Skad sie biora tacy ludzie??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Skad sie biora tacy ludzie???

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1 Ostatnio edytowany przez Delicious (2010-01-10 17:12:56)

Temat: Skad sie biora tacy ludzie???

Witam

Nie wiedzialam jaki podac tytul bo temat jest dosyc rozlegly jednak bede starala sie pisac o konkretach. Chodzi o rodzicow mojego obecnego partnera. zamieszkalismy w ich domu na pietrze ,ktore w sadzie bylo mojego faceta tzn on kupe kasy i pracy w to mieszkanie wlozyl .Mialam duze opory by sie tam przeprowadzac bo od urodzenia mieszkalam w bloku a ten dom to taki jakby dom na wsi ,ale jednak podjelam ta decyzje i w sumie jej nie zaluje bo m.in przekonalam sie co to za ludzie.Zyja ciagle na kredytach matka na emeryturze schorowana <rak mozgu> ale sprawna fizycznie uwielbia grzebac w kwiatkach itp ojciec na rencie ale schizofremik. I stalo sie tak ze poprostu nas wyrzucili stamtad dodam ze z dwojka dzieci ! Poszlo o kase stwierdzili ze zamalo im kasy dajemy a sytuacja jest dosc skomplikowana bo kiedy moj partner prowadzil swoj interes i mial kasy jak lodu to pomagal dawal tyle kasy ile chcieli ale kiedy sytuacja sie zmienila bo splajtowal bylismy w bardzo trudnej sytuacji okazalo sie ze jestesmy zbedni .Nie bylo tez tak ze nie dawal nic podobno umowili sie ze skoro nie doklada sie do rat za kredyt hipoteczny to bedzie co tydzien oplacal im providenta oprocz swojego czyli mies dawal im ponad 600 zl ale oni chcieli wiecej i wiecej ! Mieszkalismy w kiepskich warunkach bez mebli bez lazienki <korzystalismy z lazienki rodzicow na dole> bez mebli jedynie mielismy lozko i dwa fotele bez centralnego ogrzewania <dobrze ze bylo lato >ale generalnie warunki niezaciekawe.Zazceli nam zycie utrudniac nie moglam zrobic prania w pralce wtedy kiedy mialam ochote pozniej zaczeli zamykac dostep do lazienki itp... w koncu doszlo do awantury wiec przyjechalismy na 3 dni do mojej mamy i po trzech dniach okazalo sie ze nie mamy juz mozliwosci powrotu ! Musialam dziecko przepisac do nowej szkoly a zaczela pierwsza klase wiec to nie bylo latwe tez dla niej.Wyrzucili nas jak psy razem z dziecmi mowiac ze oni gore teraz sobie wynajma zeby miec kase , mieszkanie ktore robil i wlozyl swoj wklad finansowy moj partner . Minelo 3 mies i moj Tomek sie z nimi pogodzil tzn zaczal znowu do nich jezdzic tak jakby nic sie nie stalo do tego kase im pozycza !
Wiem ze maja sprzedac ten dom bo nie maja kasy na raty byli przekonani ,ze jak moj Tomek otworzy nowy interes to bedzie dawal kase a ze niestety ten interes nie wypalil to potraktowali go jak smiecia a on teraz im w tylek wlazi. Nie rozumiem jego rodzicow jak tak mozna wlasnego syna potraktowac a tym bardziej nie rozumiem Tomka .
Co ja mam o tym wszystkim myslec? Wiem ze chca kupic nowy dom znow sie budowac i juz jego ojciec zapowiedzial ze ma nadzieje ze mu Tomek pomoze hydraulike zalozyc . Co za tupet!!!
Co o tym myslicie bo ja czuje sie w jakis sposob "zdradzona"

Nie rozumiem jego rodzicow nie rozumiem jego dla mnie to oni nie maja za grosz honoru. Conim kieruje ? Moze choroba rodzicow ? Moze wyrzuty sumienia ,ze oni nie maja co do garnka wlozyc a my tak ? Moze nieslusznie mam pretensje ? Uwazam,ze mozna bylo ta sprawe zupelnie inaczej zalatwic siasc porozmawiac powiedziec ,ze jest krucho z kasa ,ze beda musieli sprzedac dom itp a nie jak pojechalismy rzeczy zabrac juz byla klatka tynkowana gdzie przeciez podobno kasy nie mieli .
  Moze ktos sie wypowie na ten temat patrzac na to z boku ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

Wiesz co chyba troche za bardzo podchodzisz krytycznie do T. To są jego rodzice, więc co do końca życia miał się na nich gniewać? To najbliższa rodzina i sie im wybacza troche więcej niz innym ludziom. Poza tym pisałaś, że się przerpowadziłaś z bloku na wieś. Na wsi jest inne myślenie troche. Dzieci same się chowają i przygotowywane są od razu do pracy. Jasne, nie znam sytuacji na tyle żeby się wypowiedzieć jakie metdoy wychowawcze mają jego rodzice, ale może są z tego typu, że skoro oni się nim opiekowali to teraz czas na niego. Może są pazerni na kase, a może boją się, że sobie nie poradzą bez niego i jego (niestety) pieniędzy. Nic nie uprawiedliwia tych jazd z łazienka i brakiem możliwości powrotu do domu, ale to ludzie starci, schorowani i czasami nie wszystko idzie w takich sytuacjach normalnie.
Radze wyluzowac i być lekko ponad tym. Postarać się jednak zamieszkac na swoim, wtedy nic i nikt wam nie bedzie przeszkadzał, a T szanuj, bo to dobrze o nim świadczy, że po tym wszystkim dba o rodziców i nie odwrócił sie od nich.

3

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???
chomej napisał/a:

Wiesz co chyba troche za bardzo podchodzisz krytycznie do T. To są jego rodzice, więc co do końca życia miał się na nich gniewać? To najbliższa rodzina i sie im wybacza troche więcej niz innym ludziom. Poza tym pisałaś, że się przerpowadziłaś z bloku na wieś. Na wsi jest inne myślenie troche. Dzieci same się chowają i przygotowywane są od razu do pracy. Jasne, nie znam sytuacji na tyle żeby się wypowiedzieć jakie metdoy wychowawcze mają jego rodzice, ale może są z tego typu, że skoro oni się nim opiekowali to teraz czas na niego. Może są pazerni na kase, a może boją się, że sobie nie poradzą bez niego i jego (niestety) pieniędzy. Nic nie uprawiedliwia tych jazd z łazienka i brakiem możliwości powrotu do domu, ale to ludzie starci, schorowani i czasami nie wszystko idzie w takich sytuacjach normalnie.
Radze wyluzowac i być lekko ponad tym. Postarać się jednak zamieszkac na swoim, wtedy nic i nikt wam nie bedzie przeszkadzał, a T szanuj, bo to dobrze o nim świadczy, że po tym wszystkim dba o rodziców i nie odwrócił sie od nich.

Nie chodzilo mi o to by sie do nich nie odzywal cale zycie ,ale mysle ,ze taka sytuacje powinno sie wyjasnic a nie przechodzic do porzadku dziennego.
To tez nie tak z ta wsia dom byl w miescie w tym samym tylko w takiej dzielnicy ,ktora wyglada jak wies mase domow wokol niektore stare gospodarstwa wiec ogolnie taki klimat tam panuje takze jego rodzice nie pochodza ze wsi. Mieszkajac tam widzialam jak wykorzystuja go na kazdym kroku przez co czesto zaniedbywal nasz zwiazek .Nie wiem moze faktycznie powinnam wyluzowac ,ale ja jestem inna nie to,ze dlugo chowam uraze ,ale nie potrafie zachowywac sie tak jakby nic sie nie stalo .Generalnie Tomek jest zamknietym w sobie czlowiekiem trudno mu mowic o uczuciach do tego ma w sobie niesamowicie stoicki spokoj. I byc moze oni to wlasnie wykorzystuja.

4

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

W jego rodzinie kasa zawsze grala pierwsze skrzypce dlatego tez miedzy innymi cale ich zycie na kredytach .Dodam jeszcze ,ze jego rodzenstwo tez tam mieszkalo : siostra z mezem i z dwojka dzieci i brat z zona . Nikomu nie wyszlo mieszkanie z nimi pod jednym dachem.Brat sie wyprowadzil do zony w sumie jako jedyny bez konfliktu,moze na tyle szybko,ze go unikneli natomiast jego siostra przechodzila to samo ,ze za duzo wody zuzyte a to prad ciagniecie , za malo kasy dajecie itp Dostala w twarz od ojca i z dnia nadzien znalazla stancje z mezem. U nas bylo tak ,ze jak Tomek placil i inwestowal wtedy kiedy sie interes krecil to byl dobry synio a kiedy nam sie pogorszyla sytuacja to aut .Jak tak mozna ? Przeciez placil co tydzien im kase dawal 170 zl to malo ? Wiekszosc czasu z moich pieniedzy zylismy . Jak mozna wlasne dziecko wyrzucic z domu ? Ja moze i dla nich obca ,ale zeby wnuki wyrzucic?

5

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

Niestety nie ogarniesz tego. Tam gdzie pojawiają się pieniądze kończy się racjonalizm. Mam nadzieje, że sie jakoś dogadacie, przecież to rodzina.

6

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach podobno. Jego rodzice to materialiści. W dodatku wiedzą, że są chorzy i być może właśnie dlatego są święcie przekonani, że trzeba im koniecznie pomagać. No właśnie. Ja nie twierdzę, że nie trzeba, ale mogliby trochę się opanować.  Myślę, że powinniście się dogadać z teściami jeśli będziecie mieszkać osobno. Razem to katastrofa.

7

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

a ja Ciebie doskonale rozumiem. Byłam z kimś pewien czas. Koleś ciągle pożyczał kasę mamie. Sam ledwo miał na życie. Matka nawet sprzedała jego samochód;/ nie wiem do tej pory czy on wiedział, czy nie. Ona żyła na ciągłych kredytach... A on, po pewnym czasie on zaczął pracować w ... Providencie. I potem - o dziwo- napadli go i zniknęło 4 tys. I coągle ta jego mama w tle... Niektórzy nie potrafią przeciąć pępowiny.

8

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

Na pewno materializm gra tu główną rolę,bo kiedy syn miał kasę należało go "wycyckać"do grosza,a kiedy już nie dostawali ani grosza to synek i cała reszta stała się zbędna i uciążliwa??Nie dziwie się Tobie,ponieważ też nie kumam takich ludzi...a Twój Tomek powinien mieć wiecej honoru,po takim czymś ja bym u nich w domu nie postawiła nogi.Rozumiem też ze sa chorzy,też tzreba patrzeć na to z innej perspektywy,ludziom chorym takze jest ciężko,ale bez przesady być oparciem tylko dla syna,który sam ma na wychowaniu dwójkę dzieci i swoją kobietę!Rozumiem,że na pewno należy się rodzicom jakiś respekt i pomoc,ale powinni przemyśleć sytuację,że nie tylko im jest ciężka.Chyba myślą tylko o sobie,żeby na starośc nie zostać z niczym?Tak mi się przynajmniej wydaje...Napisałaś też ,że w sądzie mieszkanie było jego,a poza sądem już rodziców?Jeżeli ten dom na niego stoi to wydaję mi się że nie mogą jego rodzice go sprzedać.Swoja drogą chyba zależy mu na rodzicach,że chcę im dalej pomagać,powinniście pojechać do nich i konkretnie porozmawiać,jeżeli dalej będzie zależeć im na kasie wybaczcie ale dałabym sobie z nimi spokój,wolałabym ciągnąć życie po swojemu nawet jeśli byłoby mi najtrudniej,niż ciągle siedzieć przy teściach,wysłuchiwać kłótni i wogóle.Bardzo Ci współczuje zaistaniałej sytuacji ale wiem jacy są teście...nie ma kokosów!Porozmawiaj też ze swoim partnerem co dalej oczekuje i co zamierza robić,jakie ma plany odnośnie przyszłości,żebyś wiedziała na czym stoisz...Życzę Ci dużo wiary i cierpliwości w lepsze jutro;)Wiecęj opanowania,zrozumienia i mniej nerwów:)Buziaczki dla dzieciaczków!Pozdrawiam:)

9

Odp: Skad sie biora tacy ludzie???

Dziekuje za odpowiedz za zrozumienie i slowa otuchy. Zaszla mala pomylka  napisalam w poscie  cyt:"ktore w sadzie bylo mojego faceta ..." a mialo byc nie w sadzie tylko w < zasadzie> za co z gory przepraszam. To mieszkanie na pietrze mialo byc jego ale tylko w formie slownej nic na papierze .
Do konca nie wiem co kieruje Tomkiem on mi nie mowi poprostu robi swoje a w jakim celu i dlaczego tak postepuje nie moge zrozumiec. Teraz jeszcze sie dowiedzialam jakie zdanie ma jego matka na moj temat oszczerstwa takie ze glowa mala ale podobno jej nigdy zadna nie pasowala . Wyglada na to,ze on faktycznie nie potrafi odciac tej pępowiny ...

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Skad sie biora tacy ludzie???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024