Prosze niech ktos mi powie co mam zrobic ze soba jestem zalamana. Nie moge sie pozbierac po wiadomosci od mojego partnera ktory mi napisal ze nie mozemy byc juz razem. A napisal mi to nie dawno jak przyjechalam do Polski a on zostal za granica mialam tam wracac a teraz nawet nie mam dokad. Jestem tak zalamana ze mam mysli samobujcze bylismy ze soba przez wiele lat. Wydaje mi sie ze nasza wspolna znajoma cieszy sie z tego ze on mnie zostawil. Z moja rodzina nie moge o tym pogadac zwiezyc sie nikomu bo mnie nie zrozumieja a moja mama nie zyje a tylko znia tak naprawde moglam pogadac. Jak narazie nikt z mojej rodziny sie nie domysla ze cierpie ale nie wiem jak jeszcze dlogo wytrzymam to wszystko.
Cześć,a przed wyjazdem nic się między Wami złego nie działo,niczego nie podejrzewałaś po jego zachowaniu?
Nie wszystko bylo ok pisal dzwonil jak przyjechalam do Polski. Nie wiem co sie stalo napisal ze nie chce mi zycia marnowac bylismy ponad 10 lat razem. Nasza wspolna znajoma z Anglii domnie pisze ze wszystko bedzie ok mam wrazenie ze ona ma cos z tym wspolnego ma faceta a niszczy zycie innym. Bo bedac tam uslyszalam od innej osoby znajomej ze obgadywala mnie a w oczy domnie taka kolezanke udawala. Mam dosc juz wszystkiego jestem tak zalamana ze coraz bardziej mnie kusi zeby odebrac sobie zycie . Zawsze staralam sie byc dobra osoba pomagac kazdemu a jak zwykle cierpie.
Kamila współczuję Ci, jesteś pewna , że on nie ma kogoś na boku? Byłam w podobnej sytuacji parę miesięcy temu tak jak ty, również chciałam sobie odbierać życie. Boli do dzisiaj. Pamiętaj , że nie warto przez
faceta się zabijać... Mój facet mnie zdradził z jakąś zdzirą. Twój facet nie ma serca, chcesz byc dalej z kimś takim?
Najgorsze ze nie wiem czy kogos ma twierdzi ze nie. A ja nie wiem co zesoba zrobic nie moge tak naprawde na nikogo liczy. W domu rodzinnym czuje sie opco musze gdzes wyjechac. Bo moja rodzina zacznie prawic mi moraly jacy to oni sa nie madrzy i dogadywanie mi. Staram sie trzymac ale na prawde strasznie mi ciezko
6 2016-01-23 21:15:11 Ostatnio edytowany przez rey78 (2016-01-23 21:17:21)
Mój facet też się wypierał , że się z nikim nie przespał.bla bla. Okazało się , że to bzdura! Nie mogłam w to uwierzyć. Musisz być teraz silna, ja w okresie lipca zeszłego roku też chciałam się zabić, bo nie wyobrażałam sobie życia bez niego. To jak dziecko , które dopiero zaczyna uczyć się chodzić. Nie daj mu się. Pomyśl jakim on okazał się facetem. Zimnym i wyrachowanym. Jeżeli teraz stać go na takie zachowanie to nie byłabyś z nim szczęśliwa. Chciałabyś być z kimś tak beznadziejnym do końca życia? Pewnie będzie długo bolało, ale ten ból się z czasem zmniejsza. Jest inny, lepszy.
Nie wiem czy bede w stanie jeszcze zaufac jakiemu facetowi. To tak boli strasznie a na dodatek moja rodzina zamiast mnie jakos wspierac to mnie jeszcze dobijaja. Ich gadanie i madrosci jeszcze gorzej mnie dobijaja nie wytrzymam tego dlugo.
8 2016-01-23 21:28:56 Ostatnio edytowany przez rey78 (2016-01-23 21:29:26)
Nie zaufasz prędko. U mnie już minęło wiele miesięcy i nie zaufam już nigdy. Nie jestem gotowa na żaden związek. Twoja rodzina nie rozumie przez co przechodzisz. Musisz z nim tą sytuację wyjaśnić i dowiedzieć się dlaczego? Masz do tego pełne prawo!
Oj ciezko mi bedzie zwlaszcza dla tego ze jestem osoba ktora na prawde oddaje serce. Zawsze staralam sie pomagac kazdemu jak tylko moglam i wspierac a szczegolnie zalezalo mi na nim. Naprawde go pokochalam oddalam mu serce a teraz czuje jak mi peka.
Witaj:)Na pewno jesteś dobrym człowiekiem i tym bardziej czujesz się pokrzywdzona w tej sytuacji,że niesprawiedliwie się sytuacja potoczyła,gdyż dążyłaś do budowania z nim trwałej relacji na przyszłość.Niestety,w życiu jest tak że kobieta choć może nie zawsze to okazuje to angazuje się mocnej i na powaznie i jeżeli decyduje się zakończyć relacje,to po wielu rozważaniach i gdy nie widzi szansy na poprawę.Natomiast mężczyxni inaczej-jeśli spodoba im się inna to wtedy jest to często wystarczający powód,by zerwać bez żalu dotychczasowy związek.Ciekawa jestem co Tobie intuicja podpowiada w tym względzie,czy aby nie było jakiś symptomów,że kogoś poznał i stąd to nagle ochłodzenie w Waszych kontaktach.Jesteś mądrą kobietą-i na pewno niezależnie od powodu nie zasłużyłaś na takie potraktowanie-więc serdecznie Ci współczuję i rozumiem Twój smutek.Pisz tu na forum,jeśli chcesz być na prawdę zrozumiana-bo to forum bardzo pomaga,są tu bowiem osoby,które doświadczyły takich samych rozczarowań jak Twoje,i będę potrafiły Cię wysłuchać i szczerze doradzić jak przejść przez taką sytuację i odbudować swoją pewność siebie,wiarę w lepsze jutro i dodać otuchy do działania Trzymaj się cieplutko
Dziekuje za slowa otuchy nie wiem co mu sie stalo napisal ze nie chce mi zycia marnowac ze nie jest w stanie zapewnic mi dobrego zycia. Ale mi nie zalezalo na niczym tylko na nim. Najgorsze ze nie mam gdze wrocic do Anglii a tu w Polsce mieszkam w malym miescie jest tu ciezko z praca. Zostalam bez srodkow do zycia rodzina moja zaczyna mi dokucza chca zebym zajmowala sie babcia. I miala swoje pieniadze zalamuje sie coraz bardziej tym wszystkim. Tyle moich zeczy zostalo w Anglii pisalam wiele razy do niego ale od 7 stycznia nie odzywa sie wogole domnie z tego co wiem w Anglii go nie ma . Zastanawiam sie co zrobic ze soba zeby moze moja mama zyla to by bylo inaczej a teraz coraz bardziej mnie wszystko zalamuje ostatnio w ostatniej chwili noz odkozylam bo prawie zly sobie podcielam.
Czyli postawił Cię przed faktem dokonanym-zniknął.U mnie było tak samo-rozstanie jak grom z nieba.U mnie juz mija 6 m-cy,a ja nadal nie widzę sesnsu w moim życiu bez niego -po prostu jak dla mnie świetny mężczyzna pod wzgledem wyglądu,charakteru,sposobu podejścia do pewnych spraw-z tego co opisujesz też postrzegałaś go pozytywnie,więc ufałaś i stąd to zaskoczenie.A może ktoś z Twoich znajomych będących na miejscu w Anglii byłby w stanie jakoś odzyskać Twoje rzeczy na jakich Ci zalezy z tego mieszkania w jakim mieszkałaś. Pozdrawiam serdecznie:)
Nie mam kogo poprosic wiem tyle ze go w Anglii nie ma a tam gdze mieszkalismy nie ma naszych zeczy. Gdzes je przewiuzl nie wiem gdze niby ma mi odeslasc moje zeczy. Ale dlamnie to jest dziwne bo to nie on mi napisal o tych zeczach tylko kolezanka nasza. Bynajmmiej tak myslalam ze jest nasza kolezanka bo teraz podejzewam ze to ona moze mu namieszala w glowie. Uslyszalam w Anglii jeszcze jak bylam od bylego meza tej kolezanki ze obgadywala mnie dowiedzial sie tego od bylej tesciowej swojej. Zawsze staralam sie kazdemu pomagac i dalej tak jest a tamta po znajomych I obcych gadala ze ja ze swoim partnerem bylam dla pieniedzy i dzecka. Tak boli cos takiego sie dowiedziec ja nigdy nie lecialam na pieniadze. Nie pochodze z bogatej rodziny wiec wiem co to znaczy nie miec lekko w zyciu a dziecko tak chcialam miec chyba jak kazda dziewczyna . Tak tesknie strasznie za nim kocham go i ciezko mi o nim zapomniec.