno nie do Ojca;/
A co ja powiem Teściowej?? że wywaliłam Jej synka?? wiesz ile by mnie to gadania kosztowało?? namów?? próśb??
Moi rodzice by to łagodniej zniesli bo Go raczej nie lubią!

6

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Marii ale dlaczego ty sie przejmujesz tym co teściowa powie??? No nie ułożyło wam sie i koniec... a teściowej powiesz prawdę dlaczego go zostawiasz... A może jak będzie wiedział, że na poważnie myślisz o rozstaniu z nim to opamięta się i zmieni??

7 Ostatnio edytowany przez Agatka (2010-01-22 20:34:47)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Wiele razy Mu to mówiłam że ten związek nie potrwa długo że już mam dośc i nie chce takiego życia! Ale na takim gadaniu się kończy, chyba nie mam odwagi że zrobic coś definitywnie;/
pozatym jakbys znała moją Teściową znała byś moje obawy!
ta kobieta jest wszędzie, tkwi w naszym związku od zawsze i nie jestem w stanie powiedzieć jej że to koniec bo wyjdzie na to że to wszystko moja wina! Ona zna swojego Syna ciągle MU sama gada żeby poszedł do pracy przestał grac zajął sie rodzina ale to takie tam pieprzenie!
A mi mówi że to taki okres że trzeba spokojnie podchodzić do sprawy nie kłócic się itd...;/

8

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

no czyli ona wie chociaż troche jaki on jest...
Porozmawiaj z nią szczerze i powiedz jej, że przez zachowanie jej synusia coraz częściej myślisz o rozwodzie... powiedz, że w niczym ci nie pomaga...
Może bardziej przemówi mu do rozsadku mamusia niż żona

9

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Ja sama jestem po rozwodzie, więc jeżeli chodzi o teściową, to w ogóle jej nic nie tłumaczyłam, niech jej synalek się tłumaczy, natomias jeżeli chodzi o dziecko, to powiem tak, moi rodzice są ze sobą "ze względu na dzieci" i teraz, jako osoba dorosła żałuje, że się nie rozwiedli, zależy mi na tym, by byli szczęśliwi, a nie na tym, by byli razem. Dorośli chyba czasem nie doceniają dzieci, dziecko potrafi wszystko zrozumieć, trzeba tylko umiejętnie wytłumaczyć. Dlaczego myślisz, ze syn będzie miał żal do Ciebie? To tatuś nie potrafi się zachować, a nie Ty. Jak sama powiedziałaś, nawet nie możesz dziecka z nim zostawić, to może warto zadbać o to, by przy Tobie był ktoś bardziej odpowiedzialny? A jak już zaczniesz mówić o rozwodzie, to moze i do małżonka dotrze, ze coś tu nie gra i że czas dorosnąć?!

10

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Nie dotrze bo  wiele razy próbowałam już do Niego w ten sposób przemówić! Że jak się nie zmieni to z Nami koniec, że ja nie mam zamiaru być z Nim tylko dla tego że mam krążek na palcu! ALe to nie działa ! Wyobraź sobie 3 dni przed świętami była już taka kłótnia że powiedziałam że nawet nich do mnie w święta z opłatkiem nie podchodzi bo nie mam zamiaru się z Nim dzielić i od razu po świętach pakuje swoje rzeczy i się wynosi że skoro nie umie życ  ze mna niech żyje z Mama i bedzie miał raj, bo Mama wszystko za Niego zrobi i bedzie na Niego robić, i wtedy sie przestraszył bo było widac że nie żartuje zmienił się  na tydzień po świętach:) był taki kochany, pomocny no szok poprostu jak nigdy poszedł w święta ze mną i moimi rodzicami do rodziny ( z mojej strony) bo jego rodzina jest cudowna a moja beznadziejna według Niego, ale poszedł siedział smiał się rozmawiał, myslałam że w koncu doszło to do Niego że będzie już tak jak być powinno. i czar prysł...... około sylwestra;/ więc wątpie na jakąkolwiek poprawę a rozwód?? aż boję się pomyśleć o ty, chyba najpierw sama muszę przezwyciężyć lęk!!

11 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-01-13 12:00:29)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Hmmm, czytam i zastanawiam się.
Twój mąż  nie dorósł do roli ojca i męża.
Jeśli zależy Ci na nim i małżenstwie musisz uspokoić emocje i spróbać mu na spokojnie powiedzieć czego oczekujesz. Jeśli to niemożliwe napisz mu to. Łatwiej Ci będzie wyartykułować to co Cię boli i niepokoi.
Masz wiele argumentów i racji. Po pierwsze nie możesz go utrzymawać. To dla mnie niezrozumiałe.
Może rozwód to ostateczne rozwiązanie. Jeśli już , to może separacja.Może powinnaś wpłynąć na to aby utrzymywał rodzinę składając pozew o alimenty. Musisz działać zdecydowanie a zarazem deliktnie. Daj mu konkretny czas  na zmiany, napewno nie stanie się to z dnia na dzień. MOże się otrząśnie z tego marazmu.

12

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Mi się wydaje, ze on poprostu już się przyzwyczaił do kłutni... Dobrze wie, ze pogadasz sobie i się uspokoisz. Mój były podobnie się zachowywał. Też nie słuchał co się do niego mówi, chociaż mieliśmy troche inne problemy od Was. Dopiero jak dostał pozew o rozwód, to się zaczął starać. Przysięgał, ze wszystko się zmieni, błagał o wybaczenie itd., tylko że już nie miałam ochoty mu wybaczać. Ja też się bałam rozwodu, ale tylko do momentu złozenia pozwu, bo później poczułam się poprostu wolna:-) Może spróbuj napisać piękny pozew rozwodowy, z alimentami itd., pokaż męzowi i powiedz, ze albo się ogarnie, albo Ty idziesz z tym papierkiem do sądu, niech sobie zachowa to i jak mu się zapomnie, że jest dorosłym facetem, ojcem i mężem, to niech sobie na to spojrzy...

13 Ostatnio edytowany przez Agatka (2010-01-22 20:35:42)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

No właśnie! Dać Mu czas może to i dobry pomysł ale z drugiej strony jeśli to będzie kolejny stracony czas??
Zauważam ostatnio że to że chodzę zła a nawet wściekła udziela się Małemu, czasami nawet kiedy robi cos niedozwolonego a wiadomo to tylko dziecko krzykne na Niego a potem sama  żałuje że wyrzywam się na niewinnym dziecku przez faceta który szarga mi nerwy. Ale masz rację może lepiej bedzie jak Mu to napiszę?? Bo rozmowa nie ma sensu ja powiem swoje a On tysiąc innym słów gdzie wyjdzie że to ja jestem tą złą i się czepiam!
Nie wiem czy to na Niego zadziała;/ usłyszę tylko że jak zwykle robie cos aby MU dopiec, dobić!
Że w ogóle nie słucham co On do mnie mówi itp.....
Trzeba użyć hardkorowych metod typu ten pozew!
Zobaczymy może w między czasie ktos poradzi cos jeszcze!
wOLAŁABYM ABY SAM ZROZUMIAŁ ŻE TO NIE MA SENSU I SAM SIE WYNIOSL

14 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-01-13 12:14:22)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Jesteście młodym małżeństwem. Rozwód to zawsze  ostateczność. Staraj się najpierw rozmową coś zmienić. Jeśli sie kochacie warto powalczyć o siebie i o rodzinę.
W swoich oczekiwaniach i działaniach musisz być konsekwentna. On musi to widzieć i czuć.
Jeszcze jedno, podzielić się obowiązkami i nie wyręczać go, scedować na niego pewne płatności, żeby poczuł że jak nie zarobi i czegoś nie zapłaci to odczuje to osobiście. Wejść mu na ambicję ale w taki mądry sposób.

15

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Ale po co on ma się wynosić? Jemu jest dobrze, jak to się mówi ciepło, przytulnie i muchy nie gryzą. On ma obiadek, czyste ciuchy i możliwość siedzieć przy kompie, a z tego co napisałaś, to niczego więcej do szczęścia nie potrzebuje.

16

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

No nie potrzebuje ale ja tak!!!!
I muszę w końcu coś zrobic bo zwariuje!
Chodze wiecznie przygnębiona jeszcze troche i zaczne się nad soba użalac że jaka to ja biedna jestem;/
rzeczywiście trzeba Mu dac do zrozumienia że dalej nie bedę tolerowac takiego zachowania.
Szkoda że nie ma na takie cos gotowej recepty! dałabym wszystko aby ktos powiedział co i jak trzeba zrobić;/ ale wiadomo tak sie nie da! Yuki a ten pozew to z internetu brałas czy jak??

17 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-01-13 12:27:09)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Marii , jeśli ma dać czas, to nie traktoważ tego jako stracony. Jeśli będziesz widziała, że on nic sobie z tego nie robi, wtedy konsekwentnie działać. On musi widzieć, że Twoje słowa coś znaczą, że musi się z nimi liczyć.

Na to nie ma gotowej recepty i nie można nikomu radzić jak ma postąpić. To jest Twoje życie, Twoje wybory. I może warto powalczyć o to małżeństwo. I dopiero kiedy poczujesz, że zrobiłas wszystko co mogłaś, co bylo w Twojej mocy, nie będziesz miała wątpliwości.

Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy, czemu go obsługujesz. Przestań mu usługiwać, nie podsuwaj obiadków pod nos. ZOstawiaj mu listę co ma zrobić, jakie zakupy, co ma posprzątać. On siedzi w domu przy komputerze a Ty jesteś jego służącą? Zacznij od tego, od takich drobnych zmian.
Jeśli nie zrobi zakupów, nie posprząta, Ty nie ugotujesz obiadu. Proste.Bedzie głodny każesz mu zrobić sobie kanapki. Kiedy Ty wszystko za niego robisz on nie odczuwa , że musi się starać. Przyzwyczaił się do wygodnictwa i musisz z tym walczyć .

18

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Pozew miałam z netu, wpisz w google "pozew o rozwód" i będziesz miała, jest z czego wybierać, a poza tym koleżanka mi przysłała  wzór.
Zgadzam się z Iwkaaą, musi wiedzieć, ze twoje słowa coś znaczą. No i tak jak ktoś już wcześniej napisał, możesz na początek wystąpić o alimenty.

19

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Macie rację! Koniec z usługiwaniem niech sam sobie wszystko robi niech zobaczy jak to jest tyrać od rana do nocy!
Właśnie nieźle się z Nim pokłóciłam bo ja Mu zawsze truje o komputerze a tylko zobaczył że ja usiadłam to sobie pozwolił powiedzieć " i kto tu siedzi na kompie"
poza tym wczoraj po jakiejś wymianie zdań powiedział" nie zachowujesz się jak kobieta" to dopiero mnie zabolało bo czy My kobiety nie możemy czasami używać brzydkich słów?? nie wydaje mi się!
Koniec z tym matkowaniem jak się nie poprawi to go sama wyprowadzę wink
Myślicie że miesiąc czasu to za mało bądź za dużo dla niego na poprawę??

20

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Nie zachowujesz się jak kobieta?! To mu powiedz, że on nie zachowuje się jak facet! Bo się nie zachowuje! Moim skromnym zdaniem miesiąc, to troszkę za dużo. Ze 3 tyg. by mu wystarczyły. Wychodząc do pracy mozesz mu sporządzić litę rzeczy, punkt po punkcie co ma zrobić, a jak nie zrobi, to punkt na jego niekorzyśc. Później łatwiej Ci będzie ocenić, jak to jest z tą poprawą. No i ma znaleźć pracę i zejść w końcu z twojego karku.

21

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

A czy pewna jestes, że ukrywa przed Tobą kolegę??? Trochę to podejrzane.
Bardzo Ci współczuję. Najlepsza metoda to przestac skakać koło "pana i władcy". Jak zrobisz obiad powiedz mu o tym. Nie nałoży sobie, to bedzie głodny. Nie przejmuj sie tym wcale. Ja w takiej sytuacji nawet przestałabym mu gotowac, prac i prasowac. Dała bym mu do zrozumienia, że nie ma w domu słuzącej. On nie pracuje więc ma takie same obowiązki jak Ty. Przecież mozna podzielic co kto robi w domu, a dzieckiem zajmujecie sie na zmianę.
A jak mu sie nie podoba niech idzie do mamusi. Ona mu ugotuje, poda pod nos, potem sprzątnie ze stolu i pozmywa. I jeszcze buzie obetrze jak sie pobrudzi. Może byc weekenowym ojcem jeżeli nie docenia tego co ma. Jak mu sąd przywali alimenty to może w koncu zacznie myslec jak dorosły facet. Do tej pory pokazuje, że jest bardzo nieodpowiedzialny.

22

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Nie wiem czy to kolega czy koleżanka! wydaje mi się że znam o od tylu lat i chyba by mi tego nie zrobił!
Zawsze mi mówił że nigdy tego nie zrobi! Nie wiem może jestem naiwna;/ ale raczej nie!
Przestanę Mu nadskakiwać, racja , nie jest dzickiem jak nie zje to sobie poradzi, tyle że podejrzewam że zacznie jeździć do Mamy na obiadki a ja wyjdę na beznadziejną żonę która nie potrafi nic zrobic. Jeśli Andrzej poszedł w swojego Ojca to jest to całkiem możliwe;/ bo do tej pory Teściowa tak nadskakuje Teściowi że się w pale nie mieści! Zdrowy chłop a kobieta biega wokół niego - może kawusie? herbatkę? ciasteczko. Pod tym kątem się nigdy nie zastanawiałam! ale widać to już tak ma w genach!

23 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-01-14 11:52:20)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Właśnie miałam się zapytać jakie wzorce wyniósł Twój mąż z własnego domu. I już mam odpowiedź.
Trudna sprawa, ciężko kogoś zmienić jeśli  w takim modelu jako dziecko wyrósł.
Musisz mu wytłumaczyć, że już nie jest dzieckiem, jest człowiekiem który razem z Tobą założył rodzinę. I to od Was zależy jaka ona będzie.
NIe chcę, żebyś się nakręcała, i nie jesteśmy od namawiania Cię do rozwodu.
Musisz sama wiedzieć czego chcesz, ale uważam że jesteście młodymi ludźmi i wiele jeszcze możecie zmienić.
Czy wyjdziesz na beznadziejną żonę, jeśli on pojedzie na obiadek do mamusi? Nie wydaje mi się.
Raczej spojrzyj na to inaczej. To on pokaże się  w roli dużego dziecka, który nie dorósł do roli męża i ojca. Wiem, że fajnie się mówi z boku.
Ale chyba nie o to chodzi aby punktować co on ma robić. Usiądźcie i zastanówcie się wspólnie co on będzie robił.  Pokaż mu, że czynności domowe to również wkład we wspólne życie rodziny.

Jeśli to do niego nie trafia, musisz powiedzieć dość i nie usługiwać mu.

24 Ostatnio edytowany przez tesciowa (2010-01-14 12:57:58)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Oj Boże jak bym pi........ te teściowe. Wychowują nieudacznika życiowego bez względu czy syna czy córkę. A ty człowieku się z taką osobą ożenisz/wyjdziesz za mąż. I masz prze chlapane. Co Cię interesuje, co teściowa powie. Nie pasuje mu to, co ma to niech wraca do mamusi. Ja uważam, że to żaden wstyd dla Ciebie. Jak on chce być ojcem dla dziecka. Skoro nic nie robi nie dba o ognisko domowe. Dla mnie to nie możliwe. To my ojcowie ( nie wszyscy) latamy zabiegani by spotkać się z dziećmi. Bo nam usilnie ex. To uniemożliwiają i co. A ty taki dupek ma wszystko w nosie. Śmiem twierdzić, że nawet się o dziecko nie zapyta jak się rozwiedziecie. O dziecku przypomni mu komornik pukający po alimenty. Choć to ostre, ale powiem. Puknij się kobieto w głowę. I zastanów nad tym. Co Ci da taki związek. Do czego Ci taki mąż potrzebny? Ja też tak myślałem. I co osiem lat się męczyłem z ex. Która za każdym razem  jak były problemy to ona już była u mamusi.  A ty sobie człowieku radź sam. Teraz mam spokój. Mieszkam sobie sam z córką i jestem (prawie) szczęśliwy. A ona dalej siedzi u mamusi. kobieta 35 lat a jak przepracowała rok w swoim życiu to wszystko.  I to jest troskliwa matka żona. Tak jak Twój mąż. Oni nie są przystosowania do życia jako oddzielna jednostka. A ja nie wyobrażam sobie jak może mąż lecieć na obiad o mamusi. Niech się weźmie do roboty darmozjad. Nie martw się Kobieto tym, co inni pomyślą o Tobie . Pakuj manele i juz Cię tam nie ma. A takie portale jak ten na pewno Ci pomogą przetrwać te ciężkie chwile, które nie będą trwać wiecznie. Swoją drogą. Dlaczego mi się nie trafiła taka Kobieta:)

Pozdrawiam
Marek

25

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

hej.

uwazam ze bycie w zwiazku tylko ze wzgledu na dziecko nie ejst dobre. sama zylam w rodzinie w ktorej moim zdanie rodzice sie nie kochali - potrafili sie klocic bic i wyzywac .. ja na to wszytsko patrzylam i juz jako 10 lataka chcialam aby sie rozeszli zebym na to nie patrzyla... dziecko wszystko sie pozniej odbije na jego psychice. Musisz postawic wszystko na jedna karte postwic ultimatum swojemu mezowi.. albo cos robi ze swoim zachowaniem albo nie. Nie wiem czy masz ewentualnie gdzie mieszkac przez pare dni. moze to da mu do myslenia i zrozumie ze powinien sie zmienic. przedtym sroboj jemu wszystko wyjasnic... ze sie zmienil ze ciebie to boli i zle sie z tym czujesz. ze mieliscie stowrzyc szczesliwa rodzine a tak na parwde stajecie sie obcy dla siebie. moze to dotrze do niego. daj mu czas np. miesiac jak to nie da to przenocuj u rodzicow ze dwa dni.. moze wtedy zrozumie.. nie gotuj mu obiadow zyj swoim zyciem.. nie przezyjesz za niego zycia.

26

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

A moim zdaniem należy dojrzale podejść do sprawy.

Nie ma czegoś takiego jak małżeństwo-dla-dobra-dziecka czy małżeństwo-bo-tak-chcą-inni. To Ty jesteś panią swojego życia i bez względu na to, co miałoby się dziać, to właśnie Ty decydujesz o swoim losie. Ani teściowa, ani mama, ani kuzynki czy babcie, nie mają prawa ingerować w Twoje uczucia. Wybacz, jeśli Cię to w jakiś sposób urazi (nie takie są moje intencje), ale ważne jest pytanie- czy Wasze dziecko było planowane i czy pomysł na ślub nie powstał z konsekwencji ciąży? Niestety wiele par popełnia ten błąd- planują ślub tylko dlatego, bo członkom rodziny będzie wstyd za córkę, która urodziła dziecko przed zamążpójściem i za syna, który spłodził owe jeszcze zanim stanął z  ukochaną przed ołtarzem. Wiem, że teraz jest już prawdopodobnie na to za późno, ale moim zdaniem powinnaś była zrezygnować ze ślubu, skoro wyczuwałaś między Wami nić nieporozumień jeszcze przed samą ceremonią. Życia ani miłości nie można ani kupić, ani sprzedać. Trzeba je szanować i ofiarować komuś, kto z pełną odpowiedzialnością o nie zadba i nie pozwoli zdeptać. Nie chcę prawić Ci kazań, w końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ale moja rada jest taka: nie kieruj się, absolutnie, zdaniem innych ludzi. Przez takie postępowanie można naprawdę oszaleć i nieźle namieszać sobie w głowie. Biorąc rozwód z Andrzejem nie musisz przecież pozbawiać synka ojca- on ciągle będzie, przecież nie umiera. Zastanów się dobrze nad swoją decyzją. Jesteś jeszcze zbyt młoda, aby rujnować swoje życie.

Pozdrawiam!

27

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji, 22 lata, dziecko, studia, mąż z rodziny, gdzie kobieta usługiwała mężowi. Mąż nie odczuwał potrzeby wstawania do dziecka, pomocy w domu. Ja kończyłam studia, pisanie pracy. Narastała straszna frustracja i napięcie między Nami. Potrafiliśmy się kłócić o wszystko, nawet o rozsypany cukier.

Dwa razy wyprowadzałam go do Mamusi, bo nie chciałam, żeby dziecko wychowywało się wśród kłócących się rodziców. Drugi raz trwał 2 miesiące i można powiedzieć, że pogodziła Nas choroba synka ( wirus rota, ale musiał być w szpitalu, żeby się nie odwodnić). I wtedy jakoś inaczej na siebie spojrzeliśmy, udało Nam się w końcu porozmawiać szczerze o naszych odczuciach, oczekiwaniach. Postanowiliśmy zaryzykować jeszcze raz, rozwieść zawsze się zdążymy:) stopniowo uczyliśmy się siebie na nowo, ale teraz postawiliśmy na szczere mówienie o tym co Nas drażni. Mąż zawsze powtarzał, żeby mu "facetowi" wykładać wszystko kawa na ławę:)

na szczęście udało Nam się, po 8 latach zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Nie zawsze jest kolorowo, ale nie ma już burzliwych kłótni. Nauczyłam się, że w relacjach z mężem, jeżeli chcę osiągnąć skutek- muszę często powtarzać to kilka razy i nie oczekiwać szybkich zmian, ale stopniowo.

Postaraj się go przede wszystkim zmobilizować do pracy, nie ma nic gorszego niż nudzący się facet. Bądź też czasem egoistką, myśl o sobie...trzymam kciuki, abyś odnalazła właściwą dla siebie drogę...przede wszystkim czy go jeszcze kochasz, bo jeżeli się nie kocha tej drugiej osoby, to trudno jest walczyć o rodzinę. A dzieci wyczują każdy fałsz w relacjach mama- tata...

pozdrawiam

28 Ostatnio edytowany przez Agatka (2010-01-22 20:32:14)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Wiecie każda z Was pisze bardzo ciekawie i mądrze. tylko ja juz postawiłam krzyzyk na naszej drodze małżeńskiej, nie chce mi się walczyć nic mi się nie chce;/ teraz wolałabym żeby sobie poszedł po słynne zapałki i nie wrócił! Nie chcę już z Nim być przez Niego mam obrzydzenie do ogólnej rasy męskiej;/
Chodzę złajak osa wszystko nawet najdrobniejsze rzeczy wyprowadzają mnie z równowagi. Chcę to zakończyć tylko nie wiem jak:( Tyle razy mówiłam Mu żeby się wyniósł to ten siedziz  tą dup......ą i tyle sobie z tego robi;/


Jak mogę nazwać osobę która zawsze ma gotową odpowiedź;/???
Nawet teraz kiedy MU powiedziałam żeby nie jechac do Teściów (skoro byliśmy wczoraj) bo Mały jest chory i znowu będe do szpitala gnać ale nie ten jest mądrzejszy ;/ kur...... już się tak nakręcam że szkoda słów. Niszczy mnie ten człowiek i już na serio nie mam siły na nic najchętniej wyryczałabym sie komuś w rękaw i niech ten ktoś zrobi cos żeby ten koszmar się skończył;/


gdy chcesz coś dopisać to użyj opcji"edytuj"

29

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Witaj,

   z Twoich wypowiedzi odczytuję, że układ w Twoim związku zmienił proporcje. W pierwszych latach życia dziecka potrzebuje ono właśnie matki i aby to się stało, ojciec odgrywa ważną rolę. Zapewnia pracując obojgu, i matce i dziecku, niezbędne bezpieczeństwo i komfort wychowywania potomstwa. Przejęłaś rolę ojca, ten zaś nie przejął Twojej roli jako odpowiedzialnego opiekuna. Jest w domu ale Twój niepokój o dziecko i o związek jest tak silny, że uniemożliwa Ci normalne, zdrowe funkcjonowanie. W obecnej sytuacji masz różne możliwości, zadbać aby te proporcje funkcjonowania Twojej rodziny uległy zmianie, a to choćby dlatego, że z opisu można wywniskować, że Twój mąż jest uzależniony od komputera, gdzie stałe przebywanie w domu niestety sprzyja uzależnieniu. Wyjście z niego wiąże się z terapią, która wymaga uświadomienia sobie problemu i zaangażowania w jego pokonanie. Możesz poprosić o pomoc mediatora rodzinnego, który jako postronna osoba pomaga dojść parom do porozumienia, czasem w podstawowych sprawach. Takie rozwiązanie chroni często pary przed ostatecznym rozwodem, kiedy to emocje i urazy są tak duże, że uniemożliwiają dalszy wspólny związek. Z pewnością wskazane jest działanie aby ocalić to, co jest możliwe do ocalenia. Życzę Ci siły i wiary w dobrą przyszłość Waszej rodziny.

30

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

No tu masz rację! Ale z rozmowami nie ma co zaczynać ponieważ i tak kończą się tym że ja go w ogóle nie słucham, nie mam serca i powinnam się leczyć bo mam nerwicę, więc rozmowa odpada. A mieszkanie jest moje, więc nie mam zamiaru się z niego wynosić moi rodzice są za granicą więc odpada nocleg u nich:)

31

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Ale jak już wcześniej pisałam ja już nie chcę walczyć o ten związek. Robiłam to tyle razy i nic z tego więc poddałam się już jakiś czas temu! A pozatym dlaczego to ja  mam wiecznie o coś walczyć?? jest tak jak napisałaś jestem i kobietą i mężczyzną a chciałabym być tylko kobietą;/  o mnie nikt nie dba nie martwi się że wrócę z pracy zmęczona że mnie też może boleć głowa, powiem to w prostym języku nie chcę już z nim być tylko ten zasr.......y egoista ma to gdzieś i siedzi mi jak taka kula u nogi !!!!

32

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

dzięki za odpowiedzi! fakt jest taki że muszę coś zrobić bo zeświruje!
Sama nie wiem co ale mam tego po dziury w nosie! Ile można ciągle gadać to samo a i tak jak grochem o ścianę dodatkowo pare razy dziennie słyszeć że powinnam się leczyć?? już wiem kto powinien się leczyć ale to na pewno nie bedę ja!
Pomogliście mi bardzo jestem wdzięczna! Ktoś mi w końcu oczy otworzył, a to że jestem młoda i niby bym mogła jeszcze coś zrobić z tym małżeństwem to raczej bez znaczenia bo nawet młoda osoba nie musi płakać po kątach i męczyć się w związku!
Musze pomyśleć jak to wszystko rozwikłać, mam nadzieje że nie zabraknie mi sił!

33 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-01-24 22:14:06)

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Mario przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Wszystkie za i przeciw. Abyś miała poczucie, że decyzja którą podejmiesz  jest tą  właściwią.
MOże  warto podjąć wysiłek ratowania związku, tak jak podpowiada Ci pani psycholog. Rozważ wszystko. To są Twoje decyzje.
Napewno Twoje życie nie może wyglądać tak, że utrzymujesz męża i na dodatek placzesz po kątach.  Nie na tym ma polegac małżeństwo. Masz prawo powalczyć o swoję przyszłość, jeśli u boku męża , to on musi zrozumieć, że też musi coś od siebie dać, nie tylko brać i korzystać. Na pewno nie można być tylko i wyłącznie z kimś dla dobra dziecka. Dla dobra dziecka i dobra rodziny to on powinien o nią zadbać.
Życzę Ci powodzenia.

34

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Słuchajcie napisałam do Niego list że daję Mu 3 tygodnie jesli nic sie nie zmieni to złożę pozew o rozwód i 3 dzień za nami a ja nie widze znacznej poprawy więc chyba nie wziął sobie tego do serca nadal sądzi że żartuję i muszę na prawdę serio przemyśleć kwestię rozstania bo to nie uniknione!
Mam pytanie właśnie pod tym kątem! Czy jeśli napiszę taki pozew i Go złoże to od razu jest kierowane do sądu na sprawę tak??
Bo rozwodu kościelnego i tak nie dostanę prawda?

35

Odp: Niechciane małżeństwo-co robić??

Marii napisz co u Ciebie, jak się mają Twoje sprawy. Czy rozwiazałaś swoje problemy, na jakim jesteś etapie. Pozdrawiam.

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niechciane małżeństwo-co robić??

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024